Darmowy fragment publikacji:
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Recenzja
Prof. dr hab. Marek S. Szczepañski
Projekt ok³adki i stron tytu³owych
Ireneusz Sakowski
Redakcja
Kaja Kojder-Demska
Copyright © by Oficyna Naukowa, Warszawa 2015
Ksi¹¿ka, któr¹ naby³eœ, jest dzie³em twórcy i wydawcy. Prosimy, abyœ przestrzega³
praw, jakie im przys³uguj¹. Jej zawartoœæ mo¿esz udostêpniæ nieodp³atnie
osobom bliskim lub osobiœcie znanym. Ale nie publikuj jej w Internecie. Jeœli
cytujesz jej fragmenty, nie zmieniaj ich treœci i koniecznie zaznacz, czyje to
dzie³o. A kopiuj¹c jej czêœæ, rób to jedynie na u¿ytek osobisty.
Szanujmy cudz¹ w³asnoœæ i prawo!
Wiêcej o prawie autorskim na www.legalnakultura.pl
Polska Izba Ksi¹¿ki
ISBN 978-83-64363-52-8
OFICYNA NAUKOWA
00-533 Warszawa, ul. Mokotowska 65
tel. 22 622 02 41
e-mail: oficyna.naukowa@data.pl
ksiêgarnia internetowa: www.oficyna-naukowa.com.pl
Wydanie pierwsze, Warszawa 2015
Sk³ad: RPS, Warszawa
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Spis treœci
Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Rozdzia³ pierwszy. Polityka a kultura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
O znaczeniu kultury w naukach spo³ecznych . . . . . . . . . . . . . . .
O istocie kultury . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Kultura ma znaczenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Kultura a struktura spo³eczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
O pojêciu „polityka” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Socjologia zachowania politycznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Rozdzia³ drugi. Lewica–prawica – klasyczna dychotomia
w œwiecie polityki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Pocz¹tki i wspó³czesnoœæ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Aktualnoœæ diady lewica–prawica – g³osy krytyków i zwolen-
ników . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Podzia³ na lewicê i prawicê w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
7
17
18
25
29
36
43
51
57
57
70
79
Rozdzia³ trzeci. Zachowania polityczne – g³ówne teorie
i podpowiedzi socjologiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Teoria racjonalnego wyboru . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Teoria identyfikacji partyjnej
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Seymour Martin Lipset – zachowania wyborcze jako wyraz
109
„demokratycznej walki klas” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
112
Czym jest „klasa” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Czy klasy spo³eczne jeszcze istniej¹ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
116
Klasa spo³eczna a zachowania polityczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . 128
93
93
103
Rozdzia³ czwarty. Zachowania polityczne w Polsce a podpowiedzi
socjologiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 133
Podzia³y to¿samoœciowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 134
Orientacje ideowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 138
Czynnik klasowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
146
Gniew klasowy a zachowania polityczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 152
Rozdzia³ pi¹ty. Religijnoœæ i religia a sympatie polityczne . . . . . . .
Polityka i religia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Sekularyzacja a wp³yw religii na zachowania polityczne . . . . . .
161
161
165
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
6
Spis treœci
Polska religijnoϾ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Wp³yw Koœcio³a i religii na zachowania polityczne Polaków . . .
171
176
Rozdzia³ szósty. Deklarowane pogl¹dy polityczne a praktyka
wyborcza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
185
Deklarowane pogl¹dy polityczne a cechy spo³eczno-demo-
graficzne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 199
Rozdzia³ siódmy. Orientacje kulturowe Dolnoœl¹zaków . . . . . . . . . 207
Orientacja œwiecka versus orientacja religijna . . . . . . . . . . . . . . . 207
Orientacja na wspó³pracê versus orientacja na rywalizacjê . . . .
216
Orientacja egalitarna versus orientacja hierarchiczna . . . . . . . . . 223
Orientacja wolnoœciowa versus orientacja na podporz¹dkowanie 232
Niski kapita³ spo³eczny versus wysoki kapita³ spo³eczny . . . . . . 242
Wartoœci materialistyczne versus wartoœci postmaterialistyczne
255
Rozdzia³ ósmy. Wymiary kultury a orientacje polityczne . . . . . . .
261
Rozdzia³ dziewi¹ty. Wymiary kultury a zró¿nicowanie spo³eczne
291
Si³y napêdowe sekularyzacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 291
Wspó³pracowaæ czy rywalizowaæ? Co o tym decyduje . . . . . . . . 298
Kto popiera egalitaryzm . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 302
Czynniki wp³ywaj¹ce na orientacjê wolnoœciow¹ . . . . . . . . . . . . 309
Co wzmacnia kapita³ spo³eczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
314
Komu po drodze z postmaterilizmem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 323
Zamiast zakoñczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Wykaz tabel . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Indeks osób . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
329
331
351
357
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Wprowadzenie
Ponad dwie dekady po zmianie ustrojowej w Polsce wci¹¿ tak na-
prawdê do koñca nie wiadomo, czym Polacy kieruj¹ siê w swoich
decyzjach wyborczych i jakie czynniki warunkuj¹ ich pogl¹dy po-
lityczne. Po ka¿dych wyborach publicyœci i badacze zastanawiaj¹
siê, co mia³o wp³yw na taki lub inny wybór polityczny spo³eczeñstwa
polskiego. Zarówno w debacie prowadzonej w mediach, jak i na
poziomie nauk spo³ecznych dominuje przekonanie, ¿e Polacy kieruj¹
siê w swoich przekonaniach politycznych nie w³asnymi interesami,
miejscem w strukturze spo³ecznej, lecz œwiadomie lub nie realizo-
wanymi modelami kulturowymi i zwi¹zanymi z nimi wartoœciami.
Dlatego czêsto mo¿na us³yszeæ, ¿e w Polsce podzia³y polityczne
i zachowania wyborcze maj¹ charakter to¿samoœciowo-kulturowy.
W latach dziewiêædziesi¹tych XX wieku podkreœlano zw³aszcza
dwa czynniki dziel¹ce politycznie Polskê: stosunek do PRL-u oraz
opinie na temat roli i miejsca Koœcio³a w ¿yciu publicznym. Choæ
od tamtych lat up³ynê³o sporo czasu, wci¹¿ te dwa elementy wydaj¹
siê jedynymi sta³ymi czynnikami wp³ywaj¹cymi na sympatie politycz-
ne Polaków. St¹d mo¿na wysnuæ tezê, ¿e wyjaœnienia procesu budo-
wania orientacji politycznych w Polsce wci¹¿ nale¿y raczej szukaæ
w sferze szeroko pojmowanej kultury ni¿ ekonomii. W tym ujêciu
i w pewnym uproszczeniu mo¿e siê wydawaæ, ¿e „baza” wci¹¿ po-
zostaje wtórna wobec „nadbudowy”. Czy tak jest rzeczywiœcie?
Jednym z celów prezentowanej pracy jest próba sprecyzowania
i opisania czynników, które maj¹ wp³yw na pogl¹dy polityczne mie-
szkañców Dolnego Œl¹ska. Praca jest równie¿ prób¹ zweryfikowa-
nia hipotezy mówi¹cej o kulturowym determinizmie orientacji po-
litycznych w Polsce.
Na pewno splot polityki i kultury jest bardzo interesuj¹cym
zagadnieniem badawczym, umo¿liwiaj¹cym poruszenie wielu pro-
blemów socjologicznych. Chc¹c zbadaæ kulturowe uwarunkowa-
nia orientacji politycznych Dolnoœl¹zaków, wyodrêbni³em w pracy
szeœæ opozycyjnych par orientacji kulturowych (œwiecka versus re-
ligijna, egalitarna versus hierarchiczna, orientacja na wspó³pracê
versus na rywalizacjê, orientacja wolnoœciowa versus na podporz¹d-
kowanie, wysoki versus niski kapita³ spo³eczny oraz orientacja ma-
terialistyczna versus postmaterialistyczna). Zabieg ten pozwoli³ na
analizê ca³oœciowego, indywidualno-subiektywnego stosunku ba-
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
8
Wprowadzenie
danych do rzeczywistoœci spo³ecznej i tego, jak wi¹¿e siê on z ich
sympatiami politycznymi. Ponadto badaj¹c korelacjê miêdzy repre-
zentowanymi przez badanych orientacjami kulturowymi a ich po-
szczególnymi cechami spo³ecznymi, poruszy³em temat spo³eczne-
go determinizmu orientacji kulturowych.
Orientacje polityczne wyznaczane przez klasyczn¹ diadê lewi-
ca–prawica odnosz¹ siê nie tylko do partii, organizacji i ca³ego zinsty-
tucjonalizowanego ¿ycia politycznego, ale równie¿ do codziennej
praktyki zwyk³ych ludzi. Jak pokazuj¹ badania psychologów spo³ecz-
nych, „potoczne rozró¿nienia na lewicê i prawicê pozwalaj¹ prze-
widywaæ nie tylko zachowania i postawy polityczne, lecz tak¿e wie-
le istotnych wymiarów funkcjonowania osobowoœci”1. W tym miej-
scu mo¿na dodaæ, ¿e orientacje polityczne mog¹ równie¿ korelowaæ
z okreœlonymi stylami ¿ycia czy, mówi¹c ogólnie, praktykami kul-
turowymi. Niektórzy polscy badacze sugeruj¹ wprost, ¿e identyfi-
kacja w kategoriach lewicowoœæ–prawicowoœæ nie ma charakteru
uniwersalnego i w du¿ej mierze zale¿y od uwarunkowañ spo³ecz-
no-politycznych i w³aœnie czynników kulturowych2.
Chc¹c wyjaœniæ, jakie czynniki i w jaki sposób kszta³tuj¹ orien-
tacje polityczne Dolnoœl¹zaków, dotkn¹³em kilku problemów ba-
dawczych, z czego trzy wydaj¹ siê najistotniejsze.
Uzyskany materia³ empiryczny pozwoli³ poruszyæ kwestiê roz-
dŸwiêku miêdzy deklarowanymi pogl¹dami politycznymi badanych
a ich decyzjami wyborczymi. U wielu osób mo¿na zauwa¿yæ nie-
spójnoœæ miêdzy deklaracjami a ich rzeczywistymi zachowaniami
w tym wzglêdzie. Ktoœ mo¿e na przyk³ad twierdziæ, ¿e ma przeko-
nania liberalne, a jednoczeœnie w wyborach bêdzie g³osowa³ na PiS,
partiê z pewnoœci¹ nieliberaln¹. Na wiele sposobów mo¿na t³u-
maczyæ tê rozbie¿noœæ. Dziêki posiadanym danym badawczym do-
kona³em porównania deklaracji politycznych respondentów z infor-
macjami o tym, jak g³osowali w wyborach z ostatnich lat (wybory
samorz¹dowe 2010 r., wybory prezydenckie 2010 r. i wybory parla-
mentarne 2011 r.), i w ten sposób ów problem badawczy „wyp³y-
n¹³” na powierzchniê.
Drugim problemem badawczym poruszanym w pracy s¹ kul-
turowe uwarunkowania orientacji politycznych. A zatem próbowa-
³em odpowiedzieæ na pytanie, w jakim stopniu kultura wp³ywa
na deklarowane pogl¹dy polityczne i praktyki wyborcze. Analizowa-
³em zale¿noœæ miêdzy reprezentowanymi przez badanych orien-
11 Aleksandra Cis³ak, Adrian Wójcik, Lewicowoœæ i prawicowoœæ. Uwarunkowania autoiden-
tyfikacji politycznych w krajach Europy Wschodniej i Zachodniej, w: Wartoœci i zmiany. Prze-
miany postaw Polaków w jednocz¹cej siê Europie, Aleksandra Jasiñska-Kania (red.), Scholar
Warszawa 2012, s. 264.
22 Por. tam¿e.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Wprowadzenie
9
tacjami kulturowymi a ich orientacjami politycznymi. Stara³em siê
dociec, w jakim stopniu poszczególne orientacje kulturowe wcho-
dz¹ w korelacje z orientacjami politycznymi. Inaczej mówi¹c, jak
kultura warunkuje sympatie polityczne badanych.
Trzecim istotnym problemem badawczym jest kwestia zale¿-
noœci miêdzy preferowanymi orientacjami kulturowymi a poszcze-
gólnymi cechami spo³ecznymi. Chodzi³o mi o zbadanie, czy zró¿-
nicowanie kulturowe wi¹¿e siê ze zró¿nicowaniem spo³ecznym.
Operuj¹c takimi zmiennymi niezale¿nymi, jak na przyk³ad dochód
czy wykszta³cenie, mog³em zaobserwowaæ intensywnoœæ zale¿noœ-
ci miêdzy nimi a poszczególnymi orientacjami kulturowymi.
Uzyskany materia³ empiryczny umo¿liwi³ mi poruszenie tak¿e
kilku innych zagadnieñ badawczych. I tak, analizie zosta³a poddana
korelacja miêdzy typami kultury a religijnoœci¹ (której wskaŸni-
kiem jest nie tylko deklarowana religijnoœæ, ale równie¿ czêstotli-
woœæ uczestniczenia w praktykach religijnych). Interesowa³ mnie
te¿ zwi¹zek miêdzy poszczególnymi orientacjami kulturowymi
a miejscem zamieszkania respondentów. I co jeszcze bardzo wa¿ne
czy wrêcz nawet standardowe w badaniach z zakresu socjologii po-
lityki, sprawdzi³em zwi¹zek miêdzy cechami spo³eczno-demogra-
ficznymi a deklarowanymi pogl¹dami politycznymi. Pragn¹³em
przede wszystkim uchwyciæ wp³yw (lub jego brak) czynnika klaso-
wego (wyra¿onego przez dochód i wykszta³cenie) na orientacje po-
lityczne Dolnoœl¹zaków. Jest to o tyle interesuj¹ce, ¿e w Polsce
(i nie tylko) ca³y czas wœród badaczy toczy siê dyskusja, czy po³o-
¿enie klasowe warunkuje preferencje polityczne jednostek.
G³ówn¹ hipotez¹ badawcz¹ pracy jest za³o¿enie, ¿e mechaniz-
my wp³ywaj¹ce na pogl¹dy polityczne jednostek maj¹ z³o¿ony cha-
rakter kulturowo-spo³eczny. Czyli nie tylko interesy spo³eczno-eko-
nomiczne i nie tylko wartoœci wp³ywaj¹ na postawy polityczne ludzi.
To raczej ca³y zespó³ kulturowych, klasowych i innych spo³ecznych
czynników bezpoœrednio ze sob¹ powi¹zanych kszta³tuje politycz-
ne orientacje jednostek i zbiorowoœci.
Zgodnie z przyjêtymi za³o¿eniami mia³a wyst¹piæ korelacja
miêdzy poszczególnymi orientacjami kulturowymi a orientacjami
politycznymi. Zak³ada³em, ¿e kultura bêdzie w silnym stopniu ró¿-
nicowaæ pogl¹dy polityczne badanych. Preferowanie przez respon-
dentów poszczególnych typów kultury w zauwa¿alny sposób mia³o
byæ powi¹zane z ich orientacjami politycznymi. Zgodnie z t¹ prog-
noz¹ orientacja prawicowa mia³a na przyk³ad silnie ³¹czyæ siê z orien-
tacj¹ religijn¹ czy te¿ orientacj¹ na podporz¹dkowanie. Z kolei
orientacja lewicowa powinna siê ³¹czyæ z preferowaniem wartoœci
œwieckich i egalitarnych. Przyj¹³em te¿ w za³o¿eniach, ¿e cechy
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
10
Wprowadzenie
spo³eczno-demograficzne badanych powinny mieæ wp³yw na ich
sympatie polityczne. Postawi³em równie¿ hipotezê o wzajemnym
oddzia³ywaniu cech spo³ecznych i cech kulturowych.
Ze wzglêdu na ograniczone mo¿liwoœci techniczne badania ob-
jê³y tylko województwo dolnoœl¹skie. Dolny Œl¹sk ze swoj¹ specy-
fik¹ kulturow¹ mo¿e byæ jednak interesuj¹cym obszarem do obser-
wacji styku czynników kulturowych i sfery politycznej. Badania
by³y realizowane w okresie listopad–grudzieñ 2011 roku. Wziê³a
w nich udzia³ reprezentatywna próba 814 mieszkañców wojewódz-
twa dolnoœl¹skiego, dobrana metod¹ warstwowo-losow¹. Badanie
przeprowadzono technik¹ wywiadu telefonicznego CATI.
Narzêdziem badawczym by³ kwestionariusz wywiadu telefo-
nicznego CATI, zawieraj¹cy 29 pytañ oraz 13 pytañ metryczko-
wych. Badania iloœciowe typu CATI pozwalaj¹ zaobserwowaæ pew-
ne ogólne trendy na du¿ych próbach badawczych. Badania iloœcio-
we stosowane s¹ w celach zarówno naukowych, jak i komercyj-
nych. Tym, co je wyró¿nia, jest mo¿liwoœæ pomiaru postaw i po-
gl¹dów w du¿ej populacji3. Badanie orientacji politycznych du¿ej
populacji, jak¹ s¹ Dolnoœl¹zacy, to typowe badanie wymagaj¹ce
metod iloœciowych.
Technika badawcza wywiadu telefonicznego ze wspomaganiem
komputerowym (CATI) ma oczywiste zalety: pozwala na dotarcie
w krótkim czasie do du¿ej liczby respondentów i do osób, które
niechêtnie udzielaj¹ odpowiedzi w badaniach pocztowych lub od-
mawiaj¹ udzia³u w wywiadach osobistych4. Ponadto ta technika po-
zwala na œcis³¹ standaryzacjê przebiegu wywiadu i szybkie uzyski-
wanie wyników5. Pojawiaj¹ siê równie¿ opinie, ¿e wywiad telefo-
niczny ze wzglêdu na towarzysz¹c¹ mu anonimowoœæ powoduje
nieco s³absz¹ sk³onnoœæ do udzielania przez badanych spo³ecznie
akceptowanych odpowiedzi i tym samym uzyskane za jego pomoc¹
informacje s¹ nieco bardziej wiarygodne ni¿ w przypadku badañ
kwestionariuszowych, kiedy badany odpowiada na pytania ankie-
tera „twarz¹ w twarz”. Ale wœród uczonych zdania w tej sprawie s¹
wci¹¿ podzielone.
Zmiennymi niezale¿nymi u¿ytymi w pytaniach metryczkowych
by³y miêdzy innymi: wykszta³cenie, p³eæ, wiek, wielkoœæ miejsco-
33 Earl Babbie, Badania spo³eczne w praktyce, t³um. Witold Betkiewicz i in., Wydawnictwo
Naukowe PWN, Warszawa 2003, s. 268.
44 Chava Frankfort-Nachmias, David Nachmias, Metody badawcze w naukach spo³ecznych,
t³um. El¿bieta Hornowska, Zysk i S-ka, Poznañ 2001, s. 260.
55 Pawe³ Sztabiñski, Wywiad telefoniczny ze wspomaganiem komputerowym (CATI) a wywiad
kwestionariuszowy. Problem porównywalnoœci wyników, w: Spojrzenie na metodê. Studia z me-
todologii badañ socjologicznych, Henryk Domañski, Krystyna Lutyñska, Andrzej Rostocki
(red.), Wydawnictwo IFIS PAN, Warszawa 1999, s. 48.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Wprowadzenie
11
woœci zamieszkania, dochód netto na osobê w gospodarstwie do-
mowym, deklarowana religijnoœæ, czêstotliwoœæ udzia³u w prakty-
kach religijnych i deklarowane pogl¹dy polityczne.
Dokonuj¹c charakterystyki próby badawczej, nale¿y stwierdziæ,
¿e dziêki starannemu doborowi warstwowo-losowemu otrzymano
próbê, co do której mo¿na zak³adaæ, ¿e jej cechy odzwierciedlaj¹
cechy mieszkañców Dolnego Œl¹ska.
Jeœli chodzi o wiek respondentów, to najwiêksz¹ grupê w pró-
bie badawczej stanowi³y osoby mieszcz¹ce siê w przedziale wieko-
wym 55–64 lat, by³o ich 19,8 (tabela 1).
Tabela 1. Wiek badanych
Przedzia³ wiekowy
18–24
25–34
35–44
45–54
55–64
65+
Ogó³em
N
91
126
140
153
161
143
814
11,2
15,5
17,2
18,8
19,8
17,5
100,0
Wœród badanych mê¿czyŸni stanowili 44,1 , a kobiety 55,9
(tabela 2). Natomiast pod wzglêdem wykszta³cenia najwiêcej by³o
osób z wykszta³ceniem œrednim – 45,9 , a najmniej z podstawo-
wym i gimnazjalnym – 7,7 (tabela 3).
Tabela 2. P³eæ badanych
P³eæ
Mê¿czyŸni
Kobiety
Ogó³em
N
359
455
814
44,1
55,9
100,0
Dochód netto na osobê w gospodarstwie domowym responden-
tów mieœci³ siê najczêœciej w przedziale 601–1200 z³ (27,9 ) (tabe-
la 4). 30,6 badanych pochodzi³o z miast licz¹cych do 50 tys. mie-
szkañców, 29,6 ¿y³o na wsi, 10,8 w miastach od 50 tys. do
100 tysiêcy, 5,9 w miastach powy¿ej 100 tys. (z wy³¹czeniem sto-
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
12
Wprowadzenie
licy Dolnego Œl¹ska), a 23,1 mieszka³o we Wroc³awiu (tabela 5).
Rozk³ad miejsc zamieszkania respondentów jest zgodny z danymi
G³ównego Urzêdu Statystycznego.
Tabela 3. Wykszta³cenie badanych
Wykszta³cenie
Niepe³ne podstawowe, pod-
stawowe lub gimnazjalne
Zasadnicze zawodowe
Œrednie
Licencjackie i magisterskie
Brak danych
Ogó³em
N
63
123
374
252
2
814
7,7
15,1
46,0
31,0
0,2
100,0
Tabela 4. Dochody netto na osobê w gospodarstwie domowym ba-
danych
Przedzia³ dochodowy
Do 600 z³
601–1200 z³
1201–1800 z³
1801–2400 z³
Ponad 2400 z³
Brak danych
Ogó³em
N
125
227
189
106
101
66
814
15,4
27,9
23,2
13,0
12,4
8,1
100,0
Tabela 5. Wielkoœæ miejscowoœci zamieszkania badanych
Miejsce zamieszkania
Wieœ
Miasto do 50 tys. mieszkañców
Miasto od 50 tys. do 100 tys.
mieszkañców
Miasto powy¿ej 100 tys. mieszkañców
Wroc³aw
Ogó³em
N
241
249
88
48
188
814
29,6
30,6
10,8
5,9
23,1
100,0
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Wprowadzenie
13
Badani w zdecydowanej wiêkszoœci uznali siê za osoby wierz¹-
ce. Na pytanie „Czy jest Pan/Pani osob¹ wierz¹c¹?”, 90,1 z nich
udzieli³o odpowiedzi twierdz¹cej, a tylko 7,4 przecz¹cej (tabe-
la 6). Dane te niemal pokrywaj¹ siê z wynikami ogólnopolskich
badañ zrealizowanych przez CBOS w 2012 roku, w których zadano
to samo pytanie6. Odnosz¹c siê do drugiego wskaŸnika religijnoœci,
czyli czêstotliwoœci uczestniczenia w praktykach religijnych, pra-
wie 50 badanych stwierdzi³o, ¿e przynajmniej raz w tygodniu
uczestniczy w obrzêdach religijnych (tabela 7). Ten wynik jest rów-
nie¿ bardzo zbli¿ony do wyników ogólnopolskich. Choæ oczywiœcie
trzeba pamiêtaæ o regionalnym zró¿nicowaniu poziomu religijnoœci
w Polsce w tym wzglêdzie, bo jak wiadomo najwy¿szy jest on w wo-
jewództwach wschodniej Polski, szczególnie po³udniowo-wschod-
niej, a najni¿szy na tzw. Ziemiach Odzyskanych, miêdzy innymi na
Dolnym Œl¹sku.
Tabela 6. Deklarowana religijnoϾ badanych
Czy jest Pan(i) osob¹ wierz¹c¹?
Zdecydowanie tak
Raczej tak
Raczej i zdecydowanie nie
Brak danych
Ogó³em
N
463
270
60
21
814
Tabela 7. Czêstotliwoœæ praktyk religijnych badanych
Jak czêsto uczestniczy Pan(i)
w praktykach religijnych?
Kilka razy w tygodniu
Raz w tygodniu
1–2 razy w miesi¹cu
Kilka razy w roku
W ogóle nie uczestniczê
Brak danych
Ogó³em
N
57
342
117
187
88
23
814
56,9
33,1
7,4
2,6
100,0
7,0
42,0
14,4
23,0
10,8
2,8
100,0
66 Zmiany w zakresie wiary i religijnoœci Polaków po œmierci Jana Paw³a II, komunikat CBOS
nr 4629, BS/49/2012, Rafa³ Boguszewski (oprac.), Warszawa 2012, http://www.cbos.
pl/SPISKOM.POL/2012/K_049_12.PDF(dostêp: 13 paŸdziernika 2014).
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
14
Wprowadzenie
Praca podzielona jest na czêœæ teoretyczn¹ i badawcz¹, sk³ada
siê z dziewiêciu rozdzia³ów.
Rozdzia³ pierwszy traktuje o oddzia³ywaniu kultury na politykê
– w tym fragmencie opisane s¹ sposoby wp³ywania kultury na po-
litykê, zdefiniowane pojêcia polityki i kultury oraz przedstawiony
jest zwi¹zek miêdzy kultur¹ a struktur¹ spo³eczn¹. Tutaj równie¿
zosta³y sprecyzowane pojêcia: „zachowania polityczne”, „orientacje
polityczne” i „wymiar kultury”, „orientacja kulturowa”. W rozdzia-
le tym pokazujê te¿, ¿e ka¿da kultura wyra¿a siê w niezliczonych
wymiarach kultury.
Rozdzia³ drugi jest poœwiêcony najwa¿niejszej dychotomii okreœ-
laj¹cej œwiat polityki, czyli opozycji lewica–prawica. W rozdziale
tym wyjaœniam historiê pojêæ „lewica” i „prawica” oraz odnoszê te
terminy do wspó³czesnych sporów politycznych. Opisujê, jakie war-
toœci przypisuje siê lewicy, a jakie prawicy. Odwo³uj¹c siê do ro-
zwa¿añ Norberta Bobbia na temat aktualnoœci i znaczenia klasycz-
nej diady lewica–prawica, porównujê jego refleksje do podzia³u
politycznego we wspó³czesnym spo³eczeñstwie polskim.
Rozdzia³ trzeci poœwiêcony jest trzem g³ównym paradygmatom
badañ nad zachowaniami politycznymi: paradygmatowi racjonal-
nego wyboru, identyfikacji partyjnej oraz socjalno-strukturalnemu.
W rozdziale tym poruszam te¿ zagadnienie klasy spo³ecznej i po-
dzia³ów klasowych.
W rozdziale czwartym opisane s¹ cztery teorie t³umacz¹ce za-
chowania polityczne Polaków po 1989 roku:
1) koncepcja Miros³awy Grabowskiej o dwóch typach to¿sa-
moœci – postkomunistycznej i antykomunistycznej;
2) koncepcja Jacka Raciborskiego, który wyró¿ni³ cztery orien-
tacje ideowe maj¹ce wp³yw na charakter politycznego uczestnictwa
jednostek;
3) koncepcja Henryka Domañskiego wskazuj¹ca na decyduj¹ce
znaczenie czynnika klasowego w kszta³towaniu sympatii politycznych;
4) koncepcja Davida Osta, której autor twierdzi, ¿e nieumiejêt-
noϾ zagospodarowania przez polskie partie gniewu klasowego rzu-
tuje na zachowania polityczne Polaków.
Rozdzia³ pi¹ty dotyczy wp³ywu religii i religijnoœci na pogl¹dy
polityczne jednostek. Poruszam tutaj kwestiê wp³ywu sfery sacrum
na politykê, opisujê koncepcjê sekularyzacji i zjawisko polskiej re-
ligijnoœci, omawiam tak¿e wp³yw Koœcio³a i religii na orientacje
polityczne Polaków.
Ostatnia czêœæ pracy (rozdzia³y szósty, siódmy, ósmy i dzie-
wi¹ty) ukazuje wyniki badañ i stanowi analizê zebranego materia³u
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Wprowadzenie
15
badawczego. Rozdzia³ szósty skupia siê na problemie rozbie¿noœci
miêdzy deklarowanymi pogl¹dami politycznymi a realnymi zacho-
waniami wyborczymi i wp³ywie cech spo³eczno-demograficznych
na orientacje polityczne Dolnoœl¹zaków. Rozdzia³ siódmy charak-
teryzuje utworzone w badaniu wymiary kultury i prezentuje ich
rozk³ad wœród badanych mieszkañców Dolnego Œl¹ska. Kolejny roz-
dzia³ ukazuje zale¿noœci miêdzy deklarowanymi pogl¹dami politycz-
nymi a poszczególnymi orientacjami kulturowymi. Rozdzia³ dzie-
wi¹ty stanowi próbê ukazania korelacji miêdzy orientacjami kultu-
rowymi a ró¿nymi zmiennymi niezale¿nymi charakteryzuj¹cymi
respondentów.
Ca³oœæ koñczy krótkie podsumowanie oraz refleksja na temat
mechanizmów kszta³towania orientacji politycznych w Polsce.
Pragnê podziêkowaæ prof. Iwonie Taranowicz z Instytutu Socjologii
Uniwersytety Wroc³awskiego za wszelk¹ pomoc, wsparcie meryto-
ryczne oraz zaanga¿owanie w powstanie tej pracy. Centrum Moni-
toringu Spo³ecznego i Kultury Obywatelskiej we Wroc³awiu dziê-
kujê za mo¿liwoœæ realizacji badañ i wspó³pracê naukow¹.
Recenzentom (prof. Steli Grotowskiej, prof. Jerzemu J. Wiatro-
wi oraz prof. Markowi S. Szczepañskiemu) dziêkujê za krytyczne
uwagi i podpowiedzi, które pozwoli³y ulepszyæ tê publikacjê.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Rozdzia³ pierwszy
Polityka a kultura
Polityka, jakkolwiek byœmy j¹ definiowali, jest przejawem jed-
nej z niezliczonych form aktywnoœci ludzkiej. Bez w¹tpienia
jest zjawiskiem spo³ecznym – tworzona i realizowana jest
w spo³eczeñstwie przez zbiorowoœci ludzkie. W tym sensie, tak jak
ka¿da rzecz i zjawisko powsta³e w wyniku dzia³alnoœci cz³owieka,
polityka jest determinowana przez kulturê danego miejsca i czasu.
Wiemy dobrze, ¿e kultura obejmuje i warunkuje wszystkie aspekty
naszej ludzkiej egzystencji – w tym oczywiœcie i aktywnoœæ po-
lityczn¹. Polityka jest czêœci¹ kultury. I kultura ma na ni¹ ogromny
wp³yw. Dlatego warto siê zastanowiæ, jak we wspó³czesnej Polsce
kultura – a dok³adnie jej okreœlone wymiary – formuje orientacje
polityczne mieszkañców naszego kraju. Skoro ka¿da dzia³alnoœæ
ludzka jest warunkowana przez kulturê, spróbowa³em siê dowie-
dzieæ, jak to wygl¹da w Polsce w przypadku politycznych zacho-
wañ obywateli – w jakim stopniu kultura poprzez swoje wymiary
wp³ywa na pogl¹dy polityczne Polaków. Pod lup¹ badawcz¹ zna-
laz³a siê zale¿noœæ miêdzy orientacjami kulturowymi a orientacja-
mi politycznymi. Interesowa³y mnie te¿ dwie inne zale¿noœci –
miêdzy reprezentowanymi przez badanych orientacjami kulturo-
wymi a ich cechami spo³ecznymi oraz miêdzy orientacjami poli-
tycznymi a cechami spo³eczno-demograficznymi. Chodzi³o przede
wszystkim o zbadanie tego, czy zak³adany przez wielu badaczy
kulturowy determinizm orientacji politycznych mo¿e byæ warunko-
wany równie¿ czynnikami spo³ecznymi.
Zanim jednak przejdê do szczegó³owych analiz badawczych,
muszê w czêœci teoretycznej tego rozdzia³u wyjaœniæ, czym w ogóle
s¹ „kultura” i „polityka” oraz jak nale¿y rozumieæ te dwa kluczowe
pojêcia na potrzeby niniejszej pracy. Istnieje bowiem w naukach
spo³ecznych olbrzymia liczba definicji odnosz¹cych siê do tych
dwóch terminów, które s¹ niezwykle z³o¿one. Dla porz¹dku de-
finicyjnego przedstawiê tak¿e, co rozumiem pod pojêciem takich
istotnych dla mojej pracy terminów, jak „orientacje polityczne”,
„zachowania polityczne” i „wymiary kultury”, „orientacje kul-
turowe”. Przedstawiê te wymiary kultury, którymi bêdê siê po-
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
18
Rozdzia³ pierwszy. Polityka a kultura
s³ugiwa³ w swoich analizach. Opiszê, jak je wyodrêbni³em. Zobra-
zujê te¿ zwi¹zek miêdzy kultur¹ a struktur¹ spo³eczn¹. Lecz przede
wszystkim, aby zilustrowaæ relacje miêdzy œwiatem kultury a œwia-
tem polityki, bêdê musia³ zaprezentowaæ w³aœciwoœci i istotê kul-
tury oraz polityki.
O znaczeniu kultury w naukach spo³ecznych
O znaczeniu kultury w naukach spo³ecznych
Prawdopodobnie ¿adne z pojêæ u¿ywanych w naukach spo³ecznych
nie odznacza siê tak¹ z³o¿onoœci¹ oraz liczb¹ definicji, co pojêcie
kultury. I z pewnoœci¹ tak wielop³aszczyznowego i rozleg³ego zja-
wiska, jakim jest kultura, nie da siê zamkn¹æ w ramach jednej
definicji. Wspó³czeœni badacze, wiedz¹c o tym, na ogó³ próbuj¹
zdefiniowaæ kulturê zgodnie ze swoimi w³asnymi pogl¹dami na jej
istotê. I zaproponowane przez nich definicje wyznaczaj¹ im po-
stêpowanie badawcze. Zwraca na to uwagê Ewa Nowicka, która
pisze:
Zjawisko kultury jest wyj¹tkowo z³o¿one, a poszczególne definicje ujmuj¹ za-
zwyczaj wybrane jego aspekty. Ponadto ró¿ne definicje kultury powsta³y na
u¿ytek odmiennych badañ [...] przyjêcie okreœlonej definicji zjawiska pod-
stawowego dla badañ wyznacza ich kierunek. Tak jest te¿ z ró¿nymi definicja-
mi kultury akcentuj¹cymi rozmaite elementy i aspekty rzeczywistoœci, których
przynale¿noœæ do sfery kultury nie bywa kwestionowana1.
Bogactwo ujêæ i definicji kultury wynika zatem z ró¿norodnoœ-
ci celów i zainteresowañ poznawczych badaczy. Lecz w³aœnie mimo
tej ró¿norodnoœci w rozumieniu kultury przez naukowców pewne
cechy zjawisk kulturowych s¹ uznawane przez wszystkich badaczy
ró¿nych kierunków (o czym dalej). I dziêki temu poszczególne de-
finicje kultury mog¹ siê mocno ró¿niæ, ale jednoczeœnie nie mog¹
byæ tworzone arbitralnie, bez praktyki naukowej.
Pojêcie kultury ma d³ug¹ historiê, siêgaj¹c¹ czasów staro¿yt-
nych, przy czym tak naprawdê niedawno zosta³o poddane rygorom
myœlenia naukowego. Jego genezê tak wyjaœnia Marian Filipiak:
Œwiatowa kariera ³aciñskiego terminu cultura zaczê³a siê od czasów Cycerona
(Marcus Tullius Cicero, 106–43 p.n.e.). Pierwotnie termin kultura wi¹za³ siê
z upraw¹ roli (kultura agri – uprawa ziemi) lub hodowl¹ i oznacza³ przek-
szta³canie poprzez ludzk¹ pracê naturalnego stanu zjawisk przyrody w stan
inny, bardziej po¿¹dany i u¿yteczny dla cz³owieka. Cyceron natomiast u¿y³
11 Ewa Nowicka, Œwiat cz³owieka – œwiat kultury. Systematyczny wyk³ad problemów antropolo-
gii kulturowej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1991, s. 59.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
O znaczeniu kultury w naukach spo³ecznych
19
s³owa cultura w wyra¿eniu cultura animi (dos³ownie: uprawa umys³u) na okreœ-
lenie filozofii2.
Pocz¹tkowo wiêc termin ten odnoszono do wszystkich dzia³añ
cz³owieka, które nie by³y wynikiem naturalnych, biologicznych pro-
cesów. Przeto kulturê przeciwstawiano naturze. Pisze o tym miêdzy
innymi Zbigniew Bokszañski:
Powiedzmy wiêc najpierw, ¿e zaczêto u¿ywaæ pojêcia „kultura” pragn¹c pod-
kreœliæ ró¿nicê miêdzy tym, co w ¿yciu cz³owieka i spo³eczeñstwa by³o pocho-
dzenia „naturalnego” (dzisiaj powiedzielibyœmy: zakorzenionego w biologicz-
nym wyposa¿eniu organizmu ludzkiego), a tym, co by³o efektem „konwencji”,
œwiadomego, ukierunkowanego wysi³ku zwi¹zanego z przetwarzaniem czy wzbo-
gacaniem egzystencji cz³owieka3.
We wspó³czesnych teoriach kulturowych przeciwstawienie kul-
tury naturze ci¹gle siê zdarza, jednak na ogó³ nie jest ono ju¿ tak
ostre i nie wysuwa siê na plan pierwszy tych teorii.
W czasach nowo¿ytnych, jak przekonuje Antonina K³oskow-
ska, pojêcie kultury, poprzez literaturê europejsk¹, g³ównie nie-
mieck¹, skrystalizowa³o siê w refleksji naukowej na prze³omie XVII
i XVIII wieku4. Tu g³ówn¹ rolê odgrywa nazwisko niemieckiego
filozofa prawa Samuela Pufendorfa, który w pracy wydanej w 1688
roku okreœla³ kulturê jako „ogó³ wynalazków, sztuk, urz¹dzeñ wpro-
wadzonych przez cz³owieka, obejmuj¹cy zw³aszcza instytucje poli-
tyczne i zasady sprawiedliwoœci reguluj¹ce ludzkie dzia³ania w myœl
wskazañ rozumu”5. Kultura jest tu pojmowana racjonalistycznie
i wci¹¿ przeciwstawiana naturze. Jednak dla wielu badaczy prze-
³omem w pojmowaniu kultury by³y myœli i s³owa innego niemiec-
kiego filozofa, Johanna Gottfrieda Herdera. W drugiej po³owie XVIII
wieku uzna³ on, ¿e kultura jest zjawiskiem nierozerwalnie zwi¹za-
nym z powstaniem gatunku ludzkiego, bêd¹c jego najwa¿niej-
sz¹ w³aœciwoœci¹. Herder uwa¿a³, ¿e „kultura stanowi specyficznie
ludzki sposób przystosowania siê do œrodowiska, a realizuje siê
poprzez przekaz miêdzy jednostkami i pokoleniami, tworz¹c w ten
sposób swoisty ³añcuch”6. W ten sposób zosta³a wyra¿ona refleksja,
z któr¹ po dziœ dzieñ wszyscy siê zgadzaj¹: kultura i cz³owiek to
22 Marian Filipiak, Socjologia kultury. Zarys zagadnieñ, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2000,
s. 59.
33 Zbigniew Bokszañski, Kultura i jej rola w ¿yciu cz³owieka i spo³eczeñstwa, w: Socjologia.
Problemy podstawowe, Zbigniew Krawczyk, Witold Morawski (red.), PWN, Warszawa
1991, s. 239.
44 Antonina K³oskowska, Kultura, w: Pojêcia i problemy wiedzy o kulturze, ta¿ (red.), Ency-
klopedia Kultury Polskiej XX wieku, Wiedza o Kulturze, Wroc³aw 1991, s. 18.
55 Cyt. za: tam¿e.
66 Cyt. za: Marian Golka, Socjologia kultury, Scholar, Warszawa 2007, s. 33–34.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
20
Rozdzia³ pierwszy. Polityka a kultura
zjawiska nieroz³¹czne, ka¿dy cz³owiek ma jak¹œ kulturê. Przez to
jest zarazem twórc¹ i odbiorc¹ kultury. Tym samym na trwa³e zo-
staje przypieczêtowany i zaakceptowany w myœli naukowej w¹tek
dotycz¹cy kultury, mówi¹cy, ¿e kultura jest zwi¹zana z cz³owie-
kiem. Tote¿, jak pisze Ewa Nowicka,
kultura jest zwi¹zana z cz³owiekiem na wiele sposobów: cz³owiek jest jej twór-
c¹, a zarazem jest przez ni¹ kszta³towany; za jej pomoc¹ wyra¿a swoje po-
trzeby, emocje i wra¿enia, spo¿ytkowuje j¹ organizuj¹c sobie ¿ycie [...] cz³o-
wiek tworzy kulturê, jest jej nosicielem i odbiorc¹, a tak¿e manipuluje kultur¹
jako pewnym narzêdziem w ¿yciu zbiorowym7.
Rozpoczyna siê proces myœlowy charakteryzuj¹cy siê bardzo
szerokim pojmowaniem kultury przez badaczy i myœlicieli.
W wieku XIX i XX nastêpuje prawdziwy wysyp ró¿nych de-
finicji kultury. Niemniej, jak krytycznie zauwa¿a Marian Golka,
wiêkszoœæ z nich niewiele nowego wnosi do refleksji nad kultur¹8.
Przy okazji mo¿na w tym miejscu przytoczyæ myœl Zbigniewa Bok-
szañskiego, wedle którego ta obfitoœæ definicji kultury jest nieunik-
nionym nastêpstwem
przyjêcia globalnego, antropologicznego podejœcia do kultury, odnosz¹cego siê
do ukszta³towania w pewien sposób stylu ¿ycia jednostek i zbiorowoœci. Ów
styl ¿ycia ukszta³towany w odpowiednio z³o¿onych zbiorowoœciach mo¿e byæ
badany na ró¿ne sposoby9.
A zatem – jak ju¿ wspomnia³em – olbrzymia liczba definicji
kultury wynika z ró¿norodnoœci i zainteresowañ poznawczych ba-
daczy.
W doœæ powszechnym mniemaniu definicj¹ kultury, która na
wiele dekad zaw³adnê³a umys³ami antropologów kulturowych oraz
socjologów i stanowi³a prze³om (zreszt¹ kolejny) w podejœciu do
tematu kultury, by³a definicja angielskiego etnologa Edwarda Ty-
lora. W 1871 roku napisa³ on: „Kultura lub cywilizacja jest to z³o¿o-
na ca³oœæ obejmuj¹ca wiedzê, wierzenia, sztukê, prawo, moralnoœæ,
obyczaje oraz wszystkie inne zdolnoœci i nawyki nabyte przez cz³o-
wieka jako cz³onka spo³eczeñstwa10.
Definicja ta jest bardzo szeroka, w sposób systemowy ujmuje
kulturê, wyliczaj¹c jej przejawy czy te¿ dziedziny ludzkiej egzys-
717 Ewa Nowicka, Œwiat cz³owieka..., s. 59–60.
818 Marian Golka, Socjologia..., s. 35.
919 Zbigniew Bokszañski, Kultura i jej rola..., s. 241.
1010 Edward Burnett Tylor, Cywilizacja pierwotna. Badania rozwoju mitologii, filozofii, wiary,
mowy, sztuki i zwyczajów, t³um. Zofia Kowerska, Wydawnictwo „G³osu”, Warszawa
1896, s. 15.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
O znaczeniu kultury w naukach spo³ecznych
21
tencji, które s¹ wytworzone w ¿yciu spo³ecznym. Co niezmiernie
istotne, w definicji tej podkreœlono, ¿e kultura jest zjawiskiem spo-
³ecznym. Dziœ stanowi to jeden z naczelnych, powszechnie akcep-
towanych w¹tków dotycz¹cych kultury. Kultura, mimo ¿e wp³ywa
na ¿ycie jednostek, jest tworzona w zbiorowoœciach ludzkich, bez
nich nie mog³aby zaistnieæ. To w³aœnie w wyniku kontaktów miê-
dzyludzkich kultura siê rozwija, to inni ludzie sprawiaj¹, ¿e naby-
wamy kulturê. Pisze o tym miêdzy innymi Barbara Olszewska-Dyo-
niziak, która s³usznie zauwa¿a, ¿e kultura jest zjawiskiem spo³ecznym,
dlatego nie mo¿na jej traktowaæ w oderwaniu od spo³eczeñstwa:
mo¿na sobie wyobraziæ spo³eczeñstwo bez kultury, ale kultura bez spo³eczeñ-
stwa jest niemo¿liwa. W³aœnie ze wzglêdu na swój spo³eczny charakter kultura
nie jest nigdy jednolita w obrêbie danego spo³eczeñstwa, istniej¹ ró¿nice kul-
turowe zwi¹zane z rolami spo³ecznymi pe³nionymi przez mê¿czyzn, kobiety,
ludzi nale¿¹cych do ró¿nych grup wieku i zawodu, do okreœlonych stowarzy-
szeñ czy grup kulturowych11.
Kultura mo¿e byæ tworzona i przekazywana zarówno w nie-
wielkich, jak i bardzo du¿ych grupach ludzkich, ale nigdy pojedyn-
czy cz³owiek nie móg³by sam siebie obdarowaæ treœciami kultu-
rowymi. Czyli po prostu to, co ka¿dy cz³owiek stworzy, dopiero
wtedy staje siê kultur¹, kiedy zostanie wpuszczone w obieg spo-
³eczny.
Inn¹, uznawan¹ obecnie ju¿ za klasyczn¹ definicjê kultury, bez
której nie mo¿e siê obejœæ ¿adna ksi¹¿ka jej poœwiêcona, jest de-
finicja amerykañskiego antropologa i socjologa Ralpha Lintona. Ba-
dacz ten pisa³: „Kultura jest konfiguracj¹ wyuczonych zachowañ
i ich rezultatów, których elementy sk³adowe s¹ podzielane i prze-
kazywane przez cz³onków danego spo³eczeñstwa”12.
Linton zaznacza, ¿e to dzia³ania i zachowania ludzi oraz ich
rezultaty sk³adaj¹ siê na kulturê, która jest nabyta i ma charakter
spo³eczny. Definicjê tê mo¿emy okreœliæ jako socjologiczn¹, gdy¿
jak wyjaœnia Edmund Mokrzycki,
najbardziej popularne na terenie socjologii definicje kultury sformu³owane s¹
w terminach ludzkich zachowañ (w grê wchodz¹ oczywiœcie nie wszystkie za-
chowania, lecz te, które s¹ wyznaczone i przekazywane spo³ecznie). Jest to
wynik popularnoœci tendencji do ujmowania nauk spo³ecznych jako nauk o ludz-
kim zachowaniu13.
1111 Barbara Olszewska-Dyoniziak, Cz³owiek – kultura – osobowoœæ. Wstêp do klasycznej
antropologii kulturowej, Atla 2, Wroc³aw 2001, s. 28–29.
1212 Ralph Linton, Kulturowe podstawy osobowoœci, t³um. Aleksandra Jasiñska-Kania, Wy-
dawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000, s. 47–48.
1313 Edmund Mokrzycki, Uwagi o pojêciu kultury, „Studia Socjologiczne” 1964, nr 4 (15),
s. 242.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
22
Rozdzia³ pierwszy. Polityka a kultura
W socjologicznych definicjach kultury najczêœciej ujmujê siê j¹
poprzez wzory interakcji jednostek i grup, gdzie operuje siê takimi
pojêciami, jak struktura spo³eczna, rola spo³eczna, wzory i modele
zachowañ itp.
Warto przedstawiæ jeszcze jedn¹ klasyczn¹ definicjê kultury,
autorstwa Alfreda Kroebera. Wed³ug tego antropologa kulturowego
kultura ma nastêpuj¹ce w³aœciwoœci:
(1) Jest przekazywana i utrzymuje ci¹g³oœæ nie tyle za poœrednictwem genetycz-
nych mechanizmów dziedziczenia, ile raczej dziêki wzajemnemu oddzia³ywa-
niu na siebie ca³ych organizmów. (2) Kultura niezale¿nie od swych indywidu-
alnych Ÿróde³ i poœrednictwa jednostek w jej przekazywaniu szybko przejawia
tendencjê do nabywania cech ponadindywidualnych i anonimowych. (3) Roz-
pada siê na odrêbne wzory albo inaczej prawid³owoœci formy, stylu i znaczenia.
(4) Obejmuje wartoœci, które mog¹ byæ sformu³owane (jawnie, tak jak w przy-
padku moralnoœci) lub tylko odczuwane (implicite, tak jak w wypadku zwycza-
jów) przez spo³eczeñstwo bêd¹ce nosicielem kultury14.
Dwie pierwsze w³aœciwoœci s¹ ju¿ znane. A wiêc kultura jest
tworem zbiorowym, przekazywana jest w czasie i przestrzeni w wy-
niku kontaktów miêdzyludzkich i miêdzypokoleniowych; nabywa-
na jest od innych ludzi za spraw¹ wychowania. Jednostka mo¿e
wnieœæ olbrzymi wk³ad w tworzenie kultury, ale ¿eby jakakolwiek
jej twórczoœæ sta³a siê kultur¹, musi byæ przekazana innym lu-
dziom, co sprawia, ¿e zatraca ona swój indywidualny rys i staje siê
anonimowa – odrywa siê od swojego twórcy. Jeœli chodzi o trzeci¹
w³aœciwoœæ kultury, Kroeberowi chodzi³o o to, ¿e kultura stanowi
okreœlon¹ ca³oœæ, lecz obejmuj¹c ca³okszta³t ¿ycia ludzkiego, musi
si³¹ rzeczy rozpaœæ siê na odrêbne wzory odnosz¹ce siê do poszcze-
gólnych aspektów zachowañ ludzkich. Czwarta w³aœciwoœæ wydaje
siê oczywista – kultura obejmuje równie¿ wyznawane w danym
spo³eczeñstwie wartoœci i towarzysz¹ce im postawy. Myœl ta bêdzie
siê przewijaæ przez ca³¹ pracê: kultura to wartoœci i postawy ludzkie.
Wszystkich definicji kultury akceptowanych przez g³ówne nur-
ty nauk spo³ecznych wyliczono grubo ponad sto i tak jak ju¿ wspo-
mnia³em, czêsto nie maj¹ one ze sob¹ wiele wspólnego. Ale Anto-
nina K³oskowska, powo³uj¹c siê na pracê Kroebera i Clyde’a Kluck-
hohna, przedstawia typologiê sposobów definiowania kultury. Wy-
mienia szeœæ rodzajów takich definicji:
G wyliczaj¹ce (wyliczaj¹ce elementy kultury);
G historyczne (k³ad¹ce nacisk na dziedziczenie, tradycje jako
mechanizm kultury);
G normatywne (podkreœlaj¹ce imperatywne funkcje kultury);
1414 Alfred Kroeber, Istota kultury, t³um. Piotr Sztompka, PWN, Warszawa 1989, s. 245–246.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
O znaczeniu kultury w naukach spo³ecznych
23
G psychologiczne (zwracaj¹ce uwagê na psychiczne mechaniz-
my kszta³towania kultury);
G strukturalistyczne (k³ad¹ce nacisk na ca³oœciowy charakter
ka¿dej kultury, mówi¹ce, ¿e kultura stanowi system powi¹zanych
ze sob¹ elementów);
G genetyczne (akcentuj¹ce spo³eczne Ÿród³a kultury)15.
Odwo³am siê jeszcze do wielkich polskich badaczy i ich defi-
nicji kultury. Zacznê od przywo³ywanej ju¿ Antoniny K³oskowskiej.
Wed³ug niej
kultura jest to wzglêdnie zintegrowana ca³oœæ obejmuj¹ca zachowania ludzi
przebiegaj¹ce wed³ug wspólnych dla zbiorowoœci spo³ecznej wzorów wykszta³-
conych i przyswojonych w toku interakcji oraz zawieraj¹ca wytwory takich
zachowañ16.
Jest to szeroka definicja antropologiczna, pokazuj¹ca, ¿e kul-
tura przejawia siê w zachowaniach i czynnoœciach ludzkich oraz
w bêd¹cych nastêpstwem tych zachowañ wytworach. Akcentuje
ona, ¿e kultura jest tworzona spo³ecznie. Chcia³bym równie¿ przed-
stawiæ definicjê Stefana Czarnowskiego, dla którego
kultura jest dobrem zbiorowym i zbiorowym dorobkiem, owocem twórczego
i przetwórczego wysi³ku niezliczonych pokoleñ [...]. O kulturze mówiæ mo-
¿emy dopiero wówczas, gdy odkrycie czy wynalazek zostaje zachowany, gdy
jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, gdy staje siê dorobkiem trwa³ym
zbiorowoœci ludzkiej, nie przyzwyczajeniem poszczególnej jednostki czy jej
mniemaniem osobistym17.
W tej definicji podkreœla siê przede wszystkim, ¿e kultura ma
charakter zbiorowy, choæ nie sprecyzowano dok³adnie, jak siê ob-
jawiaj¹ i czym s¹ owe kulturowe „dobra zbiorowe”. O elementach
sk³adaj¹cych siê na kulturê dowiadujemy siê za to z definicji Bro-
nis³awa Malinowskiego. Nale¿y ona do definicji wyliczaj¹cych, pod-
kreœla siê te¿ w niej, ¿e kultura pozwala cz³owiekowi przystoso-
waæ siê do warunków bytu i pomaga mu zaspokajaæ jego potrzeby.
Zgodnie z podejœciem funkcjonalnym Malinowski zaznacza, ¿e kul-
tura stanowi okreœlon¹ ca³oœæ, z³o¿on¹ z powi¹zanych ze sob¹ ele-
mentów. Na pytanie: Czym jest kultura, odpowiada:
Kultura jest w sposób oczywisty integraln¹ ca³oœci¹, na któr¹ sk³adaj¹ siê narzê-
dzia i dobra konsumpcyjne, konstytucyjne statuty ró¿norakich spo³ecznych
ugrupowañ, ludzkie idee i rzemios³a, wierzenia i zwyczaje. Czy rozpatrujemy
bardzo prost¹, pierwotn¹, czy te¿ wyj¹tkowo z³o¿on¹ i rozwiniêt¹ kulturê, sto-
1515 Antonina K³oskowska, Socjologia kultury, PWN, Warszawa 1981, s. 20–21.
1616 Antonina K³oskowska, Kultura masowa. Krytyka i obrona, PWN, Warszawa 1980, s. 40.
1717 Cyt. za: Marcin Czerwiñski, Kultura i jej badanie, Ossolineum, Wroc³aw 1985, s. 31.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
24
Rozdzia³ pierwszy. Polityka a kultura
imy wobec rozleg³ego aparatu, czêœciowo materialnego, czêœciowo ludzkiego,
a czêœciowo duchowego, dziêki któremu cz³owiek mo¿e podo³aæ stoj¹cym przed
nim konkretnym, szczególnym problemom18.
Na pocz¹tku tego podrozdzia³u wspomnia³em, ¿e mimo obfitoœ-
ci i ró¿norodnoœci myœli w pojmowaniu kultury przez naukowców
da siê wyró¿niæ pewne w¹tki kultury oraz cechy zjawisk kulturo-
wych, które s¹ powszechnie uznawane przez badaczy ró¿nych dys-
cyplin naukowych. I tak, panuje pe³na zgoda wœród ludzi nauki, ¿e
kultura jest:
G zwi¹zana z cz³owiekiem;
G zjawiskiem spo³ecznym;
G zjawiskiem powtarzalnym (do kultury nale¿¹ tylko te zjawiska,
które siê powtarzaj¹ i dziêki temu mo¿emy ujmowaæ je w prawa);
G zbiorem zjawisk wyuczonych (kultura przekazywana jest na
drodze wychowania i uczenia siê)19.
Podobnie powszechnie akceptowane przez przedstawicieli ró¿-
nych dziedzin nauki s¹ pewne cechy zjawisk kulturowych. Tak wiêc
kultura:
G ma wymiar czasowy (charakteryzuje siê rozci¹g³oœci¹ w cza-
sie, zjawiska kulturowe s¹ przekazywane z pokolenia na pokolenie);
G ma wymiar przestrzenny (w toku rozwoju cz³owieka kultura
rozprzestrzenia³a siê wraz z jego przemieszczaniem siê);
G jest systemem (kultura jest zjawiskiem z³o¿onym z elemen-
tów tworz¹cych ca³oœæ, a elementy te pozostaj¹ ze sob¹ w zwi¹zku);
G jest prawid³owa (kultura trwa i zmienia siê wed³ug pewnych
praw i regularnoœci);
G jest aparatem adaptacyjnym cz³owieka (kultura pe³ni rolê po-
œrednika miêdzy cz³owiekiem, a œrodowiskiem przyrodniczym,
w którym on ¿yje)20.
Na koniec tej czêœci rozdzia³u warto jeszcze przedstawiæ naj-
istotniejsze cechy socjologicznego pojmowania kultury. Oprócz ju¿
wymienionych Marian Golka, uwzglêdniaj¹c opinie wielu badaczy,
przedstawia stwierdzenia wyra¿aj¹ce jego zdaniem najwa¿niejsze
cechy socjologicznego pojmowania kultury. I tak, kultura:
G jest pojêciem abstrakcyjnym (obejmuje wiele zjawisk, choæ
sama realnie nie istnieje);
G sk³ada siê z wzorów zachowañ (idei, wartoœci, zasad), samych
zachowañ i wytworów zachowañ;
1818 Bronis³aw Malinowski, Kultura i jej przemiany, Dzie³a, t. 9, t³um. Antoni Byd³oñ, Anna
Mach, rozdz. „Naukowa teoria kultury”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa
2000, s. 59.
1919 Marian Filipiak, Socjologia..., s. 38–40.
2020 Ewa Nowicka, Œwiat cz³owieka..., s. 63–66.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
O istocie kultury
25
G nie jest natur¹, choæ j¹ wykorzystuje i zmienia;
G mo¿e oderwaæ siê od swojego twórcy i mo¿e zostaæ przyjêta
przez innych ludzi;
G otacza cz³owieka ze wszystkich stron i ka¿de ludzkie zacho-
wanie jest wyznaczone przez kulturê, w której cz³owiek ¿yje;
G obowi¹zuje w danej zbiorowoœci;
G tworzy zintegrowan¹ ca³oœæ, która jest jednak zazwyczaj naru-
szana i przekszta³cana21.
Wiedz¹c teraz, jak mo¿na pojmowaæ kulturê i jakie s¹ jej nie-
podwa¿alne cechy, trzeba zastanowiæ siê nad jej istot¹ oraz nad
tym, w jaki sposób wp³ywa ona na ¿ycie spo³eczne.
O istocie kultury
O istocie kultury
Tak jak ju¿ wczeœniej podkreœli³em, kultura otacza nas ze wszyst-
kich stron, obejmuj¹c ca³oœæ ¿ycia cz³owieka. Sk³adaj¹ siê na ni¹
wyuczone zachowania i treœci, dziêki którym ludzie mog¹ siê po-
rozumiewaæ i wspó³pracowaæ. W socjologicznych definicjach kultu-
ry jest ona najczêœciej okreœlana przez ludzkie dzia³ania. Antoni-
na K³oskowska pisze, ¿e dzia³ania i pochodne od nich przedmio-
ty stanowi¹ „zewnêtrzn¹, zobiektywizowan¹ postaæ kultury. S¹
intersubiektywnie dostêpne, tzn. mog¹ byæ postrzegane i doœwiad-
czane przez wielu ludzi”22. Ta zewnêtrzna, zobiektywizowana po-
staæ kultury sprawia, ¿e obowi¹zuje ona w danej zbiorowoœci. Bo
skoro kultura jest wynikiem uczenia siê, to ludzie w danej zbio-
rowoœci, zachowuj¹cy siê w okreœlony sposób i obserwuj¹cy na-
wzajem swoje zachowania, nabywaj¹ elementów kultury, w której
¿yj¹. Z tego wynika ró¿norodnoœæ kulturowa obserwowana na
œwiecie, a to tylko potwierdza, ¿e kultura nie jest warunkowana
biologicznie.
Jednak K³oskowska dodaje, ¿e oprócz tej zewnêtrznej postaci
kultury musi istnieæ wewnêtrzna, zinternalizowana postaæ, tkwi¹-
ca w œwiadomoœci ludzi. Badaczka ta pisze:
Nie by³oby równie¿ kultury bez tego œwiadomoœciowego aspektu, bez zdolnoœci
i sk³onnoœci do realizowania w dzia³aniu okreœlonych wzorów, okreœlonego ³a-
du; bez umiejêtnoœci i chêci okreœlonej interpretacji przedmiotów i czynienia
z nich u¿ytku wskazanego przez normy kulturowe23.
2121 Marian Golka, Socjologia..., s. 54–55.
2222 Antonina K³oskowska, Kultura, w: Socjologia. Lektury, Marek Kucia, Piotr Sztompka
(red.), Znak, Kraków 2005, s. 291.
2323 Tam¿e.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
26
Rozdzia³ pierwszy. Polityka a kultura
I tu ponownie dotykam tego, o czym ju¿ wspomina³em: kultura
to nie tylko to, co widzialne, ale równie¿ przede wszystkim to, co
siedzi w ludzkich g³owach. Florian Znaniecki pisa³, ¿e „œwiat kul-
tury jest œwiatem wartoœci”24. Wartoœci ludzkie i wynikaj¹ce z nich
postawy s¹ determinowane przez kulturê, w której ludzie ¿yj¹.
A szerzej nale¿y powiedzieæ, ¿e kultura kieruje ca³ym sposobem
myœlenia cz³owieka. Jest to rezultat tego, ¿e jak zaznacza K³oskow-
ska, to „wzory, normy, oceny i przekonania im towarzysz¹ce s¹
tkwi¹cym w œwiadomoœci ludzi i steruj¹cym ich dzia³aniem wy-
znacznikiem postaw sk³adaj¹cych siê na zinternalizowan¹ warstwê
kultury”25.
W takim „œwiadomoœciowym” rozumieniu kultury, mówi¹c za
Barbar¹ Szack¹, za treœæ kultury nale¿y uznaæ „wzory sposobów
odczuwania, reagowania, myœlenia, wartoœci i wyrastaj¹ce z tych
wartoœci normy, a tak¿e sankcje sk³aniaj¹ce do ich przestrzegania”26.
To kultura mówi nam, co jest dobre, a co z³e, jak powinniœmy siê
zachowywaæ, a jak nie, do czego powinniœmy d¹¿yæ, co jest dla nas
wa¿ne, a co jest nam obojêtne. Kultura warunkuje pogl¹dy i to, jak
jednostki postrzegaj¹ œwiat. A zatem równie¿ i orientacje politycz-
ne s¹ warunkowane kulturowo. Rzec mo¿na, ¿e kultura jest spo-
³ecznie akceptowan¹ wiedz¹ danej grupy. Czyli, jak trafnie zauwa¿a
Wojciech Burszta, „kultura to rzeczywistoœæ myœlowa albo idea-
cyjna”27.
W tym miejscu dla porz¹dku definicyjnego pracy muszê wy-
jaœniæ, czym s¹ wartoœci i normy – g³ówne komponenty kultury.
Wartoœci, jak ju¿ wiadomo, s¹ podstaw¹ ka¿dej kultury. Zdaniem
Burszty wartoœci s¹ to „podzielane powszechnie idee dotycz¹ce
po¿¹danych celów i sposobów ¿ycia w wymiarze jednostkowym,
grupowym, ogólnospo³ecznym czy nawet ogólnoludzkim”28. War-
toœci czêsto porównywane s¹ do drogowskazu, który pokazuje lu-
dziom, jak maj¹ ¿yæ i o co zabiegaæ, tym samym ukazuj¹c im ich
sens ¿ycia. Oczywiœcie mamy do czynienia z ogromnym zró¿nico-
waniem wyznawanych przez jednostki wartoœci obowi¹zuj¹cych
w ró¿nych zbiorowoœciach. Dlatego mówimy o systemach i hierar-
chiach wartoœci.
Normy to wed³ug Anthony’ego Giddensa „regu³y zachowañ,
które odzwierciedlaj¹, czy te¿ zawieraj¹ w sobie, wartoœci danej
2424 Florian Znaniecki, Nauki o kulturze. Narodziny i rozwój, t³um. Jerzy Szacki, PWN,
Warszawa 1971, s. 413.
2525 Antonina K³oskowska, Kultura, w: Socjologia. Lektury...., s. 291.
2626 Barbara Szacka, Wprowadzenie do socjologii, Oficyna Naukowa, Warszawa 2008, s. 82.
2727 Wojciech Burszta, Antropologia kultury. Tematy, teorie, interpretacje, Zysk i S-ka, Poznañ
1998, s. 48.
2828 Tam¿e, s. 51.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
O istocie kultury
27
kultury. Wartoœci i normy wspólnie kszta³tuj¹ sposoby zachowañ
uczestników danej kultury w ich œrodowisku”29. Normy nakazuj¹
ludziom, jak nale¿y postêpowaæ. Osoby niepodporz¹dkowuj¹ce siê
normom obowi¹zuj¹cym w danej grupie s¹ naznaczane innoœci¹
lub po prostu marginalizowane. Doœæ czêsto ludzie, przebywaj¹c
wœród innych, przystosowuj¹ siê do norm spontanicznie.
Burszta jednak wyró¿nia tak¿e trzeci istotny komponent kul-
tury – œwiatopogl¹d:
Czêsto powiada siê na zasadzie myœlowego skrótu, i¿ œwiatopogl¹d takiej to
a takiej kultury „nie dopuszcza” do czegoœ albo ¿e dany stan rzeczy „nie mieœci”
siê w œwiatopogl¹dzie innej [...]. W zakres pojêcia œwiatopogl¹du wchodz¹ nad-
to wyobra¿enia o miejscu jednostki ludzkiej w œwiecie, relacjach z otaczaj¹c¹
j¹ rzeczywistoœci¹ spo³eczn¹ i przyrodnicz¹ [...]. Œwiatopogl¹d w skondenso-
wanej postaci wyra¿a ostateczn¹ aksjologiê ka¿dej grupy cechuj¹cej siê odrêbn¹
i z³o¿on¹ z wielu aspektów wiedz¹ kulturow¹30.
Wobec tego, tak rozumiany œwiatopogl¹d bêdzie „wyp³ywaj¹-
cym” z wartoœci danego cz³owieka lub grupy zespo³em wyobra¿eñ
o œwiecie, ludziach, zawieraj¹cym opinie i s¹dy na temat wszys-
tkiego, nad czym zastanawia siê dana jednostka lub grupa.
I teraz widaæ, jak kultura przez œwiatopogl¹d, wartoœci i nor-
my, stanowi¹ce jej zasadniczy trzon, determinuje ludzkie postawy,
pogl¹dy i zachowania. Wszystkie przekonania, pragnienia i cele ¿y-
ciowe jednostek, ich stosunek wobec wszelkich zagadnieñ s¹ okreœ-
lane kulturowo. Naturalnie trzeba pamiêtaæ, ¿e pierwszym mecha-
nizmem wp³ywu kultury na ¿ycie ludzkie – albo szerzej powie-
dziawszy: ¿ycie spo³eczne – jest proces socjalizacji. Bo socjalizacja
to w³aœnie „z³o¿ony, wielostronny proces uczenia siê, dziêki któ-
remu cz³owiek, istota biologiczna, staje siê istot¹ spo³eczn¹, cz³on-
kiem okreœlonego spo³eczeñstwa i reprezentantem okreœlonej kul-
tury”31. A wiêc, powtórzmy: kulturê przyswajamy na drodze wycho-
wania i uczenia siê. Nasze wartoœci, normy, œwiatopogl¹d s¹ nam
spo³ecznie przekazywane, w pierwszym okresie ¿ycia najczêœciej
przez najbli¿sz¹ rodzinê. Ale kultura wp³ywa na ¿ycie spo³eczne
równie¿ w ten sposób, ¿e umo¿liwiaj¹c jednostkom wchodzenie
w ró¿ne zwi¹zki i interakcje, sprawia, ¿e zostaj¹ one oplecione sie-
ci¹ ró¿norakich powi¹zañ, dziêki czemu tworzy siê system spo-
³eczny32.
2929 Anthony Giddens, Socjologia, t³um. Alina Szul¿ycka, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2008, s. 46.
3030 Wojciech Burszta, Antropologia kultury..., s. 51–52.
3131 Barbara Szacka, Wprowadzenie..., s. 141.
3232 Leon Dyczewski system spo³eczny definiuje jako „uk³ad miêdzyludzkich zale¿noœci,
dystansów, hierarchii, dzia³añ w zorganizowanej i niezorganizowanej formie. Istotnymi
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
28
Rozdzia³ pierwszy. Polityka a kultura
Podsumowuj¹c omawiane zagadnienie, mo¿na rzec, ¿e wp³yw
kultury na ¿ycie spo³eczne odnosi siê do czterech poziomów:
G socjalizacji i kszta³towania osobowoœci;
G ustanawiania systemów i hierarchii wartoœci;
G okreœlania wzorów zachowania i postêpowania;
G konstruowania modeli zachowañ, instytucji i systemów33.
Powo³uj¹c siê jeszcze raz na Wojciecha Bursztê, mo¿na po-
wiedzieæ, ¿e kultura jako zespó³ s¹dów i przekonañ wyp³ywaj¹cych
z wartoœci jest swoistym, najczêœciej nieuœwiadamianym, przewo-
dnikiem po rzeczywistoœci spo³ecznej ka¿dej grupy34. Co istotne
i o czym ju¿ pisa³em – kultura obowi¹zuje w danej grupie, zbioro-
woœci. St¹d bierze siê ró¿norodnoœæ kulturowa. Ludzie nale¿¹cy
do ró¿nych zbiorowoœci mog¹ wyznawaæ ró¿ne wartoœci, przez co
bêd¹ siê ró¿niæ w przekonaniach, zachowaniach, postawach. Jest to
oczywiste, poniewa¿ jak pisze Barbara Szacka,
je¿eli kulturê traktujê siê jako twór zbiorowoœci, to wyró¿nienie odmiennych
kultur jest pochodn¹ podzia³ów na odrêbne zbiorowoœci ludzkie; takie, z któ-
rych ka¿da wytwarza w³aœciw¹ sobie kulturê i ¿yje zgodnie z w³asnymi syste-
mami wartoœci oraz realizuje sobie w³aœciwe wzory zachowañ35.
Wiedz¹c, ¿e cz³owiek jest twórc¹ kultury i zarazem, ¿e naj-
mniejsze nawet grupy ludzkie mog¹ mieæ swoj¹ kulturê, uœwia-
damiamy sobie olbrzymi¹ skalê ró¿norodnoœci kultur ludzkich.
Lecz przecie¿ nawet w jednym spo³eczeñstwie czy grupie ludz-
kiej mog¹ istnieæ wartoœci sprzeczne. Ludzie bêd¹cy s¹siadami,
mieszkaj¹cy w jednym budynku, mog¹ wyznawaæ ró¿ne wartoœci
i z tego powodu ich cele ¿yciowe, pogl¹dy, os¹dy, dzia³ania bêdê
odmienne. Zw³aszcza obecnie, w dobie globalizacji, gdy przep³yw
ludzi, idei i informacji odbywa siê na niespotykan¹ wczeœniej skalê,
zwiêksza siê mo¿liwoœæ „mieszania” siê kultur, a co za tym idzie –
wyodrêbniania siê nowych. To z kolei prowadzi do tego, ¿e teraz
czêœciej ni¿ kiedyœ (przede wszystkim chodzi mi o spo³eczeñstwa
zachodnie) w obrêbie jednej grupy, jednego spo³eczeñstwa dochodzi
do sytuacji konfliktu wartoœci, kiedy ludzie tworz¹cy jedn¹ zbioro-
woœæ wyznaj¹ wartoœci odmienne, nie do pogodzenia – na przyk³ad
w Polsce ludzie opowiadaj¹cy siê za pañstwem œwieckim i ludzie
elementami tego systemu s¹ osoby ludzkie jako podmioty i przedmioty dzia³ania,
a funkcjonuje on dziêki kulturze i utrwala siê w kulturze” (Leon Dyczewski, Trwa³oœæ
kultury polskiej, w: Wartoœci w kulturze polskiej, ten¿e [red.], Fundacja Pomocy Szko³om
Polskim na Wschodzie im. Tadeusza Goniewicza, Lublin 1993, s. 17).
3333 Jerzy Przybysz, Jan Sauœ, Kapita³ spo³eczny. Szkice socjologiczno-ekonomiczne, Wydawnic-
two Politechniki Poznañskiej, Poznañ 2004, s. 23–25.
3434 Wojciech Burszta, Antropologia kultury..., s. 52.
3535 Barbara Szacka, Wprowadzenie..., s. 86.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Kultura ma znaczenie
29
chc¹cy wiêkszego wp³ywu Koœcio³a na sprawy publiczne. Poza tym,
o czym ju¿ pisa³em, cytuj¹c opiniê Barbary Olszewskiej-Dyoniziak,
przez to, ¿e kultura jest zjawiskiem spo³ecznym, nie jest nigdy
jednolita w obrêbie danego spo³eczeñstwa, gdy¿ istniej¹ ró¿nice kul-
turowe zwi¹zane z rolami spo³ecznymi pe³nionymi przez jednostki,
a tak¿e ró¿nice wynikaj¹ce z odmiennego usytuowania jednostek
w strukturze spo³ecznej (na temat zwi¹zku miêdzy kultur¹ a struk-
tur¹ spo³eczn¹ piszê w dalszej czêœci rozdzia³u). A to tylko potwier-
dza s³usznoœæ moich celów badawczych. Badaj¹c kulturowe uwarun-
kowania orientacji politycznych, wysun¹³em hipotezê istnienia
w obrêbie spo³eczeñstwa polskiego realnych i mierzalnych ró¿nic
kulturowych, wyra¿aj¹cych siê w odmiennych wartoœciach i posta-
wach respondentów. I choæ, jak pisa³ Jerzy Szacki, nauki spo³eczne
nie s¹ królestwem jednoznacznoœci, na potrzeby tej pracy za naj-
wa¿niejsze w rozumieniu kultury przyjmujê nastêpuj¹ce jej cechy:
G z kultur¹ wi¹¿e siê pewien akceptowany, œwiadomie lub nie,
system wartoœci;
G kulturowo uwarunkowane wartoœci obejmuj¹ byty ponadjed-
nostkowe (spo³ecznoœci, krêgi spo³eczne, warstwy, klasy);
G wartoœci wp³ywaj¹ na praktykê spo³eczn¹ cz³owieka i okreœla-
j¹ jego zachowania w sferze publicznej;
G jedn¹ z istotnych sfer ¿ycia zbiorowego, na któr¹ wp³ywa wa-
runkowany przez kulturê system wartoœci, jest polityka;
G wp³yw kultury na orientacjê polityczn¹ wyra¿a siê nie tylko
w sympatiach poszczególnych jednostek i ich wyobra¿eniach na
temat „po¿¹danego ³adu spo³ecznego”, ale tak¿e w podejmowanych
dzia³aniach praktycznych i przyjmowanych postawach ca³ych zbio-
rowoœci spo³ecznych.
W kolejnym podrozdziale wyjaœniê, dlaczego mówi¹c o kultu-
rze, nale¿y mówiæ raczej o kulturach, poruszê kwestiê wielowy-
miarowoœci kulturowej. Wyjaœniê te¿, czym s¹ wymiary kultury,
za pomoc¹ których badam wp³yw kultury na pogl¹dy polityczne
Dolnoœl¹zaków.
Kultura ma znaczenie
Kultura ma znaczenie
Tytu³ tego podrozdzia³u nawi¹zuje do ksi¹¿ki pod redakcj¹ Law-
rence’a Harrisona i Samuela Huntingtona Kultura ma znaczenie36,
w której najwybitniejsi wspó³czeœni przedstawiciele ró¿nych dzie-
3636 Kultura ma znaczenie. Jak wartoœci wp³ywaj¹ na rozwój spo³eczeñstw, Lawrence Harrison,
Samuel Huntington (red.), t³um. S³awomir Dymczyk, Zysk i S-ka, Poznañ 2003.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
30
Rozdzia³ pierwszy. Polityka a kultura
dzin nauk spo³ecznych i humanistyki przekonuj¹ czytelników, ¿e
postêp ekonomiczny, rozwój spo³eczny, demokratyzacja spo³e-
czeñstw, wybory polityczne i ich konsekwencje s¹ zwi¹zane z kul-
tur¹. To kultura dla tych badaczy stanowi g³ówny czynnik wp³ywa-
j¹cy na podejmowane spo³eczne, ekonomiczne i polityczne decyzje.
Kultura – definiowana tutaj w kategoriach czysto przedmiotowych
„jako wartoœci, postawy, przekonania, opinie oraz le¿¹ce u ich pod-
staw przeœwiadczenia powszechne wœród cz³onków danej spo³ecz-
noœci”37 – ma zatem zasadniczy wp³yw na to, jak wygl¹da i funkcjo-
nuje ka¿de spo³eczeñstwo.
Wspominam o tym, aby jeszcze raz podkreœliæ sens i u¿ytecz-
noœæ badañ, których wyniki przedstawiam w tej ksi¹¿ce. Kultura
wp³ywa na orientacje polityczne, tak jak na ka¿d¹ formê myœli
i dzia³alnoœci ludzkiej. Dlatego bardzo istotne wydaje siê znale-
zienie (czy przynajmniej próba znalezienia) odpowiedzi na pytanie,
jak kultura warunkuje zachowania polityczne Polaków. Mo¿na jed-
noczeœnie próbowaæ siê dowiedzieæ, jak kultura ró¿nicuje spo³e-
czeñstwo polskie, jakie wyró¿niamy orientacje kulturowe w nim
wystêpuj¹ce, czy w koñcu zaobserwowaæ te orientacje kulturo-
we w perspektywie socjologicznej, a wiêc poruszyæ kwestiê ich
spo³ecznych korelacji – w tym momencie mimowolnie pojawia
siê do rozstrzygniêcia odwieczne zagadnienie socjologiczne doty-
cz¹ce relacji miêdzy cechami kulturowymi i spo³ecznymi. Jaki
czynnik jest pierwotny: czy to kultura warunkuje ³ad spo³eczny
z ca³¹ jego struktur¹ zale¿noœci, czy te¿ struktura wp³ywa na ró¿-
norodnoϾ kultury.
W œwiecie nauki wyró¿nia siê wiele teorii wyjaœniaj¹cych za-
chowania polityczne jednostek. W literaturze przedmiotu najczêœ-
ciej przywo³uje siê teoriê racjonalnego wyboru, teoriê identyfikacji
partyjnej i teoriê klasow¹. Oczywiœcie wspomina siê tak¿e, na przy-
k³ad w Polsce, o wp³ywie na proces kszta³towania orientacji po-
litycznych innych czynników, takich jak czynnik historyczny lub
podzia³y regionalne czy te¿ czynnik kulturowy, jakim jest religij-
noœæ. Lecz nikt do tej pory, przynajmniej w Polsce, nie próbowa³ siê
dowiedzieæ, jak kultura w sposób ca³oœciowy, przez swoje najpo-
wszechniejsze orientacje wystêpuj¹ce w spo³eczeñstwie, kszta³tuje
sympatie polityczne obywateli. St¹d pomys³ na prezentowane ba-
dania. Wyznajê bowiem pogl¹d, ¿e analizowanie politycznych prze-
konañ jednostek bez analizy orientacji kulturowych, które deter-
minuj¹ te przekonania, prowadzi do niepe³nych wniosków badaw-
czych. I dlatego zgadzam siê z Lintonem, ¿e:
3737 Samuel Huntington, Z kultur¹ trzeba siê liczyæ, w: Kultura ma znaczenie..., s. 14.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Kultura ma znaczenie
31
Dzisiaj staje siê widoczne, ¿e zespolenie pomiêdzy jednostk¹, spo³eczeñstwem
i kultur¹ jest tak œcis³e a interakcje tak ci¹g³e, ¿e badacz, który by chcia³ zajmo-
waæ siê jednym z tych zagadnieñ, nie uwzglêdniaj¹c pozosta³ych, wkrótce mu-
sia³by znaleŸæ siê w œlepej uliczce.38.
Od kilku lat z debat publicznych prowadzonych w Polsce na
temat kondycji i stanu spo³eczeñstwa z coraz wiêksz¹ intensywnoœ-
ci¹ przebija siê myœl, ¿e podzia³y kulturowe nabieraj¹ wiêkszego
znaczenia. To ju¿ nie podzia³y ekonomiczne czy historyczne, ale
w³aœnie kulturowe s¹, jak przekonuj¹ niektórzy publicyœci i bada-
cze, najbardziej zauwa¿alne i w najwiêkszym stopniu wp³ywaj¹ na
postawy i zachowania, w tym zachowania polityczne. Obecna sy-
tuacja polityczna, ze spolaryzowan¹ scen¹ polityczn¹ i trwaj¹cym
od 2005 roku silnym podzia³em na dwa wrogie obozy (PO i PiS),
przez wielu komentatorów ¿ycia publicznego jest rozpatrywana
w kategoriach podzia³u kulturowego.
Kultura ró¿nicuje ludzi. Ró¿nice, o czym ju¿ pisa³em, chocia¿-
by w wyznawanych wartoœciach, normach zachowañ, symbolach,
nie tylko wystêpuj¹ miêdzy ludŸmi nale¿¹cymi do odmiennych
kultur, ale równie¿ w obrêbie jednej kultury mamy do czynienia
z ró¿norodnoœci¹, poniewa¿ ka¿da kultura wyra¿a siê w wielu wy-
miarach, które czêsto maj¹ charakter opozycyjny. Wymia
Pobierz darmowy fragment (pdf)