Darmowy fragment publikacji:
FOCUSING. MĄDROŚĆ CIAŁA
PRZEWODNIK PO EMOCJONALNYM UZDRAWIANIU SIEBIE
PRZEŁOŻYŁA Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO AGNIESZKA KLIMEK
Tytuł oryginału
THE POWER OF FOCUSING. A PRACTICAL GUIDE
TO EMOTIONAL SELF-HEALING
Projekt okładki
AGATA GOŁDYKA
Redakcja merytoryczna
PIOTR ANTONIAK
© Copyright 1996 by Ann Weiser Cornell and New Harbinger
Publications, 5674 Shattuck Avenue, Oakland, CA 94609
© Copyright 2015 for the Polish edition and translation by
Wydawnictwo MiND
ISBN 978-83-62445-55-4
Wydawnictwo MiND
ul. Sarnia 21
05-807 Podkowa Leśna
tel./fax 22 729 02 82
tel. 505 455 151
www.wydawnictwomind.pl
mind@wydawnictwomind.pl
Wydanie pierwsze
Skład i łamanie: Mateusz Staszek
OD AUTORKI
Ukazanie się tej książki po polsku to dla mnie nie-
zwykłe wydarzenie! Ogromnie się cieszę, że w Polsce
powstaje społeczność osób zainteresowanych nauką
kontaktu ze swoim ciałem, jaki przynosi focusing.
Pracuję nad tym od 1972 roku, a od 1989 uczę focu-
singu na całym świecie. Według mnie, jest niezwyk-
-le ważne, aby każdy człowiek miał dostęp do swojej
prawdy. Focusing pozwala ją odkryć. Prowadzi także
do emocjonalnego uzdrowienia traum i umożliwia
dzielenie się swoimi zdolnościami z innymi ludźmi,
dzięki czemu możemy wnieść swój wkład w ich życie.
Książka Focusing. Mądrość ciała została dotych-
czas przetłumaczona na osiem języków – język polski
jest dziewiątym. Bardzo się cieszę, że popularyzuje
ona proces i umiejętności focusingu wśród Polaków.
Składam serdeczne podziękowania Agnieszce Klimek,
która zainicjowała to przedsięwzięcie i dokonała
tłumaczenia.
Ann Weiser Cornell
WSTĘP
Po raz pierwszy spotkałam się z focusingiem
w 1972 roku, kiedy kończyłam studia lingwistyczne
na Uniwersytecie Chicago. Nagłe i bolesne zerwanie
z chłopakiem parę miesięcy wcześniej uświadomiło
mi, że bardzo dużo dzieje się we mnie poniżej pozio-
mu mojej świadomości. Postanowiłam znaleźć spo-
sób na głębsze poznanie siebie.
Przyjaciele powiedzieli mi o kimś, kto w niedziel-
ne wieczory w lokalnym centrum kultury uczy cze-
goś, co nazywa focusingiem. Był to Gene Gendlin.
Poszłam na spotkanie z nim i doświadczyłam jedno-
cześnie fascynacji i frustracji. Byłam zafascynowana,
bo czułam, że to jest dokładnie to, czego potrzebu-
ję, oraz sfrustrowana, ponieważ było mi ciężko się
tego nauczyć. Nie wiedziałam, co mam robić, a kiedy
robiłam to, czego mnie uczono, nic się we mnie nie
wydarzało.
W końcu dzięki pomocy cierpliwych przyjaciół
nauczyłam się focusingu, który stał się towarzyszem
wielu zmian w moim życiu. Gdy w 1980 roku zosta-
wiłam lingwistykę i poszukiwałam nowej drogi za-
wodowej, Gene Gendlin zaprosił mnie do wspólnego
nauczania focusingu. W 1983 roku przeprowadziłam
się do Kalifornii i rozpoczęłam samodzielną praktykę.
4
Nigdy nie zapomniałam trudności, z jakimi zma-
gałam się w trakcie własnej nauki, poszukując sku-
tecznych sposobów przekazywania focusingu innym.
Dzięki doświadczeniu lingwistycznemu i wyczuleniu
na język zdawałam sobie sprawę, że precyzyjny język
może niezwykle pomóc w doświadczaniu tego proce-
su. Napisałam dwa podręczniki: jeden dla początkują-
cych, a drugi dla prowadzących sesje focusingowe, tak
aby wszyscy mogli skorzystać z moich doświadczeń.
Pod koniec 1994 roku miały miejsce dwa waż-
ne wydarzenia. Pierwszym był przełom, którego do-
świadczyłam w nauczaniu focusingu dzięki inspiracji
Carol Ballin i Carol Ledze. Doprowadził mnie on do
odkrycia jeszcze skuteczniejszego sposobu nauki.
Drugim wydarzeniem była propozycja napisania tej
książki ze strony wydawnictwa New Harbinger Press.
Pierwsza połowa 1995 roku okazała się niezwykle
twórcza. Wypróbowywałam nowy sposób nauczania
focusingu przyniesiony z warsztatów w Kalifornii,
Australii i Maryland. Jednocześnie zajmowałam się
pisaniem, które płynęło z taką łatwością jak naucza-
nie. Ta książka jest moim nowym podręcznikiem do
focusingu, opartym na doświadczeniu setek warszta-
tów w ciągu ostatnich piętnastu lat.
Uwielbiam focusing. Jest pięknym, subtelnym, bo-
gatym i wzmacniającym procesem, który stał się częścią
mojego codziennego życia. Trudno właściwie powie-
dzieć, że praktykuję ten proces, bo po prostu nim żyję.
5
Dar, który mi przyniósł, otworzył mnie również na sferę
duchową, czego się wcześniej nie spodziewałam.
Myślę, że czasy, w których żyjemy, wymagają od
nas, abyśmy byli w pełni sobą. Focusing to najszyb-
sza znana mi droga dotarcia do prawdy o sobie i ży-
cia zgodnie z nią. Nauczanie focusingu jest dla mnie
czymś więcej niż pracą – jest moją pasją. Jeśli w jakiś
sposób przyczynię się do twojego rozwoju, proszę na-
pisz do mnie. Moje dane kontaktowe są zamieszczo-
ne na końcu książki.
Żadna książka nie jest owocem pracy jednej oso-
by. Chciałabym szczególnie podziękować Barbarze
McGavin, która poświęciła wiele dni na czytanie
i komentowanie szkiców kolejnych rozdziałów. Wiele
z jej sformułowań znalazło się w tekście. Jej błysko-
tliwość i zaangażowanie w nauczaniu focusingu jest
wielkim darem dla nas wszystkich.
Dziękuję Gene’owi Gendlinowi, mojemu nauczy-
cielowi, bez którego nie poznalibyśmy focusingu ani
nie dowiedzielibyśmy się, jak go uczyć, a także Neilo-
wi Friedmanowi, terapeucie, który bardzo dużo na-
pisał o procesie focusingu − i który sam w sobie jest
aniołem. Jemu też zawdzięczam napisanie tej książki.
Chciałabym w końcu podziękować licznym współ-
pracownikom i nauczycielom, którzy byli częścią pro-
cesu rozwoju focusingu: Carol Bellin, Reve Berstein,
Les Brunswick, Lakme Elior, Elfie Hinterkopf, Babe
Simon i wielu, wielu innym.
6
Pomocne sugestie do kolejnych szkiców książki
zawdzięczam Hellen G. Brenner, Marylin Skeleton
Jellison, Larry’emu Leitichowi, Judy Levy, Judith Ann
Perlin, Rogerowi Pritchardowi, Babe Simon, Marth-
cie Sloss i Johnowi Swinburne.
Chciałabym również podziękować moim drogim
przyjaciołom, którzy gościli mnie w swoich domach
i rodzinach w czasie pisania tej książki i podczas po-
dróży. Szczególne podziękowania kieruję do Seba-
stiana i Kate oraz Larry’ego i Helene.
Jeszcze bardziej, niż jestem to w stanie wyrazić,
dziękuję moim studentom, którzy pozwolili mi testo-
wać ten materiał i tak wiele mnie nauczyli.
Szczególne podziękowania kieruję do wspania-
łych ludzi z wydawnictwa New Harbinger Press, któ-
rzy są zbyt niezwykli, żeby być tylko wydawcami. To
anioły w przebraniu.
Rozdział 1.
Czym jesT fOCUsIng?
Za każdym razem, kiedy Jenny miała powiedzieć
coś o sobie, jej gardło zaciskało się. Im ważniejsza
była dla niej dana kwestia – rozmowa w sprawie
pracy albo wystąpienie przed grupą – tym bardziej
odczuwała nieprzyjemny ścisk, który ją paraliżował.
Szukała pomocy u wielu terapeutów, próbowała też
różnych technik pozbycia się owej dotkliwej przypad-
łości. Bez powodzenia. Sama określała siebie jako „au-
todestrukcyjną masochistkę, która sabotuje siebie”.
Pewnego razu usłyszała o focusingu. Dowiedziała
się, że jest to sposób słuchania swojego ciała − nie-
uprzedzonego wsłuchiwania się weń z empatią. Sły-
szała, że wielu ludzi doświadczyło głębokiej i trwałej
zmiany dzięki uważnemu skupieniu na sygnałach,
jakie wysyła ciało. Nadal jednak miała wątpliwości,
czy jest to takie proste. Mimo wszystko była tak zde-
sperowana, że postanowiła spróbować tej metody.
Jenny zaintrygował fakt, że focusing jest pewną
umiejętnością, a nie techniką terapeutyczną. Wielu
terapeutów włącza go do swojej praktyki, ale można
nauczyć się go i korzystać z niego bez udziału specja-
listy. Jenny spodobał się pomysł opanowania umiejęt-
8
ności, z której można korzystać w różnych życiowych
sytuacjach − i to bez konieczności płacenia komuś za
wizytę.
Kiedy Jenny pojawiła się na zajęciach focusingu
i opowiedziała mi o swojej sytuacji, miałam nieod-
parte poczucie, że ta metoda jej pomoże.
Przez ostatnie lata nauczyłam focusingu kilkaset
osób, a przypadek Jenny był klasyczny. Jej ciało już do
niej przemawiało − musiała jedynie opanować sztukę
słuchania go.
Zapytałam Jenny, czy czuje to zaciskanie w gardle
w tym momencie.
– Tak, czuję to. Jest znów ze mną, bo uczę się cze-
goś nowego i czuję, że muszę dobrze wypaść.
Poprosiłam, żeby opisała sposób, w jaki to odczu-
wa. Spojrzała na mnie nieco zdziwiona i odpowie-
działa:
− To jak duszenie!
Poprosiłam, by wróciła do tego odczucia i spraw-
dziła słowo „duszenie”: czy faktycznie właściwie opi-
suje to, co czuje? Zamyśliła się i odparła:
− Hmm... faktycznie – powiedziała powoli. – To
jest jakby ręka, która mnie ściska.
Teraz Jenny miała zamknięte oczy i skupiła się
na wewnętrznych odczuciach swojego ciała. Popro-
siłam, żeby delikatnie przyjęła je do świadomości
9
i przywitała się z owym odczuciem ściskającej dłoni,
jakby je właśnie zauważała:
− Powiedz mu łagodnie, że wiesz, że tam jest.
Dla Jenny było to całkiem nowe podejście.
− Nigdy wcześniej nie przyglądałam się temu od-
czuciu. Raczej starałam się go pozbyć.
Chwilę zajęło nam przyjęcie tego nowego podej-
ścia. Kiedy Jenny przyjęła już do wiadomości swoje
wewnętrzne odczucie i przestała je odrzucać, jej ciało
zareagowało zdecydowanym odczuciem ulgi.
– Dalej tam jest, ale nie jest już bolesne. Teraz,
kiedy skupiam na nim uwagę, nie musi mnie już
boleć.
Następnie poprosiłam Jenny, żeby wyobrazi-
ła sobie, że spotyka się z tym odczuciem, tak jakby
spotykała się z przyjaciółką − z zainteresowaniem
i gotowością do słuchania. Jenny przez kilka minut
milczała. Siedziała z zamkniętymi oczami, wczuwa-
jąc się we własne ciało. Po czym otworzyła oczy ze
zdumieniem:
− Nigdy nie sądziłam, że moje uczucia mogą mi coś
takiego powiedzieć. To naprawdę niesamowite.
Czekałam, pewna tego, że Jenny powie mi coś
więcej. Po chwili znów się odezwała:
− To coś mówi... Mówi, że dba o mnie. I że próbuje
mnie powstrzymać przed popełnianiem błędów!
− A jak to „coś” czuje się teraz? – zapytałam.
10
− Duszenie zupełnie znikło. Moje gardło jest
otwarte i rozluźnione. Po całym ciele rozchodzi
się przyjemne ciepło. To jest naprawdę niesamo-
wite! Nie przypuszczałam nawet, że „to coś” może
zamienić się w coś tak miłego!
Czym jest focusing?
Focusing to proces polegający na rozbudzaniu sa-
moświadomości i uzdrawianiu emocji. Jest nakierowa-
ny na ciało. Podejście jest proste: wystarczy dostrzec
to, „jak się czuję”, a potem podjąć rozmowę ze swoimi
uczuciami, w której jestem głównym słuchaczem. Fo-
cusing zaczyna się w momencie, gdy kierujemy uwa-
gę na swoje ciało i zauważamy, na przykład, niepokój
w brzuchu, który pojawia się, gdy stoimy przed pu-
blicznością, albo ucisk w klatce piersiowej, gdy przy-
mierzamy się do wykonania ważnego telefonu. Takie
doświadczenie będziemy nazywać wewnętrznym po-
czuciem lub poczuciem w ciele (felt sense)1.
1 Eugene Gendlin określa felt sense jako ,,niejasne, pozawerbalne
poczucie czegoś w ciele’’. Może to być wewnętrzna wiedza lub
świadomość, która nie była wcześniej uświadomiona ani zwer-
balizowana. Felt sense nie jest tożsamy z emocją. Jest to „coś”
odczuwane w ciele jako świadomość sytuacji lub starego zra-
nienia lub czegoś przyjemnego; coś, co chce się wyłonić − na
przykład jakaś myśl, doświadczenie lub wgląd. Kluczowe w de-
finicji Gendlina jest to, że owo poczucie (felt sense) pozostaje
niejasne lub mgliste i zawsze zawiera coś więcej niż treść wy-
rażona w słowach. Gendlin opisuje je również jako „poczucie
ukrytej wewnątrz złożoności’’ i ,,całościowe poczucie tego, nad
czym ktoś się skupia/pracuje”. Według Gendlina, proces focu-
11
Co możemy zrobić, kiedy odczuwamy niepokój
w żołądku, ściskanie w klatce piersiowej albo ucisk
w gardle? Większość z nas stara się pozbyć nieprzy-
jemnego uczucia. A może nawet złości się: „Dlaczego
to durne odczucie musi pojawiać się właśnie teraz,
dokładnie w momencie, kiedy mam wykorzystać
swoje atuty?”. Albo podcina sobie skrzydła, myśląc:
„Gdybym był/była lepszy/lepsza, to by mnie to tak
nie paraliżowało”. Albo bierze kilka głębokich wde-
chów, sięga po drinka lub papierosa.
Ale zazwyczaj nie przychodzi nam do głowy, by
wsłuchać się w swoje uczucie i pozwolić mu, żeby do
nas przemówiło. Na tym właśnie polega focusing.
Kiedy pozwalamy uczuciu do nas przemówić, otwie-
ramy się na głębię i bogactwo całego swojego jeste-
stwa. Co więcej, prawdopodobne jest, że wysłuchane
uczucie zmniejszy swą siłę i pozwoli nam realizować
nasze zamiary.
singu sprawia, że poczucie w ciele staje się bardziej namacalne
i łatwiejsze do doświadczenia.
W kilku publikacjach, które ukazały się w języku polskim, okre-
ślenie felt sense tłumaczy się jako ,,odczute znaczenie’’ lub ,,zmysł
czucia’’. Jest to jedna z możliwych interpretacji tego terminu.
W tej książce będziemy używać ogólniejszego zwrotu: „poczucie
w ciele’’ lub ,,poczucie wewnętrzne”. W trakcie procesu focusin-
gu często mamy kontakt z poczuciami wewnętrznymi, których
kwintesencją jest potem „odczute znaczenie”. Książka przedsta-
wia proces rozwijania wewnętrznych poczuć przejawiających
się w przeróżny sposób w ciele (poprzez odczucia, obrazy, ruch,
dźwięk), a jego efektem jest dochodzenie do odczutego znacze-
nia. Stąd taka decyzja tłumaczeniowa (przyp. tłum.).
12
Focusing jest sposobem słuchania swojego cia-
ła z łagodnością i akceptacją. Jest wsłuchiwaniem
się w przesłanie płynące z naszego wnętrza, z głębi
naszego ja. Jest procesem polegającym na uszano-
waniu mądrości, którą mamy w sobie. To proces
uświadamiania sobie subtelnego poziomu intuicji,
która mówi do nas poprzez nasze ciało.
Odkrycie focusingu
Na początku lat sześćdziesiątych XX wieku na
Uniwersytecie Chicago profesor Eugene Gendlin
rozpoczął badania nad zagadnieniem: dlaczego psy-
choterapia jednym pomaga, a innym nie? Badacz
wraz z zespołem przeanalizował setki taśm z nagra-
niami sesji terapeutycznych. Były to zapisy całych
procesów terapeutycznych z udziałem różnych te-
rapeutów i klientów, od pierwszej do ostatniej sesji.
Następnie Gendlin poprosił ich, aby ocenili, czy te-
rapia odniosła sukces. Za pomocą testów psycholo-
gicznych sprawdzano, czy u osób poddanych terapii
nastąpiła pozytywna zmiana. Kiedy wszystkie trzy
wyniki: ocena terapeutów, ocena klientów i wyniki
niezależnych testów wypadły zgodnie, wtedy dany
proces terapeutyczny kwalifikowano do badania.
Wszystkie psychoterapie podzielono na dwie grupy:
udane i nieudane.
Następnie badacze porównywali taśmy, próbu-
jąc określić, co powodowało, że jedne były udane,
13
inne zaś okazały się porażką. Najpierw słuchali na
taśmach tego, co mówił i robił terapeuta. Zdrowy
rozsądek podpowiadał im, że coś w jego postępowa-
niu mogło mieć decydujący wpływ na skuteczność
terapii. Oczywiście, tam, gdzie terapia się powiod-
ła, terapeuci byli bardziej empatyczni, autentyczni,
akceptujący albo inteligentni... Ale w rzeczywistości
nie było istotnej różnicy w ich zachowaniu. W obu
badanych grupach robili, co mogli, tymczasem nie-
którzy klienci odczuwali poprawę, a inni nie.
Potem przesłuchano taśmy pod kątem tego, co
mówili i jak się zachowywali klienci. I wtedy właśnie
dokonano fascynującego i ważnego odkrycia: zacho-
dziła istotna różnica pomiędzy klientami − i można
ją było zauważyć już od pierwszej czy drugiej sesji.
Różnica ta nie pojawiała się dzięki terapii. Klienci
odnoszący sukces terapeutyczny nosili ją w sobie już
w momencie przekroczenia progu gabinetu.
Gendlin i inni badacze odkryli ze zdumieniem, że
można przewidzieć sukces terapii po przesłuchaniu
nagrań dwóch pierwszych sesji. Obserwując klienta,
byli w stanie określić, czy terapia zostanie zwieńczona
sukcesem, czy nie.
Co takiego pozwoliło im to przewidywać? Otóż
dostrzegli oni, że klienci, których terapia okazała się
sukcesem, w niektórych momentach sesji zwalniali
mówienie, próbowali coś wyrazić, zaczynali szukać
słów, aby opisać coś, co w danym momencie czuli.
14
Kiedy słuchało się taśm, można było usłyszeć coś ta-
kiego: „Mmmm... yyy... Jak mam to opisać? To jest
tu. To jest... yyy... To nie do końca jest złość... yyy…”.
Często klient mówił, że doświadcza jakiegoś uczucia
w ciele: „To jest tutaj, w klatce piersiowej” albo „Mam
takie dziwne odczucie w żołądku”.
Okazało się, że klienci, których terapia się powio-
dła, mieli niejasną, trudną do opisania świadomość
własnych odczuć w ciele i skupiali się na nich w trak-
cie sesji. Natomiast klienci, którzy nie odnosili suk-
cesu terapeutycznego, wyrażali się jasno i klarownie
przez całą sesję! Ci ostatni „pozostawali w swoich gło-
wach”. Nie wczuwali się w ciało i nigdy bezpośrednio
i świadomie nie doświadczali wymykających się opi-
sowi, niezrozumiałych odczuć. Niezależnie od tego,
ile czasu poświęcili na analizę swoich problemów,
wyjaśnianie ich, czy też myślenie o nich, niezależnie
od tego, jak intensywnie je wypłakiwali, ich terapia
ostatecznie nie odnosiła sukcesu.
Eugene Gendlin postanowił ustalić, w jaki sposób
można nauczyć umiejętności, która powoduje taką
różnicę pomiędzy udaną i nieudaną terapią. Jako te-
rapeuta chciał pomóc wszystkim, a nie tylko części
swoich klientów.
Gendlin odkrył sposób nauczania tej potężnej
i skutecznej umiejętności uwalniania własnych emo-
cji, którą nazwał focusingiem. Na początku myślał,
że focusing będzie przydatny jedynie w psychote-
15
rapii. Szybko jednak zaczęto zwracać się do niego
z prośbą, by uczył tej techniki także w innych celach:
doskonaleniu pracy wewnętrznej (zamiast lub oprócz
terapii), podejmowaniu decyzji, jako pomocy przy
pracy twórczej. W 1978 roku opublikował książkę
Focusing, która okazała się bestsellerem. Zaintereso-
wanie było tak duże, że wkrótce zaczął organizować
warsztaty i założył The Focusing Institute, którego
celem jest wspieranie międzynarodowej społeczności
osób korzystających z tej techniki. (Informacje o tej
społeczności zob. „Zasoby” na końcu książki).
Focusing jest naturalną umiejętnością, która zo-
stała odkryta, a nie wymyślona. Odkryto ją, przyglą-
dając się temu, co robią ludzie, którzy doświadczają
korzystnej zmiany. Umiejętność wykonywania fo-
cusingu, a więc pewnego rodzaju skupienia na cie-
le, jest przyrodzonym prawem każdego człowieka:
urodziliśmy się ze zdolnością do uświadamiania so-
bie, co czujemy w każdej chwili. Ale doświadczenie
zranienia i alienacji w dzieciństwie spowodowało
u większości z nas, że straciliśmy zaufanie do własne-
go ciała i własnych uczuć. Musimy na nowo nauczyć
się wczuwania i wsłuchiwania we własne ciało.
Kto skorzysta z focusingu?
Focusing ma bardzo szerokie zastosowanie.
Wspaniałe jest to, że możemy nauczyć się tej umie-
16
jętności, a potem korzystać z niej, kiedykolwiek
tego potrzebujemy, do końca życia. Historia Jen-
ny jest przykładem, jak korzystać z focusingu, aby
zrozumieć i transformować nieprzyjemne sygnały
wysyłane przez nasze ciało. Poniżej przedstawiam
inne przykłady wykorzystania focusingu.
Jeś l i c z u j e s z , że u t k n ął e ś ( a ś) w s w o j e j
t e r ap i i
Osoby będące w trakcie psychoterapii niekiedy
odczuwają, że utknęły w martwym punkcie. Ich tera-
pia do pewnego momentu szła do przodu, ale potem
jakby się zatrzymała. Jedna z kobiet przedstawiła to
tak: „Mówię cały czas o tym samym, dochodzę do
tych samych wglądów”. Takie osoby sięgają po focu-
sing, aby z jego pomocą ponownie nadać bieg terapii.
Niektórzy terapeuci włączają technikę focusingu
do swojej praktyki. Inni polecają klientom samo-
dzielne nauczenie się i ćwiczenie jej pomiędzy sesja-
mi. Jeśli teraz korzystasz z terapii i chciałbyś, aby twój
terapeuta użył focusingu, przejdź do rozdziału 11.
„Jeśli jesteś w trakcie terapii”.
Jeś l i c h c e s z w i e d z i e ć w i ę c e j o t y m , c o
c z u j e s z i c z e g o c h c e s z
Wielu ludzi nie ma kontaktu ze swoimi uczuciami
i pragnieniami. Często mężczyźni zostali wychowa-
ni tak, aby ignorować lub odsuwać od siebie uczu-
17
cia, zwłaszcza uczucie „słabości”, strachu czy smutku.
„Ludzie pytają mnie, jak się czuję, a ja mam pustkę
w głowie” – mówią.
Kobiety są uczone odsuwania na bok własnych
potrzeb i stawiania uczuć innych ludzi na pierwszym
miejscu. W rezultacie już same nie wiedzą, co czu-
ją i czego chcą. Focusing sprowadza je ponownie do
ciała i do kontaktu z tym, co jest dla nich prawdziwe:
uczuć, chęci i potrzeb.
Jeś l i c h c e s z p o z n ać s p o s ó b r a d z e n i a s o-
b i e z p r z y t ł a c z aj ąc y m i e m o c j a m i
Silne uczucia, takie jak smutek, strach lub złość,
mogą być dla nas czasami przytłaczające. Mogą
przetaczać się przez nas niczym fale oceanu, wstrząsać
nami jak huragan. W ich obliczu możemy czuć się
bezradni. Ale te emocje mają swoją przyczynę i swoją
historię. Focusing pozwala nam je usłyszeć i przyjąć
jako dar, bez poczucia przytłoczenia. Podczas focu-
singu uczymy się, jak być w relacji z silnymi uczucia-
mi i jak ich doświadczać, przyjmować i słuchać.
Jeś l i c h c e s z u w o l n ić s ię o d b l o k a d
w d z i a ł a n i u l u b n a ł o g ów
Blokada to takie miejsce w twoim życiu, w któ-
rym chcesz coś zrobić, ale tego nie robisz. Najczęściej
dotyczy ona spraw praktycznych (np. „Nigdy nie
mogę uporządkować swojego biurka”) albo artys-
18
tycznych (tzw. blokada twórcza). Odkładanie rze-
czy na później jest także powszechną blokadą. Jeśli
mógłbyś powiedzieć: „Chcę .... (w wykropkowane
miejsce wstaw swoje zdanie), ale tego nie robię”, jest
to znak, że twoje działanie napotyka na jakąś blo-
kadę. Uzależnienia działają jak odwrotność blokad.
W przypadku uzależnień mówimy: „Chcę przestać
..., ale tego nie robię”.
Focusing pomaga znieść blokady i przetransfor-
mować nałogi poprzez empatyczne słuchanie i na-
kłonienie do współpracy tej części siebie, która jest za
nie odpowiedzialna.
Jeś l i c h c e s z u w o l n ić s ię o d n a d m i e r n e-
g o k r y t y c y z mu w o b e c s i e b i e , z w ię k s z y ć
m i ł oś ć i a k c e p t a c j ę d l a s i e b i e
„Znów ci się nie udało. Zawsze zawodzisz. Daruj
sobie wszelkie wysiłki”.
„Coś jest z tobą nie tak. Jesteś tak pokręcona, że
nie da się tego w żaden sposób naprawić”.
„Lepiej nie dawaj nikomu poznać, jaki jesteś dzi-
waczny. Ludzie nie będą chcieli cię znać”.
Kto nam mówi te wszystkie okropne rzeczy?
W większości wypadków robimy to my sami. Za-
zwyczaj jesteśmy bardziej okrutni dla siebie niż dla
innych. Focusing dysponuje bardzo skutecznymi
narzędziami do wyzwolenia się z przesadnego kryty-
19
Pobierz darmowy fragment (pdf)