Darmowy fragment publikacji:
Inteligencja
to za mało..
Jak budować wizerunek
wiarygodnego lidera
Autor: Allen N. Weiner, Don Robert
T³umaczenie: Przemys³aw Janicki
ISBN: 978-83-246-1753-1
Tytu³ orygina³u: So Smart But...: How Intelligent People
Lose Credibility - and How They Can Get it Back
Format: A5, stron: 320
B³yskotliwoœæ to nie wszystko
• Kompetentne przekazywanie informacji
• Profesjonalne wyra¿anie siebie
• Utrzymywanie pozytywnych kontaktów ze wspó³pracownikami
• Kszta³towanie swojego zawodowego wizerunku
• Zyskiwanie wiarygodnoœci w oczach prze³o¿onych i podw³adnych
Nieskazitelny wizerunek profesjonalisty
Pracujesz na obecnym stanowisku ju¿ kilka lat, ale nikt jeszcze nie zaproponowa³ Ci
awansu? Doskonale wywi¹zujesz siê ze swoich obowi¹zków, masz œwietne pomys³y
i wysoki poziom IQ, jednak nawet Twój najlepszy przyjaciel nie uwa¿a, ¿e móg³byœ zostaæ
rewelacyjnym liderem zespo³u? A mo¿e rozpoczynasz w³aœnie wspó³pracê z now¹ firm¹
i Twoje zdolnoœci mened¿erskie s¹ pod szczególn¹ obserwacj¹? W ka¿dym z tych
przypadków kluczem do sukcesu jest Twoja wiarygodnoœæ.
Dr Allen Weiner od trzydziestu lat jest konsultantem mened¿erów. Doradza, jak znacz¹co
poprawiæ swój wizerunek w oczach innych ludzi - zwiêkszaj¹c tym samym w³asn¹
wiarygodnoœæ i szansê na sukces. Teraz i Ty mo¿esz skorzystaæ z jego porad. Jeœli
czujesz, ¿e przyda³oby Ci siê wsparcie w kszta³towaniu odpowiednich relacji z innymi,
na pewno znajdziesz tu coœ dla siebie. Je¿eli chcesz efektywniej przekazywaæ
zgromadzon¹ wiedzê i doœwiadczenie, wyzbyæ siê zachowañ hamuj¹cych Twoj¹ karierê
oraz oprzeæ fundamenty Twego przywództwa na mocnych i bezpiecznych podstawach,
ta ksi¹¿ka powinna staæ siê dla Ciebie lektur¹ obowi¹zkow¹.
Zostañ liderem:
• kompetentnym - opanuj wiedzê umo¿liwiaj¹c¹ Ci wykonywanie Twojej pracy;
• z charakterem - wyra¿aj szacunek i empatiê wobec postaw innych ludzi;
• opanowanym - miej wszystkie sprawy pod kontrol¹;
• towarzyskim - naucz siê pracowaæ zespo³owo;
• ekstrawertycznym - zara¿aj ludzi energi¹ i chêci¹ do dzia³ania.
Spis treĂci
Przedmowa
Don Robert
Wprowadzenie
1. WyglÈd i brzmienie osoby wiarygodnej
2. Dostosuj przekaz do oczekiwañ odbiorców
3. Taki bystry, a nie pojmuje
4. Taki bystry, a nie brzmi jak lider
5. Taki bystry, a nie wyglÈda jak lider
5
11
25
41
71
95
129
6. Taki bystry, a wydaje mu siÚ, ĝe pozjadaï wszystkie rozumy 153
7. Taki bystry, a nie ma wïaĂciwego podejĂcia do ludzi
8. Taki bystry, a brakuje mu energii, pasji i zapaïu
9. Taki bystry, a wchodzi w konflikty z innymi luděmi
Jak niewïaĂciwe style zarzÈdzania mogÈ byÊ zaczÈtkiem
problemów z wymiarem sprawiedliwoĂci
Wspóïautor: Lloyd Loomis
183
201
211
4 SPIS TRE¥CI
10. Oceñ swojÈ wiarygodnoĂÊ
11. SzesnaĂcie wzorcowych sposobów myĂlenia
12. Kilka sïów na poĝegnanie
Dodatek A: Rozszerzony zestaw pytañ aplikacji Essessnet
Dodatek B: Test na makiawelizm
½ródïa
PodziÚkowania
O autorze
233
243
285
289
307
311
313
317
1
WYGLkD I BRZMIENIE
OSOBY WIARYGODNEJ
Nicole jest prawdziwÈ gwiazdÈ. Przyzna to chyba kaĝdy. Ma zaledwie
czterdzieĂci lat, a juĝ osiÈgnÚïa wszystko, co osoba jej pokroju moĝe
osiÈgnÈÊ. Ma wspaniaïego mÚĝa i dwójkÚ dzieci. Wiem, ĝe jest bardzo
wysoko ceniona przez swojego szefa. Jednak jej ĝycie nie zawsze ukïadaïo
siÚ jak w bajce. Osiem lat temu bliska byïa zaprzepaszczenia wszystkich
swoich dotychczasowych dokonañ. Kilka ostatnich lat byïo dla niej pasmem
nieustannych walk z kryzysem wiarygodnoĂci, jaki staï siÚ jej udziaïem.
Cóĝ zrobiïa, ĝe miaïo to dla niej tak negatywne konsekwencje?
Nicole ustaliïa wspólnie z mÚĝem, ĝe nie chce prowadziÊ domu
wypeïnionego róĝnymi „rzeczami”. Doszli wspólnie do wniosku,
ĝe pragnÈ wieĂÊ proste ĝycie. Nie do koñca siÚ to udaïo. Musieli bowiem
mocno zweryfikowaÊ swoje plany z chwilÈ, gdy Nicole dostaïa awans
na wiceprezesa firmy, dla której pracowaïa. Wraz z zasïuĝonym awansem
Nicole otrzymaïa prezent od swoich przeïoĝonych. Byï to prezent
unikatowy, a przez to niezwykle cenny: oryginalna litografia Johna Lennona
zakupiona w ekskluzywnej galerii sztuki przy nowojorskiej PiÈtej Alei.
Nicole zdecydowaïa siÚ jednak oddaÊ prezent i zatrzymaÊ pieniÈdze
stanowiÈce równowartoĂÊ jego ceny.
WïaĂciciel galerii zgodziï siÚ wypïaciÊ Nicole równowartoĂÊ prezentu,
po czym poinformowaï osobÚ przyjmujÈcÈ zamówienie, ĝe klient ĝyczy sobie
gotówkÚ. PomyĂlaï przy tym, ĝe dobrze byïoby poinformowaÊ nabywcÚ
litografii o dokonaniu zwrotu. Niestety, osobÈ, która zamówiïa litografiÚ,
byïa ĝona najwiÚkszego udziaïowca firmy, dla której pracowaïa Nicole.
26 INTELIGENCJA TO ZA MAO...
Poczuïa siÚ ona uraĝona faktem, ĝe Nicole postanowiïa zwróciÊ tak osobisty
prezent… bardzo osobisty prezent. Nie przyszïo jej ïatwo zrozumieÊ
motywy, jakimi kierowaïa siÚ Nicole. Byïa to bowiem osoba starej daty,
przywiÈzana do tradycji i ĂciĂle przestrzegajÈca okreĂlonych zasad.
Nie mieĂciïo siÚ jej w gïowie, ĝe moĝna postÈpiÊ tak, jak to uczyniïa
Nicole. WiadomoĂÊ o jej niezadowoleniu przedostaïa siÚ z czasem
do przeïoĝonych Nicole. W rezultacie to, co miaïo w zamierzeniu
uproĂciÊ ĝycie Nicole i jej mÚĝa, nastrÚczyïo jej tylko dodatkowych kïopotów.
Fundatorka litografii odebraïa zachowanie Nicole jako przejaw
niewdziÚcznoĂci, a moĝe nawet zwykïej gïupoty.
Niedïugo po tym wydarzeniu Nicole zadaïa mi pytanie: „Czy sÈdzisz,
ĝe powinnam coĂ z tym zrobiÊ? Czy to wydarzenie moĝe w jakikolwiek
sposób zaszkodziÊ mojej dalszej karierze?”. Cóĝ, doradziïem jej, by ponownie
odwiedziïa owÈ galeriÚ, odkupiïa litografiÚ i napisaïa list do fundatorki,
w którym wyjaĂniïaby, dlaczego zdecydowaïa siÚ na taki krok. PostÚpujÈc
wedïug moich wskazówek, Nicole napisaïa w liĂcie m.in.: „Nie wyniosïam
z domu umiejÚtnoĂci doceniania prawdziwej sztuki. Zostaïam wychowana
w przekonaniu, ĝe sztuka wysokich lotów przeznaczona jest dla ludzi
o lepszej — niĝ moja wówczas — edukacji oraz — nie bÚdÚ ukrywaïa
— dla ludzi majÈcych wiÚcej pieniÚdzy. Chyba wïaĂnie dlatego czuïam
siÚ nieco zakïopotana wspaniaïym prezentem, jakim zostaïam obdarowana.
Nie byïo mi ïatwo przyjÈÊ tak piÚkny dar. W tamtej chwili pomyĂlaïam sobie,
co by powiedzieli moi rodzice, ujrzawszy litografiÚ na Ăcianie mojego domu.
Prawdopodobnie oceniliby, ĝe »zapomniaïam, skÈd siÚ wywodzÚ«. Bardzo
proszÚ, by darowaïa mi Pani mojÈ bezmyĂlnoĂÊ”. Ten wïaĂnie fragment
pozwoliï Nicole na powrót zyskaÊ wzglÚdy jej przeïoĝonych.
W czasie naszej póěniejszej rozmowy powiedziaïem Nicole, ĝe niektórzy
ludzie nazwaliby jej zachowanie bïÚdnym. Niektórzy powiedzieliby zapewne,
ĝe po prostu zachowaïa siÚ wbrew zdrowemu rozsÈdkowi. Inni stwierdziliby,
ĝe ma niski poziom inteligencji emocjonalnej. Gdyby tamtego wieczoru, kiedy
wychodziïa z galerii z portfelem wypeïnionym gotówkÈ ze sprzedaĝy litografii,
widzieli jÈ policjanci, prawdopodobnie powiedzieliby: „Ona coĂ kombinuje”.
WYGLkD I BRZMIENIE OSOBY WIARYGODNEJ 27
Ludzie wychwytujÈ
nawet najbardziej nieznaczne ruchy ciaïa
Dlaczego akurat „kombinuje”? Kilka lat temu przeprowadzaïem
szkolenie na temat komunikacji interpersonalnej dla grupy policjan-
tów z Los Angeles. KtóregoĂ wieczora usïyszaïem, ĝe, rozmawiajÈc
ze sobÈ, uĝywajÈ oni sïowa „kombinowaÊ”, na przykïad w zdaniu:
„On wyglÈda, jakby coĂ kombinowaï”. Wszyscy uczestnicy szkole-
nia wyrazili zgodny poglÈd, ĝe po wielu latach pracy w tym zawodzie
zyskuje siÚ swoisty dar — pojawiajÈce siÚ w pewnym momencie
przeczucie, ĝe ktoĂ nie dziaïa zgodnie z prawem: ïamie przepisy ruchu
drogowego, próbuje coĂ ukryÊ itp. Takie wïaĂnie zachowanie okreĂlajÈ
mianem „kombinowania”. To przeczucie, które staje siÚ ich udziaïem,
ma swe ěródïa w rozwiniÚtych w wysokim stopniu zdolnoĂciach do
odczytywania sygnaïów komunikacji niewerbalnej, zwanych potocz-
nie „mowÈ ciaïa”. (Przy okazji: jeden ze stróĝów prawa zdradziï mi,
ĝe wĂród jego kolegów panuje powszechna opinia, iĝ skrywanie twa-
rzy w dïoniach przez czïowieka poddawanego formalnemu prze-
sïuchaniu jest raczej przejawem zmieszania czy chwilowego pode-
nerwowania i raczej nie wskazuje na to, ĝe dana osoba ma coĂ na
sumieniu. Nawet czïowiek niemajÈcy nic do ukrycia moĝe przejawiaÊ
oznaki podenerwowania, gdy zmusza siÚ go do odpowiedzi na za-
dawane oschïym, sïuĝbowym tonem pytania — najczÚĂciej skrywa po
prostu twarz w swoich dïoniach).
Autorzy ksiÈĝki Human Communication (Burgoon, Hunsaker,
Dawson, 1994) przytaczajÈ dobrze znane fakty, które sam sïyszaïem
po wielekroÊ w czasie moich studiów:
[SzeĂÊdziesiÈt] procent spoïecznego znaczenia w komunikacji miÚ-
dzyludzkiej przekazywane jest w sposób niewerbalny. Kiedy ktoĂ
mówi: „Z jego oczu bije zïoĂÊ” lub teĝ: „Ton jej gïosu jedno-
znacznie wskazywaï, ĝe nasza rozmowa zbliĝaïa siÚ ku koñcowi”,
28 INTELIGENCJA TO ZA MAO...
odczytuje tym samym okreĂlony komunikat przekazany przez
rozmówcÚ w sposób niewerbalny. DoroĂli ludzie przywiÈzujÈ
wiÚkszÈ wagÚ do komunikatów niewerbalnych takĝe wtedy, gdy
przekaz werbalny i niewerbalny wzajemnie siÚ wykluczajÈ. Wyobraě
sobie na przykïad, ĝe rozmawiasz z kolegÈ, który zarzeka siÚ,
ĝe panuje nad emocjami i nie jest na Ciebie zïy, choÊ jego wargi
drĝÈ, a on sam odsuwa siÚ, ilekroÊ próbujesz siÚ do niego zbliĝyÊ.
Czy w takiej sytuacji zawierzyïbyĂ raczej jego sïowom czy za-
chowaniu?
Gdy wspólnie z moimi partnerami rozpoczynaliĂmy wïasnÈ prak-
tykÚ zawodowÈ, mieliĂmy do czynienia z klientami, o których wy-
raĝano siÚ w nastÚpujÈcych, prostych sïowach:
„On wyglÈda arogancko”.
„WyglÈda na czïowieka bystrego”.
„WyglÈda na czïowieka pewnego siebie”.
„Ona wyglÈda caïkiem przyjaěnie”.
„Ona wyglÈda na osobÚ energicznÈ”.
„On wyglÈda na osobÚ stanowczÈ”.
„WyglÈda na czïowieka wiarygodnego”.
Zastanów siÚ przez chwilÚ nad tym zdaniem: „WyglÈda na czïo-
wieka bystrego”. Brzmi caïkiem zwyczajnie. Moĝna by jednak zadaÊ
pytanie, w jaki sposób ludzie dochodzÈ do podobnych wniosków?
Na jakiej podstawie formuïujÈ podobne tezy? Czy sugerujÈ siÚ ubio-
rem osoby, którÈ poddajÈ ocenie? Jej ogólnym wyglÈdem? A moĝe
o lotnoĂci umysïu danej osoby majÈ ĂwiadczyÊ okulary spoczywajÈce
na jej nosie? Wysokie czoïo? A moĝe wyraz twarzy, jaki zdarza siÚ
jej przyjÈÊ, gdy przysïuchuje siÚ rozmowie lub zgïÚbia jakieĂ za-
gadnienie?
WYGLkD I BRZMIENIE OSOBY WIARYGODNEJ 29
SïyszeliĂmy równieĝ stwierdzenia podobne do tych:
„Jego wypowiedzi brzmiÈ arogancko”.
„Jego wypowiedzi zdradzajÈ czïowieka inteligentnego”.
„Z jego sïów przebija pewnoĂÊ siebie”.
„Jej wypowiedzi zdradzajÈ przyjazne nastawienie”.
„Jej sïowa zdradzajÈ osobÚ o niespoĝytej energii”.
„Wypowiada siÚ stanowczo”.
„On brzmi wiarygodnie”.
PomyĂl teraz przez chwilÚ nad sformuïowaniem: „Jego wypo-
wiedzi zdradzajÈ czïowieka inteligentnego”. Co mogïoby CiÚ skïoniÊ
do postawienia takiej tezy? Fakt, ĝe czïowiek ten przytacza z pamiÚci
róĝnorakie dane liczbowe? Czy chodzi raczej o styl wysïawiania siÚ
i „uczone sïowa”, jakich uĝywa? A moĝe przekonaï CiÚ fakt, ĝe
w swojej wypowiedzi nie uĝywa przerywników w rodzaju „uhhh” czy
„ummm”?
Kiedy mój syn byï jeszcze maïym dzieckiem, zdarzaïo siÚ od czasu
do czasu, ĝe zupeïnie nieznana mi osoba mówiïa: „Twoje dziecko jest
takie mÈdre”. Zadawaïem sobie wtedy pytanie, na jakiej podstawie
osoba ta moĝe wyciÈgaÊ podobne wnioski? ByÊ moĝe odwoïywaïa siÚ
do wïasnych doĂwiadczeñ jako rodzica i sugerowaïa siÚ chociaĝby
sposobem wysïawiania siÚ mojego syna? Kiedy dziecko mówi pïynnie
i jasno, jest automatycznie postrzegane jako mÈdre i inteligentne.
A moĝe zamiast „tata” powiedziaïo „doktor tata”? Równie dobrze ta
osoba mogïaby siÚ zasugerowaÊ, na przykïad, wyrazem twarzy dziecka.
Moĝe mój syn miaï szczególnie bystry wyraz twarzy (który notabene
utrzymuje siÚ przez caïe jego dotychczasowe ĝycie)? (Matt, mam na-
dziejÚ, ĝe wybaczysz mi, iĝ posïugujÚ siÚ tutaj TwojÈ osobÈ w charak-
terze przykïadu). Czïowiek, który ma dar wymowy, potrafiÈcy dobrze
siÚ wysïawiaÊ, bÚdzie zawsze uchodziï za czïowieka inteligentnego.
30 INTELIGENCJA TO ZA MAO...
Wspólnie z moimi partnerami zauwaĝyliĂmy, ĝe ludzie, którzy
opisywali naszych klientów za pomocÈ przytoczonych wyĝej stwier-
dzeñ, równie ïatwo operowali stwierdzeniami w rodzaju: „WyglÈda
na czïowieka wiarygodnego”, co: „On brzmi wiarygodnie”. Szcze-
gólnie zastanawiajÈca jest przy tym obserwacja, ĝe ci sami ludzie nie
posïugiwali siÚ równie chÚtnie okreĂleniami w rodzaju: „On wyko-
rzystuje sïowa, które zdradzajÈ, ĝe jest osobÈ godnÈ zaufania”. Rysu-
nek 1.1 zawiera graficzne podsumowanie naszych dotychczasowych
rozwaĝañ na temat percepcji danej osoby, bazujÈcej na mowie jej
ciaïa oraz na brzmieniu jej wypowiedzi.
Struktura przedstawionego na rysunku 1.1 diagramu koïowego
wymaga gïÚbszego uzasadnienia. Przez taki a nie inny podziaï koïa nie
chcÚ wcale powiedzieÊ, ĝe to, jak zostanie odebrany dany komunikat,
jedynie w 10 procentach jest uzaleĝnione od doboru odpowiednich
sïów. SugerujÚ jedynie, ĝe krytyczna ocena przekazywanych przez
Ciebie wiadomoĂci jest w zaledwie 10 procentach bezpoĂrednio uwa-
runkowana takim a nie innym doborem sïów. Moĝliwe sÈ, co prawda,
odstÚpstwa od tej zasady — o czym bÚdziesz mógï siÚ przekonaÊ nie-
bawem — jednak sÈ to raczej wyjÈtki, które potwierdzajÈ reguïÚ.
Rysunek 1.1. Twoja wiarygodnoĂÊ nie zaleĝy wyïÈcznie
od doboru sïów
WYGLkD I BRZMIENIE OSOBY WIARYGODNEJ 31
Niektórzy z nas sÈ typowymi wzrokowcami: przywiÈzujÈ duĝÈ
wagÚ do wyglÈdu innych osób i na tej podstawie wyrabiajÈ sobie o nich
okreĂlonÈ opiniÚ. OsobiĂcie uwaĝam, ĝe warto spojrzeÊ na to z innej
perspektywy: niektórzy z nas majÈ doskonaïe oko do pewnych rze-
czy. MógïbyĂ mieÊ na przykïad doskonaïe wyczucie sztuki wizualnej.
SÈ równieĝ i tacy ludzie, którzy majÈ niezrównany sïuch, a przy tym
wyostrzonÈ pamiÚÊ děwiÚkowÈ. Bardziej skupiajÈ oni uwagÚ na
wïaĂciwym odbiorze komunikatów werbalnych pïynÈcych z otocze-
nia. Moĝna by wiÚc rzec, ĝe osoby te majÈ niezrównany dar wsïuchi-
wania siÚ w gïosy innych ludzi, na podobnej zasadzie, jak niektórzy
majÈ szczególne ucho do muzyki. Warte jest przy tym podkreĂlenia,
ĝe nic nie stoi na przeszkodzie, by osoba zorientowana bardziej na
odbiór sygnaïów wizualnych ïatwo przestawiïa siÚ na odbiór komu-
nikatów werbalnych, jeĂli zajdzie taka potrzeba — i vice versa.
Z pewnÈ dozÈ podejrzliwoĂci podchodzÚ do koncepcji nauczania
przy wykorzystaniu metod, które w peïni zaspokajaïyby preferencje
studentów. SÈdzÚ, ĝe kaĝdy nauczyciel — taki jak ja — powinien
wyjĂÊ z inicjatywÈ i przedstawiaÊ materiaï tak, by sïuchacze odczu-
wali przyjemnoĂÊ zarówno za poĂrednictwem zmysïu wzroku, jak
i sïuchu. PowinniĂmy przy tym byÊ w stanie wyjaĂniÊ najbardziej
zawiïe kwestie bez odwoïywania siÚ do narzÚdzi w rodzaju Power-
Pointa. Czy potrafisz sobie wyobraziÊ wyraz twarzy mojej ĝony
w chwilÚ po wypowiedzeniu przeze mnie nastÚpujÈcych sïów: „Ko-
chanie, juĝ najwyĝszy czas, byĂmy porozmawiali o sposobie pozy-
skania Ărodków na naukÚ w college’u X lub Y. Poniewaĝ wiem do-
brze, ĝe jesteĂ typowym »wzrokowcem«, przygotowaïem prezentacjÚ
w jadalni”? Pewnie pomyĂlaïaby sobie, ĝe musiaïem opiÊ siÚ jakimĂ
tanim winem. Uwierz mi, ĝe juĝ z samego wyrazu mojej twarzy
i barwy gïosu potrafiïaby wyczytaÊ, ĝe coĂ mnie trapi. Wzrokowiec
nie jest automatycznie pozbawiony daru sïuchania. Równieĝ z jego
ust moĝesz usïyszeÊ: „To, co powiedziaïeĂ, brzmi caïkiem powaĝnie”.
32 INTELIGENCJA TO ZA MAO...
Z kolei osoba bardziej wyczulona na boděce sïuchowe moĝe Ci
kiedyĂ powiedzieÊ: „PrzedstawiïeĂ caïÈ sprawÚ w bardzo klarowny
i zrozumiaïy dla mnie sposób”.
Kiedy mówca nazbyt czÚsto wykorzystuje w swojej wypowie-
dzi wtrÈcenia w rodzaju „ummm” czy „uhhh”, kaĝdy z nas, takĝe
ludzie o wyczulonym zmyĂle wzroku, w którymĂ momencie zacznie
zwracaÊ na nie uwagÚ. Z drugiej jednak strony, nawet gdy bardzo
staramy siÚ przywiÈzywaÊ szczególnÈ uwagÚ do treĂci wypowiedzi
innych osób, to i tak nie obronimy siÚ przed pokusÈ oceny ich wy-
glÈdu w chwili, gdy odpowiadajÈ na nasze pytania. Obie te cechy
charakterystyczne naszej osobowoĂci znajdÈ siÚ zawsze pod uwaĝnÈ
obserwacjÈ ludzi, z którymi siÚ komunikujemy, podczas gdy inne
bÚdÈ najczÚĂciej caïkowicie pomijane.
Chyba kaĝdy z nas chciaïby móc sprawowaÊ kontrolÚ nad tym,
co skupia uwagÚ innych ludzi. Bez wÈtpienia wiÚkszoĂÊ z nas pra-
gnÚïaby, by inni ludzie oceniali nas przede wszystkim na podstawie
treĂci przesïania, jakie chcemy im zakomunikowaÊ, a mniejszÈ uwagÚ
przywiÈzywali do naszego wyglÈdu czy sposobu wysïawiania.
Sïyszaïem kiedyĂ poetÚ opisujÈcego reakcjÚ, jaka zachodzi w czy-
telniku, który znajduje w wierszu jakiĂ bïÈd, mniejsza o to, czy bÚdzie
to bïÈd ortograficzny, stylistyczny, czy jakikolwiek inny. Powiedziaï
on: „W takiej sytuacji powracasz myĂlami do szarej rzeczywistoĂci”.
DomyĂlasz siÚ zapewne, ĝe poeta chciaïby, by przesïanie wiersza
pochïonÚïo czytelnika bez reszty. Znalezienie bïÚdu, które wyrywa
CiÚ ze swoistego transu, w jaki zapadïeĂ w trakcie lektury wiersza,
które sprawia, ĝe przestajesz bujaÊ w obïokach i schodzisz ze swoimi
myĂlami na ziemiÚ, jest dla twórcy sprawÈ kïopotliwÈ. To samo moĝna
by powiedzieÊ o osobie prezentujÈcej wïasne wystÈpienie w szerszym
gronie osób czy teĝ o osobie prowadzÈcej konwersacjÚ w cztery oczy.
Zarówno wtrÈcenia w rodzaju „uhhh”, jak i ěle wymówione sïowo
WYGLkD I BRZMIENIE OSOBY WIARYGODNEJ 33
wyrwie osoby sïuchajÈce z transu, w jaki wprowadziïa je treĂÊ wy-
stÈpienia (rozmowy) i sprawi, ĝe „powrócÈ myĂlami do szarej rze-
czywistoĂci”.
Z kaĝdym kolejnym rozdziaïem niniejszej ksiÈĝki utwierdzisz siÚ
w przekonaniu, ĝe moje sugestie i rady bÚdÈ ukierunkowane albo na
takie uksztaïtowanie Twojego zachowania, które pozwoli Ci wyglÈdaÊ
wiarygodnie, albo teĝ na uksztaïtowanie postawy, która pozwoli Ci
brzmieÊ wiarygodnie. OczywiĂcie zapoznam CiÚ równieĝ ze wska-
zówkami na temat odpowiedniego doboru sïów. JeĂli jednak siÚgniesz
pamiÚciÈ do zamieszczonego wczeĂniej rysunku, przypomnisz sobie,
ĝe — w normalnych warunkach — bÚdziesz oceniany nie tyle na
podstawie tego, jakiego zasobu sïów uĝywasz, ile na podstawie tego,
jak wyglÈdasz i jaki wyděwiÚk nadasz swojemu komunikatowi. Waĝny
jest przy tym kaĝdy aspekt wypowiedzi — zarówno sposób jej sfor-
muïowania, jak i sposób prezentacji. Jednakĝe wybór miÚdzy sïowem
„A” czy (jego synonimem) „B” nie jest z reguïy wart tego czasu
i energii, ile siÚ mu zwykle poĂwiÚca. ZwróÊ jednak uwagÚ, ĝe ostat-
nie zdanie nie oznacza wcale, iĝ w swoich wypowiedziach moĝesz
posïugiwaÊ siÚ stylem, który zdradzaïby niedostatki gramatyki.
To ma znaczenie. Przekonasz siÚ o tym na przykïadzie (z mojego
ĝycia), który zamieĂciïem w drugiej z kolei sekcji tego rozdziaïu.
To, jak wyglÈdasz
Naukowcy wyodrÚbnili siedem oddzielnych kategorii opisujÈcych
róĝne aspekty Twojego wyglÈdu. Kaĝda z nich moĝe istotnie wpïy-
nÈÊ na poziom kredytu zaufania, jakim niektórzy CiÚ obdarowali.
BÚdziesz prawdopodobnie zaskoczony, gdy przeczytasz, ĝe nie cho-
dzi tutaj wyïÈcznie o sposób, w jaki dobierasz swoje stroje. Poniĝej
wymieniïem wszystkie siedem kategorii i opatrzyïem je krótkimi
komentarzami, które kiedyĂ sam zasïyszaïem.
34 INTELIGENCJA TO ZA MAO...
1. Sposób, w jaki podchodzisz do kwestii prywatnoĂci
— proksemika. „Ona stoi zbyt blisko mnie”.
2. Sposób, w jaki dotykasz innych — haptyka. „On ma sïaby
uĂcisk dïoni”.
3. Sposób, w jaki spoĝytkowujesz swój czas — chronemika.
„Ona zawsze dostarcza przesyïkÚ na czas”.
4. Wyraz Twojej twarzy — oculesics. „JeĂli jesteĂ szczÚĂliwy,
wyraě to za pomocÈ odpowiedniego wyrazu twarzy”.
5. Sposób, w jaki poruszasz swoim ciaïem — kinesics.
„On przyjÈï bardzo zrelaksowanÈ postawÚ”.
6. Sposób, w jaki dobierasz swojÈ garderobÚ, Twój wyglÈd oraz
Twoje wymiary — wyglÈd fizyczny. „Fakt, ĝe ma on sporÈ
nadwagÚ, pozwala mi sÈdziÊ, iĝ nie prowadzi zdrowego
trybu ĝycia”.
7. Sposób, w jaki organizujesz swojÈ przestrzeñ ĝyciowÈ
— artefakty. „Ona ma tak wielkÈ obsesjÚ na punkcie
organizowania pracy biura, ĝe chyba w ogóle nie ma czasu
na rzeczywistÈ pracÚ”.
Niektórzy spoĂród moich klientów uwaĝajÈ, ĝe kaĝdy, kto oce-
nia ich osobÚ w oparciu o wyglÈd zewnÚtrzny, musi byÊ czïowiekiem
pïytkim i niewartym uwagi. ByÊ moĝe majÈ racjÚ, ale nie powinniĂmy
zapominaÊ, ĝe podobne zachowanie jest immanentnÈ cechÈ natury
ludzkiej. CzÚsto powtarzam uczestnikom moich seminariów: „JeĂli
rzeczywiĂcie macie do przekazania informacjÚ, która jest bardzo,
bardzo, ale to bardzo zajmujÈca, moĝecie liczyÊ na to, ĝe ludzie nie
bÚdÈ zainteresowani waszym wyglÈdem. JeĂli jednak jest to informa-
cja Ărednio interesujÈca, uwaga sïuchaczy skupi siÚ prawdopodobnie
gïównie na waszej osobie i wyglÈdzie zewnÚtrznym. InteresujÈca
WYGLkD I BRZMIENIE OSOBY WIARYGODNEJ 35
informacja przekazana w zajmujÈcy sposób pozwoli wam uodporniÊ
siÚ na niepoĝÈdane zainteresowanie sïuchaczy”. Jak wiÚc mógïbyĂ
zadbaÊ o to, ĝeby Twoje wiadomoĂci byïy interesujÈce, a przy tym
wiarygodne? Odpowiedě na to pytanie znajdziesz w tej ksiÈĝce.
To, jak brzmisz
Przed kilkoma laty, w ankiecie podsumowujÈcej wraĝenia uczest-
ników prowadzonego przeze mnie seminarium, przeczytaïem: „Cóĝ
takiego dzieje siÚ ze sïowem »mówiÊ«? Pan, doktorze Weiner, posïu-
ĝyï siÚ czasownikiem »odpaliÊ«, zamiast wïaĂciwego i naturalnego
w tym miejscu »mówiÊ«. ZacytujÚ Pana sïowa: »Powiedziaïem
czïowiekowi, ĝe powinien przemawiaÊ z wiÚkszÈ energiÈ, a on od-
pala: »Byïem tak energiczny, jak tylko potrafiÚ«. W koñcu jest pan
konsultantem w zakresie komunikacji, wiÚc powinien Pan zwracaÊ na
to uwagÚ!”. OczywiĂcie, czïowiek ten miaï racjÚ. JednoczeĂnie jego
komentarz stanowi najlepszy dowód na to, ĝe nawet najmniejsze
bïÚdy, jakie popeïniasz w trakcie swojego wystÈpienia sïownego,
mogÈ drastycznie wpïynÈÊ na sposób percepcji przez sïuchaczy
Twojej wiarygodnoĂci.
PrzebadaliĂmy dwanaĂcie kategorii opisujÈcych róĝne aspekty
brzmienia Twoich wypowiedzi:
1. Siïa Twojego gïosu. „On mówi bardzo cicho”.
2. Ton Twojego gïosu. „Jej wypowiedzi sÈ peïne sarkazmu”.
3. Tempo Twoich wypowiedzi. „Mówi tak, jakby byï bardzo
zmÚczony”.
4. DïugoĂÊ budowanych przez Ciebie zdañ. „Jej wypowiedzi
zdradzajÈ niezdecydowanie”.
36 INTELIGENCJA TO ZA MAO...
5. Twoja gramatyka. „Wypowiadaï siÚ tak, jakby skoñczyï
jedynie szkoïÚ podstawowÈ. PrzyĂlij nastÚpnego kandydata”.
6. Twój akcent. „Ona wypowiada siÚ bardzo inteligentnie.
Daj jej angaĝ”.
7. Sïownictwo, jakim siÚ posïugujesz. „On musi dostosowaÊ
swój przekaz do rodzaju audytorium”.
8. Twoja wymowa. „Dlaczego ona ciÈgle mówi »orientowaÊ siÚ«?
Przecieĝ chodzi jej o »zorientowanie na cele«. Nieïatwo siÚ
jej sïucha”.
9. Logika, jakÈ siÚ posïugujesz. „Nie jestem w stanie nadÈĝyÊ
za tokiem jego rozumowania. On chyba sam nie wie, co mówi”.
10. Dane, jakimi siÚ posïugujesz. „BÚdziemy potrzebowali
znacznie lepszych danych niĝ te, które siÚ nam przedstawia.
On jest raczej nieprzygotowany”.
11. Twoja skïadnia. „O rany, wystarczy jedno proste zdanie i bÚdzie
w porzÈdku. Ona mówi zbyt zawile”.
12. Przerywniki i inne wstawki. „On byï, uhhh, w oczywisty
sposób, uhhh, podenerwowany”.
Kiedy siÚ przez chwilÚ zastanowisz, na jak wielkÈ liczbÚ szcze-
góïów w Twoim zachowaniu zwracajÈ uwagÚ Twoi rozmówcy, mógï-
byĂ popaĂÊ w depresjÚ. To na ich podstawie bowiem wyrabiajÈ sobie
opiniÚ o Twojej osobie. JeĂli bÚdziesz miaï szczÚĂcie, Twoi rozmówcy
albo sïuchacze wybaczÈ Ci osobliwoĂci w wyglÈdzie czy wypowie-
dziach. PowinieneĂ mieÊ jednak ĂwiadomoĂÊ, ĝe czÚĂciej znajdziesz
siÚ w sytuacji, gdy Twoi partnerzy wychwycÈ kaĝdy niuans, podob-
nie jak w historyjce z mojego wïasnego doĂwiadczenia, przytoczonej
wyĝej. Powodzenia.
WYGLkD I BRZMIENIE OSOBY WIARYGODNEJ 37
Nie moĝesz nie komunikowaÊ siÚ z innymi
Ludzie, którzy zastanawiajÈ siÚ nad TwojÈ osobÈ i Twoim stylem
komunikowania — szef, wspóïpracownicy, bezpoĂredni przeïoĝeni,
klienci, Twoi bliscy i przyjaciele — wcale nie przestajÈ obserwowaÊ
Twojego zachowania z chwilÈ, gdy przestajesz mówiÊ. Pilnie ĂledzÈ
TwojÈ osobÚ, kiedy sïuchasz, poruszasz siÚ czy siedzisz w fotelu.
PamiÚtam sïowa mojego ojca, który, widzÈc mnie razem z moim,
stawiajÈcym pierwsze kroki, synkiem, powiedziaï: „Nie martw siÚ
o to, czy dziecko ciÚ sïyszy. ZapamiÚtaj sobie, ĝe ono ciÚ stale ob-
serwuje”. Chociaĝ zdanie „Nie moĝesz nie komunikowaÊ siÚ z in-
nymi” przypisuje siÚ doktorowi Paulowi Watzlawickowi, bardzo
znanemu psychoterapeucie wykïadajÈcemu na Uniwersytecie Stan-
forda, mój ojciec, Hyman Weiner, wïaĂciciel sklepu pasmanteryj-
nego, ujÈï to wcale niezgorzej.
Moĝemy juĝ chyba uzupeïniÊ nasze „równanie” na wiarygodnoĂÊ
o dodatkowy skïadnik. Ludzie oceniajÈ Twój wyglÈd oraz styl wy-
powiedzi nie tylko wtedy, kiedy mówisz, ale równieĝ wtedy, kiedy
sïuchasz. GdybyĂmy chcieli wyobraziÊ sobie to stwierdzenie w for-
mie prostokÈtnej tablicy, musiaïaby ona wyglÈdaÊ tak, jak zostaïo
to przedstawione na rysunku 1.2.
Rysunek 1.2. Zawsze wywierasz wraĝenie na innych osobach
38 INTELIGENCJA TO ZA MAO...
Wyobraě sobie na przykïad, ĝe przeprowadziïeĂ badanie wedïug
metody feedback 360 stopni, w ramach którego oceniasz jednÈ ze
swoich podwïadnych. Przekazujesz jej wyniki tego badania, w któ-
rych moĝna przeczytaÊ, ĝe osoba ta nie jest zdolna do zmiany raz
wypracowanego stanowiska na okreĂlony temat, oraz to, ĝe jest
gïucha na poglÈdy i opinie innych. Moĝna siÚ z nich równieĝ do-
wiedzieÊ, ĝe zdaniem niektórych ludzi, osoba ta — choÊ sprawia
wraĝenie osoby sïuchajÈcej swojego rozmówcy — ewidentnie for-
muïuje w myĂlach wïasnÈ odpowiedě na argumenty drugiej strony,
kiedy ta jeszcze przemawia.
Kiedy nadejdzie czas na omówienie wyników badania, osoba ta
moĝe zadaÊ Ci nastÚpujÈce pytanie: „Czy mógïby pan pomóc mi
zrozumieÊ, co skïania ludzi do posiadania takiej a nie innej opinii
na mój temat?”. W odpowiedzi na tÚ proĂbÚ mógïbyĂ przedstawiÊ jej
uzupeïnionÈ wersjÚ prostokÈtnej tablicy, tak jak jÈ przedstawiono na
rysunku 1.3.
Po zapoznaniu siÚ z tym rysunkiem, Twoja podwïadna powie-
dziaïaby zapewne: „Chce pan przez to powiedzieÊ, ĝe ïatka osoby
zamkniÚtej na opinie innych ciÈĝy na mnie nawet wtedy, gdy nic
Rysunek 1.3. W jaki sposób wywierasz wraĝenie
na innych osobach
WYGLkD I BRZMIENIE OSOBY WIARYGODNEJ 39
nie mówiÚ?”. Wtedy mógïbyĂ odpowiedzieÊ: „Tak, tak wïaĂnie jest.
Opinia taka powstaje na bazie obserwacji mowy twojego ciaïa oraz
szorstkiego, opryskliwego stylu wypowiedzi, jaki stosujesz wobec
swoich rozmówców. To wszystko nie pozostaje bez wpïywu na
twojÈ wiarygodnoĂÊ”.
Koncepcja SMART
Jeszcze jako student uwielbiaïem czytaÊ oraz przeprowadzaÊ sa-
modzielne badania na temat zachowañ ludzi bÚdÈcych ěródïem ko-
munikatów, czyli po prostu nadawców informacji. Uwielbiaïem rów-
nieĝ pracowaÊ nad informacjami jako takimi. Jak nadawca informacji
wyglÈda i brzmi? Jaka jest treĂÊ i wyděwiÚk samej informacji?
„Ale…” — jak zwykïo siÚ mawiaÊ w przekazach reklamowych —
„…zaczekaj, to jeszcze nie wszystko!”.
Badania nad wiarygodnoĂciÈ moĝna przeprowadzaÊ, obierajÈc za
przedmiot badania jeden z piÚciu aspektów wypowiedzi. Oprócz
samego ěródïa informacji (S; ang. source) i jej treĂci (M; ang. message)
moĝna równieĝ badaÊ miejsce (A; ang. arena), gdzie odbywa siÚ ko-
munikacja. Moĝna równieĝ przyjrzeÊ siÚ naturze odbiorców infor-
macji (R; ang. receivers) oraz zbadaÊ, czy w pierwszym rzÚdzie in-
formacja dociera do tych osób, do których jest adresowana. Moĝesz
takĝe przyjrzeÊ siÚ czasowi (T; ang. timing) akcji. (Czy sïyszaïeĂ
kiedyĂ, ĝe informacja zwrotna powinna byÊ dostarczana moĝliwie
jak najszybciej po zajĂciu okreĂlonego zdarzenia? To jest wïaĂnie
przykïad odpowiedniego umiejscowienia akcji w czasie). Kiedy zbie-
rzesz wszystkie piÚÊ skïadników w podanej wyĝej kolejnoĂci, otrzy-
masz… SMART (czyli po polsku „bystry”) — akronim bÚdÈcy
dobrym punktem wyjĂcia do naszych dalszych rozwaĝañ nad naturÈ
wiarygodnoĂci.
40 INTELIGENCJA TO ZA MAO...
Wyobraě sobie na przykïad, ĝe dotarïa do Ciebie wiadomoĂÊ,
na podstawie której dochodzisz do wniosku, iĝ utraciïeĂ zaufanie
swoich kolegów. Przyjrzyj siÚ pytaniom zamieszczonym na rysunku
1.4 i pomyĂl nad rozwiÈzaniem swojego problemu, posiïkujÈc siÚ
koncepcjÈ SMART do oceny — w sposób subiektywny — wïasnej
wiarygodnoĂci. Weě do rÚki oïówek i zapisz swoje odpowiedzi na
pytania.
Bardzo wielu klientów pytaïo mnie, jak mogliby jeszcze bardziej
poprawiÊ swoje rozumienie boděców wzrokowych, tak aby lepiej
rozumieÊ, w jaki sposób postrzegajÈ innych i jak inni postrzegajÈ ich
samych, a takĝe: jak udoskonaliÊ odbiór boděców sïuchowych, aby
byÊ w stanie wczuÊ siÚ w sposób, w jaki ich sïowa sÈ odbierane przez
innych. W odpowiedzi zawsze sïyszeli: „Starajcie siÚ wychwyciÊ
sposób, w jaki powieĂciopisarze konstruujÈ wypowiedzi bohaterów
swoich ksiÈĝek. Przyjrzyjcie siÚ równieĝ aktorom, którzy odgrywajÈ
role tych postaci w ekranizacjach takich powieĂci”. W dalszej czÚĂci
ksiÈĝki bÚdziesz miaï okazjÚ zapoznaÊ siÚ z wieloma przykïadami
praktycznego zastosowania tego podejĂcia.
Rysunek 1.4. Oceñ, czy utraciïeĂ zaufanie
Pobierz darmowy fragment (pdf)