Darmowy fragment publikacji:
Małgorzata Głowacka-Grajper
Buriaci zachodni wobec problemów ochrony własnej
kultury. Spojrzenie antropologa społecznego
Działania na rzecz odradzania kultur ludów rdzennych
jako problem badawczy
Badania działań na rzecz zachowania własnej kultury przez przedstawicieli
ludów, które od początków istnienia antropologii były przedmiotem jej zain-
teresowania, to kwintesencja współczesnych antropologicznych dylematów.
Dostrzeżenie, że kultury tubylcze ulegają przemianom (co niektórym antropo-
logom wydawało się równoznaczne z ich śmiercią) było impulsem do rozwoju
badań. Zapisanie dla potomności kształtu kultury tuż przed tym, jak ulegnie
ona rozpadowi – takie zadanie stawiali sobie chociażby amerykańscy antro-
polodzy pierwszej połowy XX wieku. Inni usiłowali dotrzeć do kultur „nieska-
żonych” zachodnim sposobem myślenia czy zachodnią nauką zanim tubylcy
uzyskają do nich dostęp1. Zapoznawanie się z zachodnią nauką to także za-
poznawanie się z antropologią – odkrywanie różnych koncepcji kultury i faktu,
że każda grupa taką „kulturę” posiada. To uświadomienie sobie2 posiadania
własnej, specyficznej, niepowtarzalnej i przez to cennej kultury oznacza, zda-
niem Marshalla Sahlinsa, fundamentalną zmianę w relacjach między badacza-
mi a tubylcami oraz zmianę w sposobach postrzegania przez antropologów
przedmiotu badań i sposobu ich prowadzenia [por. Sahlins 1993, 2007, a także
1 Na przykład Margaret Mead niezwykle drażnił fakt, że jeden z Arapeshów (badanego przez
nią plemienia) w czasie, gdy ona usiłuje zapisać ich tubylczą kulturę, studiuje antropologię na
uniwersytecie w Australii. Widziała w tym właśnie możliwość „skażenia” tubylczej kultury
zachodnimi koncepcjami. Zmierzyła się z tym problemem (w kilku zdaniach) dopiero we wstępie
do ponownego wydania swego dzieła w 1961 roku (czyli trzydzieści lat po przeprowadzeniu ba-
dań na Nowej Gwinei).
2 Trzeba jednak zaznaczyć, że nie wszyscy antropolodzy uważają, że ludy tradycyjnie badane
przez przedstawicieli ich dyscypliny nie posiadały żadnej koncepcji zbliżonej do koncepcji „kul-
tury” przed kontaktem z zachodnią nauką społeczną [por. np. Goodenough 2004].
10
Małgorzata Głowacka-Grajper
Fox 1991; Geertz 2003; Kuper 2005 oraz zestawienie przywoływanych tu prob-
lemów współczesnej antropologii w: Herzfeld 2004; Barth i inni 2007].
Na podkreślenie zasługuje tu szczególnie aspekt metodologiczny. Zmienio-
ny przedmiot badań oznacza zmianę metod badawczych. Z założenia, że tu-
bylcy nie są świadomi własnej tradycji, własnej kultury wynika wprost postulat
konieczności spędzenia wśród nich długiego czasu w celu prowadzenia skru-
pulatnej obserwacji życia codziennego i wielu rozmów wyjaśniających jego
szczegóły. Nie ma innego sposobu uzyskania informacji o danej kulturze. Tym-
czasem we współczesnym świecie o zdecydowanej większości kultur można
przeczytać opracowania naukowe i to często autorstwa ich przedstawicieli.
Przykładem są niewątpliwie Buriaci. W Polsce niewiele osób, poza specjali-
stami, w ogóle orientuje się, że taka społeczność istnieje. Jednakże wśród
rdzennych ludów Rosji jest to grupa określana jako jedna z najlepiej zbadanych
– czyli, innymi słowy, jako ta, o której napisano stosunkowo najwięcej prac
naukowych i popularnonaukowych. Duża ich część jest autorstwa naukowców
buriackich, którzy badanie historii i współczesności własnej kultury traktują
jako działalność nie tylko naukową, ale także społeczną i ideologiczną.
Przedstawiony powyżej opis sytuacji współczesnego antropologa nie ozna-
cza oczywiście, że tradycyjne badania oparte na długotrwałym przebywaniu
w terenie nie są już możliwe. Są możliwe i potrzebne, chociażby dlatego, że
każdy inaczej odbiera rzeczywistość kulturową, z którą się styka. Jednakże
badania terenowe oparte na „intensywnym przebywaniu” [por. Rosaldo 1989],
coraz powszechniejsze w antropologii [por. Clifford 2004], wymagają także
„intensywnej selekcji” rozmówców3. W przypadku naszego badania byli to
przedstawiciele inteligencji buriackiej z obwodu irkuckiego, którzy zajmują
się kwestiami ochrony własnej kultury. Uzyskujemy od nich skondensowany
opis kultury Buriatów zachodnich – to oni informują nas, które jej elementy są
istotne, w jakim znajdują się stanie, dlaczego i co należy z tą sytuacją zrobić.
Rozmowy z nimi to zatem wywiady z ekspertami w dziedzinie, którą badamy.
Podobnie w tradycyjnych badaniach antropologicznych „tubylec” występował
jako znawca własnej kultury. Różnica polega jednak na tym, że ekspert tego
3 Właściwie problem ten nie jest w antropologii nowy – dyskusje nad tym, czy i ewentualnie
jak antropolog powinien „objąć całość” badanej kultury, liczą sobie już dobrych kilkadziesiąt lat
[por. np. interpretację założeń metodologicznych Margaret Mead i Maurice’a Leenhardta dokona-
ną przez Jamesa Clifforda, Clifford 2000: rozdz. 1]. Jest to pytanie o to, z jak dużą grupą ludzi
należy rozmawiać, czy obejmować wszystkie kategorie społeczne funkcjonujące w danej grupie,
czy zgłębiać wszystkie aspekty ich życia, czy należy dokładnie poznać tubylczy język, by dane
badania uznać za „prawdziwą antropologię”. Jest to także indywidualny wybór badacza, czy woli
zajmować się wyłącznie jedną grupą i dogłębnie ją poznać, czy też skupia się raczej na problemie
badawczym, który zamierza zgłębiać na podstawie danych z wielu kultur. Są takie tematy, przy
których jest to łatwiejsze, jak właśnie problem przedstawicieli grup etnicznych i narodowych
koncentrujących się na działaniach służących zachowaniu własnej kultury, którym to tematem
się zajmujemy.
Buriaci zachodni wobec problemów ochrony własnej kultury...
11
typu co nasi rozmówcy w dużym stopniu podziela zainteresowania, wiedzę,
sposób postrzegania świata i nastawienie do niego antropologa, specjalisty za-
interesowanego zachowaniem różnorodności kulturowej. Redefiniuje to poczu-
cie obcości wobec przedstawicieli kultury badanej w trakcie wyjazdu w teren.
Buriaci jako grupa mniejszościowa w państwie rosyjskim
Buriaci to lud mongolski dzielący się na dwie główne grupy: Buriatów
wschodnich, skupionych głównie w Republice Buriacji znajdującej się po
wschodniej stronie świętego dla Buriatów jeziora Bajkał oraz w Kraju Zabaj-
kalskim (niedaleko od granicy z Chinami i Mongolią), oraz Buriatów zachod-
nich mieszkających po zachodniej stronie Bajkału, w obwodzie irkuckim. Te
dwie grupy, choć istnieje między nimi poczucie wspólnoty etnicznej, różnią
się od siebie pod względem językowym (dialektowym), obyczajów i tradycji,
a przede wszystkim religijnym. Buriaci wschodni są lamaistami, a zachodni
– szamanistami. Istnieją między nimi także różnice w stopniu zachowania
kultury rdzennej. Buriaci wschodni uważają się za tych przedstawicieli swej
grupy, którzy w najwyższym stopniu zachowali tradycję i kulturę, nie ulegli
znaczącym obcym wpływom i za takich też są uważani. Z kolei Buriaci za-
chodni dłużej znajdowali się pod wpływem kultury rosyjskiej i są w związku
z tym dużo bardziej zrusyfikowani. Uważani są za grupę, która w dużym
stopniu utraciła swą tradycyjną kulturę [por. Dugarowa 2010; Nowicka, Wy-
szyński 1996; Wasiliewa 2009]. Rozróżnienie na Buriatów wschodnich i za-
chodnich oraz relacje między nimi, to skomplikowana i delikatna kwestia,
której poświęcony jest rozdział pierwszy niniejszej książki.
Pozycję Buriatów we współczesnym świecie wyznacza ich mniejszościowy
status. Pod wieloma względami położenie ich podobne jest do sytuacji wielu
innych ludów tubylczych tak w Rosji, jak i na świecie [Daes 2008; Derlicki,
Lipiński 2002]. Na terenach, które zamieszkują, są ludnością autochtoniczną.
Związki łączące ich z terytorium mają jednak nie tylko historyczny charakter.
Są też wyznacznikiem kultury – od więzów rodzinnych poczynając, a na sferze
religijnej kończąc. Terytorium ma znaczenie sakralne, którego nie umieją od-
czytywać przedstawiciele innych grup, w tym grupy dominującej. Ponadto na
własnym terenie Buriaci, jak i inne ludy tubylcze, stanowią mniejszość tak
w sensie statystycznym, jak i dostępu do władzy, a tym samym do możliwości
decydowania o własnym losie i losie własnego terytorium. Jednocześnie nie
istnieje żadne państwo, w którym stanowiliby oni większość i które mogłoby
ewentualnie interesować się sprawami ich rodaków zamieszkujących Rosję.
Poza Rosją Buriaci mieszkają także w Chinach i Mongolii, gdzie stanowią
12
Małgorzata Głowacka-Grajper
zwarte skupiska istniejące nawet od XVIII wieku, oraz w diasporze w wielu
innych państwach [Wasiliewa, Dugarowa 2007]. Nigdzie nie stanowią jednak
silnej grupy nacisku. Trzeba również pamiętać, że tereny syberyjskie, które
zamieszkują Buriaci, są terytorium autochtonicznym także dla wielu innych
ludów tubylczych, a ponadto od kilku stuleci zamieszkują je też Rosjanie,
zwani na Syberii miestnyje, czyli miejscowi, do których stosunek jest zupeł-
nie inny, bardziej przyjazny, niż do Rosjan, którzy napłynęli na te tereny po
II wojnie światowej [Nowicka, Wyszyński 1996; Nowicka 2000].
Podstawowym wyznacznikiem charakteryzującym sytuację społeczno-poli-
tyczną kultury buriackiej jest zatem pozycja autochtonicznej grupy mniej-
szościowej w ramach państwa rosyjskiego. Podejmowane przez nas proble-
my badawcze – asymilacji do kultury rosyjskiej i działań zmierzających do
zachowania i odrodzenia kultury buriackiej – bezpośrednio odsyłają nas zatem
do polityki Rosji względem grup mniejszościowych będących pod jej jurys-
dykcją (z których zresztą Buriaci są grupą największą). Oznacza to także, że
język rosyjski i rosyjska kultura są językiem i kulturą codzienności i społecznej
oczywistości; językiem szkoły, mass mediów, administracji i usług publicznych
oraz językiem nowoczesności, nauki, techniki i przede wszystkim – awansu
społecznego. Ponadto na zamieszkiwanych przez siebie terenach Buriaci nie są
jedyną grupą mniejszościową – obok nich na terenie obwodu irkuckiego żyją
zarówno grupy tubylcze (Ewenkowie, Tafalarzy i Tuwińcy), jak i grupy, któ-
re pojawiły się na tych terenach już po objęciu ich panowaniem rosyjskim
(np. Tatarzy, Polacy, Białorusini, Litwini, Ukraińcy, Niemcy, Żydzi, Romowie,
Ormianie, Azerowie, Czuwasze i inni), a także napływające w coraz większej
liczbie nowe grupy migranckie (głównie Chińczycy, ale także Mongołowie).
Trzeba jednak zaznaczyć, że zdecydowaną większość mieszkańców obwodu
stanowią Rosjanie, według spisu powszechnego z 2010 roku – 91,4 4. Na te-
renie okręgu ust-ordyńskiego Rosjanie także stanowią większość – 54,4
mieszkańców, podczas gdy Buriaci – 39,6 5.
Zewnętrzne ramy funkcjonowania narodowej kultury buriackiej
We współczesnym świecie, zorganizowanym w państwa o charakterze na-
rodowym, to właśnie instytucja państwa stanowi podstawowy wyznacznik sy-
4 Wszystkie dane ze spisów powszechnych w Rosji pochodzą z oficjalnej strony Federalnej
Służby Statystyki Państwowej: www.gks.ru.
5 Są to dane ze spisu powszechnego z 2010 roku. Okręg nie był już wówczas odrębną jed-
nostką autonomiczną, ale stanowił integralną część obwodu irkuckiego, więc w raportach spiso-
wych nie ma wyróżnionych danych na jego temat.
Buriaci zachodni wobec problemów ochrony własnej kultury...
13
tuacji poszczególnych kultur mniejszościowych. Z jednej strony mamy tu do
czynienia z działaniami ujednolicającymi, a z drugiej – z rozszerzającym się
coraz bardziej dyskursem na temat ochrony odrębności kulturowej i praw grup
mniejszościowych. Działania ujednolicające państw dotyczą wielu różnych sfer
życia. Takim systemem jest chociażby organizacja administracyjna i system
prawny – najczęściej jednakowy dla wszystkich obywateli i regionów państwa
oraz język urzędowy (lub niekiedy kilka języków), który jest niezbędny z punk-
tu widzenia sprawnego zarządzania [Anderson 1997; Gellner 1991]. Potężnym
systemem ujednolicającym jest też powszechna oświata; nauka jest obowiąz-
kowa i zaczyna się już od wczesnych lat dziecięcych, kiedy to kształtuje się
społeczna tożsamość jednostki. System prawno-administracyjny i edukacyjny
są tymi narzędziami ujednolicania obywateli danego państwa, których działa-
nie łatwo zauważyć i opisać w kategoriach wpływu kulturowego (a co za tym
idzie – zaproponować działania modyfikujące, jak wprowadzanie określonych
rozwiązań prawno-administracyjnych czy przedmiotów „mniejszościowych” do
szkół). Jednakże dużo trudniejsze jest opieranie się wpływom kultury masowej.
Nie jest ona postrzegana jako kultura narodowa; czasami jest wręcz uznawana
za jej przeciwieństwo. Tymczasem każda kultura prezentowana przez maso-
we media jest przecież przekazem w określonym języku i odwołującym się do
określonego zbioru wartości, norm i kodów kulturowych [Billig 2008; Edensor
2004; Kłoskowska 1980]. Tym samym w Rosji kultura masowa to kultura
rosyjska. Nawet jeśli w mediach masowych prezentuje się treści zglobalizo-
wane (jak muzyka popularna czy amerykańskie filmy i seriale), dokonuje się
tego za pośrednictwem języka rosyjskiego. W tym sensie zyskuje on znaczenie
szersze niż tylko „państwowe” – staje się oknem na cały świat. Wpływom
kultury masowej niezwykle trudno się przeciwstawić nie tylko dlatego, że jest
obecna niemal na każdym kroku i oceniana jako atrakcyjna, ale także dlatego,
że jest postrzegana jako kultura, która nie ma „centrum”, któremu można by się
było ewentualnie przeciwstawić. Jest ponadto traktowana jako oczywistość
życia codziennego. Uczestnictwo w niej jest bezwiedne, podczas gdy uczest-
nictwo w mniejszościowej kulturze narodowej jest już kwestią świadomego
wyboru, celowo podejmowanych działań, często wymagających dużo więk-
szego wysiłku niż udział w kulturze masowej.
Wszystko to czyni przetrwanie i odrodzenie tubylczej kultury mniejszościo-
wej kwestią świadomości członków grupy. Trwanie przy własnej kulturze
jedynie drogą tradycyjnego przekazu rodzinnego jest już zdecydowanie nie-
wystarczające6. Oznacza też dwukulturowość – znajomości kultury rosyjskiej
i uczestnictwa w niej nie da się uniknąć. W sytuacji takiej zaś zawsze pojawia
się pytanie o relacje między dwiema kulturami – która z nich stanie się pod-
stawą kształtowania społecznej tożsamości danego człowieka.
6 Na temat postrzegania przynależności do grup mniejszościowych jako kwestii świadomości
i konsekwencji tego założenia dla badania zagadnień etnicznych por. Głowacka-Grajper 2009.
14
Małgorzata Głowacka-Grajper
Pytania takie stawiają sobie przedstawiciele wielu grup mniejszościowych
na całym świecie. Kształtuje się wśród nich grupa swoistych „przodowników
kulturowych” – elity zainteresowanej podejmowaniem działań na rzecz prze-
trwania i odrodzenia własnej kultury. Pojawienie się takiej kategorii stanowi
wyzwanie dla antropologów. Prowadzenie badań koncentrujących się na prob-
lematyce ochrony i odradzania własnej kultury wśród ludzi, którzy takimi
właśnie działaniami się zajmują, sprawia, że przedmiotem badań antropologicz-
nych jest nie tyle kultura (jakkolwiek definiowana), ile „wizja kultury”, którą
mają jej uczestnicy, i którą przedstawiają jako „zobiektywizowany” przedmiot
przemyśleń naukowców i przedstawicieli danej grupy etnicznej czy narodowej7.
Wizja ta dotyczy definicji sytuacji własnej grupy i jej relacji z innymi grupa-
mi oraz przyszłości – pożądanego stanu i sposobów, które pozwolą go osiąg-
nąć. Rodzi to wiele interesujących zagadnień. Po pierwsze, trudno uciec od
myślenia w kategoriach przeciwstawianych sobie subiektywności i obiektyw-
ności. Badanie „wizji stanu kultury” rodzi pokusę skonfrontowania tej wizji
z rzeczywistością, do której się odnosi. Nawet jeśli badacz jej się oprze, musi
sobie zdawać sprawę, że owo zderzenie wizji z rzeczywistością jest niezwykle
ważną kwestią dla samych badanych. Naukowcy są postrzegani jako ludzie,
którzy mogą dostarczyć obiektywnych argumentów na poparcie tej czy innej
wizji. Są one zresztą formułowane na podstawie danych naukowych – z badań
etnograficznych, historycznych, językoznawczych, socjologicznych. Przez to
badacz nie zajmuje już pozycji zewnętrznej w stosunku do przedmiotu bada-
nia, ale staje się jego integralnym elementem przez sam fakt, że przedstawia
się jako naukowiec, a nauka (i to jego własna nauka, antropologia!) jest
elementem świata społecznego jego rozmówców. Nie ma to nic wspólnego
z przekraczaniem owej zewnętrzności badacza, jaką opisuje się, zgłębiając je-
go emocjonalne nastawienie jako człowieka do przedmiotu badań, do ludzi,
z którymi rozmawia [por. np. Nowicka 2005]. W opisywanym przeze mnie zja-
wisku nie chodzi o indywidualne, emocjonalne nastawienie danego antropo-
loga (które jest oczywiście istotną dla badania kwestią wymagającą głębokiej
refleksji), ale o społeczną pozycję antropologa jako specjalisty od zróżnicowa-
nia kulturowego.
Trzeba przy tym podkreślić jeszcze jedną rzecz – różnice kulturowe między
poszczególnymi państwami i narodami nie dotyczą tylko obyczajów, tradycji,
języka i innych zwykle wymienianych elementów, ale także podejścia do nauki,
rozumienia jej istoty i miejsca w społeczeństwie. Między współczesną kulturą
polską a współczesną kulturą rosyjską występują tu pewne różnice. Myślenie
o uprawianiu nauk społecznych w Rosji wciąż zdominowane jest przez nasta-
wienie materialistyczne i odrzuca wszelkie, nazywane postmodernistycznymi,
zastrzeżenia co do obiektywności tych nauk [Vakhshtayn 2012]. Ponadto,
7 Należałoby właściwie powiedzieć, dążąc do sprecyzowania opisywanej tu refleksyjności
i konsekwencji w jej zauważaniu – jaką mają ludzie uważający się za uczestników danej kultury.
Buriaci zachodni wobec problemów ochrony własnej kultury...
15
podobnie jak w innych krajach, najlepiej znane są teorie miejscowych nau-
kowców i w odniesieniu do kwestii narodowych często przywoływane są na
przykład prace Lwa Gumilowa traktowanego jako oczywisty autorytet [opis
teorii Gumilowa i innych mało znanych w Polsce rosyjskich teoretyków cy-
wilizacji można znaleźć np. w: Diec 2002]. Ponadto socjologia i antropologia
społeczna mają w Rosji dużo krótszą historię niż w Polsce czy innych krajach
europejskich, co sprawia, że rzadko można w niej spotkać odwołania do litera-
tury lub teorii socjologicznej (a bardzo często do etnograficznej, historycznej
czy archeologicznej), a przy tym wiedza o tym, czym zajmują się socjolodzy,
nie była szeroko rozpowszechniona. W czasie naszych badań w roku 2000
socjologia była właściwie nieobecna w świecie społecznym mieszkańców
Syberii (zresztą podobnie było wtedy w Polsce, socjologia nie była dyscypliną
powszechnie znaną) – część naszych rozmówców nawet nie wiedziała, że taka
nauka istnieje (nie wspominając już o antropologii społecznej, nazwa antro-
pologia kojarzyła się jedynie z antropologią fizyczną). W roku 2010 sytuacja
wyraźnie się zmieniła – socjolog zaczął być zawodem rozpoznawanym.
Problemy asymilacji i odradzania kultury. Założenia projektu
badawczego
W latach 1993–1994 Ewa Nowicka wraz z Robertem Wyszyńskim prowa-
dziła badania w Republice Buriacji wśród zamieszkujących ją Buriatów
wschodnich. W trakcie tych badań, mających charakter eksploracyjny, pojawi-
ło się wiele interesujących wątków związanych tak z kwestiami wewnętrznego
zróżnicowania grupy buriackiej (przede wszystkim na Buriatów wschodnich
i zachodnich), jak i z problemami zachowania tradycyjnej kultury oraz budo-
wania narodowej, buriackiej tożsamości we współczesnym świecie. Pokłosiem
tych badań była książka Lamowie i sekretarze. Poziomy więzi społecznej we
współczesnej Buriacji [Nowicka, Wyszyński 1996]8. Kolejne badania miały
w założeniu pokazać, jak ujawnione wcześniej problemy przedstawiają się
wśród drugiej buriackiej grupy – Buriatów zachodnich.
Nasze badania ograniczyły się wyłącznie do Buriatów zachodnich i tylko
o tej grupie piszemy w niniejszej książce. Skąd taki wybór? Prace dotyczące
Buriatów skupiają się przede wszystkim na Buriatach wschodnich lub też są
pisane z założeniem, że Buriaci jako naród stanowią całość9. Ponadto w świa-
8 Rezultaty tych badań nie będą prezentowane w niniejszej książce, która poświęcona jest wy-
łącznie Buriatom zachodnim z obwodu irkuckiego.
9 Jest to problem natury ideologicznej dotyczący dyskusji nad charakterem i przyszłością na-
rodu buriackiego, który będzie szczegółowo omówiony w dalszych częściach książki.
16
Małgorzata Głowacka-Grajper
domości wielu ludzi w Rosji funkcjonują oni przede wszystkim jako buddyści
i to właśnie ich religia jest postrzegana jako najważniejszy wyróżniający ich
element. Tymczasem Buriaci zachodni nie są buddystami, lecz szamanistami.
Ponadto są postrzegani jako ci, którzy w największym stopniu ulegli rusyfi-
kacji. Wszystko to sprawia, że postanowiliśmy przyjrzeć się problemom asymi-
lacji i próbom niwelowania jej skutków właśnie w tej grupie. Nasze badania
dotyczyły postrzegania własnej sytuacji społeczno-kulturowej przez Buriatów
zachodnich oraz działań prowadzonych przez nich i na ich rzecz w ramach
tzw. polityki odradzania kultur w Rosji. Wybór takiego tematu określił także
dobór rozmówców. Rozmawialiśmy z przedstawicielami inteligencji buriackiej
z obwodu irkuckiego, którzy angażują się w aktywności na rzecz ochrony
i odradzania kultury własnej grupy. Wywiady zostały przeprowadzone w szko-
łach organizujących nauczanie języka buriackiego – wśród nauczycieli, dy-
rekcji i uczniów – w domach kultury, bibliotekach, wydziałach kultury lokalnej
administracji i wśród członków zespołów folklorystycznych, a także wśród
znaczących przedstawicieli lokalnych społeczności, jakimi są najstarsi członko-
wie rodów, szamani i szamanki. Nie analizujemy zatem w tej książce świa-
topoglądu całości społeczności buriackiej, ale jedynie jednej ze społecznych
kategorii, które w jej ramach funkcjonują.
Pierwsze badania zostały przeprowadzone w lipcu 2000 roku w Ust-Or-
dyńskim Autonomicznym Narodowym Okręgu Buriackim10 w czterech rejonach
(osińskim, bochańskim, bajandajskim i echiryt-bułagackim), w rejonie olchoń-
skim wchodzącym w skład obwodu irkuckiego oraz w samym Irkucku. Po
upływie dziesięciu lat powtórzyliśmy nasze badania wśród Buriatów zachod-
nich, by móc zaobserwować, jakie zmiany zaszły w sposobie definiowania
własnej sytuacji i stanu kultury narodowej wśród przedstawicieli inteligencji
buriackiej11. Badania, przeprowadzone na przełomie lipca i sierpnia 2010 roku,
objęły te same rejony i miejscowości, co w roku 2000, a dodatkowo także
wyspę Olchon na Bajkale.
W okresie Gorbaczowowskiej pierestrojki i po rozpadzie Związku Radziec-
kiego władze centralne rozpoczęły wprowadzanie (nie zawsze konsekwentnie
i nie zawsze z pełną determinacją) nowej polityki społecznej nazywanej po-
tocznie polityką odradzania kultur. Kultywowanie etnicznych i narodowych
tradycji miało zastąpić ideologię komunistyczną i sprawić, by ludzie mieli się
wokół czego jednoczyć. Jednocześnie było zapewne odpowiedzią na narasta-
jące dążenia narodowe poszczególnych grup żyjących na terenie ZSRR i Fede-
racji Rosyjskiej. W ramach tej polityki zaczęto rozwijać etniczne szkolnictwo,
10 Badania te zostały sfinansowane z Subsydium Profesorskiego przyznanego Ewie Nowickiej
przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej.
11 Badania te zostały przeprowadzone w ramach projektu badawczego własnego pt. „Buriaci
zachodni – między polityką odradzania kultur a asymilacją” (grant N N116 300038) finan-
sowanego przez MNiSW.
Buriaci zachodni wobec problemów ochrony własnej kultury...
17
swoją działalność intensyfikowały wydawnictwa, zespoły folklorystyczne, od-
bywały się różnego rodzaju festiwale i inne imprezy kulturalne. Szczególnie
widoczne było to w wydzielonych jednostkach autonomicznych – republikach
i okręgach – które zostały utworzone w miejscach, gdzie zamieszkiwał sto-
sunkowo duży odsetek ludności nierosyjskiej. W roku 2000 wydawało się, że
polityka odradzania kultur rozwija się i stopniowo będzie obejmowała coraz
szersze spektrum działań. Jednakże okazało się, że z czasem okręgi autono-
miczne zaczęto likwidować, a nakłady na działania służące odradzaniu się kul-
tur narodowych i etnicznych zmniejszają się i w roku 2010 ocena perspektyw
odradzania się kultury buriackiej, z punktu widzenia naszych rozmówców, była
już mniej optymistyczna.
Po dziesięciu latach zmieniła się sytuacja prawna terenów zamieszkałych
przez Buriatów zachodnich. W ramach polityki optymalizacji administracji
prowadzonej w całej Rosji, rozpoczęto likwidowanie okręgów autonomicznych.
W wyniku referendum przeprowadzonego w 2006 roku wśród mieszkańców
Ust-Ordyńskiego Autonomicznego Narodowego Okręgu Buriackiego (w którym
Buriaci stanowią jedynie około 40 ludności) okręgowi temu została odebra-
na autonomia. Istnieje on zatem nadal, jednak nie podlega już bezpośrednio
władzom federalnym w Moskwie (co gwarantował status autonomicznej jed-
nostki federacji), ale, od 1 stycznia 2008 roku, władzom obwodu irkuckiego.
W zmienionej rzeczywistości, w której okręg jako jednostka autonomiczna
już nie istnieje, postanowiliśmy postawić kilka pytań badawczych, które umoż-
liwiłyby nam porównanie sytuacji z roku 2000 i 2010 oraz opisanie sposobów
definiowania sytuacji własnej grupy przez przedstawicieli inteligencji Buria-
tów zachodnich podejmujących działania na rzecz przetrwania ich narodowej
kultury:
1. Jak funkcjonuje współcześnie polityka odrodzenia kultur – czy tego ro-
dzaju ogólna rama ideologiczna jeszcze egzystuje, jakie działania są podej-
mowane, które z wcześniejszych są kontynuowane, a które nie przetrwały
w zmienionej sytuacji społeczno-politycznej?
2. Jak Buriaci zachodni definiują swoją obecną sytuację – czy uważają się
za grupę, której kulturowe przetrwanie jest zagrożone, czy widzą szansę na
ocalenie własnej kultury, a jeśli tak, to jaką; w jaki sposób postrzegają zacho-
dzące w ich grupie procesy asymilacyjne, jak określają ich przyczyny, czy wi-
dzą możliwość przeciwstawienia się im?
3. Jak wyglądają buriackie społeczne rekonstrukcje wydarzeń prowadzą-
cych do likwidacji autonomicznego statusu okręgu ust-ordyńskiego, jak jest
interpretowane to wydarzenie i jak jest w związku z tym definiowana sytuacja
Buriatów zachodnich w Rosji?
4. Jak w zmienionej sytuacji społeczno-politycznej kształtują się relacje
z Buriatami wschodnimi – czy pogłębia się obserwowane wcześniej poczucie
pewnej kulturowej niższości i obcości, czy też są postrzegani jako grupa gwa-
18
Małgorzata Głowacka-Grajper
rantująca przetrwanie kultury nie tylko własnej, ale także kultury Buriatów
zachodnich?
5. Jak współcześnie wygląda zinstytucjonalizowany przekaz kultury bu-
riackiej w obwodzie irkuckim – w ramach jakich instytucji jest prowadzony,
jakie treści są przekazywane, jak interpretowane są cele takiego przekazu?
6. Jak wygląda współcześnie rodzinna i lokalna transmisja kulturowych
wzorów Buriatów zachodnich – jakie miejsce zajmuje w życiu lokalnych spo-
łeczności szamanizm, tradycyjne dyscypliny sportowe i inne zajęcia, tańce
i pieśni buriackie, kuchnia narodowa?
7. Jak wyglądają współcześnie relacje z innymi grupami narodowymi za-
mieszkującymi obwód irkucki, w tym przede wszystkim z Rosjanami, Polakami
i Tatarami – czy w ciągu ostatnich dziesięciu lat, a szczególnie po odebraniu
okręgowi statusu autonomicznego, zaszły w tej sferze jakieś zmiany?
Celem naszego projektu było zbadanie sposobów postrzegania własnej kul-
tury (jej charakteru, znaczenia i przyszłości) przez mniejszościową grupę et-
niczną w warunkach zmiany polityczno-społecznej oraz zinstytucjonalizowanej
polityki ochrony, przekazywania i kreowania kultur etnicznych. Szczególnie
istotne były dla nas pytania o postrzeganie roli tradycyjnego i „nowoczesnego”
przekazu kulturowego w odniesieniu do tradycji i języka Buriatów zachodnich,
o tożsamość współczesnych Buriatów, jej wyznaczniki, funkcjonujące wśród
nich stereotypy etniczne i autostereotypy, o wyznaczniki przynależności gru-
powej i definiowanie charakteru buriackiej więzi etnicznej oraz o przemiany,
jakie zaszły w tych kwestiach w ciągu ostatniej dekady, a także o lokalną in-
terpretację zachodzących wśród Buriatów procesów społecznych, ze szczegól-
nym uwzględnieniem procesów asymilacyjnych. Podstawową ramą analizy jest
porównanie wypowiedzi rozmówców z lat 2000 i 2010, aby można było stwier-
dzić, czy i w jaki sposób zmienił się ich sposób patrzenia na sytuację Buria-
tów zachodnich i perspektywy zachowania ich kultury.
Temat ten, potraktowany szerzej, staje się współcześnie bardzo aktualny ze
względu na zwiększające się w Polsce i na świecie zainteresowanie badawcze
kwestiami związków między instytucjami politycznymi a trwaniem kultur grup
etnicznych, narodowych i regionalnych znajdujących się w sytuacji mniej-
szościowej w państwie zamieszkania oraz wpływem nowoczesnych sposobów
transmitowania kultury na kształt tych kultur.
W trakcie dwóch miesięcznych wyjazdów w teren prowadziliśmy obser-
wację uczestniczącą i nieuczestniczącą, ale przede wszystkim przeprowa-
dzaliśmy wywiady pogłębione z nauczycielami języka i kultury buriackiej,
z pracownikami wydziałów kultury i oświaty różnego szczebla, redaktorami
lokalnych gazet, pracownikami bibliotek i członkami zespołów folklorystycz-
nych, szamanami, przedstawicielami lokalnych władz oraz pracownikami róż-
nego rodzaju instytucji kulturalnych, takich jak muzea czy domy kultury. Wy-
konana została także dokumentacja fotograficzna i filmowa festiwalu „Igrzyska
Buriaci zachodni wobec problemów ochrony własnej kultury...
19
Jordyńskie” w 2000 oraz „Spotkanie pod górą Jord” w 2010 roku. W 2000
roku przeprowadziliśmy 20, a w roku 2010 – 39 wywiadów. Wszystkie prowa-
dzone były po rosyjsku.
Nasi rozmówcy, jako przedstawiciele inteligencji buriackiej pracujący
w lokalnych instytucjach, są osobami bardzo łatwymi do zidentyfikowania.
Wystarczy podanie stanowiska lub zawodu wraz z nazwą miejscowości, by
dokładnie było wiadomo, o kogo chodzi. Chcielibyśmy uniknąć sytuacji po-
zornej anonimowości, kiedy podajemy bardzo niewiele danych o konkretnej
osobie (nie podając przy tym imienia i nazwiska), ale jednocześnie, znając
kontekst lokalny, wiemy, że wystarczy to do identyfikacji rozmówcy. Z dru-
giej strony podanie takich danych dostarcza czytelnikowi interesujących infor-
macji pozwalających szerzej interpretować przytaczane przez nas wypowiedzi.
Stajemy jednak po stronie naszych rozmówców i w opisie wyników naszych
badań będziemy podawać jedynie minimalną ilość informacji o nich.
Społeczna pozycja badacza z Polski i jej konsekwencje
metodologiczne
Polska tradycja badań na Syberii jest znaczona wspaniałymi dziełami
i nazwiskami ich twórców. Nieprzypadkowo Polacy zajęli się badaniami tych
terenów. Większość z nich została do tego zmuszona przez okoliczności ze-
wnętrzne: zesłanie na Syberię przez władze carskiej Rosji. Syberia ma zatem
dla Polaków dwojakie znaczenie – jako „straszne miejsce”, miejsce kaźni, ze-
słań, cierpienia polskich patriotów, często ludzi nieprzeciętnych, ale także jako
miejsce, w którego historię Polacy wpisali się na stałe jako jego odkrywcy.
Prowadzili tam badania geograficzno-przyrodnicze, a także etnograficzno-języ-
kowe. Dla niektórych ludów syberyjskich to właśnie Polacy stali się tymi
naukowcami, którzy po raz pierwszy poświęcili im całościowe, szczegółowe
opracowania. Zasłużyli się dla lokalnej i światowej nauki, pisząc słowniki
(Józef Kowalewski języka mongolskiego, a ściślej buriackiego, Edward Pie-
karski – jakuckiego), opisując i badając syberyjską przyrodę (Jan Czerski jako
badacz świętego dla Buriatów jeziora Bajkał i bardziej na północ położonych
obszarów zamieszkałych przez Jakutów, Benedykt Dybowski jako badacz ob-
szaru na wschód od Bajkału) oraz opisując kulturę i obyczajowość rdzennych
ludów Syberii [Kuczyński 1995].
W świadomości mieszkańców Syberii, czy to przedstawicieli rdzennych
ludów, czy to miejscowych Rosjan, zachowała się pamięć o tych specyficznych
Polakach: zesłańcach badaczach. Można jednak przyjąć, że w polskiej pamięci
zbiorowej dominuje pierwszy wspomniany tu obraz Syberii – miejsca zsyłek
20
Małgorzata Głowacka-Grajper
i ciężkich warunków życia. Znajomość działalności lub chociażby nazwisk
badaczy polskich XIX i początków XX wieku pracujących na tych terenach
jest niewielka. Tymczasem w środowisku polskich etnografów i antropologów
badania syberyjskie, inspirowane tradycją wcześniejszych badaczy z Polski,
zaczęły się na nowo rozwijać na początku lat 90. XX wieku. Wtedy to, po
zapoczątkowaniu przemian demokratycznych w bloku komunistycznym i po
rozpadzie Związku Radzieckiego pojawiły się możliwości ponownej eksploracji
badawczej tych terenów. Do tego czasu prowadzenie jakichkolwiek badań
socjologicznych, etnograficznych czy antropologicznych wśród rdzennych lu-
dów Syberii przez badaczy z Polski było niemożliwe; badania prowadzili tam
prawie wyłącznie naukowcy rosyjscy (z których część wywodziła się także
z tych właśnie ludów).
„Bliskość” i „obcość” w trakcie badań terenowych
Badacze z Polski, przyjeżdżając na Syberię, mogą zatem odwoływać się do
dziedzictwa swych poprzedników. Dziedzictwa, dodajmy, które niesie ze sobą
pozytywne konotacje wśród ludzi zamieszkujących ten region. Ponadto mogą
zajmować pozycję „bliskich obcych”, która ma kilka powiązanych ze sobą
aspektów zarówno utrudniających, jak i ułatwiających z punktu widzenia
badacza pracę w terenie. W ramach „bliskości” wyróżniłabym tu następujące
kwestie:
1. Znajomość rosyjskiego; języka tego nauczano w szkołach w okresie
PRL jako przedmiotu obowiązkowego, więc wielu badaczy z Polski sprawnie
się nim posługuje. Ponadto Polakom jako Słowianom stosunkowo łatwo jest się
go nauczyć. Nie buduje to jednak poczucia bliskości wynikającego z pewnej
oczywistości, lecz raczej z przyjemnego zaskoczenia. Wiele razy stykaliśmy
się ze zdziwieniem, gdy okazywało się, że znamy rosyjski i nie potrzebujemy
tłumacza do rozmów z mieszkańcami Syberii. Często byliśmy pytani o to, jak
nauczyliśmy się tego języka. Poza oczywistymi korzyściami, takimi jak kon-
takt bezpośredni z rozmówcami i niepoleganie na tłumaczu oraz rozumienie
tego, co mówią ludzie także poza sytuacjami rozmowy z badaczem, buduje to
pozytywne nastawienie do osób, które podjęły trud, by nauczyć się miejsco-
wego języka. Nikt z nas nie znał jednak, poza kilkoma zwrotami, języka bu-
riackiego, co niewątpliwie jeszcze bardziej pozytywnie nastawiałoby do nas
naszych rozmówców.
2. Pochodzenie z kraju, który należał do bloku komunistycznego. Wszyscy
rozmówcy wiedzieli, gdzie znajduje się Polska i, że była kiedyś krajem komu-
nistycznym, a społeczeństwo nasze odrzuciło ten system. Kiedy byliśmy na
badaniach w okręgu ust-ordyńskim po raz pierwszy – w roku 2000 – Polska
należała już do NATO, ale jeszcze nie do Unii Europejskiej. Podczas drugiego
Buriaci zachodni wobec problemów ochrony własnej kultury...
21
wyjazdu badawczego – w roku 2010 – byliśmy już osobami z kraju UE.
Wzbudzało to duże zainteresowanie, spotykaliśmy się z pytaniami o to, czy po
wejściu do Unii Europejskiej sytuacja w Polsce pogorszyła się czy polepszyła.
W roku 2000 dominowały natomiast pytania „czemu się odłączyliście”, czyli
dlaczego Polacy odrzucili system komunistyczny i, czy jest im w związku
z tym lepiej. Trzeba tu zaznaczyć, co zostanie omówione szczegółowo w roz-
dziale o postrzeganiu własnej sytuacji społeczno-ekonomicznej przez Buria-
tów zachodnich, że życie w Związku Radzieckim zdecydowana większość
rozmówców oceniała pozytywnie, a rozpad ZSRR (szczególnie w roku 2000)
traktowali jako wydarzenie negatywne, niszczące ich dobre, ustabilizowane
życie, a przede wszystkim nie do końca zrozumiałe. W tej sytuacji Polacy
zajmują pozycję dwuznaczną – z jednej strony są tymi, którzy dzielą podobne
doświadczenia, i którym nie trzeba tłumaczyć wielu aspektów życia w kraju
komunistycznym. Z drugiej jednak strony są tymi, którzy ten dobrze oceniany
system odrzucili z powodów dla wielu rozmówców niezrozumiałych. W grę
wchodzi tu jeszcze jedna, bardzo ważna różnica kulturowa, jaką należy
uwzględniać w trakcie prowadzenia badań terenowych. Chodzi o rozmowy na
temat polityki i władzy. W polskiej kulturze współczesnej rozmawianie o poli-
tyce, czy to z osobami znajomymi, czy też nieznanymi wcześniej, w tym także
krytyczne wypowiadanie się o rządzących, jest normą społeczną i kulturową
oczywistością życia codziennego. Tymczasem w Rosji o polityce państwowej
nie rozmawia się tak otwarcie, a już na pewno nie z osobami, których się nie
zna, i na dodatek cudzoziemcami. Zdarzyło się nawet, że pytanie, z naszego
polskiego punktu widzenia całkowicie neutralne (i traktowane raczej jako nie-
zobowiązujący wstęp do rozmowy), o zakres obowiązków naczelnika lokalnej
administracji, spotkało się z nieufną reakcją. Zostaliśmy zapytani o to, czemu
takie kwestie nas interesują i czy nie jesteśmy aby szpiegami. Z drugiej jednak
strony zdarzali się rozmówcy, którzy krytykowali władzę i cały system poli-
tyczny bez najmniejszych zahamowań. Warto w tym miejscu podkreślić to duże
zróżnicowanie postaw wobec rozmów o kwestiach uznawanych za polityczne
– sprawia ono, że w trakcie prowadzenia wywiadów należy szczególnie uważać
na nastawienie rozmówcy.
3. Polacy jako mieszkańcy Syberii. Bardzo ważny aspekt „bliskości” stano-
wią związki badaczy z jednym z narodów zamieszkujących Syberię, z Polaka-
mi. To właśnie na terenie Ust-Ordyńskiego Narodowego Okręgu Buriackiego
znajduje się polska wieś Wierszyna [por. Głowacka-Grajper, Nowicka 2003].
Jest ona słynna w całym okręgu, gdyż mieszkający tam Polacy, żyjąc przez
wiele lat w izolacji na skraju tajgi, stykając się dość rzadko z Rosjanami
i zawierając małżeństwa głównie między sobą, zachowali w prawie niezmie-
nionej formie język polski, jakim mówili ich przodkowie przed stu laty (kiedy
to przyjechali jako dobrowolni osadnicy z Małopolski i Zagłębia). Polacy
z Wierszyny są stawiani za przykład grupy, która umiała zachować własną
22
Małgorzata Głowacka-Grajper
kulturę. Bardzo często byliśmy pytani, czy znamy Wierszynę i czy już w niej
byliśmy. Zawsze też z uznaniem wypowiadano się o mieszkających tam Po-
lakach jako dobrych gospodarzach i osobach trzymających się swego języka
i kultury. Ponadto w roku 2010, w czerwcu, odbyły się wielkie uroczystości
z okazji stulecia istnienia Wierszyny, które odbiły się szerokim echem w okrę-
gu i były opisywane w lokalnej prasie.
4. Badacze jako osoby bezinteresownie zajmujące się kulturą buriacką.
Część naszych rozmówców bardzo dziwił, ale jednocześnie cieszył fakt, że ktoś
z kraju znajdującego się daleko i niemającego nic wspólnego z kulturą mon-
golską, interesuje się Buriatami. Rozmówcy zdawali sobie sprawę, że poza
Rosją (a zapewne także Mongolią i częściowo Chinami) nikt, oprócz specja-
listów, nie wie o istnieniu takiego narodu, więc byliśmy traktowani trochę jak
osoby, które mogą przekazać własnemu społeczeństwu informacje o tym,
jak interesująca jest kultura buriacka. Z drugiej strony powodowało to koniecz-
ność stałego tłumaczenia się z naszych zainteresowań. Wyjaśnienia zawsze
spotykały się z aprobatą, choć już sama konieczność ich udzielania może być
interpretowana jako sytuacja dość trudna dla badacza, musi się bowiem nie-
kiedy postawić w sytuacji osoby uprzedmiotowującej społeczność buriacką
jako interesujący przykład pewnej kategorii zjawisk społecznych. Oczywiście
każde badanie społeczne można zinterpretować w ten sposób, lecz konieczność
wyjaśniania swych zainteresowań badawczych niejako ujawnia tę interpretację
przed rozmówcami z badanej kultury.
Istnieją też takie aspekty społecznej sytuacji badacza z Polski na Syberii,
które mogą być osadzane w kategorii „obcości”. Można do nich zaliczyć:
1. Pochodzenie z Zachodu. Chociaż Polska jest krajem postkomunistycz-
nym i umiejscowiona jest w Europie Środkowo-Wschodniej, była przez na-
szych rozmówców, co szczególnie widoczne stało się w roku 2010, postrzegana
nie tylko jako kraj europejski, ale nawet zachodnioeuropejski. Przeciwsta-
wienie Azja–Europa pojawiało się w wielu wypowiedziach z roku 2010,
a rzadko dziesięć lat wcześniej. Europa jest w wypowiedziach rozmówców
kategorią i geograficzną, i cywilizacyjną. Zaliczana jest do niej także euro-
pejska część Federacji Rosyjskiej. Stąd też Polska nabiera bardziej cech za-
chodnich, pozwalających odróżnić ją od Rosji. Nie spotykaliśmy się z nega-
tywnym wartościowaniem kategorii Zachód (w każdym razie nie wyrażanym
wprost), ale niewątpliwie była to ta kategoria, do której nasi rozmówcy zde-
cydowanie nie zaliczali siebie, a zaliczali nas. Wpływ na takie postrzeganie
badaczy z Polski miało też zapewne wstąpienie naszego kraju do Unii Euro-
pejskiej, o czym może świadczyć chociażby fakt, że nie pojawiało się ono
w roku 2000.
2. Przypisywana nam wrogość wobec Rosji. Nowym zjawiskiem, którego
nie obserwowaliśmy w roku 2000, było pojawienie się rozmówców, którzy
wprost mówili o Polsce jako o kraju, który – generalnie z niezrozumiałych po-
Buriaci zachodni wobec problemów ochrony własnej kultury...
23
wodów – nie lubi Rosji. W roku 2000 takie wypowiedzi były rzadkością,
a w roku 2010 także stanowiły zdecydowaną mniejszość. Trzeba przyznać, że
nie był to nigdy ważny temat rozmów i zresztą staraliśmy się go unikać, a jeśli
to nie było możliwe, to przynajmniej wskazać, że jest wiele aspektów, które
łączą Polaków i Rosjan i przypisywanie wszystkim Polakom niechęci do Rosji
jest zbyt daleko idącym uogólnieniem. Spotykaliśmy się jednakże nawet
z takimi wypowiedziami, które wskazywały, że ewentualna polska niechęć do
państwa rosyjskiego może być zrozumiała. Jednak osoby, które miały pogląd
odmienny, o wielu kwestiach wypowiadały się z łatwo dostrzegalną rezerwą
i ogólnie.
3. Chwilowość pobytu. Nasi rozmówcy zdawali sobie sprawę, że przyje-
chaliśmy na stosunkowo krótki okres, nie zamierzamy zostać na Syberii na
dłuższy czas, a ponadto odległość (oraz inne okoliczności, jak chociażby praca
zawodowa) uniemożliwia nam częste przyjazdy. Można odnieść wrażenie, że
wzmacniało to naszą egzotyczność jako osób z innej kultury, które pojawiają
się rzadko i krótko. Nie wywoływało to nigdy żadnych negatywnych reakcji
i było w pełni zrozumiałe, jednakże sprzyjało raczej podkreślaniu dystansu
między nami a naszymi rozmówcami, niż budowaniu z nimi bliskości.
„Założenia emocjonalne” w trakcie badania
Każde badanie opiera się na różnorodnych założeniach teoretycznych, ale
równocześnie na wybór tematu, metody i miejsca badania, a później na sposób
prowadzenia badań i interpretacji pozyskiwanego materiału duży wpływ ma
także ideologiczno-emocjonalne nastawienie badacza. Nie można się go po-
zbyć. Można jedynie (i to najczęściej po fakcie, czyli po przeprowadzeniu
badań) spróbować je urefleksyjnić i zastanowić się, jaki ewentualnie wpływ
może mieć ono na badanie.
Podzielamy niewątpliwie emocje łączące wszystkich antropologów12 – chęć
zachowania tradycyjnych kultur, dawnych zwyczajów, różnic i „tęczy kultur
ludzkich”. Posiadamy prawdopodobnie (jak wiele koleżanek i kolegów po fa-
chu) odruchową sympatię do osób, które usiłują to uczynić. Już sam wybór
12 Przynajmniej na początku ich drogi badawczej. Niekiedy jednak kwestia opowiadania się po
stronie zachowania własnej kultury staje się problematyczna. Istnieje bowiem napięcie między
chęcią zachowania danej kultury etnicznej (a zachowanie kultury najczęściej rozumiane jest jako
zakonserwowanie jej w stanie z przeszłości i niewprowadzanie do niej żadnych zmian) a szansami
życiowymi jej członków. Pojawia się pytanie o to, co jest ważniejsze: zachowanie kultury, czy
prawo członków danej grupy do rozwoju i korzystania z przemian i wynalazków, jakie przynosi
współczesny świat i inne kultury rozwijające się w nim. Stawiane są też pytania o to, kto jest za-
interesowany zachowywaniem kultury: sami jej członkowie, czy też ludzie poszukujący z różnych
przyczyn egzotyczności i odmienności kulturowych – od antropologów poczynając, a na turystach
kończąc. Kwestie te stały się przyczynkiem do wielu interesujących dyskusji we współczesnej an-
tropologii [por. Hannerz 2004; Lisocka-Jaegermann 2008].
24
Małgorzata Głowacka-Grajper
tematu pokazuje, po której jesteśmy stronie. Asymilacji trudno jest nam nie
oceniać negatywnie lub przynajmniej ze smutkiem. Być może jednak w związ-
ku z tym zwracamy większą uwagę na to, że Buriaci są grupą mniejszościo-
wą, a nie na to, że są obywatelami Rosji; bardziej skupiamy się na różnicach
niż podobieństwach. Jest to nasz wybór, do którego mamy prawo, wybór
przedmiotu badania, lecz musimy mieć na uwadze, że możliwe jest także inne
podejście13.
Trudno jest też traktować obojętnie własną historię, w której znaczącą,
negatywną rolę odgrywa Rosja. W kulturze polskiej obraz Rosji i Związku
Radzieckiego jako „więzienia narodów” jest silnie zakorzeniony i może mieć
wpływ na badanie, którego przedmiotem jest mieszkająca w Rosji grupa
mniejszościowa, autochtoniczna. Istnieje niebezpieczeństwo postrzegania sy-
tuacji Buriatów (lub jakiegokolwiek innego „małego narodu” czy grupy mniej-
szościowej) w zestawieniu z sytuacją Polski: ich relacje z państwem rosyjskim
porównywane z naszymi relacjami z tym krajem. Może się to objawić nad-
miernym przypisywaniem danej grupie dążeń niepodległościowych lub też
ujmowaniem walki o zachowanie własnej kultury jako analogii do polskiej
walki o niepodległość, bez dostrzegania odmienności i subtelności tej sytuacji.
Nie jest to nastawienie, które badacze z Polski wprost wyrażają. Może ono
mieć jednak swoje znaczenie, objawiając się na przykład poprzez szczególne
zainteresowanie rozmówcami wyrażającymi krytyczne uwagi wobec rzeczy-
wistości rosyjskiej. Wynika to z przyjęcia założenia, że osoba, która krytykuje
tę rzeczywistość, wie i rozumie więcej niż ci, którzy ją chwalą lub pozostają
neutralni w jej ocenie. Jest to założenie wynikające z naszej kultury, na które
musimy być wyczuleni, jeśli chcemy zrozumieć to, jak inni postrzegają świat
(przy całej inspirującej niemożliwości dokonania tego), a nie jedynie zbliżyć
ich postrzeganie do naszego.
Układ książki
Książka, którą oddajemy do rąk czytelnika, składa się z pięciu rozdzia-
łów. W pierwszym zostanie szczegółowo omówione rozróżnienie na Buriatów
wschodnich i zachodnich, jego źródła, współczesne funkcjonowanie oraz kwe-
13 Ciekawy przykład zmiany orientacji – chociaż akurat w drugą stronę – możemy znaleźć
w historii polskiej socjologii i antropologii, kiedy to w wyniku zmian, jakie zaszły po 1989 roku,
nastąpiło przejście od badania asymilowania się grup mniejszościowych do badania opierania się
asymilacji, często dokładnie na takich samych przykładach. Czasami okazywało się, że w danej
pracy można by właściwie nie zmienić prawie nic z wyjątkiem podsumowania, by uzyskać zmia-
nę orientacji [por. Dziewierski, Nawrocki 1997].
Buriaci zachodni wobec problemów ochrony własnej kultury...
25
stia relacji i stereotypów. Problem pochodzenia Buriatów zachodnich i ich
relacji z Buriatami wschodnimi jest kluczowy we współczesnych dyskusjach
o tożsamości badanej przez nas grupy. W kolejnym rozdziale zostaną zanali-
zowane wypowiedzi przedstawicieli inteligencji buriackiej dotyczące sytuacji
ich własnej grupy, relacji z państwem rosyjskim, oceny stanu własnej kultury
i działań, które należy podjąć, by ją zachować, oraz wizji przyszłości.
Kolejne trzy rozdziały będą poświęcone analizie najważniejszych, z punk-
tu widzenia samych Buriatów, aspektów ich kultury, kluczowych dla przetrwa-
nia Buriatów zachodnich jako odrębnej pod względem kulturowym grupy.
Pierwszy z nich to język. W rozdziale mu poświęconym przedstawione bę-
dą analizy wypowiedzi przedstawicieli inteligencji buriackiej dotyczące stanu
zachowania własnego języka narodowego i jego obecności w życiu spo-
łecznym. Podjęty zostanie także temat działań na rzecz zachowania języka
buriackiego w kolejnych pokoleniach. Następną ważną z punktu widzenia
przetrwania grupy sferą jest pamięć zbiorowa społeczności buriackiej. Kwestia
konstruowania pamięci zbiorowej i jej trwania zostanie zanalizowania na trzech
poziomach: pamięci rodowej, pamięci miejsca i terytorium oraz pamięci histo-
rycznej, związanej z historią polityczną i relacjami z instytucją państwa.
Wreszcie w ostatnim rozdziale omówiona zostanie kwestia współczesnego sza-
manizmu zachodnioburiackiego, problem jego kontynuacji oraz znaczenia
społecznego, które obecnie wciąż się zwiększa. Na końcu książki czytelnik
znajdzie mapy pokazujące granice administracyjne okręgów i republiki bu-
riackiej w przeszłości i obecnie, z zaznaczonymi miejscami prowadzenia badań.
Spis wywiadów
Miejsca przeprowadzania wywiadów w trakcie badań w 2000 roku: 1. Je-
łancy; 2.–5. Bajandaj; 6. Nagałyk; 7.–8. Ust-Orda; 9. Osa; 10. Irchidej;
11. Obusa; 12. Osa; 13. Bur-Janguty; 14.–15. Obusa; 16. Tarasa; 17.–18. Osa;
19. Bochan; 20. Irkuck.
Miejsca przeprowadzania wywiadów w trakcie badań w 2010 roku:
1.–4. Bajandaj; 5. Bochan; 6. Chochorsk; 7.–11. Bochan; 12. Dundaj;
13. Chużyr; 14.–15. Irkuck; 16.–25. Jełancy; 26.–27. Kacha; 28. Nagałyk;
29. Obusa; 30.–32. Osa; 33. Tarasa; 34.–39. Ust-Orda.
Pobierz darmowy fragment (pdf)