Darmowy fragment publikacji:
Milan Bárta
H!
Xe!
He?
Si...
Br...
Ca
Si...
Br...
Ca
APN Promise
Warszawa
2013
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Spis treści
Antymon 4
Arsen
6
Azot 8
Bar 11
Beryl 13
Bor 15
Brom 18
Chlor 20
Chrom 23
Cyna 25
Cynk 27
Fluor 29
Fosfor 32
German
35
37
Glin
Hel 39
Jod
41
Kadm 43
Kobalt 45
Krzem 47
Lit 50
Magnez
52
55
Mangan
57
Miedź
Nikiel
60
Ołów 62
Platyna 65
Pluton
67
Potas 70
73
Radon
Rtęć 75
Selen
78
Siarka 80
Sód
83
Srebro 86
Tlen 89
Tytan
92
Uran 94
Wanad 96
Wapń
98
Węgiel 101
Wodór 104
Wolfram 107
Złoto 109
Żelazo 111
PIERWIASTKI CHEMICZNE WOKÓŁ NAS
Milan Bárta
Tytuł oryginału: Chemické prvky kolem nás
Przekład: Filip Olbrych
Ilustracje: Tomáš Profant
Projekt graficzny: Karel Hána
Korekta: Ewa Swędrowska
Skład i łamanie: MAWART Marek Włodarz
Źródła fotografii: Shutterstock.com; str. 2 – Joe Seer / Shutterstock.com; str. 18 – Olga Besnard / Shutterstock.com,
str. 24 – Doug James / Shutterstock.com, str. 32 – ID1974 / Shutterstock.com, str. 33 – Igor Golovniov / Shutterstock.com,
str. 44 – Maisna / Shutterstock.com, str. 50 dole – Gyuszkofoto / Shutterstock.com, str. 58 – Olga Besnard / Shutterstock.
com, str. 65 – Northfoto / Shutterstock.com
Autoryzowany przekład z języka czeskiego. © Albatros Media a. s.
Wydanie polskie: © APN Promise S.A., Warszawa 2013. Wszystkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej książki
nie może być powielana ani rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (elektroniczny,
mechaniczny), włącznie z fotokopiowaniem, nagrywaniem na taśmy lub przy użyciu innych systemów bez pisemnej
zgody wydawcy.
APN PROMISE SA, ul. Kryniczna 2, 03-934 Warszawa
tel. +48 22 35 51 600, fax +48 22 35 51 699
e-mail: mspress@promise.pl
ISBN 978-83-7541-135-5
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Szanowni Czytelnicy
Wstęp
Jako nauczyciel często ubolewam, że znajomość pierwiastków chemicznych u wielu uczniów ogranicza się do ich
symbolu. Na początku nauki nauczyciel chemii zwykle przedstawia uczniom trzydzieści, czterdzieści, pięćdziesiąt
czy większą liczbą pierwiastków, a w kolejnych tygodniach i miesiącach sprawdza, czy mechanicznie nauczyli się ich
symboli. W trakcie dalszej nauki niektóre z pierwiastków bywają omawiane szerzej. W szczególności chodzi o wo-
dór, tlen, węgiel, halogeny, czasem żelazo, rzadkie gazy. O pozostałych wspomina się tylko wtedy, kiedy powtarzane
są nazwy halogenków czy tlenków. Niektóre pierwiastki pozostają zaś tylko symbolem, o którym przypominamy
sobie tylko przy rozwiązywaniu krzyżówek.
W tej książce usiłowałem przybliżyć pierwiastki chemiczne z innej perspektywy. Tworzą one nasze pożywienie,
nasze ciała, są obecne w przedmiotach spotykanych w warsztatach, łazienkach, kuchniach. W celu ich odkrycia
należy sięgnąć zarówno do przeszłości, jak też do czasów współczesnych. Wybrałem ponad czterdzieści z nich.
Głownie te, które najczęściej występują w programach kształcenia szkół czeskich. Próbowałem odkrywać obecność
pierwiastków w literaturze specjalistycznej, w encyklopediach, na stronach internetowych producentów oraz na
opakowaniach produktów spożywczych czy środków czyszczących, aby potwierdzić, że faktycznie są one wszędzie
wokół nas. Również tam, gdzie zazwyczaj nie spodziewamy się ich obecności.
Każdy rozdział rozpoczyna się od przytoczenia zasłyszanych wypowiedzi, które wyrwały się moim uczniom,
kiedy poprosiłem ich, aby powiedzieli, co im przychodzi do głowy, kiedy usłyszą… Starałem się wyjaśniać niedo-
kładności, pomyłki i mity zawarte w tych wypowiedziach czy wyobrażeniach. Dalsza część poświęcona jest historii
i współczesności danego pierwiastka i jego związków, łącznie z ciekawostkami z nim związanymi (Wiecie, że…?).
Na koniec nie mogłem sobie podarować małego zadania, raz praktycznego, kiedy indziej teoretycznego.
Publikacja jest pełna oryginalnych ilustracji i fotografii, które czasem powinny wywołać uśmiech i uczynić
chemię bardziej znośną. Ci, którzy są tym przedmiotem zafascynowani, potwierdzą, że zasługuje ona na Wasze
zainteresowanie. Książka jest przeznaczona dla zaintrygowanych uczniów, rodziców oraz wszystkich zaintereso-
wanych otaczającym nas światem.
Życzę wiele radości podczas lektury, doświadczeń, poszukiwań!
Autor
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
4
Antymon
Sb
51
stały
metal
H
Li Be
Na Mg
K Ca Sc
Rb Sr
Y
Cs Ba La
Fr Ra Ac
SZANOWNY KONIU,
POŻERAJĄC MOJĄ KULKĘ
NIE ZACHOWAŁEŚ SIĘ
JAK DŻENTELMEN.
V
He
F Ne
Cl Ar
Cr Mn Fe Co Ni Cu Zn Ga Ge As Se Br Kr
Xe
Ir Pt Au Hg Tl Pb Bi Po At Rn
Ti
Zr Nb Mo Tc Ru Rh Pd Ag Cd In Sn Sb Te
Hf Ta W Re Os
Rf Db Sg Bh Hs Mt Uun Uuu
Ce Pr Nd Pm Sm Eu Gb Tb Dy Ho Er Tm Yb Lu
Th Pa U Np Pu Am Cm Bk Cf
Es Fm Md No Lr
N O
P
S
B
Al
C
Si
I
?
Stop, z którego wytwarza się sławnego
filmowego Oskara, zawiera antymon
już od lat 30. zeszłego stulecia.
Znów antymon! An, At, Sb… Tak, to chyba ten symbol!
Kiedy uczniowie są odpytywani ze znajomości symboli pierwiastków, an-
tymon należy do tych najczęstszych. Chyba dlatego, że nauczyciele dobrze
wiedzą, ile można w tym przypadku popełnić błędów.
Sami chemicy nie są zupełnie pewni tej nazwy. Współczesna
Historia
czeska (i polska) nazwa pochodzi prawdopodobnie z greki.
Antymon można by przetłumaczyć jako „ten, który nigdy nie jest sam” (anti-
-monos). Już starożytni Grecy, a przed nimi z pewnością także inne ludy,
zauważyli, że w przyrodzie ciężko go odnaleźć jako samotnika. Wprawdzie
w odróżnieniu od większości innych pierwiastków sporadycznie występu-
je także w czystej postaci, jednakże częściej w towarzystwie innych metali,
choćby złota, lecz głównie rud ołowiu i srebra. Okolice miejscowości Příbram
w Czechach są jednym z ważniejszych terenów występowania rud antymonu.
Oficjalna międzynarodowa nazwa pochodzi, jak u większości pierwiast-
ków, z łaciny. Już w średniowieczu na jego najważniejszą rudę – siarczek anty-
monu – mówiło się stybium. W Czechach długo określano go jako „surmík”,
prawdopodobnie według ruskiego „surma”. Stosowano zaś przystępniejszy
symbol Sm.
Do czego nadaje się antymon? Jak większość innych występujących
w przyrodzie metali czystych służył często do wytwarzania biżuterii. W więk-
szości jednak stanowił część składową różnych stopów. Pod względem hi-
storycznym najbardziej znany jest stop drukarski, który już w piętnastym
wieku zastosował Johannes Gutenberg. Ten niemiecki złotnik i wynalazca jest
uważany za ojca druku. Przygotowany przez niego stop zawierał od 10 do 20
procent antymonu. Zaletą stopu drukarskiego była jego wystarczająco niska
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
5
temperatura topienia, która umożliwiała łatwe wytapianie środkami dostępnymi w tamtych czasach, a jednocześnie
twardość niezbędna do wytworzenia liter.
Nasi przodkowie dobrze znali także różne związki antymonu. Przede wszystkim te, które najczęściej występują
w przyrodzie – wspomniany siarczek antymonu, który jest nazywany przez mineralogów „antymonit” lub też
„błyszcz antymonowy”. Tak samo jak niektóre inne siarczki służył do zabiegów upiększających – kobiety, a zapewne
także mężczyźni, używali go do nanoszenia czarnych cieni nad oczami. Pikanterii sprawie nadaje fakt, że antymon
jest toksyczny, a jego związki są rozpuszczalne w wodzie. Zatrucie antymonem było częste właśnie u złotników
pracujących przy stopie drukarskim. Dzięki swoim własnościom związki te były stosowane zarówno jako uznane
leki, jak też trucizny.
W encyklopedii czeskiego wydawcy Jana Otto (wyd. 1888-1908) napisano, że jeszcze w roku 1830 stosowano
w medycynie do dwudziestu różnych związków antymonu. Przykładem może być winian antymonu i potasu znany
także jako „winny kamień” lub tartarus emeticus, który do tej pory jest używany w małej ilości jako lek homeopa-
tyczny przy leczeniu choćby bólu w okolicy szyjnej. Nasi przodkowie za pomocą tej substancji leczyli alkoholików.
Szczególnym zastosowaniem było korzystanie z tzw. „wiecznych pigułek” czy „wiecznych kulek”. Antymon
ciężko się wchłania i dzięki temu wychodzi z ciała nienaruszony. Panował pogląd, że przynosi ulgę przy problemach
z trawieniem. W razie trudności chory połykał kulkę, szedł w ustronne miejsce, następnie wygrzebywał ją ze swoich
odchodów, mył i trzymał przygotowaną do następnego użycia.
Antymon najczęściej
Współczesność
jest wykorzystywany
w konstrukcjach akumulatorowych. Wprawdzie
w szkole zwykle naucza się, że elektrody w aku-
mulatorze samochodu są z ołowiu, jednakże
ołów został wzbogacony dodatkiem antymonu
(5 – 7 ). Dzięki temu uzyskuje się lepsze własno-
ści mechaniczne, a przez to wyższą wytrzymałość
akumulatorów samochodowych. Współcześnie
producenci deklarują mniejszą ilość antymonu
i zastępują go arsenem, selenem, tellurem i in-
nymi pierwiastkami.
Stopy na bazie ołowiu, cyny i miedzi z do-
mieszkami antymonu stosowane są jako tzw. me-
tale łożyskowe, z których produkuje się elementy
silników, turbin, wiatraczków.
Jeżeli spojrzymy na tablicę okresową,
stwierdzamy, że antymon ma pięć elektronów
walencyjnych i może być pomocny przy kon-
struowaniu półprzewodników (typu N). Bez
półprzewodników nie obejdzie się praktycznie
żadne z urządzeń, które cieszą się teraz takim
powodzeniem, od komputera począwszy po te-
lefon komórkowy.
Antymon jest składnikiem stopu ołowiu używanego w akumulatorach
Propozycja dla zainteresowanych
Z pewnością korzystacie również z tłumacza Google. Spróbujcie przełożyć słowo „antymon” na różne
języki. W ilu językach jego nazwa pochodzi od łacińskiego „stibium”, a ile razy nazwa ta jest podobna
do polskiego antymonu?
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
6
Arsen
As
33
stały
półmetal
H
Li Be
Na Mg
K Ca Sc
Rb Sr
Y
Cs Ba La
Fr Ra Ac
KAWY?!
V
He
F Ne
Cl Ar
Cr Mn Fe Co Ni Cu Zn Ga Ge As Se Br Kr
Xe
Ir Pt Au Hg Tl Pb Bi Po At Rn
Ti
Zr Nb Mo Tc Ru Rh Pd Ag Cd In Sn Sb Te
Hf Ta W Re Os
Rf Db Sg Bh Hs Mt Uun Uuu
Ce Pr Nd Pm Sm Eu Gb Tb Dy Ho Er Tm Yb Lu
Th Pa U Np Pu Am Cm Bk Cf
Es Fm Md No Lr
N O
P
S
B
Al
C
Si
I
Idź diable szkaradny! Naszykuję ci coś,
czegoś w życiu nie żarł i jak szczura
cię zaduszę. A potem możesz sobie
do woli wrzeszczeć i wygrażać.
Chociaż w epoce komputerów i Harrego Pottera mało kto
czyta dramaty takie jak „Maryša” braci Mrštíków, to jednak
nawet młode pokolenie kojarzy arsen z tą sztuką. Truciz-
na, którą w cytowanej scenie przygotowała Maryša w celu
ostatecznego pozbycia się swojego znienawidzonego męża,
to arszenik.
Arszenik, a właściwie trójtlenek arsenu
Historia
to trucizna ciesząca się chyba największą
sławą w historii. Ma idealne cechy, by spełniać swoje truci-
cielskie zadanie – oprócz toksyczności dobrze rozpuszcza się
w wodzie, nie ma smaku i zapachu, a zatrucie arszenikiem
ma podobne objawy jak zachorowanie na cholerę, która
dawniej była dość pospolitą chorobą i często kończyła się
śmiercią. Dodatkowo łatwo było tę truciznę zdobyć. Była
sprzedawana jako trutka na szczury i inne zwierzęta.
W średniowieczu za pomocą tego tlenku rozwiązano
wiele politycznych sporów. Jak w przypadku wielu innych
pierwiastków, również i teraz mówimy raczej o jego związ-
kach, niż samym pierwiastku. Choćby dlatego, że, tak jak
większość innych pierwiastków, praktycznie nie występuje
w przyrodzie w czystej postaci.
OH
NH2
As
As
As
As As
OH
NH2
H2N
HO
H2N
HO
H2N
OH
Arsfenamina stosowana do leczenia syfilisu
Wiecie, że…
… tlenek arsenu był używany
do solaryzacji szkła – odbar-
wienia szkła w trakcie jego
produkcji?
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Prawdopodobnie pierwszą substancją zawierającą arsen, którą ludzie zaczęli stosować, był aurypigment.
Obecnie nazywamy go po prostu „siarczek arsenu”. Podobno rzymski cesarz Kaligula chciał z tego żółtego mi-
nerału uzyskać złoto. A jak to już często bywa w dziejach ludzkości, ten piękny a zarazem trujący minerał był też
stosowany zamiast szminek oraz do usuwania niechcianego zarostu.
7
Wiecie, że…
… arsen zawierały również leki stosowa-
ne od początku zeszłego wieku do kuracji
choroby wenerycznej o nazwie syfilis.
Mała ilość arsenu jest obecna także w dymie papierosowym.
Zatrucia związkami arsenu towarzyszą ludzkości
od początku dziejów. Obecnie metody analityczne po-
zwalają na wykrycie nawet minimalnej ilości arsenu
w organizmie człowieka. Według pogłosek arszeni-
kiem został otruty Napoleon czy sławny amerykański
polarnik Charles Francis Hall, który zmarł w trakcie
wyprawy za koło podbiegunowe. Prawdopodobnie
marynarzom nie chciało się dłużej marznąć. Dopie-
ro po wielu latach stwierdzono, że arszenikiem został
otruty także jeden z najbardziej znanych koni w histo-
rii – australijski koń pełnej krwi angielskiej Phar Lap.
Ale ludzie truli się także przez przypadek. Choćby
pijąc piwo, do którego produkcji użyto wodę skażoną
rudami arsenu. W Manchesterze w roku 1900 kilka
tysięcy ludzi zachorowało, a około 70 z nich zmar-
ło na tego typu zatrucie. Człowiek nie byłby sobą,
gdyby nie zaczął wykorzystywać toksycznego arsenu
jako broni. Już w czasie pierwszej wojny światowej
powstały gazy bojowe, jak np. Lewisit. Na szczęście
w praktyce został użyty prawdopodobnie jedynie
przez armię japońską w Chinach w okresie drugiej
wojny światowej.
Arsen w ostatnich latach wy-
Współczesność
korzystywany jest głównie
do wytwarzania elementów półprzewodnikowych
i w zasadzie nie istnieje komputer, który nie zawierał-
by małej ilości arsenu. I to jest jeden z powodów, dla
którego wszystkie urządzenia elektroniczne powinni
zostać poddane recyklingowi. A jak wiemy z poprzed-
niego rozdziału, arsen nie jest jedynym toksycznym
pierwiastkiem zawartym w komputerach.
Największa ilość arsenu znajduje się jednakże
w preparatach konserwujących drewno, chroniących
tytoń (dlatego dym papierosowy zawiera śladowe ilo-
ści arsenu), bawełnę, a nawet także owoce i warzywa
przed szkodnikami.
Propozycja dla zainteresowanych
Śmiertelna dawka arszeniku u człowieka to 1-4 mg na kilogram żywej wagi. Przekonajcie się korzystając
ze szkolnej wagi przy użyciu zwykłego cukru, jak mała ilość potrafiłaby zabić dorosłego człowieka o wadze
70 kg.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
V
He
F Ne
Cl Ar
Cr Mn Fe Co Ni Cu Zn Ga Ge As Se Br Kr
Xe
Ir Pt Au Hg Tl Pb Bi Po At Rn
Ti
Zr Nb Mo Tc Ru Rh Pd Ag Cd In Sn Sb Te
Hf Ta W Re Os
Rf Db Sg Bh Hs Mt Uun Uuu
Ce Pr Nd Pm Sm Eu Gb Tb Dy Ho Er Tm Yb Lu
Th Pa U Np Pu Am Cm Bk Cf
Es Fm Md No Lr
N O
P
S
B
Al
C
Si
I
8
Azot
N
7
gazowy
niemetal
H
Li Be
Na Mg
K Ca Sc
Rb Sr
Y
Cs Ba La
Fr Ra Ac
TAK, SPOTKAMY
SIĘ W ROKU 2099
Azotem schładzana jest sperma, a także
używa się go do wypalania kurzajek.
Należy dodać, że nasienie i kurzajki są schładzane cie-
kłym azotem, substancją, której temperatura wrzenia
to minus 195,8 stopni Celsjusza. W chłodnym środo-
wisku, utrzymywanym przy pomocy ciekłego azotu,
przechowywane są także inne materiały biologiczne,
jak na przykład krew czy komórki jajowe. We współ-
czesności istnieją już kriobanki, w których można
przechować na przykład nasienie swojego ulubionego
psa czy konia. Z ciekłym azotem spotykamy się rów-
nież często w gabinecie dermatologa, który używa go
do wypalania (raczej wypadałoby napisać zmrażania)
kurzajek o pochodzeniu wirusowym.
Nie ma chyba substancji, której było-
Historia
by wokół nas więcej, azot stanowi po-
nad 78 procent powietrza. Mimo to naukowcy długo
ociągali się z odkryciem azotu. Oczywiście dlatego, że
w normalnych warunkach chodziło o gaz, dodatkowo
gaz stosunkowo bierny chemicznie.
Powietrze jako całość przez wieki uważane było
za samodzielny pierwiastek, tak samo jak woda. Do-
piero w połowie osiemnastego wieku kilku naukow-
ców ustaliło, że w powietrzu jest kilka składników.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
W ten sposób zamrażane są materiały biologiczne.
9
Ostatni widok, który ujrzycie przed wciągnięciem do płuc gazu rozweselającego.
Co najmniej jeden, który wspiera życie i spalanie i drugi, który zabija wszystko, co żyje. Kilku chemików spierało
się o to, kto pierwszy odkrył azot, jednak całą śmietankę zgarnął Francuz o nazwisku Antoine Laurent de Lavoisier,
który odkrytą substancję nazwał azotikos (z greki „nie podtrzymujący życia”). Co ciekawe, Lavoisier nie zakończył
żywota otoczony sławą – poza chemią interesował się polityką i roku 1794 został stracony przez rewolucjonistów.
Azot zapisał się na kartach historii szczególnie w roku 1908, kiedy Fritz Haber odkrył metodę, jak z wodoru
i azotu wytworzyć amoniak. Pomimo tego, że wszędzie wokół nas jest ogromna ilość azotu, rośliny nie potrafią
go uzyskiwać bezpośrednio z powietrza, potrzebują go w postaci jonów – azotanowych lub amonowych. A tych
zaczynało brakować w glebie pod wpływem wciąż bardziej intensywnego rolnictwa i ludzkości zagrażał wielki głód.
Reakcja azotu z wodorem przy powstaniu amoniaku na pierwszy rzut oka jest bardzo prosta i uczniowie szkoły
podstawowej z łatwością mogą ją zapisać:
N2 + 3 H2 → 2 NH3
W istocie chodziło o bardzo skomplikowany problem techniczny, ponieważ reakcja musi nastąpić przy dużym
ciśnieniu. Największe zasługi na polu wprowadzenia tej reakcji do produkcji położył Carl Bosch, chemik znanej na
całym świecie niemieckiej firmy BASF (Badische Anilin und Soda Fabrik), dlatego dziś ten ważny proces nazywany
jest syntezą Habera-Boscha.
Amoniak jest surowcem do produkcji kwasu azotowego, który do tego czasu był produkowany szczególnie
z saletr, z którymi zaznajomiliśmy się już między innymi w rozdziale o potasie. Teraz mamy odwrotną sytuację
i z kwasu azotowego zaczęto wytwarzać azotany. Ludzkość w ten sposób uzyskała praktycznie niewyczerpalne
źródło sztucznych nawozów azotowych i niestety także materiałów wybuchowych. Kwas azotowy i azotany są
surowcami służącymi do produkcji praktycznie wszystkich konwencjonalnych materiałów wybuchowych począw-
szy od prochu strzelniczego, przez trotyl (TNT) do dynamitu. Chyba żaden z chemików, a być może nawet żaden
człowiek, nie wpłynął tak istotnie na wiek dwudziesty jak właśnie Fritz Haber. W tym kontekście przypomnijmy
jeszcze, że w trakcie pierwszej wojny światowej uczestniczył w pracach nad wykorzystaniem gazów bojowych
i budową filtrów masek gazowych. Dopiero po śmierci Habera „wsławił się” gaz, który również pochodzi z jego
laboratorium – Cyklon B, użyty na przykład w obozach koncentracyjnych do masowych morderstw. Ironią losu jest,
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Wiecie, że…
… kwas azotowy służy
złotnikom do rozróżniania
prawdziwego złota od nie-
prawdziwego?
10
że sam Haber po dojściu do władzy Hitlera emigrował do Szwajca-
rii w proteście przeciw dyskryminacji Żydów.
Również obecnie azot uzyskiwany poprzez
Współczesność
destylację skroplonego powietrza stosowa-
ny jest głównie do produkcji amoniaku, a następnie z niego innych
wspomnianych substancji. Wykorzystywana jest także jego mała
reaktywność przy wytwarzaniu bezpiecznej atmosfery na przykład
dla spawaczy podczas prac prowadzonych przy użyciu gazów, które
w środowisku o większej zawartości tlenu mogłyby eksplodować,
czy też w żarówkach. W różnych rurociągach służy do napędzania
transportowanych niebezpiecznych cieczy, przy produkcji metali
zapobiega utlenianiu choćby stali, miedzi czy aluminium. Produkty
spożywcze pakowane są w jego atmosferze w celu nie dopuszczenia
do ich zepsucia przez grzyby czy owady.
Jak już napisano na wstępie, w postaci ciekłej służy do wszyst-
kiego, co należy schłodzić. Nie tylko kurzajek i materiałów biolo-
gicznych, ale także choćby szkła, elektrod, betonu, półprzewodni-
ków, obwodów drukowanych.
Bardzo obficie wykorzystywane są związki azotu. Wymieńmy
przynajmniej niektóre zastosowania, z którymi możemy spotkać
się w codziennym życiu. Macie w lodówce bitą śmietanę w spreju.
Gazem, który ją zagania do Waszego pucharu lub na porcję babki,
jest podtlenek azotu. Znany jest on także pod nazwą gaz rozwe-
selający i był stosowany do narkozy podczas operacji. Bywa także
nadużywany jako narkotyk na przykład na dyskotekach, ponieważ
zmienia postrzeganie rzeczywistości.
Jedną z możliwości zwiększenia mocy
silnika benzynowego jest doładowanie go
podtlenkiem azotu. Jest to wykorzystywane
w samochodach wyścigowych.
Mocznik to substancja, którą wydalamy z naszych ciał, ale jest
jednocześnie ważnym nawozem, pokarmem dla zwierząt, a także
surowcem służącym do produkcji niektórych tworzyw sztucznych. Spotykamy się z nią w środkach wybielających
zęby, żelach do włosów, dodawana jest do papierosów w celu polepszenia smaku, a nawet zastępuje sól kamienną
w trakcie zimowego posypywania w miejscach podatnych na korozję – na przykład na lotniskach.
Azydek sodu to materiał wybuchowy o szybkim działaniu. Wykorzystywany jest także jako czynnik generują-
cy gaz w poduszkach powietrznych samochodów. Gazem, który w tym przypadku podczas „wybuchu” poduszki
uwalniając się ocala życie kierowcy i pasażerów, jest ponownie azot.
Azot jest krótko mówiąc częścią niezliczonej ilości mieszanin.
Również w naszym ciele, wymieńmy choćby białka czy kwasy nu-
kleinowe – tworzą one nasze geny. Bez kwasu deoksyrybonukleino-
wego, a szczególnie atomów azotu w nim zawartych, nie bylibyśmy
podobni do swoich rodziców, a w końcu nawet do innych ludzi.
Wiecie, że…
… azotem schładzano także
podstawę krzywej wieży
w Pizie, kiedy trzeba było
ją odrestaurować?
Propozycja dla zainteresowanych
Chemikom zajęło kilka wieków, zanim udowodnili, że powietrze ma większą ilość składników. Wy mo-
żecie to uczynić w kilka chwil. Nalejcie z panem nauczycielem lub panią nauczycielką do wanienki wodę
z odrobiną wodorotlenku wapnia. Na powierzchnię połóżcie skorupkę z watą namoczoną w spirytusie.
Zapalcie ją i przykryjcie na przykład zlewką lub szklanką. Zobaczycie, co się stanie.
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
H
Li Be
Na Mg
K Ca Sc
Rb Sr
Y
Cs Ba La
Fr Ra Ac
V
He
F Ne
Cl Ar
Cr Mn Fe Co Ni Cu Zn Ga Ge As Se Br Kr
Xe
Ir Pt Au Hg Tl Pb Bi Po At Rn
Ti
Zr Nb Mo Tc Ru Rh Pd Ag Cd In Sn Sb Te
Hf Ta W Re Os
Rf Db Sg Bh Hs Mt Uun Uuu
Ce Pr Nd Pm Sm Eu Gb Tb Dy Ho Er Tm Yb Lu
Th Pa U Np Pu Am Cm Bk Cf
Es Fm Md No Lr
N O
P
S
B
Al
C
Si
I
Ba
56
stały
11
Bar
metal
PORADZĘ SOBIE
Z ŁATWOŚCIĄ
BEZ TEGO BARU
Jak to jest, że babcia na rentgenie
widziała organy wewnętrzne, kiedy
normalnie widać tylko kości?
Widzi je dlatego, ponieważ babcia dostała
do wypicia kontrast siarczanu baru, pochła-
niający promienie rengenowskie. Większość
związków baru jest rozpuszczalna, ale właś-
nie siarczan nie jest. Dlatego w tekście wy-
raz „kontrast” jest wytłuszczony i nie użyto
wyrazu „roztwór”. Ta mieszanina działa jako
substancja kontrastowa uwydatniająca organy
miękkie, które inaczej byłoby trudno obejrzeć.
Bar długo ukrywał się przed
Historia
ludzką ciekawością i zo-
stał odkryty dopiero na końcu XVIII wieku
przez szwedzkiego chemika Carla Wilhelma
Sheelego w minerale zwanym ładnie po cze-
sku „těžívec”, a w języku międzynarodowym
„baryt”. Barys po grecku oznacza ciężki, a więc
jest jasne, co było zawsze najbardziej charak-
terystyczną cechą tego kamienia.
Metaliczny bar znalazł zastosowanie
przede wszystkim w dwudziestym wieku.
Na przykład dzięki swojej gęstości posłużył
do produkcji pocisków. Wielką rolę odegrał
##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw==
Tak wyglądają części pierwszych radioodbiorników
i telewizorów, na które mówiło się „lampy elektronowe”.
Tlenek baru pokrywał w nich metalowe włókno.
Pobierz darmowy fragment (pdf)