Kolejna, piąta już, edycja „Raportu o książce katolickiej”. Jego autorami – podobnie jak w latach ubiegłych – są publicysta katolicki Jerzy Wolak, który odpowiadał za charakterystykę bieżącej oferty wydawniczej, i Kuba Frołow, rynek książki katolickiej opisujący od strony ekonomicznej czyli za pomocą liczb, tabel i wykresów. Słowo wstępne napisał ks. Roman Szpakowski SDB, prezes Stowarzyszenia Wydawców Katolickich.
Publikacja, która ukazuje się co dwa lata, opisuje najważniejsze trendy w tym segmencie rynku wydawniczego, przynosząc również próbę oszacowania jego wielkości, z wymienieniem głównych graczy, kanałów dystrybucji i udziału poszczególnych kategorii tematycznych w bieżącej ofercie. Publikację zamykają charakterystyki tych domów wydawniczych, które odesłały do Biblioteki Analiz ankiety dotyczące ich działalności.
Darmowy fragment publikacji:
RapoRtoksiążce
katolickiej
edycja2009
kubaFrołow,jerzyWolak
RapoRtoksiążce
katolickiej
edycja2009
RapoRtoksiążce
katolickiej
edycja2009
kubaFrołow,jerzyWolak
BibliotekaAnaliz
Warszawa2009
© Copyright by Biblioteka Analiz Sp. z o.o., 2009
© Copyright by Kuba Frołow, Jerzy Wolak
Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie lub reprodukcja
jakiegokolwiek fragmentu tej książki wymaga pisemnej zgody wydawcy.
Redakcja: Zespół
Korekta: Zespół
Łamanie: Tatsu
Zdjęcie na okładce: Hansakemagnus | Dreamstime.com
Druk: Elpil | info@elpil.com.pl
tatsu@tatsu.pl
ISBN 978-83-61154-47-1
Firma jest członkiem Polskiej Izby Książki
Tom XLVIII w serii „Raporty”
Wydanie I
Warszawa 2009
Biblioteka Analiz Sp. z o.o.
00-048 Warszawa
ul. Mazowiecka 2/4 pok. 116
tel./fax (+48 22) 828 36 31
www.rynek-ksiazki.pl
Spistreści
Słowo wstępne (ks. Roman Szpakowski SDB) . . . . . . . . . . . . . . . . 7
Tytuły, tematy, tendencje (Jerzy Wolak) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
Rynek w liczbach (Kuba Frołow) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .39
Katalog wydawnictw . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .59
Słowo wstępne
Ks. Roman Szpakowski SDB
Prezes Stowarzyszenia Wydawców Katolickich
Minęły już dwa lata, jak ukazał się poprzedni „Raport o książce katolickiej”.
Taki jest cykl ukazywania się tej publikacji. Każdy kolejny „Raport…” za-
wiera coraz to szersze dane statystyczne i informacyjne dotyczące szerokie-
go spectrum rynku książki katolickiej w naszym kraju. Oczywiście, to od
nas, wydawców, zależy, na ile udostępnimy swoje dane i cenne informacje
Bibliotece Analiz, która poprzez swoich przedstawicieli podejmuje wysiłek,
aby to wszystko zebrać w całość, opracować i opublikować.
Mijający dwuletni okres od ostatniego ukazania się „Raportu…”
był czasem dość brzemiennym w różnego rodzaju wydarzenia i sytuacje,
zwłaszcza gospodarcze, jak chociażby „walka” o otrzymanie stawki zerowej
podatku VAT na książki, czy doskwierający ostatnio kryzys gospodarczy.
Rynek książki, biorąc również całościowo, nie działa w próżni czy oderwaniu
od rzeczywistości, ale bardzo głęboko w niej tkwi. Widzimy to wyraźnie
podczas debat branżowych różnych instytucji parających się problematyką
książki w szerokim jej zakresie. To wszystko dotyczy również i rynku książki
katolickiej.
Mijające dwa lata od ukazania się ostatniego opracowania to także czas
pewnych jubileuszy i dokonań na płaszczyźnie medialnej i wydawniczej dzia-
łalności Kościoła. Skoro dotknąłem jubileuszy, to chciałbym wspomnieć, że
2009 rok jest rokiem jubileuszowym ze względu na organizowane imprezy,
związane z książką katolicką – piętnastą edycję Targów Wydawców Katolickich
czy V Kiermasz Wydawców Katolickich w Katowicach, organizowane przez
Stowarzyszenie Wydawców Katolickich. Mówiąc o jubileuszach nie możemy
8
Raport o książce katolickiej
także pominąć dziesiątej edycji Sacroexpo w Kielcach, gdzie coraz bardziej
widoczny jest udział wydawców. Należy tu także wspomnieć XI Kiermasz
Wydawców Katolickich w Lublinie.
W słowie wstępnym do opracowania nie chcę wchodzić w żadne ana-
lizy, spostrzeżenia, aczkolwiek w jakiejś części raport ten został omówiony
w czasie panelu podczas V Kiermaszu Wydawców Katolickich w Katowicach.
Szczegółowego omówienia i analizy dokonają jego Autorzy.
Jako owoc wspomnianych wydarzeń jubileuszowych, a także rozlicz-
nych spotkań branżowych czy dyskusji w gronie wydawców katolickich
nasuwają się pewne spostrzeżenia, refleksje oraz wnioski na przyszłość.
Należy zauważyć, że na przestrzeni dwudziestolecia od chwili odzy-
skania wolności w Polsce dokonał się ogromny postęp na rynku książki
katolickiej czy ogólniej: chrześcijańskiej. Obecna oferta jest bardzo bogata,
mamy coraz więcej publikacji autorów polskich, książki ukazują się w pięk-
nej szacie graficznej, coraz bardziej widoczna jest profesjonalna reklama
i promocja zarówno wydawców, jak i ich dzieł w mediach, coraz liczniej
odbywają się znakomicie przygotowane, ciekawe spotkania z autorami.
Z drugiej strony, w dobie dużej konkurencji, kryzysu ekonomicznego
i pewnej zapaści gospodarki daje się zauważyć brak dobrze zorganizo-
wanej dystrybucji. Oczywiście, składają się na to różnorodne przyczyny,
zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Niemniej, cały rozwój rynku książki
ogromnie cieszy.
A jednak chyba należy stwierdzić, że książka religijna, książka katolicka
nadal znajduje na polskim rynku wydawniczym miejsce specyficzne.
Specyfika owa wynika z kilku czynników. Po pierwsze, należy zauwa-
żyć, że książka religijna dopiero od kilku lat wychodzi ze swoistego „utaj-
nionego” obiegu, który miał swoje uzasadnienie w dobrze nam znanych
uwarunkowaniach historyczno-politycznych, kiedy to cała literatura religijna
w Polsce istniała jedynie „w drugim obiegu”. Długie lata sterowanej odgórnie
produkcji i kolportażu książek pozostawiły ślady zarówno w obecnych struk-
turach dystrybucji, jak i w nawykach sprzedawców i czytelników. Można by
się poważyć na twierdzenie, że do świadomości księgarzy dopiero od kilku lat
dociera fakt, że istnieje inny, dotychczas pomijany rynek literatury religijnej.
Ta zauważalna zmiana nastąpiła za pontyfikatu Jana Pawła II, którego książki
Słowo wstępne
9
jak i opracowania o Jego przesłaniu czy albumy z Nim związane ukazały
dużą możliwość komercyjną ogólnemu rynkowi kolportażu książek.
Inny specyficzny czynnik obecnej sytuacji na rynku książki katolic-
kiej stanowią przyzwyczajenia czytelników. W świadomości przeciętnego
człowieka poszukiwanie literatury religijnej w księgarniach świeckich jest
jeszcze czymś nietypowym. Książki religijne, poza albumami, wybranymi
pozycjami papieskimi czy pamiątkami Pierwszej Komunii Świętej, są do-
stępne z reguły w nielicznych specjalistycznych księgarniach katolickich,
kioskach przy kościołach, sanktuariach i miejscach pielgrzymkowych.
Być może fakt, że czytelnicy nie są przyzwyczajeni do nabywania książek
religijnych w księgarniach, posiada głębsze, kulturowe podłoże. Sprawy
przekonań religijnych są nadal traktowane w naszej kulturze jako coś pry-
watnego. Publiczne zapytanie w księgarskim supermarkecie o modlitewnik
czy śpiewnik z „Godzinkami” nie należy jeszcze do repertuaru naszych
codziennych zachowań.
Należy jednak zauważyć, że coraz większego znaczenia dla udostępnia-
nia książek religijnych nabiera forma sprzedaży wysyłkowej czy internetowej.
Ta ostatnia droga staje się coraz bardziej dynamiczna w obliczu istniejących
możliwości informowania o książkach w rozgłośniach katolickich czy po-
przez Internet.
Spośród innych czynników wpływających na specyficzną sytuację
książki katolickiej należy zwrócić uwagę na swoistą funkcję, jaką pełni ona
dla czytelników. Jej zadaniem jest odpowiadanie na religijne (metafizycz-
ne, transcendentalne, codzienne) potrzeby człowieka. Z punktu widzenia
wydawcy i autora celem książki katolickiej jest, najogólniej rzecz ujmując,
przepowiadanie i szerzenie wartości ewangelicznych. Dla katolickich wy-
dawców natomiast pojawia się konflikt między ekonomiczną kwestią zwrotu
kosztów a potrzebą głoszenia Ewangelii.
To tylko niektóre zasygnalizowane czynniki specyficznego miejsca
książki katolickiej na ogólnym rynku książki. Szczegółowe ich omówienie
wymaga dogłębnego, wielopłaszczyznowego podejścia. Zapewne znajdzie
to odzwierciedlenie w niniejszym opracowaniu.
Podsumowując to pobieżne spojrzenie na rynek książki katolickiej
w Polsce należy podkreślić jego dynamiczny rozwój w sytuacji ogólnego
10
Raport o książce katolickiej
spowolnienia rynku książki i kryzysu finansowego. To jednak stawia przed
nami, wydawcami, specyficzne wymagania.
„Ważniejsza jest – jak powiedział ks. Marek Otolski, pierwszy prezes
Stowarzyszenia Wydawców Katolickich – realizacja postawionych wcze-
śniej celów oraz umiejętność pełnienia misji z jednoczesnym sprostaniem
komercyjnym wymaganiom stawianym przez prawa rynku. A misją tych
wszystkich, którzy wydają tego typu publikacje, powinno być ewangeli-
zacyjne posłannictwo Kościoła. Obyśmy patrząc na znakomite książki,
wydane w atrakcyjnej szacie graficznej, świetnie się sprzedające i będące
w czołówkach różnych rankingów, nie zapomnieli o tym, co jest najważ-
niejsze”.
Zachęcam zatem do lektury najnowszego „Raportu o książce katolic-
kiej” i do spojrzenia na zawarte w nim informacje nie tylko od strony liczb,
rankingów itp., ale i z drugiej strony – refleksji, czy i w jaki sposób my,
poszczególni wydawcy, potrafimy łączyć pełnioną misję z komercją, czy
potrafimy realizować nasze podstawowe posłannictwo.
Tytuły, tematy, tendencje
Jerzy Wolak
Owoce dwudziestoletniego zasiewu
Mija właśnie dwadzieścia lat od chwili, gdy – zgodnie z dokonanym na
antenie Dziennika Telewizyjnego przez uroczą aktorkę (która notabene
kilka lat później została niezgorszą pisarką) ogłoszeniem – „skończył się
w Polsce komunizm”. Data to niezwykle istotna w dziejach powojennego
polskiego edytorstwa katolickiego. Wprawdzie w pełni legalna przedsię-
biorczość Polaków uwolniła już w grudniu 1988 roku tzw. ustawa Wilczka,
jednak wydawanie książek (do tego religijnych!) stanowiło specyficzną formę
działalności, dlatego też pełną wolność w tej mierze mógł zagwarantować
jedynie demontaż ustroju i wynikająca zeń likwidacja cenzury oraz urzędu
do spraw wyznań.
Tak więc, niejeden z uczestników tegoż sektora rynku może – niewy-
kluczone, że z pewnym zdziwieniem – skonstatować, iż już od dwudziestu lat
ciągnie ten wózek, nieliczni zaś przypomną sobie ów czas czerwcowy, kiedy
być może – wzorem faraona z biblijnej opowieści o Józefie i jego wrednych
braciach – ujrzeli siedem krów tłustych…
Okoliczności jubileuszowe (a bieżący rok, jak to już nadmienił we
wstępie ks. Roman Szpakowski SDB, prezes Stowarzyszenia Wydawców
Katolickich, obficie obdarował jubileuszami katolicką branżę wydawniczą)
skłaniają do podsumowań, syntez i wspomnień. Autorzy niniejszej publikacji
też znaleźliby powód do świętowania. Oto bowiem „Raport o książce kato-
lickiej” ukazuje się drukiem po raz piąty – biorąc pod uwagę częstotliwość
12
Raport o książce katolickiej
ukazywania się publikacji, bez najmniejszej przesady stwierdzimy, iż to-
warzyszy ona katolickiemu rynkowi wydawniczemu przez połowę jego
egzystencji.
Bez obawy jednak – nie zamierzamy katować czytelnika podsumo-
waniami, syntezami czy wspomnieniami (choć rzecz wydaje się kusząca
– monografia rynku wydawnictw religijnych w okresie 1989-2009, roboczo
zatytułowana „Od cenzury po kryzysu czarne chmury”, wydaje się rzeczą
ze wszech miar godną, by się nad nią twórczo pochylić). Nie dziś jednak,
nie w niniejszym tekście. Dziś bowiem znacznie więcej od badania gałęzi
drzewa, jego pnia i wreszcie korzeni powie nam zanurzenie dłoni w koszyku
z owocami. Po owocach wszak poznawać mamy dobre drzewo (por. Mt 7,
16-20).
Skupmy się zatem, podobnie jak w poprzednich edycjach raportu, na
dwóch latach minionych od chwili jego ostatniego wydania, zwłaszcza że
okres ów przyniósł wiele ciekawych zjawisk. Przede wszystkim stanowił
sprawdzian wykorzystania niespodziewanego „prezentu”, jaki swoim odej-
ściem do Pana sprawił wydawcom katolickim niezrównany Jan Paweł II.
Na piątkę z plusem
Egzamin ten został zdany na piątkę z plusem. Słyszało się bowiem progno-
zy – co prawda, wypowiadane nie tyle przez wydawców, co raczej w gronie
obserwatorów i analityków rynku – że zainteresowanie książką religijną
okaże się zjawiskiem efemerycznym, że po boomie wywołanym śmiercią
papieża Polaka rynek rozdęty produkcją okolicznościową załamie się albo
przynajmniej zacznie okazywać wyraźną tendencję zniżkową i, po pierwsze,
spadną obroty, bo książki nie będą już osiągać takich nakładów, a po dru-
gie może się okazać, że polskiego czytelnika nie interesują książki religijne
poza tytułami traktującymi o Janie Pawle II – gdy więc straci nimi zainte-
resowanie, nie będzie czytał nic. Po trzecie wreszcie, wydawcom zabraknie
inwencji, żeby wypełnić lukę po wielotysięcznych nakładach, jak by nie było,
monotematycznych tytułów.
Tytuły, tematy, tendencje
13
– Przepowiednia sprawdziła się tylko częściowo – stwierdza z satys-
fakcją Tomasz Balon-Mroczka, współwłaściciel i redaktor naczelny Domu
Wydawniczego „Rafael” – wydawcy znakomicie dali sobie radę. Obroty nie
spadły, liczba czytelników wręcz rośnie, a oferta jeszcze nigdy nie była tak
bogata. A jeżeli chodzi o pozycje dotyczące Jana Pawła II, to, owszem, czytel-
nik nie jest już dziś zainteresowany każdą publikacją dotyczącą jego osoby,
jednak wybrane, dobrze trafione tytuły nadal sprzedają się znakomicie”. Szef
Rafaela wie, co mówi – wystarczy, że oprze się na wynikach własnej firmy
z lat 2007-2008 (czyli już po zakończeniu ewenementalnego „karnawału JP
II”). Przedstawiają się zaś one następująco:
Rok 2007:
• „Modlitewnik. Za wstawiennictwem Jana Pawła II” – 105 200 egz.
• „Papie(cid:707) i jego generał” – 70 000 egz.
• „Dekalog dla Polaków” – 13 507 egz.
• „Opowie(cid:687)(cid:649) o Wielkim Papie(cid:707)u” – 12 397 egz.
• „Jan Paweł II poza protokołem” – 12 246 egz.
• „Jan Paweł II poza protokołem II. U(cid:687)miech do (cid:687)wiata” – 11 633 egz.
• „Papieskie okno na Polsk(cid:658)” – 8985 egz.
• „Jan Paweł II poza protokołem III. Mistrz dialogu” – 8560 egz.
Rok 2008:
• „Papie(cid:707) i jego generał” – 40 444 egz.
• „Modlitewnik. Za wstawiennictwem Jana Pawła II” – 27 841 egz.
• „Błogosławie(cid:676)stwa dla Polski” – 12 724 egz.
• „Portrety Jana Pawła II” – 12 516 egz.
• „Jan Paweł II poza protokołem IV. Został z Nami” – 11 362 egz.
• „104 Pielgrzymki Jana Pawła II” – 10 560 egz.
• „Dekalog dla Polaków” – 7608 egz.
Gwoli uzupełnienia dodajmy, że „Jan Paweł II poza protokołem” to tytuł
z 2005 roku, a „U(cid:687)miech do (cid:687)wiata” i „Dekalog dla Polaków” – z 2006.
Inne oficyny bynajmniej nie pozostają „na froncie papieskim” w tyle, ani
pod względem ilości ani jakości. W kategorii ilościowej wspomnieć należy
14
Raport o książce katolickiej
choćby opublikowane przez krakowskie Wydawnictwo św. Stanisława BM,
z okazji trzeciej rocznicy śmierci papieża, „Cuda. Z archiwum procesu beatyfi-
kacyjnego i kanonizacyjnego Ojca Świętego Jana Pawła II”, sprzedane w liczbie
ponad 100 tys. egz.
Jeśli natomiast chodzi o jakość, trudno będzie komukolwiek przebić
inicjatywę Wydawnictwa M, czyli monumentalną serię dzieł zebranych Jana
Pawła II, gromadzącą całość nauczania papieża, czyli wszystko, co w tonie
oficjalnym wyszło z ust jego i spod jego pióra. Szesnaście tomów formatu A4,
po tysiąc stron każdy, oprawnych w skórę ze złoceniami i ze złoconym brze-
giem stron oraz wstążeczką-zakładką – nikt chyba nie zaprzeczy, że to robi
wrażenie. Poszczególne tomy zawierają encykliki, adhortacje, listy, konstytucje
apostolskie, motu proprio [„listy papieskie o charakterze dekretu powstałe
z inicjatywy własnej papieża, za Wikipedia.org – red.] i bulle, orędzia, prze-
słania i katechezy, homilie i przemówienia (czy to z pielgrzymek czy na inne
okoliczności), wreszcie modlitwy i rozważania. Całość została szczegółowo
opracowana i usystematyzowana przez sztab autorytetów w dziedzinie myśli
Kościoła: każdy dokument poprzedzono wstępem przybliżającym okoliczności
jego powstania oraz główne jego wątki, każdy zaś tom – obszernym indeksem
osób, nazw i pojęć oraz odniesień biblijnych, a także autorów cytowanych prac.
Zapewnia to „Dziełom zebranym” przejrzysty, czytelny i funkcjonalny układ,
oferujący łatwy wgląd w dowolnie wybrane zagadnienie z bogatego dorobku
intelektualno-duchowego Jana Pawła II wszystkim kategoriom zainteresowa-
nych: od uczniów i studentów, poprzez rodziców i wychowawców, po kate-
chetów, duszpasterzy i teologów. Seria powoli zbliża się ku końcowi – co trzy
miesiące regularnie ukazuje się kolejny wolumin, sprzedaż w istotnej części
odbywa się w subskrypcji, co minimalizuje nieprzewidziane straty.
Wprawdzie pomnikowy format omawianych woluminów niespecjal-
nie sprzyja lekturze do poduszki, niemniej każdy polski ksiądz proboszcz
powinien wysupłać stosowną sumkę (nawet jak na taki towar niezbyt wy-
górowaną) i zapewnić swym owieczkom dostęp do myśli wybitnego syna
naszej ziemi w swej parafialnej bibliotece. I to na długo – wydawca zapewnia
wszak, bazując na zapewnieniach papierni, że użyty do produkcji serii papier
ma dwustuletnią gwarancję trwałości. Tak więc, jeszcze przynajmniej przez
dwa wieki, pamięć o papieżu Polaku w polskim narodzie nie zaniknie.
Tytuły, tematy, tendencje
15
A dlaczego w ogóle pamięć o Janie Pawle II miałaby kiedykolwiek za-
niknąć? Wszak jeszcze za życia trafił pod strzechy jako pierwszy następca
św. Piotra, którego portrety Polacy gremialnie zawiesili na ścianach swoich
domów i zakładów pracy. I chyba się nie zdarzyło, by ktoś zdjął taki portret
po jego śmierci – tym mniej prawdopodobne stanie się to po kanonizacji. Stąd
też i książki na jego temat mogą liczyć na stały – z czasem może coraz mniej
masowy, ale bezsprzecznie pewny – odbiór, zwłaszcza zaś te najbardziej egzo-
tyczne (jak „Wywiad z jasnowidzącą krewną Jana Pawła II” Żakliny Henzel
– dzieło Wydawnictwa Petrus) albo – tym bardziej – te najbardziej osobiste
(jak wydane przez Białego Kruka wspomnienia Gabriela Turowskiego „Karol
Wojtyła. Przyjaciel, Kardynał, Papież” bądź opublikowane nakładem Edycji
św. Pawła „Beskidzkie rekolekcje. Dzieje przyjaźni księdza Karola Wojtyły
z rodziną Półtawskich” autorstwa Wandy Półtawskiej). Ta ostatnia pozycja,
zawierająca niepublikowaną dotychczas wieloletnią – „zażyłą”, jak to okre-
śliły media – korespondencję między Wojtyłą a prof. Półtawską, niespodzie-
wanie stała się obiektem międzynarodowego zainteresowania i znacznie
podniosła ciśnienie w krakowskiej kurii. Za to w dziale handlowym Edycji
św. Pawła panowały zapewne nastroje zgoła odmienne.
Ponadto, od czasu do czasu z pewnością pojawi się tytuł, który wzbu-
dzi ponadprzeciętne zainteresowanie – należy go tylko w porę dostrzec
i odpowiednio wyeksploatować, jak to ostatnio uczynił Rafael z opowieścią
o licznych nadprzyrodzonych znakach towarzyszących posłudze polskiego
papieża, zatytułowaną „Tajemnice Jana Pawła II” pióra Antonio Socci’ego.
W ciągu dwóch jesiennych miesięcy 2009 roku sprzedano 55 tys. egz. tej
książki. – I jeszcze trochę sprzedamy – zapewnia Marek Kotas, dyrektor
związanej z Rafaelem księgarni wysyłkowej Prodoks.
Nasz Papież Benedykt XVI
Tymczasem nie mniejsza obawa o spadek poczytności dotyczyła również pa-
pieża aktualnie urzędującego – że w roli lokomotywy rynku Benedykt XVI nie
dorówna poprzednikowi. Z tym jednak łatwiej przyszło się zgodzić, tu też nie
16
Raport o książce katolickiej
było niespodzianek. Polacy nie rzucili się masowo na prace autorstwa Josepha
Ratzingera (choć ten jeszcze przed wyborem na Stolicę Piotrową udowodnił, że
pióro mu niestraszne), za to można żywić nadzieję większą niż w przypadku
tytułów osnutych wokół postaci Jana Pawła II, że je czytają. Odpadają bowiem
emocjonalne przyczyny ich zakupu – najwyraźniej zatem sięga się po nie
z potrzeby poznania nauki wybitnego teologa na papieskim tronie.
A publikuje się jego twórczości dosyć sporo. Na wstępie przypomnij-
my komercyjny sukces pierwszej książki Benedykta XVI zatytułowanej
„Jezus z Nazaretu” (której Wydawnictwo M sprzedało na pniu z górą 150
tys. egz.), by poniżej udowodnić niesłabnącą do dziś obecność tegoż autora
w wydawniczym obiegu.
Z tekstów Josepha Ratzingera-Benedykta XVI goszczących na księgar-
skich półkach na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy wymieńmy:
1) cztery tytuły Wydawnictwa eSPe:
• „My(cid:687)li o Słowie Bo(cid:707)ym”
• „Medytacje wielkopostne z Ojcem (cid:621)wi(cid:658)tym Benedyktem XVI”
• „Z Jezusem (cid:707)ycie jest (cid:687)wi(cid:658)tem. Papie(cid:707) rozmawia z dzie(cid:649)mi na temat
Pierwszej Komunii Świętej”
• „Z Maryj(cid:647) na spotkanie Jezusa. Papie(cid:707) opowiada o Matce Bo(cid:707)ej”
2) trzy tytuły Wydawnictwa „W drodze”:
• „Blisko, najbli(cid:707)ej Chrystusa. Apostołowie i pierwsi uczniowie”
• „My(cid:687)li duchowe”
• „Ojcowie Ko(cid:687)cioła. Od Klemensa Rzymskiego do Augustyna”
3) i dwa tytuły Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiello(cid:676)skiego:
• „Słowo Boga. Pismo – Tradycja – Urz(cid:647)d”
• „Szukajcie tego, co w górze”
Dorzućmy do tego kilka pojedynczych publikacji różnych oficyn:
• „Patrze(cid:649) na Przebitego” (Salwator)
• „Paweł. Apostoł narodów” (Edycja (cid:687)w. Pawła)
• „Benedykt XVI do osób konsekrowanych” (Homo Dei)
Tytuły, tematy, tendencje
17
oraz garść opracowań na temat osoby i myśli papieża:
• ks. Józef Krasi(cid:676)ski: „Portret teologiczny Ratzingera-Benedykta XVI”
(Wydawnictwo Diecezjalne w Sandomierzu)
• Daria Chegurova: „ABC chrze(cid:687)cijanina. Analiza my(cid:687)li Benedykta
XVI” (Wydawnictwo KUL)
• ks. Andrzej Michalik: „Zrozumie(cid:649) chrze(cid:687)cija(cid:676)stwo. Istota chrze(cid:687)ci-
jaństwa według Josepha Ratzingera” (Wydawnictwo Diecezji Tarnowskiej
„Biblos”).
Stwierdzenie, iż ogólnie wyniki sprzedaży na kolana nie powalają,
z pewnością nikogo nadmiernie nie zdziwi, ale i tu dobrze trafiony tytuł
może liczyć na godziwe uznanie. Przykład – sprzedane w 15 tys. egz. opo-
wieści kota Cziko o życiu Benedykta XVI spisane piórem Jeanne Perego
i Donaty Dal Molin Casagrande, a opublikowane nakładem M pt. „Kot
i jego papież”.
Osobno warto wymienić dwie pozycje Białego Kruka – „Apostołowie”
oraz „Paweł i pierwsi świadkowie Chrystusa” – rozpoczynające watykańską
serię nauczania Benedykta XVI, poświęconego dawnym, a nieprzemijającym
postaciom Kościoła. Jak zwykle mamy tu do czynienia z wysmakowanym
obrazem, który – wspierając słowo papieża-teologa-duszpasterza – dodaje
całości siły i ekspresji. Malarstwo największych geniuszy pędzla – Tintoretta,
Tycjana, Caravaggia, Giotta, Memlinga, Rafaela, Perugina, Leonarda czy El
Greca – w połączeniu z teologiczną erudycją Ojca Świętego tworzy przekaz
o szczególnej mocy i wadze.
Nie samym papiestwem katolik żyje
Przytoczone powyżej obawy o spadek zainteresowania książką w szerokim
ujęciu religijną wynikają w znacznej mierze – powiedzmy to wprost – z po-
wierzchownej wiedzy o religii i Kościele katolickim. Nie samym bowiem
papiestwem żyje katolik, choć nieobeznanym z życiem Kościoła tak właśnie
może się wydawać, zwłaszcza w polskim kontekście niegasnącej w sposób
18
Raport o książce katolickiej
zrozumiały pamięci po Janie Pawle II i (już znacznie mniej zrozumiałego)
nieutulonego po nim żalu. Kościół zaś jest jak góra lodowa, której na ze-
wnątrz widać jedynie czubek, a „najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.
Tam też się dopiero kłębi i – jeśli się uważnie przyjrzeć – dosyć sporo się
wylewa. Również na rynek wydawniczy.
– Największy postęp – zauważa Tomasz Balon-Mroczka – dokonuje
się w dziedzinie oferty, która jeszcze nigdy nie była tak bogata. Wydawcom
katolickim nie brakuje inwencji. Rodzą się coraz ciekawsze, coraz odważ-
niejsze i coraz różnorodniejsze pomysły (na wiele patrzę z podziwem, pokorą
i… nadzieją, że to nie zazdrość). Nasza branża znakomicie penetruje rynki
zachodnie. Zdarza się, że po pojawieniu się w mediach informacji o cieka-
wej książce religijnej wydanej w Stanach Zjednoczonych lub we Włoszech
minuty decydują o tym, który z naszych edytorów pierwszy skontaktuje się
z właścicielem praw i je zarezerwuje, a niejednokrotnie dochodzi do czegoś
w rodzaju przetargu, konkursu ofert czy wręcz licytacji.
Co zatem interesuje chrześcijanina? Przede wszystkim, jak zawsze, zna-
czącym wzięciem cieszą się wszelkiego rodzaju tytuły niosące odpowiedź na
pytanie: jak żyć, jak wierzyć, jak praktykować wiarę i jak ją stosować w najbłah-
szych, wydawałoby się, chwilach codziennej egzystencji. Albo też – w najin-
tymniejszych. Tu od razu przychodzi na myśl postać brata kapucyna od seksu,
czyli o. Ksawerego Knotza OFMCap. Trzy ostatnio wydane pozycje (notabene,
jakże stosowne słowo w niniejszym kontekście!) jego autorstwa: „Seks, jakiego
nie znacie” (Edycja św. Pawła), „Puzzle małżeńskie” (Znak) oraz „Nie bój się
seksu, czyli kochaj i rób, co chcesz” (Esprit) cieszą się ogromnym zainteresowa-
niem. Katolicy bowiem wcale nie są pruderyjnymi smutasami i radości alkowy
bynajmniej nie są im obce. Po prostu chcą to robić (jak zresztą wszystko inne)
po Bożemu. Zostało wszak powiedziane: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek
innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10, 31).
Rośnie w Kościele katolickim grono świadomego laikatu, który wie, w co
wierzy i dlaczego wierzy. Taka wiara zaś – nie będąca kłopotliwą spuścizną po
przodkach i nie wynikająca z bezmyślnego przyzwyczajenia lecz ze świado-
mego wyboru – skłania do pytań. Wykształcony, inteligentny chrześcijanin,
zainteresowany pogłębianiem swej wiary i wiedzy na temat Boga, Kościoła
i prawej chrześcijańskiej postawy, znajdzie setkę kwestii, które chciałby poru-
Tytuły, tematy, tendencje
19
szyć w rozmowie z każdym, kto ma na ten temat coś mądrego do powiedze-
nia. Dlatego sięga po książki, w których jemu podobni odpytują tęgie głowy
i gorące serca polskiego Kościoła z szerokiej gamy tematów, począwszy od
skutecznej spowiedzi („Grzechy w kratkę” – wydana przez Znak rozmowa
Elżbiety Kot i Dominiki Kozłowskiej ze znanym krakowskim spowiednikiem
i kierownikiem duchowym, o. Piotrem Jordanem Śliwińskim OFMCap) aż
po rzeczy ostateczne (tu jako przykład przytoczmy dwie pozycje Rafaela:
„Śmierć? Każdemu polecam!” oraz „…żywot wieczny. Amen”, w których
– gawędząc z Aliną Petrową-Wasilewicz – przerażające niejednego spra-
wy nieuchronności odejścia z tego świata i perspektywy świata przyszłego
oswaja o. Joachim Badeni OP, dla którego „czekać na śmierć to jak nudzić się
w Krakowie czekając na podróż na Hawaje”. Krakowski dominikanin wie,
co mówi, w wieku wszak 95 lat już mu znacznie bliżej niż dalej – do setki,
oczywiście!).
Habit i chochla
Od wielu już lat do książek wydanych przez oficyny katolickie sięgamy nie
tylko szukając przepisu na osiągnięcie zbawienia, ale też na pieczeń czy
szarlotkę. – Ogromną popularnością cieszą się zwłaszcza kulinaria związane
z życiem mniszym, a więc wszelkiego rodzaju klasztorne receptury na zdrowe
jedzenie, nalewki, produkty ziołowe i tym podobne – mówi Grzegorz Skałka,
redaktor katalogu wysyłkowego Klubu Książki Katolickiej. – Takie właśnie
tytuły sprzedają się ponadsezonowo, stąd też systematycznie dają całkiem
przyzwoity efekt końcowy. Stałe dodruki i wznowienia dowodzą rosnącego
zainteresowania podobną literaturą i zapotrzebowania na nią.
A przypomnijmy, że ekspansja „sektora katolickiego w sektorze świec-
kim” rozpoczęła się za sprawą gotujących zakonnic. Nic dziwnego, wszak
od czasów, gdy Pan Bóg nadał australopitekowi imię Adam i dał mu za żonę
parantropuskę Ewę, jadło łagodziło obyczaje i przełamywało bariery. Czy
znajdzie się ateista, którego oburzy rzymskokatolickość potrawy, na której
widok ślinianki pracują jak szalone?
20
Raport o książce katolickiej
O palmę (czy raczej chochlę) pierwszeństwa tradycyjnie rywalizują
trzy siostry: Anastazja (publikująca w WAM-ie), Aniela (której kunszt pro-
paguje Salwator) oraz Leonilla (wydająca kolejne tomiki w Fundacji „Nasza
Przyszłość”). Popularność kucharskiego tria habitowego rośnie lawinowo.
Książki s. Anastazji właśnie osiągnęły łącznie milionowy nakład, s. Aniela
zaś jest pierwszą i jak dotąd jedyną zakonnicą w Polsce prowadzącą własny
program telewizyjny („Anielska kuchnia” na kanale Religia.tv), s. Leonilla
zaś regularnie dzieli się swą wiedzą i doświadczeniem na antenie Radia
Maryja.
Nowe pola
W osobie nie znającej choćby pobieżnie rynku wydawnictw religijnych lek-
tura powyższych akapitów może wzbudzić podejrzenie, iż publikowane tam
rzeczy dotyczą jedynie spraw nader cielesnych. Spieszymy zatem zapewnić,
iż cały nakierowany na duchowość mainstream ofertowy edytorstwa kato-
lickiego został w niniejszym szkicu celowo pominięty. Na polu tym bowiem
zmienia się niewiele – czy to w dziedzinie treści, czy wyników sprzedaży.
Literatura pobożnościowa, pomoce modlitewne, refleksje duchowe, teologia,
mariologia, homiletyka, hagiografia – wszystkie te sfery tematyczne mają
się stosunkowo dobrze i w zasadzie od lat jednakowo. Szkoda zatem miejsca
na prezentację tego, co niezmienne i statyczne, gdy tymczasem w innym
segmencie oferty wydawnictw katolickich życie kipi pełną parą, przynosząc
najciekawsze zjawiska. Chodzi, rzecz jasna, o beletrystykę, która bezsprzecz-
nie otwiera – jeszcze dosyć leniwie acz już niezwykle obiecująco – przed
katolickimi oficynami zupełnie nowe horyzonty.
Lata 2008-2009 przyniosły znaczny wysyp literatury pięknej – konkret-
nie zaś prozy. Poezji, na szczęście, drukuje się coraz mniej, bo też, w rzeczy
samej, nie ma czego drukować, i to nie tylko w katolickim millieu literac-
kim, lecz w ogóle. Prawdziwa poezja skończyła się dawno temu, obecna zaś
produkcja to zaledwie metoda adjustacji tekstu – żeby wychodziły krótkie
linijki, i w wąskim słupku.
Tytuły, tematy, tendencje
21
Jeszcze bardziej raduje fakt, iż edytorzy katoliccy zabrali się za wyda-
wanie powieści metodycznie i systematycznie. Działania, które dziś obser-
wujemy, to już nie nieśmiałe próby z jednym-dwoma tytułami, lecz szeroko
zakrojona akcja wprowadzania na rynek całych serii.
Jako pierwsze wystartowało Wydawnictwo Diecezjalne w Sandomierzu,
wydając od 2006 roku „Biografie świętych”, pośród których znalazło się kilka
fabularyzowanych. Na szczególną uwagę w tym gronie zasługują pozycje
autorstwa zmarłego w 1961 roku Louisa de Wohl – byłego astrologa, który
po nawróceniu rzucił się w wir pracy powieściopisarskiej i wkrótce dał się
poznać jako ciekawy prozaik i szczery apologeta katolicyzmu. Szkoda tylko,
że ów interesujący człowiek ginie w serii o niezbyt – co tu kryć – zachęcają-
cym tytule, dodatkowo obciążonej koszmarnymi okładkami.
Do dziś ukazały się następujące tytuły pióra Louisa de Wohl:
• „(cid:621)w. Franciszek Ksawery. Roznieci(cid:649) ogie(cid:676)”
• „(cid:621)w. Ignacy Loyola. Złota ni(cid:649)”
• „(cid:621)w. Franciszek z Asy(cid:707)u. Radosny (cid:707)ebrak”
• „(cid:621)w. Benedykt z Nurski. Twierdza Boga”
• „(cid:621)w. Augustyn. Niespokojny płomie(cid:676)”
• „(cid:621)w. Tomasz z Akwinu. Łagodne (cid:687)wiatło”
• „(cid:621)w. Joanna d’Arc. Bo(cid:707)a wojowniczka”
• „(cid:621)w. Katarzyna ze Sieny. Obl(cid:658)(cid:707)enie niebios”
Rzut oka na powyższe zestawienie wskazuje, że wystarczyło tak niewie-
le, by jakże znacząco poprawić ogólną prezencję tych książek. Wystarczyło
tylko wyrzucić pierwszy człon tytułu, by zdjąć z nich odium podejrzenia
o nudę i bezbarwność, jakie – niestety – wywołuje samo pojęcie żywotów
świętych, no i koniecznie zmienić te odpychające okładki.
Bieżący rok przyniósł wreszcie ową konieczną zmianę – okładki
„Włóczni” i „Skały” Louisa de Wohl już nie straszą przedszkolną pastelą,
a tytuły nie wzbudzają podejrzeń – zupełnie notabene niesłusznych – że ktoś
nam tu będzie łopatą sypał kawę na ławę. Może warto by podobnej operacji
plastycznej poddać również poprzednie tomy serii?
W 2008 roku na księgarskie półki trafiły pierwsze tytuły z serii „Po-
wieść z blachą” Wydawnictwa M, której założeniem miało być ukazywanie
szerokiego wachlarza gatunków prozy – od historii biblijnych i powieści
Pobierz darmowy fragment (pdf)