Lektura plus opracowanie to nowatorskie opracowanie lektury zgodnie z podstawą programową. W książce zostały wyróżnione ważne cytaty potrzebne w czasie pracy nad lekturą, a także streszczenie ułatwiające interpretację. Ponadto każdy uczeń znajdzie w niej plan wydarzeń porządkujący przebieg akcji, wzory wypowiedzi i prac pisemnych według klucza egzaminacyjnego, pytania sprawdzające wiedzę na temat lektury oraz informacje o odniesieniach kulturowych.
Jądro ciemności. W serii 'Lektura plus opracowanie'.
Znajdź podobne książki
Ostatnio czytane w tej kategorii
Darmowy fragment publikacji:
Joseph Conrad
Jądro
ciemności
S Z Y B K O • Ł A T W O • B E Z S T R E S O W O
Tytuł oryginału: Heart of Darkness
Przekład
Aniela Zagórska
Opracowanie lektury
Jolanta Szczepanik
Projekt okładki
Krzysztof Kiełbasiński
Opracowanie graficzne i skład
TYPO 2
Koordynacja projektu
Copyright © Buchmann Sp. z o.o., Warszawa 2011
ISBN 978-83-7670-361-9
Wydawca
Buchmann Sp. z o.o.
ul. Wiktorska 65/14
02-587 Warszawa
Tel./faks 22 6310742
www.buchmann.pl
Druk: Wąbrzeskie Zakłady Graficzne Sp.z o.o.,
87-200 Wąbrzeźno
Joseph Conrad
Jądro
ciemności
S Z Y B K O • Ł A T W O • B E Z S T R E S O W O
jądro ciemności
5
I
1. Przymusowy postój jachtu
„Nellie” na Tamizie
Jol krążowniczy „Nellie” obrócił się na kotwicy bez trzepotu żagli
i stanął nieruchomo. Przypływ się skończył, wiatr ucichł prawie zu-
pełnie, a że jacht kierował się w dół rzeki, nie pozostawało nic innego,
tylko zatrzymać się i czekać odpływu.
Przymorski obszar Tamizy rozciągał się przed nami jak początek
nieskończonego wodnego szlaku. Morze i niebo w oddali spajały się
z sobą bez śladu, a w świetlistej przestrzeni wysuszone na słońcu żagle
szkut dryfujących w górę z przypływem zdawały się tkwić spokojnie
w kępkach czerwonych, ostro zakończonych płócien, błyskając
pokostowanymi rozprzami. Mgła stała na niskich brzegach,
ścielących się ku morzu coraz cieńszą warstwą. Powietrze było
ciemne nad Gravesend, a jeszcze dalej w głąb zdawało się zgęszczać
w ponury mrok, skupiony w posępnym bezruchu nad najbardziej rozle-
głym i najpotężniejszym miastem świata.
Naszym kapitanem i gospodarzem był Dyrektor różnych to-
warzystw. Wszyscy czterej spoglądaliśmy ku niemu serdecznie,
gdy stał na dziobie tyłem do nas, patrząc w stronę morza. Na
całej rzece nie było widać niczego, co wyglądałoby tak bardzo
po wodniacku. Przypominał pilota, który dla marynarza jest uoso-
bieniem tego, co zasługuje na najwyższe zaufanie. Trudno było sobie
wyobrazić, że teren jego pracy nie leży het, tam, u świetlanego ujścia
rzeki, lecz w górze Tamizy, wśród posępnego mroku.
Jednoczyła nas – jak już gdzieś powiedziałem – więź morza. Nie tyl-
ko nie pozwalała, abyśmy o sobie zapomnieli w czasie długich okresów
rozstania, lecz także uczyła nas wzajemnej pobłażliwości dla naszych
opowiadań, a nawet poglądów. Prawnik – najmilszy z towarzyszy –
miał ze względu na przeżyte lata i posiadane cnoty jedyną poduszkę,
jaka znajdowała się na pokładzie, i leżał na jednej derce. Księgowy
wydobył już pudełko z dominem i zabawiał się ustawianiem domków
z kostek. Marlow siedział, skrzyżowawszy nogi, w głębi rufy, oparty
o bezanmaszt. Miał zapadłe policzki, żółtą cerę, proste plecy,
wygląd ascety, a ze swymi obwisłymi ramionami i rękami le-
żącymi na kolanach dłońmi ku górze podobny był do bożka.
Dyrektor, upewniwszy się, że kotwica dobrze trzyma, przeszedł na
rufę i zasiadł między nami. Zamieniliśmy leniwie kilka słów. Potem
zapadło na jachcie milczenie. Dla jakiejś tam przyczyny nie rozpoczy-
opis miejsca akcji
załoga jachtu;
towarzysze Marlowa
wygląd Marlowa
Pobierz darmowy fragment (pdf)
Gdzie kupić całą publikację:
Aktualnie brak ofert nabycia tej publikacji drogą kupna...
Opinie na temat publikacji:
Inne popularne pozycje z tej kategorii:
Czytaj również:
Prowadzisz stronę lub blog? Wstaw link do fragmentu tej książki i współpracuj z Cyfroteką :