Główny bohater powieści – Maciej Słomski nie należy do ludzi zbyt religijnych. Skupia się całkowicie na sobie i życiu doczesnym nie przepuszczając żadnej okazji do zabaw cudzym kosztem.
Gdy dziwnym zrządzeniem losu spotyka człowieka, który ostrzega go o nadchodzącym końcu świata nic sobie z jego słów nie robi.
Dopiero, gdy życie codzienne zaczyna być coraz bardziej niebezpiecznie, a każde wiadomości zaczynają się od informacji o kolejnych tysiącach ofiar, Maciek zaczyna sobie przypominać słowa tajemniczego mężczyzny.
Wtedy zaczyna poszukiwać ów proroka, jednak zamiast niego odnajduje jego siostrę. Szuka ona swego brata, lecz jej pragnieniem nie jest jego posłuchanie, ale sprowadzenie go z powrotem do szpitala psychiatrycznego, z którego po raz kolejny został wypuszczony.
Znajdź podobne książki
Ostatnio czytane w tej kategorii
Darmowy fragment publikacji:
Krzysztof Lip
Miarka się przebrała
© Copyright by
Krzysztof Lip e-bookowo
Projekt okładki:
Krzysztof Lip
ISBN e-book 978-83-7859-472-7
ISBN druk 978-83-7859-473-4
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
www.e-bookowo.pl
Kontakt: wydawnictwo@e-bookowo.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie I 2015
WPROWADZENIE
– Wyobraź sobie, że jesteś właścicielem bardzo dobrze
prosperującej firmy. Masz rozlokowane placówki na całym
świecie. Twoje produkty biją rekordy popularności i znika-
ją z półek sklepowych w zastraszającym tempie. Zatrudniasz
tysiące osób, o których dbasz należycie. Niestety masz jeden
poważny problem – twoi pracownicy nie stosują się do two-
ich zaleceń i często wpędzają firmę w poważne tarapaty. Co
robisz?
– Zwalniam ich i zatrudniam nowych.
– Mimo że się starasz być dobrym i cierpliwym szefem
nowi po dłuższym czasie robią dokładnie to samo.
– Też ich zwalniam, ale tym razem wyciągam konsekwen-
cję ich czynów.
– A co jeśli kolejni będą robić to samo?
– Nie wiem, pilnuję ich?
– Oni się ciebie nie boją. Wiedzą czym ryzykują, ale są
przeświadczeni o swojej racji i wciąż robią to samo. Co zro-
bisz?
– Nie mam pojęcia. Zamykam firmę?
– Właśnie! A teraz przenieś tę sytuację na swoje życie. Za-
miast firmy wstaw Ziemię, a w miejsce pracowników wszyst-
kich ludzi żyjących na niej. Jak myślisz, czy ta firma długo
jeszcze pociągnie?
4
wydawnictwo e-bookowoKrzysztof Lip Miarka się przebrałaNiby nic nadzwyczajnego
Ulicą miasta przy świetle lamp idzie zygzakiem grupka
młodych, pijanych ludzi. Zadowoleni z życia, śpiewają gło-
śno, nie przejmując się ciszą nocną, która ustawowo zaczęła
się już kilka godzin temu. Nagle jeden z nich staje w miejscu
i przystawiając palec do ust próbuje uciszyć swoje towarzy-
stwo.
– Patrzcie na niego – powiedział przyciszonym głosem
Maciek idący na przedzie grupy.
Wszyscy podążyli za jego wzrokiem i zobaczyli mężczy-
znę leżącego pod płotem jednego z domów jednorodzinnych.
– Nie żyje? – zapytał Arek, najmłodszy z grupy znajomych.
– Oddycha, raczej stara nie wpuściła go do domu – za-
śmiał się Piotr podchodząc bliżej mężczyzny.
– Bo pić trzeba umieć! – dodał podpierając się o znak
Marcin – najbardziej pijany z towarzystwa.
– Może ma coś kasy przy sobie? – zapytał ich przyciszo-
nym głosem Maciek i już po chwili zaczął obszukiwać mary-
narkę mężczyzny.
Jego koledzy zaczęli się rozglądać po okolicy, chcąc się
upewnić, że nikt ich nie widzi. Z trudem potrafili ustać
w miejscu, więc ciężko im było dostrzec kogokolwiek w pro-
mieniu dziesięciu metrów od nich. Na ich szczęście była już
prawie północ i nikt o tej porze nie przechadzał się ulicami
5
wydawnictwo e-bookowoKrzysztof Lip Miarka się przebrałamałego miasta. Mężczyzna zajrzał do środka i, zadowolony
z siebie, wyciągnął sto złotych, pokazując je znajomym.
– Chłopaki, możemy wracać, ja stawiam.
Rzucił na śpiącego mężczyznę opróżniony z pieniędzy
portfel i rzekł:
– Wypijemy twoje zdrowie.
Zaśmiali się wspólnie i ruszyli z powrotem do baru, z któ-
rego jeszcze nie tak dawno wyszli.
Będąc na miejscu od razu zasiedli do stołu, a Maciek jako,
że tylko on jeszcze nie wyglądał na pijanego ruszył do baru,
by zamówić kolejkę swoim przyjaciołom.
– Wy już chyba macie dość koledzy – zaskoczył go bar-
man, spoglądając na pozostałą trójkę.
– Nie co dzień trafia się taka okazja – odpowiedział mu
Maciek. – Koledze dzisiaj urodziła się córeczka.
– A, to co innego! To jedną kolejkę ja stawiam. Siadajcie,
zaraz przyniosę.
Maciek podziękował mu za jego szczodrość i wrócił do
stolika zadowolony z siebie.
– A ty co tak rżysz? – zapytał go Piotr.
– Właśnie załatwiłem nam darmową kolejkę.
– Jak?
– Jakby co, to urodziła ci się dzisiaj córeczka – odpowie-
dział patrząc na Marcina.
– Córeczka? – odparł zaskoczony ledwo utrzymując się na
krześle. – Ale jak? Ja nie mam nawet żony?
Wszyscy zaśmiali się głośno, a pijany kolega wciąż nie po-
trafił się pogodzić z wieścią, którą dopiero co usłyszał.
– A jak jej dałem na imię? A znam jej matkę?
6
wydawnictwo e-bookowoKrzysztof Lip Miarka się przebrałabarman.
że wciąż jest w szoku.
– Proszę mu wybaczyć, on tak się przejął tą wiadomością,
– Marcin...
– Komu mogę pogratulować? – przerwał im barman przy-
nosząc piwo dla każdego.
wskazując na kolegę.
– Tu jest nasz szczęśliwiec – odpowiedział mu Maciek
– Gratulację, córka to wielka pociecha dla swoich rodzi-
ców, a w szczególności dla ojca. Coś wiem na ten temat. A jak
ma na imię, jeśli mogę zapytać?
– Kto? – zapytał kompletnie zmieszany Marcin.
– Twoja córka – odpowiedział zdziwiony jego pytaniem
– Genia – rzekł zaskakując wszystkich Marcin.
Wszyscy koledzy na chwilę aż ucichli, patrząc na komplet-
nie pijanego przyjaciela.
– Oryginalnie – odpowiedział mu barman. – Niech wam
rośnie zdrowo, to jest najważniejsze. Muszę wracać do pracy.
– Dziękujemy za piwo – wtrącił Arek.
– Na zdrowie.
I gdy tylko mężczyzna wrócił na swoje stanowisko, Piotr
nie wytrzymał i zapytał:
– Genia!? Skąd żeś wytrzasnął takie imię?
– Moja babcia tak miała na imię – odpowiedział mu Mar-
cin i uniósł kufel piwa w górę. – Za Genię!
– Za Genię! – powtórzyli koledzy i wypili jej toast.
***
7
wydawnictwo e-bookowoKrzysztof Lip Miarka się przebrała
Pobierz darmowy fragment (pdf)
Gdzie kupić całą publikację:
Opinie na temat publikacji:
Inne popularne pozycje z tej kategorii:
Czytaj również:
Prowadzisz stronę lub blog? Wstaw link do fragmentu tej książki i współpracuj z Cyfroteką :