Darmowy fragment publikacji:
BEATA CYTOWSKA
T
r
u
d
n
e
d
r
o
g
i
a
d
a
p
a
c
j
i
t
Trudne drogi
adaptacji
Wątki emancypacyjne w analizie sytuacji
dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną
we współczesnym społeczeństwie polskim
© Copyright by Ofi cyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2012
Recenzent:
prof. dr hab. Stanisław Kowalik
Redakcja wydawnicza:
Aleksandra Bylica
Opracowanie typografi czne:
Anna Bugaj-Janczarska
Projekt okładki:
Ewa Beniak-Haremska
Wydanie publikacji zostało dofi nansowane przez
Instytut Pedagogiki Uniwersytetu Wrocławskiego
ISBN 978-83-7587-900-1
ISBN 978-83-7850-051-3
Ofi cyna Wydawnicza „Impuls”
30-619 Kraków, ul. Turniejowa 59/5
tel. (12) 422-41-80, fax (12) 422-59-47
www.impulsofi cyna.com.pl, e-mail: impuls@impulsofi cyna.com.pl
Wydanie I, Kraków 2012
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 Spis treści
Wprowadzenie .................................................................................. 9
Rozdział 1
Rozważania nad adaptacją w obszarze nauk o człowieku
i społeczeństwie ................................................................................ 17
1.1. Adaptacja w ujęciu biologiczno-psychologicznym ......................... 17
1.2. Socjologiczne teorie o adaptacji ..................................................... 40
1.3. Adaptacja a socjalizacja i wychowanie –
pedagogiczne ujęcie zagadnienia .................................................... 55
Rozdział 2
Zaplanowane i zorganizowane oddziaływania
pedagogiczne wspomagające adaptację społeczną osób
z niepełnosprawnością intelektualną ............................................. 71
2.1. Paradygmaty niepełnosprawności jako wyznaczniki
oddziaływania pedagogicznego wobec osób
z niepełnosprawnością intelektualną .............................................. 72
2.2. Wybrane aspekty wychowania osób z niepełnosprawnością
intelektualną (przegląd badań) ....................................................... 77
2.3. Działania profi laktyczne wobec małych dzieci ............................... 82
2.4. Organizowanie środowiska ułatwiającego adaptację –
placówki integracyjne i specjalne, edukacja włączająca .................. 88
2.5. Wyposażanie w kompetencje pracownicze –
kształcenie zawodowe, warsztaty terapii zajęciowej,
programy ułatwiające zatrudnianie ................................................ 94
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 6
Spis treści
Rozdział 3
Sytuacja osób z niepełnosprawnością intelektualną
we współczesnym społeczeństwie ................................................. 109
3.1. Przemiany współczesnego świata – korzyści i zagrożenia
cywilizacji informacyjnej ................................................................ 110
3.2. Inność osób z niepełnosprawnością intelektualną
w odbiorze społecznym .................................................................. 117
3.3. Przeciwko praktykom dyskryminacyjnym ...................................... 126
Rozdział 4
Metodologia badań ........................................................................... 143
4.1. Problematyka badawcza ................................................................. 143
4.2. Określenie paradygmatu badań ...................................................... 145
4.3. Założenia teorii ugruntowanej w wydaniu Kathy Charmaz
i Adele E. Clarke ........................................................................... 148
4.4. Strategie teorii ugruntowanej ......................................................... 151
4.5. Aktorzy badanej sytuacji ................................................................ 163
Rozdział 5
Narodziny tożsamości osoby przydatnej ....................................... 167
5.1. Doświadczanie pracy ..................................................................... 169
Nieprzydatność wybranego kształcenia zawodowego ◊ Wdrażanie
do obowiązków pracowniczych ◊ Pierwsze doświadczenia zawodowe ◊
Wsparcie trenera, instruktora, terapeuty ◊ Opisywanie działań podejmowanych
na stanowisku pracy
5.2. Znaczenie nadawane pracy ............................................................ 188
Subiektywny odbiór pracy ◊ Dostrzeganie korzyści materialnych
z pracy zawodowej ◊ Poszerzanie zdobytych umiejętności ◊ Nabywanie wiedzy
o systemie pracy
5.3. Nawiązywanie relacji koleżeńskich w miejscu pracy ...................... 202
Kontakty koleżeńskie w środowisku warsztatu terapii zajęciowej ◊ Interakcje
w środowisku zakładu aktywności zawodowej ◊ Relacje pracownicze
w zakładach pracy na otwartym rynku
5.4. Obowiązki domowe ....................................................................... 212
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 Spis treści
7
5.5. Interpretowanie swojej dorosłości przez osoby
5.6. Interpretowanie przez rodziców dorosłości swoich dzieci
z niepełnosprawnością intelektualną pod wpływem
doświadczeń pracy ......................................................................... 216
z perspektywy podejmowanych przez nie obowiązków
zawodowych ................................................................................... 222
Rozdział 6
Kształtowanie się zrębów odpowiedzialności jako efektu
usamodzielniania się ........................................................................ 231
6.1. Odpowiedzialność za działanie ...................................................... 233
Podjęcie zobowiązania pracowniczego ◊ Podejmowanie odpowiedzialności za
siebie (zdrowie i zachowanie) ◊ Poczucie odpowiedzialności za własne działanie
6.2. Odpowiedzialność w relacji z drugą osobą ..................................... 240
6.3. Dojrzewanie do bliskości, seksualności i związku (intymności) ..... 243
Wyrażanie potrzeby bycia z kimś bliskim ◊ Ujawnianie swojej niedojrzałości
do nawiązywania bliskich relacji z płcią przeciwną ◊ Poczucie niegotowości do
stałego związku ◊ Doświadczenia zranienia w związku ◊ Dążenie do
pogłębionej bliskości i sformalizowania związku
6.4. Odpowiedzialne spędzanie czasu wolnego ..................................... 268
Wielka pasja – podróżowanie ◊ Zainteresowanie komputerem i Internetem ◊
Zaangażowanie w zajęcia sportowe ◊ Bierne odpoczywanie ◊ Opieka
nad zwierzętami ◊ Uczestnictwo w spotkaniach towarzyskich
6.5. Określanie obszarów niesamodzielności ....................................... 281
Wyrażanie obaw przed samodzielnością ◊ Wskazywanie obszarów
niesamodzielności swoich dorosłych dzieci przez rodziców
Rozdział 7
Doświadczanie podmiotowości w uprzedmiotawiającej
socjalizacji .......................................................................................... 291
7.1. Przemoc – pomoc w zinstytucjonalizowanych interakcjach ........... 300
Doznawanie przemocy w szkole ◊ Szkoła z ludzką twarzą ◊ Dyskryminacja
w instytucjach pomocowych
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 8
Spis treści
7.2. Wydarzenia i osoby znaczące w biografi i jako źródło
samowiedzy/samopoznania/samoświadomości .............................. 310
Śmierć bliskich ◊ Rozwód rodziców ◊ Choroba – niespodziewana, przewlekła,
uciążliwa, wymagająca hospitalizacji ◊ Konfl ikty z rodziną
7.3. Ubezwłasnowolnienie z miłości ..................................................... 322
Prawne aspekty ubezwłasnowolnienia ◊ Opóźnianie samodzielności
przez nadopiekuńczość rodzica
7.4. Bunt w kierunku wyzwolenia się z kontroli rodzicielskiej .............. 330
7.5. Rozumienie niepełnosprawności intelektualnej
w odniesieniu do własnej osoby ..................................................... 333
7.6. ...w kierunku emancypacji?! ........................................................... 343
Zakończenie ....................................................................................... 349
Bibliogra a ......................................................................................... 357
Spis rysunków i tabel ........................................................................ 385
Aneks ................................................................................................... 387
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 Wprowadzenie
Od wielu lat zauważa się otwarcie pedagogiki na etap dorosłości
w życiu człowieka, choć zwykle był jej bliższy czas wpływów zaplanowanych
i celowych, który dotyczy jednostki niedojrzałej. Zmiana stała się możliwa
w rezultacie poszerzania zakresu oddziaływań przynależnych pedagogice.
Sztywno ujmowane wychowanie zaczęto wiązać z opieką, wsparciem, pomo-
cą, edukacją, a także z terapią, co implikowało między innymi pojawienie
się w obszarze nauk pedagogicznych andragogiki i doradztwa, a w wymiarze
praktycznym – zakładanie szkół dla dorosłych i uniwersytetów trzeciego wie-
ku. Dorosłość zaczęto określać jako czas wielkich możliwości, w przeciwień-
stwie do głoszonych jeszcze nie tak dawno tez o zakończeniu rozwoju, osiąg-
nięciu maksymalnego potencjału poznawczego i zdolności adaptacyjnych po
przekroczeniu jej progu.
Na gruncie pedagogiki specjalnej również z czasem pojawiła się andrago-
gika specjalna, jednak dorosłe osoby z niepełnosprawnością intelektualną za-
częły wzbudzać zainteresowania teoretyczne i badawcze od niedawna, więcej
uwagi poświęcano dotychczas osobom niepełnosprawnym o niezaburzonym
funkcjonowaniu umysłowym. Stereotyp „wiecznych dzieci” wciąż wpływa na
traktowanie tej populacji z przymrużeniem oka, mało poważnie, jakby suge-
rując, że to zabawa w dorosłość, że i tak nie uda się tym jednostkom osiąg-
nąć szacunku i godności przynależnych dojrzałym osobom. W rewalidacji, od
pewnego czasu mianowanej rehabilitacją, pokutuje jeszcze twierdzenie, że po
przekroczeniu wieku, w którym mózg już się nie rozwija, bo układ nerwowy
traci plastyczność i sensytywność, trudno oczekiwać przełomowych osiągnięć
poznawczych, więc po co się zajmować dorosłymi, skoro ich edukacja i tera-
pia nie przynoszą już wymiernych rezultatów. Wystarczy stworzyć im szansę
na podtrzymywanie zdobytych w szkole umiejętności oraz zadbać o jakość
życia w dobrych placówkach.
Muszę przyznać, że sama, będąc pod wpływem uprawianej w ten sposób pe-
dagogiki o chwytliwej i zagadkowo brzmiącej nazwie „oligofrenopedagogika”,
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 10
Wprowadzenie
wpisywałam swoje myślenie w zarysowany wyżej nurt. Prowadzone badania
i rozważania teoretyczne kierowałam raczej w stronę problematyki dotyczącej
dzieci i młodzieży. Po raz pierwszy zetknęłam się z dorosłymi z niepełnospraw-
nością intelektualną pięć lat temu na obozie naukowym, który zorganizowa-
łam dla studentów w formie wyjazdu pobytowego w placówce przeznaczonej
dla kilkuosobowej grupy takich ludzi. Od tego czasu w badaniach coraz więcej
uwagi poświęcałam populacji dorosłych z niepełnosprawnością intelektualną,
przekonując się, że wiele można zrobić, aby zmienić ich infantylny wizerunek.
Niniejsza książka stanowi efekt realizacji projektu badawczego, którego
celem była analiza obecnej sytuacji dorosłych osób z niepełnosprawnością
intelektualną w Polsce. Jako myśl przewodnią wybrałam adaptację społecz-
ną. Uznałam, że należy ją rozumieć procesualnie, gdyż trwa przez całe ży-
cie, polega na ciągłej interakcji między człowiekiem a otoczeniem społecz-
nym i przyrodniczym, na budowaniu doświadczeń umożliwiających rozwój
i doskonalenie. Adaptacji społecznej człowieka towarzyszą oddziaływania,
które mają ułatwić jej przebieg. Z perspektywy osób z niepełnosprawnością
intelektualną są to nauczanie, wychowanie i terapia. Wspomniane działa-
nia są wyznaczane lub wręcz wymuszane przez kulturę, politykę, ekonomię
danego kraju. Analiza sytuacyjna pozwoliła na uchwycenie procesu adaptacji
osób z niepełnosprawnością intelektualną w jego trwaniu, tu i teraz, jednak
z ukazaniem kontekstu zarówno osobistego badanych osób, jak i społeczno-
-historycznego.
W podejściu badawczym, które ulokowałam w paradygmacie konstrukty-
wistyczno-interpretatywnym, wykorzystałam teorię ugruntowaną w nowszym
ujęciu zaprezentowanym przez Kathy Charmaz i Adele E. Clarke. Założenia
koncepcji obu autorek oraz strategie prowadzenia badań omawiam szczegóło-
wo w rozdziale metodologicznym. W tym miejscu pragnę jedynie zauważyć, że
przyjęta metodologia, w mojej opinii, pozwoliła na zgłębienie problematyki sta-
nowiącej sedno badań oraz wyznaczała sposób zbierania materiału adekwatny
do badanej populacji. Pod wpływem wcześniejszych doświadczeń badawczych
uznałam bowiem, że dorosłe osoby z niepełnosprawnością intelektualną po-
winny się wypowiedzieć osobiście (zgodnie z zasadą – nic o nas bez nas). Jestem
i, rozpoczynając badania, byłam przekonana, że są one w stanie konstruo-
wać swoją biografi ę oraz interpretować wydarzenia, fakty, interakcje, relacje
i własne działania, a także nadawać sens i znaczenie własnym doświadcze-
niom. Wciąż jeszcze zbyt rzadko uznaje się osoby z niepełnosprawnością
intelektualną za wiarygodne źródło danych. Obawy pojawiają się z powodu
nadanej im etykiety, która określa ich problemy w komunikacji, a język, jakim
się posługują, uznaje za ubogi, agramatyczny, pozbawiony logiki wypowiedzi,
nacechowany konfabulacjami. W praktyce, jak się okazało, jakość wypowie-
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 Wprowadzenie
11
dzi zależała nie tyle od stopnia niepełnosprawności intelektualnej i opóźnio-
nego rozwoju mowy, ile od doświadczeń komunikacyjnych nabytych poza
własnym jednorodnym środowiskiem.
Tytułowe trudne drogi adaptacji stanowią rezultat prekoncepcji, pojawiły
się już w temacie projektu. Wiedzę o tym, że adaptacja społeczna osób z nie-
pełnosprawnością intelektualną nie przebiega zbyt łatwo, posiada każdy, kto
towarzyszy im w tej drodze, i wszyscy, którzy znają utrudnienia wynikające
z tego typu niepełnosprawności. Natomiast pod wpływem analizy materiału
badawczego za stosowne uznałam dodanie do podtytułu książki sformułowa-
nia wątki emancypacyjne. Aby to wyjaśnić, przedstawię pokrótce głównych
uczestników badań.
Grupę badaną tworzą dorosłe osoby z niepełnosprawnością intelektual-
ną (27 osób) w większości w stopniu umiarkowanym. Z tej grupy 18 osób
pracuje – 9 na otwartym rynku pracy i 9 w zakładzie aktywności zawodowej.
Pozostałe 9 osób uczęszcza do warsztatu terapii zajęciowej. O tych faktach
piszę szerzej w rozdziale metodologicznym, natomiast w niniejszym wpro-
wadzeniu chciałam jedynie wyjaśnić, dlaczego pod wpływem obowiązków
pracowniczych moi respondenci wykazują tendencje emancypacyjne. Pod-
jęcie zatrudnienia i wzbogacenie kontaktów interpersonalnych o osoby nie
niepełnosprawne okazało się dla moich respondentów znaczące – zaczynają
oni bowiem dążyć do ukazywania siebie w dotąd mało znanym świetle: jako
rzetelnych pracowników, jako osoby potrafi ące nawiązywać relacje w miejscu
pracy, jako jednostki samodzielne i odpowiedzialne za podjęte zobowiązania,
jako podmioty próbujące realizować swoje potrzeby bliskości i intymności.
To tylko niektóre aspekty zmiany zauważane przez badanych oraz ich rodzi-
ców, trenerów, terapeutów i instruktorów. Wskazują one na zarysowujące się
dążenia do uwalniania się „od stereotypów i opinii generujących opresyjne
relacje społeczne” (Czerepaniak-Walczak 2006, s. 16) oraz próby wyzwalania
się spod dominacji i zależności (głównie rodzicielskiej). Co prawda w tak nie-
licznej populacji można mówić zaledwie o jednostkowych dążeniach, jednak
uznałam, że warto je odnotować nie tylko podczas analizy, lecz także przez
zasygnalizowanie owej zmiany w podtytule publikacji.
Analiza sytuacyjna – podejście badawcze zaproponowane przez Adele
E. Clarke – stawia przed badaczem wyzwanie zrozumienia oraz interpreta-
cji złożoności i heterogeniczności sytuacji indywidualnych i zbiorowych oraz
toczących się dyskursów, a także złożoności i kompleksowości wytworzonej
wiedzy (Clarke 2005, s. XXV). Aby uchwycić pełną sytuację badania, autorka
proponuje wizualne jej przedstawienie (o konstruowaniu map piszę w roz-
dziale metodologicznym) z uwzględnieniem czynników ludzkich i pozaludz-
kich (nonhuman) oraz elementów dyskursywnych. Zamieszczam taką mapę,
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 12
Wprowadzenie
w wersji nieuporządkowanej i uporządkowanej, na zakończenie rozdziału
metodologicznego. Praca z mapą sytuacyjną pozwoliła na uchwycenie elemen-
tów tworzących kontekst obecnej sytuacji dorosłych osób z niepełnospraw-
nością intelektualną. Zaznaczałam na niej wszystko to, co – moim zdaniem –
może mieć wpływ na obraz owej sytuacji. Niektóre elementy czy czynniki
wynikają z danych, inne stanowią wynik mojego zaangażowania w poznanie
kontekstu i zdobytej wiedzy o ważnych i mniej ważnych aspektach tworzących
sytuację badania. Mapa sytuacyjna pomagała mi w prowadzeniu analizy i zro-
zumieniu relacji między poszczególnymi elementami sytuacji. Mam nadzieję,
że pomoże ona również czytelnikowi pojąć całokształt badanej sytuacji oraz
zależności zachodzące pomiędzy poszczególnymi czynnikami ją tworzącymi.
Z kolei w zaprojektowaniu ujęcia analizy zebranego materiału pomocne
okazały się mapy społecznych światów i aren. Tworzą je indywidualni akto-
rzy, którzy zwykle na arenach działają jako reprezentanci społecznych świa-
tów, realizując swoje złożone tożsamości (Clarke 2005, s. 113). Na mapie
zaznaczone są obszary działań, kolektywnych zaangażowań i relacji społecz-
nych. Przedstawiona przeze mnie mapa ukazuje społeczny świat życia osób
z niepełnosprawnością intelektualną, a poszczególne areny zostały opisane
w kolejnych rozdziałach i podrozdziałach części empirycznej.
Poczynione wyjaśnienia, mam nadzieję, ułatwią czytanie pracy. Na koniec
opiszę jeszcze pokrótce zawartość poszczególnych rozdziałów.
W rozdziale pierwszym przedstawiam koncepcje adaptacji w ujęciu psy-
chologiczno-biologicznym i socjologicznym. Omawiam teorie klasyczne
traktujące dualistycznie układ jednostka – otoczenie oraz nowsze koncepcje
ujmujące ów układ jako związek systemów zależnych od siebie, a czasami
wręcz tworzących jedność, charakteryzujących się strukturą, która ciągle się
konstruuje, doskonali i rozwija w ramach systemu. W tej części publikacji
ukazuję również socjalizację i wychowanie jako procesy i działania towarzy-
szące adaptacji oraz ułatwiające jej przebieg dzięki wyposażaniu człowieka
w niezbędne kompetencje, a także kształtujące jego osobowość i tożsamość.
W drugim rozdziale zajęłam się tematyką dotyczącą praktyk zinstytucjo-
nalizowanych, obowiązkowych i specjalnie przygotowanych dla interesującej
mnie badawczo populacji, które mają sprzyjać procesowi jej adaptacji spo-
łecznej. Z jednej strony scharakteryzowałam nauczanie, wychowanie i terapię
jako zorganizowane i zaplanowane działania wyposażające jednostkę z nie-
pełnosprawnością intelektualną w umiejętności niezbędne do codziennego
życia, a zarazem uwzględniające jej specjalne potrzeby bio-psycho-społeczne.
Z drugiej strony za warte zauważenia uznałam to, że owe zorganizowane
działania należy rozpatrywać także z perspektywy władzy i kontroli nad śro-
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 Wprowadzenie
13
dowiskiem ludzi niepełnosprawnych, nawet jeśli władza kieruje się ideą dobra
deprecjonowanej grupy.
Trzeci rozdział poświęcony został analizie czynników warunkujących
sytuację osób z niepełnosprawnością intelektualną we współczesnym spo-
łeczeństwie, zyskującym dziś miano informacyjnego czy ponowoczesnego.
Ukazałam w nim w zarysie historię przemian wpływających na kształt współ-
czesnego środowiska życia w wymiarze cywilizacyjnym i ludzkim. Powiąza-
łam owe zmiany z nastawieniem otoczenia społecznego do inności intere-
sującej mnie grupy oraz wskazałam na obserwowalne tendencje w kierunku
zmiany. Ulokowałam je w trzech obszarach: postaw społecznych, poprawy
warunków życia oraz prawa.
Czwarta część pracy dotyczy metodologii. Określam w niej, jak to się zwy-
kle czyni, swego rodzaju badawcze credo. Na przybliżenie założeń metodolo-
gicznych poświęciłam już wiele miejsca w niniejszym wprowadzeniu, dodam
jeszcze, że w fazie pisania projektu badawczego postawiłam pierwsze, można
rzec główne, pytania badawcze:
– Jaka jest sytuacja dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną we
współczesnym społeczeństwie polskim?
– Jak dorosła osoba z niepełnosprawnością intelektualną doświadcza pro-
cesu adaptacji społecznej?
– Jakie kompetencje, ważne z perspektywy codziennych ról, nabywa przez
socjalizację, wychowanie, naukę i terapię?
– Jakie doświadczenia badane osoby uważają za najistotniejsze w swoim
życiu i jakie przypisują im znaczenie?
– Jakim wydarzeniom i faktom przypisują moc określania ich drogi życio-
wej i jak interpretują owe fakty i zdarzenia?
– Jak konstruują sieć interakcji z osobami znaczącymi i jak interpretują
wpływ tych osób na swoje życie?
Przedstawiłam w tym miejscu podstawowe problemy badawcze, żeby po-
twierdzić w ten sposób zarysowane już wcześniej ramy analizy (działania,
interakcje, relacje, doświadczenia, fakty, wydarzenia oraz nadawane im zna-
czenia).
Piąty rozdział dotyczy świata pracy. Analizując materiał badawczy zebrany
dzięki wywiadom z dorosłymi osobami z niepełnosprawnością intelektualną,
wyodrębniłam wiele kategorii związanych z aktywnością zawodową, przy-
gotowaniem do pracy, relacjami w środowisku pracy itp. Podejmowanie ak-
tywności zawodowej nie tylko wiąże się z nabywaniem nowych kompetencji,
lecz także sprzyja myśleniu o sobie jako o jednostce, która staje się przydatna
w rozumieniu społecznym, jak również w opinii najbliższych. Stąd też tytuł
niniejszego rozdziału: Narodziny tożsamości osoby przydatnej.
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 14
Wprowadzenie
Tytuł i treść szóstego rozdziału wynikają niejako z wcześniejszego. Osoba
przydatna to przecież ktoś, kto potrafi podejmować samodzielne działanie
i w związku z tym przejmuje odpowiedzialność za siebie, swoją aktywność
i zachowanie. W trakcie analizy danych okazało się, że owa odpowiedzialność
nie ogranicza się do świata pracy, ale poszerza się na inne obszary – areny –
które jednostka dzieli z bliskimi osobami, takie jak seksualność i intymność,
zdrowie, wypoczywanie. Rozdział zatytułowałam subtelnie: Kształtowanie
się zrębów odpowiedzialności jako efektu usamodzielniania się, ponieważ za-
obserwowane tendencje w kierunku przejmowania odpowiedzialności przez
badane osoby nie są jeszcze spektakularne. Ich kruchość podkreśla ostatni
podrozdział: Określanie (przez badanych) obszarów niesamodzielności.
Ostatni rozdział (siódmy) został poświęcony doświadczeniom opowiada-
nym przez badanych, które lokowały się na kontinuum podmiotowo-przed-
miotowego traktowania w szkole, w instytucjach pomocowych, przez rodziców.
Zawarłam w nim również narracje o przeżywaniu trudnych wydarzeń ży-
ciowych (śmierć bliskich, rozwód rodziców, choroba, konfl ikty z rodziną),
które niewątpliwie wywarły wpływ na kształtowaniu się osobowości respon-
dentów. Jednak postępowanie osób bliskich w tych sytuacjach – ochronne
i narzucające opiekę – świadczy o traktowaniu osób z niepełnosprawnością
intelektualną częściej jako przedmiotów sytuacji niż podmiotów świadomych
przeżywanych uczuć, co najczęściej przyczynia się do budowania świadomo-
ści i wiedzy o sobie jako o jednostkach zależnych, pomimo swej dorosłości,
wymagających ciągłej interwencji ze strony „prawdziwie dorosłych”. Socjali-
zacja niemocy i uzależnienia od opieki wprawdzie rzadko skutkuje prawnym
ubezwłasnowolnieniem, jednak jego substytut, który określiłam ubezwłas-
nowolnieniem z miłości, ma jeszcze dotkliwsze konsekwencje, bo odbija się
w społecznym wizerunku tych osób. Badani zwracali na to uwagę, opisując
społeczny odbiór swojej niepełnosprawności (podrozdział: Rozumienie nie-
pełnosprawności intelektualnej w odniesieniu do własnej osoby).
W rozdziale, który zatytułowałam: Doświadczanie podmiotowości w uprzed-
miotawiającej socjalizacji, wskazałam na bardzo ważną, w mojej ocenie, re-
akcję badanych osób na opisane wyżej praktyki uprzedmiotawiające. Część
z wypowiadających się ujawniała, że przestaje się godzić na traktowanie ich
jak dzieci, zaczyna się buntować. Taka reakcja wydaje się cechą świadomego
podmiotu, jednak trzeba przyznać, że sprzeciw to jednak jedynie jednostko-
we reakcje, pozostali, choć tego tak nie nazwali, ulegli zniewoleniu w opiece
przez kochających rodziców, wyedukowanych terapeutów i pedagogów. Na
koniec zatem stawiam pytanie-tezę: ...w kierunku emancypacji?!, rozpatrując
„warunki możliwości” (Foucault) idei emancypacji osób z niepełnosprawnoś-
cią intelektualną.
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 Wprowadzenie
15
W zakończeniu jeszcze raz podkreślam najistotniejsze osiągnięcia „trudnej
drogi adaptacji” moich respondentów. Podaję najważniejsze argumenty uza-
sadniające skonstruowaną teorię ugruntowaną.
Mam nadzieję, że niniejsze wprowadzenie daje wstępny ogląd całej dyser-
tacji i ułatwi orientację w poszczególnych częściach pracy; pracy, która jest
wynikiem interpretacji badacza konstruującego opis i analizę zebranego ma-
teriału według własnego pomysłu. Co prawda w pisaniu prowadziły mnie
dane ubrane w kategorie i wynikające z nich kody, jednak całość stanowi re-
zultat konstruowania teorii ugruntowanej, w której starałam się przedstawić
wszystkie punkty widzenia i ich implikacje – zarówno własne, jak i – przede
wszystkim – innych uczestników badań. Nie chodziło o zdanie relacji ze zda-
rzeń i wypowiedzi z pozycji zewnętrznego obserwatora, lecz o konstruowanie
interpretacji badanych światów (za: Charmaz 2009a).
Zdaję sobie sprawę, że przyjęte założenia badawcze narażone są na kry-
tykę, gdyż łatwo podważyć czyjąś interpretację. Można też uznać, że badacz
posługujący się metodologią konstruktywistyczno-interpretatywną kreuje su-
biektywną wizję rzeczywistości. Aby nie zasłużyć na takie osądy, starałam się
jak najbardziej wiarygodnie przedstawić strategie badania, a w interpretacji
uzyskanych danych odwoływać się do kontekstu badanej sytuacji.
Pisząc książkę, a wcześniej projekt badawczy, każdy autor potrzebuje
wsparcia duchowego, aby się nie załamywać przy niepowodzeniach, ale prze-
de wszystkim – merytorycznego, by móc konsultować swoje pomysły i waha-
nia. Dla mnie taką osobą, w obu rolach, była Profesor Krystyna Ferenz i do
niej w pierwszej kolejności kieruję swoje podziękowania.
Oczywiście sekundowali mi moi bliscy (wyglądając z nadzieją fi niszu
przedsięwzięcia) oraz wierne koleżanki, które znały mój projekt i mogłam
z nimi przedyskutować różne kwestie. Jestem im wszystkim bardzo wdzięczna.
Duże znaczenie w nadaniu ostatecznego kształtu publikacji miała opinia
recenzenta Profesora Stanisława Kowalika, przed którym chylę czoło za mery-
toryczne uwagi i wskazówki, jak sobie z nimi poradzić. Dziękuję.
Szczególne wyrazy wdzięczności kieruję do osób, które brały udział w pro-
jekcie badawczym. Dziękuję moim rozmówcom za otwartość i życzliwość,
za to, że byli moimi przewodnikami po swojej biografi i. Dzięki ich zaanga-
żowaniu, a także pomocy ze strony ich rodziców, terapeutów, trenerów i in-
struktorów, zebrałam bogaty materiał, który poddałam analizie i interpretacji
w niniejszej publikacji. Wszystkim serdecznie dziękuję.
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 Rozdział 1
Rozważania nad adaptacją
w obszarze nauk o człowieku
i społeczeństwie
1.1. Adaptacja w ujęciu
biologiczno-psychologicznym
„Adaptacja” (od łacińskiego adaptatio, czyli przystosowanie) jest
terminem wywodzącym się z biologii i oznacza zjawisko przystosowania się
organizmów, manifestujące się procesami wytwarzania się dziedzicznych,
anatomicznych i fi zjologicznych właściwości przystosowawczych w obrębie
danej populacji, w zmienionych warunkach środowiska (www.encyklopedia.
pwn.pl).
Podporządkowanie się organizmu wpływom środowiska zostało jeszcze
bardziej podkreślone w fi zjologicznym ujęciu adaptacji – przystosowanie się
organizmu lub jego narządu do prawidłowego funkcjonowania w zmienio-
nych warunkach środowiska zewnętrznego lub wewnętrznego (www.ency-
klopedia.pwn.pl). Typowym przykładem jest adaptacja wzroku do ciemności,
a zatem celem reakcji fi zjologicznej jest bierne przystosowanie się. Nie bez
znaczenia dla przeobrażeń pojęcia adaptacji jest przytaczane tu biologiczne
czy fi zjologiczne jego pochodzenie. Otóż tą drogą rozwinęło się jego tech-
niczne i mechaniczne określenie w takich dyscyplinach, jak architektura
(adaptacja budowli) czy kinematografi a (fi lmowa adaptacja sztuki, książki),
gdzie ważny jest rezultat działania wymuszonego przez środowisko (naturę,
kulturę, człowieka).
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 18
Rozdział 1. Rozważania nad adaptacją w obszarze nauk o człowieku i społeczeństwie
Teorie i koncepcje zajmujące się adaptacją wywodzą się z darwinizmu.
Twórca doboru naturalnego doszedł do wniosku, że w sytuacji nadwyżki po-
pulacji dochodzi do wyselekcjonowania organizmów, które najlepiej radzą
sobie z wymaganiami środowiska. Przez dopasowywanie cech do wymagań
środowiska oraz ciągłe ich różnicowanie w wyniku procesu selekcji dochodzi
do ewolucji gatunków, więc ewoluują tylko gatunki, które są w stanie pozo-
stać w homeostazie ze środowiskiem, a te, które nie zastosują wspomnia-
nych mechanizmów – giną. Darwin nie różnicował ewolucji człowieka od
innych istot. Uważał, że gatunek ludzki podlegał takiej samej zasadzie – se-
lekcji naturalnej – w ten sposób pojawiały się nowe zestawy naszego gatunku.
Z perspektywy ewolucji życia na Ziemi teoria Darwina dawała odpowiedź na
temat zmian toczących się przez miliony lat na naszej planecie. Jednak autor
ewolucjonizmu wskazywał, że w procesie rozwoju ludzkości nie zawsze mie-
liśmy do czynienia z nadwyżką populacyjną. Co prawda to ten stan wymuszał
na gatunku podporządkowanie się wymogom adaptacyjnym stawianym przez
środowisko, ale były też okresy w historii ludzkości, które Darwin określił
jako niedomiar populacji (nie poświęcił jednak temu zjawisku zbyt wiele
uwagi), kiedy bez presji środowiska dochodziło do wewnętrznego rozwoju
gatunku – różnicowania jednostek, różnorodności osobniczej, poszerzenia
i zróżnicowania ekosystemu (por. Kowalik, w druku).
Aby uporządkować analizę psychologiczno-biologicznego podejścia do
adaptacji, proponuję wyodrębnić dwa nurty:
– Adaptacja jako dążenie człowieka do utrzymania równowagi psychicznej
opartej na biologicznej zasadzie homeostazy.
– Adaptacja jako proces umożliwiający jednostkom ludzkim rozwój, jed-
nak rozumiany nie jako efekt regulacji relacji z otoczeniem, lecz prze-
obrażanie struktur wewnętrznych człowieka, ich samorozwój, samoor-
ganizacja, samodoskonalenie, autoreferencja, pod wpływem interakcji ze
środowiskiem, choć nie jako bezpośredni jej wynik.
Koncepcje ujmujące adaptację jako dążenie do homeostazy psychicznej
jednostki zaczęły analizować właściwości już nie całego gatunku ludzkiego,
ale jego przedstawicieli. Chodziło o te cechy, które wytworzyły się w procesie
ewolucji, a następnie się różnicowały, modyfi kowały, rozwijały po to, by czło-
wiekowi łatwiej było współgrać z otoczeniem przyrodniczym i społecznym.
Spośród właściwości człowieka, najprostszych do zaobserwowania, na
plan pierwszy wysuwa się zachowanie jako rezultat zamierzonej lub nieza-
mierzonej interakcji z otoczeniem. Tak rozwinął się behawioryzm. W kla-
sycznej wersji, zapoczątkowanej przez Iwana Pawłowa, który rozpatrywał
proces zwany warunkowaniem, reakcja bezwarunkowa, czyli odruch, może
być wywołana przez bodziec początkowo neutralny, skojarzony z bodźcem
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 1.1. Adaptacja w ujęciu biologiczno-psychologicznym
19
bezwarunkowym1. Jednak to John Watson został uznany za pierwszego wy-
raziciela idei behawioryzmu – stwierdził on, że przedmiotem badań psycho-
logii jest zachowanie, jego przewidywanie i kontrola, samo zachowanie zaś
określił jako reakcję na poprzedzający ją bodziec. W ten sposób ulokował
psychologię w naukach przyrodniczych (za: Suchowierska 2008, s. 241).
Skoro można wyzwalać określone zachowania ludzkie, to można zapro-
gramować człowieka do adaptacji społecznej, chociażby przez zachowania
wyuczone. W tym kierunku poszły badania Burrhusa Skinnera. Nie chodziło
już tylko o zachowanie według wzorca Watsona: bodziec – reakcja, a o wa-
runkowanie sprawcze. Dzięki systemowi wzmocnień, czyli konsekwencji
określonego zachowania, można przewidzieć reakcję człowieka. Zatem przez
manipulowanie wzmocnieniem udaje się uzyskać określone zachowanie wy-
magane społecznie, dzięki któremu człowiek pozostanie w dobrych relacjach
z innymi, a ten fakt wpływa również wzmacniająco na korygowanie zachowań
i nabywanie nowych wzorców ułatwiających pozostawanie w równowadze ze
środowiskiem (regulacja zachowań). Ten nurt behawioryzmu dał początek
stosowanej analizie zachowań, nauce mającej na celu zrozumienie czynników
wpływających na zachowanie i opracowanie efektywnych metod jego zmiany,
regulacji. Nowe zachowania, strategie postępowania pozwolą człowiekowi
radzić sobie z przeobrażeniami otoczenia.
Behawioryzm traktował przystosowanie jednostronnie – jako zadanie jed-
nostki wymuszone przez otoczenie. Jednak od lat zarówno stosowana analiza
zachowań, jak i techniki behawioralne są coraz lepiej opracowywane i opisy-
wane z dużym zaangażowaniem naukowców i klinicystów, ze szczególnym
zwróceniem uwagi na niwelowanie wielu problemów społecznych. Silne za-
korzenienie behawioryzmu widoczne jest do dziś także w pedagogice. Kształ-
towanie zachowań, które są właściwe dla danego środowiska, to – zgodnie
z opisywaną teorią – czasami jedyna droga do adaptacji, szczególnie chętnie
proponowana w wychowaniu, nauczaniu i terapii osób z niepełnosprawnością
intelektualną, z autyzmem, z problemami w zachowaniu, uzależnionych itp.
Podobny staż w psychologii ma podejście psychodynamiczne. W obsza-
rze jego zainteresowań tkwi poszukiwanie w psychice ludzkiej czynników,
które ułatwiają lub utrudniają, czyli warunkują homeostazę ze środowiskiem.
Najstarsza koncepcja – psychoanaliza (Freud 1994) – rozpatrywała trzy kom-
ponenty rozwoju osobowości: popędowe id, moralne superego i racjonalne
ego. Rolą ego jest ocena wymagań płynących z zewnątrz i takie pokierowa-
nie aktywnością człowieka, aby przez wykorzystanie energii id i wyrównanie
1 Współcześnie warunkowanie klasyczne jest wykorzystywane w medycynie i terapii uzależ-
nień, między innymi jako efekt placebo (por. Bąbel 2008, s. 205 i n.).
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 20
Rozdział 1. Rozważania nad adaptacją w obszarze nauk o człowieku i społeczeństwie
dysproporcji pomiędzy popędami a wartościami, na straży których stoi su-
perego, dopasować działanie jednostki do realiów środowiska. Jeżeli id, ego
i superego pozostają w równowadze, człowiek nie ma problemów z adaptacją.
Chociaż teoria rozpatruje wiele czynników wewnętrznych jednostki, to jed-
nak motorem ich uruchamiania jest środowisko. Sam Freud w jednym z ostat-
nich swoich opracowań – Kultura jako źródło cierpień (wyd. pol. – 1992) –
podniósł kwestię wpływu na jednostkę środowiska (otoczenia), będącego już
nie tyle dziełem przyrody, ile wytworem człowieka w procesie rozwoju cywi-
lizacji, które zostało określone mianem kultury. W jego rozważaniach trudno
się doszukać pochwały owego wpływu. Każda osoba jest rozdarta pomiędzy
dwoma dążeniami: do własnego szczęścia i do zjednoczenia się z innymi
w społeczeństwie. Choć pierwsze z tych dążeń wydaje się dominować, to
drugie staje się wyzwaniem rzuconym przez kulturę. Stojąc na straży przy-
stosowania jednostki do swoich wymagań, kultura jako osiągnięcie ludzkości
zachowuje się wrogo i uzurpatorsko (Freud 1992, s. 117). Zanim dojdzie
do narodzin superego, narzucającego pęta norm i wartości wypracowanych
przez kulturę po to, by dręczyć ego, człowiek doznaje szeregu mechanizmów,
którymi dysponuje kultura. Wśród nich Freud wymienia: poczucie wstydu,
lęk przed autorytetami, cenzurę sumienia, które z czasem stają się funkcją
superego. Oczywiście w kontrolnej sile superego autor dostrzega moc wpływu
nie tylko kultury, lecz także osobniczych, odziedziczonych czynników kon-
stytucjonalnych. Im bardziej człowiek jest wrażliwy moralnie, tym większa
moc sumienia. Tłumienie popędów nie czyni go szczęśliwym, jednak daje mu
w zamian poczucie bezpieczeństwa („Człowiek kultury zamienił możliwość
szczęścia na poczucie bezpieczeństwa” – Freud 1992, s. 97). Ale czy chroni
ono przed cierpieniem i autodestrukcją? Jak widać, spójna koncepcja psycho-
analizy została przez jej twórcę poddana pod dyskusję. Układ ego, id i superego
nie jest prostym wyznacznikiem adaptacji człowieka, mało tego – jednostka
musi okupić ów stan wątpliwej homeostazy wyrzeczeniami ograniczającymi
swobodny rozwój i poczucie szczęścia2.
2 Także Erich Fromm (2007) i inni przedstawiciele neopsychoanalizy większy nacisk kładli na
wpływ czynników i interakcji społecznych na rozwój człowieka oraz jego zdolności adap-
tacyjnych. Społeczeństwo i kultura wymuszają przystosowanie się, przez co dziecko, potem
dorosły odczuwają lęk. Boją się izolacji i bezradności w świecie, dlatego wchodzą w relacje
zależnościowe, podporządkowują się władzy i autorytetom, poszukują gotowych rozwiązań,
po to by zniwelować niepewność, zagubienie, lęk i zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa
kosztem rezygnacji z wolności.
Podobnie psychologia analityczna Carla Gustava Junga (1995), wielowątkowa teoria, łączy
wizje człowieka i kultury obejmujące głębie psychiki i aktualnych procesów kulturowych,
sięgające zarówno do tradycji i historii społeczeństw i cywilizacji, jak i w przyszłość spodzie-
wanych przemian. Analizując procesy psychiczne, Jung ukazał wpływ procesów historyczno-
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 1.1. Adaptacja w ujęciu biologiczno-psychologicznym
21
W nowszych odmianach psychoanalizy pojawiła się koncepcja wyekspo-
nowania adaptacyjnych właściwości ego. Psychologowie ego – Anna Freud,
Hanz Hartmann, Robert White – podkreślali, że ego ma własną energię
i zapewnia zdrową adaptację dzięki swym funkcjom, takim jak: uczenie się,
pamięć, spostrzeganie, myślenie. Przez ego możliwe jest skuteczne działa-
nie i rozwiązywanie konfl iktów oraz integrowanie doświadczeń, przekonań,
uczuć i działań (por. Oleś 2008).
Koncepcje psychodynamiczne skupiają się na ludzkim organizmie, wyjaś-
niają wiele problemów jednostkowych wynikających z zakłócenia homeosta-
zy między człowiekiem a środowiskiem. Późniejsze aplikacje na pierwotną
psychoanalizę próbują dociekać napięć pomiędzy zmysłową naturą jednostki
a normami społecznymi. Szczególne znaczenie w tym względzie przypisują
rodzinie (np. K. Horney czy H.S. Sullivan, za: Oleś 2008).
Na bazie psychoanalizy wyrosła teoria, która na początku nie predyspono-
wała do tak poważnej rangi, okazało się jednak, że proponowane wyjaśnienia
stały się kluczowe dla zrozumienia ludzkiej dążności do bycia z drugim czło-
wiekiem. Chodzi o teorię przywiązania (więzi) autorstwa Johna Bowlby’ego
(2007), która do dziś jest wysoko ceniona, także przez nurty interakcyjne.
Istotne w pojmowaniu jej mechanizmów jest wczesne dzieciństwo. Pozy-
tywne doświadczenia dziecka w interakcji z bliskimi osobami (matka, ojciec,
dziadkowie, rodzeństwo), czyli ich dostępność i gotowość reagowania na jego
potrzeby, pozwalają na rozwinięcie się wewnętrznych modeli operacyjnych
zawierających pozytywne przekonania na temat postaci przywiązania i apro-
batę samego siebie jako osoby godnej akceptacji ze strony innych. Takie prze-
konanie sprzyja homeostazie psychicznej rozwijającego się człowieka. Jeśli
natomiast doświadczenia w tym zakresie są negatywne (bliscy nie są łatwo
dostępni i nie wyrażają gotowości do udzielenia pomocy i opieki w sytua-
cji, kiedy dziecko odczuwa strach, ma poczucie zagrożenia itd.), to dziecko
-kulturowych na nieświadomość jednostki, a także na nieświadomość grupową. Mianem psy-
che określił całość procesów psychicznych: świadomych i nieświadomych. Psyche stanowi tę
część człowieka, rzeczywistą jak ciało, której funkcją i celem jest poznanie. Świadomość jest
nastawiona na przystosowanie jednostki do świata zewnętrznego i stanowi tylko niewielką
część psyche. Jest wytworem wtórnym wobec nieświadomości; jej zadanie polega na utrzy-
maniu związku treści psychicznej z „ja”. Jung uznał, że istnieje jeszcze inna część „ja” czło-
wieka, która jest zwrócona ku światu zewnętrznemu i nazywał ją „personą”. Chroni ona „ja”
przed światem, otaczając je jakby maską wyrażającą to, czym jednostka wydaje się być. Jest
więc kompromisem pomiędzy „ja” a świadomością zbiorową – zespołem norm społecznych
nadających kierunek świadomości grupy (przyjmowanych zwykle w sposób nieprzemyślany).
Te elementy, które są w „ja”, a nie są reprezentowane w personie, Jung określał mianem cie-
nia. Odkrywanie cienia to poznawanie swoich pragnień nieakceptowanych i niepożądanych
społecznie oraz wrodzonych impulsów pochodzących od niższych ewolucyjnie form życia.
Integracja cienia z personą w „ja” jest jednym z warunków dojrzałości osobowości.
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 22
Rozdział 1. Rozważania nad adaptacją w obszarze nauk o człowieku i społeczeństwie
rozwija wewnętrzne modele operacyjne zawierające negatywne przekonania
na temat postaci przywiązania jako osób nieprzewidywalnych i niegodnych
zaufania oraz obrazu samego siebie jako osoby, która nie jest warta akcepta-
cji. Przekonania te ulegają generalizacji na relacje z wszystkimi innymi ludź-
mi. Zatem zasadnicza funkcja wewnętrznych modeli operacyjnych polega na
przewidywaniu zachowania osób, do których jest się przywiązanym3.
W dalszych rozważaniach nad adaptacją jako dążeniem jednostki do ho-
meostazy psychicznej warto sięgnąć do innych teorii, które analizują wybra-
ne właściwości człowieka w kontekście wpływów otoczenia. Wśród owych
koncepcji nie powinno zabraknąć idei przedstawiciela psychologii humani-
stycznej – Carla Rogersa (2000) – który podkreśla znaczenie samoaktualizacji
w procesie adaptacji. Jednostka ma wrodzoną tendencję do zdrowego i twór-
czego rozwoju, jeśli tylko zewnętrzne warunki są sprzyjające. Rozwój osobo-
wości przebiega w sposób spontaniczny, jedynym warunkiem jest pełna ak-
ceptacja ze strony rodziców i ogólnego otoczenia społecznego. Tylko dziecko
bezwarunkowo akceptowane jest w stanie jasno i bez lęku uświadamiać sobie
własne doświadczenia i na podstawie głosu natury, zwanego organizmicz-
nym procesem wartościującym, dokonywać często intuicyjnych wyborów,
które są optymalne z punktu widzenia posiadanych zdolności i predyspo-
zycji. Wybory niezgodne z naturalnymi dążeniami są szybko korygowane,
a poczucie satysfakcji płynące z aktualizacji siebie umacnia poczucie własnej
wartości, rodzi przyjazne nastawienie do świata i pomaga w empatycznym
zrozumieniu innych. Człowiek potrafi przyjąć odpowiedzialność za własne
życie, świadomie i bez lęku kierując sobą, akceptując siebie i innych. Wszyst-
kie popędy, pragnienia, cele, wartości, motywy można ująć w kategorii środ-
ków służących wzrostowi i umocnieniu osoby w drodze aktualizacji. Rozwój
3 Z perspektywy dziecka o rozwoju obciążonym oddziaływaniem niekorzystnych czynników en-
dogennych lub egzogennych kształtowanie się więzi z obiektem może nie przebiegać właściwie,
czego skutkiem może być narastający z wiekiem problem budowania bliskich relacji z innymi
ludźmi. Utrudnienia w tym względzie stanowią z pewnością spory de cyt adaptacyjny. Małgo-
rzata Kościelska (1998) stoi na stanowisku, że samo zadziałanie na rozwój dziecka szkodliwych
czynników nie przesądza jeszcze o jego patologizacji, prowadzi do tego dopiero ciąg interakcji
o charakterze negatywnego sprzężenia zwrotnego zarówno w obrębie wewnętrznej organizacji
ustroju dziecka i jego psychiki, jak i pomiędzy dzieckiem oraz jego otoczeniem zewnętrznym.
Dziecko wysyłające matce sygnał przeżywanego dyskomfortu uzyskuje od niej odpowiedź w po-
staci zachowania łagodzącego problem. Jeżeli matka nie zaspokoi potrzeby dziecka, to dyskom-
fort się pogłębia, a ono najczęściej eskaluje sygnały swojego niezaspokojenia, np. wzmaga płacz.
Brak reakcji powoduje postrzeganie matki jako „złego obiektu” i wchodzenie w relacje z nią
może się charakteryzować ambiwalencją oraz np. skłonnością do karania (unikanie kontaktu).
Druga możliwość to dążenie dziecka do poradzenia sobie z dyskomfortem albo w sposób roz-
wojowo kształcący, przez uruchomienie właściwych zachowań adaptacyjnych, albo rozwojowo
niekorzystny, np. zachowania autoagresywne, destrukcyjne (por. s. 190–196).
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 1.1. Adaptacja w ujęciu biologiczno-psychologicznym
23
osobowości jako realizacja wewnętrznego potencjału, jako ciągłe stawanie się,
może zostać zablokowany przez niewłaściwe oddziaływanie otoczenia, takie
jak brak akceptacji czy akceptacja warunkowa. Pragnienie akceptacji i miłości
jest na tyle silne, że prowadzi do stłumienia głosu organizmicznego procesu
wartościującego i przejmowania preferencji od osób znaczących, a to z ko-
lei prowadzi do zafałszowania obrazu siebie. Osoba dąży do potwierdzenia
nieprawdziwego obrazu siebie, jej życie charakteryzuje się przymusem, prze-
konania – sztywnością, a realizacja celów nie daje pełnej satysfakcji. Homeo-
staza staje się możliwa po odblokowaniu naturalnego procesu wartościowania
i powrocie do autentycznego „ja”, a to, według Rogersa, jest możliwe dzięki
terapii w atmosferze bezwarunkowej akceptacji. Zgodnie z przedstawioną
krótką charakterystyką koncepcji samoaktualizacji można wnioskować, że
o adaptacji człowieka świadczą jego harmonijny rozwój, otwarta i życzliwa
wobec innych postawa oraz poczucie szczęścia.
Do samoaktualizacji człowieka, jako najistotniejszej potrzeby (nazwa-
nej samorealizacją), odwołał się także Abraham H. Maslow, znany twórca
teorii potrzeb oraz kolejny ważny przedstawiciel psychologii humanistycz-
nej. Maslow przyjął, że człowiek przychodzi na świat z wrodzonym planem
kształcenia się, motywacji oraz potrzeb tworzących hierarchię. Zaspokojenie
potrzeb podstawowych pozwala na próby zaspokojenia potrzeb wyższych.
Gwarancją prawidłowego rozwoju jest zaspokojenie potrzeb podstawowych –
struktur instyktopodobnych, determinowanych biologicznie i w związku
z tym wspólnych wszystkim ludziom we wszystkich kulturach. Pojęcie po-
trzeb podstawowych obejmuje wszystkie pięć potrzeb: potrzeby fi zjologiczne
(głód, pragnienie, potrzeby ciepła i światła, snu, potrzeby seksualne), potrzebę
bezpieczeństwa (wolność od strachu, lęku i chaosu, potrzeba struktury, pew-
ności, stałości, opieki, porządku, ograniczeń, unikania bólu), potrzebę afi liacji
(miłości, czułości i przynależności), potrzebę szacunku (pragnienie uznania,
poczucie własnej wartości), potrzebę samorealizacji (pragnienie samourzeczy-
wistnienia, wiedzy i rozumienia oraz potrzeby estetyczne)4. Każda z potrzeb
4 Maslow dzieli potrzeby podstawowe jeszcze inaczej – na dwie grupy. Pierwsza grupa to po-
trzeby braku: od zjologicznych po a liacyjne. Druga grupa to potrzeby rozwoju. W tej grupie
znajdują się potrzeby samorealizacji i potrzeby z nimi powiązane, np. poznawcze, estetyczne.
Potrzeby rozwoju w opozycji do potrzeb braku działają według zasady: im więcej, tym le-
piej; ich realizacja rozbudza potrzebę, a nie wygasza przez rozładowanie (1986, s. 38). Dzię-
ki licznym badaniom Maslow sporządził listę cech osobowości jednostek samorealizujących
się: bardziej adekwatna percepcja rzeczywistości, satysfakcjonujące związki interpersonalne
i poczucie więzi społecznej, akceptacja siebie, innych, przyrody, spontaniczność, prostota,
naturalność, koncentracja na problemie, potrzeba prywatności, autonomia, niezależność od
konwencjonalnej kultury, opór wobec całkowitego wchłonięcia przez kulturę, wyjście poza
swoją kulturę, wola i aktywność, ciągła świeżość ocen, doznania mistyczne, demokratyczna
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 24
Rozdział 1. Rozważania nad adaptacją w obszarze nauk o człowieku i społeczeństwie
ma charakter rozwojowy (Maslow 1990, s. 72–92). W pierwszej fazie domi-
nuje motywacja wywodząca się z potrzeb fi zjologicznych, w drugiej – z po-
trzeb bezpieczeństwa itd. Potrzeba podstawowa może być w jednym z dwóch
stanów: stanie aktywności motywacyjnej i stanie uśpienia. Zaspokojenie po-
trzeby podstawowej jest procesem długotrwałym, polegającym na tworze-
niu się swoistej równowagi między potrzebą a środowiskiem życia jednost-
ki (uśpienie). Natomiast stan niezaspokojenia można opisać jako nieznośne
uczucie braku, uniemożliwiające rozwój, blokujące ujawnienie się potrzeb
wyższych (Maslow 1986, s. 150–151). Kluczowym dla teorii Maslowa poję-
ciem jest „regresja”, czyli cofnięcie się do wcześniejszej fazy rozwoju potrzeb
podstawowych (wektor obronności). Dopiero przywrócenie stanu równowagi
pozwala na powrót do punktu wyjścia regresji. Jednostki znacznie różnią się
odpornością na regresję. U jednych może do niej doprowadzić nawet krótki
epizod deprywacji danej potrzeby, inni są zdolni tolerować nawet długotrwa-
ły brak. Decydują o tym doświadczenia socjalizacyjne. Zdaniem Maslowa,
budowaniu odporności na regresję służy zarówno niezakłócone zaspokajanie
potrzeb w danej fazie rozwojowej, jak i liczne doświadczenia deprywacyjne,
ale tylko wtedy, kiedy jednostka otrzymuje kulturowe wsparcie w radzeniu
sobie z tym stanem. Osoby wrażliwe na regresje to te, które w danej fazie
rozwojowej doświadczały długotrwałej deprywacji bez społecznego wsparcia.
Dochodzi u nich do swoistej fi ksacji potrzeby. Nawet gdy po dłuższym czasie
ustala się stan równowagi i dana potrzeba przechodzi w stan uśpienia a jed-
nostka wchodzi w kolejną fazę rozwojową, to potrzeba ta staje się jej swoistą
piętą achillesową (Maslow 1986, s. 61).
Potrzeby podstawowe w teorii Maslowa czy organizm w teorii Rogersa to
konstrukty biologiczne w tym sensie, że nie są one ani wynikiem uczenia się,
ani fenomenami kulturowymi, tylko elementem wrodzonej konstytucji czło-
wieka. Podejście humanistyczne spowodowało zainteresowanie psychologów
subiektywnym doświadczeniem człowieka oraz znaczeniem samoakceptacji
dla homeostazy psychicznej.
Niektóre psychologiczne koncepcje przystosowania, rozumianego jako cią-
głe dążenie człowieka do równowagi z otoczeniem, opierają się na biologicznym
podejściu do zjawiska. Prowadzone w tym zakresie badania ujmowały zaist-
niałą w środowisku zmianę jako stres. Na przykład Richard Lazarus określił
mianem stresu dynamiczną relację pomiędzy człowiekiem a otoczeniem, któ-
ra oceniana jest przez jednostkę jako wymagająca wysiłku adaptacyjnego lub
przekraczająca jej możliwości sprostania stawianemu wyzwaniu (za: Heszen-
(w opozycja do autorytarnej) osobowość, rozróżnianie środków i celów, dobra i zła, wol-
ność od rutyny, lozo czne, niezłośliwe poczucie humoru, zdolność do twórczości (Maslow
1986, s. 155).
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012 1.1. Adaptacja w ujęciu biologiczno-psychologicznym
25
-Niejodek 2000). Ujęcie Lazarusa bywa nazywane fenomenologiczno-po-
znawczym, a jego sednem jest twierdzenie, że jednostka i otoczenie wpływają
na siebie nawzajem, a więc relacja ta ulega ciągłemu przeobrażeniu, ponieważ
zmiany zachodzą także w obrębie obydwu stron transakcji – przekształceniu
ulegają środowisko i pozostający w nim człowiek. Na tę koncepcję powo-
łuje się wielu współczesnych psychologów badających problematykę stresu5.
Biologiczne ujmowanie reakcji organizmu ludzkiego na zmianę otoczenia
pozwoliło zrozumieć, że utrzymanie homeostazy z otoczeniem może być nie
lada wyzwaniem dla organizmu człowieka jako konstrukcji zarówno biolo-
gicznej, jak i psychicznej.
Reasumując, obecnie psychologia coraz częściej za oczywistość uznaje to,
że adaptacja społeczna jest ciągłą interakcją pomiędzy jednostką a środo-
wiskiem. Choć ze względu na specyfi kę dyscypliny skupia się na człowieku
i jego mechanizmach adaptacyjnych, to jednak nie postrzega środowiska jako
niezależnego, danego uprzednio zestawu problemów, z którymi człowiek
musi sobie poradzić, lecz zwraca uwagę, że to człowiek jest twórcą owych
problemów (Lewontin, za: Maruszewski 2004, wstęp). Tak więc zmiana oto-
czenia inicjująca proces adaptacji jednostki jest spowodowana aktywnością
człowieka, niestety nie tylko tą pozytywną, lecz także negatywną (wyniszcza-
jąca gospodarka technologiczna, efekt cieplarniany itp.). Tego typu zmiany
środowiska technicznego czy kulturowego powodują, zdaniem Tomasza Ma-
ruszewskiego (2004, wstęp), że ludzka adaptacja nie tylko jest odpowiedzią
na coś, co się zdarzyło, lecz antycypuje coś, co może się zdarzyć. Za tę umie-
jętność, według autora, odpowiedzialna jest aktywność płatów czołowych,
nowe wyzwania dla jednostki zaś wiążą się z rzeczywistością wirtualną oraz
z koniecznością segregowania coraz większej liczby informacji. Namysł bu-
dzi przewrotnie postawione pytanie: czy wskazana przez psychologów część
mózgu (płaty czołowe), która ma właściwości przewidywania zdarzeń, za-
wsze je miała, czy też tak się stało w procesie ewolucji człowieka na skutek
coraz bardziej skomplikowanych i problematycznych zmian w otaczającym
środowisku? Jako ilustracja takiego założenia niech posłuży raport z badań
nad londyńskimi kierowcami taksówek, u których stwierdzono zdecydowa-
5 Podobne ujęcie reakcji człowieka na zmianę otoczenia przedstawił Hans Selye (wyd. pol. –
1974). On także w swojej teorii określił stresem niespecy czne zmiany organizmu zachodzące
w odpowiedzi na wszelkie stawiane mu żądania. Zmiany te według Selye’go mają dwojakiego
rodzaju charakter przystosowawczy: lokalny zespół adaptacyjny, w skład którego wchodzą
specy czne reakcje zachodzące w miejscu występowania stresora, i ogólny zespół adaptacyj-
ny, obejmujący reakcje niespecy czne, uogólnione – i to właśnie ogólny zespół adaptacyjny
jest istotą stresu. Tak rozumiane przystosowanie do zmiany przechodzi przez trzy fazy: reakcji
alarmowej, odporności, wyczerpania.
B. Cytowska, Trudne drogi adaptacji, Kraków 2012 ISBN: 978-83-7850-051-3, © by Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2012
Pobierz darmowy fragment (pdf)