Darmowy fragment publikacji:
Zen prezentacji.
Proste pomys³y
i wa¿ne zasady
Autor: Garr Reynolds
T³umaczenie: Marek Marczak
ISBN: 978-83-246-1758-6
Tytu³ orygina³u: Presentation Zen: Simple Ideas
on Presentation Design and Delivery (Voices That Matter)
Format: 168x237, stron: 240
Oto niezwyk³a ksi¹¿ka o komunikowaniu siê i tworzeniu prezentacji w duchu Zen.
Poka¿e Ci ona w³aœciw¹ drogê, kierunek oraz sposób myœlenia – pod¹¿enie w tê stronê
zaowocuje wykreowaniem fascynuj¹cej prezentacji. Estetyka, prostota, rozwaga
i spójnoœæ... poznasz te wartoœci Zen, które – stosowane slajd po slajdzie – pozwol¹ Ci
osi¹gn¹æ niezwyk³y efekt.
Autor poprowadzi Ciê przez filozofiê i proces tworzenia interesuj¹cej prezentacji.
Ksi¹¿ka dzieli siê na trzy sekcje: przygotowanie, projektowanie oraz prezentacja.
Na wstêpie dowiesz siê, jak zaplanowaæ ka¿dy szczegó³ i jakie zagro¿enia czyhaj¹ na
Twojej drodze. Zobaczysz najczêœciej pope³niane b³êdy i przyk³ady kiepskich
prezentacji, po czym poznasz i docenisz znaczenie prostoty oraz istotê budowania
ciekawej historii. Posi¹dziesz wiedzê o tym, jak zaprojektowaæ uk³ad prezentacji
i jak j¹ poprowadziæ, by zahipnotyzowaæ swoich s³uchaczy. Znajdziesz tu zatem
wszystko, czego potrzebujesz: wa¿ne zasady, ciekawe koncepcje i inspiracje,
które stoj¹ za ka¿d¹ udan¹ prezentacj¹!
• Z³e prezentacje wykonane w PowerPoincie
• Ograniczenia i limity przy tworzeniu prezentacji
• Planowanie pokazu
• Tworzenie historii
• Znaczenie prostoty
• Projektowanie prezentacji
• Wykorzystanie pustej przestrzeni
• Sztuka nawi¹zywania wiêzi z widzami
Ta ksi¹¿ka to prawdziwe Ÿród³o oœwiecenia
w dziedzinie przygotowywania udanych prezentacji!
Spis treści
Podziękowania, 7
Przedmowa autorstwa Guya Kawasakiego, 8
wstęp
Prezentacje w dzisiejszym świecie, 15
przygotowanie
Kreatywność, limity i ograniczenia, 41
Planowanie analogowe, 55
Tworzenie historii, 85
Design
Dlaczego prostota ma znaczenie?, 113
Design prezentacji: zasady i techniki, 129
Przykładowe slajdy: obrazy i tekst, 175
prezentacja
Sztuka bycia w pełni obecnym, 195
Nawiązywanie więzi z widzami, 211
Kolejny KroK
Początek podróży, 227
Zdjęcia i ilustracje, 234
Skorowidz, 236
1
Prezentacje
w dzisiejszym świecie
Po kolejnej udanej prezentacji w Tokio wsiadłem o 17.03 do pociągu ekspre-
sowego kierującego się w stronę Osaki. Wcześniej zaopatrzyłem się w ekiben
(specjalny rodzaj japońskiego pakowanego jedzenia określanego również mianem
bento, który jest sprzedawany na dworcach kolejowych w Japonii) oraz puszkę
piwa Asahi. Nieodłączną częścią japońskiego stylu życia jest dla mnie szybka
jazda na pokładzie nowoczesnego pociągu, podczas której zajadam pałeczkami
tradycyjne japońskie przysmaki, popijam japońskie piwo i kontempluję widoki
świątyń, sanktuariów, a nawet mogę obserwować górę Fuji. Jest to piękne zesta-
wienie starego z nowym oraz miły sposób na zakończenie dnia.
W trakcie delektowania się zawartością mojego benta spojrzałem na pra-
wo i dostrzegłem, że po drugiej stronie korytarza siedzi japoński biznesmen
i z ogromną uwagą przegląda wydruki slajdów z PowerPointa. Na każdej stronie
były umieszczone dwa slajdy, a na każdym z nich znajdowały się ramki gęsto
zapisane japońskim pismem w różnych kolorach — żadnych pustych miejsc
i żadnej grafiki poza logo firmy na górze każdej ramki. Po prostu slajd po slajdzie
był zapełniony tekstem, tematami, punktorami oraz logo.
Czy te slajdy miały stanowić uzupełnienie typowej prezentacji mówionej?
Jeżeli tak, to współczuję widzom. Od kiedy to uczestnicy prezentacji są w stanie
czytać z ekranu i słuchać jednocześnie wykładu (nawet jeżeli mają na tyle dobry
wzrok, aby odczytać czcionkę wielkości 12 punktów)? Czy może slajdy miały
być formą dokumentu jedynie wydrukowanego w programie PowerPoint? Jeżeli
tak, to współczuję zarówno autorowi, jak i czytelnikowi, ponieważ PowerPoint
nie jest narzędziem służącym do tworzenia dokumentów. Ramki wypełnione
punktorami i logo nie nadają się na sprawozdania ani na materiały do rozdania
słuchaczom. Sposób, w jaki mężczyzna przerzucał kartki ze slajdami, być może
sfrustrowany dwuznacznością ich zawartości, wskazywał, że powyższe kwestie
stawały mu się coraz bliższe.
Pomyślałem sobie: „Co za kontrast w sposobie prezentacji treści — z jednej
strony przepięknie ergonomiczne, wspaniale zaprojektowane japońskie bento,
w którym nie ma ani jednego zbytecznego elementu, leżące tuż przed moimi
oczami; z drugiej strony źle zaprojektowane, trudne w odbiorze sterty wydruko-
wanych slajdów z programu PowerPoint, leżące tuż obok, po drugiej stronie kory-
tarza. Czy wygląd i prezentacja treści biznesowej oraz technicznej przedstawianej
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
15
w wykładzie na żywo nie mogłyby mieć więcej wspólnego z duchem prostego
benta sprzedawanego na japońskich dworcach kolejowych? Na przykład japoń-
skie bento to zawsze odpowiednia zawartość ułożona w możliwie najbardziej
ergonomiczny i gustowny sposób. Danie to prezentuje się w formie prostej, pięk-
nej i doskonale zrównoważonej. Nic mu nie brakuje i nic nie jest zbędne. Nie ma
tam żadnej szczególnej dekoracji, a mimo to bento ma wspaniały design. Dobrze
wygląda i równie dobrze smakuje. Jest to satysfakcjonujący, inspirujący i ujmu-
jący sposób na spędzenie dwudziestu minut. Kiedy ostatnio mogłeś z czystym
sumieniem powiedzieć to o swojej prezentacji?
Pyszne japońskie bento i prezentacja multimedialna pozornie nie mają ze sobą
nic wspólnego, ale właśnie w tamtej chwili wiele lat temu, pędząc z prędkoś-
cią 250 kilometrów na godzinę, doznałem olśnienia. Dzięki tej chwili iluminacji
zdałem sobie sprawę, że trzeba coś zrobić, aby zakończyć tę plagę fatalnych
slajdów programu PowerPoint oraz skończyć z pozbawioną życia narracją, która
im towarzyszy, i uznałem, że jestem w stanie jakoś temu zaradzić. W Japonii
i w każdym innym miejscu na świecie różne osoby „cierpią” każdego dnia z po-
wodu źle przygotowanych prezentacji, w których slajdy często robią więcej złego
niż dobrego. Doświadczanie takich prezentacji nie jest ani przyjemne, ani poży-
teczne. Wiedziałem, że jeśli pomogę innym spojrzeć z odmiennej perspektywy
na przygotowanie, projektowanie oraz przeprowadzanie tzw. prezentacji w pro-
gramie PowerPoint, być może uda mi się chociaż w niewielkim stopniu poprawić
ich skuteczność w przekazywaniu idei ich słuchaczom. Chwila w superszybkim
pociągu — gdzieś pomiędzy Jokohamą a Nagoją — spowodowała, że zaczą-
łem pisać tę książkę, dzieląc się swoimi przemyśleniami. Na początku robiłem
to poprzez bloga na stronie internetowej Presentation Zen. Blog ten miał się stać
jedną z najczęściej odwiedzanych witryn w sieci, dotyczących przygotowywania
prezentacji multimedialnych.
Niniejsza książka dzieli się na trzy sekcje: przygotowanie, projektowanie oraz
prezentacja. W dalszej części postaram się przedstawić w dobrze dobranych pro-
porcjach zasady, koncepcje, inspiracje oraz praktyczne przykłady. Pokażę nawet
fotografię przed/po słynnego już benta w superszybkim pociągu, które stało się
inspiracją dla tej książki. Zanim przyjrzymy się temu, jak prezentacje wyglądają
obecnie, i dlaczego ich rola jest aż tak ważna w dzisiejszym świecie, zobaczmy,
co oznacza koncepcja prezentacji w duchu zen.
16
Zen prezentacji
Koncepcja prezentacji w duchu zen
To nie jest książka o filozofii zen; to książka o komunikowaniu się i spojrze-
niu na prezentacje pod nieco innym kątem — takim, który bardziej przystaje
do naszej rzeczywistości. Chociaż w kilku miejscach odnoszę się do filozofii zen
i sztuk z nią związanych, czynię to bardziej na zasadzie analogii niż w sensie
dosłownym. Tradycja zen oraz medytacja z nią związana nie mają nic wspólnego
ze „sztuką” prezentacji multimedialnych w dzisiejszym świecie. Niemniej jednak
nasze działania zawodowe — szczególnie komunikowanie się w pracy — mogą
mieć ten sam etos co filozofia zen. To znaczy duch wielu zasad obecnych w filo-
zofii zen, związanych z estetyką, rozwagą, spójnością i podobnymi wartościami,
może znaleźć zastosowanie w naszych codziennych działaniach, nie wyłączając
prezentacji.
Nauczyciel tego, kto szuka oświecenia, powiedziałby, że pierwszym krokiem,
który powinien zrobić uczeń, jest dostrzeżenie, że życie jest w pewien sposób
niezsynchronizowane lub niespójne, że istnieje „cierpienie”. Należy również do-
strzec, że ta niespójność to konsekwencja naszego przywiązania do rzeczy, które
są błahe. Analogicznie, aby zrobić pierwszy krok ku tworzeniu i projektowaniu
wspaniałych prezentacji, musimy sobie uświadomić, co jest uważane powszech-
nie za standardową prezentację programu PowerPoint, oraz zrozumieć, że obecny
standard jest niezsynchronizowany i niespójny z tym, jak naprawdę ludzie uczą
się i komunikują.
Każda sytuacja jest inna. Ale wszyscy wiemy, dzięki naszemu doświadczeniu,
że obecny stan prezentacji w biznesie i nauce ma swój własny wkład w wy-
woływanie „cierpienia” zarówno u widowni, jak i prezenterów. Jeżeli chcemy
komunikować się w sposób bardziej klarowny, prawy, piękny i inteligentny,
musimy wykroczyć poza granicę tego, co jest uważane za standard, i dotrzeć
do tego, co jest inne, a przy tym znacznie skutecznej. Zasady, których najbardziej
staram się przestrzegać podczas każdego etapu prezentacji, to: umiar, prostota
i naturalność — umiar w przygotowaniu, prostota w projektowaniu i naturalność
w przekazywaniu. Wszystkie te elementy ostatecznie powodują, że zarówno
prezenterzy, jak i widzowie lepiej rozumieją przedstawiane kwestie.
Tak naprawdę niewiele podstawowych problemów ludzkości uległo zmianie
od czasów Arystotelesa, który żył jakieś 2300 lat temu, a wskazówki udzielane
przez Dale’a Carnegiego w latach 30. ubiegłego wieku są również nadal aktualne.
Niemniej jednak rozwiązania zdroworozsądkowe w prezentacjach niekoniecznie
znajdują zastosowanie na co dzień. Koncepcja prezentacji w duchu zen rzuca
wyzwanie konwencjonalnym metodom tworzenia prezentacji w programie Power-
Point w dzisiejszym świecie i zachęca ludzi do zmiany sposobu myślenia podczas
projektowania oraz przeprowadzania prezentacji.
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
17
Koncepcja, nie metoda
Prezentowanie w duchu zen nie jest metodą. Metoda suge-
ruje systematyczny, stopniowy proces, coś bardzo liniowe-
go i zaplanowanego, z określoną sprawdzoną procedurą;
coś, co można wziąć z półki i przejść w sposób logiczny
i uporządkowany krok po kroku, od A do Z. Prezentowanie
w duchu zen to bardziej koncepcja niż metoda. Koncepcja
sugeruje drogę, kierunek, sposób myślenia, być może nawet
filozofię, ale nie zestaw sprawdzonych reguł, które mają być
przestrzegane. Metody są ważne i potrzebne. Ale nie istnieją
żadne panacea, i również ja nie przedstawię żadnych recept,
na odniesienie sukcesu. Sukces zależy od Ciebie i położe-
nia, w jakim się znajdujesz. Niemniej przedstawiam szereg
wskazówek i zagadnień, które warto przemyśleć, a które
są sprzeczne ze standardowym wyobrażeniem o tym, jak
należy przeprowadzać prezentacje multimedialne.
Analogicznie zen jest sposobem życia i postawą,
a nie dogmatem czy zestawem reguł, które mają być prze-
strzegane przez wszystkich dokładnie w ten sam sposób.
Oczywiście jest wiele dróg prowadzących ku oświeceniu.
U podstaw filozofii zen leży potrzeba zdobycia samoświado-
mości oraz rozwinięcia zdolności dostrzegania i odkrywania.
Zen to filozofia praktyczna, której przedmiotem jest to,
co się dzieje tu i teraz. Takie podejście będzie również
naszym udziałem w odniesieniu do prezentacji. Celem, jaki
stawia sobie ta książka, jest udzielenie pomocy pracowni-
kom w uwolnieniu się od bólu tworzenia i przedstawiania
prezentacji poprzez takie spojrzenie na przedmiot swych
działań, który będzie inny, prostszy, bardziej obrazowy,
naturalniejszy i ostatecznym rozrachunku dużo bardziej
znaczący.
18
Zen prezentacji
Każdy przypadek jest inny
Nie we wszystkich sytuacjach PowerPoint będzie dobrym
rozwiązaniem. Na przykład jeżeli przeprowadzamy prezenta-
cję przed niewielką grupą i mamy materiały zapełnione da-
nymi, to lepszym rozwiązaniem będzie rozdanie materiałów
uczestnikom i omawianie z nimi kolejnych punktów. Istnieje
wiele sytuacji, kiedy tablica, flipchart czy też kartka papieru
z wyszczególnionymi na niej liczbami są znacznie lepszym
rozwiązaniem. Każdy przypadek jest inny. Kwestie omawia-
ne w tej książce dotyczą przede wszystkim tych sytuacji,
w których multimedia są dobrym rozwiązaniem.
Niniejsza książka nie jest bezpośrednio poświęcona
programom narzędziowym. Ale świadomość zasad, takich
jak umiar i prostota, pomoże Ci zaprojektować lepsze ele-
menty wizualne Twojej prezentacji. Jeżeli chodzi o funkcje
oprogramowania, to moim zdaniem wyzwanie nie pole-
ga na nauczeniu się jak najwięcej ich liczby, ale raczej
zignorowaniu lub zapomnieniu o ich jak największej liczbie,
aby móc się skupić na zasadach i tych kilku technikach,
które są naprawdę ważne. Techniki związane z oprogramo-
waniem nie są naszym podstawowym problemem.
Charakteryzując poglądy fechmistrza Odagiri Ichiuna
na temat techniki, uczony zen Daisetz Suzuki powiada:
„Pierwszą zasadą sztuki jest niepoleganie na zawiłościach
techniki. Większość szermierzy za bardzo martwi się tech-
niką, czasem czyniąc z niej swój główny przedmiot troski”.
Podobnie większość prezenterów w procesie przygotowania
i prezentacji stawia na pierwszym miejscu kwestie związane
z działaniem oprogramowania. Takie postępowanie często
kończy się przeładowanymi slajdami i wykładami, które
nie są ani ciekawe, ani nie zapadają specjalnie w pamięć.
Naturalnie, warto znać podstawy oprogramowania. Po-
nadto warto również znać techniki prezentacji oraz zalecenia
i przeciwwskazania. Ale nie chodzi tu jedynie o technikę.
Sztuka prezentacji wykracza poza technikę i umożliwia każ-
demu zburzenie muru oraz nawiązanie kontaktu z widzami,
aby przekazać im informacje lub przekonać ich w bardzo
znaczącym i szczególnym momencie.
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
19
Miejsce, w którym jesteśmy dziś,
to naprawdę złe prezentacje
w programie PowerPoint
Wydaje się, jakby PowerPoint towarzyszył nam od zawsze, ale tak naprawdę
jest on w powszechnym użytku dopiero jakieś 15 – 20 lat. PowerPoint 1.0 został
stworzony w Dolinie Krzemowej w 1987 roku przez Roberta Gaskinsa oraz Dennisa
Austina, aby można było wyświetlać obrazy prezentacji na platformie Macintosh.
Wyglądało to doskonale. I równie dobrze działało. Rok później autorzy sprzedali
tę aplikację firmie Microsoft. Wersja tego programu na komputery osobiste weszła
na rynek parę lat później, od tamtej pory nic już nie było takie jak dawniej.
Aplikacja PowerPoint stała się popularna w latach 90. ubiegłego wieku,
a do roku 2000 korzystanie z niej jest na porządku dziennym w firmach
i na uczelniach na całym świecie. Niestety, nie wszystko poszło dobrze. Mniej
więcej w tym samym czasie ukuto termin „śmierć przez PowerPointa”. W roku
2001 guru marketingu i jednocześnie autor bestsellerów Seth Godin — który
widział więcej złych prezentacji, niż ktokolwiek inny mógłby znieść — stwierdził,
że ma już tego dość. Seth uznał, że spróbuje tę sytuację zmienić. Napisał dzie-
sięciostronicową e-książkę pod tytułem Really Bad PowerPoint, którą sprzedawał
za pośrednictwem serwisu Amazon za 2 dolary (pieniądze przeznaczył na cele
charytatywne) i która stała się najlepiej sprzedającą się e-książką roku.
„PowerPoint mógłby być najpotężniejszym narzędziem w komputerze, ale nim
nie jest” — powiedział Seth. „Tak naprawdę jest to totalna porażka. Prawie każda
prezentacja w programie PowerPoint jest do niczego”. Guru komunikacji wizualnej
Edward Tufte, który napisał parę wspaniałych książek na temat prezentowania
danych ilościowych, na przykład Beautiful Evidence and Visual Explanations (wy-
dawnictwo Graphics Press), dołączył do chóru szydzących z programu
PowerPoint w artykule zamieszczonym w „Wired Magazine”, wydanym we wrześniu
2003 roku i zatytułowanym po prostu PowerPoint is Evil („PowerPoint to zło”).
„Format prezentacji — mówi Tufte — przede wszystkim nie powinien szkodzić.
A jednak styl prezentacji w programie PowerPoint zwykle rozbija, dominuje i trywia-
lizuje jej zawartość. Dlatego też prezentacje nazbyt często przypominają szkolne
przedstawienie — są bardzo głośne, bardzo wolne i bardzo uproszczone”.
Miliony prezentacji są codziennie przygotowywane za pomocą PowerPointa lub
innego programu do wyświetlania slajdów. Większość z nich pozostaje ogłupia-
jąco nudna, co muszą znosić zarówno prezenterzy, jak i widzowie. Prezentacje
są zasadniczo nieskuteczne, nie dlatego że prezenterom brakuje inteligencji
czy kreatywności, ale dlatego że nabrali złych nawyków i brakuje im świadomości
oraz wiedzy, jak stworzyć wspaniałą prezentację (oraz jak tego robić nie należy).
20
Zen prezentacji
Typowa prezentacja slajdów polega obecnie na dobraniu kilku prelegentów
wyświetlających ogromne ilości informacji za pośrednictwem slajdów, na któ-
rych znajdują się tytuły, kliparty oraz listy punktorów w następującym, mocno
nadużywanym formacie hierarchicznym: temat i podtematy. Prezentowanie
treści za pomocą slajdów stało się tak istotną częścią naszej dzisiejszej kultury,
że ludzie nie są już w stanie wyobrazić sobie przygotowania oraz prezentacji
bez korzystania ze slajdów.
Plaga szablonów
Organizatorzy konferencji również wpływają na utrwalanie punktorowego
schematu, prosząc prezenterów o stosowanie standardowego formatu slajdów.
Kathy Sierra, jedna z autorek książki Head First Java1 oraz twórczyni bloga
Creating Passionate Users, uczestniczyła w wielu konferencjach i przeprowadzała
w ich trakcie prezentacje. Oto, co napisała na swojej stronie internetowej w roku
2005 w poście zatytułowanym „Powstrzymaj swoją prezentację, zanim ponownie
kogoś zabije”: „Biorąc pod uwagę fakt, że tak wiele osób nienawidzi prezentacji
multimedialnych wykorzystujących slajdy, warto zadać sobie pytanie, dlaczego
powszechnie zakłada się, że tam, gdzie jest wykład, musi też być obecny Power-
Point (lub jego bardziej modny kuzyn Apple Keynote)? Koordynatorzy konferencji
nawet rzadko pytają prelegentów, czy będą korzystali ze slajdów. Po prostu
wysyłają im szablony, po czym domagają się przesłania gotowych slajdów na kil-
ka tygodni przed prezentacją. Gdyby ktoś powiedział im, że slajdów nie będzie,
zabrzmiałoby to niemal jak chęć wygłaszania prezentacji nago”. A jakiego rodzaju
elementy wizualne wykorzystują ludzie do wspomagania swoich prelekcji? „Obra-
zy lepiej zapadają w pamięć niż słowa, ale zwykle to punktory zajmują większą
część slajdów i na ogół nie wnoszą nic” — mówi Sierra.
1 Kathy Sierra, Bert Bates, Head First Java. Edycja polska, Helion, Gliwice 2004
— przyp. red.
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
21
Czy w końcu nadszedł czas, aby pozbyć się PowerPointa?
Wiosną 2007 roku gazeta „Sydney Morning Herald” opublikowała artykuł zatytu-
łowany Researcher points finger at PowerPoint („Naukowiec wyśmiewa program
PowerPoint”), autorstwa Anny Patty, który wzbudził spore kontrowersje. Omówio-
ne są w nim odkrycia dokonane przez naukowców z University of New South
Wales. Jednym z nich jest John Sweller, który opracował teorię poznawczego
obciążenia (ang. cognitive load theory) w roku 1980. Oto jedno z odkryć zacyto-
wanych w tym artykule: „Trudno jest przetwarzać informacje, jeżeli jednocześnie
są one nam przekazywane w postaci mówionej i pisanej. Ponieważ niektórym
osobom z trudem przychodzi uważne czytanie i słuchanie w tym samym czasie,
reporter zasugerował, że może to oznaczać »śmierć prezentacji multimedialnych
w programie PowerPoint«. Przyjęto założenie, że prezentacja wspomagana przez
multimedialny program do wyświetlania slajdów, taki jak na przykład PowerPoint
lub Keynote, musi koniecznie zawierać akapity tekstu wyświetlane na ekranie,
które są identyczne ze słowami wypowiadanymi przez prelegenta”. Artykuł wzbu-
dził spore zainteresowanie, częściowo z powodu poniższego cytatu pochodzącego
od profesora Swellera:
„Wykorzystanie programu PowerPoint podczas prezentacji
okazało się całkowitą klapą. Należy z tym skończyć”.
John Sweller
Komentarz profesora Swellera stanowi prowokacyjny tytuł i jest kolejnym
na długiej liście głosem potępiającym narzędzie, jakim jest program PowerPoint.
Jednakże tak naprawdę profesorowi chodziło o to, że należy skończyć ze spo-
sobem, w jaki jest on wykorzystywany. Z tym zgadzam się całkowicie. Jest też
trochę prawdy w tym, że szablony oraz inne „bajery” dodawane do programu
przez te wszystkie lata wpłynęły negatywnie na jakość prezentacji obsługiwa-
nych przez niego. Ale sam w sobie PowerPoint (albo Keynote) nie jest metodą
— jest to narzędzie, z którego możesz skorzystać skutecznie, jeżeli przyjąłeś
właściwą metodę projektowania, lub nieskutecznie, jeżeli metoda ta jest zła.
Czasy się zmieniają
Zatem czy czas już skończyć z PowerPointem? W żadnym wypadku, natomiast
dawno już minął czas wszechobecnych list z punktorami, które są nagminnie
tworzone w programach PowerPoint oraz Keynote. Nadszedł już również czas,
abyśmy sobie uświadomili, że umieszczanie na slajdzie w formie tekstowej tej
samej informacji, którą jednocześnie komunikujemy werbalnie, nie jest zbyt sku-
teczne — w rzeczywistości wpływa negatywnie na przesłanie. Większość z nas
22
Zen prezentacji
intuicyjnie zdaje sobie sprawę, że kiedy mamy 20 minut na przeprowadzenie pre-
zentacji, to uraczenie uczestników slajdami wypełnionymi tekstem nie sprawdzi
się. Badania potwierdzają tezę, że trudniej jest widzom przetwarzać informacje,
kiedy są one przekazywane jednocześnie w formie ustnej i pisemnej. Być może
lepiej byłoby nic nie mówić, pozwalając publiczności czytać slajdy. Tylko wtedy
pozostaje kwestia — po co tam jesteś?
Dobra prezentacja mówiona różni się od dobrze napisanego dokumen-
tu, a próby połączenia ich w jedno rodzą zarówno kiepskie prezentacje, jak
i dokumenty. Zła wiadomość jest taka, że większość prezentacji mówionych,
którym towarzyszą multimedia, jest nie najlepszej jakości. Dobra — że masz
dużą szansę, aby ten stan rzeczy odmienić. Ponieważ coraz więcej osób zdaje
sobie sprawę, że tradycyjna wiedza dotycząca prezentowania nie jest spójna
z rzeczywistością i obecny stan rzeczy nie jest właściwy, oczekiwania widzów
będą z pewnością rosły.
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
23
Prezentacje w erze konceptualnej
Moją ulubioną książką latem 2006 roku stał się bestseller Daniela Pinka A Who-
le New Mind (wydawnictwo Riverhead Trade). Tom Peters nazwał ją cudem.
Przedstawiam wyjaśnienie. A Whole New Mind umieszcza koncepcję prezentacji
w duchu zen w kontekście dzisiejszego świata — w czasie, który Pink i inni
nazwali erą konceptualną. To tutaj zdolności takie, jak high touch (empatia
i zrozumienie niuansów kontaktów międzyludzkich) oraz high concept (zdolność
tworzenia artystycznego i emocjonalnego piękna) są pierwsze pomiędzy równymi.
„Przyszłość należy do innego rodzaju osób” — mówi Pink — „projektantów,
wynalazców, nauczycieli i prelegentów — kreatywnych i empatycznych osób
z dominującą prawą półkulą mózgową, których zdolności wyznaczają linię de-
markacyjną pomiędzy osobami idącymi naprzód a stojącymi w miejscu”.
W A Whole New Mind Pink nakreśla precyzyjny i żywy obraz zagrożeń oraz
możliwości stojących przed pracownikami w dzisiejszym świecie. Twierdzi,
że żyjemy w innej erze, w innej epoce. Będzie to era, w której myślący inaczej
będą cenieni bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. „Żyjemy w epoce” — mówi
autor — „która jest animowana przez inne formy myślenia oraz nowe podejście
do życia — takie, które cenią zdolności określane przeze mnie jako high concept
oraz high touch. Zdolność high concept polega na umiejętności odkrywania
schematów i możliwości, tworzenia artystycznego i emocjonalnego piękna oraz
kreowania udanej narracji”.
Naturalnie Pink nie twierdzi, że logika i analiza (przypisywane lewej półkuli
mózgowej), tak ważne w dobie technologii informacyjnej, nie są już istotne w erze
konceptualnej dnia dzisiejszego. Tak naprawdę logiczne rozumowanie jest równie
ważne, jak było do tej pory. Myślenie za pomocą prawej półkuli mózgowej
nie utrzyma samodzielnie wahadłowca kosmicznego ani nie uleczy chorób.
Logiczne myślenie jest warunkiem koniecznym. Niemniej staje się coraz bardziej
jasne, że sama logika nie wystarczy, aby zapewnić sukces jednostce czy organi-
zacji. Myślenie za pomocą prawej półkuli stało się tak samo ważne — a niekiedy
nawet ważniejsze — jak myślenie przy użyciu lewej półkuli. (Rozróżnienie pra-
wa/lewa półkula akcentuje jedynie różnice pomiędzy nimi; tak naprawdę każdy
zdrowy człowiek używa obu półkul, wykonując nawet najprostsze zadania).
Szczególnie wartościowych w książce A Whole New Mind jest sześć zmysłów,
zwanych również sześcioma zdolnościami prawej półkuli mózgowej — muszą
je posiadać skuteczni profesjonaliści w coraz bardziej niezależnym świecie, w któ-
rym przyszło nam żyć — w świecie zwiększonej automatyzacji oraz outsourcingu.
24
Zen prezentacji
Tymi sześcioma zdolnościami są: design, historia, symfonia, empatia, zabawa
oraz znaczenie. Opanowanie ich nie wystarczy, ale doskonalenie tych zdolności
stało się obecnie konieczne do osiągnięcia sukcesu zawodowego oraz osobistego
spełnienia w dzisiejszym świecie. Zdolności te, omawiane szerzej na kolejnej
stronie, zostały stworzone z myślą o prezentacjach wspomaganych multimedial-
nie, ale można je równie dobrze odnieść do sztuki tworzenia gier, programowania,
projektowania produktu, zarządzania produktami, opieki zdrowotnej, nauczania,
sprzedaży itd. Poniższy slajd podsumowuje sześć kluczowych kwestii wymie-
nionych w książce Dana Pinka. (Oryginalne obrazy na slajdzie pochodzą z pliku
wektorowego iStockphoto.com, plik nr 700018).
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
25
Design
Dla wielu osób design to element, który rozprowadzasz po powierzchni jak pole-
wę po cieście. Jest to miła rzecz, która nie jest jednak niezbędna, aby skutecznie
wykonać zadanie. Ale dla mnie tak definiowany design jest po prostu zwykłą
dekoracją. Dekoracja, z lepszym lub gorszym skutkiem, jest zawsze widocz-
na; czasem cieszy oko, a czasem je drażni, ale zawsze jest. Najlepsze designy
są tworzone w taki sposób, że wzór nie jest świadomie zauważany przez obser-
watora (użytkownika), tak jak na przykład design książki lub tablicy świetlnej
na lotnisku. (Na przykład możemy zwracać baczniejszą uwagę na komunikaty,
które są lepiej czytelne dzięki dobremu designowi, ale nie skupiamy się na pale-
cie kolorów, typografii, zamyśle itd.).
Design jest czymś, o czym myśli się na początku, nie na końcu — nie jest on
wynikiem refleksji. Jeżeli korzystasz z oprogramowania do wyświetlania slajdów
podczas prezentacji, to stworzenie designu tych elementów wizualnych rozpoczy-
na się na wczesnym etapie przygotowania, jeszcze przed włączeniem komputera.
Będąc na etapie przygotowania, zwalniasz i zatrzymujesz swój zajęty umysł.
Robisz to po to, aby dobrze się zastanowić nad tematem, celami, głównym
przesłaniem oraz adresatem Twoje prezentacji. Tylko wtedy uda Ci się stworzyć
zarys koncepcji, które się pojawią w jakiejś wizualnej, cyfrowej formie na dalszym
etapie pracy.
Historia
Fakty, informacje, dane. Większość z nich jest dostępna w internecie lub może
być przesłana w poczcie e-mailowej jako załącznik PDF lub w postaci papiero-
wej tradycyjną pocztą. Dane i fakty nigdy nie były tak powszechnie dostępne.
Kognitywista Mark Turner określa opowiadanie historii „narracyjnym tworzeniem
obrazów”, które, jego zdaniem, jest kluczowe w procesach myślowych. Jeste-
śmy zaprogramowani tak, aby opowiadać historie i słuchać ich. Jesteśmy wręcz
urodzonymi gawędziarzami (oraz słuchaczami). Jako dzieci wprost nie mogliśmy
się doczekać, aby pokazywać i opowiadać, dlatego spotykaliśmy się z naszymi
przyjaciółmi, by opowiadać sobie nawzajem historie o prawdziwych problemach
i wydarzeniach, które wtedy, przynajmniej dla nas, miały duże znaczenie.
Ale w którymś momencie słowo „historia” stało się synonimem fikcji, a na-
wet fałszu. Zatem opowiadanie historii zostało zmarginalizowane w biznesie
i środowiskach akademickich jako forma, której nie podejmują poważni ludzie.
Jednakże, na podstawie tego, co słyszę od studentów, najbardziej trafiają do nich
ci wykładowcy, którzy opowiadają prawdziwe historie. Moi studenci mówią mi,
że najlepsi profesorowie (z ich punktu widzenia) nie tylko omawiają materiał
26
Zen prezentacji
z podręczników, ale również angażują swoją osobowość, charakter oraz do-
świadczenia w omawiane kwestie, tak że realizowany materiał staje się poucza-
jący, ciekawy i mocno zapada w pamięć. Historie mogą być wykorzystywane
w dobrym celu: aby uczyć, dzielić się doświadczeniem, tłumaczyć oraz naturalnie
perswadować w uczciwy sposób.
Symfonia
Skupienie, specjalizacja oraz analiza były istotnymi zagadnieniami w erze infor-
macyjnej, ale w erze konceptualnej to synteza oraz umiejętność łączenia pozornie
niepowiązanych ze sobą elementów w celu uzyskania i przedstawienia szerokiego
obrazu stały się niezbędne. Pink nazywa tę zdolność symfonią.
Najlepsi prezenterzy są w stanie pokazać nam związki, których wcześniej
nie byliśmy w stanie dostrzec. Oni widzą „zależności pomiędzy zależnościami”.
Symfonia wymaga, abyśmy stali się lepsi w dostrzeganiu — czyli naprawdę
zaczęli patrzeć w nowy sposób. Prawie każdy może zaprezentować płach-
ty danych i przeczytać ze slajdu wnioski przedstawione wizualnie w postaci
punktorów na ekranie, ale tak naprawdę potrzebni są ludzie, którzy dostrzegą
ukryte schematy oraz odczytają niuanse i odkryją prostotę tkwiącą w złożonych
zagadnieniach. Symfonia w świecie prezentacji nie oznacza trywializowania in-
formacji, robienia z nich tzw. sound bite’ów (chwytliwych sloganów) oraz talking
pointów (konspektów prezentacji), tak popularnych w mass mediach. W symfonii
chodzi o zaprzęgnięcie do pracy całego umysłu — logiki, analizy, syntezy, intuicji
— po to, aby nadać naszemu światu sens (w tym przypadku naszemu temato-
wi), zyskać pełny przegląd sytuacji oraz określić, co jest ważne, a co nie, zanim
nadejdzie dzień prelekcji. Chodzi również o to, aby określić, co jest ważne,
i nie tracić niepotrzebnie czasu na rzeczy nieistotne.
Empatia
Empatia jest związana z uczuciami. Jest to zdolność wczuwania się w stany
emocjonalne innych osób. Wymaga rozumienia istoty bodźców niewerbalnych
kierujących innymi osobami oraz świadomości swoich własnych. Dobrzy desig-
nerzy posiadają na przykład umiejętność stawiania się w sytuacji użytkowników,
klientów oraz widzów. To jest raczej wrodzony talent niż umiejętność, której moż-
na kogoś wyuczyć, ale każdy jest w stanie poprawić swoje wyniki na tym polu.
Empatia pozwala prezenterowi, nawet w sposób nieświadomy, zauważać, kiedy
publiczność chwyta, a kiedy nie. Empatyczny prezenter może dokonać odpowied-
nich korekt w swojej prelekcji w zależności od potrzeb widzów.
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
27
Zabawa
W erze konceptualnej, mówi Pink, praca to nie tylko powaga, ale również
zabawa. Każda sytuacja prezentacyjna jest inna, ale w wielu publicznych
prezentacjach zabawa i humor mogą w znacznym stopniu ułatwić widzom
zrozumienie treści prezentacji. Humor nie oznacza opowiadania prymitywnych
kawałów czy błazenady. Chodzi tu raczej o staroświecki humor, który wywołu-
je uśmiech lub wesołość. Hinduski lekarz Madan Kataria podkreśla w książce
Pinka, że wiele osób uważa, iż to poważni ludzie najlepiej nadają się do biznesu,
ponieważ są bardziej odpowiedzialni. „[Ale] to nie prawda” — powiada Kataria.
— „To są nieaktualne informacje. Ludzie, którzy śmieją się, są znacznie bardziej
kreatywni oraz znacznie wydajniejsi w pracy. W którymś momencie wmówiono
nam, że prawdziwa prezentacja biznesowa musi być nudna, pozbawiona humoru
i jest czymś, co trzeba przetrwać, a nie doświadczać z przyjemnością. A jeżeli ko-
rzystasz ze slajdów — i niech Bóg ma Cię w swojej opiece, jeżeli nie korzystasz
— im bardziej skomplikowana, szczegółowa i nieatrakcyjna jest Twoja prezenta-
cja, tym lepiej. Takie podejście jest wciąż żywe i ma się dobrze w dzisiejszych
czasach, ale możemy mieć nadzieję, że w przyszłości również to podejście się
zdezaktualizuje”.
Satyryk Tom Rielly
wprowadza elementy humoru
do swojej prezentacji
2007 TED. TED/leslieimage.com.
28
Zen prezentacji
Znaczenie
Nie chciałbym, aby zabrzmiało to w sposób przesadny, ale przeprowadzenie
prezentacji jest okazją do przynajmniej niewielkiej zmiany świata na lepsze
(lub swojej społeczności lokalnej, firmy, szkoły itd.). Prezentacja, która pójdzie
źle, może mieć katastrofalny wpływ na Twoje morale oraz karierę. Z kolei prezen-
tacja, która wypadnie dobrze, może dać niesamowite uczucie spełnienia zarówno
Tobie, jak i widzom, a nawet pomóc Ci w karierze. Niektórzy twierdzą, że jeste-
śmy „stworzeni, aby znaczyć” i żyjemy po to, aby wyrażać siebie oraz dzielić się
tym, co naszym zdaniem jest ważne. Jeżeli masz szczęście, to wykonujesz pracę,
która jest jednocześnie Twoją pasją. Jeżeli tak jest, z niecierpliwością czekasz
na możliwość podzielenia się swoją wiedzą — historią — z innymi. Niewiele
jest na tym świecie innych rzeczy, które mogą sprawić większą satysfakcję niż
nawiązanie relacji z drugą osobą poprzez nauczenie jej czegoś nowego lub po-
dzielenie się tym, co Twoim zdaniem jest bardzo ważne, z innymi ludźmi.
Widzowie są tak bardzo przyzwyczajeni do „śmierci przez PowerPointa”,
że traktują takie sytuacje jako coś normalnego, chociaż dalekiego od ideału.
Ale jeżeli jesteś inny — jeżeli przerastasz ich oczekiwania i pokazujesz, że o nich
myślałeś, odrobiłeś pracę domową, znasz swój materiał i czynami okazałeś, jak
bardzo doceniasz fakt, że możesz tam być oraz że jesteś tam dla nich — masz
duże szanse wywrzeć bardzo pozytywne wrażenie i odmienić ich życie przynaj-
mniej w niewielkim stopniu. Nawet w najpłytszej relacji może kryć się głębokie
znaczenie.
Projekt. Historia. Symfonia. Empatia. Zabawa. Znaczenie. Książka Dana Pinka
A Whole New Mind uświadamia nam kontekst nowego świata, w którym żyjemy,
i objaśnia, dlaczego talenty typu high touch — w skład których wchodzą nad-
zwyczajne umiejętności przeprowadzania prezentacji — są w dzisiejszym świecie
tak istotne. Obecnie fachowcy na całym świecie muszą zrozumieć, jak i dlaczego
zdolności prawej półkuli mózgowej, czyli: design, historia, symfonia, empatia
oraz znaczenie, są istotniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Najlepsze prezentacje
naszego pokolenia będą tworzone przez zawodowców — inżynierów, dyrektorów
oraz pracowników kreatywnych — którzy mają silnie rozwinięty cały umysł zdol-
ności i talentów. Oprócz tego, że są to zdolności pożądane przez współczesnych
prezenterów, opanowanie ich łącznie z innymi istotnymi umiejętnościami, takimi
jak potężne zdolności analityczne, sprawi, że staniesz się mistrzem komunikacji
w erze konceptualnej.
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
29
Seth Godin
Prelegent, bloger, autor książki Meatball Sundae
www.sethgodin.com
Guru marketingowców i nadzwyczajny prezenter Seth Godin mówi,
że w prezentacji chodzi o przekazywanie emocji.
Bez względu na to, czy chcesz przeprowadzić
prezentację przed lokalną społecznością, w szkole
czy w firmie z listy 100 najbogatszych przedsię-
biorstw, zapewne skorzystasz z PowerPointa. Pro-
gram ten początkowo został opracowany przez
inżynierów po to, aby pomagał im skuteczniej
komunikować się z działem marketingu — i na od-
wrót. Jest to nadzwyczajne narzędzie, ponieważ
pozwala na bardzo skondensowaną werbalną
komunikację. Naturalnie możesz wysłać notatkę
służbową, ale ich już nikt nie czyta. Ponieważ nasze
firmy stają się coraz szybsze, musimy znaleźć
sposób na wymianę myśli pomiędzy grupami. Temu
właśnie PowerPoint zawdzięcza swoją karierę.
PowerPoint mógłby być najpotężniejszym narzę-
dziem w komputerze. Ale nie jest. Wiele rewolucyj-
nych myśli upadło, ponieważ ich twórcy korzystali
z PowerPointa w sposób, w jaki chce tego Micro-
soft, a nie w taki, w jaki powinno się to robić.
Komunikacja polega na tym, aby przekonać
innych do Twojego punktu widzenia, aby mogli
zrozumieć, dlaczego jesteś podekscytowany (lub
smutny, wesoły czy też w innym stanie emocjonal-
nym). Jeżeli chcesz jedynie stworzyć plik z danymi
i liczbami, odwołaj spotkanie i wyślij uczestnikom
raport.
Nasz mózg ma dwie strony. Prawa strona
jest emocjonalna, muzyczna i humorzasta. Lewa
strona jest skupiona na zręczności, faktach i twar-
dych danych. Kiedy przychodzisz, aby przepro-
wadzić prezentację, ludzie chcą korzystać z obu
półkul mózgowych. Zatem korzystają z prawej
strony, aby ocenić Twój sposób mówienia, styl
ubierania się oraz język ciała. Często ludzie odga-
dują, jaka jest konkluzja Twojej prezentacji, zanim
zdążysz przełączyć się na drugi slajd. Kiedy tak się
stanie, jest często za późno, aby Twoje listy punk-
torów odniosły pożądany skutek. Możesz zaburzyć
proces komunikacji bzdurną logiką i niczym nie-
30
Zen prezentacji
popartymi faktami, a z drugiej strony ten proces
nigdy nie będzie w pełni udany, jeżeli nie ma w nim
zawartych emocji. Komunikacja polega na przepły-
wie emocji.
Mistrzowie muszą sprzedawać — zarówno
widzom wewnątrz, jak i światu na zewnętrz. Gdy-
by każda osoba znajdująca się na sali podzielała
Twój punkt widzenia, nie musiałbyś przeprowadzać
prezentacji, prawda? Mógłbyś zaoszczędzić masę
czasu, drukując jednostronicowy raport i dostar-
czając go każdej osobie. Nie — celem naszych
prezentacji jest przedstawienie pewnego punktu
widzenia, sprzedanie jednej lub wielu koncepcji.
Jeżeli wierzysz w swoją koncepcję, sprzedaj
ją. Staraj się przedstawić swój punkt widzenia
tak dobitnie, jak tylko potrafisz, a dostaniesz to,
po co przyszedłeś. Publiczność podziękuje Ci
za to, ponieważ w głębi serca wszyscy lubimy, jak
się nam coś sprzedaje.
Jak od razu zrobić postęp
Po pierwsze, przygotuj slajdy, które wzmacniają
Twoje słowa, a nie je powtarzają. Stwórz slajdy,
które coś przedstawiają, stanowiąc dowód emo-
cjonalny na to, że Twoje słowa są prawdziwe,
a nie jedynie precyzyjne. Nie umieszczaj więcej
niż sześć słów na slajdzie. ZAWSZE. Nie ma pre-
zentacji na tyle skomplikowanej, aby trzeba było
tę regułę łamać.
Po drugie, nie korzystaj z tandetnych obrazów.
Korzystaj z profesjonalnych fotografii stokowych.
Masz mówić o zatruciu środowiska na Śląsku?
Zamiast serwować publiczności cztery punktory
danych pochodzących z ministerstwa ochrony
środowiska, przeczytaj dane, ale pokaż fotografię
martwych ptaków, smogu lub płuca osoby do-
tkniętej chorobą wynikającą z zatrucia środowiska.
To jest manipulacja! To nie jest nie w porządku!
To działa.
Po trzecie, żadnego zanikania, ścierania ani
innych motywów przejść między slajdami. Ma być
prosto.
Po czwarte, sporządź dokument. Coś, co bę-
dziesz mógł zostawić. Umieść w nim tyle przy-
pisów lub szczegółów, ile uważasz za stosowne.
Następnie, kiedy rozpoczynasz prezentację,
powiedz publiczności, że wszystkie szczegóły
otrzymają od Ciebie po zakończeniu prezentacji
i że nie muszą wynotowywać każdego Twojego
słowa. Pamiętaj, że prezentacja polega na sprzeda-
ży emocji. Dokument jest dowodem, który pozwa-
la intelektualistom wśród widzów zaakceptować
myśl, że na razie sprzedajesz im emocje. Nie roz-
dawaj im wydruków Twoich slajdów. Bez Twojego
udziału nie mają one sensu.
Procedura jest bardzo prosta: Wyświetlasz slajd.
Wyzwala on określoną reakcję emocjonalną u wi-
dzów. Koncentrują swoją uwagę i chcą się dowie-
dzieć, czy to, co powiesz, będzie pasowało do tre-
ści obrazu. Następnie, jeżeli zrobisz to w sposób
właściwy, za każdym razem, kiedy pomyślą nad
Twoimi słowami, będą mieli przed oczami obraz
(i na odwrót). Naturalnie, nie tak postępują inni
prezenterzy. Są zbyt zajęci bronieniem status quo
(co jest proste), a Ty w tym czasie wypracowujesz
nowe, śmiałe innowacje (co jest trudne).
Przykładowe slajdy
Oto kilka przykładowych slajdów
pochodzących z jednej z prezentacji
Setha. Bez niego te obrazy są praktycznie
pozbawione sensu. Ale połączone z jego
wciągającym tokiem narracji, obrazy te
ilustrują historię, która mocno zapadnie
widzom w pamięć.
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
31
Nowa era wymaga nowego sposobu myślenia
Umiejętności potrzebne, aby skutecznie się komunikować, są obecnie inne niż
w przeszłości. Dzisiaj piśmienność nie polega tylko na umiejętności czytania i pi-
sania tekstów (chociaż te umiejętności są bardzo potrzebne), ale również na zdol-
ności rozumienia komunikatów wizualnych. W dzisiejszych czasach potrzebujemy
w większym stopniu umiejętności rozumienia przekazu wizualnego oraz uświado-
mienia sobie, jak wielką moc mają obrazy w procesie komunikacji.
Osoby tworzące pomoce wizualne i korzystające z nich podczas prezentacji
na żywo zwykle postrzegają PowerPointa jako narzędzie służące do tworzenia
dokumentów. Stosowane przez te osoby reguły oraz procedury zdają się w naj-
większym stopniu inspirowane przez tradycyjną wiedzę dotyczącą właściwego
tworzenia dokumentów biznesowych, takich jak listy, raporty, arkusze i tak dalej.
Wielu biznesmenów i studentów traktuje slajdy tak, jakby nie były niczym więcej
niż wyświetlanymi na ekranie przezroczami, które powinny zawierać ramki z teks-
tem, punktory oraz kliparty.
Jeżeli chciałbyś się dowiedzieć, jak stać się lepszym prezenterem, musisz
sięgnąć dalej niż tylko po porady oferowane w książkach, a dotyczące zasad
posługiwania się PowerPointem lub reguł przeprowadzania prezentacji (włącznie
z niniejszą książką). Takie książki są naturalnie przydatne, ale musisz również
poszukać innych form sprawdzonego, wizualnego opowiadania historii. Filmy
dokumentalne, na przykład, są nośnikiem, na którym zawarto autentyczne
historie przekazywane poprzez narrację, wywiady, ścieżkę dźwiękową, silnie
oddziałujące materiały wideo, nieruchome obrazy oraz umieszczony na ekranie
tekst. To są elementy, które mogą stać się częścią mówionej prezentacji. Filmy
i prezentacje różnią się od siebie, ale nie aż tak bardzo, jak mogłoby się wy-
dawać. Nauczyłem się bardzo dużo na temat posługiwania się obrazami przy
jednoczesnym opowiadaniu historii, oglądając praktycznie każdy film dokumental-
ny Kena Burnsa.
Komiksy to kolejne miejsce, gdzie można znaleźć wiedzę i inspirację. Są one
niezwykle skuteczne na przykład jako elementy towarzyszące tekstowi oraz obra-
zom, tworząc w połączeniu z nimi wspaniałą opowieść, która wciąga i zapada
mocno w pamięć.
Komiksy i filmy to dwa główne sposoby, w jakie historie są opowiadane
poprzez obrazy. Najważniejszą kwestią, którą należy zapamiętać, jest to, że re-
guły oraz techniki tworzenia prezentacji na konferencje lub mowy otwierającej
spotkanie mają więcej wspólnego z zasadami i technikami, którymi kierują się
twórcy dobrych filmów dokumentalnych lub komiksów niż z zasadami tworzenia
statycznego biznesowego dokumentu zawierającego punktory.
32
Zen prezentacji
Zapomnienie
Częścią koncepcji prezentacji w duchu zen jest opanowanie sztuki zapomina-
nia o tym, czego nauczyliśmy się na temat przeprowadzania prezentacji w erze
PowerPointa, przez co wszystkie tworzone przez nas prezentacje wyglądają,
jakby pochodziły spod jednej sztancy. Po pierwsze, musimy powstrzymać swoje
doświadczenie i stan wiedzy przed blokowaniem nowych idei związanych z al-
ternatywnymi sposobami przeprowadzania prezentacji. Siedem zdań na slajd?
Trochę klipartów, aby poprawić wygląd? Nikt za to z pracy nie wyleciał, prawda?
Ale jeżeli pozostajemy zbytnio przywiązani do naszej przeszłości, nie jesteśmy
w stanie nauczyć się niczego nowego. Musimy otworzyć umysł, tak aby można
było zobaczyć świat takim, jaki jest — z nowej i świeżej perspektywy.
Sztuka zapominania
o przeszłości
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
33
Ćwiczenie
Ty sam lub razem z Twoim zespołem bądź grupą roboczą. Zróbcie sesję burzy mózgów,
podczas której przyjrzycie się Waszym obecnym poglądom i wytycznym (jeżeli takowe
są) związanym z prezentacjami w Waszej organizacji. W jakim stopniu Wasze prezentacje
są odzwierciedleniem rzeczywistości? W jakim stopniu są z nią zsynchronizowane? Jakie
pytania, , które nie padły w przeszłości, należy zadawać na temat designu prezentacji oraz
sposobów jej przedstawiania? Jakie aspekty designu i procesu przedstawiania wywołały
uczucie „cierpienia” zarówno u prezenterów, jak i u widzów? Czy dotychczasowe próby
nie koncentrowały się zbytnio na stosunkowo błahych kwestiach? Jakie są owe błahe aspek-
ty i gdzie ma zostać przeniesiony główny nacisk?
34
Zen prezentacji
Podsumowanie
•
•
•
•
•
•
Podobnie jak japońskie bento, najlepsze prezentacje wykorzystujące slajdy
mają odpowiednią zawartość, która jest ułożona w najwydajniejszy i najgu-
stowniejszy sposób bez zbędnej dekoracji. Prezentacja zawartości jest prosta,
zrównoważona i piękna.
Prezentacja w duchu zen to koncepcja, a nie sztywna lista reguł, do których
wszyscy mają się stosować w ten sam sposób. Istnieje wiele ścieżek projek-
towania i przedstawiania prezentacji.
„Śmierć przez PowerPointa” jest powszechnie występującym zjawiskiem, nie-
stety nieskutecznym. Problemem nie jest tu kwestia niewłaściwego posługi-
wania się narzędziami czy techniką, lecz raczej złe nawyki. Mimo że niektóre
narzędzia są rzeczywiście lepsze niż inne, istnieje możliwość przeprowadza-
nia udanych prezentacji nawet za pomocą starszych wersji PowerPointa (lub
Keynote’a itd.).
W erze konceptualnej porządne umiejętności prezentacyjne stały się istot-
niejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Dobre prezentowanie wymaga zaangażo-
wania całego umysłu. Celem dobrych prezenterów jest zaangażowanie lewej,
jak i prawej półkuli mózgowej słuchaczy.
Prelekcje na żywo wzmocnione pomocami multimedialnymi powinny polegać
na opowiadaniu pewnej historii i mieć więcej wspólnego ze sztuką filmu do-
kumentalnego niż z czytaniem dokumentu na papierze. W obecnych czasach
prelekcje na żywo muszą opowiadać historię wzmocnioną obrazami oraz
innymi formami oferowanymi przez multimedia.
Nabraliśmy mnóstwo niewłaściwych nawyków przez te wszystkie lata. Pierw-
szym krokiem ku zmianom będzie zapomnienie o przeszłości.
Rozdział 1. Prezentacje w dzisiejszym świecie
35
Pobierz darmowy fragment (pdf)