Darmowy fragment publikacji:
Krzysztof Paweł Woźniak
ŁÓDŹ 2016
Adam Dobroński
Iwona Gos
Tomasz Pietras
RECENZENT
REDAKTOR INICJUJĄCY
PROJEKT TYPOGRAFICZNY I SKŁAD
KOREKTA TECHNICZNA
PROJEKT OKŁADKI
Leonora Wojciechowska
Katarzyna Turkowska
Krzysztof Paweł Woźniak – Katedra Historii Polski XIX wieku
Wydział Filozoficzno-Historyczny, Uniwersytet Łódzki
90–219 Łódź, ul. A. Kamińskiego 27a
Na okładce wykorzystano portret R. Rembielińskiego
ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie
© Copyright by Krzysztof Paweł Woźniak, Łódź 2016
© Copyright for this edition by Uniwersytet Łódzki, Łódź 2016
Wydane przez Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
Wydrukowano z gotowych materiałów dostarczonych do Wydawnictwa UŁ
Wydanie I. W.07834.16.0.M
Ark. druk. 32,375
ISBN 978-83-8088-517-2
e-ISBN 978-83-8088-518-9
Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
90-131 Łódź, ul. Lindleya 8
www.wydawnictwo.uni.lodz.pl
e-mail: ksiegarnia@uni.lodz.pl
tel. (42) 665 58 63
Pamięci Rodziców
Spis treści
Wstęp ..................................................................................................................................... 9
Część 1. Rembieliński ..................................................................................... 17
Rozdział I. Pragmatyk w działaniu ................................................... 19
1. Kłopotliwa intendentura .......................................................................................... 21
2. Prefekt płocki .............................................................................................................. 24
3. Prezesura w Komisji Województwa Mazowieckiego ........................................ 29
4. Spory z Antonim Ostrowskim ................................................................................. 42
5. Kwestionowana bezinteresowność ....................................................................... 49
6. Troskliwy opiekun ..................................................................................................... 52
7. Rozczarowania ............................................................................................................ 56
8. Epilog ............................................................................................................................. 57
Rozdział II. Współpracownicy ................................................................ 61
Rozdział III. O raportach ............................................................................ 73
1. Losy raportów i ich edycji ........................................................................................ 76
2. Raport za 1828 rok .................................................................................................... 79
3. Raporty za lata 1823–1830 ...................................................................................... 80
4. Raport za 1829 rok .................................................................................................... 80
5. Zasady edycji ............................................................................................................... 81
K alendarium życia R ajmunda Rembielińskiego .................. 85
Część 2. R aporty ................................................................................................. 87
R aport nr 1 .................................................................................................................. 89
Tabela 1 ........................................................................................................................... 127
Tabela 2 ........................................................................................................................... 133
Tabela 3 ........................................................................................................................... 135
8
R aport nr 2 ............................................................................................................... 139
Tabela 4 ........................................................................................................................... 166
Tabela 5 ........................................................................................................................... 174
R aport nr 3 ............................................................................................................... 181
Tabela 6 ........................................................................................................................... 202
Tabela 7 ........................................................................................................................... 216
Tabela 8 ........................................................................................................................... 218
R aport nr 4 ............................................................................................................... 223
Tabela 9 ........................................................................................................................... 270
Tabela 10 ........................................................................................................................ 284
Tabela 11 ........................................................................................................................ 326
Tabela 12 ........................................................................................................................ 333
R aport nr 5 ............................................................................................................... 335
Tabela 13 ........................................................................................................................ 354
Tabela 14 ........................................................................................................................ 362
Tabela 15 ........................................................................................................................ 374
Tabela 16 ........................................................................................................................ 377
R aport nr 6 ............................................................................................................... 381
Tabela 17 ........................................................................................................................ 404
Tabela 18 ........................................................................................................................ 446
Tabela 19 ........................................................................................................................ 456
Słownik terminów technicznych ................................................... 467
Wykaz skrótów .................................................................................................... 475
Bibliografia .............................................................................................................. 477
Spis tabel ....................................................................................................................... 493
Spis ilustracji .......................................................................................................... 495
Indeks osób ............................................................................................................... 497
Indeks nazw geograficznych .............................................................. 507
Summary ........................................................................................................................ 515
Zusammenfassung .............................................................................................. 517
Spis treściWstęp
Od chwili ukazania się obszernego tomu poświęconego Rajmundowi
Rembielińskiemu minęło już ponad ćwierć wieku1. W tym czasie nie
pojawiły się żadne nowe źródła, które pozwalałyby uzupełnić jego
biografię. Przybyły natomiast przekazy, które rzucają więcej światła na jego
dokonania jako prezesa Komisji Województwa Mazowieckiego, silnie zaan-
gażowanego w dzieło uprzemysłowienia Królestwa Polskiego i administru-
jącego województwem przodującym pod względem postępu technicznego.
Znacznie poszerzyła się także nasza znajomość reguł rządzących życiem go-
spodarczym i społecznym w trakcie budowania zrębów kapitalizmu, dzięki
czemu można w pełniejszy sposób analizować dokonania prezesa i oceniać
decyzje, które podejmował. W historiografii funkcjonuje Rembieliński przede
wszystkim jako „twórca”, „założyciel”, „ojciec” Łodzi przemysłowej, ale prze-
cież jego dokonania i zasługi są daleko większe. Poza krótkim biogramem
w Polskim Słowniku Biograficznym do dziś nie doczekał się biografii, która
ukazywałaby wszystkie obszary jego aktywności2.
W dotychczasowych ocenach był postacią kontrowersyjną. Z jednej strony
człowiek zdolny wszystko zmącić, wszystkich obrazić i narazić […] urzędnik
zdatny i energiczny, jako człowiek dumny, zarozumiały i samą postacią zna-
miona tych wad na czole nosząc, odrażający3
z drugiej zaś „najzdolniejszy urzędnik administracji lokalnej Królestwa
Polskiego” i „ojciec” włókienniczej Łodzi. Warto odnieść się do tych ocen,
spróbować odczytać je z nowej perspektywy, poszerzonej współczesną
wiedzą o początkach XIX w. i o funkcjonujących wówczas mechanizmach
w całym obszarze życia społecznego.
1 Rajmund Rembieliński. Jego czasy i jego współcześni. Praca zbiorowa pod red. A. Barsz-
czewskiej-Krupy, Warszawa 1989.
2 K. Badziak, H. Michalak, Rembieliński Rajmund Hiacynt, [w:] PSB, t. XXXI, Wrocław 1998–
1999, s. 82–84.
3 K. Koźmian, Pamiętniki, t. 2, Wrocław 1972, s. 23.
10
Książka ta mogłaby równie dobrze nosić tytuł: człowiek i dzieło. Jest
to widoczne w układzie treści. Część pierwszą wypełnia charakterystyka
Rembielińskiego i jego współpracowników. Przedstawiając sylwetkę preze-
sa radcy stanu zwracam uwagę na cechy charakteru i zasady postępowania,
które w szczególny sposób wyróżniały go z grona przedstawicieli admi-
nistracji Królestwa Polskiego. Mimo urzędowej surowości potrafił skupić
wokół siebie zespół bardzo zaangażowanych współpracowników. Portret
zbiorowy tej grupy, to pierwsza w polskiej historiografii próba ukazania
niewielkiego środowiska, skupionego wokół lidera o silnej osobowości, pre-
cyzyjnie wyznaczającego zadania i nadającego ton pracy. Bogactwo życio-
rysów współpracowników Rembielińskiego ukazuje zarazem różnorodność
dróg rekrutacji i doświadczeń w środowisku kształtującej się biurokracji
Królestwa Polskiego. Część I zamyka omówienie losów najważniejszego
dzieła kancelaryjno-urzędowego, które powstawało w komisji wojewódz-
kiej, czyli raportów rocznych, składanych przez R. Rembielińskiego wła-
dzom Królestwa Polskiego w latach 1824–1830.
Część druga jest pierwszym kompletnym, krytycznym opracowaniem
wszystkich raportów, zachowanych do dziś w różnej formie. Oryginały spło-
nęły w 1944 r. podczas Powstania Warszawskiego. Same w sobie są raporty
szczególnego rodzaju sprawozdaniem urzędowym, ale jednocześnie doku-
mentują dzieło życia Rembielińskiego. Było nim organizowanie podstaw
polskiego przemysłu.
Z jaką ogromną dumą wspominał Julina Ursyn Niemcewicz urządzone
przez siebie w 1818 r. wnętrze sali posiedzeń Senatu Królestwa Polskiego!
Był w niej „duży kobierzec fabryki krajowej” oraz „zegar, także w Warszawie
robiony”4. Każdy nowa manufaktura, każdy uruchomiony w kraju warsztat
tkacki, każde wprawione w ruch wrzeciono przędzalnicze utożsamiano
wówczas z tworzeniem bogactwa narodowego i postępem cywilizacyjnym.
Rembieliński należał bezspornie do grona koryfeuszy zmian, które prze-
obraziły oblicze rolniczego kraju przez wprowadzenie go na tory uprze-
mysłowienia. Był natomiast jedynym, który z przenikliwością dostrzegał,
że podstawą pomyślnego rozwoju jest sprężysta administracja. Dowody
takich przekonań dał nie tylko w pracach teoretycznych, publicystycznych.
Potwierdzał je praktyką urzędniczą, daleką od modelu obowiązującego
w czasach I Rzeczypospolitej. Pozostawał przedstawicielem szlachty zie-
miańskiej, ale prezentował cechy funkcjonariusza nowoczesnego, burżu-
azyjnego państwa. Przestrzegając zasad dbałości o „dobro ogółu”, hołdując
„zasługiwaniu się” w sprawach publicznych, daleki był od doktrynerstwa
w stosowaniu bliskich mu reguł liberalizmu gospodarczego.
4 J. U. Niemcewicz, Pamiętniki czasów moich, t. 2, Warszawa 1957, s. 293.
Rajmund Rembieliński - wizjoner i menedżer…11
W kręgach rządowych zasłużył sobie na miano sprawnego, rzutkiego
urzędnika. Określenie to kojarzy się jednak dzisiaj inaczej niż przed dwu-
stu laty. Rembieliński – urzędnik, to nie szeregowy kancelista, ale jako pre-
zes komisji wojewódzkiej przedstawiciel średniego szczebla administracji
państwowej, wyposażony w szerokie kompetencje. Jego ranga odpowiadała
współczesnemu wojewodzie. Splot różnych okoliczności sprawił, że obszar
województwa mazowieckiego, a zwłaszcza część położona na lewym brzegu
Wisły stała się w czasach Królestwa Polskiego areną największego ożywie-
nia gospodarczego. Spośród wszystkich prezesów komisji wojewódzkich
Rembieliński miał najlepsze przygotowanie teoretyczne i praktyczne do tego,
by stać się bardzo aktywnym kreatorem rozwiązań wiodących ku uprzemy-
słowieniu. Swoje umiejętności wykorzystał w pełni. Szybkość i skuteczność
działania, postulowane i praktykowane przez niego zasady dobrego admi-
nistratora, powodowały jednak także pewną arbitralność w postępowaniu.
Brakowało Rembielińskiemu elastyczności w sprawach drobnych, umiejęt-
ności poszukiwania i osiągania rozwiązań kompromisowych. Stało się to źró-
dłem głębszych konfliktów i urazów, o których pamięć, za sprawą przekazów
pamiętnikarskich, przetrwała przez lata i przyczyniła się do ugruntowania
nieprzychylnych opinii. Nie równoważyło ich nadane mu później zaszczyt-
ne miano „ojca” Łodzi przemysłowej, czy „twórcy Łodzi włókienniczej”. Na
dobrą sprawę nie miał Rajmund Rembieliński swego piewcy, który sine ira
et studio, oddzielając ziarno faktów od plew pomówień, przedstawiłby jego
postać i ocenił dokonania. Nie spełniły tej roli apologetyczne opracowania
Michała Chodźki i Roberta Rembielińskiego, ale neutralizowały najbardziej
krzywdzące głosy, towarzyszące prezesowi komisji wojewódzkiej już za ży-
cia5. Cieniem na jego zasługach kładły się wspomnienia o roli, którą odegrał
jako generalny intendent wojsk polskich w Galicji. Sympatii i poklasku nie
przysparzał mu ambicjonalny spór z Antonim Ostrowskim, właścicielem To-
maszowa. Nie odpowiadała jego temperamentowi funkcja marszałka Izby
Poselskiej sejmu 1820 r., na którym po raz pierwszy doszła do głosu opozy-
cja parlamentarna, czyniąc rolę marszałka jeszcze trudniejszą. Rembieliński
nie zagościł na trwałe w świadomości historycznej Polaków, znacznie chęt-
niej pielęgnującej pamięć o „mężach orężnych”, niż o krzątających się wokół
„przemysłu i kunsztów”. Z trudem odnaleźć go można w panteonie osób
najbardziej zasłużonych dla Łodzi, a jest przecież postacią, bez której dzieje
miasta na pewno potoczyłyby się inaczej6.
5 M. Chodźko, Żywot Rajmunda Rembielińskiego, Paryż 1862; R. Rembieliński, Rajmund
Rembieliński budowniczy Łodzi przemysłowej, „Rocznik Łódzki”, t. 3, 1933, s. 39–95.
6 Znamiennym przykładem „kłopotów z historią” jest Pomnik Początków Miasta Łodzi
i okoliczności towarzyszące jego odsłonięciu. Interesująco skomponowany pomnik, przed-
stawiający postać R. Rembielińskiego, wspartego na cyrklu mierniczym nad planem Nowego
Miasta, odsłonięto 25 lipca 2015 r. w 592 rocznicę nadania Łodzi praw miejskich przez króla
Wstęp12
Nie ulega wątpliwości, że błysk geniuszu lub iluminacja stały za podję-
tą przez Rembielińskiego w 1824 r. decyzją o utworzeniu osady fabrycznej
Łódka, przeznaczonej dla rzemieślników przerabiających bawełnę i len. Trze-
ba było być wizjonerem, aby w grupach ubogich prządków bawełny, osie-
dlających się w tej osadzie i często wymagających finansowego wsparcia
„na opędzenie pierwszych potrzeb”, widzieć zwiastunów przyszłej potęgi
„polskiego Manchesteru”. Tego nowego zjawiska Rembieliński nawet nie pod-
dał teoretycznej analizie. Zareagował spontanicznie, gorączkowo, dostrze-
gając w imigracji kolejnej grupy rzemieślników ten sam mechanizm, który
wcześniej wypchnął na wschód wielu niemieckich sukienników. Agitacja
i werbunek przeprowadzony przez wysłanego do Saksonii i Czech komisa-
rza fabrycznego Benona Benedykta Tykiela, zaowocowały napływem kolej-
nych fal rzemieślników zajmujących się przerobem bawełny. Czekała już na
nich zorganizowana w latach 1824–1828 Łódka. Dla dziejów polskiego prze-
mysłu włókienniczego, dla miast przyszłego okręgu łódzkiego, symbolicz-
ne znaczenie miał 1820 r. Rembieliński zdecydował wówczas o utworzeniu
pięciu osad fabrycznych (w Dąbiu, Gostyninie, Łodzi, Przedeczu i Zgierzu),
przeznaczonych dla sukienników. Znaleźli oni w Królestwie Polskim drugą
ojczyznę, która stworzyła im warunki do poprawy losu, a dzięki zręcznej
polityce gospodarczej rządu, gwarantującej możliwość eksportu sukna do
Rosji, zapewniła zysk producentom, a skarbowi państwa znaczący dochód.
Wpływy były na tyle duże, że pozwoliły zrównoważyć budżet, oddalając
niebezpieczeństwo utraty autonomii politycznej. Czas pokazał, że spośród
pięciu pierwszych osad fabrycznych, przerób wełny w większej skali utrzy-
mał się tylko w Zgierzu. Przyszłość należeć miała do bawełny. Przygotowa-
na do tego Łódź, wykorzystała tę szansę. Upadek sukiennictwa po 1832 r.
sprawił, że na ponad półtora wieku stała się centrum polskiego przemysłu
włókienniczego z przodującą w nim rolą branży bawełnianej.
Raporty Rembielińskiego pokazują mechanizmy życia gospodarczego
w fazie budowy podstaw przemysłu, łącznie z występującymi wówczas
patologiami. Ilustrują sposoby łączenia zasad liberalizmu gospodarczego
z etatystyczną polityką państwa. W opisywanych i promowanych przez
Rembielińskiego sposobach kreowania rodzimego przemysłu można zna-
leźć pierwotne formy rozwiązań gospodarczych praktykowanych w Polsce
z dużym rozmachem po 1989 r. Trudno nie dostrzec np. dużego podobień-
stwa między zakładanymi w czasach Królestwa Polskiego osadami fabrycz-
nymi a współczesnymi Specjalnymi Strefami Ekonomicznymi (SSE).
Władysława Jagiełłę. Trudno dopatrzyć się związku między nadaniem praw miejskich wsi
Łodzia (1423) a początkiem Łodzi przemysłowej, której zalążkiem była osada fabryczna Nowe
Miasto, wytyczona według wskazówek Rembielińskiego w 1821 r.
Rajmund Rembieliński - wizjoner i menedżer…13
Raporty są świadectwem uporczywych i bezkompromisowych starań
prezesa o rozwój przemysłu w województwie mazowieckim. Godne uwagi
są uwieńczone powodzeniem zabiegi o utworzenie Sekcji Fabrycznej, któ-
ra ponosiła główny ciężar nadzoru nad przemysłem województwa. Treść
raportów umożliwia także ocenę znaczenia polskiego eksportu do Rosji.
Po raz pierwszy publikowany pełny materiał statystyczny do raportu za
1826 r., podobnie jak dotychczas nieznany raport za 1829 r., pozwalają ze-
rwać z mitem monokultury włókienniczej na obszarze przyszłego łódzkiego
okręgu przemysłowego. Bogato udokumentowany jest rozwój szklarstwa,
papiernictwa, przemysłu rolno-spożywczego (produkcja cykorii, artykułów
tytoniowych), czy nieśmiałe jeszcze początki przemysłu budowy maszyn.
Doskonale widoczne jest miejsce Warszawy, jako dobrze już rozwiniętego
ośrodka przemysłu różnych branż: od galanterii papierowej po wyroby
metalowe.
Dotychczas nie dostrzegano jeszcze jednego waloru raportów rocznych.
Są one pomnikiem wzniesionym początkom statystyki polskiej. Liczbowe
ujęcia zjawisk gospodarczych zaczęły pojawiać się u schyłku XVIII w. i po-
czątkowo były charakterystyczne dla angielskiej szkoły arytmetyków po-
litycznych. Znane fascynacje polskich polityków i działaczy gospodarczych
przemysłem angielskim w początkach XIX w., mogły przyczynić się do pod-
jęcia prób dokumentowania wiedzy o rodzimym przemyśle w taki właśnie
sposób7. Składane co roku władzom Królestwa Polskiego raporty z działal-
ności komisji wojewódzkich, były ich największym przedsięwzięciem biu-
rowo-kancelaryjnym. W przypadku Komisji Województwa Mazowieckiego,
podobnie jak i jej kaliskiej odpowiedniczki, o ich obszerności przesądzała
ilość zakładów przemysłowych, których wyposażenie i wielkość produkcji
musiały znaleźć liczbową prezentację. Zestawienia statystyczne, towarzy-
szące opisowym częściom raportów, były pierwszymi tego rodzaju doku-
mentami, zawierającymi charakterystykę przemysłu w skali makro – dużej
jednostki administracyjnej, województwa.
Publikacja zamyka rozpoczętą przez łódzkich historyków w latach 20.
XX w. edycję materiałów źródłowych o podstawowym znaczeniu dla dzie-
jów Łodzi przemysłowej. Prostuje liczne mylne lub nieprecyzyjne ustalenia
dawnej historiografii. Ma znaczenie fundamentalne także dla wyjaśnienia
początków przemysłu na ziemiach polskich w XIX w. Obszerny materiał
źródłowy wykorzystany do omówienia raportów zachęca, dzięki odsło-
nięciu nieznanych dotąd tropów, do dokonania istotnej korekty lub wręcz
przewartościowania obrazu początków przemysłu w Królestwie Polskim.
7 W. Ostasiewicz, Rozwój myśli statystycznej w Polsce w XIX w., „Przegląd Statystyczny”
2012, nr 1 specjalny, s. 35.
Wstęp14
Raporty ujawniają wiele niedostatecznie dotąd poznanych inicjatyw
przemysłowych, podejmowanych już w pierwszym piętnastoleciu XIX w.,
przez światłych, zaznajomionych z myślą liberalną ziemian. Areną tych
najwcześniejszych usiłowań były niewielkie ośrodki leżące między Wartą
a Bzurą i często dopiero wówczas uzyskujące prawa miejskie. Porządko-
wanie przestrzeni miejskiej, wzrost liczby mieszkańców dzięki osiedlaniu
się rzemieślników, były czynnikami torującymi drogę do ożywienia gospo-
darczego takich ośrodków, jak Babiak, Brdów, Chodecz, Izbica, Lubraniec,
Poddębice. Niekwestionowanymi liderami w rozwoju były jednak miasta
rządowe, przedmiot największej troski, ale i dumy prezesa komisji woje-
wódzkiej. Korzystały one z wielu form rządowego wsparcia, wśród któ-
rych niebagatelną rolę odegrał fundusz fabryczno-żelazny przeznaczony na
wznoszenie budynków mieszkalnych. Na decyzję namiestnika Królestwa
Polskiego o utworzeniu w 1823 r. tego funduszu istotny wpływ miały kilku-
letnie zabiegi Rembielińskiego.
Zamieszczone w tomie dokumenty przekonują, że niedoszacowana po-
zostaje rola kapitału kupieckiego, zarówno rodzimego, żydowskiego, jak
i reprezentowanego przez zachodnioeuropejskich hurtowników, w rozwija-
niu pierwszych przedsiębiorstw włókienniczych, w organizowaniu systemu
produkcji nakładczej (manufaktury rozproszonej). Zagadnienie to wymaga
dalszych, pogłębionych badań archiwalnych. Raporty Rembielińskiego do-
wodzą także dużej atrakcyjności podległego mu województwa dla znacz-
niejszych przedsiębiorców, głównie z Saksonii i Nadrenii, poszukujących
możliwości osiedlenia się w Królestwie Polskim i rozpoczęcia produkcji wy-
robów przeznaczanych na rynek rosyjski. O możliwościach zbytu do Rosji
przekonują z kolei zachowane zestawienia eksportowanych artykułów. Do-
kumentują one wielkość i wartość eksportu, ale też zdumiewają bogactwem
asortymentu wysyłanego do Cesarstwa.
Badacze rozwoju gospodarczego ziem polskich w początkach epoki
kapitalistycznej otrzymują znakomite źródło, które może posłużyć do
wszechstronnych analiz. Natomiast miłośnicy historii, zwłaszcza regiona-
liści, znajdą w książce wiele informacji wzbogacających wiedzę o nieznane
i mało znane wątki. Ułatwieniem w korzystaniu z raportów będzie na pew-
no „Słownik terminów technicznych”, w którym objaśniono wiele określeń
używanych na przełomie XVIII i XIX w., często nieodnotowywanych już
we współczesnych leksykonach i słownikach branżowych. Książkę wzbo-
gaca też oryginalny, w większości niepublikowany materiał ikonograficzny.
Zamysł krytycznego wydania wszystkich raportów rocznych R. Rembie-
lińskiego pojawił się ponad 20 lat temu, gdy okazało się, że ich część pozostaje
nadal w unikatowych odpisach, sporządzonych przed 1939 r. Rozpocząłem
wówczas gromadzenie materiałów, które wykorzystane do komentowania
Rajmund Rembieliński - wizjoner i menedżer…15
treści raportów pozwalają współczesnemu czytelnikowi dostrzec ogrom
prac wykonanych przy budowie zrębów przemysłu w Królestwie Polskim.
Jednocześnie przynoszą one nieznane dotąd informacje o osobach zaanga-
żowanych w rozwijanie pierwszych przedsiębiorstw. Największą przeszko-
dą w przygotowaniu edycji do druku były trudności techniczne związane
z modyfikacją i składem obszernych tabel statystycznych. Ich forma znaczą-
co podniosła koszty druku, tworząc kolejną, trudną do pokonania barierę.
Dlatego szczególne słowa podziękowania składam Panom Dziekanom Wy-
działu Filozoficzno-Historycznego UŁ: prof. dr. hab. Zbigniewowi Anusikowi
i prof. dr. hab. Maciejowi Kokoszko, którzy nie zawahali się, by wesprzeć
finansowo wydanie tej książki. Serdeczne podziękowania składam Panu
prof. dr. hab. Adamowi Dobrońskiemu za inspirujące rozmowy i wnikliwe
uwagi dotyczące zaproponowanego przeze mnie sposobu przedstawienia
sylwetki Rajmunda Rembielińskiego. We wdzięcznej pamięci zachowam
pomoc P. T. Pracowników polskich i niemieckich archiwów i bibliotek, któ-
rych zbiory posłużyły do opracowania treści raportów. Słowa podzięko-
wania zechcą przyjąć Dyrekcje muzeów, które nieodpłatnie udostępniły
do reprodukcji obiekty ze swoich zbiorów: Centralnego Muzeum Włókien-
nictwa w Łodzi, Muzeum Miasta Łodzi, Muzeum Miasta Zgierza, Muzeum
Wojska Polskiego w Warszawie. Serdeczne podziękowania za konsultacje
dotyczące materiału ikonograficznego reprodukowanego w książce skła-
dam na ręce Panów kustoszy: dr. Łukasza Grzejszczaka (Muzeum Miasta
Łodzi), Piotra Jaworskiego (Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi),
Bogusława Kustosika (Muzeum Miasta Zgierza) i Marcina Ochmana (Mu-
zeum Wojska Polskiego w Warszawie).
Lanckorona, maj 2016 r.
WstępRyc. 1. Portret Rajmunda Rembielińskiego. Staloryt Antoniego Oleszczyńskiego, 1862 r.
Źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie, sygn. Gr. Pol. 21212
CZĘŚĆ 1
REMBIELIŃSKI
ROZDZIAŁ I
PR AGMATYK W DZIAŁANIU
Przez 34 lata swej zawodowej aktywności, Rembieliński uwikłany był
w węzłowe sprzeczności epoki, pozostając zarazem jednym z najwy-
bitniejszych jej reprezentantów. Pierwsza tercja XIX w., to czas wielu
przełomów i licznych konfrontacji. Ścierały się dwa systemy wartości, dwa
światopoglądy, a najbardziej znanym przejawem tej rywalizacji w sferze idei
pozostaje spór „klasyków” z „romantykami”1. Mniej znane są spory o wizję
postępu cywilizacyjnego. Nie wątpiono, że jest on niezbędny, ale co do wybo-
ru wzorców, na których miałby się opierać, zgody już nie było. Jedni w idei
postępu widzieli wartości niesione przez rewolucję francuską, inni zaś
wartości upowszechniane przez rewolucję przemysłową2. Paradoksalnie,
najbardziej zagorzałym rzecznikiem rozwoju przemysłowego Królestwa
Polskiego, zbliżania go do zachodu Europy, stał się absolwent petersburskie-
go Korpusu Kadetów, który po rosyjsku mówił lepiej niż po polsku. Mowa
tu o księciu Ksawerym Druckim-Lubeckim, od 1821 r. ministrze skarbu
Królestwa Polskiego, któremu zarzucano, że nie ma własnego „systematu”
i naśladuje rosyjski system finansowy3. Na ten obraz nakładały się jeszcze
podziały wynikające z sympatii politycznych, które również okazały się
ważne i trwałe. W gronie wysokich urzędników państwowych i w korpusie
1 Walka romantyków z klasykami, oprac. i wstęp S. Kawyn, Wrocław 1960; A. Zieliński,
Początek wieku. Przemiany kultury narodowej w latach 1807–1831, Łódź 1973; R. Przybylski,
Klasycyzm czyli Prawdziwy koniec Królestwa Polskiego, Warszawa 1983, s. 311–316, 377–387.
2 J. Jedlicki, Polskie nurty ideowe lat 1790–1863 wobec cywilizacji Zachodu, [w:] Swoj-
skość i cudzoziemszczyzna w dziejach kultury polskiej, red. Z. Stefanowska, Warszawa 1973,
s. 189–204; E. Hobsbawm, Wiek rewolucji 1789–1848, Warszawa 2013, s. 46–117.
3 K. Koźmian, Pamiętniki, t. 3, Wrocław 1973, s. 231; J. Szczepański, Książę Ksawery Drucki-
-Lubecki (1778–1846), Warszawa 2008, s. 136–138.
20
oficerskim liczni byli dawni współpracownicy i sympatycy Napoleona, ale
obok nich zasiadali i tacy, którzy łączyli różne nadzieje z Rosją i carem
–królem Aleksandrem I. Tak, w pewnym uproszczeniu, można scharakte-
ryzować tło wydarzeń rozgrywających się na przełomie epok feudalizmu
i kapitalizmu oraz scenę polityczną, na którą w 1816 r. wstępował Rajmund
Rembieliński, jako prezes Komisji Województwa Mazowieckiego.
Dla stołecznych kręgów politycznych nie był przybyszem znikąd. Uro-
dził się w Warszawie w 1775 r., ale młodość spędził w dobrach rodzinnych
w Łomżyńskiem4. Ojciec, chorąży wiski, był sekretarzem Stanisława Augu-
sta Poniatowskiego. W latach 1786–1790 Rembieliński kształcił się w Szkole
Rycerskiej (Akademia Szlachecka Korpusu Kadetów), którą ukończył ze zło-
tym medalem5. Uczestniczył w powstaniu kościuszkowskim jako pułkownik
ziemski. Po rozbiorach osiadł w rodzinnym Jedwabnem, gdzie gospoda-
rował, dużo czytał i jak pisał jego biograf: „dojrzał umysłowo i moralnie,
zbierając zapas doświadczeń i zasad do dalszego postępowania”6. W epoce
napoleońskiej został organizatorem administracji w Białymstoku i Łomży.
Obowiązujący już napoleoński Kodeks Cywilny zabraniał pełnienia funkcji
prefekta w departamencie, w którym znajdowały się jego dobra ziemskie.
Dlatego, już po miesiącu piastowania urzędu, w styczniu 1808 r. został
mianowany prefektem departamentu płockiego. Rok później znakomicie
zorganizował obronę prawego brzegu Wisły przed wojskami austriackimi.
Utworzył lazaret w Pułtusku, zaopatrywał w żywność magazyny, gromadził
środki opatrunkowe dla mającego powstać szpitala w Płocku. Zdolnościami
organizacyjnymi zwrócił na siebie uwagę ks. Józefa Poniatowskiego, który
powołał go na trudne i odpowiedzialne stanowisko intendenta generalnego
armii idącej do Galicji7. Poniatowski widział w prefekcie płockim „urzędnika
na publiczne zaufanie zasługującego, a z przywiązania do ojczyzny, z moral-
ności charakteru i bezinteresownej tęgości w prowadzeniu administracji
rządowej, szczególnie mi znanego”8. Mimo to, kilkumiesięczny okres służby
wojskowej przyczynił się do zbudowania „czarnej legendy” Rembielińskiego.
4 Szerzej o kolejach życia R. Rembielińskiego, zob.: A. Dobroński, Związki Rajmunda Rem-
bielińskiego z Łomżyńskiem, [w:] Rajmund Rembieliński. Jego czasy i jego współcześni. Praca
zbiorowa pod red. A. Barszczewskiej-Krupy, Warszawa 1989, s. 19–31.
5 M. Chodźko, Żywot Rajmunda Rembielińskiego, Paryż 1862, s. 2.
6 S. W., Życiorys Rajmunda Rembielińskiego, Poznań 1873. Nierozpoznany autor tej publika-
cji, znał R. Rembielińskiego osobiście.
7 M. Chodźko, op. cit., s. 9. Poniatowski, niezwiązany z żadnymi koteriami politycznymi,
starał się powoływać na różne stanowiska ludzi, których aktywność i inicjatywa dawała naj-
większe nadzieje na skuteczne działanie (J. Skowronek, Książę Józef Poniatowski, Wrocław
1986, s. 172).
8 M. Chodźko, op. cit., s. 54.
Rozdział I
Pobierz darmowy fragment (pdf)