Darmowy fragment publikacji:
RECENZENT
Anna Kurska
REDAKTOR INICJUJĄCY
Urszula Dzieciątkowska
REDAKTOR WYDAWNICTWA UŁ
Danuta Bąk
SKŁAD I ŁAMANIE
Munda – Maciej Torz
PROJEKT OKŁADKI
Katarzyna Turkowska
https://commons.wikimedia.org/Caspar_David_Friedrich_-_Meeresstrand_im_Nebel
Zdjęcie wykorzystane na okładce:
© Copyright by Krystyna Poklewska, Łódź 2016
© Copyright for this edition by Uniwersytet Łódzki, Łódź 2016
Wydane przez Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
Wydanie I. W.07557.16.0.M
Ark. wyd. 13,0; ark. druk. 13,75
ISBN 978-83-8088-381-9
e-ISBN 978-83-8088-510-3
Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
90-131 Łódź, ul. Lindleya 8
www.wydawnictwo.uni.lodz.pl
e-mail: ksiegarnia@uni.lodz.pl
tel. (42) 665 58 63
SPIS RZECZY
Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
7
I. O wierszach
Mickiewicz i Mérimée . Z dziejów dwóch wierszy Mickiewicza . . . . . . . . . . . . . .
„Jestem w stanie wody najczęściej” . O trzech wodnych wierszach Mickiewicza
Poeta i żywioły . O wierszu Do Samotności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Mickiewiczowskie wariacje na horacjański temat . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Na sprowadzenie prochów Napoleona: Romantyczne epicedium . . . . . . . . . . . . . . .
Romantyczny podróżnik, czyli rzeczywistość w poezję przemieniona .
O wierszu Na szczycie piramid . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
II. O podróżach i miejscach
Seweryna Goszczyńskiego wędrówki do Tatr i po Tatrach . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Z Fredrą dyliżansem i koleją . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Zaproszenie do podróży . O Wspomnieniach Wołynia, Polesia i Litwy Józefa
Ignacego Kraszewskiego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Podróże i narodziny miłości, czyli o trzech romantycznych komediach (Stacja
pocztowa w Hulczy, Noc 1002, Świeczka zgasła) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Konno przez życie . O Mickiewiczowskim Farysie i Dumie o Wacławie
Rzewuskim Słowackiego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Przestrzeń i trwanie w Panu Tadeuszu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
„Kraj młodości szczęśliwy” w Beniowskim. Zwyczajny − niezwyczajny . . . . . . . .
Piękno Szwajcarii – piękno W Szwajcarii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
III. O publicystyce i prozie
„Wielkie odmiany porządku europejskiego” . O antyutopijnej wizji fragmentów
Historii przyszłości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Między romantyzmem a pozytywizmem (O grupie lwowskiego „Dziennika
Literackiego” w latach 1856–1870) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
O tajemnicach Zaklętego dworu – powieści politycznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
„Życie moje dwoistym prądem płynie” . O Zofii Romanowiczównie i jej
dziennikach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Indeks osób . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
11
19
29
35
41
49
61
79
93
107
113
123
129
139
151
163
181
189
215
WSTĘP
Książka Krystyny Poklewskiej, uznanej badaczki epoki romantyzmu, zwłasz-
cza twórczości Aleksandra Fredry oraz dziewiętnastowiecznej Galicji, jest kolej-
nym świadectwem Jej wieloletnich i głębokich fascynacji rodzimym romanty-
zmem .
Na publikację składa się wybór tekstów powstałych w latach 1989–2013,
w większości uprzednio publikowanych w czasopismach i monografiach zbioro-
wych . Są to interpretacyjne studia i szkice dotyczące zarówno najważniejszych
dzieł polskiej literatury romantycznej, ujmowanych często w kontekście euro-
pejskim, jak i równie ciekawych, choć mniej znanych tekstów, przypomnianych
przez Autorkę . Krystyna Poklewska wnikliwie analizuje utwory liryczne, epickie,
dramatyczne, publicystyczne oraz prozę dokumentu osobistego, co – przy wiel-
kiej różnorodności problematyki podejmowanej w zbiorze – tworzy interesującą
panoramę dorobku rodzimego romantyzmu, postaw i fascynacji jego twórców .
Wartość i oryginalność przedstawionych studiów wiąże się z prezentacją indywi-
dualnego punktu widzenia, często polemicznego wobec ugruntowanych literatu-
roznawczych opinii .
I
O WIERSZACH
MICKIEWICZ I MÉRIMÉE
Z DZIEJÓW DWÓCH WIERSZY MICKIEWICZA*
W petersburskim wydaniu Poezyj Mickiewicza z roku 1829 wśród licznych
nowych wierszy ukazały się dwa, które splotły ze sobą twórczość polskiego i fran-
cuskiego romantyka: Adama Mickiewicz i Prospera Merimee . Były to: zamyka-
jący tom I Morlach w Wenecji, z podtytułem Z serbskiego oraz w tomie II Trzech
Budrysów, ballada litewska. Oba powstały w tym samym czasie – na przełomie
1827 i 1828 roku, ich podtytuły zaś wskazywały na przynależność do romantycz-
nej szkoły zainteresowań historycznych, ludowych i regionalnych .
Trzech Budrysów, wytwór poetyckiej wyobraźni Mickiewicza, to ballada
o nowelistycznej konstrukcji . Wprowadzenie służy tu do zarysowania sytuacji
fabularnej (stary Budrys wysyła trzech synów na trzy wojenne wyprawy) i stwo-
rzenia kolorytu lokalnego i historycznego średniowiecznej Litwy . Akcja właściwa
zostaje sprowadzona do konstatacji: „Idzie jesień i zima, Synów nie ma i nie ma”,
zakończenie zaś gwałtownie przyspiesza akcję ballady, przynosząc humorystycz-
ną pointę: trzej synowie bowiem miast oczekiwanych łupów przywożą z wojny,
jako zdobycz najbardziej pożądaną, Laszki-synowe . „Czyż może się naturalniej,
i prościej, i logiczniej zakończyć wyprawa trzech tęgich junaków w świata trzy
strony, jak potrójnym małżeństwem z trzema najmilszymi kochankami?”– za-
pytywał Kleiner1, zwracając uwagę na zdrowy pogląd na świat, apologię miłości
i młodości, afirmację życia w balladzie, której pointa nie jest zaskoczeniem, po-
goda zaś i humor wyrażają się w radosnym dukcie rytmicznym . W zakończeniu
interpretacji dodawał jednak, że rady ojcowskie starego Budrysa tchną atmosfe-
rą prymitywnych czasów, „kiedy to i łupów szukano u sąsiednich plemion, i ko-
biet”2 . W Trzech Budrysach nie było (jak pisał Zgorzelski3) atmosfery powiato-
wej swojszczyzny, ludowej naiwności i nadprzyrodzonej cudowności, obecnych
we wcześniejszych balladach . Był natomiast podaniowy historyzm niezwykłej
anegdoty rodzinnej, dystans epickiego narratora posługującego się chętnie przy-
toczeniem, lecz niewłączonego w wydarzenia, logiczna i zwarta narracja nieza-
dziwiająca tajemnicą, lecz zmierzająca ku niespodziance . Były, nieomal nieznane
* Pierwodruk: Mickiewicz et Mérimée. L’Histoire de deux poemes de Mickiewicz,
[w:] Actes du Colloque: Bicentenaire Adam Mickiewicz. Poete qui unit la Lituanie, la Pologne
et la France, ed . W . Podgórski, Lyon 1999, s . 63–70 .
1 J . Kleiner, Mickiewicz, t . 2, cz . 1, Lublin 1948, s . 146 .
2 Tamże, s . 158 .
3 Cz . Zgorzelski, Wstęp do: A . Mickiewicz, Wybór poezyj, t . 2, Wrocław 1997,
s . XXXVI−XXXVII .
12
O wierszach
wcześniej Mickiewiczowi, optymizm, witalizm i erotyzm wpisane w opowieść
ujętą w niezwykłą strofę, nazwaną później strofą Mickiewiczowską, wzorowaną
zaś na rytmicznej budowie ballady angielskiej .
Oryginalność zawartości i artystycznego kształtu uczyniła z Trzech Budry-
sów balladę niezwykłą i niepowtarzalną nie tylko w twórczości Mickiewicza, ale
i w dorobku balladowym europejskiego romantyzmu . Przełożona przez Puszki-
na w roku 1839 (28 X), ukazała się w przekładzie rosyjskim w roku następnym
w „Bibliotiekie dla Cztienija” (t . 2, z . 3 z roku 1834) . W Puszkinowskiej właśnie
wersji zapoznał się z nią Prosper Mérimée . Co więcej – uznał Trzech Budrysów za
oryginalny utwór Puszkina (dowód na to odnalazł Andrzej Biernacki w Episode
de L’Histoire de Russie: Les Faux Demetrius, 18524) i jako balladę „wielkiego rosyj-
skiego poety” przetłumaczył prozą na język francuski . Wyprowadzony z błędu co
do autorstwa, nie publikował przekładu osobno, nie przesłał go też do żadnej an-
tologii poezji Słowian, wykorzystał natomiast przytaczając tłumaczenie w całości
w swej ostatniej noweli – Lokisie, napisanym w roku 1868, opublikowanym zaś
w “Revue des Deux Mondes” 15 września 1869 . Jak Mérimée odczytał balladę
Mickiewicza, jaką wyznaczył jej rolę w swej noweli, o tym opowiem dalej .
* * *
Morlach w Wenecji to elegijne żale młodego dalmatyńskiego górala, który
– wyrwany ze stron rodzinnych – narzeka na swój los w „morskim mieście” . Sześć
sestynowych jedenastosylabowych strof tworzy miniaturową scenę dramatyczną .
W lirycznym monologu Morlacha trzy pierwsze wersy wprowadzają w sytuację
bohatera lirycznego, ubogiego i zdradzonego przez „chytrą niewiastę” młodzień-
ca . Dalej następuje przytoczenie mowy Włocha (wcześniejsze „ja” staje się „ty”
lirycznym) roztaczającego przed Dymitrym miraż dostatniego, wesołego i zapew-
niającego powodzenie u dziewcząt życia wojskowego . Trzy zwrotki końcowe to
skontrastowane z owym mirażem wyznanie zniewolenia, samotności, niezrozu-
mienia na cudzej ziemi i w obcej służbie, które bohater pointuje (po każdej zwrot-
ce) porównaniem swej sytuacji egzystencjalnej do sytuacji psa zdychającego na
łańcuchu, usychającego drzewa i mrówki zaniesionej z wiatrem na środek stawu .
Zróżnicowanie form podawczych monologu (wprowadzenie doń przytocze-
nia), kontrast między dwiema częściami wiersza (mirażem i spełnieniem), bogac-
two konkretnego obrazowania, wreszcie wyliczenia, epitety i porównania nasy-
cające wiersz prawdą wewnętrznego przeżycia i realiami świata marzeń i doznań
lirycznego bohatera, decydują o wysokim miejscu Morlacha w Wenecji w dorobku
poetyckim Mickiewicza .
4 A . Biernacki, Wprowadzenie do: P . Mérimée, Lokis, Warszawa 1969, s . 7 .
Mickiewicz i Mérimée. Z dziejów dwóch wierszy Mickiewicza
13
W petersburskim wydaniu Poezyj Morlach w Wenecji należał do sporej grupy
wierszy tłumaczonych z literatur obcych . Tłumaczenia te, jak pisał Zgorzelski, za-
dziwiają „wielotorowością prób pióra i poszukiwań poetyckich . Idą [one] w różne
strony dawnych lub ówczesnych kierunków literackich; dotyczą najznamienniej-
szych zjawisk literatury światowej Południa, Wschodu i Zachodu . Są wśród nich
dzieła nie tylko Byrona, ale i Petrarki, nie tylko Szekspira, ale i Goethego, nie tyl-
ko Dantego, ale i Puszkina”5 . Tłumacząc, Mickiewicz mierzył wysoko, dobierając
utwory wybitnych twórców, umieszczenie zatem Morlacha w Wenecji w plejadzie
utworów wielkich pisarzy świadczy (moim zdaniem) o przemyślanym wyborze,
o niepośledniej randze przyznanej utworowi z serbskiego.
Nie z serbskiego wszakże tłumaczył Mickiewicz Morlacha, lecz z francuskie-
go, utwór zaś przezeń przełożony nie pochodził ni z serbskiej, ni z żadnej z litera-
tur południowosłowiańskich (o czym tłumacz początkowo nie wiedział) . To La
Guzla on Choix de poesies illyriques, recuellies dans la Dalmatie, la Bosnie, la Croatie
et l’Herzgovine, genialna mistyfikacja Prospera Mériméego, zawierała tekst prozą,
który stał się podstawa Mickiewiczowskiego wiersza . Ten zbiór „wierszy iliryj-
skich” dotarł do polskich i rosyjskich środowisk literackich już w roku wydania
– 1827 – stając się m .in . przedmiotem rozmów między Mickiewiczem i Puszki-
nem, który w kilka lat później przetłumaczył trzynaście utworów Guzli, włączając
je w swe Pieśni Słowian zachodnich (1835) .
O mistyfikacji Mériméego Mickiewicz i Puszkin dowiedzieli się z listu autora
Guzli do znajomego obydwóch poetów, Sergiusza Sobolewskiego (z 13 I 1835):
genezę i sposób powstania zbioru południowosłowiańskich pieśni tłumaczył tu
Mérimée tak samo, w tych samych niemal słowach, jak w znanej nocie wstępnej do
II wydania Guzli (już pod własnym nazwiskiem) w roku 18406 . Wtedy to w przed-
dzień wigilii 1840 roku Mickiewicz napisał do Micheleta: „Je connais Popuscule
de Mérimée . Il a traduit avec beacoup d’esprit les chansons slaves qui n’existent
pas”7 . W wykładzie XXII z I kursu literatury słowiańskiej (19 III 1841) mówił
o „oszukaństwie” niewymienionego z nazwiska autora francuskiego, który wydał
bezimiennie jako zbiór poezji słowiańskich utwory przez siebie wymyślone .
Odkrycie mistyfikacji nie zmieniło oczywiście w niczym miejsca, jakie Mor-
lach w Wenecji zajął w dorobku poetyckim Mickiewicza . Tekst wybrany przez
poetę stał się dlań (podobnie jak inne wybrane do tłumaczenia utwory) próbą
sprawności poetyckiej, sprawdzeniem umiejętności posługiwania się słowem, ob-
5 Cz . Zgorzelski, op. cit., s . V .
6 H . Batowski, Mickiewicz a Słowianie do roku 1840, Lwów 1936, s . 171−172;
Cz . Zgorzelski, Uwagi edytorskie do: A . Mickiewicz, Dzieła wszystkie. Wiersze, t . 1, cz . 2
(1825−1829), Wrocław 1972, s . 276 .
7 Cyt . za: H . Batowski, Mickiewicz a serbska pieśń ludowa, „Pamiętnik Literacki”
1934, R . XXXI, z . 1−2, s . 37 .
14
O wierszach
razem i wierszem adekwatnymi wobec oryginału . Jednakże (jak stwierdził w ślad
za Kleinerem Zgorzelski) o doborze tłumaczonych utworów decydowała w pew-
nej mierze „współdźwięczność z własnymi doznaniami psychicznymi”8 . W Mor-
lachu w Wenecji wyznania smutnego górala kryją bliskie Mickiewiczowi treści we-
wnętrzne: poczucie obcości w „kraju lodów” (jak nazywał Rosję) i tęsknota do
kraju rodzinnego . Tak więc tekst Mériméego, utwór nieistniejącego iliryjskiego
barda, owoc nieodbytej podróży po wybrzeżu Adriatyku, intelektualny żart mło-
dego pisarza z literackich gustów Europy, ceniącej to, co nieogładzone, sponta-
niczne i prymitywne, stał się w przekładzie Mickiewicza naprawdę dobrym wier-
szem, umieszczonym w doborowym towarzystwie utworów najlepszych poetów .
Przez niepojęte fata rządzące literaturą napisany prozą pastisz poezji prymityw-
nej stał się – dzięki talentowi Mickiewicza – tekstem poezji najwyższych lotów,
co więcej – rzekoma pieśń słowiańska weszła do kanonu najwyższych dokonań
„słowiańskich Muz”, choć w innym – niż wskazany przez mistyfikatora – języku .
* * *
Odmienne, choć równie ciekawe, były losy Trzech Budrysów. Mickiewiczow-
ska ballada wprowadzona do noweli Mériméego spełniała w niej rolę podwójną:
zwornika kompozycji i istotnego elementu mrocznego i fantastycznego kolory-
tu lokalnego . Sceną wydarzeń Lokisa. Rękopisu profesora Wittembacha uczynił
Mérimée Żmudź, zachodnią część Litwy, daleki północny kraniec ówczesnej Eu-
ropy . Tę odległą od Francji krainę zwiedza i poznaje w roku 1866 (tak bowiem
określony jest czas wydarzeń) uczony poliglota, ewangelicki pastor Wittembach
z Królewca, wolą autora powołany na narratora i uczestnika niezwykłych wyda-
rzeń, których bohaterem jest Michał Szemiot, do którego odnosi się tajemniczy
i egzotyczny tytuł noweli, oznaczający po litewsku niedźwiedzia . Ten wykształ-
cony i kulturalny właściciel dużych dóbr i wspaniałego zamku ma coś dziwnego
w wyglądzie i w zachowaniu . Znika z domu i po nocach wspina się po drzewach
„jak jakieś bardzo ciężkie zwierzę”9, boją się go psy i konie, trapią go ciężkie sny
o krwi, w czasie których ryczy i gryzie poduszkę, stara zaś czarownica przepowia-
da mu, że zostanie królem zwierząt . . . Jest, jak można wywnioskować z opowie-
ści domowników, z pełnego strachu i nienawiści stosunku doń matki, owocem
gwałtu, „minotaurem puszcz litewskich”, pół-człowiekiem, pół-niedźwiedziem .
Michał Szemiot jest świadomy dwoistości swej natury, ścierania się w nim czło-
wieczeństwa i zwierzęcości (bestialstwa) . Bestialstwo ostatecznie zwycięża: Mi-
8 Cz . Zgorzelski, op. cit., s . V .
9 P . Mérimée, Lokis, przełożył L . Staff, Warszawa 1969, s . 37 . Wszystkie dalsze cyta-
ty z przekładu według tego wydania .
Mickiewicz i Mérimée. Z dziejów dwóch wierszy Mickiewicza
15
chał (zwany zdrobniale Miszką, synonimiczną nazwą lokisa) w noc poślubną
przybiera postać niedźwiedzia, który rozrywa gardło i wypija krew młodej żony,
by następnie zniknąć na zawsze w żmudzkiej puszczy .
Świadomość kulturowa, wiedza i umiejętności Wittembacha nie przystają
do fantastycznej rzeczywistości wykreowanej w noweli . Wprowadzona prze-
zeń semantyczna i paremiologiczna wykładnia jako komentarz do wydarzeń nie
przystaje do przebiegu akcji noweli będącego dla czytelników epistemologicz-
nym i ontologicznym skandalem10 . Otwierające i zamykające Lokisa przysłowie,
którym Wittembach usiłuje wytłumaczyć to, co racjonalnie niewytłumaczalne,
wprowadza nas w atmosferę noweli: gry z faktami, z językiem i tekstem, która
obejmuje także balladę Mickiewicza .
„Kilka miesięcy temu wręczono mi w Wilnie balladę prawdziwie piękną, co
więcej historyczną . Poezja jej jest godna uwagi . . . [ . . .] . Tytuł brzmi: Trzech synów
Budrysa”11. Tak oto, jako oryginalną dajnę żmudzką wprowadza do Lokisa Mic-
kiewiczowski tekst królewiecki profesor . Rychło zostaje wyprowadzony z błędu:
ballada znana jest Michałowi Szemiotowi . To przetłumaczona „na mniej lub wię-
cej poprawny język żmudzki jedna z pięknych ballad Mickiewicza”12 . Twórczynią
mistyfikacji, której ofiarą padł Wittembach, jest „mała szalona dziewczyna” Julka
Iwińska . Profesor czuje się nieco urażony żartem, lecz przy najbliższym spotkaniu
komplementuje pannę: „Dzięki pani dowiedziałem się, że muza litewska odradza
się świetniej niż kiedykolwiek”13 .
Dzięki Trzem Budrysom w noweli pojawia się więc, najpierw pośrednio, w roz-
mowie, następnie zaś bezpośrednio, postać Julki Iwińskiej, heroiny łączącej dwa
wątki opowieści Wittembacha: erotyczno-fantastyczny i folklorystyczno-uczony,
w których każda z postaci ma określoną rolę do odegrania . Obu mężczyznom,
Wittembachowi i Szemiotowi, kojarzy się Julka z piękną Laszką, której wdzięki wy-
mienia w balladzie stary Budrys: „Folätre comme une chatte . . ., blanche comme la
creme . . . ses yeux brillent comme deux etoiles . . . To jej portret”14 – powiada Michał,
profesor zaś, powtarzając cytat na dalszych kartach noweli, potwierdza: „Zdawało
mi się, że pisząc te wiersze Mickiewicz chciał dać portret panny Iwińskiej”15 .
10 Odwołuję się tutaj do definicji fantastyki R . Caillois, Od baśni do science-fiction,
tłum . J . Lisowski, [w:] R . Caillois, Odpowiedzialność i styl, Warszawa 1967 .
11 Lokis, s . 42 . W tłumaczeniu polskim „quelques semaines” oryginału zmieniono
na „kilka miesięcy” . Przywracam tytuł, pod którym Mérimée przetłumaczył balladę: Les
trois fils de Boudrys.
12 Tamże, s . 46 .
13 Tamże, s . 61 .
14 Cytuję za tekstem francuskim według wydania: P . Mérimée, Lokis et autres contes,
Joulliard, Paris 1961, s . 268; Lokis, s . 47 .
15 Lokis, s . 69 .
16
O wierszach
W oczach dwóch zauroczonych jej urodą mężczyzn szalona Julka jawi się
jednak w odmiennej postaci . Michał Szemiot o walorach jej charakteru i intelek-
tualnych możliwościach nie ma dużego wyobrażenia . To, co budzi jego zwierzęce
pożądanie, erotyzm związany nierozdzielnie z chęcią mordu, to białość i cienkość
skóry Julki, krew pulsująca pod przejrzystą powłoką . Utożsamienie jej ze zmysło-
wym portretem Laszki z ballady wciąga Michała w – początkowo niechciany – ro-
mans z Julką . Ta zaś – przywołana czytaniem ballady – wtedy właśnie wkracza na
drogę wiodącą ją do strasznej śmierci .
Dla Wittembacha mistyfikacja związana z Trzema Budrysami włącza Jul-
kę w krąg sojuszników jego działań mających ocalić od zagłady język i kulturę
żmudzką . Urocza, płocha i lekkomyślna dziewczyna staje się dlań osobą, która
nie tylko mówi, ale i pisze po żmudzku . Za autentyczny wytwór folkloru przyj-
muje taniec panny Iwińskiej „la roussalka”16, będący nową mistyfikacją kokietki,
wciągającej nieświadomie Michała w śmiertelną grę . Julka, zachęcona podziwem
i uznaniem profesora, wchodzi w przypisaną jej rolę, zaproszenie Wittembacha
na ślub rozpoczynając zdaniem: „Ja, muza Litwy, piszę po żmudzku”17 .
Gra podjęta przez Julkę z Michałem odwołuje się do instynktów, emocji,
zmysłowych reakcji; gra z profesorem wykorzystuje jego intelektualne zaintere-
sowania i aspiracje . W obu wypadkach początkiem gier jest „bardzo niestosowny
figiel” z Trzema Budrysami. Tak więc bez wątpienia w kompozycji Lokisa tekst
Mickiewicza wprowadzony do tekstu Mériméego inicjuje dwuwątkową akcję,
w której zakończeniu Michał rozedrze gardło nowo poślubionej żony, profesor
zaś podejmie uczony i jałowy trud wyjaśnienia dwuznaczności imienia i dwoisto-
ści natury człowieka-niedźwiedzia .
Dlaczego jednak właśnie Trzech Budrysów zostało przez Mériméego wy-
branych jako tekst wprowadzony do jego opowiadania? Próbowano tu różnych
odpowiedzi, wskazując np . na urodę panny Iwińskiej, białość cery właściwą
Laszkom-brankom i jej, „białej gołąbce”, skazanej na śmierć18, lub na podjęcie
przez Mériméego pewnych motywów ballady a rebours: zastąpienie kochające-
go synów ojca przez oszalałą matkę nienawidzącą syna-bestii, szczęśliwych mał-
żeństw Litwinów przez morderstwo dokonane w noc poślubną19 . Sensu istnienia
16 Scenariusz tańca przypomina Świteziankę Mickiewicza i Rusałkę Puszkina .
O jego salonowym charakterze, niemającym nic wspólnego z folklorem, pisałam w roz-
prawie Czwarty Budrys i Laszka. Jak Mérimée czytał Mickiewicza?, [w:] W krainie pamią-
tek. Prace ofiarowane [ . . .] Bogdanowi Zakrzewskiemu, Wrocław 1996 s . 183 .
17 Lokis, s . 81 .
18 J . Decottignies, Lokis: fantastique et dissimulation, “La Revue d’histoire littéraire
de la France” 1971, no 1: Mérimée, s . 24 i n .
19 D . Leuwers, Une lecture de Lokis, “Europe”, Septembre 1975: Prosper Mérimée,
s . 76 .
Mickiewicz i Mérimée. Z dziejów dwóch wierszy Mickiewicza
17
tekstu w tekście, Trzech Budrysów w Lokisie, nie można jednak (moim zdaniem)
uzasadniać cząstkowo przez przywołanie analogicznych lub przeciwstawnych
motywów . Należy postawić pytanie o sposób konkretyzacji, sposób odczytania
ballady przez Mériméego, co powinno wyjaśnić, dlaczego uczynił z niej istotny
element kompozycji swego opowiadania .
Otóż, jak pisałam o tym w innej pracy poświęconej Lokisowi, Litwa i Żmudź
jako jej część wiele ze swego kolorytu lokalnego zawdzięczają Mickiewiczowi
i jego akolitom20 .
Mit Litwy osobliwej, który swymi wykładami w College de France szerzył
Mickiewicz, był połączeniem wojowniczej dzikości i pogańskości z kulturą In-
dów i antyku, całkowitej odrębności obyczajów, historii i organizacji społeczeń-
stwa tego „ludu Północy” w zestawieniu z ludami zachodnimi i (jednocześnie)
jego modelowości jako reliktu najstarszych kultur Europy . Mit ten rozwijał i kul-
tywował znany osobiście Mériméemu Edmund Chojecki (Charles Edmond),
który w wydanej na kilka lat przed Lokisem pracy La Pologne captive et ses trois
poetes dowodził, że – by zrozumieć Pana Tadeusza – zgłębić trzeba wpływ ziemi
rodzinnej, Litwy, na geniusz Mickiewicza . Ziemia ta była – dla Chojeckiego – ist-
nym rezerwatem odwiecznych, pogańskich jeszcze, wierzeń i przesądów . Pisał:
„La Lithuanie possede un aspect unique en Europe . Enfoncee dans les sombres
forets seculaires presente un caractere mysterieux, impenetrable . Le voyageur qui
s’y aventure eprouve un sentiment de vague terreur, une emotion, qu’il ne saurait
s’expliquer; il lui semble, qu’a chaque pas fait en avant, quelque chose de sumatu-
rel doive surgir devant lui”21 .
Trudno oprzeć się wrażeniu, że szok, jakiego doznaje Wittembach w zetknię-
ciu z niezrozumiałym dlań i obcym światem przyrody, ludzi, obyczajów, ma swoje
źródło w owych opisanych przez Chojeckiego doznaniach podróżnika; że zazna-
czony w Lokisie ambiwalentny stosunek Wittembacha do Żmudzinów, jako do
dzikusów i zarazem twórców dzieł sztuki równych antycznym, wywodzi się ze
sprzeczności zawartej w micie Litwy stworzonym przez Mickiewicza-profesora .
Roztargniony i naiwny Wittembach przenosił na karty Lokisa niekonsekwencje
i niespójności mitu Północy, rozwijanego we Francji Południa przez przybyszów
spod Gwiazdy Polarnej .
Dla Mickiewicza perspektywa gminnego podania i historycznej legendy two-
rzyła obraz domowy i swojski, godny życzliwej uwagi i poetyckiego opisania na-
wet wtedy, gdy wyrastał z magicznych wyobrażeń o świecie . Dla Mériméego Mic-
kiewiczowskie teksty czytane z żartobliwym dystansem poprzez zdewaluowany
mit Północy, przez niechętne Mickiewiczowi relacje o wykładach w College de
20 Por . przypis 16 .
21 [E . Chojecki], La Pologne captive et ses trois poetes: Mickiewicz, Krasiński, Sło-
wacki, Leipzig, Londres 1864, s . 18 .
18
O wierszach
France22, przez apologetyczne wprowadzenie Chojeckiego, były pretekstem do
gry literackiej . Swoiście skonkretyzowany literacki przekaz Mickiewicza wyko-
rzystał dla stworzenia kolorytu lokalnego Lokisa. W miejscu istotnym noweli,
tam gdzie zawęźlała się dwuwątkowa akcja, umieścił Trzech Budrysów. W jego
konkretyzacji na plan pierwszy wysuwał się obraz barbarzyńskiej dzikości Litwi-
nów . W swym przekładzie pozbawił trzech synów Budrysa motywacji wyższej:
służby krajowi23, wysłał ich po prostu na łupieżczą wyprawę, z której przywożą
piękne branki przeznaczone na żony . Ballada nie była dla Mériméego ni pogodna,
ni żartobliwa, ni optymistyczna . Przeczytana przez mroczny (acz zironizowany)
mit Północy była dramatyczną historią o pożądaniu i zniewoleniu . Wprowadzona
do Lokisa, była zapowiedzią dalszych wydarzeń noweli, ta zaś dopisywała tragicz-
ny finał związkowi Litwina z piękną Polką . Do barbarzyństwa, pożądania i znie-
wolenia dodawała okrutną śmierć . Mit Litwy, czas wiecznie trwający, pozwalał
umieścić w XIX-wiecznej współczesności historię czwartego Budrysa i jego bran-
ki, Michała Szemiota i Julki Iwińskiej .
* * *
Habent sua fata… wiersze . Wydobyty z nieczytanej dziś Guzli Mériméego
Morlach w Wenecji, wzbogacony o osobiste przeżycia Mickiewicza, został pod-
niesiony na wyżyny wielkiej poezji polskiej . Trzech Budrysów wprowadzonych do
tekstu Lokisa stało się częścią wspaniałego dorobku nowelistyki francuskiej .
22 S . Markiewicz, Mérimée et la Pologne, “Revue de littérature comparée” 1953, z . 2,
s . 148–159 .
23 W oryginale polskim: „Wyście krzepcy i zdrowi, jedźcie służyć krajowi”; w tłu-
maczeniu: „Vous etes jeunes, forts, hardis, allez combattre” .
„JESTEM W STANIE WODY NAJCZĘŚCIEJ”
O TRZECH WODNYCH WIERSZACH
MICKIEWICZA*
To zapisane w tytule zdanie: „Jestem w stanie wody najczęściej”, pochodzi
z listu Mickiewicza, podówczas nauczyciela kowieńskiego, do przyjaciela, Onu-
frego Pietraszkiewicza1 . W metaforycznym języku filomatów znaczyło to tyle, co
„jestem obojętny” lub „jestem zobojętniały na wszystko”2, gdyby jednakże ową
metaforę potraktować dosłownie, wskazywałaby ona na charakterystyczną wła-
ściwość wyobraźni poetyckiej i poetyckiego świata Mickiewicza, w których woda
jako żywioł, woda jako temat i motyw, woda jako podstawa przenośni budującej
nową wiedzę o poecie i poezji, o człowieku i rzeczywistości, odgrywa rolę wiel-
ką i odkrywczą . Pojawiają się w wierszach Mickiewicza najpierw wody rodzin-
ne: Niemen i Świteź, dalej odkryte w orientalnej krainie poezji Morze Czarne,
wreszcie nie nazwany, ale rozpoznany Leman ze swą wodą „wielką i czystą” . Każda
z owych wód jest znakiem przeżycia duchowego Poety, kamieniem milowym na
drodze odkrywania sensów najgłębszych świata, człowieka, poezji . Woda towa-
rzyszy kontemplacji i odważnym poszukiwaniom poznawczym, jawiąc się już to
jako mroczne głębie, już to jako prześwietlone słońcem morze (Widzenie) . Wy-
obraźnia akwatyczna Mickiewicza każe mu przywołać (zadomowiony w poezji
świata) obraz – wielkiej i niebezpiecznej morskiej żeglugi w kruchym „korabiu”
sterowanym przez „żeglarza” – jako metaforę życia i losu własnego (Żeglarz,
1821) . W olśniewająco nowym widzeniu świata wielkie równiny jawią się jako
ocean i morze . Stepy akermańskie to „suchego przestwór oceanu”, konny zaś fa-
rys pędzący przez pustynię jest „jak łódź wesoła, gdy uciekłszy z ziemi znowu po
modrym zwija się krysztale” (Farys) . Poezja codzienności w Panu Tadeuszu staje
się poezją niezwykłości, gdy na karmienie drobiu przez Zosię spojrzymy – dzięki
poecie – jak na wodno-podmorską feerię barw i ruchów:
Tu dzioby bursztynowe, tam czubki z korali
Wznoszą się z gęstwy pierza jak ryby spod fali,
Wysuwają się szyje i w ruchach łagodnych
* Pierwodruk: „Miscellanea Łódzkie” 1999, nr 1(6), s . 41–45 .
1 List do O . Pietraszkiewicza z Kowna, 1/13 listopada 1820, [w:] A . Mickiewicz,
Dzieła, t . XIV: Listy. Część I, Warszawa 1955, s . 131 .
2 Tak wynika z zestawienia w haśle Woda „terminologii filomatycznej” w Słowniku
języka Adama Mickiewicza, t . 10, Wrocław 1980, s . 64 .
20
O wierszach
Chwieją się ciągle na kształt tulipanów wodnych;
Tysiące oczu jak gwiazd błyskają ku Zosi .
(ks . V, 71–75)
Tyle tytułem wstępu, by wykazać, że wodne wiersze Mickiewicza, którymi
się zajmuję, należą do Mickiewiczowskiej całości, do jego opus magnum nie na za-
sadzie wyjątkowości, lecz właśnie reprezentatywności, że przedstawiają charak-
terystyczne właściwości wyobraźni Poety, jego odbioru świata i kreowania świata
w poezji . Trzy wybrane wiersze – Świteź, Do Samotności, Wsłuchać się w szum wód,
pochodzą z różnych okresów życia i twórczości Mickiewicza . Czym łączy je woda
i co – poza wodą – je łączy, o tym w dalszym wywodzie .
* * *
Na początku więc Świteź, plon przyjaźni z Michałem Wereszczaką i odbytej
z nim latem 1821 roku wycieczki do Płużyn i nad jezioro3 . Dedykowana Weresz-
czace ballada weszła do pierwszego tomu Poezyj . Sensacyjną historię wyłowienia
niewodem z jeziora „żywej kobiety”, która zgromadzonym na brzegu wyjawia
historię „cudnej topieli”, niegdyś średniowiecznego miasta, poprzedza liryczny
wstęp, który zaprasza k a ż d e g o do krainy Poety:
Ktokolwiek będziesz w nowogródzkiej stronie,
Do Płużyn ciemnego boru
Wjechawszy, pomnij zatrzymać twe konie,
Byś się przypatrzył jezioru .
(1–4)
Znamienna jest ta wstępna strofa nawiązania rozmowy, zaproszenia do obejrze-
nia jeziora, dobrze znanego – już wcześniej! – zapraszającemu, który wie, że
Świteź tam jasne rozprzestrzenia łona,
W wielkiego kształcie obwodu,
Gęstą po bokach puszczą oczerniona,
A gładka jak szyba lodu .
(5 –8)
Ten sensualnie, wzrokiem odebrany obraz, mimo swej oczywistości zawie-
ra elementy niepokojące i kierujące uwagę na treści transcendentne, istniejące
3 Podaję za: Cz . Zgorzelski, Uwagi edytorskie do: A . Mickiewicz, Dzieła wszystkie.
Wiersze 1817–1824, Wrocław 1971, s . 193–195, gdzie dyskusja na temat daty napisania
ballady . Za tymże wydaniem cytaty z wiersza .
Pobierz darmowy fragment (pdf)