Darmowy fragment publikacji:
R o m a n L a s k o w s k i
IU
N
W ZAGROŻE
U
I
N
E
Ż
O
R
G
A
Z
W
W ZA OŻE U
GR
NI
przyswajanie
języka polskiego w warunkach
polsko-szwedzkiego bilingwizmu
UNIVERSITAS
JĘZYK W ZAGROŻENIU
R o m a n L a s k o w s k i
W ZAGROŻENIU
U
I
N
E
Ż
O
R
G
A
Z
W
W
ZA
N
IU
GR
O
ŻE
przyswajanie
języka polskiego w warunkach
polsko-szwedzkiego bilingwizmu
K r a k ó w 2 0 0 9
Publikacja dofinansowana przez Szkołę Wyższą
Psychologii Społecznej
© Copyright by Roman Laskowski and Towarzystwo Autorów
i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS, Kraków 2009
ISBN 97883-242-1444-0
TAiWPN UNIVERSITAS
Projekt okładki i stron tytułowych
Sepielak
www.universitas.com.pl
Mojej córeczce Martuni
Моей доченьке Мартуни
Till min lilla dotter Martunia
Podziękowania
Opracowanie, które przedstawiam Czytelnikowi, ma jednego
Autora. Nie oddaje to jednak całej prawdy o tej monografii. Jest
ona bowiem owocem kilkuletnich badań większego zespołu, któ-
rym kierowałem jako profesor Uniwersytetu w Göteborgu. Chciał-
bym w tym miejscu złożyć gorące podziękowania moim ówczesnym
współpracownikom. Przede wszystkim wiele zawdzięczam Mor-
ganowi Nilssonowi, wówczas doktorantowi w Instytucie Języków
Słowiańskich w Göteborgu, a ostatnio kierownikowi (prefektowi)
tego Instytutu (dziś włączonego do szerszej jednostki organiza-
cyjnej). Nie sposób przecenić wkładu pracy Morgana w opraco-
wanie (w tym w odsłuchanie) nagranych tekstów, ich utrwalenie
w formie elektronicznej i przygotowanie narzędzia dla ich zapi-
su elektronicznego (wersja Chi-writera, specjalnie wraz z Rache-
lą Zilinsky opracowana dla potrzeb projektu). Bezcenne były rów-
nież konsultacje językowe Morgana, jedynego Szweda w zespole.
Na moją wdzięczność zasłużyła również Rachela, która poza pra-
cą nad tekstami przygotowała dane statystyczne (zamieszczone
niżej w tabelkach) badanego zbioru dzieci. Chciałbym w tym miej-
scu podziękować również współpracownicom, które podjęły się
niełatwego zadania dokonania nagrań wypowiedzi dzieci, ich od-
słuchania, wykonania zapisu ortograficznego i fonetycznego. Były
nimi mieszkające w Szwecji Polki (w większości doktorantki w In-
stytucie Języków Słowiańskich): Marzena Malmgren, Joanna No-
wicka, Jolanta Vogel, Alicja Bruseman, Krystyna Leczycka.
Realizacja projektu badawczego, trwającego trzy lata, nie
byłaby możliwa, gdyby nie uzyskane na ten cel niemałe środ-
ki od szwedzkiej Rady do spraw Badań w Zakresie Humanisty-
ki i Nauk Społecznych (Humanistisk och samhällsvetenskaplig
forskningsrådet, HSFR). Przygotowanie tej monografii stało się
POdZIęKOWANIA
możliwe dzięki finansowemu wsparciu Ministerstwa Nauki i In-
formatyzacji, zaś jej wydanie dzięki wsparciu Szkoły Wyższej Psy-
chologii Społecznej (której to uczelni oraz Instytutu Języka Pol-
skiego PAN mam zaszczyt być profesorem). Instytucjom tym wy-
rażam wdzięczność za umożliwienie mi wykonania badań, opraco-
wanie ich wyników oraz opublikowanie przedstawianego Czytel-
nikowi opracowania.
Chciałbym także podziękować mojej żonie Violi za uważne
przeczytanie i skorygowanie maszynopisu.
WStęP
Poza granicami Polski żyje kilka milionów ludzi polskiego po-
chodzenia rozproszonych po wszystkich kontynentach, w różnych
kulturowych i językowych środowiskach. Stopień zachowania ję-
zyka ojczystego i kultury w diasporze zależy od rozmaitych czyn-
ników socjologicznych. Obok społeczności, które od pokoleń za-
chowują swój język i tożsamość kulturową (np. tradycyjne polskie
społeczności w Niemczech, Francji i USA), obserwujemy środowi-
ska, gdzie dosyć niestety szeroko rozpowszechniło się zjawisko za-
traty języka i kultury rodziców przez drugie pokolenie polskich
imigrantów należących do nowej, powojennej fali emigracji z Pol-
ski. dużo lepiej wykształceni niż ich poprzednicy z początku wie-
ku, bez tendencji do zamykania się w imigranckich gettach, nowi
imigranci z Polski podlegają relatywnie łatwo procesowi akultu-
racji w nowym otoczeniu, nieporównanie łatwiej niż ich poprzed-
nicy z emigracji zarobkowej pierwszej połowy minionego wieku
wrastają w środowisko społeczne kraju–gospodarza. Bywa (cho-
ciaż na szczęście coraz rzadziej), że pragnienie wtopienia się za
wszelką cenę w dominujące socjokulturowe środowisko przybra-
nej ojczyzny powoduje w drugim pokoleniu imigrantów pojawienie
się lekceważącego stosunku do kultury wyniesionej z rodziciel-
skiego domu i języka ojczystego, a w konsekwencji – utratę języka
polskiego przez dzieci urodzone czy wychowane za granicą. Język
i kultura rodziców stają się wtedy wstydliwym balastem.
Od dziesięcioleci setki tysięcy dzieci emigrantów z Polski sta-
ją wobec problemu określenia swej tożsamości narodowej, kul-
turowej, językowej. dokonywane wybory pociągają za sobą brze-
mienne skutki dla psychicznego i społecznego rozwoju dziecka.
W zależności od warunków społecznych, w jakich kształtuje się
postawa dziecka wobec systemu wartości wyniesionego z domu
10
WStęP
rodzinnego, wielokulturowość i dwujęzyczność mogą być bogac-
twem stymulującym rozwój intelektualny dziecka lub brzemie-
niem prowadzącym w skrajnych wypadkach do socjopatii, zapóź-
nień w rozwoju intelektualnym.
Przedstawiane tu studium stanowi podsumowanie wyników
badań nad językiem dzieci polskiej diaspory w Szwecji, prowadzo-
nych w latach 1989–1992 pod moim kierownictwem na Uniwersy-
tecie w Göteborgu1. Jest to jedyne jak dotąd opracowanie poświę-
cone językowi drugiego pokolenia polskich emigrantów oparte na
systematycznych, szeroko zakrojonych badaniach dużego zbioru
dzieci i młodzieży polonijnej. Badaniami objęto ponad 100 osób
w wieku 5–16 lat, urodzonych w Szwecji bądź urodzonych w Pol-
sce i zamieszkałych w Szwecji od co najmniej pięciu lat2. W opar-
ciu o odpowiednio przygotowaną ankietę przeprowadzono wśród
badanych dzieci i ich rodziców rozpoznanie socjolingwistyczne
oraz zgromadzono (także w formie elektronicznej) obfity materiał
językowy stanowiący nagrania swobodnie mówionych tekstów.
Ponadto sondażowo w wybranej grupie dzieci przeprowadzono te-
sty gramatyczne i leksykalne.
dane socjologiczne oraz zebrany materiał językowy ukazują
interesujący obraz społecznych uwarunkowań zachowania przez
drugie pokolenie Polaków języka i kultury rodziców. Poza taki-
mi oczywistymi czynnikami, jak intensywność kontaktów ze śro-
dowiskiem polskim w Szwecji, częstość wizyt w ojczystym kra-
ju rodziców itp., niezwykle ważna okazuje się postawa rodziców
wobec ojczystego języka i kultury. Obserwacja zachowań języko-
wych drugiego pokolenia Polaków w Szwecji pokazuje, że zazwy-
czaj język kraju zamieszkania staje się dla drugiego pokolenia
emigrantów podstawowym środkiem porozumiewania się, w tym
porozumiewania się z rodzeństwem. Bez świadomej, usilnej pracy
rodziców język polski ich dzieci zostaje zredukowany do sfery do-
mowej, do języka obcowania z rodzicami lub po prostu stopniowo
zanika. Zdarzający się u emigrantów (zwłaszcza gorzej wykształ-
1 Projekt POLSVE (Polska invadrarbarn i Sverige (Dzieci polskich imi-
grantów w Swecji)) sfinansowany przez szwedzką Radę ds. Badań w zakresie
Humanistyki i Nauk Społecznych (HSFR).
2 Informacje o szwedzkiej Polonii Czytelnik znajdzie przede wszystkim
w opracowaniach Nilsa Andrzeja Uggli (1991, 1997a, 1997b).
WStęP
11
conych) kompleks niższości kulturowej prowadzić może do lek-
ceważenia (w skrajnych przypadkach – do zaniechania) obcowa-
nia z dzieckiem w języku polskim. Efektem takiej postawy jest
nie tylko nieopanowanie przez dziecko języka ojczystego rodzi-
ców, lecz także ograniczenie jego sprawności językowej w języku
szwedzkim. Często bowiem sami rodzice władają językiem kraju
zamieszkania (tu: szwedzkim) w stopniu ograniczonym, w rezul-
tacie jedynym językiem, z jakim dziecko obcuje na co dzień w ży-
ciu rodzinnym, jest sprymitywizowany, ubogi leksykalnie, kaleki
gramatycznie, stylistycznie niezniuansowany język szwedzki ro-
dziców. Prowadzi to do zahamowań kognitywnego i emocjonalne-
go rozwoju dziecka – zaburzony zostaje proces kognitywnej kate-
goryzacji świata odwołujący się do narzuconej przez język siatki
pojęć, zakłóceniu ulega już na poziomie czysto językowym komu-
nikacja w rodzinie, zaś w kręgu rówieśników (w szkole, na placu
zabaw) dziecko pozostaje językowo niepełnosprawne. Szkicowemu
opisowi socjologicznych uwarunkowań przyswajania języka ojczy-
stego przez polskie dzieci w Szwecji poświęcona jest część I pra-
cy.
Głównym przedmiotem zainteresowania w tym opracowaniu
nie jest jednak próba socjologicznej charakterystyki szwedzkiej
Polonii, lecz rozpoznanie mechanizmów lingwistycznych rządza-
cych przyswajaniem przez dziecko języka w warunkach bilingwi-
zmu. Proces przyswajania języka w imigranckich grupach mniej-
szościowych podlega bowiem swoistym mechanizmom różniącym
się nieraz istotnie od procesów akwizycji języka w warunkach mo-
noligwizmu. Już sama sytuacja bilingwizmu, w której jednocze-
śnie przyswajane przez dziecko są dwa języki – język ojczysty ro-
dziców (La) i język społeczności dominującej (Lb) – stwarza swoiste
Lojalnie trzeba tu przyznać, że autor niniejszego opracowania – nieso-
cjolog – nie dysponuje aparatem badawczym pozwalającym na rzetelną socjo-
logiczną analizę badanej zbiorowości.
Zagadnieniom bilingwizmu dzieci imigrantów w Szwecji poświęcono
szereg studiów o charakterze socjolingwistycznym, strukturalno-lingwistycz-
nym, a także zajmujących się pedagogicznymi aspektami dwujęzyczności
i dwukulturowości dzieci imigrantów. Poza badaniami nad językiem serb-
sko-chorwackim w Szwecji, prowadzonymi na uniwersytecie w Lund pod
kierunkiem prof. L’. Ďuroviča (1983, 1987), szczególnie interesujące dla nas
jest socjolingwistyczne studium S. Boyd (1985) poświęcone problemom dwu-
języczności i dwukulturowości dzieci imigrantów w Szwecji.
12
WStęP
dla bilingwizmu kognitywne uwarunkowania przyswajania języ-
ka, wymusza intuicyjną „świadomość” różnicy między językiem
i systemem pojęciowym, wyrażanym inaczej w każdym z przyswa-
janych języków. Podczas gdy różne socjo- i psycholingwistyczne
problemy charakterystyczne dla przyswajania języka dzieci dwu-
języcznych były obszernie dyskutowane5, skomplikowane proble-
my wzajemnych oddziaływań dwu odmiennych systemów języko-
wych na przyswajanie języka przez dzieci imigrantów przyciągały
mniej uwagi uczonych6.
Zgromadzony w trakcie trzyletnich badań materiał języko-
wy pozwala na wysunięcie hipotez dotyczących zarówno przebie-
gu procesu przyswajania języka polskiego w warunkach dwuję-
zyczności, jak i semiotycznych relacji determinujących strukturę
języka. Obserwacje odnoszące się do zasobu leksykalnego są ra-
czej banalne: skutkiem przyswajania języka polskiego w obcym
otoczeniu językowym jest najczęściej zubożenie (nieraz znaczące)
polskiego zasobu leksykalnego dziecka oraz ograniczenie zakresu
używanego przez nie słownictwa do sfery „domowej”, przy wyraź-
nej (chociaż przejawiającej się z różną siłą) tendencji do ekspansji
zapożyczeń słownikowych z języka szwedzkiego oraz kalk leksy-
kalnych i frazeologicznych. Prawdziwie wartościowym z punktu
widzenia teorii języka okazuje się natomiast materiał dotyczący
przyswajania przez dzieci systemu gramatycznego w warunkach
bilingwizmu. Problematyka interferencji językowej w warunkach
bilingwizmu jest niezwykle interesująca z punktu widzenia lin-
gwistyki teoretycznej, a obserwacja gry czynników wewnątrzsys-
temowych oraz będących rezultatem oddziaływania języka domi-
nującego otoczenia pozwala m.in. na wysuwanie hipotez na temat
tego, czy i w jakim zakresie intereferencja językowa powoduje za-
kłócenia w procesie przyswajania języka podlegającego temu od-
działywaniu. Podobnie jak procesy opanowania języka przez
dziecko w warunkach monolingwizmu, tracenia języka przy afa-
zji, również procesy opanowania / wyzbywania się języka przez
5 Zob. Hamers Blanc (1989) i tam cytowana literatura. Wartościowy
przegląd literatury dotyczącej kontaktów językowych znajduje się w Boyd
(1985: 6–19).
6 dla slawisty szczególnie interesujące są wyniki badań idiolektów dzieci
serbskiej i chorwackiej diaspory w Szwecji przeprowadzonych przez L’ubomi-
ra Ďuroviča (1983a, 1987).
WStęP
13
dziecko w warunkach bilingwizmu obnażają ukryte mechanizmy
funkcjonowania systemu językowego. Analiza tych procesów jest
ważnym narzędziem weryfikacji hipotez lingwistycznych. Prze-
glądowi zjawisk językowych towarzyszących przyswajaniu je-
zyka polskiego w warunkach bilingwizmu poświęcono część II
rozprawy.
Jako wstępną hipotezę lingwistyczną, jaka legła u podstawy
opisywanych tu badań, przyjęto założenie, że kierunek rozwo-
ju systemu językowego w warunkach interferencji językowej jest
zdeterminowany przede wszystkim przez czynniki wewnątrzsys-
temowe języka podlegającego interferencji. Bodźce zmian języko-
wych mają wprawdzie w warunkach interferencji charakter ze-
wnętrzny w stosunku do systemu podlegającego zmianom (wpływ
języka interferującego), jednak sposób reagowania na nie jest zde-
terminowany przez strukturę systemu podlegającemu interferen-
cji. I tak na przykład w wypadku zatraty jakiejś kategorii grama-
tycznej pod wpływem języka interferującego stadia destrukcji tej
kategorii są zdeterminowane przez wewnątrzsystemowe czynni-
ki języka interferowanego. O stabilności poszczególnych członów
kategorii gramatycznej podlegającej rozpadowi decyduje stopień
semiotycznego obciążenia danej kategorii, struktura wewnętrz-
na tej kategorii w systemie językowym poddanym oddziaływaniu
języka dominującego. tak więc na przykład brak kategorii przy-
padka w języku szwedzkim powoduje zakłócenia w przyswajaniu
tej kategorii gramatycznej w języku polskim badanych dzieci (aż
do pełnego rozpadu / nieprzyswojenia tej kategorii w niektórych
idiolektach), jednak charakter tych zakłóceń, kolejność przyswa-
jania / tracenia poszczególnych przypadków gramatycznych przez
dziecko, zmiany funkcjonalne w idiolektalnym systemie przypad-
kowym są podporządkowane dającym się dość ściśle sformułować
regułom zdeterminowanym przez strukturę tej kategorii w języku
polskim. Szczegółowej analizie kategorii przypadka w idolektach
polskich dzieci w Szwecji poświęcona jest część III monografii.
Obca językowi szwedzkiemu kategoria aspektu sprawia oczy-
wiście trudności dzieciom. Błędy polegają tu zwykle na uogól-
nieniu form aspektu niedokonanego na oba aspekty, rzadziej na
reinterpretacji aspektu dokonanego jako swego rodzaju modus
narrationis – kategorii służącej relacji o zdarzeniach bezpośred-
nio obserwowanych przez narratora.
14
WStęP
Prezentowane studium jest w intencji autora próbą inwen-
taryzacji i opisu materiału językowego, lecz przede wszystkim
chciałoby być przyczynkiem do teorii przyswajania języka, a do
teorii opanowywania języka w warunkach bilingwizmu w szcze-
gólności. Jednym z istotnych wniosków jest obserwacja, że pro-
ces przyswajania języka jest zdeterminowany przede wszystkim
przez funkcjonalną strukturę przyswajanego systemu językowe-
go. Analiza materiału językowego prezentowanego przez badane
idiolekty pozwala także na głębsze poznanie uniwersalnych, se-
miotycznie i psychologicznie uwarunkowanych zasad organizują-
cych strukturę systemu gramatycznego języka naturalnego. tak
na przykład okazuje się, że percepcyjna złożoność wykładników
kategorii gramatycznych odgrywa, wbrew twierdzeniom niektó-
rych lingwistów, drugorzędną rolę w ustalaniu skali trudności /
porządku przyswajania danej kategorii gramatycznej przez dziec-
ko. decydują przede wszystkim czynniki funkcjonalne: semio-
tyczna struktura danej kategorii, stopień funkcjonalnego obcią-
żenia (nacechowania) jej elementów.
Część I
Dzieci polskie w szwecji
Rozdział 1
SPOłECZNE PROBLEMy POLSKIEJ
dIASPORy W SZWECJI
Zanim przejdziemy do analizy sytuacji dzeci polskiej diaspo-
ry w Szwecji i sytuacji języka polskiego w tym kraju, spróbujmy
w kilku przynajmniej zdaniach odwołać się do wyników badań do-
tyczących warunków zachowania / zamierania jezyków mniejszo-
ściowych (a w sytuacji języka mniejszościowego znajduje się oczy-
wiście język każdej diaspory, każdej grupy imigrantów w kraju ich
osiedlenia, w tym także język polskich imigrantów np. w Szwecji).
Wskazuje się w literaturze1 na cztery podstawowe typy czynni-
ków wpływających na zachowanie języka grupy mniejszościowej
(w dalszym ciągu będę mówił tylko o języku diaspory2): społecz-
ny status nosicieli języka mniejszościowego, odłegłość kulturowa
między nosicielami języka mniejszościowego i większością (szcze-
gólnie ważną rolę może tu odgrywać religia), czynnik demogra-
ficzny, instytucjonalne wsparcie kultury i języka mniejszości ze
strony państwa. Zwracano też uwagę, że stopień opanowania ję-
zyka rodziców przez drugie pokolenie imigrantów różni się w za-
leżności od takich socjologicznych czynników, jak rozproszenie vs.
koncentracja społeczności imigrantów w kraju ich zamieszkania,
poziom wykształcenia rodziców, ocena (i samoocena) języka i kul-
1 Zob. np. krótki przegląd tej problematyki w Appel, Musken (1990: 32–
45) i tam przytoczona starsza literatura przedmiotu.
2 Interesuje nas tu bowiem nie sytuacja autochtonicznych mniejszości et-
nicznych (np. Bretończyków we Francji, czy Saamów w krajach skandynaw-
skich i Rosji), lecz szczególny przypadek sytuacji języka imigrantów w kraju
osiedlenia, mianowicie polskiego języka w Szwecji.
Nieco interesujących obserwacji dotyczących roli społeczności śro-
dowisk imigracyjnych na procesy zachowania / utraty języka przynosi tosi
(1999).
18
dZIECI POLSKIE W SZWECJI
tury społeczności mniejszościowej, wreszcie kwestia, czy język
należy do centralnych wartości kulturowych (core values)5 grupy
mniejszościowej6.
Bardzo ważną rolę odgrywa położenie społeczno-ekonomicz-
ne diaspory – jeśli na przykład imigranci to w lwiej części niewy-
kształceni „gastarbeiterzy”, wykonujący w kraju osiedlenia naj-
niżej płatne, niewymagające kwalkifikacji, najmniej prestiżowe
prace, język kraju osiedlenia staje się nie tylko drogą do sukcesu,
lecz również symbolem społecznego prestiżu. Język ojczysty staje
się wstydliwym symbolem niskiego statusu społecznego, rzucają-
cym się w oczy znakiem społecznej degradacji, garbem utrudnia-
jącym lub wręcz uniemożliwiającym adaptację społeczną imigran-
ta. Garbem, od którego chciałoby się uwolnić własne dzieci, aby
umożliwić im osiągnięcie celu dla rodziców nieosiągalnego – od-
niesienie sukcesu w społeczeństwie kraju osiedlenia. Stąd rodzą
się dwie sprzeczne strategie zachowań: zamykanie się w swoim
getcie kulturowym i językowym albo przeciwnie – tendencja do
odrzucenia języka ojczystego i wyniesionego z kraju rodzinnego
systemu wartości, tradycji kulturowych. Rodzice podejmują więc
wysiłek rozmawiania z własnymi dziećmi w języku dominujące-
go otoczenia społecznego – języku, który sami często słabo opa-
nowali7. Oczywistym skutkiem tej strategii, którą moglibyśmy
nazwać „strategią ucieczki do przodu”, jest zatrata przez drugie
pokolenie imigrantów języka ojczystego rodziców, zerwanie więzi
kulturowych z krajem pochodzenia rodziców. Mniej oczywistym
skutkiem tej strategii bywają często problemy wychowawcze wy-
Zob. np. Lambert, Havelka Crosby (1958), Lambert (1974).
5 Smolicz (1981).
6 Niestety, czasem rozbudowany aparat badawczy prowadzi do wniosków
uderzających swoją banalnością. tak np. Annick de Houver (1999) w artyku-
le poświęconym wpływowi rodziców na bilingwizm dzieci dochodzi do skądi-
nąd w pełni przewidywalnych konkluzji, że bilingwizm dziecka zależy (m.in.)
od tego, czy rodzice używają (któreś z rodziców) języka innego niż dominu-
jący, jaką postawę zajmują oni wobec tego języka (wobec bilingwizmu) oraz
od intensywności obcowania dziecka z rodzicami w danym języku (w danych
językach).
7 dziecko wychowywane jest w subtraktywnym otoczeniu bilingwalnym
w terminologii d. P. dolsona (1985); bilingwalnym otoczeniem addytywnym
nazywa on otoczenie społeczne, w którym język ojczysty został zachowany
jako środek porozumiewania się w rodzinie (dolson 1985).
Społeczne problemy polskiej diaspory w Szwecji
19
nikające z „dziedziczenia” przez dziecko kompleksów i frustracji
rodziców, przy czym rodzice stają się pierwszą ofiarą tych kom-
pleksów jako w oczach dziecka „odpowiedzialni” za jego problemy
społeczne. Zaburzony u podstaw zostaje tym samym proces so-
cjalizacji młodego człowieka. Ponieważ proces socjalizacji dziec-
ka ma podstawowe znaczenie dla przyswajania przez nie języka,
pozwolę tu sobie na przytoczenie obszernego cytatu stanowiące-
go ze wszech miar godną uwagi próbę zdefiniowania procesu so-
cjalizacji:
In the process of socialization the child internalizes the system of
social values and norms pertaining to language as his own and con-
structs his social representations of language. Socialization is a com-
plex set of learning processes by which the child learns to become
a member of his group and through which he builds social represe-
nations. the social representation of language comprises shared me-
anings, social scripts, and the internalization of social values, which
plays an essential role in the development of cultural identity9.
I dalej:
Shared meanings, shared representations, scripts, and cultural
identity are the outcome of the mechanisms. they are begun in pri-
mary socialization, which normally occurs in the family, and conti-
nued during secondary socializazotion. In primary socialization cul-
tural forms for expressing basic social behaviour are internalized [...]
and become the only coceivable world for the child10.
Wtórna socjalizacja, odwołująca się do doświadczenia wynika-
jącego z wyjścia dziecka poza świat rodziny (przedszkole, szkoła
i inne instytucje społeczne), buduje na systemie zachowań i po-
jęć przyswojonych w procesie socjalizacji pierwotnej. „Strategia
ucieczki do przodu” narusza więc same podstawy rozwoju osobo-
wości dziecka, pozbawia je klucza do zrozumienia otaczającego je
8 „In first language acquisition social integration seems to be a domi-
nant factor. Acquire a social identity and, in its framework, a personal iden-
tity” – pisze Klein (1986: 36). to stwierdzenie jest równie prawdziwe w wy-
padku dzieci imigrantów przechodzących proces akulturacji do dominującego
otoczenia społeczno-kulturowego.
9 Hamers, Blanc (1990: 71).
10 tamże, s. 72.
20
dZIECI POLSKIE W SZWECJI
świata, interpretacji ludzkich zachowań, przyswojenia obowiązu-
jących norm społecznych.
Co więcej – rezultatem tej strategii wychowawczej bywa na
ogół niepełne przyswojenie przez dziecko żadnego z języków: za-
równo języka dominującego, jak i też ojczystego języka rodziców.
Oznacza to, że żadna z dwu wyróżnionych przez M. A. K. Halli-
daya11 funkcji języka: ani funkcja ideacyjna (polegająca na kon-
ceptualizacji doświadczenia, budowaniu siatki pojęć opisujących
rzeczywistość), ani też funkcja informacyjna (polegająca na efek-
tywnym uczestniczeniu w procesie interpersonalnej komunika-
cji) nie zostaje przez dziecko opanowana w stopniu wystarcza-
jącym. Niepełne opanowanie funkcji ideacyjnej pociąga za sobą
zaburzenie procesów kognitywnych budowania systemu bardziej
złożonych, abstrakcyjnych pojęć porządkujących wiedzę, a więc
systemu pozwalającego na intelektualne ogarnięcie otaczają-
cego świata12. „Strategia ucieczki do przodu” jest więc błędna,
wręcz głęboko szkodliwa, bo przeciwskuteczna nie tylko z punk-
tu widzenia zachowania języka ojczystego, lecz także ze względu
na negatywne skutki dla rozwoju intelektualnego i społecznego
dziecka.
Zwraca się słusznie uwagę na szereg czynników o charakterze
kulturowym, które wpływają na zachowanie bądź utratę języka
ojczystego w diasporze. Niewąptliwie język ojczysty imigranta13
cieszący się prestiżem w jego nowej ojczyźnie (np. angielski czy
francuski w Szwecji) ma większe szanse przetrwania także u dzie-
ci imigrantów niż język w kraju osiedlenia imigrantów nieznany,
słabo znany czy niecieszący się szczególnym prestiżem. Niezwykle
ważną rolę odgrywa świadomość wartości własnego dziedzictwa
kulturowego i umiejętność przekazania tego dziedzictwa młode-
mu pokoleniu14. Nie musi tu chodzić o tzw. wysoką kulturę – le-
gendy, mity narodowe, pieśni czy tańce ludowe, baśnie przeka-
11 Halliday (1980).
12 Warto tu zacytować raz jeszcze opinie psycholingwistów: „the evi-
dence from research on memory processes [...] suggests that complex infor-
mation is stored in terms of meaning, and thus relies heavily on language”
(Hamers, Blanc (1990: 61)).
13 Np. Appel, Muysken (1990: 34–35).
14 Por. Smolicz (1981), a także np. Smolicz (1983).
Społeczne problemy polskiej diaspory w Szwecji
21
zywane dzieciom z pokolenia na pokolenie, zabawy15 dziecięce są
równie istotnym składnikiem tożsamości kulturowej, mogącym
stanowić tarczę obronną przed imigranckimi kompleksami. Inte-
resujący (chociaż może nietrudny do przewidzenia) fakt odnoto-
wują R. Appell i P. Muysken, powołując się na badania H. Gilesa
(i in.) nad imigrantami w Australii. Badania te dotyczyły wpływu
odległości kulturowej między imigrantami a dominującym spo-
łeczeństwem na procesy zachowania / utraty języka mniejszości.
Okazuje się, że większe różnice kulturowe sprzyjają zachowaniu
języka, podczas gdy bliskość kulturowa jest czynnikiem ułatwia-
jącym asymilację, utrudniającym ponadto zachowanie przez imi-
grantów ich języka ojczystego16.
Wspólnota terytorialna nosicieli języka mniejszości wpływa
pozytywnie na zachowanie ich języka ojczystego. dotyczy to, oczy-
wiście, nie tylko języków autochtonicznych, lecz również jezyków
diaspory. Silnie zarysowana tentencja do skupiania się w jednym
miejscu zamieszkania, do tworzenia swego rodzaju gett narodo-
wościowych, widoczna zwłaszcza wśród słabiej wykształconych
i bardziej w kraju osiedlenia kulturowo „egzotycznych” środowisk
imigracyjnych, sprzyja wyraźnie zachowaniu przez drugie pokole-
nie imigrantów języka (i kultury) rodziców. Jednocześnie tenden-
cja ta owocuje jednak nierzadko diametralnie różną od „strategii
ucieczki do przodu” strategią, którą moglibyśmy nazwać „strate-
gią oblężonej twierdzy”, polegającą na odrzuceniu języka i kultury
dominującego społeczeństwa jako obcych, wręcz wrogich, zdepra-
wowanych, godnych pogardy. Proces socjalizacji dziecka imigran-
ta kończy się tu na socjalizacji pierwotnej, jednakże kalekiej, bo
oderwanej od swych korzeni kulturowych, przeniesionej w inne
warunki społeczne i kulturowe, nieadekwatnej do otaczającego
świata. Prowadzi to do postępującej samoizolacji (i izolacji) takich
środowisk imigracyjnych, odbiera im szansę zrozumienia otacza-
jącej rzeczywistości, utrwala poczucie społecznego wykluczenia,
uniemożliwia stanie się pełnoprawnym członkiem społeczeństwa.
Strategia ta owocuje często głębokim rozchwianiem osobowo-
15 Na ważną rolę zabaw w procesie przyswajania języka zwraca uwagę
16 tamże, s. 37–38 (za: Language, Ethnicity and Intergroup Relations,
m.in. Brunner (1980: 500–512).
red. H. Giles, London 1977).
22
dZIECI POLSKIE W SZWECJI
ści dziecka, jej skutkiem może być zespół zaburzeń psychicznych
zwanych anomią. A oto jak charakteryzują anomię cytowani tu
już Hamers i Blanc:
a complex psychological state implying feelings of alienation and
isolation vis-a-vis the society one lives in, of disorientation and ab-
sence of norms and values. Anomie is often associated with feelings
of anxiety, a lack of cognitive and affective flexibility and a loss of
identity17.
W rezultacie „strategia oblężonej twierdzy” nie tylko deformu-
je osobowość dzieci wychowywanych w takich warunkach, lecz ro-
dzi również poważne problemy społeczne i polityczne: młodzieżo-
we gangi, rozruchy uliczne, coraz częściej – terroryzm.
Imigrant staje w kraju osiedlenia wobec wyzwań, wydawałoby
się, nie do pogodzenia: konieczności jak najszybszego i jak najbar-
dziej efektywnego przystosowania siebie i swojego potomstwa do
otaczającej go nowej rzeczywistości społecznej i jednocześnie po-
trzeby zachowania własnej tożsamości kulturowej, własnego sys-
temu wartości oraz przekazania ich następnemu pokoleniu, żyją-
cemu już w innym niż pokolenie rodziców świecie, który rządzi się
innymi prawami ufundowanymi często na innym systemie warto-
ści. Z jednej strony nieznajomość języka, obcość kulturowa, niezna-
jomość reguł rządzących dominującym społeczeństwem popycha-
ją imigranta ku rowiązaniu pozornie łatwemu: ku ograniczeniu
w miarę możliwości swego kręgu społecznego do ludzi posługują-
cych się tym samym językiem, bliskich kulturowo. Z drugiej stro-
ny potrzeba ułożenia sobie życia w nowych warunkach, obawa
przed społeczną marginalizacją uruchamiają mechanizm mimi-
kry: trzeba zrobić wszystko, abym ja (a zwłaszcza moje dzieci) był
taki sam jak „oni”, abym stał się jednym z „nich”. Konieczne jest
tu znalezienie kompromisu między wymogiem zachowania ciągło-
ści kulturowej w rodzinie i podtrzymywania związków z krajem
ojczystym oraz koniecznością znalezienia swojego miejsca w no-
wym otoczeniu społecznym, z którym zwiazało się własną przy-
szłość i los swoich dzieci. Oba krańcowe rozwiazania zdarzające się
17 Harms, Blanc (1990: 121–122). Autorzy, definiując pojęcie anomii, po-
wołują się na artykuł: H. McClosky, J. H. Schaar, Psychological dimensions of
anomy, „American Sociological Review” 1965, 30.
Pobierz darmowy fragment (pdf)