Darmowy fragment publikacji:
UMYS(cid:286)
WYZWOLONY
W POSZUKIWANIU
DOJRZA(cid:286)EGO KATOLICYZMU
STANIS(cid:224)AW OBIREK
STANIS(cid:224)AW OBIREK
UMYS(cid:286) WYZWOLONY
TWARZ TUWIMA
Piotr Matywiecki
W (cid:306)WIECIE WSZECHMOG(cid:226)CYM.
O PRZEMOCY, (cid:306)MIERCI I BOGU
Zbigniew Miko(cid:225)ejko
(cid:336)YWOTY (cid:306)WI(cid:246)TYCH POPRAWIONE
Zbigniew Miko(cid:225)ejko
GOODBYE MR SOCIALISM
Antonio Negri
PRZYGODNO(cid:306)(cid:228), IRONIA
I SOLIDARNO(cid:306)(cid:228)
Richard Rorty
MORALNA I NIEMORALNA
HISTORIA PIENI(cid:226)DZA
Réne Sédillot
MAPY DUCHOWE WSPÓ(cid:286)CZESNO(cid:306)CI.
CO NAM ZOSTA(cid:286)O Z NOWEJ ERY?
Anna Sobolewska
KOLOSY NA GLINIANYCH NOGACH.
STUDIUM GURU
Anthony Storr
SAMOTNO(cid:306)(cid:228). POWRÓT DO JA(cid:334)NI
Anthony Storr
CHCIE(cid:228) I MIE(cid:228)
Ma(cid:225)gorzata Szpakowska
OBYCZAJE POLSKIE.
WIEK XX W KRÓTKICH HAS(cid:286)ACH
pod redakcj(cid:261) Ma(cid:225)gorzaty Szpakowskiej
LEGENDY O KRWI.
ANTROPOLOGIA PRZES(cid:226)DU
Joanna Tokarska-Bakir
HISTORIA NATURALNA
I MORALNA JEDZENIA
Maguelonne Toussaint-Samat
HISTORIA STROJU
Maguelonne Toussaint-Samat
NAGO(cid:306)(cid:228)
Giorgio Agamben
W IMI(cid:246) BOGA
Karen Armstrong
KONIEC PRAWDY ABSOLUTNEJ.
TOMASZ Z AKWINU W EPOCE
PÓ(cid:334)NEJ NOWOCZESNO(cid:306)CI
Tadeusz Barto(cid:286)
CUDOWNE I PO(cid:336)YTECZNE.
O ZNACZENIACH I WARTO(cid:306)CIACH
BA(cid:306)NI
Bruno Bettelheim
ENCYKLOPEDIA G(cid:286)UPOTY
Matthijs van Boxsel
NIE MY(cid:306)L, (cid:336)E KSI(cid:226)(cid:336)KI ZNIKN(cid:226)
Jean-Claude Carrière, Umberto Eco
POLSKA DO WYMIANY.
PÓ(cid:334)NA NOWOCZESNO(cid:306)(cid:228)
I NASZE WIELKIE NARRACJE
Przemys(cid:225)aw Czapli(cid:276)ski
ODURZENI
Richard Davenport-Hines
APOKALIPTYCY I DOSTOSOWANI.
KOMUNIKACJA MASOWA
A TEORIE KULTURY MASOWEJ
Umberto Eco
DZIE(cid:286)O OTWARTE
Umberto Eco
IMPERIUM
Michael Hardt, Antonio Negri
HISTORIA POWSZECHNA CYFR
Georges Ifrah
GENDER DLA (cid:306)REDNIO
ZAAWANSOWANYCH
Inga Iwasiów
BOHATER, SPISEK, (cid:306)MIER(cid:228).
WYK(cid:286)ADY (cid:336)YDOWSKIE
Maria Janion
(cid:336)YJ(cid:226)C TRACIMY (cid:336)YCIE
Maria Janion
KSI(cid:246)GA KSI(cid:226)G UTRACONYCH
Stuart Kelly
DZIENNIK GALERNIKA
Imre Kertész
J(cid:246)ZYK NA WYGNANIU
Imre Kertész
CZAS. PRZEWODNIK U(cid:336)YTKOWNIKA
Stefan Klein
BEZSILNY BÓG.
RELIGIA, POLITYKA
I NOWOCZESNY ZACHÓD
Mark Lilla
STANIS(cid:224)AW OBIREK
UMYS(cid:286) WYZWOLONY
W POSZUKIWANIU
DOJRZA(cid:286)EGO KATOLICYZMU
WARSZAWA
Copyright © by Stanis(cid:284)aw Obirek, 2011
Wydanie I
Warszawa 2011
Dla Shoshany
O katolicyzmie wolno dzi(cid:305) my(cid:305)le(cid:228) jedynie jako o sile
zdolnej do oporu, a Bóg sta(cid:284) si(cid:246) pistoletem, z którego
pragniemy zastrzeli(cid:228) Marksa.
Witold Gombrowicz, Dziennik
Co nie p(cid:284)ynie z przekonania, jest grzechem, cokol-
wiek dzieje si(cid:246) wbrew sumieniu, wiedzie ku piek(cid:284)u […],
bowiem nikomu nie wolno wbrew Bogu pos(cid:284)usznym
by(cid:228) s(cid:246)dziemu, lecz winien raczej z pokor(cid:226) znie(cid:305)(cid:228)
ekskomunik(cid:246).
Papie(cid:335) Innocenty III, 1215 rok
Wstęp
Jednym z najbardziej zaskakuj(cid:226)cych tytu(cid:284)ów ksi(cid:226)(cid:335)kowych roku
2009 by(cid:284) God Is Back [Powrót Boga] z podtytu(cid:284)em How the Glo-
bal Revival of Faith Is Changing the World [Jak globalne o(cid:335)ywienie
wiary zmienia (cid:305)wiat]. Jeszcze bardziej zaskakuj(cid:226) autorzy: John
Micklethwait i Adrian Wooldridge, redaktorzy miesi(cid:246)cznika
„The Economist”. Czy(cid:335)by religia sta(cid:284)a si(cid:246) jeszcze jednym do-
brze sprzedaj(cid:226)cym si(cid:246) towarem? A mo(cid:335)e jest to odpowied(cid:333) na
agresywny ateizm spod znaku Richarda Dawkinsa?1 Lub nieco
spó(cid:333)niona reakcja na wielki powrót religii na aren(cid:246) mi(cid:246)dzy-
narodow(cid:226) 11 wrze(cid:305)nia 2001 roku, gdy fundamentali(cid:305)ci islamscy
zaatakowali symbole ameryka(cid:286)skiej dominacji ekonomicznej
i militarnej, a odpowiedzia(cid:284)a im fundamentalistyczna retoryka
religijna ówczesnego prezydenta George’a W. Busha? W ka(cid:335)-
dym razie jest rzecz(cid:226) pewn(cid:226), (cid:335)e religia sta(cid:284)a si(cid:246) na powrót te-
matem (cid:335)ywo dyskutowanym, wywo(cid:284)uj(cid:226)cym najgor(cid:246)tsze emocje
i spory.
Tymczasem w Europie wydaje si(cid:246) – a wizyta Benedykta XVI
w Czechach w 2009 roku to potwierdzi(cid:284)a – (cid:335)e wi(cid:246)kszo(cid:305)(cid:228) z nas
obywa si(cid:246) bez praktyk religijnych. O tym samym mówi sytuacja
we Francji, gdzie liczba ucz(cid:246)szczaj(cid:226)cych w niedziel(cid:246) do ko(cid:305)cio-
1 Richard Dawkins, Bóg urojony, prze(cid:284). Piotr J. Szwajcer, Warszawa
2007.
9
(cid:284)a nie przekracza ju(cid:335) pi(cid:246)ciu procent.2 Dane z innych krajów s(cid:226)
mniej dramatyczne, ale tendencja spadkowa dotyczy ca(cid:284)ej Euro-
py i wyznawców wszystkich religii, równie(cid:335) katolików polskich.
To zjawisko, zwane sekularyzacj(cid:226), oznacza w praktyce rezyg-
nacj(cid:246) z przynale(cid:335)no(cid:305)ci instytucjonalnej i jest w wielu przypad-
kach rodzajem manifestacji duchowej i intelektualnej dojrza(cid:284)o-
(cid:305)ci. W moim przekonaniu jest to proces nieodwracalny. W jed-
nych przypadkach wi(cid:226)(cid:335)e si(cid:246) z utrat(cid:226) wiary, w innych – tylko ze
zmian(cid:226) sposobu jej wyra(cid:335)ania. Na miejsce dawnych rytua(cid:284)ów
i form kultu pojawiaj(cid:226) si(cid:246) nowe, prywatne.
Ksi(cid:226)(cid:335)ka Umys(cid:284) wyzwolony jest prób(cid:226) namys(cid:284)u nad tym zjawi-
skiem i dotarcia do (cid:333)róde(cid:284) rezygnacji z instytucjonalnej przyna-
le(cid:335)no(cid:305)ci do Ko(cid:305)cio(cid:284)a.
Jest to ksi(cid:226)(cid:335)ka osobista. Wyros(cid:284)a z lat namys(cid:284)u nad miej-
scem religii w moim (cid:335)yciu i nad z(cid:284)o(cid:335)onymi zwi(cid:226)zkami mi(cid:246)dzy
religi(cid:226) i kultur(cid:226). Tak jak wyzwalanie si(cid:246) z uwik(cid:284)a(cid:286) politycz-
nych stanowi interesuj(cid:226)ce kulturowo zjawisko, tak i przezwy-
ci(cid:246)(cid:335)anie religijnych uzurpacji mo(cid:335)e by(cid:228) pasjonuj(cid:226)ce. I to nie
tylko dla badaj(cid:226)cego to zjawisko socjologa czy historyka, ale
równie(cid:335) dla ka(cid:335)dego, kto zastanawia si(cid:246) nad miejscem religii
w przestrzeni publicznej. Wiek XX do(cid:305)wiadczy(cid:284) Europ(cid:246) dwo-
ma politycznymi totalitaryzmami, wiek XXI stoi pod znakiem
nowych ambicji fundamentalizmów religijnych. Te pierwsze zo-
sta(cid:284)y wnikliwie zdiagnozowane i odrzucone, te drugie zaczynaj(cid:226)
dopiero ods(cid:284)ania(cid:228) swoje z(cid:284)owrogie oblicze. Trzeba je pozna(cid:228),
(cid:335)eby móc je przezwyci(cid:246)(cid:335)y(cid:228) i odrzuci(cid:228), nim zd(cid:226)(cid:335)(cid:226) zdominowa(cid:228)
nasze (cid:335)ycie.
Ksi(cid:226)(cid:335)ka sk(cid:284)ada si(cid:246) z trzech cz(cid:246)(cid:305)ci: historycznej („Kr(cid:246)te drogi
historii”), opisuj(cid:226)cej zmienne dzieje religii, zw(cid:284)aszcza chrze(cid:305)ci-
2 Takie dane podaje katolicki tygodnik „The Tablet” z 29 sierpnia 2009
roku: „Liczba chodz(cid:226)cych na niedzielne msze (cid:305)w. we Francji od roku 1972
stale spada(cid:284)a od 20 do 4,5 procent dzisiaj”.
10
ja(cid:286)stwa i polskiego katolicyzmu; teologicznej („Cz(cid:284)owiek wobec
Boga”), analizuj(cid:226)cej religijno(cid:305)(cid:228) jako zjawisko wpisane w istot(cid:246)
cz(cid:284)owiecze(cid:286)stwa, i antropologicznej („Pokusy zniewolonego
umys(cid:284)u”), ods(cid:284)aniaj(cid:226)cej ró(cid:335)ne oblicza religijno(cid:305)ci.
Od razu chcia(cid:284)bym podkre(cid:305)li(cid:228), (cid:335)e moja postawa wobec opi-
sywanych zjawisk nie jest neutralna. Je(cid:305)li zdecydowa(cid:284)em si(cid:246) na
zabranie g(cid:284)osu, to tylko w g(cid:284)(cid:246)bokim przekonaniu, (cid:335)e religia od-
grywa wa(cid:335)n(cid:226) rol(cid:246) we wspó(cid:284)czesnym (cid:305)wiecie. Problem w tym,
i(cid:335) rola ta nie zawsze jest pozytywna. Cz(cid:246)(cid:305)ciej religia zniewala
i utrudnia dojrzewanie zarówno jednostkom, jak i ca(cid:284)ym spo-
(cid:284)eczno(cid:305)ciom. Tak jest w przypadku Polski i w(cid:284)a(cid:305)nie na to chcia(cid:284)-
bym zwróci(cid:228) uwag(cid:246).
Ale bywa – cho(cid:228) znacznie rzadziej i zwykle poza Ko(cid:305)cio(cid:284)em
b(cid:226)d(cid:333) w sprzeciwie wobec jego nadu(cid:335)y(cid:228) i uzurpacji – (cid:335)e wiara,
zgodnie ze swym przes(cid:284)aniem, wyzwala. W mojej ksi(cid:226)(cid:335)ce pró-
buj(cid:246), czerpi(cid:226)c z przemy(cid:305)le(cid:286) dalekich od ortodoksji teologów,
pokaza(cid:228) mo(cid:335)liwo(cid:305)ci przezwyci(cid:246)(cid:335)enia ogranicze(cid:286) instytucjo-
nalnej religii i ods(cid:284)oni(cid:228) uwalniaj(cid:226)cy potencja(cid:284) do(cid:305)wiadczenia
religijnego.
Mój katolicyzm jest osobliwy. Jan Andrzej K(cid:284)oczowski
okre(cid:305)li(cid:284) stosunek Leszka Ko(cid:284)akowskiego do katolicyzmu jako
„katolickie chrze(cid:305)cija(cid:286)stwo bezwyznaniowe”3. Je(cid:305)li oznacza to
przyjazne spojrzenie na chrze(cid:305)cija(cid:286)stwo z zachowaniem dy-
stansu do jego doktryny, to jestem gotów si(cid:246) pod tak(cid:226) formu(cid:284)(cid:226)
podpisa(cid:228). T(cid:246) osobliwo(cid:305)(cid:228) t(cid:284)umaczy, po cz(cid:246)(cid:305)ci przynajmniej, moja
biografi a.
Urodzi(cid:284)em si(cid:246) i wychowa(cid:284)em w rodzinie tradycyjnie katolic-
kiej. Katolicyzm wdycha(cid:284)em raczej, ni(cid:335) si(cid:246) go uczy(cid:284)em. Ta kato-
licka atmosfera nie wytrzyma(cid:284)a jednak zderzenia z rzeczywi-
3 Droga my(cid:305)lowa Leszka Ko(cid:284)akowskiego, z Janem Andrzejem K(cid:284)oczow-
skim OP rozmawiaj(cid:226) Katarzyna Wi(cid:305)niewska i Jan Turnau, w: „Gazeta
Wyborcza”, 14–16.08.2009.
11
sto(cid:305)ci(cid:226). Decyduj(cid:226)c(cid:226) rol(cid:246) w stopniowym odchodzeniu od kato-
licyzmu instytucjonalnego odegra(cid:284)a literatura emigracyjna,
zw(cid:284)aszcza ksi(cid:226)(cid:335)ki Witolda Gombrowicza. Z drugiej strony lek-
cje religii nie dostarczy(cid:284)y mi prze(cid:335)y(cid:228), o jakich pisze w Rodzinnej
Europie Czes(cid:284)aw Mi(cid:284)osz (któremu wszechw(cid:284)adny ksi(cid:226)dz prefekt
z czasów wile(cid:286)skiej szko(cid:284)y przypomina(cid:284) dzia(cid:284)acza partyjnego).4
Moi katecheci byli ulepieni z innej gliny i nie dysponowali tak(cid:226)
si(cid:284)(cid:226), jak kler w Polsce przedwojennej. Ko(cid:305)ció(cid:284) by(cid:284) prze(cid:305)ladowa-
ny i ksi(cid:246)(cid:335)y krytykowa(cid:228) nie wypada(cid:284)o. Pozostawa(cid:284)o oddalanie si(cid:246).
Jedni wst(cid:246)powali do partii i utwierdzali si(cid:246) w antyklerykalizmie,
inni odchodzili od Ko(cid:305)cio(cid:284)a i tracili zaufanie do instytucji. Ja
nale(cid:335)a(cid:284)em do tej drugiej grupy. Sta(cid:284)em si(cid:246) cz(cid:284)owiekiem bezwy-
znaniowym, na Ko(cid:305)ció(cid:284) spogl(cid:226)da(cid:284)em z niech(cid:246)ci(cid:226). Dopiero spo-
tkani w Krakowie zakonnicy, najpierw benedyktyni, a pó(cid:333)niej
jezuici, przywrócili mi wiar(cid:246) w katolicyzm jako kulturotwórcz(cid:226)
si(cid:284)(cid:246). Zw(cid:284)aszcza u jezuitów zaintrygowa(cid:284) mnie inny katolicyzm –
uczony, ksi(cid:226)(cid:335)kowy, cho(cid:228) zakorzeniony g(cid:284)(cid:246)boko w polskiej ludo-
wej pobo(cid:335)no(cid:305)ci.
Tak, po kilku latach zmaga(cid:286), we wrze(cid:305)niu 1976 roku tra-
fi(cid:284)em przed furt(cid:246) klasztorn(cid:226) jezuitów w Starej Wsi. Jezuici,
wiadomo – elita, chocia(cid:335) o tej elitarno(cid:305)ci czyta(cid:284)em g(cid:284)ównie
w ksi(cid:226)(cid:335)kach po(cid:305)wi(cid:246)conych zakonowi. Rzeczywisto(cid:305)(cid:228) okaza(cid:284)a
si(cid:246) bli(cid:335)sza opisowi Czes(cid:284)awa Mi(cid:284)osza, który zwraca(cid:284) uwag(cid:246) na
niech(cid:246)(cid:228) kleru do podejmowania pyta(cid:286) radykalnych albo pod-
wa(cid:335)aj(cid:226)cych sens istnienia samej instytucji. Mimo okazywanej
mi (cid:335)yczliwo(cid:305)ci jezuici nie potrafi li lub nie chcieli odpowiedzie(cid:228)
na pytania, z jakimi si(cid:246) do nich zwraca(cid:284)em. A jednak wst(cid:226)pi-
(cid:284)em do tego zakonu. Opisa(cid:284) go wnikliwie Stanis(cid:284)aw Musia(cid:284)
w wywiadzie Duchowny niepokorny.5 Cho(cid:228) mówi(cid:284) o okresie wcze(cid:305)-
4 Czes(cid:284)aw Mi(cid:284)osz, Rodzinna Europa, Warszawa 1990, s. 73–94.
5 Witold Bere(cid:305), Krzysztof Burnetko, Duchowny niepokorny. Rozmowy
z ksi(cid:246)dzem Stanis(cid:284)awem Musia(cid:284)em, Warszawa 2006, s. 33–64.
12
niejszym, w du(cid:335)ym stopniu oddawa(cid:284) tak(cid:335)e atmosfer(cid:246) lat sie-
demdziesi(cid:226)tych. Nieprzypadkowo wspominam Musia(cid:284)a. Ode-
gra(cid:284) w moim (cid:335)yciu wa(cid:335)n(cid:226) rol(cid:246). Podobnie – zakon jezuitów
by(cid:284) najwa(cid:335)niejsz(cid:226) szko(cid:284)(cid:226) mojego religijnego wtajemniczenia.
Trwa(cid:284)a d(cid:284)ugo, jak to u jezuitów. Obok studiów, du(cid:335)o miejsca
po(cid:305)wi(cid:246)ca(cid:284)a na (cid:228)wiczenia duchowe. W(cid:284)a(cid:305)nie w latach siedem-
dziesi(cid:226)tych zacz(cid:226)(cid:284) si(cid:246) powrót do ich pierwotnej formy, w której
nie daj(cid:226)cy rekolekcje sta(cid:284) w centrum, ale Bóg. Tak jak chcia(cid:284)
Ignacy Loyola. Jezuicka formacja da(cid:284)a mi to, co najlepsze
w katolicyzmie – oczytanie w literaturze religijnej i rozwój
duchowy.
W tamtym okresie wa(cid:335)ne dla mnie by(cid:284)o te(cid:335) odkrycie, (cid:335)e re-
ligia mo(cid:335)e mie(cid:228) (cid:305)cis(cid:284)y zwi(cid:226)zek z literatur(cid:226), a nawet polityk(cid:226), i (cid:335)e
ten zwi(cid:226)zek mo(cid:335)e by(cid:228) twórczy. To równie(cid:335) by(cid:284) jeden z powo-
dów, dla których zdecydowa(cid:284)em si(cid:246) w zakonie pozosta(cid:228). B(cid:246)d(cid:246)
zreszt(cid:226) do tego wymiaru mego powo(cid:284)ania nawi(cid:226)zywa(cid:284) cz(cid:246)sto na
kartach tej ksi(cid:226)(cid:335)ki.
Wracaj(cid:226)c w rodzinne strony, nie mia(cid:284)em poczucia, (cid:335)e nale-
(cid:335)(cid:246) do innego Ko(cid:305)cio(cid:284)a, chocia(cid:335) nikogo, nawet najbli(cid:335)szych, nie
interesowa(cid:284)y moje teologiczne przemy(cid:305)lenia. Dla nich wa(cid:335)na
by(cid:284)a jedynie moja spo(cid:284)eczna rola – by(cid:284)em ksi(cid:246)dzem, cz(cid:246)(cid:305)ci(cid:226) od-
rzuconego przed laty katolicyzmu. Nie by(cid:284)o (cid:284)atwo wpisa(cid:228) w t(cid:246)
rol(cid:246) moje krytyczne przemy(cid:305)lenia. Ale wst(cid:226)pi(cid:284)em do zakonu
z nadziej(cid:226), (cid:335)e to b(cid:246)dzie mo(cid:335)liwe. I nie by(cid:284)a to nadzieja pró(cid:335)na.
Poznawa(cid:284)em teologów katolickich, którzy mówili j(cid:246)zykiem bli-
skim mi, w(cid:284)(cid:226)czaj(cid:226)cych w swój katolicyzm w(cid:226)tki biografi czne,
refl eksj(cid:246) nad w(cid:284)asnymi b(cid:284)(cid:246)dami i w(cid:226)tpliwo(cid:305)ciami.
Najwa(cid:335)niejszym z nich by(cid:284) zapewne ameryka(cid:286)ski trapista
Thomas Merton, jako autor Siedmiopi(cid:246)trowej góry – przejmuj(cid:226)cej
opowie(cid:305)ci o zagubieniu i odnalezieniu sensu (cid:335)ycia.6 Swoistym
6 Thomas Merton, Siedmiopi(cid:246)trowa góra, prze(cid:284). Maria Morstin-Górska,
Kraków 1973.
13
ol(cid:305)nieniem by(cid:284)a wizja teologiczna francuskiego jezuity Pierre’a
Teilharda de Chardin7, który (cid:284)(cid:226)czy(cid:284) pasj(cid:246) naukowca z odwag(cid:226)
katolickiego my(cid:305)liciela. Inny jezuita francuski Jean-Yves Cal-
vez napisa(cid:284) ciekaw(cid:226) monografi(cid:246) Marksa8, a wielu innych by(cid:284)o
po prostu marksizuj(cid:226)cymi teologami wyzwolenia. Najbardziej
radykaln(cid:226) prób(cid:246) okre(cid:305)lenia obecno(cid:305)ci Ko(cid:305)cio(cid:284)a katolickiego
w przestrzeni publicznej sformu(cid:284)owa(cid:284) Michel de Certeau, któ-
ry w burzliwych latach sze(cid:305)(cid:228)dziesi(cid:226)tych XX wieku zrezygnowa(cid:284)
z bada(cid:286) historycznych swego zakonu i zaj(cid:226)(cid:284) si(cid:246) antropologi(cid:226)
dnia codziennego. Zw(cid:284)aszcza wydarzenia maja 1968 roku wy-
cisn(cid:246)(cid:284)y na nim trwa(cid:284)e pi(cid:246)tno.9 Wielu my(cid:305)licieli chrze(cid:305)cija(cid:286)skich
zauwa(cid:335)a(cid:284)o, (cid:335)e (cid:305)wiat nale(cid:335)y najpierw zrozumie(cid:228) i wyja(cid:305)ni(cid:228), a do-
piero potem ewangelizowa(cid:228). Oskar(cid:335)ani o zerwanie z tradycj(cid:226)
i relatywizm religijny, stali si(cid:246) prekursorami odnowy katolicy-
zmu w drugiej po(cid:284)owie XX wieku.
Jednocze(cid:305)nie z nimi pojawi(cid:284)a si(cid:246) grupa teologów katolic-
kich coraz bardziej sceptycznie oceniaj(cid:226)ca mo(cid:335)liwo(cid:305)(cid:228) dialogu
ze (cid:305)wiatem wspó(cid:284)czesnym. Do najbardziej znanych nale(cid:335)eli
niemiecki teolog Joseph Ratzinger i szwajcarski my(cid:305)liciel Hans
Urs von Balthasar. Ich pilnym czytelnikiem i poj(cid:246)tnym uczniem
by(cid:284) krakowski kardyna(cid:284) Karol Wojty(cid:284)a.
To wszystko by(cid:284)o nowe i zupe(cid:284)nie niewpisuj(cid:226)ce si(cid:246) w moje
polskie do(cid:305)wiadczenie katolicyzmu. Nie bez trudu da(cid:284)em si(cid:246)
przekona(cid:228) do tej nowej wizji Ko(cid:305)cio(cid:284)a otwartego, zdolnego
nawi(cid:226)za(cid:228) dialog ze wspó(cid:284)czesno(cid:305)ci(cid:226) bez jej pi(cid:246)tnowania czy
os(cid:226)dzania – cho(cid:228) odpowiada(cid:284)a ona na moje najg(cid:284)(cid:246)bsze oczeki-
wania. Ugruntowa(cid:284)o j(cid:226) we mnie pi(cid:246)(cid:228) lat studiów we W(cid:284)oszech
(od 1980 do 1985 roku).
7 Pierre Teilhard de Chardin, (cid:304)rodowisko Bo(cid:335)e, prze(cid:284). Wanda Sukien-
nicka, Warszawa 1967.
8 Jean-Yves Calvez, La pensée de Karl Marx, Paris 1956.
9 Michel de Certeau, Wynale(cid:333)(cid:228) codzienno(cid:305)(cid:228). Sztuki dzia(cid:284)ania, prze(cid:284). Kata-
rzyna Thiel-Ja(cid:286)czuk, Kraków 2008, s. XIV.
14
Do roku 2000 czu(cid:284)em, (cid:335)e nale(cid:335)(cid:246) do Ko(cid:305)cio(cid:284)a otwartego, lecz
wtedy pojawi(cid:284) si(cid:246) dokument neguj(cid:226)cy g(cid:284)ówne zdobycze teologii
posoborowej i uniemo(cid:335)liwiaj(cid:226)cy otwarcie katolicyzmu na inne
religie. Chodzi o deklaracj(cid:246) Dominus Iesus, która mówi(cid:284)a, (cid:335)e Ko-
(cid:305)ció(cid:284) katolicki jest najpewniejsz(cid:226) drog(cid:226) do zbawienia, a Jezus
Chrystus jedynym zbawicielem. Wtedy by(cid:284)em ju(cid:335) bardzo zaan-
ga(cid:335)owany w dialog mi(cid:246)dzyreligijny, zw(cid:284)aszcza chrze(cid:305)cija(cid:286)sko-
-(cid:335)ydowski. Watyka(cid:286)ski dokument stanowi(cid:284) powa(cid:335)ne utrudnie-
nie w tym dialogu, gdy(cid:335) uniewa(cid:335)nia(cid:284) w du(cid:335)ym stopniu to, co
w 1965 roku powiedzia(cid:284) Sobór Watyka(cid:286)ski II. Og(cid:284)oszona wte-
dy deklaracja Nostra aetate wyra(cid:333)nie wskazywa(cid:284)a, (cid:335)e prawda jest
obecna tak(cid:335)e w innych religiach.
Nie potrafi(cid:284)em si(cid:246) z tym nowym sposobem patrzenia na
inne religie zgodzi(cid:228), ale by(cid:284)em te(cid:335) przekonany, (cid:335)e t(cid:246) niezgod(cid:246)
– jako jezuita – mog(cid:246) otwarcie wyra(cid:335)a(cid:228). Zreszt(cid:226) pozna(cid:284)em wte-
dy w(cid:284)a(cid:305)nie belgijskiego jezuit(cid:246) Jacques’a Dupuis, autora pod-
stawowych dzie(cid:284) z zakresu dialogu mi(cid:246)dzyreligijnego. W(cid:284)a(cid:305)nie
w 2000 roku zosta(cid:284) pozbawiony przez watyka(cid:286)sk(cid:226) Kongregacj(cid:246)
Nauki Wiary prawa nauczania i publikowania. Przet(cid:284)umaczy-
(cid:284)em wówczas jego ksi(cid:226)(cid:335)k(cid:246) Chrze(cid:305)cija(cid:286)stwo i religie. Od konfronta-
cji do dialogu, która by(cid:284)a odpowiedzi(cid:226) na stawiane mu zarzuty.10
Zarówno teologia Dupuis, jak i sposób, w jaki odpowiada(cid:284) na
zarzuty, wydawa(cid:284)y mi si(cid:246) wtedy wzorcowym sposobem rozwi(cid:226)zy-
wania konfl iktu z instytucj(cid:226), która z du(cid:335)ymi oporami, ale jednak
jest w stanie przyj(cid:226)(cid:228) nowe koncepcje teologiczne. Dalszy rozwój
tego konfl iktu (nigdy nieodwo(cid:284)any zakaz nauczania i trwaj(cid:226)ce
problemy z publikacj(cid:226) tekstów teologicznych), a w ko(cid:286)cu (cid:305)mier(cid:228)
Jacques’a Dupuis w 2004 roku w du(cid:335)ym stopniu wp(cid:284)yn(cid:246)(cid:284)y na
mój sposób postrzegania instytucji ko(cid:305)cielnych. Sko(cid:286)czy(cid:284)o si(cid:246)
to tym, (cid:335)e Ko(cid:305)ció(cid:284) instytucjonalny przesta(cid:284) mnie interesowa(cid:228).
10 Jacques Dupuis, Chrze(cid:305)cija(cid:286)stwo i religie. Od konfrontacji do dialogu, prze(cid:284).
Stanis(cid:284)aw Obirek, Kraków 2003.
15
Nie jestem rewizjonist(cid:226), który chcia(cid:284)by zreformowa(cid:228) Ko-
(cid:305)ció(cid:284) od wewn(cid:226)trz, tak jak czynili to rewizjoni(cid:305)ci marksistowscy
w stosunku do partii, chocia(cid:335) darz(cid:246) szacunkiem ludzi, którzy to
robili i nadal robi(cid:226). Ja jednak wierz(cid:246), (cid:335)e istniej(cid:226) alternatywne
dyskursy, które rozwijaj(cid:226) si(cid:246) poza instytucjonalnymi formami
religii. Teraz moim miejscem jest teologia otwarta (zarówno
jako dyscyplina naukowa, jak i czasopismo internetowe) oraz
praca ze studentami, z którymi mog(cid:246) zastanawia(cid:228) si(cid:246) nad tym
na przyk(cid:284)ad, (cid:335)e podczas gdy dla chrze(cid:305)cijan idolatri(cid:226) jest kult
innych bogów, przez (cid:335)ydów czy buddystów jako ba(cid:284)wochwal-
stwo mo(cid:335)e by(cid:228) traktowane ubóstwienie Jezusa, bo przes(cid:284)ania
Boga niewidzialnego. Poza tym mog(cid:246) si(cid:246) zajmowa(cid:228) tym, co na-
prawd(cid:246) uwa(cid:335)am za wa(cid:335)ne. Teraz interesuje mnie nie tylko ka-
tolicyzm polski, ale religie jako zjawisko globalne. Katolicyzm
mog(cid:246) rozpatrywa(cid:228) jako fenomen kulturowy na tle innych wy-
zna(cid:286) czy religii. Mam te(cid:335) coraz mocniejsze prze(cid:305)wiadczenie, (cid:335)e
podzia(cid:284)y na wierz(cid:226)cych i niewierz(cid:226)cych s(cid:226) coraz mniej zasadne.
A ró(cid:335)norodno(cid:305)(cid:228) religii zacz(cid:226)(cid:284)em postrzega(cid:228) jako interesuj(cid:226)cy
stan rzeczy, umo(cid:335)liwiaj(cid:226)cy badania porównawcze.
Mo(cid:335)e najwa(cid:335)niejsz(cid:226) prac(cid:246) o religii i Ko(cid:305)ciele opublikowa(cid:284)
w 1965 roku Leszek Ko(cid:284)akowski.11 Opieraj(cid:226)c si(cid:246) na bogatym ma-
teriale (cid:333)ród(cid:284)owym, analizowa(cid:284) zwi(cid:226)zki do(cid:305)wiadczenia religijne-
go i przynale(cid:335)no(cid:305)ci instytucjonalnej. Ksi(cid:226)(cid:335)ka (cid:304)wiadomo(cid:305)(cid:228) religij-
na i wi(cid:246)(cid:333) ko(cid:305)cielna. Studia nad chrze(cid:305)cija(cid:286)stwem bezwyznaniowym XVII
wieku zarówno w latach sze(cid:305)(cid:228)dziesi(cid:226)tych, jak i pó(cid:333)niej, by(cid:284)a od-
czytywana jako aluzja do zwi(cid:226)zków z parti(cid:226) komunistyczn(cid:226), do
której Ko(cid:284)akowski wówczas nale(cid:335)a(cid:284). Trudno tak(cid:226) interpretacj(cid:246)
wykluczy(cid:228), cho(cid:228) moim zdaniem jest to ksi(cid:226)(cid:335)ka w(cid:284)a(cid:305)nie o religii
i Ko(cid:305)cio(cid:284)ach chrze(cid:305)cija(cid:286)skich w siedemnastowiecznej Europie,
gdy(cid:335) wówczas zwi(cid:226)zki jednostki z instytucjonalnymi formami
11 Leszek Ko(cid:284)akowski, (cid:304)wiadomo(cid:305)(cid:228) religijna i wi(cid:246)(cid:333) ko(cid:305)cielna. Studia nad
chrze(cid:305) cija(cid:286)stwem bezwyznaniowym XVII wieku, Warszawa 1965.
16
religii kszta(cid:284)towa(cid:284)y si(cid:246) w sposób bardzo interesuj(cid:226)cy. Pojawili
si(cid:246) chrze(cid:305)cijanie, dla których przynale(cid:335)no(cid:305)(cid:228) do konkretnego
wyznania nie by(cid:284)a najwa(cid:335)niejszym wyznacznikiem ich religijno-
(cid:305)ci. Wa(cid:335)niejszy od instytucji by(cid:284) dla nich bezpo(cid:305)redni kontakt
z Bogiem. W pewnym sensie w XXI wieku mamy do czynienia
ze zbli(cid:335)onymi zjawiskami. I to w(cid:284)a(cid:305)nie w ksi(cid:226)(cid:335)ce przedk(cid:284)adanej
Czytelnikom mnie zajmuje – na ile jednostka wierz(cid:226)ca w Boga
musi nale(cid:335)e(cid:228) do instytucjonalnego Ko(cid:305)cio(cid:284)a, a na ile mo(cid:335)e po-
zosta(cid:228) na zewn(cid:226)trz, jak siedemnastowieczni bezwyznaniowcy.
Prywatnie jestem przekonany, (cid:335)e dzi(cid:246)ki do(cid:305)wiadczeniu
religijnemu cz(cid:284)owiek osi(cid:226)ga pe(cid:284)ni(cid:246) cz(cid:284)owiecze(cid:286)stwa. Nie uwa-
(cid:335)am jednak tego przekonania za powszechnie obowi(cid:226)zuj(cid:226)ce.
Owszem, znam wielu ludzi, którzy znakomicie si(cid:246) bez religii
obchodz(cid:226), i wcale mi ich wybór nie przeszkadza. Podobnie jak
im nie przeszkadza moja religijno(cid:305)(cid:228).
Nie napisa(cid:284)em ksi(cid:226)(cid:335)ki o sobie, tylko o religii, wi(cid:246)c tylko
okazyjnie wspomina(cid:228) w niej b(cid:246)d(cid:246) o w(cid:284)asnych do(cid:305)wiadczeniach.
Dodam jedynie, (cid:335)e tak jak zakonne do(cid:305)wiadczenie otwiera(cid:284)o mi
oczy na transcendencj(cid:246), tak odwzajemniona mi(cid:284)o(cid:305)(cid:228) kobiety od-
s(cid:284)oni(cid:284)a nieznany mi wcze(cid:305)niej wymiar tej samej Tajemnicy. Po-
strzegam je wi(cid:246)c jako komplementarne i równie g(cid:284)(cid:246)bokie. Tak
jak m(cid:226)drze prze(cid:335)ywany celibat mo(cid:335)e by(cid:228) drog(cid:226) do Boga, tak
mi(cid:284)o(cid:305)(cid:228) do kobiety czy do m(cid:246)(cid:335)czyzny mo(cid:335)e by(cid:228) drog(cid:226) do szcz(cid:246)(cid:305)-
liwo(cid:305)ci. Wa(cid:335)ne, by (cid:335)adnej z tych dróg nie absolutyzowa(cid:228). Przed
pojawiaj(cid:226)c(cid:226) si(cid:246) mi(cid:284)o(cid:305)ci(cid:226) nie wolno ucieka(cid:228). Cena bowiem jest
zwykle wysoka – zmarnowane (cid:335)ycie. Ucieczka przed mi(cid:284)o(cid:305)ci(cid:226) to
ucieczka przed pe(cid:284)ni(cid:226) (cid:335)ycia, to podporz(cid:226)dkowanie si(cid:246) rutynie
i zwyczajowi, to rezygnacja z Nieprzewidywalnego. A przecie(cid:335)
tylko ono stanowi o smaku (cid:335)ycia. Dla wierz(cid:226)cego powiedzenie
„nie” mi(cid:284)o(cid:305)ci jest odmow(cid:226) przyj(cid:246)cia znaku danego przez Boga,
dla agnostyka – to wyraz braku wiary w siebie i drugiego cz(cid:284)o-
wieka. Czy „tak” powiedziane mi(cid:284)o(cid:305)ci jest decyzj(cid:226) ostateczn(cid:226),
czy rozja(cid:305)nia wszelkie mroki i rozprasza ka(cid:335)d(cid:226) w(cid:226)tpliwo(cid:305)(cid:228)?
17
Pobierz darmowy fragment (pdf)