Rzetelne i przystępnie napisane opracowanie lektury, m.in. szczegółowe i obszerne streszczenie, dokładna analiza, charakterystyka bohaterów (m.in. Borejków, Anieli Kowalik, Robrojka, profesora Dmuchawca, Pawełka), problematyka (miłość w rodzinie, o miłości nastolatków, o dorastaniu i obowiązkach, wątek trudnej sąsiadki, wątek Dyskusyjnej Grupy ESD), testy sprawdzające z kluczem. Doskonała pomoc w przygotowaniu do lekcji, testów sprawdzających, prac klasowych i matury. Opracowanie konsultowane z nauczycielami języka polskiego z wieloletnim doświadczeniem.
Znajdź podobne książki
Ostatnio czytane w tej kategorii
Darmowy fragment publikacji:
1 stycznia 1978
1 STYCZNIA 1978
NOWE
Gaba obudziła się o szóstej rano
WIADOMOść
ZE SZPITALA
i zaraz zadzwoniła do szpitala.
Uspokojona otrzymanymi wiadomościami próbo-
wała ułożyć jakiś plan działania. W mieszkaniu
było zimno, bo dotychczas w piecach paliła mama,
robiła to zazwyczaj wieczorem, kiedy wszyscy już
spali. Teraz musiała wszystkim
zająć się Gabrysia.
OBOWIąZkI
Zdała sobie też sprawę, że zapewne od dzisiaj
nieraz jeszcze będzie powtarzała: „to przecież
zawsze robiła mama”. Będzie chodziła po mami-
nych śladach i dreptała po maminych ścieżkach.
Nikt inny, tylko ona. Na siostry nie ma co liczyć.
Na ojca, sądząc ze wszystkiego, też raczej nie. Na
kogo w ogóle można liczyć? Na siebie (s. 41).
Gabrysia napaliła w piecach, myśląc z wdzięcz-
nością o Robrojku – tyle jej pomógł, choć prawie
się nie znali. Rozmyślała o ludzkiej
dobroci, o dobrych sygnałach wysy-
łanych do ludzi.
„Całe dobro – pomyślała – jakie nas otacza, to
właśnie suma pojedynczych odpowiedzi na sy-
gnały dobrych ludzi. Ale te sygnały wysyła każdy
z nas. Dobre sygnały. I złe. A im więcej wysyłamy
tych dobrych, tym większe szanse, że ludzie od-
powiedzą nam tym samym” (s. 42).
SYGNAłY
DOBRA
17
E
I
N
E
Z
C
Z
S
E
R
T
S
E
I
N
E
Z
C
Z
S
E
R
T
S
Streszczenie
Postanowiła dla eksperymentu uśmiechać się do
każdej napotkanej osoby. Potem zmęczona prze-
życiami położyła się obok Pulpecji i zasnęła.
*
Obudziły ją siostry, bo ktoś
WIZYTA PANI
SZCZEPAŃSkIEj
dzwonił do drzwi. Spodziewa-
ła się powrotu ojca, ale to nie był on. Za drzwiami
stała pani Szczepańska. Spoglądała nieprzyjaźnie,
chciała rozmawiać z rodzicami. Miała pretensje
o nocne hałasy w ich mieszkaniu i, oczywiście,
o niezamykanie drzwi. Napastliwość tej kobiety
wywołała w dziewczynie gniew. Wykrzyczała są-
siadce o tym, że w nocy mamę zabrało pogotowie
i nikt nie miał czasu myśleć o zamykaniu drzwi.
Sąsiadka odeszła, mrucząc coś o złym wychowaniu
i chamstwie dziewczyny. Nim Gaba ochłonęła, za-
częły się domowe trudności. Pulpecja była głodna,
Nutria szukała bielizny, Ida nie chciała wstać, a tato
spał po nocy spędzonej w szpitalu.
DLA MATkI
Gabrysia pomyślała zdumiona, że
mamie wszystko wychodziło tak sprawnie, nigdy
się na nic nie skarżyła, a rankiem zawsze była rześ-
ka, mimo że najpóźniej szła spać. Gabrysia przy-
pomniała sobie wizytę pewnej szkolnej koleżanki
mamy, jej współczucie, użalanie się nad zapraco-
waną Milą Borejko, zachęty do porzucenia garów
i zajęcia się ambitną pracą zawodową. Mamusia ro-
ześmiała się wtedy i powiedziała, że nie ma pięk-
PODZIW
18
1 stycznia 1978
niejszej pracy społecznej niż wychować dziecko na
porządnego człowieka.
Mama oświadczyła, że jej ambicje napraw-
dę ograniczają się do dzieci. Wychować je, po-
wiedziała, na ludzi szlachetnych i mądrych to
o wiele trudniejsze niż pisać w biurze sprawoz-
dania (s. 46).
Gabrysia zadawała sobie pytanie,
WYRZUTY
SUMIENIA
dlaczego pozwalała mamie wy-
konywać tak wiele prac domowych wymagają-
cych wysiłku, dlaczego jej nie pomagała. Zrobiła
wszystkim śniadanie i siadła z książką kucharską,
by zdobyć wiedzę o smażeniu ryb. Gdy zbudził się
tato, Gabrysia spytała go, jak teraz będą żyć bez
mamy. Tato jednak nie widział trudności i zgodził
się nawet, aby córka przerwała na pewien czas na-
ukę w szkole, by zająć się domem.
*
E
I
N
E
Z
C
Z
S
E
R
T
S
PORAżkA
kULINARNA GABY
Gabrysi nie udało się zro-
bić obiadu. Posypała rybę
kwaskiem cytrynowym, który wzięła za sól. Tym
samym „posoliła” ziemniaki, a rozmrożoną zupeł-
nie rybę spaliła na patelni, bo zadzwonił Robrojek
i zapomniała o pilnowaniu potrawy. Umówiła się
z Robrojkiem, że przyjdzie do niej z Anielą, a na
obiad tato zaprowadził córki do swej bratowej, czy-
li do cioci Feli, matki Joanny.
19
Pobierz darmowy fragment (pdf)
Gdzie kupić całą publikację:
Kwiat kalafiora Małgorzaty Musierowicz. Streszczenie, analiza, interpretacja
Autor: Danuta Anusiak
Aktualnie brak ofert nabycia tej publikacji drogą kupna...
Opinie na temat publikacji:
Inne popularne pozycje z tej kategorii:
Czytaj również:
Prowadzisz stronę lub blog? Wstaw link do fragmentu tej książki i współpracuj z Cyfroteką :