Czy może być coś straszniejszego dla rodzica, niż śmierć jedynego dziecka. Do tego śmierć samobójcza? Jak pogodzić się żyć z taką stratą, gdy w dodatku nie widzi się dla takiej śmierci powodu? Próbując zrozumieć syna – niespełnionego pisarza, będący na emeryturze ojciec analizuje jego teksty z jedynego ocalałego zeszytu z zapiskami, z czasem otrzymuje również fragmenty tekstów syna od przyjaciela, a w końcu zapis telefonicznej rozmowy z synową. Wszystkie te „tropy” niczym puzzle odsłaniają obraz syna, rzucając kolejne światło na prawdziwe powody tego, co zrobił. Wczytując się w zapiski syna – niedoszłego pisarza, jednocześnie ojciec sam prowadzi zapiski z tych swoich spotkań z literaturą, poddając analizie sam proces pisania co sprawia, że w końcu sam doświadcza siły targających pisarzem uczuć. Jednocześnie poprzez zapiski syna, bohater mierzy się z własnymi wspomnieniami, ponownie musi ocenić własne wybory i doświadczenia a na ich tle snuje opowieść o życiu i przemijaniu w trudnych czasach, w jakich przyszło mu żyć. Przez to dramat ten staje się opowieścią o życiu, analizą jego mechanizmów i praw, które wpływają na wybór ostatecznej decyzji. Na tym tle odbywa się pozorny monolog ojca, a nieświadomie – wielopłaszczyznowa rozmowa ojca z synem, a właściwie z duchem syna, który próbuje nawiązać z żyjącym ojcem kontakt właśnie poprzez literaturę.
Znajdź podobne książki
Ostatnio czytane w tej kategorii
Darmowy fragment publikacji:
R
a
d
o
s
l
i
a
l
e
m
a
n
s
k
i
i
N
O
C
N
E
H
A
I
K
U
Radosław Lemański
Nocne Haiku
R
a
d
o
s
l
i
a
l
e
m
a
n
s
k
i
i
N
O
C
N
E
H
A
I
K
U
Skład: www.mpress.cba.pl
Copyright© Radosław Lemański
Zielona Góra 2012
Wszelkie prawa zastrzeżone.
All rights reserved.
Wydanie I
Zielona Góra 2012
ISBN: 978-83-935993-0-1
4
Osoby
Ojciec – starszy mężczyzna
Syn – duch zmarłego syna
5
AKT I
Pierwsze litery alfabetu
Scena I
Podnosi się kurtyna. Na środku sceny widać delikatnie
podświetlone, stare biurko z krzesłem, za którym siedzi
starszy mężczyzna i pisze. W trakcie swojej opowieści
porusza się: chodzi, przystaje, siada na stopniu na wprost
widza i zwraca się do niego – w zależności od wizji re-
żysera i przyjętej konwencji.
Gdzieś z tyłu, na drugim planie, siedzi na podwyższeniu
(na przykład szafie) mało widoczny Syn – a raczej jego
duch.
W tle, jakby z drugiego pokoju, by nie zagłuszać dialo-
gu, słychać radio, ew. również telewizor. Oprócz muzyki,
co jakiś czas do widza dochodzą ważne wydarzenia na
świecie, które „przepływają obok” bohatera, skupionego
na swoim wnętrzu, symbolizując upływ czasu.
6
Syn
Wolno sylabizuje litery i recytuje całość.
A
AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
AAAAAaaaaaaaaaaaaaa...
Krzyk. Szczelina krzyku. Szcze-
lina, poprzez którą wdziewa się na świat pierwsza lite-
ra. Wiem, nie usłyszał jej żaden anioł, nie usłyszał nikt
ze stojących ponad ich zastępami. Nie mam złudzeń, nie
mam nadziei. Urodziłem się w roku po śmierci Stalina.
Mogę tylko krzyczeć.
Aaaaaaaaaaaa!
Aaa...
Nie, nie jestem chory. Krzyk
jest jednym ze sposobów zapominania się wyobraźni. Na-
uczyłem się go od Człowieka Szalonego. Kiedyś chciałem
pójść jego drogą. Zrezygnowałem. Nie, nie dlatego, że
znalazłem drogi prostsze. Przestraszyłem się jej niemocy.
A krzyk? Krzyk mi o tym przypomina.
7
Aaa...
a...
...dziś już się nie boję. Nie boję
się pierwszej litery alfabetu, ni ostatniej. Nie boję się słów,
które z tych liter układają się w przedziwną mozaikę
na przemian zdziwienia i tego, co owo zdziwienie unice-
stwia. Nie boję się i was, bezimienni, milczący aniołowie,
których już czasami udaje mi się usłyszeć...
Ojciec
Do tej pory pochylony nad zeszytem – pamiętnikiem.
Mówi jakby do siebie, ważąc poszczególne słowa.
O...
Piszę.
Pierwsze słowo...
Przepraszam...
Czy robię to wbrew sobie?...
Co to znaczy, że piszę?...
I czy to w ogóle coś znaczy?...
Dalsze słowa są do widza
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Przez całe życie
unikałem pytań o pierwszeństwo kury przed jajkiem.
Jestem inżynierem. Pragmatykiem. Lubię (a właściwie
lubiłem) pracować, lubię słuchać muzyki, lubię dobre je-
dzenie i dobre piwo. Jestem hedonistą – jeśli używam
właściwego słowa. O kobietach w moim wieku wspomi-
nać raczej nie wypada. A szkoda. Mam 65 lat. Od kilku
miesięcy jestem też „emerere”. Wysłużony. Trochę mi
przykro z tego powodu, bo chciałem jeszcze pracować.
8
Ale dano mi całkiem niedelikatnie do zrozumienia, że
mój czas się skończył. „Bezrobocie, kolego, rozumiecie!”.
Dawniej mówiło się „towarzyszu”. Dostałem dyplom, na-
grodę za 40 lat pracy i urlop, z którego się nie wraca.
Przyznam, że zimny dreszcz masuje mój kręgosłup, gdy
uświadamiam sobie co to znaczy. Niestety, nie wolność,
o której marzyło się przez te wszystkie lata nienawidze-
nia budzika. Raczej straszliwą samotność i pustkę, od
których można zwariować. Naprawdę. Dlatego kupiłem
sobie gruby zeszyt, bardzo drogie pióro i kilka paczek
nabojów z zielonym atramentem. Zielonym, ponieważ ta-
kiego używał w swoim dzienniku Michał, mój syn. Przy-
najmniej w tym, który mam przed sobą, bo tylko ten się
po nim ostał. Jeżeli były jakieś inne, to zabrała je synowa.
I chyba zniszczyła, bo gdy ją o to zapytałem, z wście-
kłością powiedziała, że tak i że nie chce o tym więcej
słyszeć. Domyślam się dlaczego. Mogło w nich nie być
o niej niczego dobrego. Tak jak w tym, który mam przed
sobą. Czy zasłużyła na tak surową ocenę? Nie wiem. Czy
ja zasłużyłem? Też nie wiem. Chyba dlatego kupiłem ten
zeszyt. Bo może poprzez pisanie można się czegoś o so-
bie dowiedzieć. I żeby nie zwariować. Dzień jest piekielnie
długi, gdy trzeba go zagospodarowywać samemu. Muszę
przyznać, że nigdy tego nie czułem. Do niedawna wszyst-
kie wydawały mi się za krótkie... Do czasu, gdy to się
stało...
Mówi z trudem, wzruszony
Mój syn... Michał... Nie żyje... Popełnił samobójstwo...
Chwila ciszy. Następnie Syn recytuje kolejną część „Abe-
cadła”. Ojciec przystaje bez ruchu.
9
Pobierz darmowy fragment (pdf)
Gdzie kupić całą publikację:
Aktualnie brak ofert nabycia tej publikacji drogą kupna...
Opinie na temat publikacji:
Inne popularne pozycje z tej kategorii:
Czytaj również:
Prowadzisz stronę lub blog? Wstaw link do fragmentu tej książki i współpracuj z Cyfroteką :