Maks ma sześć lat i chodzi do zerówki. Jest bardzo mądry: umie już czytać i wie, gdzie na mapie jest Australia. Emilka, ma cztery lata i chodzi jeszcze do przedszkola. Jest trochę szalona, dużo tańczy, ciągle coś śpiewa i rysuje tęczowe koty. Razem mają mnóstwo przygód, z których wyciągają wiele życiowych lekcji. Tym razem dowiadują się, z czym wiąże się opieka nad zwierzęciem. Czy uda im się właściwie zająć się serdelkiem i pogodzić obowiązki z marzeniami o przygodach w parku dinozaurów?
Anna Paczuska – autorka książek dla dzieci, poradników i scenariuszy filmowych. Mama Maksa i Emilki, dla której dzieci są największą inspiracją.
Znajdź podobne książki
Ostatnio czytane w tej kategorii
Darmowy fragment publikacji:
Maks i Emilka
Pies i kupa szczęścia
Anna Paczuska
Copyright © 2019 Wydawnictwo RM
All rights reserved
Wydawnictwo RM, 03-808 Warszawa, ul. Mińska 25
rm@rm.com.pl, www.rm.com.pl
Żadna część tej pracy nie może być powielana i rozpowszechniana, w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób
(elektroniczny, mechaniczny) włącznie z fotokopiowaniem, nagrywaniem na taśmy lub przy użyciu innych
systemów, bez pisemnej zgody wydawcy. Wydawnictwo RM dołożyło wszelkich starań, aby zapewnić najwyższą
jakość tej książce, jednakże nikomu nie udziela żadnej rękojmi ani gwarancji. Wydawnictwo RM nie jest w żadnym
przypadku odpowiedzialne za jakąkolwiek szkodę będącą następstwem korzystania z informacji zawartych
w niniejszej publikacji, nawet jeśli Wydawnictwo RM zostało zawiadomione o możliwości wystąpienia szkód.
W razie trudności z zakupem tej książki prosimy o kontakt z wydawnictwem: rm@rm.com.pl
ISBN 978-83-7773-996-9
ISBN 978-83-8151-167-4 (pdf)
Edytor: Justyna Mrowiec
Redaktor prowadząca: Aleksandra Żdan
Redakcja i nadzór grafi czny: Aleksandra Żdan
Korekta: Justyna Mrowiec
Projekt grafi czny okładki i ilustracje: Edyta Karaban
Redaktor techniczny: Anna Nieporęcka
Skład: Marcin Fabijański
Druk i oprawa: Ofi cyna Wydawnicza READ ME – Drukarnia w Łodzi,
Olechowska 83, (42) 649-33-91, druk@readme.pl, http://druk.readme.pl
o
n
i
z
d
h
a i c
t
y l a
a ,
r
e
a l o
t
a , m a c
z
ę s
o l ą .
h
c
o
a E m il k
y b
r
t t
z
s
e
ż u
o l a . J
o w e
r
e w a , a
t
s
z
k
c
z
ę
s
u j e t
d
i
p
e
z
ś ś
h
r
s
o p
c
y . R y
o
i
g l e c
k
a
e t
d
ą
o l o
ę , ż
i
y i c
y j e j m ó w i
y l k
z
c
y t
a m ,
b
ł
c
d
o
e j j a
d
k j ą k
ę , g
i.
r w u j e s i
k
a
e m a . A l e i t
n
y m o w a
e
n
e r
n
i
t n
z
s
ą
ś l a ś m i
z
r
e
o w y m y
h
a
z
ń
o
T o m o j a s i
e d
z
c
s
j e
a
o t
ż
u
d
i
n
t
ę
h
N a j c
e
y i d
o
k
z w i
b
t
z
s
e
To mój brat Maks, ma sześć lat i chodzi
do zerówki. Jest bardzo mądry: umie już czytać i wie,
gdzie na mapie jest Australia. Maks lubi budować
pojazdy kosmiczne z klocków i jeść kanapki z masłem
orzechowym. Czasem się kłócimy, bo zamiast bawić
się ze mną, woli grać w piłkę z chłopakami. Ale i tak
go kocham, bo zawsze dzieli się ze mną słodyczami.
W piątek po południu mieszkanie Maksa i Emilki wypełniło się dymem. Zaniepokojona Emilka
wpadła jak burza do pokoju Maksa, który jakby nigdy nic budował rakietę z klocków.
– Maksiu, Maksiu! Pożar! – krzyknęła dziewczynka.
– Żaden pożar – powiedział spokojnie Maks. – Mama znowu przypaliła ciasto… Goście przyjdą.
Gdy mama zapraszała kogoś do domu, zawsze piekła ciasto. Problem w tym, że choć potrafi ła
robić świetnie wiele rzeczy, to wypieki nie szły jej najlepiej. Ciasto zwykle przypalało się
w piekarniku, w kuchni było pełno dymu, a tata musiał szybko biec do cukierni. Tak samo
było tym razem. Gdy tylko na stole pojawiła się kupiona przez tatę szarlotka, zadzwonił
dzwonek do drzwi.
– Ciocia Zosia! – zawołała uradowana Emilka.
– I Serdelek, hurra! – ucieszył się Maks.
Serdelek to piesek cioci Zosi, mały brązowy jamnik. Na widok dzieci pomachał
przyjaźnie ogonem i od razu położył się na plecach, gotowy do głaskania. Maks i Emilka
biegali z Serdelkiem po całym domu i rzucali mu piłkę. To była świetna zabawa!
– Mamo, my też chcemy mieć pieska! – poprosiły dzieci.
– Kochani, rozmawialiśmy już o tym – powiedziała mama. – Pies to nie tylko
zabawa, to także dużo obowiązków: trzeba z nim wychodzić na spacery, kąpać
go, karmić, zabierać do weterynarza, gdy zachoruje… Pomyślimy jeszcze
o tym, a teraz ciocia Zosia chce wam powiedzieć coś ważnego.
– Muszę wyjechać na kilka dni – zaczęła zmartwiona ciocia Zosia. – Nie
mogę wziąć ze sobą Serdelka. Proszę was, abyście w tym czasie się nim
zaopiekowali. To będzie taki pies na próbę. Co wy na to?
– Hurra! – krzyknął Maks, a Emilka aż zatańczyła z radości.
Pobierz darmowy fragment (pdf)
Gdzie kupić całą publikację:
Opinie na temat publikacji:
Inne popularne pozycje z tej kategorii:
Czytaj również:
Prowadzisz stronę lub blog? Wstaw link do fragmentu tej książki i współpracuj z Cyfroteką :