Darmowy fragment publikacji:
Redakcja: Irena Kloskowska
Skład: Iga Maliszewska
PRojekt okładki: Iga Maliszewska
koRekta: Urszula Kiełczewska
Wydanie I
Białystok 2018
ISBN 978-83-7377-886-3
© Copyright for this edition by Studio Astropsychologii, Białystok 2015
All rights reserved, including the right of reproduction in whole or in part in any form.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej publikacji nie może być powielana
ani rozpowszechniana za pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych,
kopiujących, nagrywających i innych bez pisemnej zgody posiadaczy praw autorskich.
Bądź na bieżąco i śledź nasze wydawnictwo na Facebooku.
www.facebook.com/Wydawnictwo.Studio.Astropsychologii
15-762 Białystok
ul. Antoniuk Fabr. 55/24
85 662 92 67 – redakcja
85 654 78 06 – sekretariat
85 653 13 03 – dział handlowy – hurt
85 654 78 35 – www.talizman.pl – detal
strona wydawnictwa: www.studioastro.pl
sklep firmowy: Białystok, ul. Antoniuk Fabr. 55/20
Więcej informacji znajdziesz na portalu www.psychotronika.pl
PRINTED IN POLAND
Zgromadzone informacje i przemyślenia
oddaję pod rozwagę zainteresowanym
tematem czytelnikom.
Mojemu mężowi Ryszardowi
serdecznie dziękuję za cierpliwość i wsparcie,
które umożliwiły mi poświęcenie się pasji
zaspokajania nieokiełznanej ciekawości.
SPIS TREŚCI
Od Autorki ................................................................... 11
Wprowadzenie ............................................................. 19
Przydatne pojęcia ............................................................29
Próbujemy poznać i pojąć rzeczywistość ......................40
Rodzi się nowy paradygmat ...........................................55
Status świadomości w relacjach historycznych ........... 71
Nieśmiertelna dusza w interpretacji religijnej .............73
Religie Indii .................................................................77
Wierzenia starożytnego Egiptu ..................................85
Wierzenia starożytnej Grecji ......................................88
Judaizm .......................................................................90
Islam.............................................................................92
Gnostycyzm .................................................................93
Manicheizm .................................................................96
Mitraizm ....................................................................101
Chrześcijaństwo ........................................................103
Nowe grupy religijne i parareligijne ........................120
Scjentologia ............................................................121
New Age .................................................................123
Krótkie podsumowanie ............................................126
Związki ducha i materii w myśli filozoficznej ...........133
Filozofia grecka .............................................................135
Filozofia chrześcijańska ...............................................144
Filozofia racjonalna ......................................................155
Teozofia ..........................................................................173
Obserwowane anomalie podważające założenia
mechanistycznego materializmu ................................181
Bezpośrednie kontakty ze zmarłymi ...........................183
Anomalne kontakty medialne .....................................203
Spirytyzm ...................................................................205
Channeling ................................................................212
Pozazmysłowe postrzeganie rzeczywistości
niejawnej .......................................................................242
Transkomunikacja instrumentalna .............................251
Przeżycia z pogranicza życia i śmierci ........................268
Naukowe próby wyjaśnienia fenomenu NDE ........310
Bibliografia .................................................................347
Przy omawianiu zjawisk anomalnych1 wykorzystano odno-
szące się do nich wyniki konkretnych badań prowadzonych
zarówno w ramach nauki konwencjonalnej, jak i niekon-
wencjonalnej (wyprzedzającej). Do tych źródeł można się-
gnąć w razie chęci szerszego zapoznania się z omawianymi
problemami. Świat nauki stara się podważyć ich znacze-
nie, ale prace protonaukowe, które w swej fazie początko-
wej uznawane są za pseudonaukę, mogą uzyskać należny
im status, jeśli dobrze udokumentują swoje ustalenia. Tak
właśnie stało się w II połowie XX wieku, gdy psychotro-
nika weszła w skład nauk przyrodniczych, stając się na-
uką o świadomości. Fizyka kwantowa zwróciła uwagę na
wiodącą rolę świadomości w kształtowaniu otaczającej nas
rzeczywistości, natomiast psychotronika pozwala nam po-
znać zakres i sposoby realizacji tych ingerencji. Wszystko
to zmierza ku kształtowaniu się tzw. nowej nauki, która
w gruncie rzeczy wcale nie jest już taka nowa, gdyż naro-
dziła się wraz z fizyką kwantową.
1 Anomalie – zjawiska odbiegające od tego, co uznawane jest za normę, a zatem także za-
obserwowane nieprawidłowości, które nie dają się wyjaśnić na gruncie aktualnej wiedzy
naukowej.
Od Autorki
Moją specjalnością zawodową jest matematyczne mode-
lowanie i komputerowa symulacja procesów w ramach
inżynierii chemicznej i procesowej. Jest to interdyscypli-
narna dziedzina wiedzy oparta na naukach ścisłych: che-
mii, fizyce, matematyce, informatyce oraz cybernetyce.
Modelowanie procesów biochemicznych wprowadziło do
współpracy kolejne dziedziny wiedzy: biochemię i biofizy-
kę. Cały okres mojej pracy zawodowej związany był z pla-
cówkami naukowo-badawczymi, gdzie prowadzono studia
nad mechanizmami zjawisk wchodzących w skład anali-
zowanych procesów, ujmowano je w formę matematyczną,
wyznaczano wartości parametrów niezależnych i wykorzy-
stywano w komputerowej symulacji, która służyła moder-
nizacji istniejących technologii lub opracowaniu nowych.
Tego rodzaju działalność zawodowa sprzyjała ugruntowa-
niu przekonań, które wpojone zostały już wcześniej przez
obowiązujący system nauczania. Byłam w stanie zaakcep-
tować jedynie to, co poznawalne jest za pomocą zmysłów
oraz możliwe do rejestracji instrumentalnej. Obcując każ-
dego dnia z techniką, w końcu cały świat zaczęłam trak-
tować niczym jeden wielki mechanizm podporządkowany
prawom fizyki.
Praca badawcza rozwija ciekawość, więc z czasem nie tyl-
ko wyznaczony cel, ale i dociekliwość staje się stałym moto-
rem działania. Szybko dostrzega się wtedy, że poza uprawianą
11
specjalizacją zawodową funkcjonują też inne z nią związane,
które także budzą zainteresowanie. Nasz świat jest wciąż po-
znawany, a zawiera w sobie tak wiele niewiadomych czeka-
jących na uwagę badacza. Po pewnym czasie odkrywa się,
że zdobywanie wiedzy to wspaniała przygoda, która nie ma
sobie równych. Rozpoczynają się wtedy poszukiwania, które
często wiodą na spotkanie z nieznanym. Niektóre z tych spo-
tkań traktuje się z niedowierzaniem lub nieufnością, ponie-
waż trudno porzucić nabyty system przekonań, ale ciekawość
wciąż popycha naprzód, wciąż prowokuje, stawia trudne pyta-
nia i poszukuje na nie odpowiedzi.
Wielu znakomitych uczonych na głębszych niż obserwo-
wany poziomach rzeczywistości szuka źródła wszelkiego ist-
nienia. Tam też dostrzegają oni możliwość istnienia planu,
któremu wszystko, co istnieje, jest podporządkowane. Wielu
ludzi intuicyjnie zgadza się z taką koncepcją, ponieważ w ży-
ciu każdego z nas zdarzają się takie zbiegi okoliczności, które
trudno przypisać przypadkowi. Nauka także zaczęła poważnie
traktować tego rodzaju możliwość. Szwajcarscy naukowcy,
psycholog Carl G. Jung i fizyk Wolfgang Pauli pierwsi uznali
takie fenomeny za wynik hipotetycznej zasady synchroniczno-
ści zdarzeń, która działa równolegle obok znanej nam zasady
przyczynowości. Synchroniczność zdefiniowano jako związek
między świadomością (stanem wewnętrznym jednostki) a za-
skakującymi wydarzeniami zewnętrznymi. Zwracano w takich
sytuacjach uwagę na jednoczesne pojawienie się u kogoś pew-
nego stanu psychicznego oraz jednego lub większej liczby nie-
oczekiwanych zdarzeń, które okazywały się dla niego ważne.
Fakty te nie tylko miały dlań istotne znaczenie, ale układały
się w zdumiewająco nieraz logiczny ciąg wydarzeń prowadzą-
cy do jakiegoś konkretnego celu, który osoba ta uświadamia-
12
Związek ducha i materiiOd Autorki
ła sobie dopiero po pewnym czasie. Czy zatem mogły to być
przypadki?
Kiedyś byłabym pewna, że mogły. Na mojej drodze życia
stanął jednak taki nieoczekiwany bieg zdarzeń, który miał dla
mnie zaskakujące skutki. Zmienił on całkowicie mój system
przekonań, a początek był całkiem zwyczajny. Byłam wpraw-
dzie pewna słuszności obowiązującego światopoglądu mate-
rialistycznego, a jednak zgłosiłam się do udziału w kursie tzw.
rozwoju duchowego za pośrednictwem Internetu. Zareago-
wałam impulsywnie powodowana ciekawością. Uznałam, że
niczego nie ryzykuję, gdyż w każdej chwili mogłam wycofać
się z eksperymentu, gdyby cokolwiek obudziło moje podejrze-
nia czy obiekcje. Potraktowałam to wyłącznie jako możliwość
bliższego kontaktu z czymś, co mnie intrygowało i wymagało
wyjaśnienia. Zapragnęłam nagle zweryfikować to, co konwen-
cjonalna nauka podawała w wątpliwość. Po kilku miesiącach
kurs rozpoczął się i dostałam materiały szkoleniowe. Opisy-
wały techniki odprężania się i koncentracji. Nie było w nich
nic niezwykłego, szokującego czy podejrzanego.
Każdy z członków grupy pracował w zasadzie sam, po-
sługując się jedynie wskazówkami organizatora szkolenia,
a te przekazywane były drogą elektroniczną. Nie znaliśmy się
nawzajem, ale byliśmy świadomi tego, że pracujemy w gru-
pie. Zakładano, że możemy ze sobą nawiązać podczas kursu
kontakt anomalny2, ale nie był on obligatoryjny. Początkowo
nastawiona byłam bardzo krytycznie. Wykonując zalecane
ćwiczenia, nieustannie śledziłam i analizowałam reakcje wła-
snego ciała, co przez długi czas skutecznie mnie rozpraszało.
Wychwyciłam jednak wyraźne doznania, trudne do interpre-
2 Anomalny (wcześniej: paranormalny; poch. od rzecz. anomalia) – odbiegający od tego, co
uznawane jest za normę. Określenia tego nie należy mylić ze słowem anormalny o znaczeniu
patologicznym.
13
tacji w świetle powszechnie obowiązującej wiedzy. To mnie
zaintrygowało.
Nie byłam idealną uczestniczką kursu. Wyłamywałam
się nieustannie z ustalonych terminów, zaabsorbowana pracą
zawodową spóźniałam się niemal zawsze z realizacją progra-
mu, a mimo to osiągałam rezultaty, które mnie zdumiewa-
ły. Wykonywane ćwiczenia najwyraźniej aktywowały moje
biopole, a jego pulsacje stawały się coraz wyraźniej wyczu-
walne. Odbierałam też wrażenia wirowych linii sił w miej-
scach uznawanych za centra energetyczne. W takim stanie
świadomości ukierunkowane oddziaływanie biopolem dło-
ni na tzw. czakrę3 gardła spowodowało u mnie gwałtowny
atak duszności, po czym chęć pokonania tego dyskomfortu
doprowadziła równie szybko do ustąpienia dysfunkcji bę-
dącej od lat rezultatem nadwrażliwości nabytej w kontakcie
z alergenami. Po raz pierwszy udało się to bez zastosowania
środka rozkurczowego. Mogło to być wynikiem sprzężenia
psychosomatycznego, zatem wypróbowałam natychmiast
tego rodzaju oddziaływania na członkach mojej rodziny, do-
mowym zwierzęciu w trakcie jego niedyspozycji, a nawet na
hodowanych roślinach. Osiągałam równie spektakularne
rezultaty, co było sporym zaskoczeniem. Bariera niewiary
w możliwość wykorzystania mentalnej intencji w stosunku
do innego organizmu żywego niż mój została potężnie za-
chwiana. Uznałam, że dotknęłam czegoś nader interesujące-
go, co warte jest dalszego śledzenia i badania.
W tym miejscu chciałabym przekazać podziękowania
Aleksandrowi Augustynowi, organizatorowi kursu, w któ-
rym spontanicznie zdecydowałam się wziąć udział. Pomógł
mi zwrócić baczną uwagę na udział świadomości w kształto-
3 Czakra (z sanskr.) – ośrodek energetyczny w ciele, gdzie krzyżuje się wiele kanałów obiegu
nośnika energii, zwanego potocznie energią życia.
14
Związek ducha i materiiOd Autorki
waniu rzeczywistości w sposób, który wcześniej był dla mnie
zablokowany i niedostępny. Już te pierwsze doświadczenia
pozwoliły mi poznać skuteczność świadomego oddziaływania
mentalnego ukierunkowanego na konkretny cel.
Wiele na to wskazuje, że wbrew pozorom zjawiska syn-
chroniczne też mają swoją przyczynę, a są nią oddziaływa-
nia energetyczne związane z przekazywaniem informacji,
które nauka konwencjonalna uznała za nieistniejące. Spo-
strzeżenia, że anomalne przesyłanie i odbiór komunikatów
mają uwarunkowania psychiczne, dokonano już wiele lat
temu. Wprawdzie świadomość, jej natura i możliwości fa-
scynowały mnie niemal zawsze, ale nie znajdowały się dotąd
w centrum mojego zainteresowania. Nagle to się zmieniło.
Nieposkromiona ciekawość poprowadziła mnie ku zagłębia-
niu się w różne zagadnienia, które się z nią łączyły. To, co
wydawało mi się istotne, notowałam. Opierałam się na bada-
niach prowadzonych przez naukowców o różnych specjalno-
ściach i często wyciągałam z ich publikacji własne wnioski.
Nie uznaję dogmatów w nauce, zatem nie krępowały mnie jej
konwencjonalne nakazy i zakazy. Przy każdym nasuwającym
się w trakcie badań pytaniu szukałam odpowiedzi i niemal
natychmiast ją znajdowałam w uzyskiwanych materiałach.
Zarysowywała mi się też pewna koncepcja, która powoli na-
bierała kształtu, ponieważ kolejne ustalenia zaczynały ukła-
dać się w logiczną całość.
Poszczególne zagadnienia opracowywane przez naukę kon-
wencjonalną i badania wyprzedzające (czyli te, które często bez-
podstawnie uznaje się za pseudonaukowe) można było łączyć
i wykazywać wzajemne powiązania. Z czasem zbierana krok po
kroku wiedza zaczęła przybierać formę sporej publikacji. Kolej-
ne rozdziały wcale nie powstawały jeden po drugim. Pojawiały
się we fragmentach i uzupełniały się nawzajem. Wciąż wraca-
15
łam do zagadnień, które już opisałam, ponieważ natrafiałam
na nowe dane. Zdarzało się przy tym, że niekiedy wymuszały
one na mnie modyfikację wyciągniętych uprzednio wniosków.
Powoli na tej podstawie tworzyłam własną koncepcję rzeczywi-
stości, coraz pełniej oddającą w moich oczach obraz otaczają-
cego nas świata, w którym egzystujemy. Nowe dane pojawiały
się niczym na zawołanie zawsze wtedy, gdy były potrzebne,
i czyniły wyciągane wnioski coraz bardziej wiarygodnymi. Choć
z początku notatki powstawały bez jakiegokolwiek skonkrety-
zowanego zamysłu (działalność naukowa przyzwyczaiła mnie
do ich natychmiastowego sporządzania podczas pracy), pod
koniec zaczęły one przypominać wynik projektu realizowanego
zgodnie z planem.
Zaprezentowałam w nim wyniki licznych prac związanych
z nieuchwytnym zjawiskiem świadomości. Są to doniesienia
wręcz sensacyjne, lecz rozrzucone w wielu specjalistycznych
periodykach nie pozwalają na dokonanie pełnego rzutu oka
na rzeczywistość umykającą naszej fizjologicznej percepcji.
Dopiero zebranie tych osiągnięć razem pokazuje, jak bardzo
są one zgodne, spójne i wzajemnie ze sobą powiązane. Nie są
to już wyłącznie czcze spekulacje niepoparte żadnymi dowo-
dami. Wyniki badań prowadzonych przez różnych badaczy,
odmiennymi metodami i w ramach różnych dyscyplin nauko-
wych, wykazują wyraźnie, że uzyskane rezultaty są zarówno
kompatybilne4, jak i komplementarne5, a to oznacza, że nie
tylko potwierdzają się i uzupełniają, ale zarazem uwiarygod-
niają się wzajemnie. Stanowi to całkiem niezłe kryterium
weryfikacyjne. Zebrany materiał okazał się bardzo obszerny,
rozbiłam go więc na cykl niezależnych, ale ściśle powiązanych
ze sobą publikacji:
4 Kompatybilny (z ang. compatible) – zgodny, dający się pogodzić, niesprzeczny.
5 Komplementarny (z ang. complementary) – wzajemnie uzupełniający się, dopełniający się.
16
Związek ducha i materiiOd Autorki
• Pierwsza poświęcona jest wstępnym próbom zrozumie-
nia związków ducha i materii przez człowieka.
• Druga opisuje pilotowe badania rzeczywistości niejawnej.
• Trzecia zapoznaje z osiągnięciami psychotroniki.
• W czwartej zaprezentowałam nowe koncepcje konwen-
cjonalnej nauki, które mają związek z tematyką świado-
mości, a także zaproponowałam rozwiązania niektórych
problemów w oparciu o całość zgromadzonej wiedzy.
Opracowanie to w pewnym sensie mogę dziś uznać za
gotowe. Dlaczego tylko w pewnym sensie? Przede wszystkim
dlatego, że droga ku wiedzy nigdy się nie kończy. Wspomnia-
ny cykl publikacji jest uwieńczeniem jedynie pewnego etapu
wykonanej pracy. Zebrałam w nim przesłanki zmuszające nas
do zastanowienia się nad słusznością mechanistycznej kon-
cepcji materializmu, która do dziś obowiązuje w naukowym
pojmowaniu świata. Uważam, że nie wolno nam ignorować
obserwowanych anomalii będących skutkiem świadomych
oddziaływań na materię. Są one wyrazem wpływu DUCHA
(energii i informacji, które określają stan materii) na MATE-
RIĘ, czyli czynnika, który steruje jej ewolucyjnymi zmianami.
Kreując mechanistyczną wizję świata, nauka konwencjonalna
wyeliminowała ten czynnik ze swych rozważań już z założenia.
Tym samym stał się on anomalią, której starano się nie do-
strzegać, więc długo nie poddawano go naukowym badaniom.
Powoli to się zmienia, czyniąc obraz rzeczywistości bardziej
autentycznym. Zawdzięczamy to naukowcom, których charak-
teryzuje niezależność myślenia.
Współtwórcy treści zawartych w tej książce, którzy wnie-
śli do nauki istotny wkład, zostali wymienieni z nazwiska,
w skrócie przedstawione zostały wysunięte przez nich hipotezy
i wyniki przeprowadzonych badań. Żyli oni w różnych czasach
17
i w najróżniejszych miejscach na kuli ziemskiej. Nie ma to jed-
nak żadnego znaczenia. W jakimś sensie wszyscy oni spotkali
się w swoich działaniach, bowiem to, co było, jest i będzie, skła-
da się zawsze na aktualne TERAZ. Jest to dla mnie bardzo prze-
konujący dowód na to, że wszyscy realizujemy razem wspólny
plan. Być może ta książka też jest jego częścią. Mam nadzie-
ję, że zainspiruje ona niejednego czytelnika do prowadzenia
własnych poszukiwań, bowiem nie wszystko, co tu opisałam,
zostało udowodnione w sposób niebudzący wątpliwości. Jeśli
mamy w pełni zaakceptować nowatorskie ustalenia, obiekcje
muszą zostać pokonane. Wiele poruszonych w niej zagadnień
wciąż wymaga zatem projektów badawczych, które odpowie-
dzą na nurtujące nas pytania.
18
Związek ducha i materiiWprowadzenie
Jest całkiem prawdopodobne, że poza obszarem naszego po-
strzegania zmysłowego ukryte są całe światy, o których nie
mamy pojęcia.
Albert Einstein
(matematyk, fizyk i filozof, laureat Nagrody Nobla)
Ludzie nade wszystko odczuwają silną potrzebę określenia
znaczenia swojego istnienia. Niezbędne jest nam przeko-
nanie, że nasze życie we wszechświecie6 ma sens. Chcieli-
byśmy też wiedzieć, dlaczego świat, który nas otacza, jest
właśnie taki, jaki jest. Część pożądanych przez nas odpo-
wiedzi na powyższe pytania dostarczały nam systemy re-
ligijne. Powstawały one zwykle w wyniku przeżycia przez
swych założycieli niezwykłych doznań mistycznych. Owe
zdarzenia drastycznie zmieniały ich własne życie, a pozna-
ne w ten sposób prawdy egzystencjalne próbowali później
przekazać innym ludziom w formie jak najbardziej dla
nich przystępnej. Stawało się to zwykle początkiem nowych
ruchów religijnych, a wykreowana przez nie doktryna7
6 Wszechświat – w kosmologii termin ten stosowano początkowo do czasoprzestrzeni. Dziś cza-
soprzestrzeni odpowiada w zasadzie pojęcie kosmosu, natomiast wszechświat obejmuje także
te obszary, które ukryte są przed naszym zmysłowym (a niejednokrotnie i instrumentalnym)
postrzeganiem. Mówiąc najogólniej, wszechświat obejmuje wszystkie istniejące obiekty fizyczne.
7 Doktryna (z łac. doctrina) – nauczanie, wiedza. Oznacza zespół twierdzeń, założeń i dogma-
tów naukowych, religijnych, filozoficznych, ale także politycznych, wojskowych itd. Jest to
przyjęty sposób myślenia lub działania.
19
początkowo ulegała rozmaitym wpływom, niekiedy mani-
pulacjom, a wraz z upływem czasu także skostnieniu.
ruchu
Zinstytucjonalizowanie
religijnego dodatkowo
sprzyjało manipulowaniu doktryną dla realizacji celów służą-
cych utworzonej przez ten ruch organizacji. Nie należy zatem
dziwić się, że tego rodzaju instytucja założona przez przedsię-
biorczych ludzi zawsze broniła głoszonych przez siebie prawd
objawionych i zwalczała osiągnięcia nauki, jeśli wchodziły one
w konflikt z głoszonymi religijnymi dogmatami. Sprawiało to
wprawdzie, że niepodważalne rzekomo tezy religijne traciły
część swoich zwolenników, ale kwestie duchowe w dalszym
ciągu pozostawały człowiekowi bliskie.
Już najstarsze znane nam wierzenia religijne przekonują
nas, że świadomość człowieka nie jest związana z jego ciałem,
lecz niezniszczalną duszą, dla której ciało stanowi jedynie coś
w rodzaju pokrowca. Sama dusza też nie jest jednorodna we-
dług niektórych światopoglądów religijnych. Składa się ona
zwykle ze:
• Świadomości posiadającej rozum, lecz o niewielkiej
pamięci.
• Podświadomości stanowiącej magazyn pamięci, lecz
pozbawionej rozumu, oraz
• Najwyższego ja, czyli jaźni8 stanowiącej najistotniej-
szą część naszej osobowości, funkcjonującą na zasa-
dach, które dopiero próbujemy poznać drogą spekulacji
i sondujących badań wyprzedzających, ponieważ są
one całkowicie skryte przed naszym bezpośrednim
postrzeganiem.
8 Jaźń pełni funkcję integrującą różne poziomy świadomości, a zatem organizuje strukturę
psychiczną człowieka. Jest więc odpowiedzialna za dwukierunkowy przepływ informacji mię-
dzy jawnym (czuwającym) poziomem świadomości i poziomami ukrytymi (nieświadomością).
20
Związek ducha i materiiWprowadzenie
Dla wielu ludzi może to być zaskoczeniem, ale nauka za-
częła już otwierać się na transcendencję, a to pozwoliło jej
podjąć próby poznania zasad funkcjonowania świadomości.
Co więcej, w starych przekazach religijnych można odnaleźć
treści zadziwiająco zbieżne z wieloma nowymi ustaleniami
nauki. Wielopoziomowość naszej świadomości jest dziś obo-
wiązującą wiedzą naukową. Z punktu widzenia fizyki słuszne
wydaje się założenie, że jest ona zlokalizowana w polu fizycz-
nym9 stanowiącym częściowo wyodrębniony element wcho-
dzący w skład całościowej struktury falowej. Tego rodzaju
zlokalizowane i samopodtrzymujące się fale noszą w fizyce
nazwę solitonów10, czyli samotników. W pewnym sensie za-
chowują się one jak samodzielne cząstki w układach, w któ-
rych funkcjonują. Wyróżnia je fakt, że reprezentują drgania
o prawie niezmienionej charakterystyce, ponieważ mogą one
wchodzić w interakcje z innymi solitonami, zachowując swoją
formę. Doskonale znamy tego rodzaju zjawisko z dotychcza-
sowych badań poświęconych materii substancjalnej, którą od-
bieramy w postaci pojedynczych cząstek wchodzących ze sobą
w energetyczne interakcje (cząstek elementarnych, atomów,
związków chemicznych)11. Dokładnie w ten sam sposób może
zachowywać się materia w stanie określanym jako subtelny12,
która, zgodnie z aktualnie stawianymi postulatami, jest nośni-
kiem świadomości.
To nowe spojrzenie na rzeczywistość nie stanowi jeszcze
powszechnie obowiązującej wiedzy naukowej, ponieważ jej
akceptacja natrafia na zdecydowany opór środowiska nauko-
9 Pole fizyczne – obszar oddziaływania jakiejś zdefiniowanej wielkości fizycznej (grawitacji,
elektromagnetyzmu itd.). Pod względem matematycznym przyjmuje ono postać funkcji przy-
pisującej danej wielkości określoną wartość w każdym punkcie pola.
10 Solitony – cząstkopodobne struktury pól fizycznych.
11 Kwestia ta przedstawiona zostanie dokładniej przy omawianiu pojęć stosowanych w fizyce.
12 Subtelny – tu: wymykający się konwencjonalnej technice pomiarowej.
21
wego. Dlaczego? Wyjaśnienie jest banalnie proste. Niedosko-
nały sposób postrzegania przez nas rzeczywistości wykształcił
filozofię materialistyczną, która przyjęła mechaniczną zasadę
funkcjonowania świata i ten sposób myślenia narzuciła nauce.
Nastąpił wtedy zdecydowany rozdział między nauką i misty-
cyzmem. Nauka zajęła się substancjalną materią i rządzącymi
nią prawami, natomiast duchowość człowieka oddano cał-
kowicie we władanie religii. Bazując na takich założeniach,
nauka potraktowała religie wyłącznie jako mity, które od-
zwierciedlają odwieczne ludzkie pragnienia i z prawdą nie
mają nic wspólnego, natomiast swój rozwój oparła na próbach
wyjaśniania przyczyn zaistnienia obserwowanych faktów.
Wymagało to zwykle poczynienia pewnych spekulacji, które
należało zweryfikować na drodze eksperymentalnej, zatem
opracowywano konieczne dla uzyskania tego celu mniej lub
bardziej restrykcyjne procedury badawcze. Uzyskane w ten
sposób kolejne fakty poddawano interpretacji, która w pełni
musiała być zgodna z obowiązującym światopoglądem nauko-
wym, ponieważ taki sposób postępowania uznano za racjonal-
ny. Jaki był tego skutek?
Interpretacja danych naukowych stała się całkowicie za-
leżna od sposobu postrzegania rzeczywistości przez ludzi, któ-
rzy prowadzili badania i wyciągali na ich podstawie wnioski,
a zatem od ich przekonań. Tym samym poglądy ludzi nauki
stały się dobrowolnie nabytymi przez nich ograniczeniami,
dając w konsekwencji taki sposób widzenia świata, który
z powodzeniem można byłoby dziś nazwać niepodważalnym
materialistycznym wyznaniem wiary, ponieważ fundamen-
talne założenia tej filozofii13 nigdy nie zostały udowodnione
w sposób, który z całym przekonaniem można byłoby uznać
13 Czego nie można zobaczyć, dotknąć, powąchać, posmakować i usłyszeć, a przy tym również
nie da się zmierzyć i zarejestrować, tego po prostu nie ma.
22
Związek ducha i materiiWprowadzenie
za wiarygodny. Z pewnością nie należy się temu dziwić, po-
nieważ w czasie, gdy były one formułowane, nie wiedziano
jeszcze, jak bardzo niedoskonałe są nasze zmysły i na jakich
zasadach funkcjonują. Może natomiast zdumiewać, że zało-
żenia te wciąż pozostają w mocy, choć wiemy już tak dużo
na ten temat. Jak z tego widać, wpływ przekonań okazał się
silniejszy niż wymowa faktów.
To również nie powinno nas zaskakiwać, ponieważ tę pra-
widłowość można obserwować stale w trakcie rozwoju naszej
wiedzy. Niegdyś uczeni obawiali się ujawniać nowe prawdy
i przekonania, jeśli nie dawały się pogodzić z kanonami re-
ligijnymi, natomiast dziś postępowe myślenie bywa hamo-
wane przez konserwatyzm nauk przyrodniczych wynikający
z poglądów wciąż uznawanych za słuszne, ponieważ nabywa
się je w trakcie edukacji. Skutkiem tego wielu przedstawi-
cieli konwencjonalnej nauki z pełnym przekonaniem podaje
w wątpliwość sens prowadzenia badań tych zjawisk, których
nie sposób wyjaśnić na gruncie znanych już praw. Badania
takie z uporem nazywa się pseudonaukowymi, choć niejed-
nokrotnie zasługują na miano badań wyprzedzających, czyli
protonaukowych, których wynik z czasem może wejść w za-
kres obowiązującej wiedzy. Dlaczego tak się dzieje?
Najwyraźniej w naturze człowieka leży niechęć do zmian,
w tym zwłaszcza do zmian sposobu myślenia. Stan ten wspo-
maga również sam sposób finansowania badań naukowych.
Mimo pozornej wolności przy doborze tematyki badawczej,
system grantów recenzowanych przez osoby uznawane za au-
torytety w danej dziedzinie wiedzy wymusza prowadzenie prac
utrzymujących się ściśle w nurcie obowiązujących poglądów
naukowych. Prace, które nie mieszczą się w tym schemacie,
są z reguły odrzucane. Próby lansowania w nauce koncepcji
rewolucyjnych wymagają więc nie tylko przeciwstawienia się
23
temu porządkowi, ale i wystawienia na niewybredne kpiny,
alienację w środowisku, a niejednokrotnie także ruinę kariery
zawodowej. Nie każdy decyduje się na podejmowanie takich
wyzwań.
Oceniając badania prowadzone na pograniczu oficjalnej
nauki (a więc niemieszczące się w ramach akceptowanych
trendów), powinniśmy zawsze uwzględniać te narzucone im
z góry uwarunkowania i podchodzić obiektywnie do ich wy-
ników, konfrontując je zawsze z innymi dokonaniami nauki.
Tylko takie podejście jest właściwe, a narzucana nam teza, że
naukowiec ignorujący istnienie zjawisk anomalnych ugrunto-
wuje tym swoją reputację rzetelnego badacza, powinna przede
wszystkim budzić powszechne zdumienie. Podobne osłupie-
nie winno budzić kwestionowanie reputacji naukowca, który
wbrew panującym trendom podejmuje się jednak badania
kontrowersyjnych zjawisk. Prawda jest bowiem taka, że każde
zaskakujące nas zjawisko zasługuje na to, by stanowić przed-
miot rzetelnych studiów i analiz naukowych. Niestety nauka,
która powstała i okrzepła w walce z przesądami, sama zaczęła
tworzyć własne przesądy.
Żyjemy we wszechświecie o strukturze tak złożonej, że je-
dynie jej nieznaczny fragment i rządzące nim prawidłowości
dostępne są naszej percepcji i konwencjonalnym technikom
badawczym. Poza tą niewielką częścią istnieją jednak również
takie elementy składowe i związane z nimi zależności, których
istnienie dociera do nas najczęściej w postaci niejawnej. Ba-
dania tej ukrytej rzeczywistości prowadzone były od dawna,
początkowo jedynie na drodze mistycznej, a ostatnio także na
drodze naukowej. Z pewnością warto zapoznać się z tym, co
już zostało dokonane.
24
Związek ducha i materiiWprowadzenie
Od wieków ludzie byli świadkami zdarzeń, które nauka
przez długi czas uparcie ignorowała, wkładając je między baj-
ki. Do zjawisk tych zaliczyć można anomalie, które podawały
w wątpliwość obowiązujące twierdzenia mechanistycznego
materializmu. Należą do nich m.in. kontakty ludzi zmarłych
z żywymi, realizowane w różny sposób. Słynny szwedzki bio-
log i astronom, profesor Uniwersytetu w Uppsali, dr Gustav
Strömberg (1882–1962), opisując stosunek świata nauki do
tego rodzaju zjawisk, wyraźnie stwierdził, że relacje o zjawach
ludzi zmarłych są niekiedy tak dobrze udokumentowane,
że ich autentyczność nie podlega najmniejszej wątpliwości.
Najważniejszym zatem powodem, dla którego zjawisko to
ignorowane jest przez ludzi, którzy sami nie mieli takich do-
świadczeń, jest niezdolność wyjaśnienia tego fenomenu przez
naukę rozumianą w sposób konwencjonalny [1]. Dokładnie
tak samo podchodzi nauka do zjawisk związanych z funkcjo-
nowaniem świadomości w czasoprzestrzennym środowisku
(zwanych również fenomenami Psi), a więc takich jak tele-
patia14, telegnozja15, retro- i prekognicja16, radiestezja17, tele-
kineza18, teleportacja19, lewitacja20 itp. Oficjalna nauka długo
ignorowała te doniesienia, ponieważ nie znajdowała dla nich
14 Telepatia – pozazmysłowa wymiana informacji między organizmami żywymi.
15 Telegnozja (z gr. tele - z dala, gnosis - wiedza) – pozazmysłowe (a więc także zdalne) po-
strzeganie rzeczywistości, jasnowidzenie.
16 Retro- i prekognicja – pozazmysłowe pozyskiwanie informacji z przesunięciem w czasie,
a więc na temat zdarzeń minionych (retrokognicja) lub przyszłych (prekognicja).
17 Radiestezja – pozazmysłowe pozyskiwanie informacji z wykorzystaniem wskaźnika (różdż-
ka, wahadełko).
18 Telekineza (lub psychokineza) – zmiana kształtu obiektów lub ich przemieszczanie siłą
woli, czyli z intencyjnym wykorzystaniem pól mentalnych.
19 Teleportacja – proces przenoszenia obiektów z jednego miejsca w inne, podczas którego
substancjalne bariery w czasoprzestrzeni nie stanowią przeszkody.
20 Lewitacja – unoszenie się obiektów (przedmiotów lub osób) na skutek oddziaływania ge-
nerowanych mentalnie sił antygrawitacyjnych.
25
wytłumaczenia w ramach posiadanej wiedzy. Na jej podstawie
wprawdzie sprawnie objaśniała strukturę i funkcjonowanie
obserwowanego świata materialnego, ale w kwestii zjawiska
świadomości niewiele miała do powiedzenia. Brało się to
stąd, że świadomość nie mieściła się w zakresie obowią-
zującego paradygmatu naukowego21, stanowiąc anomalię
w naukowym postrzeganiu rzeczywistości.
Jak ważne dla rozwoju nauki jest napotkanie takiego zja-
wiska, które nie mieści się w ramach obowiązującego świato-
poglądu, wykazał historyk nauki, dr Thomas Kuhn (University
of California, Massachusetts Institute of Technology). Konflikt
dokonywanych obserwacji z akceptowaną wiedzą wówczas
narasta, doprowadzając w końcu do gwałtownej zmiany po-
glądów. Praktyka wykazała, że nie daje się przejść w sposób
płynny od zaakceptowanego już paradygmatu do następnego.
Dziś w zasadzie wszystkie uznawane paradygmaty na-
ukowe opierają się na założeniu, że jedynie obserwowana
rzeczywistość jest światem realnym i prawdziwym, ponie-
waż możemy ją badać za pomocą akceptowanych przez na-
ukę procedur. Jest to zatem dogmat fundamentalny, gdyż na
nim opierają się wszystkie inne. Gdy spojrzymy nań od strony
umysłu, zaczynamy jednak dostrzegać jego słabe strony. Kon-
wencjonalna nauka nie przewiduje bowiem, by jakakolwiek
żywa istota mogła posiadać świadomość, choć fakt jej istnie-
nia dla nikogo nie podlega dyskusji. Tym samym obowiązują-
ca dziś wiedza nie tylko nie jest w stanie wytłumaczyć, czym
21 Paradygmat – w filozoficznej teorii poznania jest to ogólnie uznany zbiór założeń i twier-
dzeń naukowych, które dostarczają modelowych rozwiązań w danej dziedzinie nauki, mogą
też pociągać za sobą modelowe rozwiązania w dziedzinach pokrewnych i stawać się tym sa-
mym fundamentem dla obowiązującego w nauce światopoglądu. Twórcą pojęcia paradygma-
tu jest Thomas S. Kuhn (1922-1996), który wprowadził je w celu zobrazowania mechani-
zmów rozwoju nauki i przebiegu procesów rewolucji naukowych [2].
26
Związek ducha i materiiWprowadzenie
konkretnie jest świadomość z fizycznego punktu widzenia, ale
nie potrafi też wyjaśnić, w jaki sposób pojawiła się.
Pierwszą reakcją nauki na anomalię jest zawsze jej ignoro-
wanie. Później przychodzi opór i wyśmiewanie pionierów, którzy
odważą się podjąć próby wyjaśnienia przyczyny zaobserwowa-
nego zjawiska i przedstawią własne koncepcje. Uznane autory-
tety naukowe krytykują wtedy bezlitośnie zarówno takie prace,
jak ich wyniki, a media i opinia publiczna z ochotą włączają
się w ten tryb postępowania. Dopiero w trzeciej fazie powsta-
je nowy paradygmat, który wszyscy uznają za coś oczywistego.
Dokładnie w ten sam sposób torowała sobie drogę do uznania
wiedza o naturze i możliwościach przejawiania się w działaniu
świadomości, które nie dawały się opisać przez mechanistycznie
pojmowaną naukę.
Pierwsze prace ukierunkowane na poznanie zasad funk-
cjonowania świadomości, które wyjaśniłyby
jej związki
z otaczającym nas światem, podejmowano w ramach badań
wyprzedzających z wykorzystaniem technik niekonwencjo-
nalnych, a więc nieuznawanych przez większość środowiska
naukowego. Studia z tym związane zapoczątkowane zostały
przez parapsychologię – dyscyplinę, którą nauka konwencjo-
nalna długo uznawała za pseudonaukę. Filozofia materiali-
styczna, oferująca nam mechaniczny model rzeczywistości
całkowicie odarty ze sfery ducha22 jako jej aktywnego czyn-
nika, do tego stopnia zindoktrynowała nasze umysły, że takie
podejście do parapsychologii wciąż spotyka się nader często.
Zapewne z tego względu dyscyplina ta, gdy z czasem roz-
szerzyła zakres swoich badań, coraz częściej nazywana była
psychotroniką. Warto podkreślić, że obecnie również inne
dziedziny naukowe zaczęły włączać się do badań świadomo-
22 Duch – właściwość pola fizycznego (materii), która umożliwia celowe wykorzystanie zaso-
bu energetycznego i informacyjnego.
27
ści oraz mechanizmów jej funkcjonowania w materialnym
środowisku. Do dyscyplin tych należą nie tylko medycyna
i biologia, ale także te nauki, które na pierwszy rzut oka zdają
się całkowicie odległe od tego rodzaju zagadnień. Tym samym
świadomość stała się pojęciem interdyscyplinarnym. Można
nawet zaryzykować twierdzenie, że nie poznamy w pełni jej
istoty, jeśli wszystkie nauki przyrodnicze nie zaczną ze sobą
w tym temacie ściśle współpracować.
Określenie paranormalne (czyli niby-normalne, pseudo-
normalne) zostaje dziś coraz częściej zastępowane przez ter-
min anomalne. Tak więc prowadząc badania świadomości,
wykorzystuje się często anomalne zjawiska mentalne, ponie-
waż wciąż stanowią one niezrozumiałe fenomeny w dotych-
czasowym, materialistyczno-naukowym pojmowaniu świata.
Są to zjawiska jeszcze nie do końca wyjaśnione, ale całko-
wicie realne, których występowanie w zasadzie nie podlega
już dziś dyskusji. Przeważnie przeczą im jedynie najbardziej
zagorzali konserwatyści.
Rozwój nauk przyrodniczych w sposób zasadniczy zmienił
nasze opinie o rzeczywistości, gdyż fizyka kwantowa uświa-
domiła nam rolę obserwatora w kreacji otaczającego nas
świata. Przekonała nas również, że obok badanego przez nas
otoczenia funkcjonuje także jego część niejawna, niedostępna
naszej percepcji zmysłowej i wielu technikom pomiarowym.
Rola materii jako podstawowego tworzywa rzeczywistości nie
została przy tym podejściu podważona, ale samo pojęcie ma-
terii uległo zasadniczej transformacji. Dokonana w ten sposób
rewolucja w zakresie rozumienia stosowanych pojęć oznacza-
ła zarazem początek zwycięstwa całkiem innego poglądu na
świat. Nowe fakty, nowo poznane zależności biologiczne i fi-
zyczne oraz dostosowane do nich nazewnictwo sprawiły, że
dziś naukowcowi nie musi już grozić wybór między mecha-
28
Związek ducha i materiiWprowadzenie
nistycznym materializmem i mistyką. Nowa nauka otworzyła
się bowiem na transcendencję.
Dziś współczesny badacz, w pełni świadom możliwości
swego intelektu, powinien być gotów do podjęcia naukowych
analiz zjawisk anomalnych, które zaczynają mieścić się w opi-
sie otaczającego nas świata. Jest on wciąż jeszcze nieco trudny
do akceptacji dla wielu ludzi, w tym także dla wielu przed-
stawicieli środowiska naukowego, ale wciąż jest to rzeczywi-
stość całkowicie materialna w swej istocie. Trzeba otwarcie
przyznać, że poznając funkcjonujące prawidłowości, stawiając
odważne hipotezy, a następnie sporządzając matematyczne
modele przebiegających procesów, często poznajemy wszech-
świat i jego właściwości jedynie w sposób pośredni. Stwarza
to w sposób oczywisty bariery psychiczne, ale musimy je po-
konać. Musimy zawierzyć naszemu umysłowi, ponieważ nie
ma innej drogi, by poznać świat, który istnieje poza dostępną
naszym zmysłom i przyrządom czasoprzestrzenią. Przy tym
nowym spojrzeniu na rzeczywistość świadomość okazuje się
czynnikiem niezwykle istotnym, znajdującym się w samym
centrum zainteresowania nauk przyrodniczych. Nie stanowi
przy tym łatwego przedmiotu studiów, ponieważ jej funkcjo-
nowanie wykracza poza czasoprzestrzenny porządek, w któ-
rym egzystujemy, a przez to wymyka się często uznawanym
przez konwencjonalną naukę procedurom badawczym.
Przydatne pojęcia
Zanim przystąpimy do zapoznania się z szerokim spektrum
wyników badań świadomości, warto podać na wstępie
kilka niezbędnych wyjaśnień, które ułatwią przyswojenie
tego wcale niełatwego do zrozumienia materiału. W opi-
29
sywanych wynikach niekonwencjonalnych badań świado-
mości wykorzystywany jest niekiedy przez autorów termin
energia duchowa lub energia psychiczna. Konwencjonalna
nauka nie zna takiego pojęcia, zatem jak należy rozumieć
takie sformułowanie? Jest to po prostu energia, którą nasza
świadomość wykorzystuje w celowym działaniu. Warto za-
tem wyjaśnić sobie na wstępie, czym właściwie jest energia
i skąd się bierze. Mówiąc najogólniej, nauka konwencjonal-
na określa energię jako funkcję stanu materialnego ukła-
du (obiektu), która opisuje jego zdolność do spożytkowania
posiadanych zasobów (wykonania pracy). Energia określa
więc stan gotowości układu fizycznego (jego potencjał) do
realizacji jakiegoś działania.
W zależności od sposobu wykorzystania możliwości dzia-
łania zwykle rozpatruje się różne rodzaje energii, co w gruncie
rzeczy sprowadza się do sprecyzowania sposobów czy mecha-
nizmów jej wykorzystania. Z ruchem i położeniem układu fi-
zycznego w przestrzeni wiąże się pojęcie energii mechanicznej
(kinetycznej i potencjalnej). Energia strumienia elektronów
znana jest jako energia elektryczna. Energia wewnętrzna
układów fizycznych, którą wykorzystuje się w rozmaitych
procesach fizykochemicznych, jest określana przez stan tych
układów, tzn. ruch składających się na nie cząstek, a także od-
działywania międzycząsteczkowe, wewnątrzcząsteczkowe oraz
wewnątrzatomowe.
Ten ostatni rodzaj energii można rozumieć jako energię
utajoną, a więc uwięzioną, czy też zamrożoną w strukturze
materii. Zmiana stanu i struktury materii może spowodo-
wać jej uwolnienie (np. w wyniku zmiany stanu skupienia
materii, egzotermicznej reakcji chemicznej czy łańcuchowej
reakcji rozszczepienia jąder pierwiastków ciężkich). Zapew-
ne właśnie stąd bierze się tak powszechne przekonanie, że
30
Związek ducha i materiiWprowadzenie
materia jest zamrożoną formą energii. Określenie to powin-
no się jednak traktować jako swoisty skrót myślowy. W zja-
wiskach grawitacji czy elektromagnetyzmu energia przejawia
się w sposób jawny, w związku z czym np. promieniowanie
elektromagnetyczne nazywane jest często czystą energią, co
też należy rozumieć jako skrót myślowy.
Sposób wykorzystania energii przez świadomość przez
długi czas był obiektem stawianych hipotez. Dziś zdajemy
już sobie sprawę w tego, że świadomość, będąc właściwością
układu należącego do głębszego poziomu rzeczywistości, wy-
korzystuje w swym działaniu przede wszystkim mechanizmy
kwantowe. Jak już wcześniej wspomniałam, prowadzenie ba-
dań znacznie utrudnia fakt, że świadomość operuje nie tylko
w obrębie badanej przez nas czasoprzestrzeni, lecz także poza
nią, a więc na głębszym poziomie rzeczywistości, niedostęp-
nym naszej percepcji zmysłowej. To dlatego wyniki prowa-
dzonych w tym zakresie badań są tak trudne do weryfikacji,
a więc i do akceptacji przez wielu z nas.
W relacjach wielu wyników badań prowadzonych w spo-
sób niekonwencjonalny można również znaleźć takie określe-
nia jak pozytywna energia lub negatywna energia. Terminy te
bardzo często spotyka się w opisach doznań, które oddają su-
biektywnie odbierane wrażenia. Mogą one budzić rozbawienie
krytycznie nastawionego czytelnika, gdyż energia jest w grun-
cie rzeczy neutralna, ani dobra, ani zła. Fizyka nie zna pojęcia
moralności, ale ocena obserwowanych zjawisk w oparciu o to
kryterium jest istotną cechą świadomości. Pozytywne lub ne-
gatywne według naszego osądu może być zatem wykorzysta-
nie energii lub skutki jej działania, ponieważ ocena jej użycia
czy skutków jest właśnie czysto subiektywnej natury.
W celu jasnego zobrazowania tego problemu rozważmy
prosty przykład. Gdy zziębnięci ogrzewamy się przy ognisku,
31
piecu lub kaloryferze, pobieraną energię cieplną odczuwamy
jako energię dobrą, czyli pozytywną. Jednak ta sama ener-
gia cieplna może doprowadzić początkowo do odwodnienia
naszego organizmu, następnie do koagulacji (ścinania się)
białek, a w rezultacie może spowodować trwałe zniszczenie
struktury ciała organicznego i jego śmierć. Wtedy energię tę
uznalibyśmy za negatywną, czyli złą. Tymczasem jest to wciąż
dokładnie ta sama energia, która bywa dla nas jedynie zła lub
dobra w skutkach. Jasno z tego widać, że podobne określenia
należy traktować jako kolejne skróty myślowe.
W wielu opracowaniach, zwłaszcza popularnych, energię
utożsamia się z materią, zatem warto jeszcze raz podkreślić
istotę związku tych pojęć, aby wykluczyć wszelkie nieporozu-
mienia w tej kwestii. Materia nie jest skondensowaną, czy też
twardą energią. Pojęcia te nie są tożsame ani wzajemnie za-
mienne, choć taki wniosek krąży w obiegu jako rzekoma kon-
sekwencja znanego równania Einsteina E=m·c2. Równanie
to wiąże energię z masą materii, nie z materią jako taką.
Energię i masę należy traktować jedynie jako parametry okre-
ślające stan materii23, przy czym materia i energia, wzajemnie
ze sobą powiązane, mogą przejawiać się w naszej rzeczywisto-
ści na wiele sposobów. Do wystąpienia efektu masy materii
niezbędna jest energia i dokładnie tę informację przekazuje
nam przytoczone wyżej równanie.
Fakt wzajemnego związku między masą i energią nie wy-
nika jedynie z teoretycznych rozważań, bowiem znajduje po-
twierdzenie także w wynikach eksperymentów. Przykładowo,
23 Parametrami określającymi stan materii są obecnie masa, energia i informacja. Warto przy
tym zaznaczyć, że masa nie stanowi już jej fundamentalnej właściwości, natomiast z pew-
nością jest nią informacja, która jest w materii kodowana i przetwarzana za pomocą stanów
kwantowych (w opisie matematycznym − za pomocą wektora stanu układu kwantowego
i jego superpozycji, czyli składających się na niego stanów o dobrze określonych wartościach
pewnej wielkości fizycznej, np. stanów o dobrze określonym pędzie).
32
Związek ducha i materiiWprowadzenie
w wyniku wysokoenergetycznego zderzenia dwóch protonów
pojawiają się cząstki, które w sumie wykazują większą masę
niż pierwotna masa obiektów uczestniczących w tym zdarze-
niu. Jak to możliwe? Odpowiedzi na to pytanie udziela fizyka
kwantowa, która poddaje rozważaniom najgłębszy aktualnie
poziom bytu rozpatrywany przez fizykę konwencjonalną, czyli
układy kwarków tworzących hadrony24. Cząstki te składają się
z kwarków, antykwarków i gluonów (kwantów pola łączące-
go kwarki w jedną całość), przy czym każdy hadron stanowi
pewną konfigurację spinów i funkcji falowych25 opisujących
stan jego składników, a z każdą z tych kompozycji związa-
na jest określona wartość energii zamrożona w jej strukturze.
Wkład energetyczny najwyraźniej ma więc znaczenie w pro-
cesie transformacji materii z bezcielesnej na substancjalną,
a masa pojawiałaby się w wyniku oddziaływania z głębszym
niż obserwowany poziomem rzeczywistości, pozostając zara-
zem w zgodzie z teorią względności Einsteina [3, 4].
Długo uznawano, że masa stanowi jeden z fenomenów
świata, w którym żyjemy, gdyż pojawia się jak gdyby z niczego.
24 Kwarki – cząstki elementarne podlegające tzw. silnym oddziaływaniom. Nie występują
jako cząstki swobodne. Każdą z nich charakteryzuje liczba kwantowa (tzw. ładunek koloru),
rozróżniająca kwarki znajdujące się w tym samym stanie spinowym. Ładunek kolorowy jest
źródłem pola generującego typ oddziaływań między kwarkami (kwantami tego pola są glu-
ony). Wymiana gluonów między kwarkami w hadronie (oddziaływanie silne) wiąże kwarki
w nierozerwalną całość. Teoria oddziaływań związanych z ładunkiem kolorowym nosi nazwę
chromodynamiki kwantowej.
Hadrony – grupa cząstek silnie oddziałujących, złożona z kwarków. Obok barionów, w skład
których wchodzą proton i neutron, należą do nich mezony o zróżnicowanej masie, mniejszej
lub większej niż proton.
25 Spin – moment pędu danej cząstki w układzie, w którym się znajduje.
Funkcja falowa – matematyczny opis stanu układu w mechanice kwantowej.
Pęd – podstawowa wielkość fizyczna w mechanice, opisująca ruch ciała fizycznego. We
współczesnej fizyce pęd charakteryzuje wszystkie formy istnienia materii, w tym ciała ob-
darzone masą, a także pola fizyczne (elektromagnetyczne, grawitacyjne, pole silnych oddzia-
ływań jądrowych, pole słabych oddziaływań jądrowych) przekazujące swe oddziaływania za
pomocą tzw. cząstek pośredniczących (foton, grawiton, gluon, bozon).
33
Rozważając kwestię jej natury, należałoby zatem wspomnieć też
o hipotezie wysuniętej w latach 60. XX wieku przez dr. Pete-
ra W. Higgsa, która przypisała masę cząstek ich oporowi bez-
władnościowemu w polu kwantowym powstałym w wyniku
Wielkiego Wybuchu [5, 6]. Wyjaśnienia te są spekulatywnej
natury, a dostarczone niedawno dowody istnienia bozonu Higg-
sa jako cząstki pośredniczącej mają dokładnie ten sam charak-
ter. Zgodnie z tą koncepcją materia substancjalna (wykazująca
masę) okazałaby się wynikiem oddziaływań między sobą pól
fizycznych, które staramy się zidentyfikować, a tylko sposób na-
szego postrzegania rzeczywistości nadawałby jej pozór realno-
ści. Skąd czerpiemy pewność, że może tak być w istocie?
Zanim to sobie wyjaśnimy, warto pojęcie materii jeszcze
doprecyzować, bowiem treść tego pojęcia − ściśle związanego
z opisem rzeczywistości − wciąż rozumiana bywa rozmaicie.
W fizyce klasycznej materia zajmuje określoną przestrzeń
i posiada niezerową masę. Powszechnie kojarzy się ją z po-
stacią substancjalną, ale na poziomie subatomowym materia
nie stanowi już w zasadzie pojedynczych obiektów. Może za-
chowywać się tak, jakby składała się z cząstek, ale nie po-
siadają one już wymiarów, gdyż możemy je zaobserwować
także w postaci fali rozciągniętej w przestrzeni. Nie są to już
więc takie obiekty, jakie znamy z codziennego doświadcze-
nia. Tym samym we współczesnej fizyce za materię uznaje
się wszystko, co posiada niezerową energię i pęd, bo to one
umożliwiają fizyczne oddziaływania, a obszar tych wpływów
(niezależnie od ich rodzaju) fizyka określa mianem pola.
Definicję tę wspierają również obrazy uzyskiwane za
pomocą zaawansowanych technik skanujących, tj. ultraso-
nografii (USG), funkcjonalnego magnetycznego rezonansu
jądrowego (fMRI), tomografii komputerowej (CAT) czy po-
zytronowej tomografii emisyjnej (PET), ponieważ nie przed-
34
Związek ducha i materiiWprowadzenie
stawiają one wcale fotografii wewnętrznych struktur materii
substancjalnej, lecz wizualizacje niewidzialnych pól fizycz-
nych, które ujawniają zupełnie inną postać materii tworzącej
obserwowane przez nas obiekty. Każdy z tych obrazów mate-
rii jest prawdziwy, a różnice między nimi wynikają jedynie ze
sposobu prowadzenia obserwacji.
Fizyka kwantowa niezbicie udowodniła, że przetwarzane
przez nasz umysł informacje znacząco wpływają na odbierany
przez nas obraz świata, w którym egzystujemy, bowiem po-
zwoliła nam poznać mechanizmy naszego postrzegania. Jest to
jednak prawda całkowicie obca naszym codziennym obserwa-
cjom, zatem wielu ludzi wzbrania się przed zaakceptowaniem
dość oczywistego dziś faktu, że nawet materia substancjalna
tworząca naszą rzeczywistość ma właściwie charakter men-
talny [7]. To umysł obserwatora nadaje jej postać sub-
stancjalną, choć w gruncie rzeczy są to wciąż drgające pola
fizyczne. Obserwowana przez nas masa materii substan-
cjalnej jest wynikiem oddziaływań na siebie pól fizycznych,
a nieprzenikalność obiektów materialnych, które przejawiają
się nam w formie stałej, wynika również z oddziaływania na
siebie pól fizycznych stawiających opór penetracjom przy bez-
pośrednim kontakcie. Przyzwyczajenie jednak zwycięża i dla-
tego w powszechnie znanym modelu atomu wchodzące w jego
skład komponenty, które identyfikujemy jako cząstki, nadal
zawieszane są w pozornej pustce pól fizycznych26.
W tym kontekście należy jeszcze raz wyraźnie podkreślić,
że materia i energia to w fizyce całkowicie odrębne pojęcia.
Energia nie jest bowiem ani jedną z form materii, ani jakimś
odrębnym bytem, lecz zawsze pozostaje funkcją stanu mate-
rii określającą jej możliwości przejawiania się w działaniu.
26 Materia przejawia równocześnie charakter falowy i korpuskularny. O tym czy materia zo-
stanie zaobserwowana jako fala, czy jako cząstka, decyduje sposób prowadzenia obserwacji.
35
Każdej akcji towarzyszy też zawsze zmiana stanu material-
nych układów wchodzących ze sobą w interakcję, co można
krótko określić jako wymianę energii między tymi obiektami.
Podstawową rolą energii jest więc umożliwienie wzajemnych
oddziaływań między różnymi układami materialnymi i zwią-
zanie ich w ten sposób ze sobą w sieć wielorakich powiązań.
Energia (podobnie jak informacja) zawsze związana jest z ma-
terialnym nośnikiem, więc materię nadal można traktować
jako budulec naszej rzeczywistości. Energia natomiast wciąż
pozostaje funkcją jej stanu określającą możliwość działania.
Nie należy jej rozumieć jako jednej z przyjmowanych przez
materię form istnienia.
Rozważając kwestię grawitacji czy elektromagnetyzmu
jako nośnika energii, należy zdawać sobie sprawę, że fizyka
klasyczna traktowała te zjawiska jako niematerialne. Fotony
i grawitony (cząstki elementarne o zerowym ładunku i zerowej
masie spoczynkowej, wykorzystywane w kwantowych teoriach
pola elektromagnetycznego i grawitacyjnego) uznawane były
przez fizykę klasyczną za niematerialny nośnik energii. Dziś
ta sytuacja uległa gruntownej zmianie, bowiem pola fizyczne
stały się realną formą istnienia materii. Jest sprawą oczywi-
stą, że sposób opisu otaczającej nas rzeczywistości pozostaje
kwestią naszego wyboru. W zasadzie traktujemy dziś mate-
rię jako układ korpuskularno-falowy, ale wcale nie musi tak
być zawsze. Jeśli uznamy, że stosowany model rzeczywistości
jest nieadekwatny, niewystarczający lub zgoła fałszywy, zawsze
możemy to zmienić.
Obserwowane anomalne zjawiska Psi27 nie mogłyby za-
istnieć w materialnym środowisku, gdyby świadomość nie
27Psi – wspólne określenie zjawisk anomalnych przebiegających z udziałem świadomości,
wprowadzone na początku lat 40. XX wieku przez biologa, dr. Bertholda P. Wiesnera i psy-
chologa, dr. Roberta H. Thoulessa.
36
Związek ducha i materii
Pobierz darmowy fragment (pdf)