Darmowy fragment publikacji:
Henryk Struve
WYBÓR PISM ESTETYCZNYCH
E
S
T
E
T
Y
K
I
Y
C
Y
S
A
L
K
P
O
L
S
K
I
E
J
universitas
WYBÓR PISM ESTETYCZNYCH
SERIA POD PATRONATEM POLSKIEGO TOWARZYSTWA ESTETYCZNEGO
K L A S Y C Y E S T E T Y K I P O L S K I E J
redakcja naukowa serii
Krystyna Wilkoszewska
Henryk Struve
WYBÓR PISM ESTETYCZNYCH
wprowadzenie, wybór i opracowanie
Jolanta Sztachelska
Kraków
Podręcznik akademicki dotowany przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego
© Copyright by Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych
UNIVERSITAS, Kraków 2010
ISBN 97883-242-1443-3
TAiWPN UNIVERSITAS
Projekt okładki i stron tytułowych
Sepielak
www.universitas.com.pl
SpiS treści
Jolanta Sztachelska, Henryk Struve – estetyk doby
przejściowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . VII
WYBÓr piSM eStetYcZNYcH
HeNrYKA StrUVeGO
1
MIejSce SztukI
Sztuka, religia i filozofia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
4
2
Sztuka i piękno
Sztuka i piękno. Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
objawy piękna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
prawda i ideał w sztuce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Sztuka i społeczeństwo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
o twórczości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
o poczuciu piękna przyrody . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
20
34
56
65
81
84
3
eStetyka
estetyka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
90
o estetycznym wychowaniu kobiety . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 120
estetyka barw . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 140
4
MalarStWo
przegląd artystyczny: obrazy aleksandra Gierymskiego . . . . . . . . . . . . . . 196
przegląd artystyczny: Wystawa towarzystwa zachęty Sztuk pięknych
w królestwie polskim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 203
VI
SpiS treści
przegląd artystyczny: obraz Matejki Bitwa pod Grunwaldem . . . . . . . . . . . 220
rafael. Jego rozwój artystyczny i znaczenie w dziejach sztuki pięknej . . . . . 231
5
teatr I lIteratura
o teatrze i jego znaczeniu dla życia społecznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 240
charakterystyka Hamleta i jego przedstawienie przez królikowskiego
i rossiego na scenie warszawskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 247
J.i. kraszewski w stosunku do filozoficznych dążności swego czasu . . . . . . 269
ideały twórczości poetyckiej Schillera oraz poezji romantycznej polskiej . . 272
przedmiot i metoda historii literatury polskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 275
6
Wobec WSpółczeSności
Sztuka dla sztuki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 282
krytyka i krytycy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 287
Szpetne w sztukach pięknych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 300
indywidualizm i przedmiotowość w sztuce. talent i szkoła . . . . . . . . . . . . . 311
Dyletantyzm i krytyka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 330
bibliografia podmiotowa i przedmiotowa H. Struvego z zakresu estetyki . . 333
Jolanta Sztachelska
Henryk Struve –
ESTETYK dobY przEjściowEj
choć ani osoba Henryka Struvego, ani jego wielowątkowy, imponu-
jący także rozmiarami dorobek twórczy nie wzbudzały nigdy – ani kiedyś,
ani dzisiaj – większego zainteresowania, to jego nazwisko w XiX wieku nie
tylko było powszechnie znane, ale też stało się dla kilku co najmniej po-
koleń kształcącej się w Szkole Głównej (późniejszym uniwersytecie War-
szawskim) inteligencji polskiej synonimem akademickości, profesjonali-
zmu, choć niekoniecznie wiązała się z tym akceptacja dla jego poglądów.
Struve w pamięci studentów to przede wszystkim profesor uniwersyte-
tu, filozof, konserwatysta, uczestnik najważniejszych sporów o sztukę, ja-
kie przetoczyły się przez prasę warszawską w ii połowie XiX wieku. Jako
uczony – także wielki przegrany w sporze o... duszę młodego, formującego
się podówczas intelektualnie i duchowo pokolenia. przegrany podwójnie –
i jako filozof, i jako obrońca określonej, wyrosłej ściśle z jego przekonań fi-
lozoficznych, estetyki. piotr chmielowski, nader sumienny historyk ruchu
pokoleniowego, nazwanego za nim pozytywizmem warszawskim, napisał
w swoim dziele założycielskim, iż Struve z teorii idealistycznych tamtego
czasu próbował ratować, co tylko się dało, ale nawet dla własnych poglą-
dów, określonych jako „idealny realizm lub realny idealizm”, „zwolenni-
ków pozyskać nie umiał; [jego filozofia] nie budziła [...] w nikim zapału,
nie przemawiała ani do wyobraźni, jak transcendentalny idealizm, ani do
serca, jak filozofia katolicka, ani do rozumu, jak teorie oparte na naukach
przyrodniczych; co więcej, jej charakter, kojarzący i godzący sprzeczności,
VIII
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
robił ją śmieszną dla umysłów rzutkich, śmiałych, lubujących się właśnie
w jaskrawych kontrastach”1 .
Wszyscy piszący o Struvem, a nie ma ich tak wielu2, podkreślali, iż
pojawił się w takim momencie rozwoju filozofii (i w ogóle nauki) w pol-
sce, który charakteryzował się, z jednej strony, zastojem, z drugiej nato-
miast zrodzoną w pokoleniu pozytywistów potrzebą przewietrzania umy-
słów, głodem nowości, ruchu, inspiracji. po „nocy postyczniowej” wykła-
dy uniwersyteckie ambitnego młodego profesora o najnowszych poglądach
w dziedzinie filozofii i nauki zapalały w rozgorączkowanych młodych lu-
dziach „sny o potędze”, ale ku zdziwieniu studenterii profesor nie był ich
wyznawcą. nie ukrywał swego idealistycznego rodowodu i umiał obronić
swoje stanowisko. o pozytywizmie informował, bo przestrzegał etosu na-
ukowca, który musi przekazywać całą dostępną wiedzę w sposób bezstron-
ny i niezafałszowany, ale widoczne było, iż był jego zaciekłym przeciwni-
kiem. przejawiał naturalną potrzebę dzielenia się wiedzą, stąd, jak odnoto-
wali po latach kronikarze Szkoły Głównej3, zapisał się w pamięci jako bodaj
pierwszy spośród wykładowców uczelni, który zaproponował nowy typ za-
jęć akademickich – tzw. dysputatoria, odpowiednik dzisiejszego semina-
rium. prowadził je we własnym domu – ze względu na język, jak się wydaje
– a robił to po polsku, ale też prawdopodobnie dlatego, iż pomysł odbywa-
nia specjalnych zajęć polegających na dyskutowaniu i doskonaleniu sztu-
ki rozumowania wydawać się mógł ówczesnym władzom rosyjskiego uni-
wersytetu zbyt śmiały, niebezpieczny politycznie, a może nawet szkodliwy.
rozpoznawalność Struvego dotyczyła jednak nie tylko jego profesor-
skiego stanowiska czy wyjątkowości (tu: anachronizmu) poglądów, ale rów-
nież – co dość paradoksalne w odniesieniu do tego typowego klerka – sku-
tecznej próby przekraczania granic akademickości, chociażby w tym, iż nie
przestając być jednym z większych uniwersyteckich autorytetów, był wyjąt-
1 p. chmielowski, Zarys literatury polskiej z ostatnich lat szesnastu, Wilno 1881, cyt.
wg przedruku w: Pisma krytycznoliterackie, oprac. H. Markiewicz, piW, Warszawa
1961, t . 1, s . 273 .
2 całościowe ujęcia: k. kaszewski, Henryk Struve. zarys 35-letniej działalności
jako profesora i pisarza, biblioteka Warszawska, Warszawa 1898, t. iii, z. 1; S. borzym,
poglądy filozoficzne Henryka Struvego, ossolineum, Wrocław 1974. W wersji skróconej:
S. borzym, Henryk Struve, w: polska myśl filozoficzna i społeczna, pod red. b. Skargi,
t. 2, kiW, Warszawa 1975. zarys poglądów filozoficznych w: a. zieleńczyk, Henryk
Struve i jego filozofia, „biblioteka Warszawska” 1912, t. 3, s. 1–45.
3 Sporo cennych informacji znajdziemy w pamiątkowej księdze Szkoła Główna
warszawska (1862–1869), kraków [s.n.] 1900, t. 1, s. 89–133.
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
iX
kowo często obecny na łamach ówczesnej prasy. Demokratyzująca się czy-
telnia warszawska miała sposobność poznać przede wszystkim jego poglą-
dy w dziedzinie estetyki, śledziła bezkompromisowe polemiki, ale także
systematycznie pisane artykuły z zakresu krytyki artystycznej (głównie ma-
larstwa), teatralnej czy literackiej. owa podwójność ról i gotowość do ko-
munikowania się z odbiorcą była w ogóle cechą Struvego, którego natural-
nym żywiołem była prawdopodobnie dydaktyka.
przeciwnicy Struvego zarzucają mu, iż nie doczekał się naukowych
sukcesorów, nie miał uczniów, a dorobek bardzo często – poza wstępem do
filozofii – był nie tylko druzgocąco krytykowany, ale też podawany w wątpli-
wość. z dzisiejszej, bardzo już odległej perspektywy sprawa ta nie jest już
tak jednoznaczna, jak wydawała się kiedyś. twórczość Struvego, choć jako
całość pewnie nie do obrony, poddawana co pewien czas rewizji, zwłasz-
cza w dziedzinie estetyki, będącej prawdopodobnie jego szczególną pasją,
odsłania się nam w całkiem innym świetle niż to, w jakim widzieli go jego
najzagorzalsi przeciwnicy, i przynajmniej w dziedzinie nowoczesnego języ-
ka krytycznego, który zainicjował, zasługuje jeśli nie na uznanie i szacunek,
to z pewnością na lekturę.
Życie, tWórczość, Działalność
Henryk Struve urodził się w Gąsiorowie, niedaleko koła w guberni ka-
liskiej 27 czerwca 1840 roku. pochodził z rodziny protestanckiej, wywo-
dzącej się pierwotnie ze Szwajcarii. był synem Jerzego, niemieckiego leśni-
ka, intendenta lasów rządowych w królestwie polskim, urodzonego w Mo-
nachium i osiadłego w polsce od 1827 roku, oraz eugenii z domu de Witte,
urodzonej w poznaniu, pochodzącej jednak z rodziny o korzeniach holen-
derskich. rodzice kształcili syna w polskich szkołach, najpierw w gimna-
zjum warszawskim (1849–1852), potem w piotrkowie. Jak głosi życzliwa
mu legenda, a powtarzają biografowie, w czasach tych wykazywał wybit-
ne zainteresowania polską literaturą. Wraz z kolegami, wśród których byli
m.in. bronisław Grabowski, adolf pawiński, Mścisław trepka nekanda,
założył w 1854 roku stowarzyszenie literackie, którego celem było dosko-
nalenie się w pisaniu i znajomości najnowszego piśmiennictwa. poświad-
czają ją wszystkie jego prace, Struve był erudytą i wybitnym znawcą litera-
tury, zwłaszcza zaś XiX-wiecznej poezji polskiej.
X
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
W 1858 roku Henryk rozpoczął studia na słynącym z wysokiego pozio-
mu kształcenia wydziale teologicznym uniwersytetu w tybindze. „obok
wykładów teologicznych takich znakomitości współczesnych, jak baur
i beck, słuchał Struve wykładów filozoficznych młodszego Fichtego, köst-
lina (estetyka) i reiffa. Wykłady baura o początku chrześcijaństwa podko-
pywały w młodym umyśle ufność w dogmatyczną podstawę teologii; wykła-
dy zaś młodego Fichtego, na które w ciągu dwóch lat uczęszczał, zachęca-
ły do specjalnych studiów na polu filozofii. Słuchał też Struve w tybindze
wykładów zarówno historyków Dunckera i pauliego oraz ekonomisty Helf-
fericha, prawnika Gerbera, fizjologa luschki i innych”4. Wybrawszy osta-
tecznie filozofię, edukację kontynuował na uniwersytetach w Heidelbergu,
erlangen, Getyndze, Jenie, Halle i lipsku, gdzie miał sposobność wysłu-
chać wykładów najwybitniejszych podówczas autorytetów naukowych, ta-
kich jak: H. lotze, G. Fechner, H. ulrici, k. Fischer, M. Drobisch, k. Fort-
lage. Doktoryzował się już w 1862 roku (w Jenie) na podstawie rozprawy
Zur entstehung der Seele (wyd. w tybindze), powstałej, jak przyznawał, pod
wpływem Fichtego i Fortlagego. Jako student odbył kilkakrotnie podró-
że do Włoch, Holandii i Francji, gdzie rozwijał swoje zainteresowania es-
tetyczne. o tym, co wydarzyło się potem, pisał jeden z nielicznych biogra-
fów uczonego, kazimierz kaszewski: „Dyplom doktorski, piękna rzecz,
ale po tym co? W niemczech jest wielu doktorów filozofii, którzy przecież
nie są filozofami; ale przecież Struve był filozofem nie tylko z dyplomu,
lecz z powołania [...]”5. Dzięki stosunkom rodzinnym oraz serdecznym
relacjom, które zawiązał w czasie studiów z najsłynniejszymi profesorami
niemieckich uczelni, mógł zapewne znaleźć dla siebie miejsce w ojczyźnie
przodków. ale stało się inaczej. na wieść o tym, iż na mocy reformy szkol-
nej powstaje w Warszawie Szkoła Główna (1862), bez namysłu wrócił do
kraju, by starać się o pracę na uniwersytecie. „nieznany nikomu – pisze
kaszewski – obcy Warszawie, z którą zerwał jeszcze od niższych klas gim-
nazjalnych, z dyplomem doktorskim i rozprawą habilitacyjną w ręku, udał
się wprost do naczelnego zwierzchnika oświaty, krzywickiego, następnie
do rektora Szkoły Głównej, Mianowskiego i został przyjęty przychylnie”6 .
Starającego się o stanowisko wykładowcy zobowiązano jednak dodatkowo
do przedstawienia w ciągu kilku dni jakiejś rozprawy naukowej w języku
polskim. Wobec braku na tworzącej się uczelni kompetentnych recenzen-
4 ibidem, s. 90. opis działalności H. Struvego wraz ze streszczeniami jego
wykładów został napisany przez H. Goldberga, a. Dygasińskiego, J. kotarbińskiego
i b. chlebowskiego.
5 k. kaszewski, op. cit., z . 1, s . 5 .
6 ibidem, s . 6 .
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
Xi
tów z filozofii poproszono o ocenę dr. chałubińskiego i prof. plebańskie-
go. Już w trakcie trwania powstania, zimą 1863 roku, Struve otrzymał no-
minację na adiunkta w Szkole Głównej w Warszawie na podstawie rozpra-
wy konkursowej pt. O stanowisku Arystotelesa w historii filozofii, mianowicie
ze względu na jego metafizykę i logikę.
Jeszcze w tym samym roku przyjęty na stanowisko adiunkta filozof
ogłosił kilka nowych prac: odczyt wstępny wywód pojęcia filozofii, pracę
konkursową i rozprawę Logika poprzedzona wstępem psychologicznym oraz
dwie prace teologiczne w „zwiastunie ewangelicznym”, z którym zerwał
zresztą bardzo szybko wskutek brutalnej ingerencji redaktorów pisma
w jego recenzję dotyczącą głośnej książki ernesta renana vie de Jesus .
Jego własna rozprawa wstępna pt. wywód pojęcia filozofii stała się na-
tomiast zaskoczeniem dla większości jego słuchaczów, będących pod wpły-
wem umacniających się teorii filozofii pozytywistycznej. ujawniała typowe
dla Struvego i rozwijane przez całe jego życie poglądy: niezgodę na pro-
gram fenomenalizmu, obstawanie przy wysokiej pozycji filozofii jako syn-
tezy wiedzy, próbę pojednania realizmu i idealizmu w teorii poznania.
W Szkole Głównej Struve od początku dał się poznać jako człowiek
energiczny i pracowity, a jego kreatywność i zdyscyplinowanie z pewnością
przekraczały polskie przyzwyczajenia. W krótkim czasie opracował do wy-
kładów 9 przedmiotów filozoficznych, od logiki i psychologii po estetykę
i etykę, wykazując jasno, iż nie ma dla siebie konkurencji. W listopadzie
1864 roku został najmłodszym profesorem nadzwyczajnym, w 1865 ożenił
się7, a już w 1871 był profesorem zwyczajnym, co wiązało się z konieczno-
ścią uzyskania (po przekształceniu w 1869 roku Szkoły Głównej w impe-
ratorskij Warszawskij universitet) doktoratu na którymś z rosyjskich uni-
wersytetów. Doktorat napisany po rosyjsku, którego to języka nauczył się
w rekordowym czasie (w tym celu zamieszkał w Moskwie i wynajął prywat-
nego nauczyciela), uzyskał w 1870 roku na uniwersytecie Moskiewskim na
podstawie rozprawy o genezie zjawisk duchowych: Samostojatelnoje nacza-
ło duszewnych jawlenij. psichofizjologiczeskoje issledowanije (opublikowanej
w tym samym roku w „russkim Westniku”, Moskwa, t. 85). zapłacił za to
ogromną cenę: po pierwsze, tuż przed obroną, a także w jej trakcie stał się
przedmiotem rozgrywek w rosyjskim środowisku naukowym8 oraz obiek-
tem niewybrednej nagonki prasowej, po drugie, rozchorował się na tyfus
7 ożenił się z polką, Marią z karaśkiewiczów. ze związku tego urodziła się
8 Szczegółowo sprawę opisują k. kaszewski, op. cit., s. 21–22 oraz S. borzym, op.
córka.
cit., s . 14–15 .
Xii
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
i do czynnej pracy naukowej powrócił dopiero w styczniu 1872 roku. kosz-
ty osobiste zrekompensowane zostały wkrótce uznaniem ze strony władz
carskich, wobec których był lojalny, a nawet pewnym rezonansem w rosji,
jaki uzyskał i jako uczony, z godnością broniący swoich poglądów i stano-
wiska, i jako filozof 9. Wszystko to z kolei nie przyniosło mu uznania po-
laków, którzy nader łatwo widzieli w nim karierowicza, i co gorsza, rusyfi-
katora. Stanisław borzym pisze: „nikt właściwie nie postawił mu zarzutu
kolaboracji, niemniej intensywnie zaczęto odczuwać, że ten «polak z wy-
boru» jest obcy. [...] Struve, aczkolwiek pochodzenia niemieckiego, uwa-
żał że polska jako kraj słowiański siłą rzeczy szukać oparcia winna przede
wszystkim w rosji, że w interesie rosji jest liberalna polityka względem
polski, gdyż tylko w ten sposób może ona z powodzeniem zrealizować swe
panslawistyczne dążenia”10. prawdopodobnie też z tego powodu niektó-
re jego przedsięwzięcia, obarczone pewnym ryzykiem, mimo szczytnych
naukowych celów spotkały się z przyjęciem niechętnym czy nawet próbą
bojkotu. oto w trakcie pracochłonnego opracowywania wykładów uniwer-
syteckich Struve wpadł na pomysł systematycznego i historycznego opra-
cowania zagadnień teoriopoznawczych wchodzących w zakres logiki. Jed-
nocześnie zamierzał dać pierwszy w polskiej nauce zarys historyczny tej
problematyki. nie mogło z tym projektem rywalizować krótkie i pobieżne
opracowanie filozofii w polsce zamieszczone przez F. krupińskiego w do-
datku do przekładu Historii filozofii Schweglera. niestety, mimo wielkie-
go zapotrzebowania na tego typu publikacje, niskiej ceny i zeszytowej for-
my dystrybucji Struve jako autor wykładu systematycznego logiki, czyli nauki
dochodzenia i poznania prawdy, t. 1: część wstępna (Warszawa 1870) poniósł
spektakularną klęskę. książka nie rozchodziła się dobrze, co praktycznie
uniemożliwiło jej kontynuację, bo wydawcy odmówili druku następnych
części. rzetelnie przygotowana publikacja Struvego ukazywała charakte-
rystyczny dla filozofa sposób myślenia: utożsamiał w niej teorię poznania
i logikę, rozumianą zgodnie z tradycją, w której się kształcił, a więc jako
naukę ukazującą ludzkie możliwości poznawcze oraz formułującą podsta-
wowe prawa myślenia.
9 o zainteresowaniu jego filozofią w rosji, m.in. ze strony F. Dostojewskiego,
wspomina S. borzym, op. cit., s . 16 .
10 S. borzym, op. cit., s. 17. k. kaszewski pisze o nim tak: „Henryk Struve, wy-
twór obojga żywiołów, urodzony polak, dziedzic umysłów oddających się nauce, zajął
się nauką; pracował dla polski, ale pracował po niemiecku, to jest: z zaparciem się,
z planem z góry obmyślonym, ze ścisłością, cierpliwością i systematycznie [...]”. Op.
cit., s . 3 .
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
Xiii
Mimo obciążenia dydaktyką, perturbacji związanych z koniecznością
powtórzenia doktoratu, a także pewnego ostracyzmu, którego doświadczał
w Warszawie, od samego początku swej kariery Struve pisał dużo i bardzo
wiele drukował. uznając psychologię za punkt wyjścia wszystkich filozo-
ficznych dociekań, opublikował artykuły: O temperamentach. Psychologiczne
wskazówki do poznania ludzi oraz O psychologicznej zasadzie teorii poznania
(obie: Warszawa 1864), a także pracę z estetyki O pięknie i jego objawach
(Warszawa 1865). Występując w towarzystwie lekarskim Warszawskim
z referatem pt. O istnieniu duszy i jej udziale w chorobach umysłowych (War-
szawa 1867), sprowokował burzliwą dyskusję w tym środowisku. zajmo-
wał także stanowisko w kwestiach bieżących, np. w artykułach: O estetycz-
nym wychowaniu kobiety („tygodnik ilustrowany” 1867, nr 394, 396, odb.
1867) oraz O emancypacji kobiet („kronika rodzinna” 1867/68, nr 4–5,
odb. 1868) ujawniał swoje dość anachroniczne (przy pozorach sprzyjania
ruchom emancypacyjnym), tradycyjne spojrzenie na rolę kobiet w społe-
czeństwie.
od 1871 roku związał się z „biblioteką Warszawską”, dla której pisał
systematycznie obszerne opracowania, ujawniając kolejno swoje niepospo-
lite pasje i zainteresowania. tu zamieścił m.in. artykuły: O teatrze i jego zna-
czeniu dla życia społecznego (1871, t. 2, odb. 1871), Filozofia pozytywna i jej
stosunek do psychologii angielskiej (1874, t. 4). W latach 1874–1876 wcho-
dził w skład redakcji „kłosów”, w których publikował poważniejsze artyku-
ły o treści filozoficznej (np. Sztuka, moralność i wiedza. Poezja, religia i filo-
zofia. Aforyzm, t. 18, nr 468 czy przeszłość, przyszłość i teraźniejszość. Aforyzm
filozoficzny, t. 19, nr 495), a w okresie późniejszym, 1875–1889, podjął się
także prowadzenia rubryki przegląd Artystyczny, w ramach której dokony-
wał na bieżąco oceny różnych zdarzeń kulturalnych, przede wszystkim da-
wał obszerne sprawozdania z wystaw malarstwa. tu ukazały się jego najważ-
niejsze teksty z zakresu krytyki artystycznej: Malarstwo historyczne (1875,
t. 21, nr 523, 524, 538), Słówko o krytyce artystycznej (1875, t. 21, nr 1027),
obraz Matejki „bitwa pod Grunwaldem” (1879, t. 28, nr 712–718) i inne.
Starając się być na bieżąco z najważniejszymi lekturami filozoficzny-
mi swoich czasów, skwapliwie wypełniał obowiązki recenzenta. W „rus-
skim Wiestniku” (1873, t. 103) ogłosił omówienie dzieła e. Hartmanna
die philosophie des Unbewussten pt . noviejsee proizvedenie filozofskovo pes-
simizma v Germanii, a w „Wieku” (r. i, 1873, nr 6206) artykuł o książce
H. taine’a De l’intelligence, prowokujący pozytywistów (chmielowskiego
i świętochowskiego) do dyskusji prasowych na temat wyznawanego przez
nich światopoglądu. W 1874 opublikował po rosyjsku podręcznik logiki
pt . elementarnaja logika, który okazał się jego chyba największym wydaw-
niczym sukcesem; do 1910 roku osiągnął 14 wydań i podobno nie miał dla
Xiv
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
siebie konkurencji w całym imperium. polska wersja pojawiła się dopiero
w 1907 roku (Logika elementarna. podręcznik dla szkół i samouków. z doda-
niem słownika terminów logicznych). Summą poglądów filozoficznych Stru-
vego, wykładem oryginalnej koncepcji w popularnej, lekkiej formie, miał
być opublikowany w 1876 roku szkic Synteza dwóch światów, na ogół spo-
tykał się on jednak z nieprzychylnym stanowiskiem pozytywistów. krytycz-
nie odnieśli się do niego m.in. ochorowicz, chmielowski, świętochowski.
karol levittoux natomiast zarzucił Struvemu plagiat w stosunku do jego
własnej rozprawy Zarys filozofii natury .
W latach 70. Struve nawiązał współpracę z berlińskimi „philosophische
Monatshefte”, w którym ukazały się jego najważniejsze z tego okresu teks-
ty, będące zastosowaniem analizy psychologicznej do pojęć metafizycznych:
Psychologisch-metaphysische Analyse des Begriffs der notwendigkeit, Psycholo-
gisch-metaphysische Analyse des Freiheit (bd: 10, 1874), a także Psycholo-
gisch-metaphysische Analyse der Grundgesetze des Denkens (1876), z później-
szych natomiast – Zur Psychologie der Sittlichkeit (1882).
W latach 80. Struve ukończył w swoim opracowaniu wydanie monu-
mentalnych 12-tomowych dzieł Józefa kremera (1881) oraz zainicjował
wydawanie klasyków filozofii w ramach tzw. biblioteki Filozoficznej (do
1903 roku wyszło 8 tomów). W tym czasie napisał też wiele rozpraw z za-
kresu estetyki. W 1886 doprowadził do opublikowania własnym sumptem
obszernej monografii pt. Estetyka barw, będącej w zamierzeniu autora pod-
ręcznikiem zawierającym podstawowe informacje na temat znaczenia bar-
wy w życiu i sztuce w połączeniu ze zbiorem wskazówek na temat prak-
tycznego wykorzystania tej wiedzy. książka spotkała się ze sporym zainte-
resowaniem i miała wiele recenzji. kontynuacją dociekań estetycznych były
też inne prace filozofa. W zainicjowanej w 1881 roku Encyklopedii wycho-
wawczej ukazały się jego artykuły–hasła: estetyka i wykształcenie estetyczne,
1885; idealizm i realizm w wychowaniu, 1901; kremer jako pedagog, 1904 .
W wielkiej Encyklopedii powszechnej ilustrowanej Struve opracował nato-
miast hasła: Arystoteles, 1891; estetyka, 1897; etyka, 1897; kant, 1903 .
W 1891 powrócił do rozprawy z pozytywizmem, stając jak zawsze
po stronie metafizyki (Pozytywizm i zadania krytyczne filozofii, „bibliote-
ka Warszawska”). W roku następnym opublikował rozproszone dotąd po
czasopismach artykuły w tomie Sztuka i piękno, postrzeganym dzisiaj jako
kompletny wykład z dziedziny estetyki. W latach 1894–1895 popularyzo-
wał na łamach „archiv für Geschichte der philosophie” polski dorobek fi-
lozoficzny. natomiast w 1890 roku wyszło po rosyjsku najważniejsze jego
dzieło enciklopedija filosofskich nauk i napravlenij v sviazi s vviedeniem w fi-
losofiju. W polskiej wersji, zmienionej i rozszerzonej (wstęp krytyczny do fi-
lozofii, wyd. 1 – 1896, wyd. 2 – 1898, wyd. 3 – 1903), początkowo finan-
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
Xv
sowane przez autora, z czasem okazało się jednak sukcesem, uzyskało nie
tylko poczytność, ale także nagrodę przyznawaną przez komitet kasy Mia-
nowskiego. W pracy tej Struve nie tylko referował krytycznie poglądy róż-
nych filozofów, dając popis erudycji, ale zaprezentował również najszerszy
wgląd w jego własną koncepcję filozoficzną, obejmującą przede wszystkim
epistemologię i metafizykę.
W epistemologii wykraczał poza aprioryzm kanta i wąski empiryzm
pozytywistów, przyjmował wielość doświadczeń, która pozwalała uznać za
realne ciało, duszę, potoczne przedmioty materialne, boga, wartości, byty
matematyczne, uniwersalia. Filozofia praktyczna Struvego dotyczyła także
estetyki i etyki. W publikacjach z lat 90. widoczne jest zainteresowanie filo-
zofa tą kwestią, wywołującą zresztą gorące dyskusje prasowe. Dotyczyło to
zwłaszcza jego głośnego artykułu Anarchizm ducha u obcych i u nas (1899,
„biblioteka Warszawska”, wyd. 2 osob. – 1901; wersja ros. pt. Sovremenna-
ja anarchija i ee filosof F. nicse, charkov 1900), będącego protestem prze-
ciwko szerzeniu się skrajnych przejawów indywidualizmu. rozwinięciem
tych poglądów stały się również: ruch etyczny nowszych czasów („biblio-
teka Warszawska”, 1901), Zasadniczy charakter etyki jako nauki („prze-
gląd powszechny”, 1902) oraz O najwyższej zasadzie postępowania etyczne-
go („przegląd Filozoficzny”, 1903). Dopełnieniem akademickiej i publika-
cyjnej aktywności Struvego stała się jego inicjatywa dotycząca wydawania
od 1897 roku „przeglądu Filozoficznego”. Dwa lata później Struve prze-
szedł na emeryturę, nie zaprzestał jednak wykładów na uniwersytecie. Do
1903 roku brał też czynny udział w życiu naukowym i publicystycznym.
został m.in. prezesem kasy im. J. Mianowskiego, a także otrzymał dok-
torat honoris causa na uniwersytecie Jagiellońskim. Wszechnicy Jagielloń-
skiej dedykował książkę, która kiedyś, na początku jego kariery, wydawała
się projektem nie do zrealizowania: Historia filozofii w Polsce na tle ogólne-
go rozwoju życia umysłowego (Warszawa 1900). nie była to jedyna jego wy-
powiedź na ten temat. o filozofii polskiej pisał również w jednym z ostat-
nich swoich artykułów pt. Słówko o filozofii narodowej polskiej („ruch Fi-
lozoficzny” r. 1: 1911, nr 1). po 1903 roku przeniósł się do anglii, gdzie
pozostał ze względu na pogarszający się stan zdrowia (choroba oczu) do
śmierci. W ostatnich latach życia stopniowo wycofywał się z dawnych, am-
bitnych projektów, encyklopedii nauk i szkół filozoficznych, Metafizyki synte-
tycznej czy choćby kontynuacji Historii filozofii w Polsce. nawet wtedy uka-
zało się jednak jego kilka znaczących publikacji. Do takich zaliczyć można
z pewnością artykuły dla „biblioteki Warszawskiej”: Herbert Spencer i jego
systemat filozofii syntetycznej (1904), immanuel Kant i dziejowa rola jego kry-
tycyzmu (1904) czy epikureizm i altruizm (1906). W czasopiśmie „archiv
für Geschichte der philosophie” rzetelnie omówił rozwój polskiej filozofii
Xvi
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
w latach 1894–1904 (Die polnische Philosphie der Lutzen zehn Jahre, prze-
kład polski 1907). przygotowywał też do „ruchu Filozoficznego” (1911)
artykuł paralelizm myśli i bytu, logiki i metafizyki, będący, jak twierdzi S. bo-
rzym, powtórzeniem jego wcześniejszych przekonań, iż jądrem współczes-
nej filozofii jest teoria poznania. poglądy te, zapisane wcześniej w książce
Struvego wykład systematyczny logiki, w przeróbce i rozszerzeniu ukazały
się w 1911 roku pt. Historia logiki jako teorii poznania w Polsce, zyskując nie
tylko powszechne uznanie i nagrodę im. barczewskiego, przyznawaną przez
akademię umiejętności, ale także stając się najpoczytniejszą jego książką.
zmarł 16 maja 1912 roku w etham koło londynu. pochowany jest na
cmentarzu w kościelcu (Wielkopolska).
FilozoFiczne preliMinaria
Filozofią zajmował się Struve przez całe pracowite życie, w niewiel-
kim tylko stopniu zmieniając zasadnicze składniki swoich poglądów. za-
równo impuls do jej uprawiania, jak też wszystkie zasadnicze inspiracje do
własnych przemyśleń czerpał zawsze z tego samego źródła, odkrytego już
w czasach uniwersyteckich, czyli ze współczesnego mu niemieckiego ide-
alizmu. reprezentanci tego kierunku, występujący pod stosowaną przez
niego zbiorczą nazwą „idealnego realizmu”11 lub – jak to określają pod-
ręczniki historii filozofii – „teizmu spekulatywnego”, to znakomici filozo-
fowie: i.H. Fichte, trendelenburg, ulrici, lotze, ueberweg. to, co łączy –
według Struvego – tych różnych myślicieli, to problematyka teoriopoznaw-
cza oraz skłonność do syntetyzowania realizmu i idealizmu, już wcześniej
jako pewna tendencja ogólna epoki widoczna również w poglądach Schle-
iermachera, Herbarta czy późnego Schellinga. polskiego uczonego pobu-
dzały do refleksji obecne w ich przemyśleniach takie składniki, jak: krytycz-
ny stosunek do klasycznego idealizmu niemieckiego (głównie heglizmu),
zwalczanie materializmu i podkreślanie związku spekulacji z empirią, te-
11 by uniknąć nieporozumień terminologicznych, S. borzym stosuje zamiast na-
zwy proponowanej przez Struvego „idealny realizm”, będącej tłumaczeniem niemiec-
kiego „idealrealizsmus”, termin „ideorealizm”, objaśniając go w sposób następujący:
„nie chodzi tu bowiem w istocie o jakąś idealną formę realizmu, lecz o taki realizm,
który w badaniu rzeczywistości empirycznej pragnął zaświadczyć o niezaprzeczalnej
realności idej organizujących to, co rzeczywiste”, w: poglądy filozoficzne Henryka Stru-
vego, op. cit., s . 69–70 .
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
Xvii
izm oraz obrona wolności i indywidualności, akcentowanie roli rozumu
w doświadczeniu wewnętrznym. przekonywająca była również argumen-
tacja na rzecz stworzenia całościowego światopoglądu, który niwelował-
by nie tylko różnice występujące we współczesnych, najczęściej eklektycz-
nych kierunkach filozoficznych, ale także sprzyjał łagodzeniu sprzeczności
między duchem i materią, religią i metafizyką, wiarą i nauką. na tej ogól-
nej dążności oparł Struve swój sposób rozumienia filozofii oraz jej specy-
ficznych zadań.
W dydaktyce uniwersyteckiej profesor zwykle zaczynał od logiki i me-
tafizyki, by przejść kolejno do psychologii, etyki, estetyki i historii filozo-
fii12. nakreślał w ten sposób pewną drogę rozumowania od podstawy epi-
stemologicznej (logikę pojmował jako teorię poznania) przez metafizykę,
do filozofii praktycznej i zarysowania dziejów dyscypliny. rozwój jego po-
glądów miał jednak inny porządek, w ogromnym stopniu odzwierciedlają-
cy potrzeby czasu, od początku uwikłany był też w spór z pozytywizmem.
biorąc pod uwagę chronologię napisanych (i wydanych przez niego) dzieł
filozoficznych, porządek ten wyglądałby następująco: 1) prace z zakresu
psychologii i metafizyki, 2) teoria poznania, 3) estetyka i etyka, 4) histo-
ria filozofii.
by poznać jego poglądy, warto sięgnąć do jego najlepszej książki z 1896
roku, gdzie najpierw definiuje sposób rozumienia przez siebie filozofii,
a potem opisuje poszczególne dziedziny systemu filozoficznego (nazywał
te dziedziny encyklopedią filozoficzną), oraz do zaprojektowanej jako wy-
kład popularny Syntezy dwóch światów, niestety w większości komentarzy
ocenionej wręcz druzgocąco ze względu na zawiłość wywodu, patos i wy-
soki, poetycki styl13 .
tłumacząc swoje poglądy, Struve bardzo często sięgał po argumenty
obrazujące rozwój interesującej go dyscypliny. Filozofia może badać rze-
czywistość zewnętrzną albo wewnętrzną, pisał, ale wówczas skazuje się na
jednostronność i niepełność. całe dzieje filozofii charakteryzują się taką
12 Szczegółowy opis wykładów Struvego wraz z ich zawartością w: Szkoła Główna
warszawska (1862–1869), op. cit., s . 92–133 .
13 Wątek pozytywnego odbioru dzieła Struvego pojawia się w zasadzie tylko u ka-
szewskiego. pisze on m.in.: „kraszewski zwłaszcza, w «kłosach» z roku 1876, nr 558,
w szeregu pochwał oświadczył, że jest to «najwięcej mówiąca, najpiękniejszą formą,
najzdrowszą myślą, najrozumniejsza i zarazem najserdeczniejsza z książek, jakie się
od dawna ukazały u nas». nie mniej gorącym i hojnym w pochwałach był bezimienny
autor artykułu w nr 61 «kuriera codziennego» z tegoż roku, również jak lewestam
w «Wieku» nr 73 oraz kilku innych. za to krytycy nowego kierunku przyjęli tę książkę
z lekceważeniem [...]”. Op. cit., z . 1, s . 35 .
Xviii
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
przemiennością i dwutorowością ujęć. Jeśli w systemie filozoficznym sku-
piamy się na bycie fizycznym w ujęciu zmysłowym, mamy do czynienia z re-
alizmem i empiryzmem, jeśli na ideach odzwierciedlających się w umyśle –
z racjonalizmem i idealizmem. te bieguny w czasach Struvego to, z jednej
strony pozytywizm, z drugiej natomiast – idealizm niemiecki. tymczasem,
jak wywodził, już u arystotelesa14 oba te ujęcia, oba te światy – duchowy
i materialny – w sposób niesprzeczny spotykają się w człowieku. o żadnym
bycie realnie istniejącym nie sposób mówić w oderwaniu od tego, co kon-
kretne i idealne. Modelowy sposób przezwyciężenia tego konfliktu, istotna
łączność ducha i materii widoczna jest dopiero w chrześcijaństwie, w idei
boga–człowieka. Metafizyczna celowość świata decyduje również o spo-
sobie interpretacji każdego typu doświadczenia.
Współczesna filozofia próbuje oba światy, duchowy i materialny, po-
znać, nie jest to wszakże możliwe w stopniu absolutnym. Dlaczego? i ma-
teria, i duch stają się przedmiotem ludzkiego poznania, o ile objawiają się
umysłowi ludzkiemu. poznanie warunkowane jest przez percepcję. przyro-
dzone granice umysłu ludzkiego są zatem granicami całego poznania filo-
zoficznego, rzeczywistość zewnętrzna, dostępna zmysłami, istnieje dla filo-
zofa jako jej obraz skonstruowany przez umysł. Doświadczenie wewnętrz-
ne i zewnętrzne ściśle się ze sobą łączą. by doświadczać własnych stanów
psychicznych, trzeba przejawiać wysoką samoświadomość. Jest ona moż-
liwa tylko wtedy, gdy umiemy odróżnić siebie od otaczającej rzeczywisto-
ści. z drugiej strony, rzeczywistość zewnętrzna nie odsłoniłaby się przed
nami, gdyby nie doświadczenie wewnętrzne. Metoda psychologiczna jest
zatem podstawą naszych czynności poznawczych. Stąd wzięło się u Struve-
go wstępne określenie filozofii jako nauki „mającej za przedmiot umysło-
wość samą w sobie i umysłowość ze względu na zmysłowość, ograniczoną
zakresem ludzkiej pojętności”; z czasem, zwłaszcza w odniesieniach prak-
tycznych, określenie to nieco się uprości i filozofię nazywać będzie Struve
po prostu teorią myślenia.
Filozofia – pisał uczony – pierwotnie była ogółem nauki i skupiała
w sobie cały, wielokierunkowy wysiłek umysłu ludzkiego zdążający do po-
znania i wyjaśnienia zjawisk rzeczywistości. Wraz z rozszerzeniem się wie-
dzy i wyłonieniem dyscyplin szczegółowych znaczenie filozofii nie zmniej-
szyło się, przyswajając sobie charakter odrębnej nauki, pozostała bowiem
łącznikiem pomiędzy nimi. W czym się to przejawia? Filozofia bada, po
pierwsze, „czynności poznania rzeczy”, po drugie, „przedmiotowe zasady
14 arystoteles jest autorytetem pojawiającym się zarówno u niemieckich ideore-
alistów, jak też Struvego, choćby w jego pierwszych pracach.
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
XiX
bytu, [...] przy pomocy zdolności poznawczych umysłu”, po trzecie, „wy-
jaśnia poszczególne zjawiska rzeczywistości ze stanowiska ogólnych zasad
wiedzy”15. Daje się więc jako nauka szczególna, osobliwa, bo jej znamien-
ne cechy to krytycyzm i dążność do ogólnego poglądu na świat, określić
następująco: „Filozofia jest nauką, badającą ogólne zasady wiedzy pod-
miotowe i przedmiotowe w celu wyjaśnienia szczegółowych objawów bytu
z punktu widzenia tych zasad ogólnych, o ile jest to możliwe przy zdolno-
ściach poznawczych umysłu ludzkiego”16 .
z ogólnej charakterystyki filozofii wynikają też jej zadania i podziały
wewnętrzne. za pierwsze uznawał Struve „krytyczny rozbiór własnej isto-
ty”, „krytyczne określenie własnego przedmiotu” oraz objaśnienie typowych
prób rozwiązania jej problemów. tę dziedzinę określał jako „filozofię filozo-
fii”. Drugą była w jego teorii logika jako teoria poznania. trzecią, zasadni-
czą, stanowiła metafizyka, pojmowana jako „krytyczny rozbiór zasadniczych
czynników pojęcia i bytu”17. podstawy metafizyki, łączącej się w jego meto-
dzie – z jednej strony – z logiką, z drugiej – z psychologią, budował Struve
już w dysertacji doktorskiej (1862, w wersji polskiej, rozszerzonej, O istnieniu
duszy i jej udziale w chorobach umysłowych, 1867), a także w pracach w języ-
ku niemieckim ogłaszanych w latach 70. (Psychologisch-metaphysische Analyse
der notwendigkeit und Freiheit oraz Psychologisch-metaphysische Analyse der
Grundgesetze des Denkens, obie ogłoszone w „philosophische Monatshefte”,
1876). W tym czasie miał już opracowane niektóre rozdziały przygotowywa-
nej Metafizyki syntetycznej, ogłosił jednak tylko jej przystępny wykład w Syn-
tezie dwóch światów (1876), a uzupełnienia w obronie tej pracy zostały za-
mieszczone w „Wieku” pt. Filozofia syntetyczna i jej krytycy (1876).
Wprowadzając do swoich poglądów, Struve zazwyczaj pokazywał róż-
nicę pomiędzy dwoma stanowiskami metafizycznymi: realizmem i ideali-
zmem (albo materializmem i panteizmem). Jego propozycja syntezy, zwana
przez niego idealnym realizmem, miała przezwyciężyć nie tylko dwa aspek-
ty bytu (duchowy i materialny), ale także dwa, rozdzielane zazwyczaj, spo-
soby dochodzenia prawdy (doświadczenie zmysłowe – zewnętrzne i we-
wnętrzne – i doświadczenie duchowe). uzasadniał to jednorodnością bytu,
w którym zarówno materia, jak i duch były objawem czegoś, co z istoty
swojej jest niepodzielne. pisał o tym w szkicu autobiograficznym:
15 zob. a. zieleńczyk, op. cit., t . 3, s . 4–5 .
16 H . Struve, wstęp krytyczny do filozofii, czyli rozbiór zasadniczych pojęć filozofii,
e. Wende i Sp., Warszawa 1896, s. 75. cyt. za: a. zieleńczyk, op. cit., s . 5 .
17 a. zieleńczyk, op. cit., s . 10 .
XX
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
„byt jest w sobie jednorodny. Wewnętrznie, w sobie, jest świadomo-
ścią czynną, więc siłą, potęgą rozumną, niczym innym tylko swoją własną
treścią ograniczoną, więc działającą według tej treści: celowo, racjonalnie.
Jej wytwory racjonalne, idealne, są zarazem rzeczywistością, gdyż w samej
istocie bytu rozerwania tych dwóch czynników być nie może. zewnętrz-
nie, naturalnie tylko względem szczegółowych świadomych siebie objawów
swoich, przedstawia się byt jako świat zmysłowy, materia. Jak szczegóło-
we myśli, uczucia, dążności naszego indywidualnego bytu, a tym bardziej
stany naszego ciała, nie wyczerpują naszej istoty, naszej właściwej i świa-
domej siebie jaźni, a tym bardziej nie wyczerpują rozumu powszechne-
go, objawiającego się w tej naszej istocie, w jej racjonalnej organizacji, tak
i w istocie wszechbytu świadomość centralną odróżniam od jej szczegó-
łowych objawów, wydanych przez nią i od niej zależnych. centralna świa-
domość wszechbytu, jego rozum, jest bogiem, pojętym jako dusza świata.
świat i wszystkie jego szczegółowe objawy są jej wytworem, w bezpośred-
niej od niej zależności, jak każda nasza szczegółowa myśl od naszej cen-
tralnej świadomości, kierującej nią według swych motywów, intencji i ce-
lów. Jako istota świadoma siebie, rozumna, twórcza, bóg tworzy objawy
pochodne, wydaje istoty do siebie podobne, więc jak on świadome siebie,
rozumne, swobodne, twórcze, choć naturalnie ograniczone porządkiem fi-
zycznym i moralnym, z istotą boga danym, nie nadwerężanym. Dla tych
istot pochodnych istnieją z natury rzeczy dwa światy: wewnętrzny, ideal-
ny i zewnętrzny, materialny. W jednym i drugim narzuca się jednostce po-
rządek od niej niezależny, boski, którego rację bytu jednostka zrozumieć
może i który w swoim zakresie życia i działania wedle sił swoich urzeczy-
wistnić winna. celem bowiem wszechświatowej boskiej twórczości jest wy-
dawanie istot, działających swobodnie, nie niewolniczo, w duchu rozumu
powszechnego. bez takiej swobody bóg stwarzałby nie istoty podobne do
siebie, z nim jednorodne, lecz mechanizmy, doskonale funkcjonujące, nie-
odpowiadające atoli ideałowi racjonalnej twórczości. ze swobodą, wolno-
ścią istot pochodnych, w granicach boskiego porządku fizyczno-moralne-
go, dana jest możność, a następnie faktyczność złego, oraz potrzeba prze-
zwyciężenia go przy pomocy rozumu wszechświatowego i jego porządku
fizyczno-moralnego. oto wyjaśnienie tragedii ludzkiej, ale i postępu dzie-
jów ku lepszemu”18 .
18 H . Struve, Szkic autobiograficzny, rkps w bibliotece Jagiellońskiej, sygn. 39/64.
cyt. za: W. lutosławski, H. Struve i jego „wstęp do filozofii”. odbitka z „ateneum” za
miesiąc maj 1896, Druk Jan kotty, Warszawa 1896, s. 4–5. nieco krótszy fragment cy-
tuje S. borzym w: polska myśl filozoficzna i społeczna, pod red. b. Skargi, t. 2, Warszawa
1975 .
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
XXi
W tym kompletnym wykładzie swego światopoglądu akcentuje Struve
nie tylko istnienie duszy19 jako niezbędnej kategorii filozoficznej, pozwala-
jącej uwolnić człowieka od determinizmu przyrody, ale także zagadnienie
wolności i konieczności jako próby pogodzenia konkretnego doświadcze-
nia psychologicznego z ogólnymi prawami metafizycznymi.
pojawia się też w tym wyznaniu, prawdopodobnie przejęta przez pol-
skiego filozofa od niemieckich mistrzów, sugestia istnienia swoistego pa-
ralelizmu pomiędzy bytem a sposobem jego poznania, ontologią a logi-
ką. Struve wyjaśniał: „że badanie czynności myślowej jako pomocniczego
środka poznania jest zadaniem logiki, byt zaś – wraz ze swoimi objawa-
mi – stanowi przedmiot metafizyki, przeto ów paralelizm myśli i bytu na
polu dociekań teoretycznych przyjmuje charakter paralelizmu między lo-
giką i metafizyką. Mamy [...] tylko do czynienia z dwiema różnymi forma-
mi rzeczywistości, wewnętrznej i zewnętrznej, a nie z przeciwstawnością
między nierealną myślą i niemyślowym bytem. W samej rzeczy metafizyka
wykazać może, że myśl jest bytem realnym i posiada wspólne z nim włas-
ności, a byt realny zaś zawiera w sobie myśl, np. celowość w rozwoju zja-
wisk i jestestw przyrody, prawa jej etc. W istocie tedy myśl i byt nawzajem
się dopełniają i ujawniają jednolite własności rozpatrywane tylko z różnych
stron”20 .
takie postrzeganie rzeczywistości skłaniało Struvego do szukania syn-
tezy, także w naukowych procedurach dążenia do prawdy. przejawiało się
to m.in. tym, iż konsekwentnie logikę utożsamiał z teorią poznania. była
dla niego „nauką o zasadach prawidłowego myślenia” i „teorią poznania
prawdy”. zasadność swego stanowiska wyłożył najobszerniej w najwięk-
szym swoim dziele poświęconym historii filozofii zatytułowanym Historia
logiki jako teorii poznania w Polsce (z 1911 roku). powołując się na psycho-
logię, dowodził wspólnoty celów logiki i teorii poznania. psychologia ob-
jaśnia dwie najważniejsze kwestie teorii poznania, pisał, odpowiada na py-
tanie: czy człowiek jest w stanie poznać cokolwiek i w jaki sposób to czy-
ni, tzn. jak zdobywa pojęcia o rzeczywistości obiektywnej? Według filozofa
proces jej poznania odbywający się na podstawie danych podmiotowych to
19 rozprawy Struvego na temat duszy, prócz słynnego wystąpienia na zebraniu
Stowarzyszenia lekarskiego w 1876, na którym swoimi poglądami wywołał konster-
nację, pisane po niemiecku i publikowane w „philosophische Monatshefte”, a więc
piśmie dla czytelnika przygotowanego intelektualnie, to niewątpliwie jego najlepsze
naukowo teksty. zob. także: O nieśmiertelności duszy, kiW, Warszawa 1884, odbitka
z „Wieku”.
20 H . Struve, paralelizm myśli i bytu, logiki i metafizyki, rkps biblioteki pan
w krakowie, sygn. 2699, cyt. za: S. borzym, op. cit., s . 208 .
XXii
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
w istocie trzy momenty obrazujące rozwój idei rzeczywistości jako przed-
miotu naszej wiedzy. te etapy to: 1) uznanie istnienia przyrody fizycznej, 2)
uznanie istnienia bytu podmiotowego (uznajemy siebie jako kogoś rzeczy-
wistego, złożonego z ciała i duszy), 3) przyjęcie istnienia bytu transcenden-
talnego (w odróżnieniu od transcendentnego – jest on realną, choć od nas
niezależną podstawą naszego wewnętrznego i zewnętrznego doświadcze-
nia, dostępną poznaniu na drodze wysiłku moralnego i intelektualnego).
Struve czuł się niewątpliwie synem swej epoki, stąd zapewne wyczule-
nie w jego poglądach na różnego rodzaju uproszczenia scjentyzmu pozyty-
wistycznego; z drugiej strony – podkreślał nieraz swoją łączność z polską
filozofią poheglowską, zwłaszcza z kremerem i libeltem. u kremera znaj-
dował filozof bliskie mu idee boga osobowego czy paralelizmu myśli i bytu
oraz teoriopoznawczą interpretację logiki. W pracach libelta interesowały
go pokrewne jego własnym tendencje empirystyczne. czerpał także inspi-
racje z jego rozpraw estetycznych.
W pozytywizmie odrzucała go przede wszystkim teza agnostyczna
i związany z nią fenomenalizm. krytykował zwłaszcza comte’a i littrégo –
których uważał za szczególnie dla tego kierunku reprezentatywnych – za re-
dukcjonizm w dziedzinie filozofii oraz dyktat jednej, wzorowanej na przy-
rodoznawstwie metodologii. Sensualistyczny dogmatyzm, twierdził Struve,
prowadzi zwykle na manowce, spycha bądź w stronę mistycyzmu (comte),
bądź metafizyki materialistycznej (vogt, büchner, Moleschott)21. Doceniał
wkład filozofii angielskiej za zainteresowanie się analizą procesów pozna-
nia, choć przestrzegał przed relatywizmem rodzącym się z ograniczenia się
do zjawisk. przy wszystkich swoich idealistycznych skłonnościach i konse-
kwentnej obronie metafizyki poglądy filozoficzne Struvego wykazują wie-
le cech ściśle wiążących go z epoką, w której żył i działał. z ducha pozy-
tywistyczna jest idea filozofii monistycznej, która powinna ogarnąć wyniki
nauk szczegółowych i nadać im jednolitość. nie uniknął też Struve fascy-
nacji scjentyzmem, stąd metafizyka była w jego pojęciu nauką o walorze
powszechnego obowiązywania. od Spencera przejął określenie „filozofia
syntetyczna”, bardzo odpowiadające jego poglądom, wśród których cen-
tralnym pomysłem była próba ogarnięcia całokształtu wiedzy przez filozo-
fię22. Dotyczyło to również etyki i estetyki.
21 Wypowiadał się na ten temat obszernie np. w artykule Pozytywizm i zadania
krytyczne filozofii, poprzedzone wstępem do filozofii..., „biblioteka Warszawska” 1891,
t. 1, s. 9–41. o filozofii angielskiej zob. np. Herbert Spencer i jego systemat filozofii syn-
tetycznej, „biblioteka Warszawska” 1904, t. 1.
22 poza Spencerem próby uprawiania tego typu filozofii widział u Wundta i al-
freda Fouillée, określał je jednak jako „realizm naturalistyczny” ze względu na domi-
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
XXiii
eStetyka Jako nauka
Większość rozpraw estetycznych Henryka Struvego miało swoją pre-
mierę w czasopismach warszawskich („ateneum”, „biblioteka Warszaw-
ska”, „echo”, „kłosy”, „tygodnik ilustrowany”, „świt” oraz „Życie”), co
autorowi dawało znaczną popularność, a jego poglądom szansę szybsze-
go przebicia się do świadomości ogółu. Filozof zdawał sobie sprawę, iż es-
tetyka nie jest jeszcze dziedziną na tyle wyklarowaną, by jej pojęcia zna-
ne były szeroko, stąd jego znaczny wysiłek popularyzacyjny, widoczny na-
wet w rutynowej praktyce recenzyjnej czy felietonowej (sprawozdania na
temat malarstwa w „kłosach” publikowane w latach 1873–1875 czy omó-
wienia wydarzeń teatralnych). tym bardziej ujawniał się on w wydanej włas-
nym sumptem w 1886 roku książce pt. Estetyka barw. zasady upodobania
w barwach i ich zastosowanie do stroju, sztuki pięknej i wychowania estetycz-
nego, będącej połączeniem wykładu na temat estetyki i podręcznika, oraz
w wydanym w 1892 roku zbiorze studiów estetycznych o ambicjach synte-
zy Sztuka i piękno, które pokazują uczonego uwikłanego w dyskusję z naj-
ważniejszymi tendencjami swojej epoki, czyli naturalizmem i indywiduali-
zmem. Struve znany był również w Warszawie z odczytów publicznych na
tematy z zakresu estetyki, zwykle ogłaszanych później drukiem: O pięknie
(1865), O estetycznym wychowaniu kobiety (1875), O teatrze (1974). licz-
ne artykuły z zakresu krytyki i historii sztuki zamierzał opublikować jako
Przyczynki do historii sztuki powszechnej i swojskiej, dawnej i współczesnej23,
nujący u tych filozofów pogląd, iż przyroda jest jedyną dostępną w poznaniu treścią
wszechbytu. W filozofii przyrody dopominał się o komponentę duchową. zob. S. bo-
rzym, poglądy filozoficzne Henryka Struvego, op. cit., s . 161 .
23 a. zieleńczyk podaje obszerne informacje na temat zawartości książki. Według
niego składać się miała ona z: „cz. i Sztuka powszechna. Wrażenia artystyczne z podró-
ży do Grecji i konstantynopola. podróż do Włoch. leonardo da vinci i jego Wieczerza
pańska. rafael, jego rozwój artystyczny i znaczenie w dziejach sztuki pięknej. Michał
anioł. Murillo. rubens i rembrandt. znaczenie malarstwa holenderskiego. Sztuka
francuska: Delacroix i Delaroche, vernet, Fleury, Gérôme, Millet. Sztuka angielska.
Wrażenia artystyczne z podróży po anglii i Szkocji. Galeria narodowa w londynie.
Sztuka niemiecka: kaulbach, piloty, Makart, al. Wagner, preller, knaus, achenbach,
rainberg, böcklin, Max. Wystawa berlińska 1891. Mukaćsy. rzeźbiarstwo współczes-
ne we Francji, niemczech i Włoszech. udział kobiet w sztukach pięknych.
cz . II Sztuka polska. ogólny pogląd na rozwój sztuki polskiej i pierwsza wysta-
wa sztuki polskiej w krakowie 1887 r. budownictwo Warszawy za czasów saskich.
architektura współczesna Warszawy, krakowa i lwowa. Sylwetki szeregu artystów–
malarzy polskich, dawniejszych i współczesnych, oraz charakterystyka ich utworów.
XXiv
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
ale z nieznanych bliżej przyczyn do tego nie doszło. Syntetyczne poglądy
Struvego znaleźć można także w dziełach encyklopedycznych: dla wiel-
kiej Encyklopedii powszechnej ilustrowanej (t. XiX, Warszawa 1897) napi-
sał hasło estetyka, a dla Encyklopedii wychowawczej (1885) – wychowanie
estetyczne .
Swoje poglądy w dziedzinie estetyki Struve formułuje, zawsze odwo-
łując się do historii refleksji nad nią, starając się podkreślić długotrwały,
wielowiekowy wysiłek filozofów, uczonych czy artystów w konstruowaniu
wiedzy o sztuce i pięknie. pamiętać też trzeba o ścisłej więzi pomiędzy
poglądami ontologiczno-gnozeologicznymi ideorealizmu Struvego a jego
przekonaniami w dziedzinie etyki i estetyki.
estetykę pojmuje filozof jako naukę o pięknie. podkreśla rolę kanta,
jednego z najbardziej wpływowych myślicieli w dziedzinie estetyki nowo-
żytnej, który definiował ją jako „naukę o zmysłowym poglądzie na rzeczy”
(w i części krytyki czystego rozumu), ale przyznaje jednocześnie, iż spojrze-
nie to – nazbyt wąskie – nie zgadza się z opinią współczesnych, którzy ra-
czej nawiązują do aleksandra baumgartena, twierdzącego, iż jest to „nauka
o udoskonaleniu zmysłowego poglądu na rzeczy, nauka o pięknie”. Współ-
czesne ujęcia, np. eugène’a vérona (głównego przedstawiciela tzw. estety-
ki naturalistycznej), określające estetykę jako „naukę o pięknie w sztuce”,
też wydają mu się zbyt ograniczające. przystępując do wyjaśnienia własne-
go poglądu, Struve stwierdza, iż przedmiot estetyki, czyli piękno, może być
rozpatrywane w trojakim znaczeniu: 1) ze stanowiska przedmiotowego uj-
mujemy piękno objawiające się niezależnie od nas, w przyrodzie, w bycie, 2)
można je ujmować jako objaw ducha, fakt życia umysłowego związany z tzw.
poczuciem piękna, czyli zmysłem estetycznym; jest to ujęcie podmiotowe,
oraz 3) piękno można rozumieć jako wytwór działalności człowieka i zwa-
ne sztuką; jest to ujęcie artystyczne .
badaniem przedmiotowej strony piękna zajmuje się metafizyka pięk-
na, podmiotowy rozbiór jest domeną psychologii, a refleksję nad pięknem
jako wytworem ludzkiej działalności nazywa Struve filozofią sztuki. rozwój
profesjonalnych badań nad estetyką, rozpoczęty na dobre dopiero w wie-
ku Xviii, pokazał pewne charakterystyczne upodobania narodowe: este-
tyka angielska jest zainteresowana głównie psychologią piękna, bada kwe-
stie dotyczące wrażeń estetycznych i tzw. zmysłu piękna, czyli smaku; fran-
cuska koncentruje się na teorii sztuki, współcześnie opierając swoje teorie
rzeźbiarstwo polskie. znakomitsi współcześni rzeźbiarze polscy i ich dzieła. konkur-
sy towarzystwa zachęty Sztuki polskiej. konkurs na pomnik Mickiewicza. posągi
Żółkowskiego, królikowskiego i Moniuszki”. W: idem, op. cit., s . 22 .
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
XXv
przeważnie na pojęciach naturalistycznych; natomiast niemiecka już od
leibniza skupia się na metafizyce piękna i sztuki. z racji wykształcenia
i poglądów, ale także polskich tradycji, ten typ refleksji był najbliższy Stru-
vemu, tym bardziej że kontynuację estetyki wiodącej od kanta i baum-
gartena, przez vinckelmanna, Hegla i Schellinga, dostrzegał także u swo-
ich poprzedników polskich: kremera, libelta i trentowskiego. Wczytywał
się w ich prace i popularyzował współczesnych mu, bardzo wpływowych
estetyków niemieckich, szczególnie ch.H. Weissego, F.t. vischera, M.
carrière’a, köstlina, Herbarta i Fechnera, u których znajdował nie tylko
inspirację, ale także potwierdzenie własnych poglądów.
pojęcie piękna definiuje Struve jako „harmonijne zjednoczenie treści
i formy, wywołujące czyste bezinteresowne zadowolenie” (dzisiaj powie-
dzielibyśmy – przeżycie estetyczne). ta definicja obejmuje, według niego,
wszystkie istniejące dotąd określenia piękna, którymi dysponowała estety-
ka; syntetyczny charakter tego określenia łagodzi dotychczasowy spór po-
między idealistycznymi i realistycznymi teoriami i unieważnia spekulacje
na temat przewagi formy nad treścią czy odwrotnie. Są to zasadnicze za-
gadnienia rozpatrywane przez tzw. estetykę ogólną. Do estetyki szczegóło-
wej włącza natomiast refleksję nad psychologią i metafizyką piękna oraz fi-
lozofię sztuki.
zastanawiając się nad istotą przeżycia (upodobania) estetycznego, fi-
lozof rozważa czynniki zmysłowe, emocjonalne i zdolności imaginacyjne
(wyobrażeniowe) podmiotu, stwierdzając, iż wysokie ich rozwinięcie decy-
duje o wyrobieniu tzw. dobrego smaku, czyli gustu.
te same czynniki w połączeniu z pewnym wyrobieniem technicznym,
opanowaniem jakiegoś kunsztu czy umiejętności, stanowią już talent . ta-
lent bierny o przewadze czynników emocjonalnych nad innymi pozwala
czerpać przyjemność i satysfakcję z obcowania z pięknem, przeżywać je.
Talent naśladowczy dzięki żywszej wrażliwości zmysłów z łatwością opano-
wuje techniczną stronę naśladowania i odtworzenia formalnego zewnętrz-
nego aspektu istniejącego już piękna. najwyższy stopień wydoskonalenia
tego talentu to wirtuozostwo. ale najwyżej ceni się jednak talent twórczy.
Jedynie twórca, jak pisze Struve: „obok wysokiego poczucia estetyczne-
go i wrażliwości zmysłów, posiada [...] żywą i czynną wyobraźnię. Wszel-
kie wrażenie, jakiemu podlega, wszelkie uczucia, dążenia i myśli, które się
w nim objawiają, kojarzą się z łatwością z obrazami. ta łatwość zaś kojarze-
nia się wszelkiej treści umysłowej z wytworami imaginacji i fantazji pociąga
za sobą nowe, uderzające kombinacje, które przy odpowiednim uzmysło-
wieniu środkami technicznymi w słowach, dźwiękach lub kształtach (po-
XXvi
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
ezja, muzyka, sztuki plastyczne), przedstawiają się jako nowe zupełnie i ze
wszech miar samodzielne utwory piękna”24 .
Twórczość wyjaśnia Struve, posiłkując się pojęciami z zakresu metafi-
zyki. Według niego jedyną rzeczywistością jest byt – odwieczny i nieskoń-
czony, nie można mu przeciwstawiać nicości. tak więc nie jest możliwe
stworzenie czegoś z niczego. pisze tak: „twórczości [...] w znaczeniu wy-
dania czegoś bezwzględnie nowego, niebywałego, nie ma wcale. Wszelka
twórczość jest tylko przetwarzaniem tego, co już było, albo raczej tego, co
jest od wieków i na wieki będzie; przetwarzaniem stałych, niezmiennych
czynników bytu, rzeczywistości”. W innym znowu miejscu: „twórczość jest
z istoty swej syntezą i tylko syntetyczną działalnością umysłu pojętą, odczu-
tą i zrozumianą być może”25 .
nie istnieje też bezwzględna nowość, oryginalność również nie dotyczy
tego, co zwykle mamy na myśli: „objawem widzialnym i dotykalnym wszel-
kiej takiej nowości i twórczości jest nowa kombinacja jednych i tych sa-
mych czynników, nowe ich zestawienie, uporządkowanie, nowy ich układ.
[...] twórczość ludzka podobna jest do kalejdoskopu. Jedne i te same wra-
żenia, uczucia, pojęcia, obrazy, dążności i czyny wypełniają, tylko w ciągle
nowym układzie, całe dzieje religii, filozofii i nauki, poezji, sztuk i życia
praktycznego jednostek i społeczeństw”26. twórczość jest dla filozofa prze-
jawem działania w geniuszu ludzkim twórczego Ducha, samoistną treścią
nowych dzieł sztuki stawały się natomiast idee, niesprowadzalne jednak do
żadnej części składowej27 .
Struve, podobnie jak cała generacja postyczniowa, ogromną wagę
przywiązywał do istnienia twórców genialnych, wyrastających ponad epo-
kę. uważał, iż geniusza wyróżnia szczególna postać talentu: „wynoszący
się wysoko ponad zwykłą miarę bogactwem i głębokością swej treści umy-
słowej oraz wyrazistością i żywością obrazowania (formy) [...] geniusz jest
królem w państwie ducha [...]”28 .
24 H . Struve, estetyka jako nauka, w: idem, Sztuka i piękno. Studia estetyczne,
e. Wende i Sp., Warszawa 1892, s. 352.
25 idem, O twórczości, w: idem, Sztuka i piękno..., op. cit ., s . 67 .
26 ibidem, s . 61 .
27 Struve pisze, iż każda taka nowa kombinacja „przedstawia się bezpośrednio
jako wytwór myśli, jako kombinacja rozumna, racjonalna”. nie jest prostą sumą swo-
ich składników, lecz ma znaczenie większe dzięki myśli, idei, która, jakkolwiek nie
objawia się w żadnej z cząstek z osobna ani w ich sumie, to istnieje „w sposobie ich
skombinowania, zjednoczenia, w ich układzie i ustroju”. H. Struve, O twórczości, op.
cit ., s . 62–63 .
28 idem, estetyka jako nauka, op. cit., s . 352 .
Henryk Struve – eStetyk Doby przeJścioWeJ
XXvii
Wielkie znaczenie nadaje też Struve wyobraźni, która obejmując fan-
tazję i imaginację, jest zdolnością umysłu wytwarzającą harmonię pomię-
dzy treścią i formą. Myśli, idee i uczucia wzięte z rzeczywistości przekształ-
ca na wrażenia zmysłowe, natomiast obrazy, które na ich podstawie wytwa-
rza w swoim umyśle siłą wyobraźni, „podnosi w sferę idealną, opromienia,
ozłaca wartością duchową, kojarząc te obrazy z głębszą treścią umysłu”29 .
pytanie o istotę piękna jest oczywiście dla filozofa pytaniem z zakre-
su metafizyki i zależy od sposobu rozumienia istoty bytu. piękno ma we-
dług niego charakter dualistyczny: „jest harmonijną spójnią czynników
zmysłowych z umysłowymi, formy z treścią, rzeczywistości z ideą, materii
z duchem”30. przejawia się w najrozmaitszych formach zmysłowych bytu,
które są z tego względu niewyczerpanym źródłem twórczości31 – objawy
piękna obserwować można bowiem w przyrodzie (ziemia, niebo, budowa
wszechświata), w człowieku, jego czynach i życiu samym, ale zasadniczą
treścią piękna jest duch, uzewnętrzniający się poprzez te formy. ów dualizm
(zmysłowa forma istniejąca w naturze, piękna idea w duchu) powoduje,
że „piękno przemawia jednocześnie do rozumu i zmysłów, do duszy i cia-
ła i podnosi nasze poczucie życiowe jako jednolitego jestestwa, dążącego
do wewnętrznej spójni swych składowych czynników, do ich harmonijnego
zrównoważenia”32. piękno przejawia zatem również walory etyczne, nig-
dy nie łączy zadowolenia zmysłów z goryczą duchową czy moralnym nie-
smakiem. W „organicznym zespoleniu” obejmuje całego człowieka. treść
wewnętrzna, duch – jak pisze Struve – swymi pragnieniami i dążnościami
przewyższa stokrotnie zewnętrzne warunki bytu. Stąd wynika „przyrodzo-
na dążność człowieka do przekształcania ty
Pobierz darmowy fragment (pdf)