Darmowy fragment publikacji:
Rafał „Raffi” Muszczynko
spRzet technika poRady
,
atlas
RoweRowy
Tekst: Rafał „Raffi” Muszczynko
Redakcja: Anna Willman, Dominika Konior
Korekta: Monika Wróbel
Projekt makiety i skład: Paweł Kanik
Projekt okładki: Paweł Panczakiewicz
Opracowanie graficzne okładki: Jacek Bronowski
Zdjęcia na okładce i stronie tytułowej:
Shutterstock.com: Front, od lewej: © JaySi, © Dmitry Kalinovsky, © dolomite-summits,
© Sergey Ryzhov, © kurhan, © Rido (główne, na grzbiecie). Tył: © Monkey Business Images.
Wydanie I
© Copyright for the text, cover and layout by Wydawnictwo SBM Sp. z o.o.
Warszawa 2017
Wydawnictwo SBM Sp. z o.o.
Ul. Sułkowskiego 2/2
01-602 Warszawa
ISBN 978-83-8059-435-7
Spis treści
Dlaczego rower jest wyjątkowy? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6
Od starożytności do ery kosmicznej i dalej – historia roweru . . . . . 8
Rodzaje rowerowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14
Budowa roweru . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22
Rama 24
Koła
28
Widelec rowerowy 31
Hamulce 32
Napęd 35
Układ kierowniczy 39
Siodło
40
Akcesoria 41
Typy rowerów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 42
42
Miejski
44
Składany (składak)
45
Turystyczny (trekkingowy)
Szosowy
47
Torowy 49
50
Górski
BMX
54
Poziomy 55
Towarowy (cargobike) 57
Riksza 58
Rower elektryczny 59
Rowery nietypowe 60
Rower uszyty na miarę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61
Ile wydać na rower? 62
Jaki typ roweru wybrać? 63
Nowy czy używany? 65
Jaki rozmiar ramy i kół wybrać?
68
Jaki materiał ramy wybrać? 70
Z amortyzacją czy bez? 73
74
Jakie wybrać opony?
Kupujemy rower – co jeszcze warto wiedzieć?
76
Rowerowe akcesoria, które warto mieć . . . . . . . . . . . . . . . . 80
Oświetlenie 80
Sygnał dźwiękowy 81
Błotniki 81
Sakwy
82
Bagażnik 83
Koszyk na kierownicę 84
Zabezpieczenie 85
Licznik, GPS 86
Pulsometr 87
Bidon 88
Koszyk na bidon
88
Camelback 89
Rowerowe ubranie
89
Okularki
91
Rowerowe obuwie 91
Ponczo, kurtka przeciwdeszczowa 93
Kask
93
Pompka, narzędzia 95
Wieszak na rower 96
Zanim wsiądziesz na rower . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 97
Dwa łyki biomechaniki 97
Na rozgrzewkę 99
Na siodełku i na wadze 101
Wszystko trybi!
104
Twój strój od stóp do głów 109
W sakwie, plecaku, kieszeniach… 111
113
Z dzieckiem na rower. Zanim maluch zacznie śmigać
Rajd przez labirynt przepisów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 117
Ulicą, drogą rowerową, chodnikiem… 118
Na skrzyżowaniu 122
124
Kierowcy, rowerzyści i piesi
Na dobrej drodze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 126
Idealna trasa 126
Po szosie w peletonie
127
W terenie – zjazdy, podjazdy, piach, błoto, kamienie 128
Szlaki rowerowe 131
Rok na rowerze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 133
Gdy z nieba leje się żar 133
Jesienią – we mgle, w deszczu 135
Zimowa jazda 138
Gdzieś tu był mój rower… O zabezpieczeniach . . . . . . . . . . 141
Naprawa i serwisowanie roweru . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143
Podstawowe narzędzia
143
Specjalne narzędzia rowerowe 144
Jak czyścić rower po jeździe?
147
149
Jak wymienić dętkę?
Jak wyregulować przerzutkę tylną i przednią?
152
Jak ustawić hamulec V-brake? 154
Jak naprawić zerwany łańcuch? 155
Co i jak smarować w rowerze?
157
163
Jak wycentrować koło?
Transportowanie roweru . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 164
Samochodem 164
Autobusem 166
Pociągiem 166
Samolotem 169
Kultowe miejsca i trasy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171
W Polsce
171
W Europie 181
185
Na świecie
Imprezy rowerowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 187
Indeks . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 189
Literatura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 191
Dlaczego rower jest wyjątkowy?
Jeśli sięgnąłeś po ten poradnik, to znak, że
stanąłeś na progu wielkiej przygody. Musisz
sobie uświadomić, że spośród wielu dyscyplin
sportowych, które można uprawiać w wolnym
czasie, jazda na rowerze jest wyjątkowa, a ja
mam na to wiele dowodów.
Na początku warto zaznaczyć, że na ro-
werze może jeździć niemal każdy: kobiety
i mężczyźni, dzieci i staruszkowie, osoby wy-
sportowane oraz te, które dopiero rozkręcają
aktywną sferę swojego życia. Aktywność tę
z powodzeniem podejmują również niepeł-
nosprawni: głuchoniemi, niewidzący, niepo-
siadający kończyn górnych lub dolnych. Ten
dwukołowy sprzęt służy też do rehabilitacji
po wielu chorobach, zarówno fizycznych, jak
i umysłowych. Rower jest tak uniwersalny, że
trudno znaleźć przeciwwskazania uniemożli-
wiające rekreacyjne uprawianie tego sportu!
Kolejnym atutem jest przestrzeń do prak-
tykowania tej aktywności. Rowerem można
jeździć przez cały rok – zarówno na zewnątrz,
jak i wewnątrz budynków, przy ciepłej i zim-
nej aurze, w klimacie suchym i mokrym. Jed-
noślady dotarły już niemal wszędzie na kuli
ziemskiej – były na biegunie, jeździły po wul-
kanach, przejechały Dolinę Śmierci w Stanach
Zjednoczonych, pokonały niejedną pustynię
i górę. Pływały także po wodzie, nurkowa-
ły pod nią, a nawet przeleciały nad kanałem
La Manche (słynny Gossamer Albatros doko-
nał tego w 1979 r.). Rowery obecne są także
w kosmosie – od początku jego eksploracji
służą astronautom do utrzymywania formy
w warunkach zmniejszonej grawitacji.
Liczba dyscyplin sportowych związanych
z rowerem jest naprawdę duża, ponieważ
obejmuje jazdę po szosie, w terenie, po spe-
cjalnych torach, skoki, a nawet ewolucje wyko-
nywane podczas latania. Dyscypliny te upra-
wia się grupowo oraz indywidualnie. Część
z nich to wyścigi bezpośrednio z przeciwnika-
mi lub z czasem, jednak istnieją też dziedziny
nieskupiające się na szybkości przejazdu, lecz
na stylu lub jeszcze innym aspekcie. Co więcej,
wciąż rodzą się nowe pomysły wykorzystania
roweru i kreowania nowych dyscyplin sporto-
wych z nim związanych.
Gossamer Albatros to skonstruowany przez Paula MacCready’ego słynny mięśniolot, czyli statek powietrzny
napędzany siłą mięśni ludzkich
6
DLacZeGO ROweR jesT wyją TKOwy?
i
Rower jak siedmiomilowe buty
Pieszy w kwadrans może dotrzeć do do-
wolnego punktu na obszarze 3,14 km2.
Natomiast niezbyt szybko jadący rowerzy-
sta w tym samym czasie dotrze do dowol-
nego punktu na terenie ponad 50 km2!
Najważniejszy jest jednak fakt, że rower
to prawdopodobnie jedyny sposób na upra-
wianie sportu bez specjalnego planowania
czasu. Na siłownię trzeba się fatygować, na
narty lub basen zarezerwować czas, a rower
może poprawiać kondycję i samopoczucie
człowieka w drodze do pracy, w trakcie do-
jazdu do sklepu lub wykonywania innych co-
dziennych czynności. W ten sposób nie tylko
nie trzeba szukać wolnego czasu na rower,
lecz także w naszych zakorkowanych mia-
stach można go wręcz oszczędzić.
Rower służy też jako narzędzie do wyko-
nywania pracy. I nie mam tu na myśli wy-
łącznie zawodowych kolarzy, którzy pokonu-
ją tysiące kilometrów, przygotowując się do
wyścigów i uczestnicząc w nich. Pracujący
na rowerach to także kurierzy, listonosze,
rikszarze, przewodnicy wycieczek i wypraw
rowerowych.
NA ROWERZE:
15 min = 4 km
NA PIECHOTĘ:
15 min = 1 km
powierzchnia przy R = 1 km – 3,14 km ²
powierzchnia przy R = 4 km – 50,24 km ²
Osoby chcące rozpocząć przygodę rowero-
wą nie będą miały trudności ze wstąpieniem
w progi społeczności rowerzystów. Do dys-
pozycji mają liczne sklepy i serwisy rowero-
we z szeroką ofertą, znanych jest wiele pro-
ducentów sprzętu i akcesoriów, funkcjonują
wypożyczalnie i systemy rowerów publicz-
nych oraz potężna branża związana z tury-
styką i rekreacją na dwóch kółkach.
Wierzę, że w takiej różnorodności zastoso-
wań i możliwości, jakie dają dwa koła, każdy
znajdzie coś dla siebie.
Autor
DLacZeGO ROweR jesT wyją TKOwy?
7
Od starożytności do ery kosmicznej
i dalej – historia roweru
Pierwsze rysunki przedstawiające pojazdy mo
gące przypominać rower, powstały już w cza-
sach starożytnych, na terenach Babilonu, Egip-
tu i w Pompejach. Nieznane są jednak rola
i funkcje pojazdów na nich przedstawionych,
ponieważ mogły służyć do czegoś innego niż
transport. Nie ma też pewności, że w ogóle ist-
niały i nie były jedynie wytworem artystycznej
wyobraźni.
Z pewnością owocem kreacji był datowany
na 1493 r. rysunek roweru, którego autorstwo
przypisuje się Leonardowi da Vinci. Na rycinie
widnieje pojazd wyglądający jak rower, posia-
dający dwa koła jednakowej wielkości, kie-
rownicę i napęd z pedałami oraz łańcuchem.
Wątpliwości wzbudza jednak fakt, że charak-
terystyczne dla roweru części mogły zostać
domalowane w latach późniejszych. Nie do
końca pewne jest także autorstwo mistrza
Leonarda – możliwe, że szkice są dziełem
jednego z jego uczniów. Pojazd z pewnością
nigdy nie został zbudowany – w tych czasach
Przygotowany na podstawie rysunku model roweru
Leonarda da Vinci
nie było technicznych możliwości skonstru-
owania łańcucha ani łożysk kulkowych, jakie
znajdują się na szkicu Leonarda. Rysunek nie
mógł mieć też wpływu na późniejsze powsta-
nie roweru, gdyż pozostawał w ukryciu przez
wiele lat.
i
kaloryfer?
célérifére
Kaloryfer ma jednak coś wspólnego z ro-
werami. W latach 90. XX w. kaloryfe rami
prześmiewczo nazywano najtańsze, niezbyt
wysokiej jakości rowery dostępne w pierw-
szych polskich hipermarketach. Wszystko
dlatego, że rowery te ważyły równie dużo,
co żeliwne kaloryfery, a poza tym właśnie
do nich najczęściej na klatkach schodo-
wych bloków przypinano jednoślady.
Pierwszy roweropodobny pojazd zawdzię-
czamy prawdopodobnie francuskiemu hrabie-
mu Made de Sivrac, który w 1765 r. skonstru-
ował dwukołowy pojazd zwany célérifére, czyli
celeryfer. Wehikuł – ponoć zaprezentowany
Marii Antoninie w Wersalu – miał drewnianą
ramę przypominającą konia i siodło, jednak
był bez napędu i układu kierowniczego. Źródła
nie są zgodne co do tego, czy pojazd służył do
ciągnięcia za koniem, czy też do samodzielnej
jazdy. Jeżeli jednak był ciągnięty za koniem,
trudno nazywać go rowerem, pomimo zbliżo-
nego wyglądu.
Pierwszym udokumentowanym przodkiem
roweru jest pojazd skonstruowany w 1815 r.
przez barona Karla Friedricha Christiana Dra-
isa von Sauerbruna. Prymitywną, drewnianą
machinę wprawiano w ruch, odpychając się
nogami od podłoża jak w dzisiejszych rower-
kach biegowych dla dzieci. Pojazd posiadał
już układ kierowniczy, a więc możliwa była
zmiana kierunku ruchu bez zatrzymywania
się i dynamiczne utrzymywanie równowagi,
stanowiące podstawę jazdy na dwóch kół-
kach. Na początku baron ochrzcił wynalazek
8
OD sTaROżyTNOścI DO eRy KOsmIcZNej I D aLej – hIsTORIa ROweRu
Drezyna hrabiego Von Draisa w muzeum w Karlsruhe
mianem Laufsmachine, co oznacza ‘biegma-
szyna’, później postanowił zmienić nazwę na
pochodzącą od swego nazwiska, a zatem Dra-
isine, czyli po polsku ‘drezyna’ (niektóre źródła
podają, że skonstruował on również pojazd do
poruszania się po torach, rozumiany w języku
polskim właśnie jako drezyna). Oryginalny eg-
zemplarz „maszyny do biegania” zachował się
do dziś i można go oglądać w muzeum miej-
skim w Karlsruhe. Ważył 45 kg i na płaskiej
drodze osiągał maksymalną prędkość niewie-
le ponad 10 km/godz. Von Drais opatentował
drezynę w Niemczech, zajął się jej produkcją
i udoskonalaniem konstrukcji. Wprowadził
m.in. uruchamiany linką hamulec, wyściełane
siodło o regulowanej wysokości i wreszcie ok.
1825 r. mechaniczny licznik odległości.
W Stanach Zjednoczonych drezynę Karla
von Draisa opatentował W. K. Clarkson. Choć
wehikuł wywołał tylko przelotne zaintereso-
wanie, rada miejska Nowego Jorku zdążyła
uchwalić zakaz używania go w miejscach pu-
blicznych. Cóż – Stany Zjednoczone nigdy nie
były specjalnie przyjazne cyklistom.
Około 1839 r. Thomas McCall zbudował
trójkołowiec, a później także jednoślad napę-
Rower Thomasa McCall’a – na rycinie widać system
napędu za pomocą dźwigni i wahliwych pedałów
Rysunek drezyny hrabiego Von Draisa –
widać jak prosta była to konstrukcja
OD sTaROżyTNOścI DO eRy KOsmIcZNej I D aLej – hIsTORIa ROweRu
9
opracowali napęd przedniego koła, a w 1861 r.
Pierre Michaux zbudował popularny welocy-
ped z takim właśnie napędem. Welocypedy
na dłuższy czas zdominowały świat rowerów
– były proste w budowie, a systematycznie
powiększane przednie koło pozwalało osiągać
coraz większe prędkości i poprawiały komfort
jazdy.
Stale powiększane przednie koło czyniło
jednak welocypedy niepraktycznymi (utrud-
nione wsiadanie i zsiadanie), niewygodnymi
(problemowe ruszanie i skręcanie), a także
niebezpiecznymi (łatwo było upaść do przodu
podczas hamowania). Upadki nie należały do
rzadkości i prawdopodobnie dlatego w latach
1884–1885 John Kemp Starley opracował
pierwowzór roweru współczesnego, znanego
też jako tzw. rower bezpieczny. Pojazd miał
mniejsze koła o równej wielkości, kierownicę
połączoną bezpośrednio z widelcem. Napęd
na tylne koło odbywał się poprzez korbowód
i łańcuch, podobnie jak w całkiem współcze-
snych jednośladach. Pojazd nazywał się rover
(z ang. wędrowiec) i stąd już prosta droga do
polskiej nazwy: rower.
Pierre Michaux pozuje ze swoim welocypedem.
Wsiadanie na taki pojazd nie było łatwe
dzany systemem wahliwych pedałów i popy-
chaczy połączonych z wykorbioną osią tylne-
go koła. Był to pierwszy znany pojazd z napę-
dzanym tylnym kołem. Napęd ten z uwagi na
swoje skomplikowanie jednak się nie przyjął.
Kolejny ślad w dziejach roweru odcisnęli
Gottlieb Mylius i Philipp M. Fischer, którzy
Plakat promujący łatwość i bezpieczeństwo jazdy na rowerze Johna Kemp’a Starley’a
10
OD sTaROżyTNOścI DO eRy KOsmIcZNej I D aLej – hIsTORIa ROweRu
koła szprychowe zaplatane styczne do piasty,
co znacznie poprawiało ich wytrzymałość, tak
istotną na gruntowych, nierównych drogach.
Oba te wynalazki do dziś znajdziemy w nie-
mal każdym rowerze.
Pierwsze systemy zmiany przełożeń datuje
się na 1893 r., a wolne koło pozwalające na
jazdę bez pedałowania jest z kolei wynalaz-
kiem Ernsta Sachsa pochodzącym z 1900 r.
W tym samym roku Henry Sturmey i James Ar-
cher opatentowali swoją pierwszą przekładnię
planetarną – firma Sturmey Archer istnieje
do dziś, a przekładnie planetarne działające na
identycznej zasadzie można znaleźć w więk-
szości współczesnych rowerów miejskich. Fir-
ma Sachs obecnie jest częścią koncernu SRAM.
W 1932 r. rowery trafiły do sportu wyczy-
nowego, a razem z nimi rozpowszechniły się
pierwsze podobne do współczesnych prze-
rzutki tylne. Co prawda były już wcześniej zna-
ne, ale ich rozwój wstrzymywano ze względu
na problemy techniczne oraz kiepską jakość
dróg – błoto wszechobecne na drogach grun-
towych zbyt szybko zapychało tryby i spra-
wiało, że przerzutki stawały się bezużyteczne.
Zdjęcie pierwszej opony rowerowej wyprodukowanej
przez Johna Boyda Dunlopa
Bardzo ważnym momentem w historii rowe ru
było wynalezienie i opatentowanie w 1888 r.
przez Johna Boyda Dunlopa opony pneuma-
tycznej. Dzięki niej jazda na rowerze stała się
znacznie bardziej komfortowa i bezpieczna.
W podobnym czasie pojawiły się też klasyczne
Współczesna piasta z przekładnią planetarną. Po prawej widać łańcuszek i linkę,
za pomocą których odbywa się zmiana biegu
OD sTaROżyTNOścI DO eRy KOsmIcZNej I D aLej – hIsTORIa ROweRu
11
i
Bez roweru nie byłoby też motoryzacji.
Wiele dzisiejszych koncernów pro du ku
jących samochody zaczynało od budowy
rowerów lub produkcji silników do samo
chodów. Taki był początek historii np. ja-
pońskiej Hondy, francuskiego Peugeota
i brytyjskiego Rovera. Także wiele wyna-
lazków samochodowych zaczerpnięto ze
świata rowerów.
Dopiero budowanie nawierzchni utwardzo-
nych (asfalt, bruk, kostka) pozwoliło na rozwój
tego rodzaju przerzutek, które dziś znajdują
się w niemal każdym rowerze.
W międzyczasie pęd do szybkości spowo-
dował największy podział w świecie rowerów.
Istniejące od co najmniej 1885 r. rowery po-
ziome, na których cyklista podróżował w po-
zycji leżącej, wyposażone w aerodynamiczną
obudowę, zaczęły osiągać prędkości znacznie
większe od klasycznych jednośladów, na któ-
rych kolarz poruszał się w pozycji pionowej.
W 1933 r. rowerzysta François Faure osiągnął
prędkość 45 km/godz., a po pewnych popraw-
kach w jego rowerze nawet 48 km/godz. Dla
innego kolarza – Marcela Bertheta – zakłady
lotnicze Aviations Caudron zbudowały rower
Velodyne. Konstrukcja ta umożliwiła mu osią-
gnięcie w jeździe godzinnej prędkości o ok.
5 km/godz. większej niż ówczesne rekordy
świata. W odpowiedzi na te wyczyny Między-
narodowy Związek Rowerzystów (UCI, Inter-
national Cyclist Association) po burzliwych
naradach zabronił stosowania w oficjalnych
wyścigach rowerów innych od klasycznego,
pionowego, a niedługo później także wszel-
kich usprawnień aerodynamicznych. Nie za
trzymało to jednak rozwoju konstrukcji po-
ziomych i tym samym prędkości osiągane
przez „poziomki” z obudową aerodynamiczną
na płaskiej trasie o długości 200 m (ze startu
lotnego) obecnie dochodzą do 145 km/godz.
Rekord w jeździe godzinnej tego typu pojaz-
dem wynosi aż ponad 92 km!
Rower poziomy
12
OD sTaROżyTNOścI DO eRy KOsmIcZNej I D aLej – hIsTORIa ROweRu
ponieważ spalinowe motory do rowerów wkła-
dano w zasadzie od początków motoryzacji.
Jednak dopiero silnik elektryczny, nowoczesna
elektronika i stosunkowo lekkie baterie po-
zwoliły wyeliminować kopcący, cuchnący ben-
zyną i hałasujący silnik. Rowery elektryczne
cieszą się obecnie gigantyczną popularnością
wśród starzejących się społeczeństw Zachodu.
Do nas także powoli dociera ta moda.
Doskonalenie wynalazku, jakim jest rower,
tak naprawdę wciąż trwa. Ostatnie lata, poza
ciągłymi ulepszeniami geometrii i zmianami
konstrukcyjnymi, przyniosły także dynamicz-
nie postępującą zmianę w materiałach wyko-
rzystywanych do konstrukcji ramy i poszcze-
gólnych podzespołów, dzięki czemu rowery
stają się wytrzymalsze i lżejsze niż kiedykol-
wiek wcześniej. Przyszłość jednośladów bę-
dzie prawdopodobnie związana z grafenem,
kompozytami, tytanem i aluminium, czyli
materiałami lżejszymi, wytrzymalszymi i po-
zwalającymi uczynić jazdę rowerem jeszcze
bardziej efektywną i przyjemną.
Rower elektryczny. Na zdjęciu widać
silnik (czarna obudowa) i akumulator
z elektroniką (obudowa szara)
Rower wyprodukowany w 1967 r.
przez Alexa Moultona
Na rowerach poziomych świat rowerów się
jednak nie skończył. W 1962 r. inżynier Alex
Moulton rozpoczął produkcję rowerów dla
dorosłych. Były to pojazdy na małych kołach,
które rozwinęły nową gałąź jednośladów – ro-
wery składane. Na początku elementem skła-
danym była jedynie rama, dziś można jeszcze
złożyć kierownicę i pedały, a także obniżyć
siodełko, co może zmienić rower w pakunek
o wielkości ok. 60 x 60 x 30 cm.
W latach 1978–1983 w Kalifornii rozpo-
częła się epoka MTB (od Mountain Bike), czyli
popularnego górala. Zbudowanie pierwszego
takiego modelu przypisuje się Gary’emu Fi-
sherowi, podobnie jak część innowacji w po-
czątkowych latach kolarstwa górskiego. Coraz
trudniejsze trasy wybierane przez miłośników
tego sportu oraz pęd do pokonywania ich
z coraz większą prędkością wymusiły kolejne
udoskonalenia techniczne jednośladów: coraz
mocniejsze ramy, o coraz lepszej geometrii,
lżejsze i wytrzymalsze komponenty, wpro-
wadzenie amortyzacji najpierw przedniego
koła, a potem obu kół, udoskonalenie napędu
i przerzutek, a także wprowadzenie hydrau-
licznych hamulców tarczowych.
Oddzielną ewolucję przechodzi też najnow-
sza gałąź jednośladów, czyli rowery elektrycz-
ne. Silnik w rowerze nie jest niczym nowym,
OD sTaROżyTNOścI DO eRy KOsmIcZNej I D aLej – hIsTORIa ROweRu
13
Rodzaje rowerowania
Współczesne jednoślady dają niesamowite
możliwości. Zależnie od zainteresowań oraz
potrzeb można nimi zwyczajnie dojeżdżać do
pracy, zwiedzać świat, szybko przemieszczać
się po szosie lub w terenie, a także wykony-
wać zapierające dech w piersiach ewolucje.
Kolarstwo szosowe to najstarsza forma ści-
gania się, choć wcale nie musi oznaczać jaz-
dy po asfalcie. Kiedy zaczęto uprawiać tego
rodzaju sport, dobrej jakości szos z asfaltu
w zasadzie nie było, a więc z konieczności cy-
kliści ścigali się (między sobą i z czasem) po
drogach gruntowych albo bruku. Z kolarstwa
szosowego z czasem wyewoluowało kilka dys-
cyplin, które można uprawiać samotnie (cza-
sówki) lub jadąc w peletonie. Ściga się wielo-
etapowo (do 20 etapów, przy czym jeden etap
– po 80–270 km – jest pokonywany w ciągu
jednego dnia), a także w wyścigach klasycz-
nych, które składają się wyłącznie z jednego
etapu, jednak dosyć długiego, bo mierzącego
nawet do 500 km.
Jazda na rowerach z wąskimi kołami może
się także odbywać jak dawniej na drogach
o nawierzchni nieutwardzonej i wtedy mamy
do czynienia z kolarstwem przełajowym. Tak-
że ta dyscyplina zakłada rywalizację bezpo-
średnią z konkurentami albo walkę z czasem.
Z kolarstwa przełajowego powstały rowero-
we wyścigi na orientację polegające nie tylko
na jak najszybszym dotarciu do celu, ale także
na znalezieniu mety oraz punktów kontrol-
nych po drodze, zaplanowaniu jak najbardziej
optymalnej trasy między nimi i niezgubieniu
się po drodze. Samo mocne naciskanie na pe-
dały w tym przypadku nie wystarczy.
Oddzielną kategorią zawodów kolarskich
są wyścigi wytrzymałościowe, długodystan-
sowe. Podczas nich kolarze w większym stop-
niu rywalizują z trasą, która może liczyć na-
wet ponad 1000 km, aniżeli między sobą. Tu
nie ma podziału na etapy, a zasady są proste:
kto oszczędzi na odpoczynkach i śnie, będzie
jechał szybciej i nie zgubi się po drodze, ten
Kolarstwo szosowe
14
Rodzaje RoweRowaNia
wygra. Często jednak już samo dotarcie do
mety w określonym przez organizatorów limi-
cie czasowym jest sukcesem, a medale za jej
osiągnięcie dostają wszyscy uczestnicy rajdu,
którzy do niej dotrą. O randze konkurencji mó-
wią liczby: bywa, że odpada 80 startujących,
choć przecież nie są to rowerzyści z przypadku.
Złe nawierzchnie dróg na początku historii
kolarstwa podyktowały nową myśl, by rowe-
rami ścigać się na specjalnie wybudowanych
do tego celu owalnych torach, gdzie droga
(betonowa lub drewniana) będzie bardziej
równa i przewidywalna. Tak narodziło się ko-
larstwo torowe, w którym również wyróżnia
się rozmaite dyscypliny, jak sprinty w pojedyn-
kę (klasyczne) lub grupowe (sprint olimpijski)
albo walkę z czasem na różnych dystansach.
Można też próbować swoich sił w wyścigu na
dochodzenie albo w dyscyplinie keirin, w któ-
rej grupa od czterech do dziewięciu kolarzy
początkowo rozpędza się za motocyklem, by
na kilkaset metrów przed zakończeniem wy-
ścigu rozpocząć samodzielną już walkę o ko-
lejność na mecie. Na owalnym torze, gdzie nie
dokucza wiatr, nie ma przewyższeń, a nachy-
lenie zakrętów pozwala na pokonywanie ich
bez zwalniania, bije się zwykle także rekordy
Kolarstwo przełajowe
w jeździe godzinnej lub dobowej – chodzi tu-
taj o porównywalność warunków jazdy, a więc
o sprawiedliwość wyników.
Z kolarstwa torowego i szosowego Mię-
dzynarodowy Związek Kolarski wyeliminował
rowery poziome i konstrukcje z owiewkami
aerodynamicznymi, dlatego dziś zawody dla
Kolarstwo torowe
Rodzaje RoweRowaNia
15
Organizowane są również próby bicia rekor-
dów w jeździe godzinnej lub trwającej dobę
– w odróżnieniu od kolarstwa klasycznego, tu-
taj jednak zwykle nie odbywa się to na torach,
lecz na zamkniętych dla ruchu płaskich dro-
gach przy ściśle kontrolowanych warunkach
pogodowych (zwłaszcza dotyczy to wiatru).
„Poziomkowcy” organizują też wyścigi równo-
ległe i zawody, w których bezpośrednio kon-
kuruje się z innymi cyklistami.
Inną gałęzią rowerowego sportu jest kolar-
stwo górskie. Organizuje się klasyczne wyścigi
w terenie (maratony, crosscountry), w których
startuje się w grupie innych cyklistów. Trzeba
dodać, że zawody tego typu zyskują w Pol-
sce coraz większą popularność – nierzadko
na starcie poszczególnych edycji pojawia się
nawet 1500 zawodników! Obok grupowych
wyścigów odbywają się też takie, gdzie kolarz
Kolarstwo górskie
i
Start lotny – polega na minięciu linii
startu przez zawodników już jadących
i rozpędzonych.
Start zatrzymany – to start, podczas któ-
rego zawodnicy dopiero ruszają i muszą
rozpędzić rowery.
startujących na tego typu pojazdach organi-
zuje International Human Powered Vehicle
Association (Międzynarodowy Związek Po-
jazdów Napędzanych Siłą Ludzkich Mięśni).
Rowerzyści poziomi ścigają się tu w sprincie
równoległym ze startu zatrzymanego, a także
starają się jak najszybciej pokonać dystans
200 m ze startu lotnego. Nie chodzi o jak
najlepszy czas, ale o jak największą prędkość
(co ostatecznie do jednego się sprowadza).
16
Rodzaje RoweRowaNia
Downhill
walczy z czasem, jadąc w pojedynkę. Wygrywa
ten, kto pokona trasę w jak najkrótszym czasie.
Poza tymi sztandarowymi sportami odby-
wają się także zawody w jak najszybszym zjeź-
dzie z góry (downhill) po ściśle wyznaczonej
trasie oraz jego mutacja – bardziej przypomi-
nająca styl uprawiania zjazdów z lat 80. XX w.
– freeride. Zawody freeride’owe mają zawsze
mało sformalizowane zasady, które różnią się
między sobą, zależnie od tego, kto je organi-
zuje. W klasycznym wydaniu polegają one na
starcie ze szczytu wzgórza i dotarciu dowolnie
wybieraną przez zawodników trasą do mety
położonej u jego stóp. Podczas gdy w jed-
nych wariantach mierzony jest czas przejaz-
du, w innych decyduje kolejność dotarcia do
mety. Dziś organizuje się wiele typów zawo-
dów free ride’owych, w których liczy się przede
wszystkim styl jazdy, czyli poziom trudności
wykonywanych trików oraz liczba upadków.
Pochodnymi freeride’u są z kolei dual i four-
-cross. W dyscyplinach tych jednocześnie
startuje odpowiednio dwóch i czterech za-
wodników ścigających się bezpośrednio ze
sobą. Organizowane są także zjazdy grupowe
– w największych imprezach, jak np. Bike Me-
gavalanche (co tłumaczy się jako Rowerowa
Megalawina) na starcie pojawia się blisko
dwa tysiące zawodników.
Jeżeli jazda odbywa się po specjalnie przy-
gotowanym torze (zbudowanym z hop ziem-
nych), to mamy do czynienia z dirtem. Zawody
odbywają się zarówno na rowerach MTB, jak
i na BMXach. Zwykle nie chodzi o możliwie
szybkie przejechanie toru, ale o jak najbar-
dziej spektakularną jazdę oraz wykonywanie
i
BMX – (z ang. bicycle motors) to rower
na kołach o wielkości 20” lub (rzadziej)
24”, z ramą niewielkich rozmiarów o geo-
metrii do skakania i bardzo uproszczonej
konstrukcji – bez przerzutek, zwykle bez
amortyzacji. BMX to także nazwa kolarstwa
z rozmaitymi dyscyplinami.
Rodzaje RoweRowaNia
17
przygotowanych rynnach (halfpipe) i w skate-
parkach (park), gdzie wykonuje się tricki w po-
wietrzu. BMXami jeździ się także po mieście,
skacze po murkach, schodach i poręczach
(street) lub wykonuje się ewolucje i triki na
płaskim placu (flatland). Także tutaj oceniana
jest trudność i widowiskowość figur, a nie czas.
Warto wspomnieć również o trialu rowero-
wym, w którym zadanie polega na pokonaniu
trudnej technicznie trasy możliwie szybko,
ale przede wszystkim bez dotykania nogami
ziemi. Wymaga to precyzyjnego planowania
trasy, doskonałej koordynacji ruchowej i rów-
nowagi. Liczy się zarówno czas, jak i liczba po-
pełnionych błędów.
Bez dotykania ziemi należy grać także w ro-
werowe polo. To wymyślony przez rowero-
wych kurierów sport drużynowy, podobny do
konnego polo, z tą jednak różnicą, że drużyny
(trzyosobowe) po boisku poruszają się na ro-
werach, zwykle wyposażonych w ostre koło.
Celem jest zdobycie jak największej liczby
goli i oczywiście obronienie swojej bramki
przed przeciwnikami. Za każde dotknięcie
ziemi nogami lub wywrotkę zawodnik jest
czasowo wyłączany z gry – musi objechać
Dirt
skoków i rozmaitych ewolucji w powietrzu. To
właśnie ich widowiskowość i stopień trudno-
ści są głównie brane pod uwagę.
Na BMXach jeździ się jednak nie tylko po
torze. Używa się ich do skakania na specjalnie
Fourcross
18
Rodzaje RoweRowaNia
Pobierz darmowy fragment (pdf)