Darmowy fragment publikacji:
W s t ę p
Na niniejszy tom edycji Archiwum Ringelbluma składają się następujące periodyki w kolej-
ności alfabetycznej: „Awangard”, „Awangarda Młodzieży”, „Bafrajung”, „Jugnt-Ruf”,
„Nasze Hasła”, „Nowe Tory” oraz „Undzer Weg”. Ponieważ cała edycja prasy konspira-
cyjnej ma układ partyjny, dokumenty w tomie zostały ułożone w podziale na pisma Poalej
Syjon-Lewicy (dok. 1–5) i Poalej Syjon Prawicy (dok. 6–8). W ramach każdej z grup
ułożono je chronologicznie w zależności od daty pierwszego z zachowanych pism. Z uwagi
na wzmiankę w nr 6–7 „Awangardy Młodzieży” z października 1941 r., w której przywo-
łano pierwszy numer „Jugnt Ruf” „sprzed roku”1, co wskazywałoby na październik lub
raczej listopad 1940 r. – drugie z wymienionych pism otwiera niniejszy tom. Chronologicz-
nie najwcześniejsza z zachowanych gazet to „Bafrajung”. Podział na prawicę i lewicę jest
tu dość formalny, ponieważ, jak napisał Józef Kermisz we wstępie do hebrajskiego wydania
prasy konspiracyjnej getta warszawskiego, „dotkliwa sytuacja, w jakiej znaleźli się Żydzi
podczas okupacji, zmniejszyła w dużym stopniu napięcie między dwiema partiami, wyni-
kające z różnic ideowo-politycznych. Z biegiem czasu nastąpiło między nimi zbliżenie”2.
Prasa ta ma wszelkie cechy wydawnictw propagandowo-politycznych. Ujęte w niej
treści można podzielić na trzy zasadnicze segmenty: komunikaty wojenne, teksty oma-
wiające sytuację bieżącą ludności żydowskiej oraz publicystykę ideologiczno-histo-
ryczną. Żadna z tych kategorii nie odnosi się szczególnie do konkretnego wydawnic-
twa – przeplatają się one w treści poszczególnych numerów bez założonego porządku.
Teksty co do zasady są anonimowe, podpisywane zbiorczo (organizacyjnie), niekiedy
inicjałami lub pseudonimami.
Najbardziej widoczną cechą prezentowanej w tomie prasy jest jej wysoki stopień
zideologizowania. Autorzy wszystkie dostępne dane faktografi czne, zarówno histo-
1 Dziesięć numerów, „Awangarda Młodzieży” nr 6–7 (9–10) z 4 października 1941 r. (dok. 3 w tym
tomie), s. 1: „Aż zjawił się wypróbowany, zahartowany w długoletnich bojach marksistowski obóz
młodzieży żydowskiej i oświetlił płomieniem marksizmu dzisiejsze ponure czasy, wydając rok
temu pierwszy numer organu żydowskiej robotniczej młodzieży marksistowskiej »Jugnt-Ruf«
(Zew Młodzieży)”. Dziwne się przy tym wydaje, że „Jugnt-Ruf” ze stycznia 1941 r. nosi numer 1.
Być może początkowo nie przewidywano wydawania periodyku.
2 Por. Wstęp do: The Jewish Underground Press, t. 1, s. 13–14; przekładu roboczego wstępu
z j. hebr. na j. pol. dokonał Jacek Sawicki.
Wstęp XI
ryczne, jak i odnoszące się do rzeczywistości zastanej, interpretują najczęściej głów-
nie pod kątem wyznawanej idei socjalistyczno-syjonistycznej. Stąd nieustannie akcen-
towana i spodziewana rola Związku Sowieckiego w walce z niemieckim faszyzmem
czy też niebywale nadreprezentowana kwestia palestyńska, marginalna przecież wtedy
w ujęciu bardziej obiektywnym. Takie podejście przenoszone jest też na komunikaty
wojenne, częstokroć zatracające swój pierwotny charakter, stające się faktografi cznym
zwierciadłem, w którym przegląda się ideologia.
Prasa PS-Lewicy drukowana była w szkole im. Bera Borochowa na Nowolip-
kach 68, kierowanej przez Fejgę Herclich i Natana Smolara3, tutaj także miało swoją
ostateczną bazę Archiwum Ringelbluma: w podziemiach szkoły zostały ukryte w 1942
i 1943 r. dwie części Archiwum. Wydawaniem prasy zajmowali się: Hersz Berliński4,
sekretarz PS-Lewicy, oraz Izrael Lichtensztajn5. Według Hersza Wassera6, który także
pisywał artykuły, Berliński i Lichtensztajn zamieszczali teksty w każdym numerze
„Naszych Haseł”, „Jugnt-Ruf” i „Proletariszer Gedank”. Prace techniczne wykonywali
głównie członkowie Jungboru. Kolportażem zajmowali się przede wszystkim Wanda
Elster, Niunek i Tulka Zagan (dzieci Szachny?), Herszele Wroński i Wełwł Damski7.
Krótka charakterystyka wydawnictw ugrupowań
poalejsyjonistycznych
Jedyny tytuł, który zdaje się nawiązywać do publikacji przedwojennej, to „Nasze Hasła”
(styczeń–sierpień 1941)8. Pozostałe powstały po zamknięciu getta. Prawdopodobnie
pierwszą z podziemnych gazet poalej-syjonistycznych był „Jugnt-Ruf”, wychodzący być
3 Fejga (Fela) Herclich-Blitowa (1905?–1943), była działaczką PS-Lewicy przed wojną. W get-
cie wraz z Natanem Smolarem kierowała kuchnią Centosu dla dzieci nr 145 oraz szkołą podsta-
wową przy Nowolipkach 68. Zginęła w kanałach przy próbie wyjścia z getta w kwietniu 1943 r.
(wg Ringelbluma) albo na Majdanku na początku listopada 1943 r. (wg Neustadta). Natan Smolar
(1901–1943), nauczyciel, w getcie prowadził szkołę im. Borochowa przy ul. Nowolipki 68. Zob.
Dzieci, s. 265; Ludzie i prace „Oneg Szabat”, s. XXI.
4 Hersz Berliński (1908–1944), przed wojną w strukturach młodzieżowych Bundu (Cukunft).
Potem w PS-Lewicy. Zginął w powstaniu warszawskim. Zob. Henryk Wasser, Hersz Berliński
(„Jeleń”). (Wspomnienie), „Nasze Słowo” z kwietnia 1948 r.
5 Izrael Lichtensztajn (1904–1943), przed wojną działacz PS-Lewicy. W getcie warszawskim był
współpracownikiem „Oneg Szabat”, brał udział w zakopaniu I części ARG. Żona Izraela, malarka
Gela Seksztajn, zostawiła obszerną spuściznę w zbiorach ARG. Zob. Życie i twórczość Geli Seksztajn.
6 Hersz Wasser (1912–1981), należał do najbliższych współpracowników Emanuela Ringelbluma
w „Oneg Szabat”, był współtwórcą Archiwum Getta, autorem wielu dokumentów, organizował
ukrycie zbiorów ARG. Zob. Ludzie i prace „Oneg Szabat”, s. XX–XXI.
7 Por. Wstęp do: The Jewish Underground Press, t. 1, s. 13–14; E. Koźmińska-Frejlak, Żydowska
prasa konspiracyjna. Rekonesans badawczy, w: Studia z dziejów trójjęzycznej prasy żydowskiej na
ziemiach polskich (XIX–XX w.), red. J. Nalewajko-Kulikov, Warszawa 2012, s. 198. Bela Elster (ps.
Wanda) była łączniczką ŻKN, po wojnie wyjechała do Izraela; młodsza siostra Poli Elster (zob.
niżej). O części wymienionych osób brak bliższych informacji.
8 W 1928 r. partia Poalej Syjon wydawała „Nasze Hasła. Czasopismo żydowskiej młodzieży socja-
listycznej”.
XII Wstęp
może, jak wyżej wspomniano, od października lub listopada 1940 r. do kwietnia 1942 r.
Wydaje się, że najdłużej funkcjonowały, razem wzięte: „Awangarda Młodzieży” (może
od marca 1941 r., skoro w sierpniu wydano nr 5) do grudnia 1941 r., oraz „Awangard”,
wychodząca od lutego do czerwca 1942 r. Mimo że pierwsze z wymienionych pism
wychodziło po polsku, a drugie po żydowsku, wydaje się uzasadnione przypuszczenie,
iż mamy tu do czynienia z kontynuacją z uwagi na podobieństwo tytułów oraz prawie
identyczne podtytuły. Zapewne od początku 1941 r. równolegle wydawano „Proleta-
riszer Gedank” (nr 3, pierwszy z zachowanych, jest z marca tegoż roku) do czerwca
1942 r.: co prawda ostatni z zachowanych numerów pochodzi z lutego 1942 r., ale
mamy fragmentaryczne przedruki z dwóch późniejszych numerów.
W wypadku dwóch tytułów: „Bafrajung” (nr 1 w grudniu 1940 r.) i „Nowe Tory”
(marzec 1942?) zachowało się tylko po jednym numerze. Co do pierwszego z nich przy-
puszczać można, że planowano kontynuację, ale nie wiemy, czy do niej doszło; drugie
pismo mogło być efemerydą i wydaje się, że do tej kategorii można też zaliczyć „Nasze
Hasła” i „Undzer Weg”, chociaż ukazały się po dwa numery tych pism.
„Na łamach tej skromnej gazetki starano się podawać wiadomości sowieckiego
i angielskiego radia oraz prostować i dyskredytować fałsz i obłudę hitlerowskiej prasy”9.
To samo można by napisać o niemal wszystkich gazetach konspiracyjnych, zamiesz-
czających wiadomości ze świata. W „Awangardzie Młodzieży” była powtarzalna
rubryka „Komunikaty radiowe”, a w „Awangard” – „Ostatnie wiadomości radiowe”;
znajdujemy też „Wieści ze świata” (w „Naszych Hasłach”), „Wieści radiowe”
(w „Jugnt-Ruf”).
Przygotowywano przeglądy bieżącej prasy ofi cjalnej niemieckiej, czasem też
z innych krajów, a także konspiracyjnej polskiej i żydowskiej. Niekiedy dokonywano
przedruków – dla upowszechnienia wiadomości albo w celach polemicznych. Najwięcej
miejsca zajmowały teksty ideologiczne, relacje z Palestyny, a także wizje przyszłości
Żydów w czasach powojennych.
O tym, co się działo w okupowanej Polsce, redaktorzy pism mogli wiedzieć dzięki
własnym kontaktom albo dzięki informacjom gromadzonym w „Oneg Szabat”, poprzez
„Biuletyny”10. Wiadomości te pojawiają się prawie we wszystkich pismach (tutaj
z wyjątkiem „Awangard”), jednak są prezentowane w różny sposób. Zwracają uwagę
dwa artykuły historyczne na temat dawnych gett w „Jugnt-Ruf” nr 1 i w „Bafrajung”.
W „Awangardzie Młodzieży” opublikowano nietypowy materiał: wspomnienia z wrze-
śnia 1939 r. Najwięcej szczegółów przynoszą artykuły na temat getta warszawskiego,
zamieszczone we wszystkich prezentowanych tu gazetach (z wyjątkiem „Awangard”),
o cenach, o szmuglu, o wzrastającej śmiertelności, także o egzekucjach z listopada
1941 r. Są też doniesienia na temat tego, co się działo z Żydami w Kraju Warty, włącz-
nie z informacjami o ośrodku zagłady w Chełmnie nad Nerem11; powtarzają się relacje
o wymordowaniu Żydów w Zarębach Kościelnych, o losach Żydów w Białymstoku
i w Galicji. Tylko w „Jugnt-Ruf” nr 2 znajdujemy obszerny blok informacji z getta łódz-
kiego i tylko w „Proletariszer Gedank” na temat obozu w Pomiechówku, który funk-
9 Dziesięć numerów, op. cit., s. 1.
10 Zob. Ludzie i prace „Oneg Szabat”, dok. 47–64.
11 O ośrodku zagłady w Chełmnie zob. Pomiechówek, Chełmno nad Nerem, Treblinka, cz. II.
Wstęp XIII
cjonował niemal jak ośrodek zagłady. Poza tym w „Undzer Weg” znalazł się obszerny
materiał na temat gett na Lubelszczyźnie.
Oprócz źródeł konspiracyjnych pilnie czytano i interpretowano ofi cjalną prasę oku-
panta w języku niemieckim, polskim i rosyjskim, np. „Deutsche Allgemeine Zeitung”12,
„Krakauer Zeitung”13, „Warschauer Zeitung”14, „Frankfurter Zeitung”15, „Das Reich”16,
„Nowy Kurier Warszawski”17, „Nowoje Słowo”18, rzadziej inne periodyki.
„Jugnt-Ruf” (żyd. Zew Młodzieży, gazeta w języku żydowskim)
Z tego tytułu zachowało się pięć numerów: 1 – 10 stron, 2 – 15 stron, 4 – 16 stron,
5 – 15 stron, 6 – 20 stron. Każdy ma inaczej opracowany tytuł: nr 1 – tylko pismem
maszynowym, nr 2 – rysowany, perspektywiczny, techniką nakłuwania, nr 4 – ryso-
wany, ale inaczej niż nr 2; nr 5 i 6 mają tytuły jednakowe, także rysowane, ale inne
niż nr 4. Nr 1 jest przepisany na maszynie, pozostałe – odbite na powielaczu. Nr 1 nie
ma uszkodzeń, nr 2 i 4 mają ubytki, dziury, wyżarcia, uszkodzenia narożników, ślady
zawilgocenia i pleśni. Nr 5 i 6 mają niewielkie uszkodzenia i rdzawe ślady po zszyw-
kach. Znajdujemy tu przedruki (w przekładach na j. żyd.) z „Awangardy Młodzieży”
oraz informacje z „Trybuny Wolności”19, a także polemikę z „Cajt-Fragn”20. Wiadomo-
ści dotyczące Zagłady to w nr. 2 Z getta łódzkiego oraz Smutne pozdrowienia; w nr. 4
Bez złudzeń i Nie tylko dla Komisji; w nr. 5 Pod okupacją hitlerowską i W getcie war-
szawskim; w nr. 6 A jeśli przyjdzie paść pośrodku drogi…, Pod hitlerowską okupacją
i Z getta warszawskiego.
„Nasze Hasła” (gazeta w języku polskim)
Z „Naszych Haseł” zachowały się dwa numery: 1 – 9 stron i 3 – 10 stron. Obydwa są
przepisane na maszynie, nr 1 – z interlinią 0,5, nr 3 – bez interlinii; także ich tytuły
12 „Deutsche Allgemeine Zeitung” (DAZ) – dziennik niemiecki ukazujący się w latach 1861–1945
w Berlinie, początkowo pod tytułem „Norddeutsche Allgemeine Zeitung”, od 1918 jako DAZ.
13 „Krakauer Zeitung” – gazeta ukazująca się w Krakowie w latach 1939–1945, przeznaczona dla
Niemców.
14 „Warschauer Zeitung” – niemiecka gazeta wydawana w Warszawie przez władze okupacyjne.
15 „Frankfurter Zeitung” – dziennik niemiecki, wychodzący we Franfurcie nad Menem w latach
1856–1943.
16 „Das Reich” – organ prasowy NSDAP, tygodnik wydawany w latach 1940–1945. Inicjatorem
jego wydawania i stałym publicystą był Joseph Goebbels.
17 „Nowy Kurier Warszawski” – gazeta „gadzinowa” wydawana przez Niemców w Warszawie.
Ukazywała się od października 1939 r. do stycznia 1945 r. Redaktorem naczelnym był Franciszek
Sowiński. Gazeta była zwana przez warszawską ulicę „Kurwarem”.
18 „Nowoje Słowo” – wydawany w Berlinie rosyjskojęzyczny organ propagandy niemieckiej.
19 „Trybuna Wolności” – pismo konspiracyjne KC PPR, ukazujące się w okresie od lutego 1942
do lipca 1944 r.
20 Konspiracyjny miesięcznik Bundu, zob. Bund i Cukunft.
XIV Wstęp
wypisane są czcionką maszynową. Uszkodzenia są minimalne. Według Kermisza
pismo redagowała Pola Elster21. W nr. 3 znajdujemy artykuł W ponurym cieniu getta
Warszawy.
„Awangarda Młodzieży. Pismo Żydowskiej Młodzieży
Marksistowskiej” (gazeta w języku polskim)
Z „Awangardy Młodzieży” zachowały się cztery numery: 2(5) – 7 stron, 6–7 (9–10) –
20 stron, 11 – 16 stron, 12 – 12 stron. Pierwsze dwa mają tytuły wpisane tylko czcionką
maszynową; pozostałe dwa są opracowane grafi cznie przy użyciu czcionek maszyno-
wych, przy czym ostatni – techniką dziurkowania. Pierwsze dwa są na papierze takim
jak „Awangard” nr 2, przepisane na maszynie, pozostałe – powielane. Nr 2 i 6–7 mają
uszkodzone narożniki, ale tekst całkiem czytelny, tylko jedna ze stron jest częściowo
oddarta; nr 11 ma mocno uszkodzone narożniki; nr 12 – rdzawe ślady po zszywkach.
Większość kart ma fi oletowe przebarwienia.
Prawdopodobnie w założeniu miał to być miesięcznik. Znajdujemy tu artykuły:
w nr. 6–7 Nowa martyrologia mas żydowskich, w nr. 11 Rok getta w Warszawie, w nr. 12
Z życia getta warszawskiego.
„Awangard. Organ fun der jidiszer marksistiszer jugnt”
(żyd. „Awangarda Młodzieży. Pismo Żydowskiej Młodzieży
Marksistowskiej”, gazeta w języku żydowskim)
Z „Awangardy” zachowały się dwa numery: 1 – 10 stron i 2 – 6 stron. Obydwa mają
tytuły narysowane odręcznie; ten drugi – mniej starannie. W nr. 1 brzegi kart są nad-
żarte, narożniki poszarpane, powstały liczne mniejsze i większe dziury oraz pęknięcia.
Nr 1 został odbity na powielaczu na bardzo złym papierze, tekst jest nierówno nasy-
cony farbą, część odbita bardzo słabo. Nr 2 przepisano na maszynie, na dużo cieńszym
papierze; cały tekst jest czytelny.
„Proletariszer Gedank” (żyd. „Myśl Proletariacka”, gazeta
w języku żydowskim)
Z tego pisma zachowały się cztery numery: [1] – 16 stron, 3 – 13 stron, 4 – 14 stron,
5 – 16 stron. Pierwsze dwa są raczej napisane na maszynie, pozostałe – odbite na powie-
laczu. Pierwsze dwa mają tytuły wypisane na maszynie, pozostałe – tytuły opracowane
grafi cznie. Nr [1] ma ślady zawilgoceń, rdzawe ślady zszywek oraz dziurki wskazu-
jące na przechowywanie w segregatorze; nr 3 nie ma uszkodzeń, ale prawy margines
21 Pola Elster (1909–1944), była przed wojną nauczycielką oraz jedną z czołowych działaczek
PS-Lewicy. Zginęła w powstaniu warszawskim.
Wstęp XV
został przycięty. Nr 4 jest częściowo podziurawiony, ma ubytki, i także ślady zszywek;
nr 5 jest nieco mniej zniszczony. Według Kermisza redaktorem naczelnym był Szachne
Zagan22. Zagłady dotyczą artykuły: w nr. [1] O nędzy i bólu, w nr. 2 W ponurym cieniu
okupacji (notatki z kroniki), w nr. 3 Świadectwa faszystowskiego bestialstwa, w nr. 4
Dokumenty hitlerowskiego bestialstwa oraz Za murami i kolczastymi drutami.
Zachowały się również dwa dokumenty opisane jako przedruki z „Proletariszer
Gedank”, mające charakter odezw. Pierwsza z nich miała być przedrukiem nr 5 z lutego
1942 r. Numer ten zachował się w prawdopodobnie w całości, a powyższej odezwy nie
zawiera, czyli mogła być ona załącznikiem do tego numeru, znajdować się na końcu
pisma lub też podana informacja jest błędna. Wszystkie warianty są możliwe i nie
ma podstaw, aby któryś z nich odrzucić. Niestety dokument zachował się w złym sta-
nie, został poważnie uszkodzony i tekst jest niekompletny. Druga odezwa, mająca być
przedrukiem z nr. 3 z czerwca 1942 r., jest w dobrym stanie. Biorąc pod uwagę, że nie
mamy w ARG powyższego numeru „Proletariszer Gedank”, nie możemy potwierdzić
ani zanegować proweniencji także i tej odezwy.
„Bafrajung” (żyd. „Wyzwolenie”, gazeta w języku żydowskim)
Z „Bafrajung” zachował się tylko jeden numer, liczący w sumie 29 kart łącznie ze stroną
tytułową. Karty mają uszkodzenia krawędzi, ślady zawilgocenia i pleśni, mimo to tekst
jest całkowicie czytelny. Pismo było przechowywane w segregatorze. Niektóre zamiesz-
czone tu artykuły są podpisane znaczącymi pseudonimami: Chofszi – wolny, niezależny
(hebr.); Liberzon – syn wolnych [ludzi] (wolne tłumaczenie z j. żyd.); Ben-Chorin –
człowiek wolny (hebr.). Według Kermisza redaktorami „Bafrajung” i „Undzer Weg”
byli przywódcy PS-Prawicy: Jochanan Morgensztern23, Lejzer Lewin24, Lejb Kac25,
Józef Sak26 i Szalom (Stefan) Grajek27. Oprócz nich sporo pisali Fiszel Fliderblum28,
22 Szachno Zagan (1892–1942), do 1939 r. działacz robotniczy, członek redakcji „Arbeter Cajtung”,
czołowy działacz CISzO.
23 Jochanan Morgensztern, aktywny działacz ŻSS, po pierwszym zbrojnym oporze w getcie
w styczniu 1943 r. został wybrany na prezesa ŻKN, później jeden z przywódców ŻOB.
24 Brak bliższych informacji o tej osobie.
25 Lejb Kac, pracownik wydziału fi nansowego, reprezentował PS-Prawicę w Szul-Kult [Szkoła-
-Kultura], organizacji prowadzącej szkoły z językiem żydowskim wykładowym, ale w których
także nauczano hebrajskiego.
26 Józef (Josef) Sak (1899–1965), nauczyciel, działacz PS-Prawicy, w getcie warszawskim wykła-
dał w konspiracyjnym gimnazjum Droru, stał także na czele organizacji Szul-Kult [Szkoła-Kultura],
członek Bloku Antyfaszystowskiego, po opuszczeniu getta ukrywał się po aryjskiej stronie i współ-
pracował z ŻKN.
27 Szalom (Stefan) Grajek (1916–2008), współzałożyciel i członek kierownictwa konspiracyjnego
ruchu Poalej Syjon; współzałożyciel ŻOB i ŻKN; uczestnik powstania w getcie i powstania war-
szawskiego.
28 Fiszel Fliderblum (1900–1941), członek PS-Prawicy, w rodzinnym Płocku był od 1927 r. człon-
kiem Rady Miejskiej, w getcie warszawskim działał w Ziomkostwie Płockim. Zob. Wrzesień 1939
i listy, s. 303 i n.
XVI Wstęp
Perec Opoczyński i Eliasz Gutkowski29. Znajdujemy tu artykuły „15 miesięcy cierpienia
i bólu” oraz „Na ulicach” – ten ostatni w postaci satyrycznego reportażu.
„Undzer Weg” (żyd. „Nasza Droga”, gazeta w języku żydowskim)
Z „Undzer Weg” zachowały się dwa numery: jeden z nich ma 23 strony, drugi – tylko
4. Pierwszy z nich został odbity na powielaczu, ma bardzo duże ubytki, ślady zawilgo-
cenia; tekst jest częściowo źle odbity, przesunięty; drugi numer przepisano na maszynie
i także ma bardzo duże ubytki. Pierwszy numer ma stronę tytułową, z tytułem opraco-
wanym grafi cznie, i ze spisem treści; na pierwszej stronie drugiego numeru tytuł jest
wypisany czcionką maszynową, tylko z pewnym „pomysłem” grafi cznym. Relatywnie
dużo materiału dotyczyło Zagłady: w nr [1] Męczennicy, Rok getta, Robotnik żydow-
ski w getcie, Rady „Żydków” na prowincji, Dzieci na bruku, w nr. [2] Pod znakiem
wyniszczenia.
„Nowe Tory” (gazeta w języku polskim)
Z „Nowych Torów” mamy jeden numer, o objętości 11 stron. Na kartach ślady zawil-
goceń, niewielkie uszkodzenia. Jest to odbitka powielaczowa, w tym s. [2] została źle
odbita.Według Kermisza redaktorem był Marek Majerowicz30, pomagali mu Szamaj
Laufer31, Stefan Grajek, Szajndl Hechtkopf32. Zagłady dotyczyły dwa artykuły: Z nur-
tem dnia i Z chwili bieżącej.
Ber Borochow – człowiek i idea33
Twórca ruchu Robotników Syjonu urodził się w 1881 r. w Złotonoszy na Ukrainie.
Dla jego formacji intelektualnej ważnych było kilka faktów. Po pierwsze więc miejsce
i moment narodzin. Imperium rosyjskie przełomu wieków było areną rozruchów anty-
żydowskich, często inspirowanych bądź sterowanych przez władze. Oczywiście fala
pogromów po śmierci cara Aleksandra II nie mogła mieć bezpośredniego wpływu na
29 Perec Opoczyński (1895–1943), poeta, pisarz, członek „Oneg Szabat”, kronikarz getta. Jego
reportaże ukazały się drukiem w tłumaczeniu i opracowaniu Moniki Polit. Będą także wydane
w niniejszej edycji. Eliasz Gutkowski (1900–1943), historyk, bliski współpracownik „Oneg
Szabat”.
30 Zob. A.A. Berman, Wos der gojrł hot mir baszert. Mit jidn in Warsze, [Co mi przeznaczył los.
Z Żydami w Warszawie] 1939–1942, Beit lochamei ha-getaot we-hucat ha-kibuc ha-meuchad
[1981], s. 198: magister Marek (Meir) Majerowicz, jeden z czołowych działaczy, redaktor pism
w języku polskim, bohatersko walczył w powstaniu w getcie; zmarł po powstaniu poza gettem.
31 Szamaj Laufer (1916–1942), działacz PS-Lewicy, zginął w getcie warszawskim podczas akcji
likwidacyjnej w sierpniu 1942 r.
32 Szajndl Hechtkopf, sekretarka warszawskiego oddziału Komitetu PS-Prawicy.
33 Większość informacji o Berze Borochowie zaczerpnięto z: Ber Borochows lebn [Życie Bera
Borochowa], Warsze 1926, s. 6–8; opatrzono dodatkowymi przypisami dane wzięte z innych źródeł.
Wstęp XVII
światopogląd Borochowa, jej „dziedzictwo” jednak z pewnością kształtowało atmos-
ferę, w jakiej dorastał.
Borochow nie odebrał żadnego formalnego wykształcenia, które dałoby podstawę
jego karierze ideologa i lidera jednego z najprężniejszych kierunków politycznych wśród
Żydów Europy Środkowo-Wschodniej. Uczył się wprawdzie w gimnazjum w Połtawie
(od 1892 r.), ale jego edukacja miała w dużej mierze charakter samokształceniowy. Pod-
jął intensywne starania, aby zdobyć wiedzę z zakresu historii oraz biologii. Co ciekawe,
mimo braku kwalifi kacji formalnych udzielał z powodzeniem korepetycji.
Już w wieku młodzieńczym wykazywał zainteresowanie sprawami społecznymi.
Nic więc dziwnego, że trafi ł do struktur rosyjskiej socjaldemokracji, lecz na krótko
(1900–1901). Widząc, że zaniedbuje ona sprawy dotyczące Żydów, założył wraz z Szy-
monem Dobinem Syjonistyczno-Socjalistyczny Związek Robotniczy. W swych zało-
żeniach deklarowali sprzeciw wobec terytorialistycznych koncepcji34 zaradzenia pro-
blemom społeczności żydowskiej. Trudno byłoby jednak nazwać tę próbę polityczną
bardzo poważną. W 1904 r. Borochow wstąpił do Światowej Organizacji Syjonistycz-
nej35, jej ugodowy program jednak go zniechęcił. Momentem przełomowym dla jego
kariery była dopiero rewolucja 1905 r., która określiła i skrystalizowała jego światopo-
gląd. W roku następnym, a był to okres ponownych wystąpień antyżydowskich, założył
Żydowską Socjalistyczną Partię Robotniczą Poalej Syjon. Od początku partia sytuowała
się w opozycji do światowego ruchu syjonistycznego.
Okres po 1907 r. Borochow spędził na emigracji jako lider coraz prężniej działa-
jącego ruchu. W 1914 r. wyjechał z Wiednia do Stanów Zjednoczonych. Przed wybu-
chem I wojny światowej zdążył przeprowadzić na własną rękę badania na temat histo-
rii żydowskiego ruchu robotniczego. Przybył do Rosji po wybuchu rewolucji lutowej,
następnie powrócił na Ukrainę, gdzie w Kijowie zmarł na zapalenie płuc w 1917 r.
Najważniejszą sprawą była dla Borochowa kolonizacja Palestyny. Uważał, że syjo-
nizm powinien oznaczać dążenie do skoncentrowania mas żydowskich w Erec Israel
oraz utworzenia tam siedziby narodowej dla Żydów36. Postulował stworzenie samo-
organizującego się społeczeństwa. Sądził, że kolonizacja żydowska przyniesie roz-
wój Palestyny, a korzyści z niej odniosą także Arabowie. Widział potrzebę rozwoju
infrastruktury (kolej) oraz wzmożenia eksploatacji złóż naturalnych (budowa kopalń).
Według Borochowa dynamiczny rozwój gospodarczy powinien w przyszłości unieza-
leżnić kraj od zewnętrznej wymiany handlowej. Dostrzegał rolę pionierów osadnictwa
żydowskiego, których praca położyła fundamenty pod dalszą budowę społeczeństwa
żydowskiego w Palestynie. W jego wizji była to społeczność zdemokratyzowana, zor-
ganizowana na zasadach autonomii narodowo-kulturalnej37.
34 Chodzi o poszukiwanie alternatywnych wobec Palestyny miejsc dla osadnictwa Żydów, które
umożliwiłoby osiągnięcie autonomii kulturalnej, religijnej i politycznej. Brano pod uwagę najpierw
Ugandę, ale także Gujanę Holenderską, Cyrenajkę, Irak, Angolę, Kanadę, Honduras, Australię,
Meksyk i Syberię. Zob. Słownik judaistyczny, t. 2, s. 675.
35 ŚOS została powołana na I Światowym Kongresie Syjonistycznym w Bazylei w 1897 r.
36 B. Borochow, Geklibene szriftn [Pisma zebrane], Warsze 1935, s. 265–267.
37 Ber Borochows lebn, s. 187–189. Szerzej na temat samej koncepcji autonomii narodowo-kultu-
ralnej zob. J. Żyndul, Państwo w państwie? Autonomia narodowo-kulturalna w Europie Środkowo-
-Wschodniej w XX wieku, Warszawa 2000.
XVIII Wstęp
Drugą zasadą idei poalejsyjonistycznej było powiązanie syjonizmu i socjalizmu.
Pod względem socjohistorycznym Borochow klasycznie rozumiał naród jako wspól-
notę zamieszkującą dane terytorium, mówiącą tym samym językiem, mającą wspólną
tradycję oraz więzy polityczne i społeczne. Za formę pierwotną, w sensie formacji spo-
łecznej, uważał lud. Wskazywał, że nacjonalizm może realizować się tylko tam, gdzie
znacjonalizowane są środki produkcji. W wypadku Żydów uniemożliwiała to egzy-
stencja diasporowa w roli mniejszości etnicznej. Ten rys kondycji żydowskiej uznawał
Borochow za największy problem swego narodu. Dostrzegał przy tym, że uczestnictwo
Żydów jako sojuszników innych narodów w konfl iktach w diasporze komplikuje sytu-
ację społeczną Żydów, a także uniemożliwia im przystosowanie się do otaczających
warunków, co byłoby naturalne. Borochow jako marksista uznawał dwoisty podział
ludzkości na klasy oraz narody. Postulat uspołecznienia środków produkcji (przez naród,
nie klasę) sytuował go paradoksalnie na dalekiej lewicy gospodarczej, nawet jeśli twier-
dził, że „zdrowy nacjonalizm jest instynktem samozachowawczym socjalistycznej klasy
robotniczej”. Niniejszy hasłowy opis myśli politycznej Bera Borochowa zamyka jego
najbardziej paradoksalna sentencja: „Narodowy socjalizm jest jedyną odpowiedzią na
chorą ludzkość czasów kapitalizmu oraz lekarstwem na jego konfl ikty społeczne oraz
sprzeczności narodowe”38.
Początki borochowizmu na ziemiach polskich datują się od narodzin ruchu. Struk-
tury kształtowały się w postaci kół od 1905 r., przy czym od razu jednym z głównych
ośrodków jego działalności była Warszawa39. Już w roku następnym, na nielegalnym zjeź-
dzie w Ciechocinku, polscy aktywiści Poalej Syjon zadeklarowali niezależność wobec
rosyjskich struktur ruchu. Niemniej przyjęli podjętą w 1909 r. przez ogólne kierownic-
two organizacji w Wiedniu uchwałę o nieuczestniczeniu w kongresach syjonistycznych.
Trudno mówić o konkretnych wpływach zwolenników Borochowa w tym okresie.
Dysponujemy jednak dość konkretnymi i ciekawymi danymi na temat ich aktywności
w czasie I wojny światowej. Działali głównie w Warszawie oraz Łodzi, pomagając
ludności cywilnej poszkodowanej w trakcie działań wojennych. Prowadzili herbaciar-
nie i kuchnie robotnicze, które oferowały trzy posiłki dziennie. Rocznie wydawano
ok. 640 tys. porcji chleba i herbaty. Kuchnie łódzkie przygotowywały ponad 360 tys.
obiadów (średnio 1000 dziennie)40. W 1917 r. funkcjonowały w Warszawie dwie szkoły
im. Bera Borochowa. Był to, jak zobaczymy, zwiastun bardzo ożywionej działalności
poalejsyjonistów w obszarze edukacji.
U progu okresu międzywojennego działacze zintensyfi kowali wysiłki na rzecz roz-
woju struktur partyjnych. Starali się być tam, gdzie tworzyły się gremia reprezentujące
społeczność żydowską (jak Josef Margulies w Żydowskiej Radzie Narodowej Galicji
Wschodniej). Dwóch przedstawicieli Poalej Syjon wzięło udział w zjeździe rad powia-
towych Galicji Wschodniej w Stanisławowie (18–19 grudnia 1918 r.)41.
38 Zob. B. Borochow, Interesy klasowe a kwestia narodowa, Warszawa 1918.
39 W. Jaworski, Struktura i wpływy syjonistycznych organizacji politycznych w Polsce w latach
1918–1939, Warszawa 1996, s. 13.
40 B. Garncarska-Kadary, Di linke Poalej-Cijon in Pojln biz der cwajte welt-milchome [Poalej
Syjon-Lewica do czasu II wojny światowej], Tel Awiw 1975, s. 32.
41 W. Jaworski, op. cit., s. 17.
Wstęp XIX
Pierwszą weryfi kacją realnych wpływów ruchu w społeczeństwie żydowskim były
wybory do Sejmu Ustawodawczego w 1919 r. W tym czasie wewnątrz ruchu doszło do
konfl iktu, nie był on jednak spowodowany słabym wynikiem wyborczym. Jego zarze-
wiem okazał się stosunek do Rosji Sowieckiej i proponowanego przez nią modelu dzia-
łalności partii robotniczych. Na tym tle w 1920 r. (w Wiedniu) nastąpił rozłam, przy
czym większość działaczy stanęła po stronie PS-Lewicy42. Odbiło się to negatywnie na
i tak mizernych aktywach politycznych ruchu. W wyborach parlamentarnych poparcie
dla PS-Lewicy (lista nr 5) osiągnęło 31 852 głosy (z czego 25 094 w województwach
centralnych)43. Poparcia wyborczego udzielali tu zasadniczo tylko członkowie oraz sym-
patycy ruchu. Ten stan rzeczy trwał przez cały okres międzywojenny, a obrazu tego
nie może zmienić fakt, że np. przywódca PS-Lewicy Jakub Witkin44 zasiadał przez lata
w radzie miejskiej Warszawy.
Poalej Syjon-Prawica (najwybitniejszym chyba działaczem tego nurtu w Polsce był
Majer Peker45) natomiast miała pewną niszę na żydowskiej scenie politycznej. Uzyski-
wała z biegiem lat coraz lepsze wyniki w wyborach na kolejne kongresy syjonistyczne.
W elekcji na kongres w Karlowych Warach (lipiec 1923 r.) uzyskała ogółem 6,1 głosów
(w Warszawie aż 28,2 ), ale prawdziwa eksplozja poparcia nastąpiła, gdy działacze PS-
-Prawicy stopniowo zdominowali Blok Pracującej Palestyny46, co zaowocowało w 1937 r.
poparciem 53,6 (58 832 głosy) uzyskanym w wyborach delegatów na kongres syjo-
nistyczny w Zurychu. Prawdopodobnie trend ten leżał u podstaw stopniowego ponow-
nego jednoczenia się ruchu, czego wyrazem był akt z kwietnia 1935 r., kiedy to część
lewicy (ta mniejsza) połączyła się z prawicą47. Proces ten postępował tuż przed wojną.
Można by z powyższego wyciągnąć całkowicie fałszywy wniosek, że PS-Lewica
była słabo obecna w życiu społeczności żydowskiej. Jednak ta rzekomo marginalna
formacja wydawała różne gazety, publikacje okolicznościowe (ulotki, jednodniówki),
książki. Najdłużej ukazywał się „Arbeter Cajtung”48. Spiritus movens i współredakto-
rem tego pisma był Witkin (pisał pod pseudonimem Zerubawel)49. Jeśli chodzi o prasę
poalejsyjonistyczną, warto wspomnieć, że kolejne próby jej wydawania podejmowano
42 W. Jaworski, op. cit., s. 30.
43 S. Rudnicki, Żydzi w parlamencie II Rzeczypospolitej, Warszawa 2004, s. 259.
44 Jakub Witkin, ps. Zerubawel (1886–1967), dziennikarz, lider lewicy Poalej Syjon, radny war-
szawskiej gminy żydowskiej (1924–1936), radny Warszawy, współpracownik wielu instytucji spo-
łecznych oraz redakcji. Po 1948 r. członek władz syjonistycznych, autor wielu publikacji książko-
wych oraz prasowych.
45 Majer Peker (1887–?), lekarz internista, członek władz Poalej Syjon-Prawicy, działacz Centosu
i instytucji proemigracyjnych.
46 Blok Pracującej Palestyny – blok wyborczy organizacji syjonistycznych skupiający przede
wszystkim Poalej Syjon-Prawicę, a także w różnym czasie inne organizacje, np. Hitachdut,
Haszomer Hacair, Hechaluc. Od 1931 r. był dominującą siłą w ruchu syjonistycznym w Polsce.
Zob. W. Jaworski, op. cit., s. 94 i n.
47 W. Jaworski, op. cit., s. 72, 108, 118.
48 „Arbeter Cajtung” [żyd. Gazeta Robotnicza], centralny organ PS-Lewicy, ukazywał się w latach
1926–1939.
49 Redaktorzy naczelni „Arbeter Cajtung”: Majer Barbanel, A. Werba, Jankiel Goldcwajg, Mosze
Cukier, L. Zalcman, Sz. Sztengel, N. Rajzman, I. Stolarski.
XX Wstęp
od początku międzywojnia. Zwykle jednak kończyły się one konfi skatą ze strony władz
oraz procesami wytaczanymi redaktorom z powodu nieprawomyślnych treści w publi-
kacjach50, innym razem na przeszkodzie stawały fi nanse51, przy czym zapewne drugi
powód był częstszy.
Oprócz działalności wydawniczej PS-Lewica prowadziła szczególnie aktywną dzia-
łalność na dwóch innych polach: edukacji oraz związków zawodowych. W zestawie-
niu za rok 1928 opublikowanym na łamach „Arbeter Cajtung” czytamy, że organizacja
miała: 159 kół, 145 lokali, 7517 członków, 46 szkół wieczorowych (121 klas), 130 kół
samokształceniowych, 89 kół dramatycznych, 57 klubów sportowych52.
Dopełnijmy nieco ten obraz. W 1919 r. Poalej Syjon (przed rozłamem) prowa-
dził w sumie w kraju dziesięć szkół ludowych i ogródków dziecięcych (Bund miał
ich sześć). Rok później w samej Warszawie było ich cztery, ogółem zaś czternaście53.
W ramach Centralnej Żydowskiej Organizacji Szkolnej (CISzO) ich działalnością było
objętych 21 125 uczniów. W okresie osłabienia PS-Lewicy w połowie lat trzydziestych
wciąż solidne 15 486 uczniów. Prowadzono też rozbudowane kursy wieczorowe dla
robotników oraz Uniwersytet Ludowy.
Klasowy charakter PS-Lewicy wyrażał się w tym, iż stosunkowo wielu jej człon-
ków należało do związków zawodowych. Również na tym polu konkurował on z Bun-
dem. Kiedy np. bundowskie Centralne Biuro Żydowskich Związków Branżowych zrze-
szało ok. 50 tys. członków, centrala PS-Lewicy skupiała imponujące 35 tys. Szczególny
rozkwit poalejsyjonistycznego ruchu związkowego nastąpił w latach 1928–1929. Tylko
w zakładach papierniczych przybyło 600 nowych członków.
Był to jednak początek końca wpływów PS-Lewicy wśród robotników. W ciągu
następnych kilku lat wskutek zarówno błędnego rozeznania nastrojów w elektoracie, jak
i trwającego kryzysu gospodarczego liczba aktywnych członków związków spadła do
ledwie 8700 osób zrzeszonych w 104 oddziałach (w 1934 r.). Na podstawie dostępnych
danych trzeba stwierdzić, że aktywność organizacyjna ruchu Poalej Syjon w Polsce do
1939 r. była zróżnicowana, ale relatywnie (w odniesieniu do bazy członkowskiej oraz
materialnej) wysoka. O marginalizacji ruchu na arenie ogólnokrajowej przesądził roz-
łam, który podzielił organizację, a także konkurencja ze strony Bundu54.
W getcie warszawskim
Właściwie jedynym źródłem informacji (aczkolwiek trudno o lepsze) pozostają wspo-
mnienia Adolfa Bermana55, lidera Poalej Syjon-Lewicy w dzielnicy zamkniętej. Według
50 Jidiszer Arbeter Pinkes [Księga robotnika żydowskiego], red. Zerubawel, Warsze 1927,
s. 567–568.
51 „Żydowski Głos Robotniczy”, styczeń 1933, nr 1.
52 „Arbeter Cajtung”, 18 X 1929. Czołówka działaczy brała udział w cyklicznych wykładach oraz
zajęciach. Wśród prelegentów był Emanuel Ringelblum.
53 B. Garncarska-Kadary, op. cit., s. 278.
54 Ibidem, s. 190–197, 205, 215, 285, 298.
55 Adolf Abraham Berman (1906–1978), działacz młodzieżowy, wydawca „Arbeter Cajtung”,
psycholog, nauczyciel, w czasie wojny członek Żydowskiego Komitetu Narodowego z ramie-
Wstęp XXI
niego pierwszym ważnym aktem w działalności politycznej ruchu w tym okresie była
konferencja ideologiczno-polityczna, którą zorganizowano w Warszawie w kwietniu
1940 r. Jej pierwszym efektem były obchody święta pracy 1 maja 1940 r. Obchody
dosłowne, gdyż przejawiały się w potajemnych zebraniach oraz „obchodach”, czyli
ideologicznie motywowanym spacerze po ulicach. Berman przyznawał, że jego główna
działalność, tj. kierowanie Centosem, nie pozwalała mu na dużą aktywność partyjną56.
Według Bermana główny ciężar pracy politycznej spadał na barki jego, a także
Emanuela Ringelbluma57 oraz Szachno Zagana. Łączyły go z nimi więzy przyjaźni,
datujące się od 1925 r., kiedy debiutował w dorosłych strukturach ruchu. Jego bezpo-
średnim wprowadzającym był Ringelblum.
Do najważniejszych rodzajów aktywności Poalej Syjon-Lewicy w getcie należała
działalność wydawnicza. Drukowano odezwy oraz gazety. Organem ruchu była pier-
wotnie „Proletariszer Gedank”. Funkcję jej redaktora naczelnego pełnił Zagan. Berman
brał udział w tych pracach. Oprócz tego organizowano zebrania na 1 maja, rocznice
związane z Berem Borochowem czy rocznicę rewolucji październikowej58.
Wymienieni wyżej trzej liderzy byli aktywni przy organizowaniu Żydowskiej
Samopomocy Społecznej. Zagan ponadto często uczestniczył w delegacjach do Juden-
ratu oraz rady przy Joincie. Współorganizował Blok Antyfaszystowski oraz współre-
dagował jego prasę. Organizował także kuchnie ludowe (prowadzono ich pięć). Cen-
tralna znajdowała się przy ul. Elektoralnej 1459. Kuchniami kierowali Pola Elster, Genia
Ber60, Szloma Laufer, Mordechaj Szwarcbard61. W lokalu przy ul. Nowolipki 68 dzia-
łała z kolei kuchnia dla dzieci i tam drukowano prasę, o czym wspomniano wcześniej.
Jedną z bardziej osobliwych informacji o obszarach aktywności działaczy Poalej
Syjon-Lewicy jest ta o istniejącym przez krótki czas internacie dla dzieci w Radości
pod Warszawą. Prowadzili go Fela Herclich i Izrael Lichtensztajn62. Do ważniejszych
działaczy PS-Lewicy należeli kierownik wydziału politycznego Bloku Antyfaszystow-
skiego Hersz Lent oraz pracownik drzewny Meir Kramarz, który był instruktorem woj-
skowym organizacji. Według Bermana w getcie lewica miała ok. 100 zorganizowanych
działaczy63.
Na temat działalności osób związanych z borochowistowską prawicą wiemy jesz-
cze mniej. Berman znał swoich współpracowników z Centosu: Abrahama Szmidta64,
nia PS-Lewicy. Lider Centosu. Członek prezydium „Żegoty”. Po 1950 r. w Izraelu. Od 1954 r.
w Komunistycznej Partii Izraela.
56 A.A. Berman, op. cit., s. 72–73.
57 Na temat Ringelbluma i jego działalności zob. Ludzie i prace „Oneg Szabat”, s. XVIII i n.
58 A.A. Berman, op. cit., s. 184–188.
59 Lokal Zawodowego Związku Drzewnego. Zob. ibidem, s. 188–190.
60 Genia Ber, działaczka Haszomer Hacair oraz Jungboru (Młodzieży Borochowa).
61 Mordechaj Szwarcbard (1896–1943), był również jednym z bardziej aktywnych współpracowni-
ków „Oneg Szabat”, zostawił w Archiwum Getta bardzo dużo tekstów własnych i odpisów różnych
dokumentów.
62 A.A. Berman, op. cit., s. 192–193.
63 Ibidem, s. 194–196.
64 Abraham Szmidt, przed wojną był w strukturach syjonistycznych, działacz Ligi Pracującej
Palestyny.
XXII Wstęp
Lejba Kaca i Arona Konińskiego65. Z ramienia PS-Prawicy aktywnie w samopomocy
uczestniczył Jochanan Morgensztern. Bodaj najbardziej obecni na kartach historii są
Eliasz Gutkowski oraz Perec Opoczyński.
Eleonora Bergman
Tadeusz Epsztein
Maciej Wójcicki
65 A.A. Berman, op. cit., s. 197. Aron Koniński (?–1942), kierownik internatu dziecięcego na
Mylnej 18, szwagier Emanuela Ringelbluma.
Pobierz darmowy fragment (pdf)