Darmowy fragment publikacji:
Tytuł oryginalny: The Sedona Method: Your Key to Lasting Happiness, Success, Peace and
Emotional Well-Being
Tłumaczenie: Arkadiusz Romanek
Projekt okładki: ULABUKA
ISBN: 978-83-246-5562-5
Originally published in the English language by HarperCollins Publishers Ltd. under the title The
Sedona Method
© Hale Dwoskin 2005
The Sedona Method® is a trademarked process.
All rights reserved. No part of this book may be reproduced or transmitted in any form or by any
means, electronic or mechanical, including photocopying, recording or by any information storage
retrieval system, without permission from the Publisher.
Polish edition copyright © 2013 by Helion S.A.
All rights reserved.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej
publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą kserograficzną,
fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym, magnetycznym lub innym
powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji.
Wszystkie znaki występujące w tekście są zastrzeżonymi znakami firmowymi bądź towarowymi
ich właścicieli.
Autor oraz Wydawnictwo HELION dołożyli wszelkich starań, by zawarte w tej książce informacje
były kompletne i rzetelne. Nie biorą jednak żadnej odpowiedzialności ani za ich wykorzystanie,
ani za związane z tym ewentualne naruszenie praw patentowych lub autorskich. Autor oraz
Wydawnictwo HELION nie ponoszą również żadnej odpowiedzialności za ewentualne szkody
wynikłe z wykorzystania informacji zawartych w książce.
Materiały graficzne na okładce zostały wykorzystane za zgodą Shutterstock.
Drogi Czytelniku!
Jeżeli chcesz ocenić tę książkę, zajrzyj pod adres
http://sensus.pl/user/opinie/mesedo
Możesz tam wpisać swoje uwagi, spostrzeżenia, recenzję.
Wydawnictwo HELION
ul. Kościuszki 1c, 44-100 GLIWICE
tel. 32 231 22 19, 32 230 98 63
e-mail: sensus@sensus.pl
WWW: http://sensus.pl (księgarnia internetowa, katalog książek)
Printed in Poland.
• Kup książkę
• Poleć książkę
• Oceń książkę
• Księgarnia internetowa
• Lubię to! » Nasza społeczność
Spis treĂci
PodziÚkowania
Przedmowa: Jack Canfield
Komentarz autora
WstÚp: Czym jest Metoda Sedony?
CZ}¥m I: KURS METODY SEDONY
1. WyjĂcie poza cykl tïumienie – ekspresja
2. Twój przepis na sukces
3. Twoja mapa drogowa do emocjonalnej wolnoĂci
4. Zniesienie oporu
5. Twój klucz do spokoju ducha
6. Przeniesienie uwalniania na niĝszy poziom
7. Uwalnianie siÚ od czterech podstawowych pragnieñ
8. Ustalanie i realizacja zdefiniowanych celów
9. Ponad przywiÈzanie i awersje
10. Ulepszony proces decyzyjny
11. Procedura oczyszczenia
12. Integracja
CZ}¥m II: PRAKTYCZNE ZASTOSOWANIA
13. Sekret uwalniania siÚ od strachu i niepokoju
14. Obalenie tyranii poczucia winy i wstydu
15. Radzenie sobie ze zïymi nawykami
9
11
13
15
31
33
57
81
113
129
141
155
183
209
219
229
241
265
267
279
287
Kup książkęPoleć książkęM E T O D A S E D O N Y. T W Ó J K L U C Z D O S A T Y S F A K C J O N U J k C E G O ¿ Y C I A
16. Twój przewodnik do bogactwa
17. Magia relacji miÚdzyludzkich
18. OsiÈgniÚcie wspaniaïego stanu zdrowia
19. WolnoĂÊ i skutecznoĂÊ organizacyjna
20. W trosce o nasz Ăwiat
Kolejne kroki
Wytyczne dla grup wsparcia Metody Sedony
O autorze
299
319
339
363
379
385
389
395
8
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
Rozdziaï 1
WyjĂcie poza cykl tïumienie – ekspresja
S
zybkie pozytywne zmiany, jakie zaszïy w ĝyciu Joego, gdy tylko za-
czÈï on korzystaÊ z Metody Sedony, sÈ Ăwietnym przykïadem tego,
co moĝe przydarzyÊ siÚ kaĝdemu z nas. ZnikajÈ stale piÚtrzÈce siÚ przed
nami trudnoĂci. PojawiajÈ siÚ nowe ekscytujÈce moĝliwoĂci, a nasze ĝycie
wreszcie zaczyna siÚ ukïadaÊ. Niby przypadkiem wszystko trafia na swoje
miejsca. Gdy Joe dowiedziaï siÚ o Metodzie Sedony, znajdowaï siÚ na
trudnym etapie swojego ĝycia, i to zarówno osobistego, jak i zawodowego.
Gdy póï roku wczeĂniej w konsekwencji wypadku lotniczego zostaï na
siedem miesiÚcy unieruchomiony na wózku inwalidzkim, jego pracodawca
zmusiï go do rezygnacji z pracy, a sprawa rozwodowa z ĝonÈ (wówczas
w separacji) ciÈgnÚïa siÚ przez trzy lata, bowiem obie strony nie mogïy
jakoĂ dojĂÊ do porozumienia w kwestii warunków rozstania. Tymczasem
w ciÈgu kilku nastÚpnych tygodni sytuacja Joego ulegïa radykalnej zmia-
nie. Najpierw jego ĝona zgodziïa siÚ na mediacjÚ, dziÚki której udaïo siÚ
osiÈgnÈÊ kompromis. Potem podczas jakiegoĂ balu charytatywnego Joe
natknÈï siÚ przypadkiem na prezesa firmy, którÈ pozywaï za nieuzasad-
nione rozwiÈzanie z nim umowy o pracÚ. Jak siÚ okazaïo, czïowiek ten
33
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
w ogóle nie znaï szczegóïów trudnej sytuacji swojego pracownika. W na-
stÚpny poniedziaïek po balu Joe odebraï telefon od prawnika, który
podzieliï siÚ z nim dobrÈ nowinÈ o propozycji korzystnej ugody, przed-
stawionej przez byïego pracodawcÚ i zawierajÈcej warunki lepsze niĝ te
z pierwotnej oferty.
Aby uczciÊ zakoñczenie trudnego okresu w swoim ĝyciu, Joe zdecy-
dowaï siÚ na spÚdzenie dïugiego weekendu na pewnej ciepïej rajskiej wy-
spie. Podczas lektury ksiÈĝki gdzieĂ na plaĝy w Nassau nasz bohater wdaï
siÚ w niezobowiÈzujÈcÈ rozmowÚ z kobietÈ, która póěniej okazaïa siÚ miïo-
ĂciÈ jego ĝycia. Wtedy w Nassau nie szukaï jednak romantycznej przygo-
dy, poniewaĝ za kilka godzin musiaï zïapaÊ samolot do domu, ale wydaïo
mu siÚ, ĝe skÈdĂ zna swojÈ rozmówczyniÚ… Gdy dowiedziaï siÚ, ĝe Jean
tak jak on mieszka w Toronto, zapytaï:
— Posïuchaj… Nie chciaïbym, ĝeby wyglÈdaïo to na kiepski podryw,
ale… czy my siÚ aby nie znamy? Nie mieszkasz przypadkiem na rogu (tu
padïa nazwa skrzyĝowania ulic)?
— Tak. Tam wïaĂnie mieszkam — przyznaïa Jean.
— To zabawne — stwierdziï Joe. — ChodzÚ tam na fizjoterapiÚ. Mu-
siaïem kiedyĂ widzieÊ ciÚ w metrze. Bywasz czasami w teatrze w cen-
trum?
— Tak. Jestem tam raz lub dwa razy w tygodniu.
— PracujÚ w ĂródmieĂciu Toronto — stwierdziï Joe. — A dokïadniej
w budynku Scotia Plaza na 53 piÚtrze.
— Dziwne... Ja pracujÚ w tym samym wieĝowcu, tylko na 30 piÚtrze!
I tak minÚïa im godzina. Gdy Joe musiaï zbieraÊ siÚ do odejĂcia, wymie-
nili siÚ kontaktami. Nasz bohater przez kilka tygodni w ogóle nie wracaï
myĂlami do tego zdarzenia. A potem któregoĂ dnia z jego notatnika wypadï
skrawek papieru z numerem telefonu, co przypomniaïo mu o spotkaniu na
plaĝy. Joe zadzwoniï do Jean i poczuï, ĝe udaïo im siÚ nawiÈzaÊ zadzi-
wiajÈco dobry kontakt. Wkrótce oboje byli w sobie zakochani po uszy.
A póěniej… Joe poprosiï Jean o rÚkÚ.
Im czÚĂciej Joe stosowaï MetodÚ Sedony, tym lepiej rozwijaïa siÚ jego
kariera (pracowaï na stanowisku kierowniczym w sektorze bankowoĂci
inwestycyjnej) i tym wiÚksze sukcesy osiÈgaï. Jego dochody rosïy w po-
stÚpie geometrycznym. Musiaï przyznaÊ, ĝe jeĂli chodzi o finanse, Metoda
34
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
przynosiïa absolutnie niesamowite efekty. Co wiÚcej, Joe zaczÈï korzystaÊ
z Metody, liczÈc równieĝ na to, ĝe poradzi sobie z obawami dotyczÈcymi
kondycji fizycznej. W wyniku wspomnianego wypadku odniósï powaĝne
uszkodzenia ciaïa — miaï zïamane 32 koĂci, w tym koĂci lewej nogi, pra-
wej rzepki, rÚki i czaszki. Pomimo ĝe lekarze stwierdzili, iĝ nigdy nie
bÚdzie juĝ dobrze chodziÊ, dzisiaj radzi sobie doskonale i porusza siÚ o wïa-
snych siïach praktycznie bez bólu. Joe korzysta — rano i wieczorem,
a takĝe pomiÚdzy zajÚciami dnia pracy — z tych samych technik Metody
Sedony, których Ty nauczysz siÚ z tej ksiÈĝki. DziÚki nim jest szczÚĂliwy,
ma udane ĝycie oraz spokojnie przechodzi na kolejne jego etapy. Jak sam
mówi: „CzujÚ siÚ pobïogosïawiony. Metoda Sedony zamienia duĝe pro-
blemy w maïe dylematy”.
¿ycie, jakie znamy
Harmonia i bezwarunkowe szczÚĂcie to naturalny stan kaĝdego czïowieka.
Tyle ĝe typowy dzieñ wiÚkszoĂci z nas nie ma wiele wspólnego z ideaïem.
Budzimy siÚ i ledwo udaje siÚ nam zwlec z ïóĝka. Jeszcze zanim za-
mkniemy za sobÈ drzwi ïazienki, zaczynamy siÚ zamartwiaÊ, zastanawiajÈc
siÚ, jak bÚdzie wyglÈdaÊ realizacja tego, co nas dziĂ czeka. W ten sposób
wydatkujemy i tak niewielkie zasoby energii, które udaïo siÚ nam zmaga-
zynowaÊ w czasie nocnego odpoczynku (jeĂli w ogóle mieliĂmy to szczÚ-
Ăcie dobrze siÚ wyspaÊ). Wielu z nas dojeĝdĝa do pracy — a proces ten sam
w sobie staje siÚ ěródïem dodatkowego stresu. Narzekamy na korki, wielki
tïok w Ărodkach komunikacji miejskiej albo po prostu frustrujemy siÚ
„zmarnowanym” czasem. Docieramy wreszcie do biura, ale wykonujÈc
swojÈ pracÚ, nie czujemy ekscytacji i wzdragamy siÚ przed robieniem tego,
co musimy robiÊ. Kiedy tak z mozoïem pchamy przed sobÈ wózek peïen
codziennych obowiÈzków, wybiegamy myĂlami w przyszïoĂÊ — do prze-
rwy obiadowej lub do chwili, gdy skoñczy siÚ nasz dzieñ pracy. Skompli-
kowane bywajÈ takĝe relacje miÚdzyludzkie w miejscu pracy. Zdarza siÚ,
ĝe sÈ zadowalajÈce, ale czÚsto trudno mówiÊ o jakiejĂ sielance. Poniewaĝ
wierzymy, ĝe i tak nie mamy wielkiego wpïywu na to, co dzieje siÚ wokóï
nas, zwykle po prostu tïumimy emocje i dalej pchamy swój wózek…
Gdy koñczymy pracÚ, jesteĂmy wyczerpani koniecznoĂciÈ ukrywania
prawdziwych emocji. Moĝe idziemy potem do jakiegoĂ pobliskiego baru,
35
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
aby spÚdziÊ czas z przyjacióïmi, coĂ zjeĂÊ, wypiÊ i obejrzeÊ w telewizji jakiĂ
program informacyjny, aby poznaÊ wieĂci ze Ăwiata (które dodatkowo po-
wiÚkszajÈ nasz stres). Liczymy na to, ĝe emocje po prostu gdzieĂ siÚ ulot-
niÈ. Chociaĝ po wszystkim moĝemy siÚ czuÊ trochÚ lepiej, prawda jest
taka, ĝe odczuwane emocje „przeszïy do podziemia”. JesteĂmy niczym
ludzkie szybkowary z zatkanymi zaworami uwalniajÈcymi ciĂnienie. Po-
trzebujemy ogromnych dawek energii, aby utrzymaÊ zamkniÚtÈ pokrywÚ.
Gdy w koñcu wracamy do domu, do mÚĝów, ĝon i dzieci, do ludzi, któ-
rzy chcÈ porozmawiaÊ z nami o wydarzeniach minionego dnia, nie mamy
juĝ energii, aby ich sïuchaÊ. Moĝemy spróbowaÊ kryÊ siÚ za uĂmiechem,
ale najdrobniejszy problem prowadzi do tego, ĝe tracimy nad sobÈ pa-
nowanie. W koñcu czïonkowie rodziny zajmujÈ swoje miejsca przed te-
lewizorem. A potem nadchodzi czas nocnego odpoczynku. NastÚpnego
dnia znów odgrywamy ten sam scenariusz.
TrochÚ ponura wizja rzeczywistoĂci, prawda? Tylko czy przypadkiem
nie brzmi jakoĂ znajomo?
Twoja historia moĝe wyglÈdaÊ trochÚ inaczej — mam nadziejÚ, ĝe
Twoja rzeczywistoĂÊ rysuje siÚ w jaĂniejszych barwach. ByÊ moĝe nie
chodzisz codziennie do pracy, poĂwiÚcajÈc siÚ za to wychowaniu dzieci.
Moĝe jesteĂ wolnym strzelcem i wiÚkszoĂÊ swoich codziennych spraw
zaïatwiasz przez telefon i/lub przez internet? ByÊ moĝe jesteĂ artystÈ. Mimo
to prawdopodobnie czujesz siÚ podobnie. Koleiny, które zazwyczaj pro-
wadzÈ nas przez ĝycie, wraz z upïywem czasu stajÈ siÚ gïÚbsze i gïÚbsze,
aĝ wreszcie czujemy, ĝe nie mamy juĝ ĝadnej alternatywy.
Cóĝ… Twoje ĝycie wcale nie musi tak wyglÈdaÊ. Masz wyjĂcie.
OdpuĂÊ…
Trzymanie siÚ ograniczajÈcych nas osÈdów i emocji jest gwarancjÈ roz-
czarowania, nieszczÚĂcia i popeïniania bïÚdów. Nie chodzi o to, ĝe to
„trzymanie” jako takie jest niestosowne. W wielu przypadkach jest za-
chowaniem jak najbardziej odpowiednim i koniecznym. Nie polecam
na przykïad, aby nie trzymaÊ rÈk na kierownicy podczas jazdy lub nie
trzymaÊ siÚ drabiny. OczywiĂcie efekt koñcowy podejmowanych wybo-
rów moĝe nie przynieĂÊ oczekiwanych efektów, ale zastanów siÚ, czy
kiedykolwiek upieraïeĂ siÚ przy jakimĂ stanowisku nawet wtedy, gdy
36
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
wiedziaïeĂ, ĝe wcale nie jest ono dla Ciebie korzystne? Czy kiedykolwiek
zdarzaïo Ci siÚ pielÚgnowaÊ w sobie jakieĂ emocje nawet wtedy, gdy
wiedziaïeĂ, ĝe nie da siÚ nic zrobiÊ, aby zaspokoiÊ potrzebÚ, coĂ napra-
wiÊ, zmieniÊ sytuacjÚ, która — jak siÚ wydawaïo — byïa przyczynÈ tego
niechcianego podekscytowania? Czy kiedykolwiek podtrzymywaïeĂ
w sobie poczucie napiÚcia i niepokoju, nawet gdy przyczyna juĝ dawno
znikïa? To wïaĂnie tego rodzaju „trzymanie” bÚdziemy analizowaÊ w tej
ksiÈĝce.
Co jest przeciwieñstwem tego „trzymania”? Cóĝ… oczywiĂcie „od-
puszczenie”. Zarówno odpuszczanie, jak i podtrzymywanie sÈ czÚĂciÈ
naturalnego procesu ĝycia. To fundamentalne zaïoĝenie jest podstawowÈ
wiedzÈ niezbÚdnÈ do opanowania Metody Sedony. Jednak niezaleĝnie
od tego, kim jesteĂ, jeĂli czytasz te sïowa, mogÚ daÊ Ci gwarancjÚ, ĝe
wielokrotnie pozwoliïeĂ sobie na „odpuszczenie”, czÚsto czyniÈc to nie-
Ăwiadomie. RobiïeĂ to takĝe wtedy, gdy nie znaïeĂ jeszcze Metody.
Odpuszczenie lub — jak bÚdziemy tu mówiÊ: uwolnienie1 — to umiejÚt-
noĂÊ naturalna, coĂ, z czym wszyscy siÚ rodzimy, a jednoczeĂnie coĂ, czego
zastosowanie staje siÚ warunkowane, w miarÚ jak wkraczamy w doro-
sïoĂÊ. WiÚkszoĂÊ z nas napotyka jednak problem z trafnym okreĂleniem
wïaĂciwych okolicznoĂci. Kiedy naleĝy odpuĂciÊ, a kiedy trzeba trwaÊ
przy swoim wyborze? WiÚkszoĂÊ z nas popeïnia bïÈd w ocenie — na wïa-
snÈ szkodÚ.
Istnieje kilka synonimów sïów „trzymaÊ siÚ” i „odpuĂciÊ”, dziÚki któ-
rym byÊ moĝe uda siÚ nam wyjaĂniÊ pojawiajÈce siÚ wÈtpliwoĂci, na przy-
kïad: zamykanie i otwieranie. Gdy rzucasz piïkÚ, musisz zamknÈÊ jÈ
1 Słowem kluczem Metody Sedony jest zwrot let go. Choć w kontekście życia
emocjonalnego i na poziomie analizy działania umysłu w ramach Metody sam w sobie
jest on całkiem zrozumiały (oznacza: puścić, zwolnić, np. uchwyt itd.), oznacza
(w dużym skrócie) działanie mające na celu „pogodzenie się ze stanem faktycznym,
uwolnienie się od niechcianych emocji, myśli, wspomnień”. Chociaż w odniesieniu
do Metody Sedony w różnych publikacjach stosuje się różne terminy — poczynając
od „odpuszczania”, aż po zwrot „przestać dawać siłę” — jestem zdania, że najbardziej
trafnym (i maksymalnie pojemnym, a przez to także pozostawiającym Czytelnikowi
najszersze pole do własnych przemyśleń) będzie termin uwalnianie. I tego terminu
używać będziemy w tej książce najczęściej — przyp. tłum.
37
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
w uĂcisku palców dïoni przez wiÚkszoĂÊ czasu trwania ruchu ramienia.
Jednak jeĂli we wïaĂciwym momencie nie zwolnisz uĂcisku i nie wypuĂcisz
piïki, nie poleci tam, gdzie chciaïbyĂ jÈ posïaÊ. Moĝesz nawet zrobiÊ sobie
przy tym coĂ zïego. Inne synonimy? Skurcz i rozkurcz. Podczas oddychania
nasz organizm doprowadza do „skurczu” pïuc, zmuszajÈc je w ten sposób
do wyrzucenia „zuĝytego” powietrza na zewnÈtrz. NastÚpnie rozkurczamy
pïuca, wypeïniajÈc je Ăwieĝym powietrzem. Nie moĝemy ĝyÊ tylko „na
wdechu”. Aby zakoñczyÊ proces oddychania, musimy wykonaÊ takĝe wy-
dech. Kolejnym przykïadem pary trafnych synonimów moĝe byÊ naprÚ-
ĝanie i rozluěnianie miÚĂni. GdybyĂmy nie mogli ich naprÚĝaÊ i rozluěniaÊ,
nasze miÚĂnie po prostu nie dziaïaïyby poprawnie, poniewaĝ wiÚkszoĂÊ
z nich pracuje na zasadzie naprzemiennej zmiany stanu.
„JednÈ z najwiÚkszych osiÈgniÚ-
tych do tej pory przeze mnie korzy-
Ăci z opanowania Metody jest
umiejÚtnoĂÊ unikania angaĝowania
siÚ w wiele niepotrzebnych pro-
cesów zawierajÈcych destrukcyjne
emocje. MogÚ siÚ od nich uwolniÊ.
Energia, którÈ wczeĂniej wydatko-
waïem na zïoĂÊ, strach i zazdroĂÊ,
teraz moĝe byÊ wykorzystana na
pracÚ nad wymagajÈcymi projek-
tami w moim ĝyciu zawodowym,
a takĝe na rzecz mojej rodziny”.
— Per Heiberg, Norwegia
Warto zwróciÊ uwagÚ na fakt, ĝe
emocjonalny skïadnik procesu podtrzy-
mywania i uwalniania oraz efekt jego
dziaïania na nasze ciaïa zaleĝÈ od emocji.
Czy zauwaĝyïeĂ, ĝe gdy ludzie sÈ zdener-
wowani, czÚsto wstrzymujÈ oddech? Za-
równo wdech, jak i wydech w procesie
oddychania moĝe byÊ powstrzymywany
w konsekwencji dziaïania emocji, które
nie znajdujÈ ujĂcia. WiÚkszoĂÊ z nas wy-
róĝnia siÚ umiejÚtnoĂciÈ utrzymywania
staïego napiÚcia miÚĂniowego, które nigdy
nie pozwoli na peïny relaks. Powtórzmy:
ěródïem tych napiÚÊ sÈ nieokazywane lub
tïumione emocje.
Ale dlaczego tak siÚ dzieje? Gdy tïumi-
my nasze emocje i nie pozwalamy sobie na
ich peïne doĂwiadczanie wtedy, gdy powstajÈ, osadzajÈ siÚ one w naszym
organizmie i sprawiajÈ, ĝe czujemy siÚ niekomfortowo. UnikajÈc ich do-
Ăwiadczania, uniemoĝliwiamy im swobodne przepïywanie przez nasze
ciaïo, co mogïoby zakoñczyÊ siÚ ich transformacjÈ lub rozproszeniem.
Nie czujemy siÚ wtedy zbyt dobrze.
38
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
Tïumienie i ekspresja
Czy widziaïeĂ kiedyĂ, co siÚ dzieje, gdy bardzo maïe dziecko przewraca
siÚ, a po chwili rozglÈda dookoïa, ĝeby sprawdziÊ, czy istniejÈ jakieĂ po-
wody, aby zmartwiÊ siÚ tym stanem rzeczy? Gdy dziecko sÈdzi, ĝe nikt
nie widziaï tego zdarzenia, w jednej chwili po prostu daje sobie spokój
z narzekaniem, otrzÈsa siÚ i zachowuje tak, jakby nic siÚ nie staïo. To sa-
mo dziecko w podobnej sytuacji, widzÈc szansÚ przyciÈgniÚcia uwagi in-
nych ludzi, moĝe wybuchnÈÊ pïaczem i natychmiast rzuciÊ siÚ w ramiona
rodzica. Czy kiedykolwiek widziaïeĂ, jak maïe dziecko denerwuje siÚ na
kolegÚ, koleĝankÚ lub rodzica, a nawet krzyczy coĂ w rodzaju: „Niena-
widzÚ ciÚ i nigdy siÚ do ciebie nie odezwÚ”, a po kilku minutach zacho-
wuje siÚ tak, jak gdyby nic siÚ nie staïo?
WiÚkszoĂÊ z nas utraciïa tÚ naturalnÈ zdolnoĂÊ do uwalniania emocji,
poniewaĝ (mimo tego ĝe za mïodu potrafiliĂmy wyraĝaÊ je automatycznie
i bez Ăwiadomej kontroli) w miarÚ jak dorastaliĂmy, nasi rodzice, nauczy-
ciele, przyjaciele i caïe spoïeczeñstwo — ci wszyscy ludzie — oduczyli
nas takiego zachowania. W rzeczywistoĂci to oduczenie moĝliwe byïo
dlatego, ĝe byliĂmy nieĂwiadomi wïasnej umiejÚtnoĂci uwalniania emocji.
UczyliĂmy siÚ tïumiÊ nasze emocje za kaĝdym razem, gdy sïyszeliĂmy:
„nie”, gdy kazano nam „zachowywaÊ siÚ”, siedzieÊ prosto, byÊ cicho, nie
krÚciÊ siÚ, zawsze gdy sïyszeliĂmy, ĝe „chïopaki nie pïaczÈ” lub „duĝe
dziewczynki siÚ nie zïoszczÈ”, gdy kazano nam dorosnÈÊ i byÊ luděmi
odpowiedzialnymi. Co wiÚcej, uwaĝano nas za ludzi dorosïych wïaĂnie
wtedy, gdy udaïo siÚ nam dotrzeÊ do punktu, w którym osiÈgnÚliĂmy
perfekcjÚ w pacyfikacji naszego naturalnego entuzjazmu ĝycia i wszystkich
uczuÊ, które inni uwaĝali za nie do zaakceptowania. StaliĂmy siÚ bardziej
odpowiedzialni za speïnianie oczekiwañ innych osób niĝ za potrzeby
wpïywajÈce na nasze wïasne samopoczucie.
Jest taki ĝart, który trafnie ilustruje to zagadnienie. Mówi siÚ, ĝe
w pierwszych dwóch latach ĝycia dziecka wszyscy wokóï robiÈ, co siÚ da,
aby nauczyÊ je jak najszybciej samodzielnie chodziÊ i mówiÊ, a przez na-
stÚpne osiemnaĂcie lat wszyscy próbujÈ je stïamsiÊ, czyli zmusiÊ do cier-
pliwego siedzenia w miejscu i zachowania ciszy.
Nawiasem mówiÈc, nie ma nic zïego w dyscyplinowaniu dzieci.
Aby móc poprawnie funkcjonowaÊ w Ăwiecie, dzieci muszÈ znaÊ granice
39
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
i czasami byÊ chronione od oczywistych zagroĝeñ. Chodzi tylko o to, ĝe
doroĂli mogÈ czasem niechcÈcy przesadziÊ z tym dyscyplinowaniem.
MówiÈc o „tïumieniu”, mamy na myĂli utrzymanie emocji na wodzy,
ich supresjÚ, zaprzeczanie ich istnieniu, blokowanie i udawanie, ĝe nie
istniejÈ. Wszystkie emocje, które sobie uĂwiadamiamy i których nie od-
rzucamy, zostajÈ automatycznie zapisane w czÚĂci naszego umysïu zwanej
podĂwiadomoĂciÈ. Waĝnym elementem procesu tïumienia emocji jest
„uciekanie od nich”. Staramy siÚ ich nie zauwaĝaÊ tak dïugo, aĝ udaje siÚ
nam je zanegowaÊ. SïyszaïeĂ zapewne stwierdzenie, ĝe „czas leczy rany”.
Moĝna by dyskutowaÊ na temat jego prawdziwoĂci. Dla wiÚkszoĂci z nas
tak naprawdÚ oznacza to: „Daj mi doĂÊ czasu, a uda mi siÚ stïumiÊ wszyst-
kie emocje”.
OczywiĂcie zdarzajÈ siÚ sytuacje, gdy tïumienie emocji moĝe byÊ lep-
szym wyborem niĝ danie im upustu — na przykïad wówczas, gdy jesteĂ
w pracy, a Twój szef lub wspóïpracownik mówiÈ coĂ, z czym siÚ nie zga-
dzasz. Nie mówisz o tym gïoĂno, bo to nie jest odpowiedni czas na wyra-
ĝanie swojej opinii. Jednak nawykowe tïumienie emocji jest niezdrowe
i nieproduktywne.
UcieczkÈ od naszych emocji jest oglÈdanie telewizji, chodzenie do kina,
czytanie ksiÈĝek, picie lub zaĝywanie róĝnych Ărodków dostÚpnych za-
równo na receptÚ, jak i tych, które moĝna kupiÊ bez wizyty u lekarza,
Êwiczenia oraz caïe mnóstwo innych aktywnoĂci, majÈcych na celu od-
wrócenie uwagi od emocjonalnego bólu na tyle dïugo, aby udaïo siÚ go
stïamsiÊ. W zasadzie wiÚkszoĂÊ elementów z tej listy — samych w sobie
— trudno uznaÊ za dziaïania nieodpowiednie. Chodzi po prostu o to, ĝe
mamy skïonnoĂÊ do przesady, co sprawia, ĝe tracimy nad nimi kontrolÚ.
Uĝywamy ich jako rekompensaty za naszÈ niezdolnoĂÊ do radzenia sobie
z wewnÚtrznymi konfliktami emocjonalnymi. Ucieczka i ukrycie siÚ przed
uczuciami sÈ w naszej kulturze tak rozpowszechnione, ĝe doprowadziïy
nawet do pojawienia siÚ caïych gaïÚzi przemysïu.
Gdy któregoĂ dnia moĝemy nazwaÊ siÚ luděmi dorosïymi, osiÈgamy
juĝ takÈ perfekcjÚ w tïumieniu, ĝe zaczyna byÊ ono naszÈ drugÈ naturÈ.
Stajemy siÚ równie dobrzy (lub nawet lepsi) w dïawieniu emocji, niĝ pier-
wotnie byliĂmy dobrzy w uwalnianiu siÚ od nich. W rzeczywistoĂci ukry-
liĂmy w sobie tak wiele tïumionej energii emocjonalnej, ĝe przypominamy
40
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
chodzÈce, tykajÈce bomby zegarowe. CzÚsto nawet sami nie zdajemy so-
bie sprawy z tego, ĝe blokujemy nasze prawdziwe reakcje emocjonalne, aĝ
w koñcu jest juĝ za póěno: nasz organizm wykazuje oznaki chorób zwiÈ-
zanych ze stresem, zatykamy uszy, ĝoïÈdek siÚ skrÚca albo wïaĂnie eks-
plodowaliĂmy i powiedzieliĂmy lub zrobiliĂmy coĂ, czego teraz ĝaïujemy.
Tïumienie to tylko jedna strona wielkiego wahadïa naszych emocji.
Po drugiej stronie skali znajduje siÚ ekspresja. JeĂli jesteĂmy rozdraĝnieni,
krzyczymy. Gdy czujemy smutek, pïaczemy. Okazujemy nasze emocje.
WypuĂciliĂmy trochÚ pary z wewnÚtrznego emocjonalnego kotïa wyso-
kiego ciĂnienia, ale nie udaïo nam siÚ jeszcze ugasiÊ ognia. CoĂ takiego
czÚsto sprawia, ĝe czujemy siÚ lepiej niĝ wtedy, gdy tïumimy emocje, szcze-
gólnie jeĂli zablokowaliĂmy naszÈ zdolnoĂÊ do ich wyraĝania. CzÚsto
czujemy siÚ lepiej… niemniej jednak takĝe i ekspresja ma swoje wady.
Dobra terapia zasadniczo opiera siÚ na potrzebie uĂwiadomienia sobie
wïasnych emocji i ich wyraĝenia. Z pewnoĂciÈ nie moĝna teĝ liczyÊ na
zdrowe, trwaïe relacje wtedy, gdy nie mówimy jasno o swoich uczuciach.
Ale co siÚ dzieje, gdy mówimy o nich w nieodpowiednich okolicznoĂciach
— gdzieĂ poza salÈ, w której odbywajÈ siÚ zajÚcia terapeutyczne? Co
z uczuciami osoby, do której wïaĂnie siÚ zwróciliĂmy? NiewïaĂciwe wyra-
ĝenie swoich emocji czÚsto prowadzi do jeszcze wiÚkszej kïótni i konfliktów
oraz obustronnej eskalacji emocji, które mogÈ wymknÈÊ siÚ spod kontroli.
Ani supresja, ani ekspresja nie sÈ problemem samym w sobie. To tylko
dwa przeciwlegïe koñce tego samego spektrum dziaïañ, zwiÈzanego z ra-
dzeniem sobie z emocjami. Problem pojawia siÚ wówczas, gdy tracimy
kontrolÚ nad tym, co dzieje siÚ wokóï nas, a takĝe gdy stwierdzamy, ĝe
w takich sytuacjach wiele razy robimy coĂ innego, niĝ zamierzaliĂmy. Bar-
dzo czÚsto dochodzi do tego, ĝe utykamy w jednej ze stron tego spektrum.
SÈ chwile, gdy musimy wyrwaÊ siÚ na wolnoĂÊ.
Trzecia alternatywa — uwolnienie
Zïotym Ărodkiem i naturalnÈ alternatywÈ dla nieodpowiedniego tïumienia
i ekspresji jest uwolnienie lub odpuszczenie, czyli kwintesencja Metody
Sedony. To uwolnienie jest odpowiednikiem przykrÚcenia ěródïa energii
i bezpiecznego opróĝnienia zawartoĂci wewnÚtrznego emocjonalnego
szybkowaru. Poniewaĝ kaĝde uczucie, które zostaïo stïumione, próbuje
41
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
wydostaÊ siÚ na zewnÈtrz, uwolnienie jest jedynie chwilowym powstrzy-
maniem siÚ od podejmowania prób zatrzymania w sobie uczuÊ. DziÚki te-
mu moĝna pozwoliÊ im odejĂÊ, co — jak sam stwierdzisz — przebiega
w sposób bardzo naturalny. W miarÚ jak nabywaÊ bÚdziesz coraz wiÚk-
szej pewnoĂci w posïugiwaniu siÚ Êwiczeniami Metody Sedony, odkry-
jesz, ĝe potrafisz coraz swobodniej zarówno tïumiÊ, jak i wyraĝaÊ swoje
emocje zaleĝnie od tego, jakie dziaïanie uznasz za odpowiedniejsze w kon-
kretnej sytuacji. Stwierdzisz teĝ, ĝe czÚĂciej opowiadaÊ siÚ bÚdziesz za wy-
braniem rozwiÈzania poĂredniego — czyli uwolnienia. Jest to przecieĝ coĂ,
co tak naprawdÚ juĝ znasz.
Chociaĝ zapewne zdÈĝyïeĂ juĝ siÚ staÊ ekspertem w tïumieniu i/lub
ekspresji, nadal zdolny jesteĂ do uwalniania. Prawdziwy, szczery Ămiech
jest na przykïad jednym ze Ărodków wyrazu Twojej spontanicznoĂci,
a przecieĝ korzyĂci pïynÈce ze Ămiechu — w kontekĂcie stanu zdrowia
i jako narzÚdzia eliminacji stresu — sÈ dobrze zbadane i udokumentowane.
Zastanów siÚ, kiedy ostatni raz miaïeĂ okazjÚ do naprawdÚ szczerego
Ămiechu. ByÊ moĝe oglÈdaïeĂ jakiĂ ciekawy program w telewizji lub roz-
mawiaïeĂ z przyjacielem, gdy nagle coĂ wydaïo Ci siÚ strasznie zabawne.
PoczuïeĂ w Ărodku jakieĂ ïaskotanie, a po chwili stwierdziïeĂ, ĝe z gïÚbo-
kiego wnÚtrza wydostaje siÚ na zewnÈtrz nieopanowane drĝenie, aĝ wresz-
cie caïe Twoje ciaïo trzÚsïo siÚ, podskakujÈc w górÚ i w dóï. JednoczeĂnie
wraz z kolejnymi falami Ămiechu byïeĂ coraz lĝejszy i szczÚĂliwszy, bar-
dziej zrelaksowany, czuïeĂ ciepïo i ogarniajÈcÈ CiÚ euforiÚ. Tak samo bÚ-
dziesz siÚ czuÊ podczas Êwiczeñ procesu opisanego w tej ksiÈĝce. Wpraw-
dzie podczas uwalniania nie bÚdziesz ĂmiaÊ siÚ do rozpuku, jednak
wykonywane Êwiczenia czÚsto bÚdÈ wywoïywaÊ uĂmiech oraz to samo
poczucie wewnÚtrznej ulgi, którego ěródïem jest prawdziwy Ămiech.
Czy kiedykolwiek zdarzyïo Ci siÚ zawieruszyÊ gdzieĂ klucze lub oku-
lary, a nastÚpnie wywróciÊ do góry nogami caïy dom tylko po to, aby
odnaleěÊ zgubÚ w kieszeni ubrania, które miaïeĂ na sobie? WróÊ myĂlami
do takiej chwili. Gdy przeszukiwaïeĂ dom, czuïeĂ pewnie coraz wiÚksze
napiÚcie, a moĝe nawet — jeĂli tylko byïeĂ wystarczajÈco zdesperowany
— posunÈïeĂ siÚ do opróĝnienia koszy na Ămieci. Przez caïy czas staraïeĂ
siÚ przypomnieÊ sobie, gdzie mogïeĂ podziaÊ te klucze. A potem siÚgasz
do kieszeni, zachowujÈc siÚ tak, jakby to byïo naturalne zachowanie ba-
42
Kup książkęPoleć książkęW miarÚ jak coraz swobodniej bÚ-
dziesz przyswajaÊ zasady rzÈdzÈce Me-
todÈ, stwierdzisz, ĝe z niezwykïÈ ïatwoĂciÈ
przychodzi Ci takĝe osiÈganie etapu re-
alizacji i rozluěnienia, i to nawet w odnie-
sieniu do trudnych problemów, z którymi
zmagasz siÚ od wielu lat. Odkryjesz, ĝe
wszystkie odpowiedzi przez caïy czas mia-
ïeĂ w zasiÚgu rÚki.
„W pracy jestem bardziej ener-
giczny. Dziaïam z wyprzedzeniem
i jestem pozytywnie nastawiony.
ZajmujÚ siÚ sprzedaĝÈ i obecnie
odrzucenie mojej oferty przez
klienta nie ma juĝ na mnie tak
negatywnego wpïywu. W gruncie
rzeczy stwierdzam, ĝe na ogóï
rzadziej zdarza mi siÚ usïyszeÊ
odmowÚ”.
— David Fordham,
Londyn, Anglia
W Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
zujÈce na refleksji, i oto z Twoich ust wydobywa siÚ westchnienie ulgi:
Aaach. Wówczas w jednej chwili znika wszelkie napiÚcie i niepokój. Od-
krywasz, ĝe przez caïy czas miaïeĂ te klucze (lub okulary) przy sobie. Po
serii krótkich, ostrych sïów reprymendy, skierowanej do samego siebie,
Twój umysï prawdopodobnie uspokaja siÚ,
ramiona rozluěniajÈ. Czujesz falÚ ulgi,
przechodzÈcÈ przez caïe Twoje ciaïo. To
kolejny przykïad tego, jak moĝe wyglÈdaÊ
proces uwalniania siÚ od napiÚcia.
Czasami do spontanicznego uwolnienia
dochodzi podczas kïótni. Przypomnij so-
bie, jak ostatnio toczyïeĂ gorÈcÈ dyskusjÚ z kimĂ, na kim Ci zaleĝaïo…
UparïeĂ siÚ i byïeĂ absolutnie przekonany co do sïusznoĂci swojego sta-
nowiska i trafnoĂci argumentów, nagle jednak spojrzaïeĂ gïÚboko w oczy
drugiej osoby i bez zbytniej refleksji na temat istoty kïótni nawiÈzaïeĂ
z niÈ kontakt na takim poziomie, który sprawiï, ĝe zrozumiaïeĂ wyjÈtko-
woĂÊ wiÈĝÈcych Was relacji. W tym samym momencie coĂ wewnÈtrz Ciebie
rozluěniïo siÚ i nie czuïeĂ juĝ tak wielkiej potrzeby udowadniania swoich
racji. ByÊ moĝe nawet udaïo Ci siÚ spojrzeÊ na problem z perspektywy tej
drugiej osoby. Moĝe na chwilÚ zapadïa cisza, zastanowiïeĂ siÚ ponownie
nad caïÈ sytuacjÈ, a nastÚpnie znalazïeĂ ïatwe i proste rozwiÈzanie pro-
blemu, które okazaïo siÚ korzystne dla obu stron?
Gdy opanujesz wiedzÚ zawartÈ w tej ksiÈĝce, dowiesz siÚ, jak dostrze-
gaÊ coĂ wiÚcej niĝ tylko wïasny punkt widzenia. To uwolni CiÚ od wszel-
kiego rodzaju konfliktów, i to nawet tych, o istnieniu których nie miaïeĂ
wczeĂniej zielonego pojÚcia.
43
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
Kontinuum odpuszczania
JeĂli zastanowisz siÚ nad swoim ĝyciem, znajdziesz prawdopodobnie wiele
przykïadów sytuacji, w których doszïo do odpuszczenia. Zazwyczaj coĂ
takiego zdarza siÚ nam zupeïnie nieĂwiadomie albo gdy zostajemy przy-
parci plecami do muru i nie mamy innego wyboru. W miarÚ jak skupiaÊ
siÚ bÚdziesz na ponownym oĝywieniu i wzmocnieniu naturalnych zdol-
noĂci wyzwalanych przez MetodÚ Sedony, nauczysz siÚ Ăwiadomie kon-
trolowaÊ proces odpuszczania i uczynisz go realistycznÈ opcjÈ w ramach
codziennych aktywnoĂci — nawet jeĂli przytïacza CiÚ proza dnia codzien-
nego, taka, jakÈ opisywaliĂmy kilka akapitów wczeĂniej.
Poniĝsza grafika pozwoli Ci lepiej zrozumieÊ proces uwalniania (od-
puszczania) niezaleĝnie od tego, czy mówimy o dziaïaniu spontanicznym,
jakie znasz z wïasnego doĂwiadczenia, czy o tym, którego nauczysz siÚ
z tej ksiÈĝki. atwiej Ci równieĝ przyjdzie odróĝnianie uwalniania siÚ od
tïumienia i ekspresji. Wszystkie kategorie sÈ swoistym kontinuum, które
kaĝdy z nas poznaje w czasie codziennych zajÚÊ.
Schemat procesu uwalniania
44
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
W miarÚ nabywania nowych umiejÚtnoĂci w ramach Metody stwier-
dzisz istnienie skïonnoĂci do przechodzenia z lewej do prawej kolumny
powyĝszego schematu. Podczas uwalniania siÚ moĝesz dostrzec zmiany
zachodzÈce w jednej tylko kategorii, ale czasami bÚdÈ to zmiany doty-
czÈce wielu aspektów.
Obecnie prawdopodobnie potrafisz od czasu do czasu zmusiÊ siÚ do
zmiany nastawienia do jakiegoĂ zagadnienia i zmodyfikowania swoich
emocji, tak aby bardziej przypominaïy te z prawej kolumny wykresu. Mo-
ĝesz na przykïad zmusiÊ siÚ do zaprzestania zaprzÈtania sobie gïowy kon-
kretnym problemem. Ale to nie ma wiele wspólnego z prawdziwym, Ăwia-
domym uwalnianiem. Gdy wymuszasz jakieĂ rozwiÈzanie, gdzieĂ wewnÈtrz
siebie czujesz nieprzyjemne podekscytowanie, które tylko zwiÚksza na-
piÚcie. Gdy zmuszasz siÚ do zmiany zachowania bez zmiany tego, jak siÚ
czujesz, stwierdzisz, ĝe w niektórych kategoriach przesuniesz siÚ w prawo,
ale w innych przejdziesz do lewej kolumny. Gdy natomiast przeprowadzasz
proces Ăwiadomego uwolnienia, caïe kontinuum przesuwa siÚ w prawo.
Ale co wïaĂciwie oznacza Ăwiadome uwalnianie? Jak przejĂÊ od teorii
do praktyki?
Uwalnianie w praktyce
Proces uwalniania moĝe przybraÊ jednÈ z trzech form, które prowadzÈ
do tego samego rezultatu, czyli wyzwolenia naturalnej zdolnoĂci natych-
miastowego pozbywania siÚ niechcianych emocji oraz rozproszenie zgro-
madzonej podĂwiadomie negatywnej energii. Pierwsza metoda zakïada
podjÚcie decyzji o wyborze poĝegnania niechcianych uczuÊ. W drugiej
metodzie akceptujesz emocje i pozwalasz im po prostu byÊ. W trzeciej
zagïÚbiasz siÚ do samego jÈdra tych emocji.
Pozwól, ĝe przedstawiÚ Ci szczegóïy tych metod, zapraszajÈc CiÚ do
udziaïu w prostym doĂwiadczeniu. Weě do rÚki dïugopis, oïówek lub jakiĂ
inny maïy obiekt, który moĝesz upuĂciÊ, nie przejmujÈc siÚ konsekwen-
cjami. ChwyÊ go i mocno zaciĂnij na nim palce. Wyobraě sobie, ĝe ten
obiekt symbolizuje jedno z ograniczajÈcych CiÚ uczuÊ, a rÚka — TwojÈ
ĂwiadomoĂÊ. JeĂli bÚdziesz zaciskaÊ dïoñ wystarczajÈco dïugo, poczu-
jesz siÚ nieswojo i bÚdzie to dobrze Ci znane uczucie.
45
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
A teraz zwolnij uĂcisk i obróÊ w dïoni trzymany obiekt. ZwróÊ uwagÚ,
ĝe to Ty decydujesz o tym, iĝ pozostaje on w Twoich rÚkach. Nie jest na
staïe przymocowany do Twojej rÚki, prawda? Tak samo jest z Twoimi
uczuciami. SÈ w takim samym stopniu zaleĝne od Ciebie jak ten obiekt,
który trzymasz w dïoniach.
Trzymamy siÚ naszych uczuÊ i zapominamy, ĝe to my decydujemy
o uĂcisku. Jak wspomniaïem we „WstÚpie”, widaÊ to wyraěnie nawet
w formach jÚzykowych. Gdy czujemy zïoĂÊ lub smutek, zazwyczaj nie
mówimy: „CzujÚ zïoĂÊ” lub „CzujÚ siÚ smutny”. Mówimy: „Jestem zïy”
i „Jestem smutny”. NieĂwiadomie bïÚdnie oceniamy sytuacjÚ i (bïÚdnie)
uznajemy, ĝe to my sami jesteĂmy tymi emocjami. CzÚsto wierzymy, ĝe
emocja trzyma siÚ naszej osoby. A to nieprawda… Zawsze mamy kontrolÚ.
Tylko po prostu o tym nie wiemy.
A teraz pozwól, aby obiekt, który trzymasz w rÚkach, opadï swobod-
nie na podïogÚ.
Co siÚ staïo? PuĂciïeĂ go i dïugopis (lub oïówek itd.) spadï na podïogÚ.
Czy to byïo takie trudne? OczywiĂcie, ĝe nie. WïaĂnie coĂ takiego mamy
na myĂli, gdy mówimy o „uwalnianiu”.
To samo moĝesz zrobiÊ z dowolnymi emocjami. Po prostu zdecyduj siÚ
na wybór. OdpuĂÊ.
TrzymajÈc siÚ tej samej analogii: jeĂli przespacerujesz siÚ po pomiesz-
czeniu, w którym siÚ akurat znajdujesz, to czy nie miaïbyĂ trudnoĂci
z utrzymaniem obiektu (dïugopisu czy oïówka) na otwartej dïoni? Gdy
dopuszczasz do siebie lub akceptujesz emocje, otwierasz swojÈ Ăwiado-
moĂÊ, a to prowadzi do sytuacji, w której emocje same z siebie „odpadajÈ”
i odchodzÈ — przemijajÈ jak chmury na niebie lub rozpraszajÈ siÚ jak
dym z komina. Przypomina to sytuacjÚ, w której zdejmujesz pokrywÚ
z szybkowaru.
A teraz zastanów siÚ nad sytuacjÈ, w której ten sam obiekt — oïówek,
dïugopis lub kamieñ — obserwujesz przez mikroskop. JeĂli dysponujesz
sprzÚtem o wystarczajÈco wielkim powiÚkszeniu, stwierdzisz, ĝe tak na-
prawdÚ patrzysz na pustÈ przestrzeñ. BÚdziesz w stanie dostrzec szczeliny
miÚdzy czÈsteczkami i atomami. JeĂli zatem zanurkujesz do samego jÈdra
emocji, znajdziesz tam coĂ podobnego. GïÚboko w Ărodku nic nie ma!
46
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
W miarÚ jak bÚdziesz opanowywaÊ posïugiwanie siÚ procesem uwal-
niania, odkryjesz, ĝe nawet Twoje najgïÚbiej skrywane emocje tak na-
prawdÚ znajdujÈ siÚ tylko na powierzchni. W samym jÈdrze jest pusto,
panuje cisza i spokój. Nie jest tak, jak zakïada wiÚkszoĂÊ z nas — nie
ma tam bólu ani ciemnoĂci. W rzeczywistoĂci nawet nasze najbardziej
ekstremalne emocje majÈ tylko tyle substancji co bañka mydlana. A prze-
cieĝ wiesz, co stanie siÚ z bañkÈ mydlanÈ, gdy dotkniesz jej palcem? PÚka
i znika. To samo dzieje siÚ wówczas, gdy zanurzasz siÚ w krynicy swoich
emocji.
PamiÚtaj o tych trzech analogiach, gdy bÚdziemy razem przechodziÊ
przez proces uwalniania. Pomoĝe Ci on pozbyÊ siÚ wszystkich niechcia-
nych schematów zachowañ, myĂli i uczuÊ. Od Ciebie wymaga siÚ tylko
zachowania maksimum otwartoĂci podczas tego procesu. Uwalnianie
sprawi, ĝe bÚdziesz myĂleÊ jaĂniej, choÊ nie jest to proces myĂlowy. Mimo
ĝe pomoĝe Ci wejĂÊ na wyĝszy poziom kreatywnoĂci, nie musisz byÊ
szczególnie kreatywny, aby proces byï skuteczny.
Najlepsze efekty uzyskasz wtedy, gdy pozwolisz sobie widzieÊ, sïyszeÊ
i czuÊ, ĝe uwalnianie dziaïa, a nie bÚdziesz niepotrzebnie zastanawiaÊ siÚ
nad tym, jak i dlaczego tak siÚ dzieje. Pozwól prowadziÊ siÚ sercu, a nie
gïowie. JeĂli stwierdzisz, ĝe zafiksowaïeĂ siÚ na próbie zrozumienia zasad
procesu, moĝesz uĝyÊ technik Metody, aby uwolniÊ siÚ od myĂli o „po-
trzebie zrozumienia”. GwarantujÚ Ci, ĝe podczas Êwiczeñ zrozumiesz
wszystko o wiele lepiej dziÚki bezpoĂredniemu doĂwiadczaniu.
Zaczynamy!
Wybierz odpuszczenie
Przyjmij wygodnÈ pozycjÚ i skup siÚ na swoim wnÚtrzu. Oczy moĝesz
zamknÈÊ, choÊ nie jest to konieczne.
Krok 1: Skoncentruj siÚ na problemie, który chcesz rozwiÈzaÊ, a na-
stÚpnie pozwól, aby w Twojej gïowie pojawiïy siÚ powiÈzane z nim
uczucia. Nie musisz wybieraÊ problemu, który wywoïuje silne emocje.
Moĝesz skoncentrowaÊ siÚ na przykïad na Twojej aktualnej ocenie tej
ksiÈĝki i na tym, co chciaïbyĂ dziÚki niej osiÈgnÈÊ. Po prostu zarejestruj
pojawienie siÚ konkretnych wraĝeñ i pozwól sobie poczuÊ je w peïni
lub najlepiej jak potrafisz.
47
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
Moje instrukcje mogÈ wydawaÊ siÚ proste, ale takie wïaĂnie powin-
ny byÊ. WiÚkszoĂÊ z nas ĝyje poĂród myĂli, obrazów i opowieĂci doty-
czÈcych przeszïoĂci i przyszïoĂci, a nie w ĂwiadomoĂci tego, co czujemy
w tej konkretnej chwili. A tymczasem jedynym czasem, gdy moĝemy
naprawdÚ zrobiÊ coĂ z naszymi odczuciami (a wiÚc takĝe i z naszym
biznesem czy ĝyciem), jest wïaĂnie tu i TERAZ. Aby rozpoczÈÊ proces
uwalniania, nie musisz czekaÊ, aĝ emocje bÚdÈ wystarczajÈco silne. JeĂli
czujesz w sobie odrÚtwienie, nijakoĂÊ, masz poczucie niejasnoĂci, od-
ciÚcia lub pustki, to wiedz, ĝe moĝesz uwolniÊ siÚ zarówno od tych
emocji, jak i od tych bardziej rozpoznawalnych. Po prostu postaraj siÚ
najlepiej jak umiesz. Im mocniej siÚ starasz, tym ïatwiej przyjdzie Ci
okreĂlenie tego, co odczuwasz.
Krok 2: Zadaj sobie jedno z nastÚpujÈcych trzech pytañ:
x Czy mogÚ uwolniÊ siÚ od tego uczucia?
x Czy mogÚ pozwoliÊ, aby to uczucie ze mnÈ zostaïo?
x Czy mogÚ je przyjÈÊ i zaakceptowaÊ?
Te pytania dotyczÈ jedynie kwestii moĝliwoĂci podjÚcia dziaïania. Od-
powiedzi „tak” i „nie” sÈ tak samo dopuszczalne. CzÚsto zdarzy Ci siÚ
uwolniÊ od niechcianych emocji nawet wówczas, gdy odpowiadasz na py-
tanie negatywnie. Postaraj siÚ odpowiedzieÊ na wybrane pytanie krótko
i treĂciwie, nie rozkïadajÈc go na czynniki pierwsze i unikajÈc wewnÚtrznej
debaty na temat zasadnoĂci dziaïania lub jego konsekwencji.
Wszystkie pytania procesu zostaïy celowo pomyĂlane tak, aby byïy
proste. Same w sobie nie sÈ jakoĂ specjalnie istotne — majÈ pomóc Ci
doĂwiadczyÊ uwolnienia, doprowadziÊ do rezygnacji z podtrzymywania
emocji. Bez wzglÚdu na odpowiedě, jakiej udzieliïeĂ na wybrane pytanie,
przejdě do kroku 3.
Krok 3: Niezaleĝnie od tego, które pytanie wybraïeĂ w kroku 2.,
zadaj sobie kolejne proste pytanie: Czy mógïbym to zrobiÊ?. Innymi sïowy:
Czy jestem skïonny uwolniÊ siÚ?.
Takĝe i tym razem postaraj siÚ nie angaĝowaÊ w jakÈkolwiek we-
wnÚtrznÈ polemikÚ. PamiÚtaj teĝ, ĝe robisz to wszystko dla siebie — po to,
48
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
aby osiÈgnÈÊ osobistÈ wolnoĂÊ i jasnoĂÊ. Nie ma znaczenia, czy rozpa-
trywane uczucie jest usprawiedliwione, dïugotrwaïe lub sïuszne.
JeĂli odpowiedě brzmi „nie” lub jeĂli nie jesteĂ pewien swojej odpowie-
dzi, zastanów siÚ nad kolejnym pytaniem: Czy wolaïbym pielÚgnowaÊ
te emocje, czy moĝe lepiej siÚ od nich uwolniÊ?. Nawet jeĂli odpowiedě
nadal brzmi „nie”, przejdě do kroku 4.
Krok 4: Zadaj sobie jeszcze prostsze pytanie: Kiedy siÚ uwolniÚ?.
To pytanie jest zaproszeniem do rozpoczÚcia dziaïañ tu i TERAZ. ByÊ
moĝe w tym momencie ïatwo poradzisz sobie z uwolnieniem. PamiÚtaj,
ĝe decyzjÚ moĝesz podjÈÊ w kaĝdej chwili.
Krok 5: Powtarzaj cztery poprzednie kroki tak czÚsto, jak to konieczne
dopóty, dopóki nie poczujesz siÚ wolny od tego konkretnego uczucia,
które wybraïeĂ.
Prawdopodobnie stwierdzisz, ĝe kaĝdy kolejny krok procesu pozwala
Ci siÚ uwolniÊ od emocji w jakimĂ niewielkim stopniu. Na poczÈtku
efekty tych dziaïañ mogÈ byÊ ledwo zauwaĝalne. Jednak bardzo szybko
— jeĂli tylko jesteĂ wytrwaïy w swoich dziaïaniach — uzyskiwane wyniki
bÚdÈ coraz lepsze. Moĝesz przy tym stwierdziÊ, ĝe wybrane emocje cha-
rakteryzujÈ siÚ pewnymi warstwami otaczajÈcymi okreĂlone zagadnienie.
Jednak jeĂli uda Ci siÚ uwolniÊ od niechcianych emocji, poĝegnasz siÚ
z nimi na dobre.
Zaakceptowanie emocji
Moĝe siÚ zdarzyÊ, ĝe gdy skoncentrowaïeĂ siÚ na wybranych uczuciach
w kroku 2. procesu, doszïo do spontanicznego uwolnienia. Niechciane
emocje po prostu zniknÚïy. Poniewaĝ tak wiele czasu tracimy, opierajÈc
siÚ naszym emocjom, tïumiÈc je i nie pozwalajÈc im swobodnie przepïy-
waÊ przez nasze ciaïo, czasami wystarczy zaakceptowanie i przyjÚcie do
wiadomoĂci ich istnienia, aby umoĝliwiÊ uwolnienie siÚ od nich.
Natalie, uczestniczka moich kursów, nauczyïa siÚ bez trudu uwalniaÊ
od emocji, akceptujÈc je takimi, jakie sÈ w okreĂlonej chwili. Natalie co-
dziennie dojeĝdĝa do pracy samochodem i miaïa problemy podczas wy-
przedzania ciÚĝarówek mijanych na autostradzie. W jej gïowie pojawiaïy
siÚ nieprzyjemne myĂli i makabryczne obrazy wypadków, w efekcie czego
49
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
wpadaïa w panikÚ. Po jakimĂ czasie zaczÚïa w czasie jazdy sïuchaÊ taĂm
z nagraniem jednego z naszych programów. Prowadziïa wewnÚtrzny
dialog: „A wiÚc jesteĂ niespokojna?”. „Tak, jestem niespokojna”. „Czy
moĝesz pozwoliÊ sobie na to, aby czuÊ siÚ tak niespokojna?” „Tak”. Na-
talie odkryïa, ĝe szybko udaïo siÚ jej poradziÊ sobie z problemem. Gdy po
prostu zaakceptowaïa panikÚ — zamiast siÚ jej opieraÊ — fizyczne symp-
tomy, takie jak szybkie oddychanie i drĝenie, po prostu zniknÚïy. W jej
umyĂle zapanowaï spokój.
Zanurzenie siÚ do jÈdra emocji
Twoje indywidualne wraĝenia z uwolnienia siÚ od emocji poprzez za-
gïÚbienie siÚ w nie moĝe byÊ caïkiem róĝne od procesów opisanych we
wczeĂniejszych akapitach. Przede wszystkim nie powinno siÚ przeprowa-
dzaÊ tego Êwiczenia podczas typowych zajÚÊ dnia codziennego. Metoda
sprawdza siÚ o wiele lepiej, gdy Êwiczenie wykonasz w spokojnej atmos-
ferze, samotnie, skupiajÈc siÚ na swoim wnÚtrzu. Lepiej teĝ sprawdza
siÚ w odniesieniu do silniejszych emocji.
Oto jak moĝe wyglÈdaÊ ten proces: otrzymujesz informacje, które
sprawiajÈ, ĝe zaczynasz siÚ denerwowaÊ. Dopada CiÚ strach lub czujesz
wielki smutek, ale masz kilka minut, aby rozpoczÈÊ proces uwalniania siÚ
od negatywnych emocji. UsiÈdě wygodnie, zamknij oczy i najlepiej jak
potrafisz pogódě siÚ z istnieniem emocji. NastÚpnie zadaj sobie nastÚ-
pujÈce pytania:
x Co znajduje siÚ w samym jÈdrze tego uczucia?
x Czy mogÚ pozwoliÊ sobie na Ăwiadome dotarcie do jÈdra tego
uczucia?
x Czy mogÚ pozwoliÊ sobie na zanurzenie siÚ w tym uczuciu?
Wraz z upïywem czasu i nabraniem doĂwiadczenia prawdopodobnie
stworzysz wïasne wersje tych pytañ. Moĝesz wyobraziÊ sobie, ĝe naprawdÚ
zagïÚbiasz siÚ w uczuciu i/lub moĝesz wreszcie zrozumieÊ, co znajduje siÚ
w samym jego jÈdrze.
Gdy zaczniesz schodziÊ coraz gïÚbiej i gïÚbiej, moĝesz dostrzegaÊ ka-
lejdoskop wraĝeñ i nietypowe obrazy. ByÊ moĝe zauwaĝysz tymczasowÈ
intensyfikacjÚ emocji. Zadawaj sobie pytanie: Czy uda mi siÚ zejĂÊ jeszcze
50
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
niĝej?. Przekonaj siÚ, ĝe moĝesz zagïÚbiÊ siÚ jeszcze dalej — poza jakie-
kolwiek obrazy, wraĝenia czy historie dotyczÈce emocji.
JeĂli uda Ci siÚ zachowaÊ wïaĂciwy kierunek, osiÈgniesz punkt, w któ-
rym dojdzie do przeïomu, lub poczujesz, ĝe dalsze schodzenie nie jest juĝ
moĝliwe. O tym, ĝe dotarïeĂ do jÈdra emocji, dowiesz siÚ wtedy, gdy po-
czujesz, iĝ w Twoim umyĂle panuje cisza, a Ty czujesz w sobie spokój. ByÊ
moĝe ujrzysz w swojej ĂwiadomoĂci siebie samego skÈpanego w Ăwietle,
otoczonego ciepïÈ, przytulnÈ pustkÈ i ciszÈ.
JeĂli nie masz pewnoĂci co do osiÈgniÚtego poziomu lub gdy czujesz,
ĝe masz problem z zejĂciem do samego jÈdra emocji albo nie masz jeszcze
wraĝenia kompletnoĂci i wolnoĂci od niechcianej emocji, zmieñ metodÚ
uwalniania.
PamiÚtaj, ĝe jeĂli odczuwane emocje nadal sÈ bardzo silne lub nawet
doszïo do intensyfikacji wraĝeñ, nie udaïo Ci siÚ zejĂÊ na samo dno.
Wszystkie tego rodzaju emocje z wyjÈtkiem spokoju znajdujÈ siÚ na po-
wierzchni. To, co odczuwasz, moĝe bardzo róĝniÊ siÚ od tego, co mó-
wiono Ci na temat zanurzania siÚ do jÈdra emocji. Wielu z nas unika
zejĂcia na samo dno z powodu lÚku przed zagubieniem siÚ lub obawy, ĝe
poczujemy siÚ jeszcze gorzej niĝ dotÈd. Jednak jeĂli naprawdÚ uda Ci siÚ
przebiÊ przez powierzchniÚ emocji i dostaÊ siÚ do jÈdra, odkryjesz, ĝe
wspomniane lÚki nie majÈ wiele wspólnego z rzeczywistoĂciÈ. Takie wnio-
ski wyciÈgnÚïa inna uczestniczka moich zajÚÊ — Margie.
Margie pojawiïa siÚ na Êwiczeniach z poczuciem gïÚbokiego ĝalu, który
pielÚgnowaïa w sobie od ponad dziesiÚciu lat, odkÈd poczuïa siÚ zdradzona
przez pracowników pewnej organizacji zajmujÈcej siÚ samopomocÈ. Bez
roztrzÈsania szczegóïów jej historii wspólnie postanowiliĂmy, ĝe zagïÚ-
bianie w emocje bÚdzie najlepszÈ metodÈ uwolnienia. Zadaïem jej zde-
finiowane wczeĂniej pytania. W pierwszej chwili ĝal Margie tylko siÚ
wzmocniï. Gdy kobieta zaczÚïa pïakaÊ, po prostu zachÚciïem jÈ, aby ze-
szïa jeszcze gïÚbiej, poniĝej poziomu wraĝeñ i historii. I tak kontynuowa-
liĂmy schodzenie. W ciÈgu kilku minut kobieta ku swemu zaskoczeniu
znalazïa siÚ w stanie wszechogarniajÈcego spokoju. Potem tïumaczyïa,
ĝe unikaïa konfrontacji z niechcianymi emocjami, poniewaĝ czuïa siÚ tak,
jakby tonÚïa w oceanie ĝalu. Po uwolnieniu zrozumiaïa, ĝe ĝal byï zawsze
tylko na powierzchni. Tak naprawdÚ unikaïa — nie zdajÈc sobie zupeï-
nie z tego sprawy — oceanu miïoĂci.
51
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
Gdy ludzie uczÈ siÚ technik tej metody uwalniania, wiÚkszoĂÊ z nich
stwierdza, ĝe w miarÚ upïywu czasu zanurzanie siÚ aĝ po same centrum
emocji przychodzi im coraz ïatwiej i ïatwiej. StwierdzajÈ, ĝe kaĝde uczu-
cie, niewaĝne jak bardzo traumatyczne, nie zawiera wiÚkszej iloĂci treĂci
i tak naprawdÚ przy tym braku treĂci chodzi o to, ĝe niechciane emocje
robiÈ wiele haïasu o nic.
Emocje tylko nas okïamujÈ
Gdy zïapiesz siÚ na racjonalizacji jakiegoĂ uczucia, wmawiajÈc sobie, jakie
przydatne funkcje ono speïnia, i znajdujÈc uzasadnienie dla stwierdzenia,
ĝe masz absolutne prawo pielÚgnowania swoich emocji, to jest to sygnaï,
iĝ zaczynasz wierzyÊ w kïamstwa. W miarÚ nabywania coraz lepszych
umiejÚtnoĂci uwalniania siÚ od niechcianych emocji zauwaĝysz miÚdzy
innymi, ĝe uczucia, od których pragniesz siÚ uwolniÊ, osïaniajÈ siÚ argu-
mentacjÈ przekonujÈcÈ do ich zachowania. Uczucia kïamiÈ i skïadajÈ pu-
ste obietnice, takie jak: „Strach sprawia, ĝe jesteĂ bezpieczny”, „JeĂli czujÚ
siÚ winny, nie powtórzÚ tego samego bïÚdu”, „JeĂli pielÚgnujÚ w sobie
gniew, rewanĝujÚ siÚ komuĂ innemu (a nie tylko raniÚ siebie)”. Tego ro-
dzaju racjonalizacje prowadzÈ jedynie do utrwalania problemu, któremu
wydajÈ siÚ zapobiegaÊ. To kïamstwo.
Dobrze podsumowujÈ to dwa proste zdania, które czÚsto powtarzam
podczas moich zajÚÊ. Moĝesz potraktowaÊ je jak koany zen, których nie
da siÚ zrozumieÊ, jeĂli nie odpuĂcisz sobie wszelkich prób objÚcia ich
umysïem. Oto one: „Uczucia tylko nas okïamujÈ. MówiÈ nam, ĝe dziÚki
uwolnieniu siÚ od nich uzyskamy to, co jest naszym udziaïem wówczas,
gdy je pielÚgnujemy”.
Umysï jest jak komputer
Aby uzupeïniÊ opis Metody Sedony w konkretnym otoczeniu, zastanów-
my siÚ nad tym, jak bardzo ludzki umysï przypomina komputer. ZresztÈ
architektura komputera bazuje na modelu ludzkiego mózgu, a zatem to
porównanie nie powinno wydawaÊ siÚ nam zbyt naciÈgane. Wiesz za-
pewne, ĝe komputer to nie tylko sprzÚt, ale i oprogramowanie. W imiÚ
zachowania poprawnoĂci tej analogii przyjmijmy, ĝe osprzÚt jest odpo-
wiednikiem fizycznej materii naszego mózgu i ukïadu nerwowego, a opro-
52
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
gramowanie to myĂli, uczucia, wspomnienia i przekonania, a takĝe na-
sza podstawowa, wrodzona inteligencja.
Z czego skïada siÚ ludzki system operacyjny? Programem, który ob-
sïuguje funkcje ciaïa i umysïu, jest podstawowa inteligencja, pozwalajÈca
caïemu systemowi dziaïaÊ i gromadziÊ wiedzÚ. Niemal wszystko, czego
potrzebujemy do wïaĂciwego funkcjonowania, ma charakter cech wro-
dzonych. Jedynymi wyjÈtkami sÈ pewne umiejÚtnoĂci, które nabywamy
podczas rozwoju — a te mogÈ byÊ róĝne u róĝnych ludzi. Mówimy tu
o umiejÚtnoĂciach tak nieporównywalnych jak gra na jakimĂ instrumen-
cie muzycznym czy wiedza i umiejÚtnoĂci niezbÚdne do przeprowadzania
operacji na mózgu.
Kaĝdy komputer dziaïa szybciej i bardziej efektywnie, jeĂli dysponuje
wiÚkszÈ iloĂciÈ pamiÚci operacyjnej lub przestrzeni dyskowej. Podobnie
jest w przypadku czïowieka. Podczas caïego naszego ĝycia zbieramy do-
Ăwiadczenia i gromadzimy dane, aĝ nasza
pamiÚÊ zapeïnia siÚ, co prowadzi do po-
gorszenia siÚ jakoĂci przetwarzania, zwiÚk-
szenia obciÈĝenia systemu i jego spowol-
nienia. W przypadku komputera moĝna
zwolniÊ pewne zasoby, usuwajÈc lub kom-
presujÈc pliki. Podobnie rzecz wyglÈda
z doĂwiadczeniami, które majÈ neutralny
charakter emocjonalny — sÈ to wïaĂnie
odpowiedniki plików skompresowanych.
I przeciwnie — doĂwiadczenia przeïado-
wane emocjami lub niekompletne sÈ ni-
czym programy i pliki, które pozostawiono otwarte i które dziaïajÈ w tle
(naszego ĝycia). UĝywajÈ w tym czasie zbyt wielkiej czÚĂci dostÚpnej pa-
miÚci i mocy naszego wewnÚtrznego komputera.
„Skorzystaïam z Metody, uwalnia-
jÈc siÚ od lÚku zwiÈzanego z mojÈ
pracÈ, w której osiÈgam teraz
wiÚksze sukcesy i z której czerpiÚ
wiÚcej przyjemnoĂci. O wiele mniej
martwiÚ siÚ przyszïoĂciÈ”.
— Bonnie Jones,
Olympia, Waszyngton
Otwarte programy nie sÈ wielkim problemem dla wiÚkszoĂci z nas
wówczas, gdy jesteĂmy mïodzi, ale w miarÚ jak siÚ starzejemy, mamy do
swojej dyspozycji coraz mniej pamiÚci, wykorzystywanej choÊby tylko do
podtrzymywania funkcji ĝyciowych, takich jak oddychanie i trawienie.
W rezultacie caïy nasz system zostaje przeciÈĝony i zaczyna siÚ zawie-
szaÊ. Otwarte programy i pliki wpïywajÈ wówczas negatywnie na nasze
53
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
podstawowe zdolnoĂci do skutecznego funkcjonowania i opanowywania
nowych, przydatnych umiejÚtnoĂci. ProwadzÈ do pojawiania siÚ proble-
mów psychicznych i konfliktów, poniewaĝ czÚsto wysyïajÈ nam komu-
nikaty, które sÈ ze sobÈ sprzeczne, wprowadzajÈc w bïÈd system opera-
cyjny bazujÈcy na Ăwiadomych intencjach.
Podczas stosowania technik Metody Sedony doprowadzamy do usu-
niÚcia przeszkód blokujÈcych nas przed zamkniÚciem starych programów
i plików dziaïajÈcych w tle. W ten sposób zwiÚkszamy dostÚpnÈ pamiÚÊ
systemowÈ i poprawiamy moc obliczeniowÈ naszego komputera. Uwol-
nienie czÚĂci pamiÚci pozwala nam zachowaÊ ĝyciowe doĂwiadczenia, nie
dopuszczajÈc przy tym do utraty energii i pamiÚci blokowanej przez emo-
cjonalne poczucie niespeïnienia. Innymi sïowy: im czÚĂciej korzystamy
z Metody, tym lepiej funkcjonuje nasz ludzki system.
Uwalnianie w formie pisemnej
— czego chcesz od ĝycia?
Od czasu do czasu w ramach Metody Sedony bÚdziesz proszony o okreĂle-
nie tego, co czujesz, i zapisanie swoich emocji w specjalnie przygoto-
wanych arkuszach. Podczas zajÚÊ Sedona Training Associates tego rodzaju
Êwiczenia nazywamy w skrócie „uwalnianiem pisemnym”. ProponujÚ za-
kup notatnika na spirali lub zwykïego zeszytu, który poĂwiÚcisz wyïÈcznie
na potrzeby Êwiczeñ w trakcie caïej lektury tej ksiÈĝki. Gdy jÈ skoñczysz,
w celu utrzymania swoich prywatnych spraw w tajemnicy zniszcz kart-
ki z notatnika. Nie ma powodu, aby te dane zachowywaÊ.
A zatem zanim przejdziesz do dalszej czÚĂci ksiÈĝki, przygotuj sobie
notatnik i zrób listÚ tego wszystkiego, co chciaïbyĂ zmieniÊ lub poprawiÊ
w swoim ĝyciu. Ta lista posïuĝy za deklaracjÚ Twoich zamiarów i celów
programu samodoskonalenia w ramach Metody Sedony. BÚdziemy do niej
wracaÊ w miarÚ postÚpów, dlatego dobrze wykorzystaj ten czas i stwórz
moĝliwie kompletnÈ listÚ.
Gdy bÚdziesz definiowaÊ swoje cele, pamiÚtaj, aby nie ograniczaÊ siÚ
do tego, co wydaje Ci siÚ „moĝliwe” do osiÈgniÚcia w czasie lektury tej
ksiÈĝki. Nauczysz siÚ przecieĝ posïugiwania narzÚdziem, którym bÚdziesz
dysponowaÊ w ciÈgu caïego swojego ĝycia. Baw siÚ dobrze. Ta ksiÈĝka ma
Ci pomóc rozpoczÈÊ realizacjÚ procesu, który moĝe doprowadziÊ CiÚ
54
Kup książkęPoleć książkęW Y J ¥ C I E P O Z A C Y K L T U M I E N I E – E K S P R E S J A
do speïnienia wszystkich pragnieñ. Metoda Sedony jest tak potÚĝna i dziaïa
na tak podstawowym poziomie, ĝe wiele spoĂród Twoich celów zreali-
zujesz nawet wówczas, gdy nie bÚdziesz koncentrowaÊ siÚ na nich bez-
poĂrednio.
Notuj korzyĂci
GorÈco zachÚcam, abyĂ w miarÚ doskonalenia procesu uwalniania zapi-
sywaï korzyĂci, jakie przynoszÈ Êwiczenia, pobudzajÈc siÚ do jeszcze inten-
sywniejszego samodoskonalenia. Rejestruj te pozytywne efekty dziaïañ,
notujÈc je w dzienniku uwalniania, albo kup drugi notatnik — wystar-
czajÈco maïy, aby nosiÊ go w kieszeni koszuli lub w torebce. BÚdziesz
notowaÊ w nim swoje spostrzeĝenia.
Oto krótka lista kategorii korzyĂci, jakich moĝesz siÚ spodziewaÊ
podczas pracy z materiaïem zawartym w tej ksiÈĝce:
x Pozytywne zmiany zachowania i/lub nastawienia.
x WiÚksza ïatwoĂÊ realizacji, wzrost efektywnoĂci i czerpanie rado-
Ăci z codziennych aktywnoĂci.
x Bardziej otwarte i sprawne komunikowanie.
x Poprawa umiejÚtnoĂci rozwiÈzywania problemów.
x WiÚksza elastycznoĂÊ.
x WiÚksza swoboda i pewnoĂÊ dziaïania.
x OsiÈgniÚcia.
x Poczucie realizacji.
x Nowe poczÈtki.
x Zdobycie nowych kwalifikacji lub umiejÚtnoĂci.
x ZwiÚkszenie intensywnoĂci pozytywnych emocji.
x Zmniejszenie intensywnoĂci emocji negatywnych.
x WiÚcej miïoĂci w stosunku do innych ludzi.
W miarÚ zapoznawania siÚ z materiaïem znajdujÈcym siÚ w tej ksiÈĝce
dostrzeĝesz nie tylko konkretne korzyĂci, ale zaczniesz takĝe zauwaĝaÊ
wzorce ograniczeñ i konkretne metody zmiany ĝycia na lepsze. GorÈco
zachÚcam do rejestrowania takĝe i tych spostrzeĝeñ, gdy tylko siÚ pojawiÈ.
55
Kup książkęPoleć książkęC Z } ¥ m I : K U R S M E T O D Y S E D O N Y
Powrót do ĝycia
Moim zadaniem — jako autora tej ksiÈĝki — jest udzielenie Ci pomocy
w opanowaniu tego, czego potrzebujesz, aby siÚgnÈÊ po wszystko, co sobie
zamarzysz, aby zostaÊ kimĂ, kim chcesz siÚ staÊ, i dokonaÊ tego, czego
tylko zapragniesz. ObiecujÚ, ĝe jeĂli przyïoĝysz siÚ do pracy z MetodÈ
Sedony, zmienisz na lepsze swoje ĝycie w dowolnym wybranym aspekcie.
Poczujesz siÚ tak, jakbyĂ wracaï do ĝycia. Zauwaĝysz, ĝe na Twojej twa-
rzy zagoĂci uĂmiech. DziÚki usuniÚciu wewnÚtrznego stresu i napiÚcia
bÚdziesz ĂmiaÊ siÚ gïoĂno i bez zahamowañ.
Gdy skoñczysz lekturÚ tego rozdziaïu i zanim zaczniesz czytaÊ kolejny,
wykonaj jeszcze kilka razy opisane tu Êwiczenia. Zastanów siÚ nad tym,
jak moĝesz wykorzystaÊ je na swoje potrzeby. PoÊwicz uwalnianie siÚ od
niechcianych emocji, wybierajÈc na Êwiczenia najbardziej pasujÈcÈ Ci porÚ
dnia. ZwróÊ szczególnÈ uwagÚ na metody, które stosujesz na wïasnÈ rÚkÚ.
Im bardziej skupisz siÚ na sposobie radzenia sobie z emocjami, tym ïa-
twiej przyjdzie Ci uwalnianie i tym wiÚcej skorzystasz na caïym procesie.
BÈdě wytrwaïy. Im energiczniej zajmiesz siÚ odkrywaniem tajemnicy uwal-
niania, tym bardziej naturalna bÚdzie to dla Ciebie alternatywa dla tïu-
mienia i ekspresji — a ta umiejÚtnoĂÊ CiÚ wyzwoli.
Podstawowe pytania uwalniajÈce w tym rozdziale
Co TERAZ czujesz?
Czy moĝesz to zaakceptowaÊ? DopuĂciÊ do siebie?
Czy moĝesz siÚ od tego uwolniÊ?
Czy byïbyĂ gotów to zrobiÊ?
Kiedy?
56
Kup książkęPoleć książkę
Pobierz darmowy fragment (pdf)